Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

You Found Me [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
soft
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu te truskawki?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:37, 05 Paź 2009    Temat postu: You Found Me [M]



Wen nie służba.
Chyba nigdy nie stało się tak bym pisała aż tyle jednego dnia, nie mówiąc już o publikacji tych dzikich "tfforów-potworów". Zainspirowane niczym innym jak cudowną piosenką zespołu The Fray - You Found Me, z którą z resztą jest związanie jedno moje bardzo przyjemne wspomnienie i którą naprawdę polecam, jak i całą resztę twórczości zespołu, a także piosenką zespołu [link widoczny dla zalogowanych], a dokładnie jej, że tak to ujmę, nastrojem. Też gorąco polecam.
Znów bez bety. Nie gryźć.
Chyba się zadomowię w huddzinkowych miniaturkach.
Enjoy!


You Found Me

I found God
On the corner of First and Amistad
Where the west
Was all but won
All alone


- Jesteś pewien swojej decyzji?

- Jeśli nie byłbym pewien, nie byłoby mnie tu teraz, prawda?

- Ale czy jesteś pewien teraz?

- Sam nie wiem...

- Gdybym pozwolił ci wrócić?

- Nie mam do czego wracać...

- A do kogo?

***

Cuddy po raz kolejny uderzyła pięścią w zielone drzwi.

- House, wiem, że tam jesteś! Otwórz te cholerne drzwi - powiedziała głośno. Znów odpowiedziała jej cisza. Poczuła ogarniającą ją złość. Miała już tego serdecznie dość. Jako tako tolerowała jego nagminne unikanie kliniki, jego obrażanie pacjentów, jego seksistowskie komentarze i zaczepki. Był najlepszym lekarzem jakiego znała, co dawała mu pewną taryfę ulgową i choć starała się nie mieszać życia osobistego do pracy, tą taryfę tylko pogłębiała jej słabość do niego. Lecz teraz to nie było ważne. Często, chyba zbyt często, nie zwracała uwagi na jego brak szacunku, ale nie tym razem. Nie pozwoli mu olewać pracę tak jak codziennie olewa klinikę i inne swoje obowiązki.

Zapukała jeszcze raz, nie mając zamiaru odpuścić. Znowu nic. Jej wzrok przesunął się po całej powierzchni drzwi, póki nie zatrzymał się na klamce. Dlaczego nie wpadła na to półgodziny temu? Złapała za metalowy bolec i nacisnęła go. Nie obchodziło ją czy śpi, czy jest tak nawalony, że nie będzie w stanie z nią rozmawiać, czy nagi siedzi na kanapie i ogląda pornosy. Drzwi otworzyły się i weszła do środka.

***

- Zależy Ci na niej.

- A skąd możesz to wiedzieć?

- Pamiętaj Greg, ja tu jestem Bogiem, mnie nie okłamiesz.

- Pff...

- Zapytam jeszcze raz. Gdybym pozwolił ci wrócić?

- Dlaczego, do jasnej cholery, miałbym wracać?! Jestem nieszczęśliwym, starym kaleką bez nadziei na lepsze jutro! Skończyłem z sobą, ponieważ nie chciałem żyć na tym pieprzonym świecie, a ty na siłę chcesz mnie tam zesłać spowrotem...

- Jak myślisz dlaczego?

- Kurwa, skąd mam wiedzieć? Ty tu jesteś Bogiem...

- Greg, Greg...

- Przestań tak do mnie mówić...
- Jak?

- Jakbyśmy byli kumplami. Wilson będzie zazdrosny.

- Jak to zazdrosny? Przecież właśnie umierasz. Nigdy nie ukradniesz mu kanapek, nigdy już nie będziesz z nim plotkował, nigdy nie będziesz z nim obgadywał tyłka Lisy... Co do Lisy to nigdy nie powiesz jej co do niej czujesz...

- Nic do niej nie czujesz, jasne?

- Jesteś pewien?

- Tak jestem.

- To co znaczył ten list?

***

Popatrzyła na zmiętą kartkę papieru, którą trzymała. Nie było na niej dużo treści. Nie cała strona zapisana tym dobrze jej znanym, pochyłym pismem. Wciąż nie mogła uwierzyć w to co przeczytała, choć część jej samej kazała jej ruszyć do tej sypialni i sprawdzić czy wszystko w porządku. On nie mógł, tak po prostu nie mógł...

Poczuła ból w okolicach serca. Idź Cuddy, idź i sprawdź czy wszystko w porządku... No idź do niego! Nie mogła. Bała się, zbyt bardzo się bała, że człowiek, którego kochała tyle lat mógłby to zrobić. Cały jej świat rozpadał się na kawałki. Rzuciła kartkę na podłogę i nie zastanawiając się nad niczym wpadła do sypialni.

Kartka spadła na podłogę i lekko wsunęła się pod kanapę. Nie chcę nigdy więcej cię ranić...

***

- Ona tam jest. Chce ci pomóc.

- Jak wszyscy... Każdy chce mi pomóc i naprawić...

- Greg, nie zachowuj się jak dziecko, już dawno przestałeś nim być.

- Teraz gadasz jak Wilson...

- Nic do ciebie nie dociera. Ona próbuje cię uratować, ale czy tego chcesz?

- Dlaczego chce mnie uratować? By wysłać do kliniki, albo zmusić do papierkowej roboty.

- Nie. Tylko dlatego, że cię kocha i nie udawaj, że tego nie wiedziałeś.

- Nie wiedziałem.

- Kłamiesz.

- Wszyscy kłamią.

- I umierają, a ja jednak chce dać ci tą jeszcze jedną szansę.

- Już jedną dostałem, wtedy w autobusie.

- To była szansa od Amber.

- Z nią też jesteś na "ty"?

- Eh.. Greg, nie zamierzam bawić się z tobą w te twoje głupie gierki. Możesz wrócić, możesz być szczęśliwy, tak jak chciałeś. Przestań być taki zarozumiały i pozwól sobie pomóc!

- Dobrze.

- Dobrze? Tylko tyle?

- Nie udawaj, że cię to dziwi. Jesteś Bogiem, powinieneś to wiedzieć.

- Jesteś niemożliwy.

***

Lost and insecure
You found me, you found me
Lying on the floor
Surrounded, surrounded


- House, proszę nie rób mi tego - jęknęła pochylając się nad jego bezwładnym ciałem. Trzydzieści uścisków, dwa oddechy. Mięśnie bolały ją od wysiłku. Dlaczego on do jasnej cholery jej to zrobił. Dlaczego?! Już od kilku minut wstrząsało nią gwałtowne łkanie, a łzy przesłaniały cały widok. Czuła rozdzierającą ją rozpacz i ból. Ale nie przestawała. Wciąż wierzyła, że mu pomoże. Musiała mu pomóc. Razem z nim umarłaby i ona.

- House! Proszę! - krzyknęła płaczliwie, uderzając pięścią w jego klatkę piersiową. Nagle usłyszała dźwięk łapanego powietrza. Otarła oczy i spojrzała na leżącego obok niej mężczyznę. Oddychał, co więcej był przytomny! Para błękitnych tęczówek, lekko przesłonięta półprzymkniętymi powiekami, wpatrywała się w nią z jakąś dziwną czułością i uczuciem. Odetchnęła głośno.

- House, dzięki Bogu! - powiedziała z ulgą, kładąc dłoń na jego zarośniętym policzku.

- Nawet nie wiesz jakie to stwierdzenie jest prawdziwe - wychrypiał. Popatrzyła na niego, nie rozumiejąc. - Nieważne... Mogę powiedzieć, że miałem długą pogadankę na dywaniku u Ojca Dyrektora - dodał.

- Jeśli jeszcze raz wywiniesz mi tak numer, to obiecuję... - nie dokończyła, tylko znów zaczęła płakać. Tym razem nie z przerażenia, lecz z radości. Był z nią. Cały, no i może niekoniecznie zdrowy, ale był. Żył...

- Nie wywinę, jeżeli tylko coś dla mnie zrobisz...

- Co?

- Mogę poprosić o powtórkę usta-usta?

Roześmiała się, ale spełniła prośbę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez soft dnia Wto 15:44, 06 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:48, 05 Paź 2009    Temat postu:

Pisz i wrzucaj jak najwięcej takich tekstów
Piękny
Ta determinacja Lisy
I 100% Gregory House
Jestem pod wrażeniem. Bardzo mi się podobało.
Aż mi się humor poprawił
Pozdrawiam i jeszcze więcej weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ley
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 4088
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Huddyland.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:29, 05 Paź 2009    Temat postu:

O rzesz!

Piękne, cudowne, z nutką humoru.
Ostatnie dwa wersy -
Bardzo, ale to bardzo mi się podobało.
Ta rozmowa House'a z Bogiem.
Myślę, że teraz będzie w Niego wierzył

Bardzo proszę o więcej takich dzieł!
Dodaję te miniaturkę do spisów moich ulubionych.

Pozdrawiam i życzę bogatego Wena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:34, 05 Paź 2009    Temat postu:



Witamy w dziale Huddy! Witamy i co więcej - już Cię nie wypuścimy!
Zbyt fajne miniaturki piszesz, żebyś mogła nas opuścić.
*przywiązuje soft do kaloryfera*

Jeez, sorry Już się opanowuję xD

Piszesz lekko, masz fajny styl, pomysł jest świetny - rozmowa (właściwie kłótnia) z Bogiem i urocze zakończenie.
Wyłapałam parę błędów technicznych (jeden brak przecinka, jeden brak myślinka, jedna literówka i coś tam jeszcze), ale nie wpływały one na jakość tekstu i nie przeszkadzały w odbiorze.
Plus za dobrze oddane postacie.

W największym skrócie: bardzo mi się podobało!!

Wena Ci życzę! Ogromnego i Huddzinowego!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sarusia dnia Pon 19:37, 05 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:14, 05 Paź 2009    Temat postu:

Kurcze podobało mi się

Chociaż nie lubię elementów z innego świata, tu było bosko. Teksty super

A, że Bety nie było nic nie szkodzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
soft
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu te truskawki?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 5:09, 06 Paź 2009    Temat postu:

lisek dziękuję ślicznie

Ley bardzo się ciesze, że się podoba i też bardzo dziękuje ;P

Sarusia Nie wiem co na to hilsonki i moja horumowa druga połówka się zgodzą. Ale myślę, że nie obrażą jak podziałam na dwa fronty Dziękuje
Jak kotek w końcu się pojawi to mnie chyba za to zastrzeli...

justykacz dzięki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez soft dnia Wto 7:38, 06 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Wto 10:35, 06 Paź 2009    Temat postu:

Soft! No nie dość, ze w Hilsonie super Ci idzie to jeszcze w Huddy! Mam tylko nadzieję, że nie zaprzestaniesz pisania w Hilsonie

Bardzo ciekawa koncepcja Jestem tym zauroczona!
Wen!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
soft
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu te truskawki?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:41, 06 Paź 2009    Temat postu:

Agusss ofc, że nie przestanę. Jak bym mogła! Hilson to moje drugie życie przecież jest. Nie byłabym w stanie was tak brutalnie pozostawić ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[E]LIZA
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krajenka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:01, 06 Paź 2009    Temat postu:

No, no... Jestem pod wrażeniem! Troszkę mnie zatkało Świetny Fik

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
soft
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tu te truskawki?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:47, 06 Paź 2009    Temat postu:

Dziękuje bardzo
Jeszcze trochę takich pochlebstw i popadnę w samo zachwyt. Naprawdę
Jeszcze raz bardzo, bardzo, baardzo dziękuje ;**


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IloveNelo
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caer a'Muirehen ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:34, 07 Paź 2009    Temat postu:



aach!
Piękne, cudowne
Naprawdę niezwykłe

Zaliczam ten fik do tajnego i obszernego grona Moich Ulubionych Miniaturek Huddy
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mazeltov
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z poczekalni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:47, 21 Lis 2009    Temat postu:

Brak mi slow rozmowa Housa z Bogiem wspaniala, nawet rozmawiajac z Bogiem nie mogl sie powstrzymac od jego komentarzy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin