Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zamieszanie [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Wto 15:36, 06 Maj 2008    Temat postu:

Może

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:40, 06 Maj 2008    Temat postu:

nieee... nie trzymaj nas w niepewności świetny fik, no...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:51, 06 Maj 2008    Temat postu:

Oj.. Mnie też strasznie ciekawi co takiego sobie przypomniał xD
Yeah!! Jedzie do niej xD Bo już zaczynałam wątpić w jego odwagę hihihi
oh..ciekawe o czym będą rozmawiać xD
Czekam niecierpliwie na kolejną świetną część. =)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:44, 06 Maj 2008    Temat postu:

niech do niej jedzie i niech się wyjaśni co sobie przypomniał, bo zżera mnie ciekawość! i najlepiej niech się ta noc powtórzy

czekam na cd. z niecierpliwością, mam nadzieję, że niedługo będzie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Śro 19:37, 07 Maj 2008    Temat postu:

Odcinek piąty

Kiedy otwierał drzwi do taksówki zauważył postać zbliżającą się w jego stronę. Wyprostował się, aby dokładnie przyjrzeć się sylwetce, która wydawała mu się znajoma. Dzisiaj rano widział tę kobietę, zaraz po wejściu do kliniki. Była to wysoka blondynka, która najwyraźniej nie zamierzała dać za wygraną. Zatrzasną drzwi od taksówki i kazał kierowcy poczekać 10 minut.

Lisa właśnie weszła do domu. Klucz jak zwykle wrzuciła do koszyczka, który stał na półce znajdującej się zaraz obok drzwi wejściowych. Była strasznie porządnicka , zawsze musiała mieć wszystko na swoim miejscu. Weszła do kuchni i wstawiła wody na herbatę, nie często ją pijała jednak tego wieczoru miała ochotę zaparzyć cały dzbanek. Otworzyła jedną z kuchennych szafek i po chwili namysłu wybrała tę o smaku owoców leśnych.

House oparł się o taksówkę.

- Śledzisz mnie? – Rzucił w stronę kobiety, która w mgnieniu oko znalazła się obok.

- Tak. Podrzuciłam Ci do kieszeni pluskwę, żebym mogła Cię dokładnie zlokalizować. – House zmierzyła ją wzrokiem. Pyskata – pomyślał.

- Co tym razem Cię do mnie sprowadza? – Zapytał doskonale wiedząc, że nie łatwo się jej pozbędzie, co w głębi duszy go ucieszyło.

- Liczyłam, że wproszę się na szklaneczkę Burbona ale wiedzę, że masz już plany na wieczór…

- Cały czas w biegu. – House zapukał w szybę samochodu, kiedy kierowca otworzył okno wrzucił mu do środka 20 dolarów i powiedział, że może odjechać. – Więc jak, idziemy?

Cuddy właśnie wypiła pierwszą filiżankę herbaty. Leżała na kanapie z książką na kolanach, ale nawet nie zdołała jej otworzyć. Nie widziałam dzisiaj Housa przez cały dzień, czy on w ogóle pojawił się dzisiaj w pracy? Ani razu (no może poza porannym incydentem) nie wyprowadził mnie dzisiaj z równowagi, ani nie zaszczycił jakąś ciętą ripostą. Ani razu nie wparował bez pukania do mojego gabinetu… Zresztą sama go unikałam, przecież kazałam Formanowi przekazać mu papiery. Co mi strzeliło do głowy? House… Cały czas ją prześladował. Nie potrafiła zdefiniować co do niego czuje, ani kim dla niej jest. Znali się bardzo długo, zatrudniła go w klinice nie tylko ze względu na jego medyczny geniusz, ale przede wszystkim na sympatię do niego. Uwielbiała jego krępujące komentarze na temat jej stroju czy figury, chociaż zawsze udawała zirytowaną. Znała Housa i wiedziała, że w ten sposób wyraża swoją sympatię, czasami jednak dochodziło między nimi do sytuacji, kiedy zaczynała go nienawidzić. Potrafił ranić jak nikt inny, tak było kiedy powiedział jej, że nie nadaje się na matkę. Może nie do końca tak myślał, jednak to do tej pory nie dawało jej spokoju. Nie potrafiła się też długo na niego boczyć, więc szybko się pozbierała, mimo wszystko te słowa cały czas niosły za sobą echo w jej pamięci. Zdawała sobie sprawę, że osoby, które czują do kogoś sympatię nie zachowują się w ten sposób, nie mówią takich rzeczy… jednak to był House.

Za nimi była już trzecia kolejka Burbona. Dno butelki było coraz bliżej, a oni byli coraz bardziej weselsi. House całkiem zapomniał o tym co planował zrobić zanim spotkał Kate, teraz nie miało to dla niego znaczenia. Siedzieli wygodnie na skórzanej kanapie i delektowali się alkoholem. Kiedy byli w połowie drugiej butelki, a House nie do końca zdawał sobie sprawę z tego co robi, zbliżył się do Kate i zaczął głaskać jej włosy.

- House co robisz?

- Masz naprawdę piękne włosy, a nie przepadam za blondynkami. – Odpowiedział szybko, kładąc jej palec na ustach, żeby ją uciszyć. Usiadł jeszcze bliżej i delikatnie zaczął całować jej szyję. Nie opierała się, nawet nie zamierzała. Odkąd ją wyleczył nie potrafiła przestać o nim myśleć, to właśnie dlatego jej związek z Seanem nie wypalił, to właśnie dlatego postanowiła go odwiedzić. We wszystkim co robiła był ukryty podtekst. Teraz kiedy to o czym myślała nieustannie od kilku miesięcy się spełniło, czuła niewątpliwą satysfakcję. Może to był początek czegoś więcej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annie
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:46, 07 Maj 2008    Temat postu:

Ludzie, wy mnie wpędzicie do grobu! Czy on nie mógłby po prostu pojechać do Cuddy i uratować mi życie? W przeciwnym razie nabawię się co najmniej wrzodów żołądka, a w najgorszym zejdę na zawał

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 19:52, 07 Maj 2008    Temat postu:

zły House zły! nie wolno tak trzeba jechać do Cuddy ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 19:52, 07 Maj 2008    Temat postu:

Annie całkowicie Cię popieram

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:24, 07 Maj 2008    Temat postu:

Popieram poprzedniczki
Mógł zachować się jak prawdziwy rycerz Gregory i uratować biedną księzniczkę Cuddy =)
a tu się biedny tak upił i nagle i nie przepada za blondynkami..
a ja nie przepadam za Kate

tak czy inaczej:D Świetna część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annie
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:30, 07 Maj 2008    Temat postu:

Jak nie przepada za blondynkami, to dlaczego, do cholery, dalej tkwi na tej kanapie?!
Albo nie, niech do rana poczeka (żeby tylko nie było za późno...), bo jeszcze się na jakieś drzewo wpakuje. Albo latarnię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:54, 07 Maj 2008    Temat postu:

nieeee nie blondyna (z góry przepraszam wszystkie blondynki na forum) !!! niech do niczego nie dojdzie, niech się opamięta i jadzie do Cuddy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Śro 20:57, 07 Maj 2008    Temat postu:

Odcinek szósty

Kolejny ranek z rzędu, który zaczął od potwornego bólu nogi dodatkowo wzmacnianym mocnym kacem. Sądząc po stanie swojej pamięci wypił dużo mniej niż przedwczoraj, jednak czuł się znacznie gorzej. To był zdecydowanie jeden z najgorszych kacy w jego życiu. Obok niego spała Kate, kiedy na nią popatrzył w głębi siebie czuł, że nie powinno do tego dojść. Jednak stało się, nic już nie był w stanie z tym zrobić. Wstał z łóżka, chwycił za laskę i pokuśtykał do łazienki gdzie w spokoju
mógł połknąć swój ukochany Vicodin i wziąć prysznic. Kiedy wyszedł z łazienki Kate jeszcze spała, doszedł do wniosku, ze nie warto jej budzić i zostawił kartkę – Musiałem wyjść, klucze zostaw u dozorcy. Nie było to zbyt romantycznie, ale w jego mniemaniu sam fakt, że nie wyszedł bez słowa był czymś znaczącym. Tak naprawdę nigdzie nie musiał iść, godzina była jeszcze wczesna, mimo to pojechał do szpitala. W klinice było pełno ludzi, wszyscy czekali na przyjęcie. House podszedł do stanowiska pielęgniarki, która zajmowała się wydawaniem kart pacjentów.

- Przyda wam się jeszcze jeden lekarz? – Pielęgniarka rozpoznała głos, jednak aby się upewnić, że to nie są żadne słuchowe halucynacje podniosła wzrok. Jej oczom ukazała się niecodzienny widok, nie okazała jednak zaskoczenia.

- Oczywiście, gabinet numer 1 jest wolny. Oto karty dla Pana doktorze House. – Popatrzył z niesmakiem na karty, które dostał od pielęgniarki i zawrócił w stronę wyznaczonego gabinetu. Naciskał już na klamkę, kiedy usłyszał jakiś przyjemny głos za swoimi plecami.

- Greg? – To była Lisa Cuddy. Obrócił się i ku jego zaskoczeniu rzuciła mu się w oczy jej wyjątkowa uroda. Wyglądała zwyczajnie a mimo wszystko, jakoś inaczej. Miała jaśniejszą cerę i rozpromienione oczy. Czyżby wyglądała tak radośnie z mojego powodu?

- Dzień dobry. – Szybko wydukał jakąś odpowiedź na jej zaczepkę, żeby przypadkiem nie zauważyła w jaki sposób się jej przyglądał.

- Wszystko w porządku?

- Dlaczego miałaby być nie w porządku?

- Przyszedłeś godzinę wcześniej do pracy, Twój pacjent ma się dobrze, zamierzasz dobrowolnie przyjmować pacjentów czekających w kolejce… mam wymieniać jeszcze?

– House zmierzył ją wzrokiem od stóp po koniuszek głowy, zatrzymując się na chwilę na pewnej partii jej ciała odsłoniętej przez niemały dekolt. Wiedział, że i tak się nie wykręci ale nie miał ochoty na zwierzenia, zwłaszcza nie miał ochoty zwierzać się akurat jej.

- Nic takiego, po prostu wstałem wcześniej.

- Jaasne… House wyglądasz dzisiaj jak wrak człowieka.

- Ty za to wyglądasz na bardzo rozpromienioną, kogo przeleciałaś dzisiejszej nocy? – Odgryzł się szybko, jedyne czego pragnął to święty spokój.

- House…

- Dobra maleńka zamierzam dzisiaj pobić swój własny rekord w przychodzi a Ty mi w tym przeszkadzasz. Bywaj. – Uwał szybko i wszedł do gabinetu. Rzucił karty na biurko i usiadł czekając na pierwszego kretyna, który nie wiedział jak stosować prezerwatywy. Miał przeczucie, ze ten dzień upłynie mu pod znakiem chorób wenerycznych.

- Następny! – Krzyknął House. Miał już wszystkiego dość, niepotrzebnie przyszedł tak wcześnie i niepotrzebnie pchał się do przychodzi. To była dla niego prawdziwa gehenna. Tego dnia przyjął już 4 pacjentów u których zdiagnozował kiłę, dwie kobiety, które same nie wiedziały jakim cudem zaszły w ciążę i niezliczoną liczę pacjentów z grypą.

- Dzień dobry doktorze. – Do gabinetu wszedł młody mężczyzna.

- Dla kogo dobry dla tego dobry. Słucham, z czym ma pan problem?

- To dość krępujące… - O niee… jeszcze jeden, chyba zwariuję.

- Od jak dawna ma pan wysypkę?

- Skąd Pan wie… - House popatrzył na niego wzrokiem psychopatycznie mordercy – od tygodnia. – Młody mężczyzna wolał nie ryzykować starcia z rozdrażnionym lekarzem o którym i tak się wystarczająco nasłuchał.

- Wyskakuj Pan ze spodni… - House zmierzył go wzrokiem - Oczywiście, kolejny idiota. Proszę wykupić ten antybiotyk i dla dobra ludzkości zaniechać kontaktów seksualnych. Za kilkanaście dni po wysypce nie będzie śladu. – Nie miał zamiaru wdawać się w jakąkolwiek rozmowę z pacjentem. Na dowiedzenia rzucił mu lodowate spojrzenie i wyszedł zaraz po tym jak młody idiota opuścił gabinet. Przechodząc obok swojego biura zauważył, że jest puste – pewnie moje dzieciaczki mnie szukają, jaka szkoda, że im tego nie ułatwię. Rozejrzał się aby się upewnić czy Trzynastka nie kręci się gdzieś w okolicy i skręcił w kierunku sali pacjenta w śpiączce.
Ten dzień z pewnością nie należał do udanych. Pod koniec pracy był zmęczony i senny, dodatkowo cały dzień noga nie dawała mu spokoju, łykał jeden Vicodin za drugim. Wychodząc ze szpitala marzył tylko o tym, żeby się na nikogo nie natknąć i w spokoju pojechać do siebie. Tym razem mu się to udało, wymknął się ze szpitala niemalże niezauważony. Jedynie pielęgniarka, która dzisiaj rano wydawała mu karty uśmiechnęła się do niego i życzyła udanego wieczoru. Wsiadł na motor i pojechał do siebie. W mieszkaniu czekała na niego niespodzianka. Kiedy przekręcił klucz i wszedł do środka nie zauważył niczego szczególnego, jedynie jak zawsze bałagan. Natomiast kiedy wszedł do kuchni był nie lada zaskoczony… Na kuchennym blacie czekała na niego kolacja, obok której leżała karteczka.

Mam nadzieję, że będzie Ci smakować. Do zobaczenia – K.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 22:27, 07 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
- Ty za to wyglądasz na bardzo rozpromienioną, kogo przeleciałaś dzisiejszej nocy? – Odgryzł się szybko, jedyne czego pragnął to święty spokój.

- House…
a może ona promienieje bo jest w Ciąży Oo

Cytat:
Na kuchennym blacie czekała na niego kolacja, obok której leżała karteczka.

Mam nadzieję, że będzie Ci smakować. Do zobaczenia – K.
jakie do zobaczenia.... spadaj panno K


czekam na kolejną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Śro 22:44, 07 Maj 2008    Temat postu:

Wszystko w swoim czasie .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 22:45, 07 Maj 2008    Temat postu:

wiem...ale cierpliwość nie należy do moich cech (ani wrodzonych ani nabytych...)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Śro 22:51, 07 Maj 2008    Temat postu:

Do moich też, dlatego postaram się już to wszystko pomału rozwiązywać, żeby nie zszargać za bardzo waszych nerwów .
Na razie jest chyba nieźle, jak na pierwszy fik?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 23:12, 07 Maj 2008    Temat postu:

bardzo dobrze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:31, 09 Maj 2008    Temat postu:

Pierwsza myśl: Czy House zamierza przelecieć wszystkie kobiety pod ręką, będąc pijanym ?? Fik podoba mi się, szczególnie spojrzenie Cuddy - kiedy sobie uświadomiła, że House jest taki przystojny i do tego leży obok niej. Tylko jedna osoba psuje mi paradę - Cate. Jak o niej przeczytałam, mało się nie udławiłam - tym samym pochwalam element ZASKOCZENIA. Ale że się z nią przespał - ciężko mi wybaczyć !! A zamiast do zobaczenia powinno być ŻEGNAJ I NIGDY NIE WRACAJ FLĄDRO !! Szczerze jej nie znoszę.

Czekam na dalej i mam nadzieję, że jakoś dobrze upokorzysz tą cholerną Cate !

A swoją drogą czemu mi się wydaje, że ten ostatni idiota z wysypką będzie tym zakochanym w Cate facecie i wyjdzie, że ona ma STD i tym samym House się nabawi .... dobra moja wyobraźnia jest chora... czekam na dalej :wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 20:31, 09 Maj 2008    Temat postu:

House i Cate? FUJ! Aczkolwiek ciekawie jest . Czekam tylko na moment, kiedy Cuddy rzuci się na nią z paznokciami i pozbawi ją płodności .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:03, 10 Maj 2008    Temat postu:

nieeeee... nie Cate... a poza tym, czy ona myśli, że robiąc mu kolacje go poderwie? House'owi potrzeba kobiety z charakterem, a nie takiej, co by mu robiła kolacyjki... a poza tym myślę, że Cuddy by mu lepszą zrobiła... moje przemyślenia są dziś wybitnie kulinarne, ale to dlatego, że nie zjadłam jeszcze śniadania

przeczytałam teraz komentarze i nie mogę uwierzyć, że to Twój pierwszy fik... chylę czoło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Sob 9:23, 10 Maj 2008    Temat postu:

Ano pierwszy, tak się złożyło. Wkrótce ciąg dalszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 9:28, 10 Maj 2008    Temat postu:

a kiedy będzie wkrótce? sprecyzuj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Sob 9:32, 10 Maj 2008    Temat postu:

Przed południem, jak dobrze pójdzie .
Ostatnie dwa dni byłam tak zabiegana, że nie miałam czas nic napisać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisa
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 13 Mar 2008
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 9:33, 10 Maj 2008    Temat postu:

no to czekam z niecierpliwościa i chęcią uduszenia Cate

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/Kluczbork

PostWysłany: Sob 9:49, 10 Maj 2008    Temat postu:

Odcinek siódmy

Przez kilka następnych dni sukcesywnie udało mu się unikać Kate. Nie miał ochoty się z nią widzieć, tym bardziej, że noc z nią traktował raczej jako przygodę, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Zdawał sobie sprawę, że nie da się uciekać jej w nieskończoność miał jednak nadzieję, że uda mu się przeciągnąć tą całą niezręczną sytuację jak najdłużej. Kiedy już wszystko wydawało się być w porządku postanowił odpuścić i dać sobie chwilę wytchnienia. Właśnie miał zamiar wyjść ze szpitala kiedy ktoś niepostrzeżenie dotknął jego ramienia. Wzdrygnął się, jakby śmierć przeszła mu po plechach i odwrócił głowę.

- Cześć Greg, długo się nie odzywałeś. - Nie można uciekać w nieskończoność powtórzył w myślach, słowa, które od tygodnia krążyły w jego świadomości.

- Wybacz… śpieszę się. – Stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem będzie ucieczka, a nuż da się nabrać na kiczowatą sztuczkę i da mu spokój.

- Wiem, że mnie unikasz. Nie jestem głupia House, proszę Cię jedynie o krótką rozmowę. – Nalegała. To był jeden z najbardziej upokarzających momentów w jej życiu, rzadko mężczyźni od niej stronili i uciekali przed konfrontacją z nią.

- Kawa?

- Chętnie. –Odpowiedziała. House wskazał jej drogę w kierunku szpitalnej kawiarni. Zajęli stolik i przez dłuższą chwilę ograniczali się jedynie do kontaktu wzrokowego. O dziwo pierwszy przełamał się House.

- O czym chciałaś rozmawiać, jak mówiłem – nie mam czasu.

- To będzie krótka rozmowa… a raczej mój monolog. Byłam w szpitalu dwa dni po naszej wspólnej nocy, miałam ochotę się z Tobą zobaczyć. Niestety nie zastałam Cię w Twoim gabinecie, przemierzyłam szpital od parteru po ostatnie piętro jednak Cię nie znalazłam. Stwierdziłam, że ostatnią możliwością żeby się z Tobą skontaktować jest rozmowa z doktor Cuddy, więc poszłam do jej gabinetu. Faktycznie wiedziała gdzie jesteś, jednak zgodnie z Twoją prośbą nie zdradziła miejsca Twojego pobytu. Kiedy mówiła o Tobie z jej ust wypływały usta pełne namiętności, mówiła o Ciebie, jako o człowieku którego kochała… Wtedy zrozumiałam, że nie potrzebnie mieszam się w Twoje życie…. Może to co teraz mówię wydaje Ci się głupie, jednak nie zapominaj, że znam się na ludziach i potrafię ich rozszyfrować. Z Cuddy nie było to trudne, z Tobą też nie. Stronisz od ludzi, ponieważ boisz się być ponownie zranionym… ale widzę, że Cuddy nie jest dla Ciebie tylko szefową… nie spieprz tego. – Popatrzyła mu w oczy i wstała. Odeszła od stolika zostawiają go samego, przecież tego właśnie chciał, a w głowie huczały mu słowa nie spieprz tego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin