Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zemsta [+18]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jen
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:13, 29 Wrz 2008    Temat postu: Zemsta [+18]


Zweryfikowane przez autorkę
Obiecałam i przez długi czas nie dotrzymywałam obietnicy. Ta więc przyszedł czas na "Zemstę". Fick pisany na przerwach i na jakże nudnym przedmiocie, jak wos. Założę się, że zapewne ten fick jest niedopracowany, ale chciałam dotrzymać obietnicy i oddać go wam. Dam od razu wszystkie części, bo w tygodniu już wejść nie mogę. Miłego czytania !
I
- Jimmi, musisz się zgodzić. – nalegała Allison.
- Przecież wiecie, że nie mogę tego zrobić swojemu najlepszemu przyjacielowi. – bronił się Wilson.
- Czyli uważasz, że to co nam zrobił było stosowne ? – spytała poirytowana Allison.
- Nie było to dobre, ale…
- Jeśli nie chcesz z nami współpracować to nie. Potem się na tobie zemścimy. – powiedziała ostro Allison i kiwnęła głową do Cuddy, która podniosła się z miejsca.
- Dobrze, już dobrze, wchodzę w to. Co chcecie zrobić ? – wtedy dziewczyny znów usiadły na krzesłach, a Cuddy zdradziła mu plan zemsty.

II
- Ja i tak nie jestem pewny, czy to dobry pomysł…
- Zaufaj nam, wchodź. – zmusiła go Cameron, po czym razem z dyrektorką szpitala poszły na swoje miejsca, a do gabinetu diagnostyka wszedł jego przyjaciel.
- House, musimy porozmawiać. – powiedział na wejście, lecz zdziwił się tym, co zobaczył. Amber siedziała w rozkroku na kolanach Grega i całowali się w najlepsze, przy czym każde z nich rozbierało partnera. James myślał, że go nie zauważyli, lecz nagle przestali się całować, a Amber zeszła z kolan House’a i wyszła pospiesznie zapinając różowawą bluzkę.
- Mógłbyś nie przeszkadzać w takim momencie. Byłem zajęty. – powiedział diagnosta kompletnie olewając przyjaciela.
- Wy tak na poważnie ? – spytał trochę skrępowany Wilson.
- A co ? Ślepy jesteś, że nie widziałeś ? – znów ten ton, który mówił “sory, ale teraz mam cię gdzieś”.
- Idziemy dziś może na piwo ? – spytał poirytowany trochę przyjaciel.
- Jasne. – znów ta beznamiętna i olewająca odpowiedź.
- To może teraz pójdziemy na lunch ?
- Ja już jadłem swój lunch… - tu Greg się rozkosznie uśmiechnął. – Nie musisz mi stawiać jedzenia, wystarczy że Amber mi je postawi. – powiedział to z wyższością, czym już kompletnie zirytował Wilsona, który kierował się już do wyjścia. Przy drzwiach się jednak odwrócił i spytał :
- Nie chcesz przypadkiem wiedzieć co robiłem w tamten wieczór z Allison i Lisą ?
- Nie obchodzi mnie to. – mruknął House tak od niechcenia, po czym jego przyjaciel wyszedł.

III
Zanim poszedł na stołówkę skręcił, by znaleźć Amber. Oczywiście malowała się w damskiej toalecie. Wilson za to był inny niż zwykle – wściekał się na nią za zmianę jego przyjaciela. Tak więc teraz miał gdzieś szanowanie czyjejś prywatności i po prostu wparował do wc.
- To jest damska toaleta… - powiedziała blondyna zamykając tusz do rzęs i nawet nie patrząc na onkologa.
- Ty dziwko ! Co zrobiłaś z moim przyjacielem ?! – spytał, a raczej warczał na nią wymawiając każde słowo.
- Uspokój się i wróć tu jeszcze raz. Nie będę rozmawiała z jakimś tyranem, który kiedyś przyjaźnił się z moim partnerem. – tego już było za wiele. Wyszedł z toalety, oraz zadzwonił na pagery swoich współpomocniczek. Po kilkunastu minutach w trójkę siedzieli przy stoliku na dworze.
- Pogadałeś z nim ? – spytała Allison.
- Nie, ale za to dowiedziałem się czegoś nowego… - i opowiedział im zdarzenie w gabinecie, oraz w damskiej toalecie.
- Nie wierzę. On z tą zdzirą ?! – Allison była wyraźnie zaskoczona tym co usłyszała. – Ale z niej dziwka… wpierw odebrała mi chłopaka, a teraz poluje na swojego szefa. – powiedziała potem, czym również zaskoczyła pozostałych.
- Odebrała ci chłopaka ? – spytał zdziwiony Wilson.
- Tak… kiedyś wróciłam wcześniej z pracy do domu mojego i Chase’a, a tu ujrzałam ich świetnie bawiących się w naszej sypialni. Nawet mnie nie zauważyli… - widać było po niej, że bardzo ją to bolało i że od dawna planowała zemstę na zdzirze.
- Cameron, tak mi przykro… teraz musimy się zemścić na nich obojgu. Co wy na to ? – zaproponowała Cuddy, gładząc przy tym plecy Allison.
- Jestem za. – jęknęła dziewczyna, po czym się totalnie rozkleiła.
- Wilson ? – spytała Cuddy i zaczęła pocieszać nową przyjaciółkę.
- Nie jestem pewny, czy dobrze zrobimy mszcząc się na nich… - wtedy obie panie pogroziły mu spojrzeniami. – Zgadzam się. Ale musicie mi jakoś podziękować. – powiedział potem i się wyszczerzył.
- Dziękuję. – powiedziała Allison, wytarła wszystkie łzy, wstała od stolika i idąc koło Wilsona pocałowała go w policzek, po czym skierowała się w stronę szpitala.
- Ja też muszę się już zbierać. Podziękuję ci wieczorem. – powiedziała za to Lisa, czym od razu James się ucieszył. Gdy został sam to rozbrzmiał dźwięk jego pagera i onkolog również musiał wracać do pracy.
IV
Od razu zjawił się na miejscu spotkania, lecz przyjaciel go olał. Wtedy przypomniał sobie, że Lisa powinna mu podziękować…
Przyjechał do niej i zapukał do drzwi.
- Otwarte ! – krzyknęła kobieta tym swoim seksownym głosem. Wszedł więc do środka. – Lubisz sushi ? – usłyszał pytanie z któregoś pokoju, lecz nie wiedział którego.
- Uwielbiam sushi. – odpowiedział i zdjął kurtkę.
- No to chodź tutaj. – poszedł za głosem. W pokoju było ciemno, więc zapalił światło, a wtedy… na środku pokoju stał duży stół. Na nim leżała goła Cuddy a na poszczególnych partiach ciała miała poukładane kawałki sushi.
- Zgaś światło. – zrobił, co mu kazała, a wtedy kusząca brunetka zapaliła świeczkę. – Teraz jest o wiele lepiej… podano do stołu. – wtedy James się do niej zbliżył i uklęknął wpierw przy niej. Zbliżył swoje usta do jej ust i zaczął je muskać, by potem zanurzyć się w nich tak głęboko, tak namiętnie, jak jeszcze nigdy przedtem. Po pocałunku odgarnął jej włosy i wziął ustami pierwszy kęs sushi, który znajdował się na jednej z piersi administratorki. Ona wyprężyła się, a on po zjedzeniu pierwszego kawałka zaczął muskać ustami jej lewą pierś. Jego usta szybko znalazły jej stojący sutek, a ona jęknęła z rozkoszą. Potem całował on inne części jej smukłego ciała zręcznie omijając miejsca z sushi. Wtedy zdjął kolejną porcję z drugiej piersi Cuddy i dał jej. Zjadła go bardzo szybciutko, a on wtedy zabrał się za porcję w najbardziej intymnym miejscu byłej lekarki. Po zjedzeniu zgasił świeczkę i ściągnął z siebie co nieco, po czym ich ciała połączyły się w najbardziej namiętnym i dzikim seksie, o jakim do tej pory słyszeliście. Gdy było już po wszystkim to oboje poczuli ogromną rozkosz.

V
Związek House’a i Amber nie potrwał jednak zbyt długo. W końcu znudził jej się kaleki intelektualista, więc znalazła sobie inny obiekt do świetnego seksu. Wtedy Greg szukał pocieszenia wpierw u przyjaciela, a potem u każdej z pań, lecz niestety nikt go nie chciał. W końcu zmiękła Cameron. Gdy się upił to odwiozła go do domu i położyła go do łóżka. Wtedy przypomniała sobie o zemście i wezwała resztę.
Gregorego House’a przebudziły dziwne dzwięki… obudził się goły i przyczepiony kajdankami do łóżka. Było wpół do pierwszej. Pierwsze ukazały mu się dwie kobiety ubrane na jakieś diablice. Stały z batami w dłoniach i były bardzo skąpo ubrane… potem pojawił się również diabelski i tak samo skąpo ubrany mężczyzna. Po głębszym zastanowieniu House doszedł do wniosku, że są to Cuddy, Allison i Wilson.
- Nie wygłupiajcie się. Co to ma znaczyć ? – spytał trochę wystraszony i trochę poirytowany diagnosta.
- Ja nie mogę na niego już patrzeć. Kiedy zaczynamy te męki ? – spytała Lisa reszty.
- Już możemy. – zasugerowała Allison i wyciągneła bat do góry.
- Może lepiej go poniżymy i pocałuję go ? – spytał Wilson, a dziewczyny z uśmiechem mu na to pozwoliły. Gdy zaczął zbliżać usta do House’a ten zaczął się wiercić. Allison się wkurzyła i walnęła batem w brzeg łóżka, po czym House się uspokoił. Ale Wilson już nie chciał go pocałować.
- To jest nasza zemsta za tą grę i to, że faworyzowałeś Amber. Więcej nie będziesz już nas ranił. – powiedziała Lisa i wszyscy zaśmiali się diabelsko. Greg zaczął się tłumaczyć, a oni go “uwolnili” z kajdanek. Każdy powiedział mu swoje odczucia, a House wszystkich po raz kolejny przeprosił. Potem spędzili kilka godzin na luźnej pogawędce przed telewizorem z pizzą i piwami w ręku, lecz każdy powoli musiał się zbierać.
- Miłego wieczora i pamiętaj to, co od nas usłyszałeś. – powiedzieli wszyscy razem i wyszli, a House poszedł do łóżka. Nie spał, tylko zastanawiał się nad swoim ochydnym zachowaniem i dziękował im za tą super zemstę.

Koniec


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jen dnia Pon 19:21, 29 Wrz 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:59, 29 Wrz 2008    Temat postu:

xD nie ma to jak zemsta

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 21:21, 29 Wrz 2008    Temat postu:



padłam

(wizja z sushi rulez )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:04, 30 Wrz 2008    Temat postu:

haah dowcipne xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin