Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Thirteen's dream [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:16, 13 Maj 2010    Temat postu: Thirteen's dream [M]

Krótko o okolicznościach^^ Tekst skonstruowany na podstawie moich wymysłów o rzekomej, dla mnie brakującej scenie z 'The Choice', gdzie House poszedł z 13 do baru dla lesbijek.
Tak więc, post 6x20. Spoilera w zasadzie nie ma.

For you, Gorzata!

Enjoy!

<i>Zweryfikowane przez Nitkę</i>


Obudził się nieświadomy tego, gdzie się znajduje. Pamiętał tylko, że był razem z Trzynastką w knajpie dla lesbijek i że zabawa była przednia. Męczył go kac, w jego gardle było sucho niczym na pustyni. Zaczął wierzgać, gdy poczuł, że wokół jego nadgarstków i kostek u nóg obwiązany jest jakiś sznur czy pasek. Opaska zakrywająca oczy, uniemożliwiała mu przyjrzenie się miejscu, w którym obecnie przebywał. Nie wiedział, gdzie jest, ani kto go uwięził. Jedynym, czego mógł się domyślać, było to, że siedzi w śliskiej pościeli, a nadgarstki ma przytwierdzone do ramy łóżka na wysokości głowy po obu jej stronach. Irytowało go to niesamowicie, ale za żadne skarby nie był w stanie przypomnieć sobie jak, kiedy, ani z kim tu dotarł. Postanowił nie wrzeszczeć z uwagi na to, że równie dobrze ten ktoś w odpowiedzi na jego krzyki mógłby wepchnąć mu do ust knebel. Wtedy niczego by się nie dowiedział.

Jego oddech przyspieszył, a kończyny zadrżały, gdy usłyszał zbliżające się kroki. Słyszał stąpanie bosych stóp po drewnianej posadce. House nie miał najmniejszego pojęcia, czy więzi go mężczyzna, czy też kobieta.

- Wody… - jęknął, zwieszając mimowolnie głowę. Czekał na odpowiedź, na jakieś powitanie, ale żadne słowa nie padły.

Lekarz poczuł tylko, że ktoś rozerwał zamiast rozpiąć jego koszulę i zajmuje się podkoszulkiem. Oczywistym było, że nie ma szans, żeby zdjąć mu go przez głowę. Nagle nieznajoma postać zbliżyła się jeszcze i pochyliła nad nim. Jego ciałem wzdrygnął dreszcz, gdy zimny metal przylgnął do jego brzucha. Materiał koszulki był właśnie rozcinany wzdłuż tułowia House’a.

- Co robisz? Czego chcesz?! – próbował krzyknąć, ale jego gardło pragnęło wody. Bolała go głowa, czuł się zmęczony, a teraz zaczynał być przestraszony. Ponownie cisza.

Fioletowy t-shirt w kawałkach upadł na podłogę, a koszula zaraz po nim. Słyszał, że osoba, która go właśnie rozebrała obeszła łóżko i wzięła coś ze stolika czy szafki.

- Hej! P-pytałem o coś! – tym razem krzyknął. Sytuacja zaczynała go przerastać. Na początku myślał, że to może głupi żart, ale teraz nie było mu ani trochę do śmiechu.

Nagle poczuł za sobą mocne szarpnięcie za włosy. Jego głowa mimo woli odchyliła się. Syknął z bólu i zaskoczenia. Miał już zacząć swoją wypowiedź przepełnioną pretensjami, gdy poczuł chłodny brzeg szklanego naczynia przylegający do jego warg. Powoli je rozchylił i upił spory łyk zimnej wody. Poczuł ulgę. Na chwilę. Zaraz potem naczynie przechyliło się mocniej, a woda wtargnęła do wnętrza jego ust. Próbował cofnąć głowę, ale silny uścisk nie poluzował się ani trochę. Połykał tak szybko, jak tylko mógł. Woda zaczęła sączyć się w dół kącików jego ust, po szyi, kilka kropel zatrzymało się w zagłębieniu obojczyka, a cienki strumyk pomknął dalej wzdłuż torsu, chłodząc jego sutki i podbrzusze. Wzdrygnął się, nieznośna ręka ustąpiła.

- Co jest, kurwa?! – wrzasnął, potrząsając głową na boki. – Chcesz mnie zabić, do cholery?! – Był zły, ale również zupełnie bezradny. Irytowało go to, że nikt się nie odzywa, nie odpowiada na jego pytania, gra z nim w jakąś chorą gierkę.

Odetchnął głęboko, a gdy nieco się uspokoił spróbował się rozejrzeć po omacku. Wyczuć obecność tej osoby wokół siebie.

Sprawne dłonie znalazły się na jego rozporku, zaraz potem zsunęły spodnie z bioder. Na początku opierał się, ale ustąpił, gdy piekący ból przeszył jego udo. Po prostu nie był w stanie tak długo utrzymać wszystkich mięśni w napięciu. Jego bokserki zostały zdjęte razem ze spodniami i zsunięte aż do kostek. Siedział tam kompletnie obnażony i zawstydzony. Czuł się, jakby zrobił coś złego, a jednocześnie narastało w nim podniecenie. Sprzeczność w tej sytuacji przyprawiała go o mdłości. Przecież nie wiedział, co ten ktoś za chwilę zrobi…

- Odezwiesz się wreszcie? – zapytał cicho. Domyślił się, że krzykami i szarpaniem niczego nie uzyska. Nadal nic. Najwyraźniej taki był plan. Zupełne milczenie drugiej strony.

Jego ust dotknął jakiś twardy przedmiot. Na początku obawiał się, że być może to mężczyzna, ale po chwili zorientował się, co to jest. House poczuł na skórze kobiece usta, zaraz potem dosyć bolesne ukąszenie - uszczypnęła zębami jego sutek, ciągle jeszcze wilgotny od wody.

- Auuu! – krzyknął, jego twarz zamarła w grymasie.

Po chwili wilgotne i miękkie wargi znalazły się na jego szczęce, wędrując do celu. Język wdarł się do wnętrza jego ust, drażniąc koniuszkiem podniebienie. Stawał się coraz bardziej natarczywy, aż do momentu gdy zupełnie zaprzestał pieszczot. Delikatna i zarazem silna dłoń wsunęła dwa palce do jego ust, jednocześnie otwierając je i przytrzymując dolną szczękę. Teraz nie mógł nic powiedzieć, był zmuszony czekać na jej kolejny ruch.

Druga dłoń powędrowała do jego podbrzusza, ale niespodziewanie ześliznęła się niżej. House poruszył się, próbując zaprotestować, gdy dwa smukłe palce zaczęły się w niego wsuwać. Były wilgotne, ale nie wiedział, czy użyła do tego śliny czy może lubrykantu.

Zwolniła uścisk drugiej dłoni z jego szczęki i sięgnęła nią gdzieś w bok.

- Nie… proszę, uh… nie rób tego… - jęczał i wił się, a jej dłoń nie przestawała się poruszać. Miał wrażenie, że jej palce wwiercają się w niego i że nie wytrzyma już dłużej. Nie czuł się rozluźniony, ale jego członek zaczął twardnieć. Jej rytmiczne i silne pchnięcia doprowadzały go do szaleństwa. Zacisnął powieki i rozchylił wargi.

W pewnym momencie wsunęła mu do ust gumowy przedmiot, który wcześniej je tylko musnął. Nie chciał, jemu takie zabawy wydawały się idiotyczne, a jednak zrobił to… Jego usta zacisnęły się na owej rzeczy i powoli przesunął nimi wzdłuż sztucznego członka.

Kobieta uśmiechnęła się zwycięsko, widząc jego chęć współpracy. Przecież tego oczekiwała. Nagle odsunęła się od niego i wstała z łóżka. Zniknęła na kilka chwil. House siedział tam i zastanawiał się co będzie dalej, na co ją jeszcze stać i czy posunie się dalej. Miał nadzieję, że nie.

Usiadła obok niego i spojrzała na bezbronną postać. Dotknęła jego policzka, najpierw delikatnie i dosyć neutralnie, po to by za chwilę ścisnąć go za kark i ponownie pocałować mocno, łapczywie i zachłannie, przygryzając przy tym jego wargę.

- Uh… Kim ty, do diabła jesteś? – zapytał, łapiąc oddech.

Czuł się dziwnie i niepewnie. Nie mógł niczego zobaczyć, ani się poruszyć. Jedyne, na co mu pozwalała, to siedzieć tam i odczuwać wszystko, co robiła z zaangażowaniem. Była bardzo podniecona. Miała go na wyciągnięcie ręki, w dodatku bezbronnego i bezradnego. Takiego House’a chciała dostać choć raz. Innego niż zwykł bywać.

Nagle jego wejście zaczął drażnić niechciany przedmiot. Nie panował nad sytuacją. Mógł tylko prosić, żeby tego nie robiła. I prosił.

- Nie! Nie chcę… błagam. Zrobię wszystko, co zechcesz! Rozumiesz? Tylko nie rób… - nie dokończył zdania, ponieważ dziewczyna przerwała. Wyrzuciła zabawkę gdzieś w kąt i usiadła na niego okrakiem. Była naga, dotyk miękkiej skóry sprawił, że House poczuł się trochę bardziej bezpieczny. Jej dłonie oplotły się wokół szyi diagnosty, a ona zatopiła w niej wargi i zęby. Znowu syknął – z bólu i rozkoszy. Podobało mu się, jego męskość boleśnie stała na baczność. Pragnął, żeby to się wreszcie skończyło, chciał zobaczyć kim ona jest i co z nim wyprawia.

Wiedział tylko, że jej usta smakują truskawkami, a skóra pachnie kwiatową wonią. Jej włosy omiatały jego twarz i tors, podczas gdy znaczyła go swoimi wargami.

- Agh… - jęknął. – Zrób… zrób, co chcesz… - House poddał się emocjom i czekał, nic innego mu nie pozostawało.

Kobieta gwałtownie podniosła się i stanęła na łóżku. Całkiem naga, ale nie bezbronna. Stała teraz przed nim ze świadomością, iż zgodził się dobrowolnie na wszystko, czego ona zażąda.

Przylgnęła podbrzuszem do jego gorących ust i poruszyła delikatnie biodrami. Diagnosta wiedział, co ma robić. Wysunął powoli język i zatoczył nim koło na jej ciele. Po raz pierwszy poczuł, że ona drży z podniecenia. Kontynuował więc licząc na to, że może usłyszy w końcu jej głos, ale wydawało się, że kobieta nie zamierza się odezwać. Szybki oddech i przełykanie śliny było wszystkim, co mógł usłyszeć House. Osiągając spełnienie, przycisnęła mocniej do siebie jego twarz. Zamarła na chwilę w bezruchu, po czym zadrżała gwałtownie i opadła na materac.

Spojrzała na Grega i uśmiechnęła się. Wyglądał jak dziecko, błądzące w ciemnościach. Jego dłonie wisiały bezwładnie, tylko od czasu do czasu zaciskały się w pięści, jakby chciał się wyrwać.

- Co teraz? – spytał, gdy jego oddech się uspokoił. Tak, jak się domyślał, nie otrzymał żadnej odpowiedzi.

Zamiast tego, poczuł ją ponownie na sobie. Obejmowała go rękoma, siedząc na nim okrakiem. Nagle, bez ostrzeżenia wsunęła w siebie jego męskość i poruszyła się gwałtownie. Z ust House’a wydobył się donośny jęk, a po chwili ogarnęło go uczucie ulgi. Przez ostatnie kilka minut czekał na ten moment, jak na zbawienie. Długie, gładkie nogi owinęły się wokół jego bioder, a ręce pozostały tam, gdzie były. Tylko jej ciało odchyliło się zupełnie do tyłu, ciągnąc go za sobą. Zaczęła się poruszać rytmicznie, nie przestając go całować. Uścisk na jego nadgarstkach wzmocnił się nieco z racji tego, że teraz on utrzymywał ciężar ich obu ciał.

Pochylony do przodu o czterdzieści pięć stopni, nadal siedział na łóżku i wzdychał z rozkoszy. Jej okrągłe, niewielkie, ale jędrne piersi drażniły jego tors, a mięśnie zaciskające się wokół jego członka, powodowały u niego coraz szybsze skurcze. Ale ona przestała. Tak nagle, jak zaczęła się z nim kochać. Odsunęła się ponownie i podeszła do stołu. Słychać było, że pije wodę. House wyprostował się na łóżku i jęknął rozczarowany. Nie chciał zostać odstawiony na półkę w takim stanie. Teraz jego podbrzusze boleśnie pulsowało, błagając o więcej.

Minęło kilka chwil nim wróciła do niego, pojąc go znowu wodą. Przyglądała się mu. Jego ciało nie było już młode, a jednak ciągle pociągające, uwydatnione mięśnie i miękka skóra. To właśnie ją dziwiło, albowiem House był szorstkim człowiekiem wewnątrz. Myślała, że na zewnątrz również taki jest.

Jego cała sylwetka błyszczała od potu, twarz pochylona była ku dołowi, a usta otwarte - ciągle łapiące więcej powietrza.

Tym razem oparła jego plecy o ramę łóżka i przylgnęła do niego całym ciałem. Całowała House'a namiętnie i gorąco, poruszając się powoli i ostrożnie. W końcu sięgnęła dłońmi za niego, unosząc nieco biodra i przesunęła paznokciami wzdłuż jego pośladków i lędźwi. Zadrżał, jednocześnie intensyfikując pchnięcie. Zrobiła to ponownie, a mężczyzna tym razem zrozumiał, o co jej chodzi. Chciała, żeby to on się poruszał, żeby on ja posuwał.

Odbierał ją jako zaborczą i odważną kobietę. Jednocześnie delikatną i namiętną, była zachłanna w tym, co robiła, ale nie przekraczała cienkiej granicy.

Diagnosta wykorzystał moment, gdy jego usta błąkały się po jej szyi i ugryzł ją, nie odrywając warg od skóry przez kilka chwil. Chciał, żeby wreszcie się odezwała, pragnął ją usłyszeć.

- House… - jęknęła w końcu. Również on dostał to, czego chciał.

Poznał jej głos. Oniemiał zupełnie na moment, gdy dotarło do niego, że kocha się że swoją podwładną. Zalała go fala przyjemnego ciepła. Trzynastka zawsze go podniecała. Brał pod uwagę to, że może to być ona, jednak nie miał całkowitej pewności. Aż do teraz…

Dawał z siebie, ile tylko mógł. Gdy poczuła, że jego członek coraz mocniej drży w jej ciele, zorientowała się, że House jest już blisko. Była podniecona i chciała, żeby osiągnął spełnienie na jej oczach.

Osunęła się na materac i odwiązała jedną jego dłoń. Zastygł w bezruchu, nie rozumiejąc o co jej chodzi i dlaczego właśnie teraz przestała. W chwili, gdy on niemal doszedł.

Nadal milczała jak zaklęta, diagnosta zrozumiał wreszcie, że lekarka chce, żeby dotykał się sam.

Jego dłoń zawisła w powietrzu i zacisnęła się w pięść. Nie wypowiedział ani słowa, zamknął dłoń wokół swojego nabrzmiałego członka i poruszył nią powoli. Jęknął cicho. Świadomość, że Trzynastka przygląda mu się, jeszcze bardziej go rozgrzewała. Przesunął dłonią w dół i w górę – długie, powolne pociągnięcie, zaczął robić to szybciej.

Jej uwagę przykuły usta House’a, które bezwiednie oblizał. Zbliżyła twarz najpierw do nich, a potem pochyliła się nad jego męskością. Podrażniła ją leniwie językiem, zataczając nim kółka wokół czubka członka. House westchnął głośno.

- Tak… tak dobrze. – Odchylił głowę, kontynuując ruchy swojej dłoni.

Trzynastka nie przestawała go pieścić, aż do momentu kiedy zamieniła usta na dłoń. Ułożyła swoje palce na jego i poruszyła ręką gwałtowniej i szybciej niż robił to House. Narzuciła mu tempo, któremu on się poddał. Nie przestawali się całować. W końcu jęknął donośnie w jej usta, a ich dłonie zalał ciepły, lepki płyn.

Uśmiechnął się ciepło, oddychając jednocześnie głęboko. Na jego czole pojawiły się kropelki potu, a na skórze czerwone ślady po paznokciach Remy.

- Dlaczego to zrobiłaś? Myślę, że nie protestowałbym, gdybyś zaproponowała mi pójście z tobą do łóżka – powiedział cynicznie House, gdy było już prawie po wszystkim.
- Ponieważ rozmawialiśmy wczoraj w barze, a ty zapytałeś jakie jest moje seksualne marzenie. Powiedziałeś, że chętnie spełniłbyś tę fantazję. – Uśmiechnęła się, wstając z łóżka. Domyślała się, że gdy to mówił, musiał być pijany. Chociaż z nim nigdy nie wiadomo.

Diagnosta uśmiechnął się szatańsko, ale po chwili…

- Hej! Dokąd idziesz?! Nie rozwiążesz mnie? – krzyknął za lekarką, przekraczającą próg łazienki.
- Odpocznij! Za kilka minut przyjdzie moja koleżanka – odpowiedziała.

The end.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Czw 9:45, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:57, 13 Maj 2010    Temat postu:

świetne, genialne, niesamowite, fantastyczne, wspaniałe!
genialny pomysł! a wykonanie jeszcze lepsze
Cytat:
- Hej! Dokąd idziesz?! Nie rozwiążesz mnie? – krzyknął za lekarką, przekraczającą próg łazienki.
- Odpocznij! Za kilka minut przyjdzie moja koleżanka – odpowiedziała.

padłam przy tym
genialny cały fick, przywiązanie House'a do łóżka przez 13 i w ogóle
a w dodatku dla mnie dziękuję, dziękuję, dziękuję
to czekam na trójkącik
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milea
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Mighty Boosh
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:39, 13 Maj 2010    Temat postu:

*jupijajeeej*!

W końcu ktoś zabrał się za H/13!

Wg mnie to i tak jedyny możliwy shipp w serialu (w końcu to dwójka erotomanów )

Cytat:
- Co robisz? Czego chcesz?! – próbował krzyknąć, ale jego gardło pragnęło wody. Bolała go głowa, czuł się zmęczony, a teraz zaczynał być przestraszony. Ponownie cisza.


Co on taki strachliwy?

Cytat:
– Chcesz mnie zabić, do cholery?!


Poor House

Cytat:
- Odpocznij! Za kilka minut przyjdzie moja koleżanka – odpowiedziała.

The end.


End? Jaki end? Ja chcę ciąg dalszy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:51, 13 Maj 2010    Temat postu:

Gosia

Cytat:
padłam przy tym


Cytat:
przywiązanie House'a do łóżka przez 13 i w ogóle

a to było chyba najlepsze, co mogło go spotkać ^^
Cytat:
to czekam na trójkącik

;o omg, no co Ty?!

dziękuję

milea

Cytat:
W końcu ktoś zabrał się za H/13!

Cała przyjemność po mojej stronie
Cytat:
Wg mnie to i tak jedyny możliwy shipp w serialu (w końcu to dwójka erotomanów )

To by było dobre wyjście *___* I jak się wspierali w Last Resort
Cytat:
Co on taki strachliwy?

teraz ja padłam, Ty jak coś napiszesz *pada ze śmiechu na podłogę*
Cytat:
Poor House

eee, tam nie taki pUr
Cytat:
End? Jaki end? Ja chcę ciąg dalszy!

Ale... ciąg dalszy + House/13/koleżanka = trójkącik ;o dżisas *__*
*nie wie, czy się odważy*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milea
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Mighty Boosh
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:42, 13 Maj 2010    Temat postu:

Nitka napisał:
Ale... ciąg dalszy + House/13/koleżanka = trójkącik ;o dżisas *__*
*nie wie, czy się odważy*


Idź na całość! Idź na całość!

Jakbyś potrzebowała zachęty, to jestem gotowa do pomocy *obmyśla trójkątowe pozycje*

W końcu ze mnie też jest niezły erotoman *stara się nie myśleć o erze*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:18, 13 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
Jakbyś potrzebowała zachęty, to jestem gotowa do pomocy *obmyśla trójkątowe pozycje*


Cytat:
W końcu ze mnie też jest niezły erotoman *stara się nie myśleć o erze*

padłam

To ja poproszę zachętę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Czw 12:18, 13 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:04, 13 Maj 2010    Temat postu:

Oł men.! Zarąbiste to jest.!
W końcu odważyłam się wejść do działu "Inne" i coś przeczytać ;d
Tak sobie myślałam co ja tutaj wybiorę i patrzę o pierwszy fick jest Nitki to biorę
I choć bardzo nie lubię shipu House+13 to ten fick bardzo mi sie podobał i jest świetny
To ja dołączam do Gosi i Milei,że chcę cd


Pozdrawiam i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milea
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Mighty Boosh
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:08, 15 Maj 2010    Temat postu:

Nitka napisał:

To ja poproszę zachętę


Tak intensywnie nad tym myślalam, aż dostałam migreny

Jak coś ciekawego wykombinuję, to dam znać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kacper
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Trybunalski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:03, 15 Maj 2010    Temat postu:

Powiem ci szczerze, że co do shipu H/13 byłem nastawiony na nie. Ten fick nie zmienił mojego podejścia, ale...

Pomysł ciekawy, wykonanie niebywałe. Świetne!

Jakby oni mieli coś naprawdę w serialu, to tylko jakiś szybki numerek, bo nie wyobrażam sobie ich związku

Brawo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:43, 15 Maj 2010    Temat postu: Re: Thirteen's dream [M]

NiEtYkAlNa napisał:

Kobieta gwałtownie podniosła się i stanęła na łóżku. Całkiem naga, ale nie bezbronna. Stała teraz przed nim ze świadomością, iż zgodził się dobrowolnie na wszystko, czego ona zażąda.
Przylgnęła podbrzuszem do jego gorących ust i poruszyła delikatnie biodrami. Diagnosta wiedział, co ma robić. Wysunął powoli język

kurczę, próbuje sobie to wyobrazić od kilku minut i dalej nie moge! Może czegoś tu nie rozumiem?
Chyba musze spróbować, bo inaczej nie uwierzę, że tak sie da

Cytat:
- Odpocznij! Za kilka minut przyjdzie moja koleżanka – odpowiedziała.

Teraz chce być koleżanką Trzynastki jeszcze bardziej niż zwykle

NiEtYkAlNa, jesteś boska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mazeltov
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z poczekalni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:01, 16 Maj 2010    Temat postu:

Nitka na poczatku *padam na kolana* i prosze o wybaczenie, ze tak pozno. Mam nadzieje, ze wiesz, ze przeczytalam zaraz jak sie pojawilo. Len i brak czasu, a raczej nocna glupawka, nie pozwalaly na jako taki komentarz, a nie chcialam napisac byle czego, bo fik ma potencjal i warato go rozlozyc na czynniki pierwsze.

Ciesze sie, ze wkoncu ktos zdecydowal sie na "blizsze" przedstawienie takiego parringu. Housa i 13, moze w serialu nie maja prawa bytu, ale w ff jak najbardziej taki watek jest mile widziany. Choc moze i w serialu nie bylo by to takie zle, bo to dwoje ludzi, powiedzmy w pewien sposob nie idealnych, mam na mysli tutaj ich wady zdrowotne.

Druga rzecz za ktora pelne uznanie, to to jak przedstwials zwiazek emocjonalny miedzy bohaterami. Nie bawials sie w piekne przedstwianie milosci, potrzeby bliskosci. Przedstwials to jako, nieskomplikowana relacje ktorej fundamentami sa proste i powiedzial bym ludzkie uczucia, takie jak pozadanie, chec dominacji czy w przypadku 13-stki zaspokojenie wlasnych potrzeb, bez wzgeldu jak bedzie sie czula druga strona.

Podoba mi egoizm 13-tki, jej dominacja. Wykorzystuje sytuacje, ze House jest calkowicie zdany na jej wole, bezbronny, ulegly. Nie mowie, ze go tylko wykorzystuje, ale na pierwszym miejscu, jest jej chec do przejecia calkowitej kontroli nad nim i czerpanie z niej satysfakcji. Zwiazanie Housa i pozbawienie go glownego zmyslu widzenia, jest z jednej strony podle, ale tez na pewno dodajace pikanteri calej scenie. House cakiem nagi, obdarty z maski swojego cynizmu, nie mogacy sie bronic, to ciekawy widok.

Sama scena seksu, a dokladnie sposob w jaki do tego dochodzi to czyste zlo. Pierwsza czesc kiedy, musze to powiedziec 13-tka po prostu go przeleciala i to w sposob dla faceta bedacego heterykiem wyjatkowo nieprzyjemny, oczywiscie bardziej psychicznie niz fizycznie, a jednak. House, ktory blaga, ze by nie robial tego, sama nie wiem szkoda mi go. Ale ja to odebrlam, jako takie pokazanie, ze to ona dyktuje warunki. Moment kiedy stoi przed nim naga, i jedynie czeg oczekuje, wlasne zadowolenie, cudownie zOy.
Kolejna czesc, kiedy sie z nim kocha, a widzac, ze on juz jest bliko, znowu to samo, znowu ona decyduje jak i w jaki sposob to zakoncza. Pozniej widizmy, ze 13-stak nie mysli tylko o sobie, chce zeby on tez czerpal z tego przyjemnosc i mu w tym "pomaga". Podoba mi sie, ze postacie nie maja zadnych zachmowan, liczy sie dla nich tylko przyjemnosc, ona z tego, ze House jest calkowicie od niej zalezny, a on wydaje mi sie, ze pozniej podobala mu sie rola zdominowanego.

Rozmowa juz po seksie i wytlumaczenie 13-tki, dotyczace jej motywow dlaczego to zrobila, wydaje mi sie potwierdzeniem tego, ze nie kierowaly nia jakies wyzsze cele, jak milosc, zauroczenie czy jak to nazwac, a po prostu najzwyklejsza i moze sie ktos nie zgodzi, ale ludzka potrzeba dominacji i spelnienia wlasnych fatazji. Potraktowala go przedmiotowo, zreszta on pod koniec tez, bylachyab tym co najbardziej mi sie podoba. Wyprana z uczuc relacja, nastawiona wylacznie na wlasna przyjemnosc.

Sam poczatek byl by bardzo tajemniczy, gdyby nie to, ze bylas zmuszona do zaznaczenia, ze sytuacja tutaj opisana jest z malym odniesieniem sie do odcinka 6x20. W innym wypadku, nie bylo mozliwosci od pocztku sie zorintowac, kim jest ta kobieta.

Koncowka, no coz w twoim stylu, otwarte zakonczenie, bo ty lubisz takie nie do konca dopowiedziane sytuacje i draznienie sie z czytelnikiem. Dlatego w calosci popieram poprzednikow, jesli chodzi o kontynuacje. Oczywiscie jesli bedziesz, kontynuowac, to na pewno tekst ten bedzie mozna bardziej zaliczyc do grupy erotykow niz do parringu House/13, ale ja zawsze mowilam ze dobry erotyk nie jest zly.

Reasumujac I like it bylo perwersyjnie, ale mimo bardzo odwaznych scen nie przekroczylas granicy, pomiedzy opowiadaniem erotycznym a zwyklym pornolem. Ja widze, tutaj cos wiecej niz tylko sam seks choc to wlasnie seks jest tutaj na pierwszy rzut oka najbardziej widoczny.

Daam, ale sie rozpisalam, a mialm popracowac na zwiazloscia i mialo byc bez psychodeli, ale coz mazel ma swoje odchyly, zreszta z genami nie wygrasz

pozdrawia mazel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin