Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Jakich środków przeciw-bólowych używacie? (oprócz vicodinu)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Medycyna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Westeros
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:23, 03 Sie 2011    Temat postu:

Kiedyś miałam paskudne bóle głowy i to czasem takie, że miałam omamy. W liceum miałam przepisany ketonal, ale potem już mi nie przedłużyli recepty. Potem została mi pyralgina bo nic innego nie pomagało. Dwa lata temu łykałam Nurofen jak cukierki bo mnie głowa strasznie bolała. A teraz staram się brać tabletki jak naprawdę mnie boli. Bo kiedyś lekki ból głowy i już łykałam przeciwbólowe proszki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alcusia
Alice in Downeyland


Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 2838
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:02, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Staram się nie łykać tabletek, jak cukierków, ale na takie bóle codzienne (głowa, ząb) biorę to, co akurat jest w apteczce, najczęściej jest to ibuprom max. Apapu się nie tykam, bo dla mnie jest za słaby ;< natomiast dziewczynom polecam Nimesil na receptę na bóle menstruacyjne, na mnie działa rewelacyjnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jajen
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:02, 13 Wrz 2011    Temat postu:

Witam,

Mam chroniczny ból kręgosłupa. Jestem kilka lat po stabilizacji transpedikularnej LS (trzy operacje w ciągu roku). Do niedawna było ok, czasem tylko spontaniczne nawroty dolegliwości bolowych. Kilka miesięcy temu ból zaczął narastać i doszedł do poziomu, który wyłączył mnie z funkcjonowania zawodowego. Jestem na L4, kontynuuję rehabilitację. Badania (TK, MRI) wykazały , że na operowanym odcinku jest albo przepuklina, albo blizna pooperacyjna. Lekarze nie są zgodni co do tej oceny. Kolejna operacje zgodnie odradzają gdyż jeśli to blizna, to była tam zawsze i zapewne nie ona odpowiada za obecne dolegliwości, a nawet jeśli to przepuklina, to kolejna opercja na tym poziomie stanowi zbyt duże ryzyko niedowładów.

Moje pytanie czy jest w tym kraju lek, który pomoże mi normalnie funkcjonować?. Zazywam 3xdziennie tramal150 i do tego NLPZty ale znosi to ból do poziomu ledwo akceptowalnego. Tramal200 nie robił mi większej róznicy , więc wróciłem do 150. Mój neurolog twierdzi, że nie ma już nic mocniejszego co mógłby mi zaordynować (nie wiem czemu tak twierdzi, skoro jest sporo leków morfinopochodnych- może ma swoje powody, a może to znany u nas strach lekarzy przed ordynowaniem mocniejszych leków w koncu to pacjenta boli a nie jego). Za 2 m-ce mam wizyte w poradni leczenia bólu (tyle się czeka) i zastanawiam się czy tam dostane coś co pozwoli mi wrócić do pracy. Nie mam zamiaru starac się o żadne renty ani inne zasiłki. Mam dobrą pracę i chcę do niej wracać jak najszybciej, ale z takim bólem nie dam rady. Doradzcie cos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:13, 17 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Moje pytanie czy jest w tym kraju lek, który pomoże mi normalnie funkcjonować?


Statystyki pokazują, że u 80-90% pacjentów z tzw. przewlekłym bólem nienowotworowym można tak ustalić terapię, żeby chorzy mogli normalnie funkcjonować (np. pracować).

Cytat:
Mój neurolog twierdzi, że nie ma już nic mocniejszego co mógłby mi zaordynować (nie wiem czemu tak twierdzi, skoro jest sporo leków morfinopochodnych- może ma swoje powody, a może to znany u nas strach lekarzy przed ordynowaniem mocniejszych leków w koncu to pacjenta boli a nie jego).


Dawniej opioidów w leczeniu bólów nowotworowych nie stosowaliśmy ze względu na ryzyko uzaleznienia i depresji oddechowej (mówiąc kolokwialnie baliśmy się, że pacjent nam się po prostu udusi po opioidach). Dzisiaj wiadomo, że te obawy były niesłuszne i wielu pacjentów z BPNNem (ból przewlekły nienowotworowy) przyjmuje opioidy.

Niemniej jednak leczenie opioidami wymaga zdyscyplinowanego i wyedukowanego pacjenta, stałej kontroli ze strony lekarza i tak dalej. Po prostu nie każdy pacjent nadaje się do leczenia opiodami i nie każdy lekarz umie to leczenie odpowiednio poprowadzić.
Inna sprawa - w Twoim przypadku leki nie będą refundowane i będziesz płacił 100% ceny. Nie każdego po prostu na to stać.

Cytat:
Za 2 m-ce mam wizyte w poradni leczenia bólu (tyle się czeka) i zastanawiam się czy tam dostane coś co pozwoli mi wrócić do pracy.


Zapytaj o leczenie opioidami i zobaczysz co lekarz sądzi na ten temat.
Jeśli pacjent spełnia kryteria zazwyczaj zaczyna się od leczenia próbnego - dajemy opioid przez np. 4 tygodnie i patrzymy jaka będzie reakcja. Przy okazji pacjent widzi jakie efekty uboczne dają te leki - np. około 50-60% pacjentów może początkowo mieć nudności i wymioty. Początkowo dajemy im leki przeciwwymiotne, z czasem problem sam znika.

Jeśli odpowiedz na leczenie jest dobra, a pacjent akceptuje skutki uboczne można pomyśleć nad długotrwałym leczeniem opioidami.

Co do pracy - nie wiem gdzie pracujesz ale opioidy moga dawać pogorszenie koncentracji i lekką senność. Niektórzy pacjenci nie mogą np,. prowadzić samochodu.

Tyle ogólnie w temacie, w razie czego pisz na pw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jajen
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:37, 17 Wrz 2011    Temat postu:

Wiem, że kuracja opioidowa jest w 100 proc odpłatna przy moim schorzeniu. Widać ustawodawca wyszedł założeniu , że kręgosłup tak bardzo nie boli. Wykonuję pracę umysłową, więc maszyn nie obsługuje i co najwyżej spadłaby moja efektywność pod wpływem leków. Lekarza pytałem o mocniejsze leki to popatrzył jak na narkomana (jetem młody) i powiedział, że "nie ma nawet odpowiednich druków recept" i muszę brać to co dotychczas. Niestety pacjent z bólem przewlekłym przeważnie takie argumenty słyszy. Jednoczesnie czyta to co i Ty napisałeś, że statystycznie 90 proc zespołów bólowych jest możliwe do opanowania. Tylko nie przez naszych lekarzy. Dlatego zażądałem skierowania do poradni leczenia bólu licząc , że przynajmniej tam nie spotkam się z ignorancją. W razie czego będę pisał na PW. Dzieki za zainteresowanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:00, 17 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
Widać ustawodawca wyszedł założeniu , że kręgosłup tak bardzo nie boli.


Większości osób z bólami nienowotworowymi nie przysługuje zniżka. Tak się składa, że pracuję w poradni leczenia bólu i przypadków neuralgii półpaścowej czy kauzalgii mam zaledwie kilka.

Cytat:
Lekarza pytałem o mocniejsze leki to popatrzył jak na narkomana (jetem młody) i powiedział, że "nie ma nawet odpowiednich druków recept" i muszę brać to co dotychczas.


Przy leczeniu opioidami trzeba zachować ostrożnosc i kontrolować pacjenta pod kątem ew, uzależnienia. Nie zdziw się więc jeśli lekarz w poradni zapyta Cię o uzależnienie od leków albo o to ile alkoholu wypijasz.
Opioidy rzeczywiście wypisuje się na różowych receptach - jeśli Twoj neurolog nie wypisuje takich leków to raczej nie ma bloczka z takimi receptami.


Cytat:
Jednoczesnie czyta to co i Ty napisałeś, że statystycznie 90 proc zespołów bólowych jest możliwe do opanowania. Tylko nie przez naszych lekarzy.


W poradni gdzie pracuję skuteczność wynosi 80-85%.
Wynika to poniekąd z systemu jaki mamy. Jeśli pacjent czeka na wizytę w poradni 2-3 miesiące to trudno jest na bieżąco kontrolować leczenie (np. zmienić dawkę). Bez kontroli nie ma skuteczności i tak to się kręci w kółko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haloperidol
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:27, 27 Wrz 2011    Temat postu:

jajen napisał:
Lekarza pytałem o mocniejsze leki to popatrzył jak na narkomana (jetem młody).

Widzisz, ja jestem w liceum i staram się o nauczanie indywidualne. Musiałem więc iść do psychiatry, bo dał mi druczek, że nadaje się na takie nauczanie. Natomiast on oprócz druczku stwierdził u mnie szereg zaburzeń psychicznych, których nie mam i przepisał mi Asertin i Klonazepam czyli bardzo silne leki psychotropowe, które mogą brać tylko dorośli jeśli jest taka konieczność. Poszedłem więc do mojej lekarki rodzinnej, która powiedziała, żebym wyrzucił te leki do śmietnika i chciała dzwonić do tego psychiatry i go opieprzyć, że mi coś takiego wypisał. Leki te pogorszyły by mój stan, owszem mam depresję, ale nie żeby od razu coś takiego brać. Jak się okazało "psychiatra u którego byłem nie jest dobry... najbardziej rozbawiło mnie określenie "zaburzenia bólowo-depresyjne" przy czym mam bóle przewodu pokarmowego i inne dolegliwości z jego strony przez refluks żołądkowo-przełykowy i przepuklinę rozworu przełykowego co potwierdził lekarz gastrolog. Więc uważajcie na tych lekarzy i na leki jakie Wam wypisują, bo możecie sobie zaszkodzić. To co dzieje się w polskiej służbie zdrowia to jedna wielka masakra.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:26, 29 Wrz 2011    Temat postu:

Cytat:
przepisał mi Asertin i Klonazepam czyli bardzo silne leki psychotropowe, które mogą brać tylko dorośli jeśli jest taka konieczność.


To akurat prawdą nie jest
Klonazepam stosuje się już u niemowląt jeśli są wskazania. Sertralinę stosowano w leczeniu depresji już u 6-11 latków - nie wykazano, żeby działała jakoś super, u 12-18 latków działa za to świetnie. Przez wielu psychiatrów dziecięcych jest uważana za lek I wyboru w depresjach.

Nie są to też jak piszesz "bardzo silne leki psychotropowe". Daleko im np. do klasycznych neuroleptyków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wicked
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:41, 30 Wrz 2011    Temat postu:

Morfeusz napisał:
Nie są to też jak piszesz "bardzo silne leki psychotropowe". Daleko im np. do klasycznych neuroleptyków.

Co do asertinu to masz rację ale klonazepam jest b. silną benzodiazepiną. Wiem bo odstawiam ją już od kilku miesięcy, a od razu mówię, objawy odstawienne (fizyczne), są gorsze niż przy odstawianiu opioidów. A wiem, bo doświadczyłem i tego i tego.

@jajen. Ja bym Ci radził postarać się o buprenorfinę. Konkretnie o plastry transdermalne transtec. Nie łykasz tabletek, nie niszczysz wątroby jak w przypadku tramalu, tylko zmieniasz plaster co 3 dni. Wada - różowa recka. No chyba, że się zna odpowiednie osoby;). No ale nie o tym mowa.
Jest to lek nowej generacji i nie powoduje takiego zamulenia i ogólnie"highu" jak inne opioidy (tzn też powoduje ale trzeba odpowiednio podać. Wada - odstawianie, jest dosyć nieprzyjemne i długotrwałe. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Wynika to z tego, że buprenorfina ma długie T/2, ja się musiałem wspomóc innym opioidem, żeby czas odstawienia był krótszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jajen
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:00, 01 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
Ja bym Ci radził postarać się o buprenorfinę. Konkretnie o plastry transdermalne transtec.


Już próbowałem. Neurolog nie wypisze, ortopeda też nie. Tłumaczenie jest takie, ze nie mają recept, albo ze to dla chorych na nowotwór. Lekarz powinien wiedzieć, że jak ma się zwężone ponad 1/2 kanału kręgowego to ból jest chyba porównywalny do nowotworowego. No ale to lekarze cywilizowani, a nie polscy rozumieją takie rzeczy. Dlatego zarejestrowałem się do poradni leczenia bólu, gdzie przyjmują anestezjolodzy i muszę czekać 2 m-ce na swoją kolej bo prywatnie nie mozna, a tzw prywatne poradnie leczenia bólu to nic innego jak neurolodzy prezentujący stanowisko jak wyżej. Scyzoryk się otwiera. Nigdy nie miałem epizodu uzależnieniowego, jestem po kilku operacjach kręgosłupa, nie jestem menelem, pracuje w niezłym zawodzie, a wszystko wskazuje na to że będę musiał kupić lekarstwo na czarnym rynku i wejść w konflikt z prawem co w mojej pracy może oznaczać koniec kariery w razie wpadki. A wszystko to bo lekarze mają gdzieś problem i nie chce się im sięgnąć po druk ścisłego zarachowania. Wolą wypisać L4 , poltram (mimo, ze mowie iż to prawie nie działa) i odsunąć problem o kolejne tygodnie. To sie nadaje do TVNu wystawić takiego jednego z drugim pajaca mieniącego się lekarzem. Tyle, że nie przepadam za biciem medialnej piany. Gdyby nie to, że osobiście się z tym zetknąłem nigdy nie uwierzyłbym, że w dzisiejszych czasach lekarz skazuje człowieka na gryzienie ścian z bólu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wicked
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:37, 01 Paź 2011    Temat postu:

Jeśli lekarz uwarza, że lepiej wypisywać poltram niż buprę to jest dla mnie idiotą. ale już pisałem, że w Polsce leczenie bólu jest na "chorym" poziomie.
łatwiej mi jest kupić buprenorfinę na czarnym rynku i to w ilościach hurtowych (a ostatnio jest b. popularna) niż dostać ketonal od lekarza.
Co śmieszniejsze jeśli chodzi o benzodiazepiny, to przychodzę do lekarza (prywatnie - 20 zł) i pyta się tylko co i ile.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wicked dnia Sob 0:39, 01 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jajen
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:48, 01 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
jeśli lekarz uwarza, że lepiej wypisywać poltram niż buprę to jest dla mnie idiotą


Tutaj jest odpowiedź. Oczywiście wg medyków też powinna być na różową receptę. Wtedy nikomu nie chciałoby się jej przepisac i po problemie. W końcu to pacjent niech wyje z bólu. Prawda jest taka, że w wiekszości polscy lekarze to konowały ze znieczulicą.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wicked
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:58, 01 Paź 2011    Temat postu:

Przeczytałem artykuł i zroza mnie ogarnęła.
"Dlaczego lekarze i pacjenci mają ograniczony dostęp do preparatów zawierających w składzie morfinę, oksykodon i fentanyl, a do buprenorfiny nie? Dr Gryncewicz nie ma złudzeń, że zgoda urzędników, by można było przepisywać buprenorfinę na białych receptach, automatycznie uczyniła ją jednym z najpopularniejszych leków opioidowych w Polsce."
Morfina, oksykodon, a w szczególności fentanyl to może nie są mocniejsze leki ale na pewno buprenorfina daje mniej skutków ubocznych. Ale fakt jest faktem, że dzięki temu, że jest na białą to łatwiej ją dostać, że tak powiem "OTC".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 3:49, 01 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
Co do asertinu to masz rację ale klonazepam jest b. silną benzodiazepiną. Wiem bo odstawiam ją już od kilku miesięcy, a od razu mówię, objawy odstawienne (fizyczne), są gorsze niż przy odstawianiu opioidów.


Nie porównujmy odstawiania BDZ i opioidów, bo to dwie zupełnie inne historie.
Co do siły benzodiazepin - zdania są podzielone, klonazepam nie zawsze się pojawia na liście tych najsilniejszych.
Obecnie uważa się, że największy "power" mają agoniści typu FAM.

Cytat:
Dlatego zarejestrowałem się do poradni leczenia bólu, gdzie przyjmują anestezjolodzy i muszę czekać 2 m-ce na swoją kolej bo prywatnie nie mozna, a tzw prywatne poradnie leczenia bólu to nic innego jak neurolodzy prezentujący stanowisko jak wyżej.


To idź prywatnie do anestezjologa.
Neurolodzy mają trochę inne podejście do leczenia bólu niż my (anestezjolodzy). Swoją drogą gdy kończyłem studia z medycyny bólu sporą grupę słuchaczy stanowili własnie neurolodzy.

Cytat:
A wszystko to bo lekarze mają gdzieś problem i nie chce się im sięgnąć po druk ścisłego zarachowania.


Rpw rozprowadza NFZ - trzeba ruszyć tyłek, jechać do oddziału funduszu i odebrać recepty. Nie wszystkim się chce.

Cytat:
Jeśli lekarz uwarza, że lepiej wypisywać poltram niż buprę to jest dla mnie idiotą.


Uważałbym z tego typu deklaracjami

W ramach ciekawostki:
Mam w tej chwili 3 pacjentów, którzy zupełnie świadomie rzucili buprenorfinę dla Zaldiaru. Jeden miał niestety miejscową reakcję alergiczną, dwóch pozostałych problemy łóżkowe.


Cytat:
Tutaj jest odpowiedź. Oczywiście wg medyków też powinna być na różową receptę.


To, że buprenorfina jest na białą receptę to wynik działalności Grünenthalu, który mocno na to naciskał. Swego czasu sytuacja była o tyle dziwna, że Transtec był na Rp, a Bunondol na Rpw (różową). Potem zostało to uporządkowane.

Buprenorfina jest w miarę bezpiecznym lekiem, ale i tak wielu lekarzy nie umie jej stosować. Tymczasem są dwie grupy pacjentów (których liczebność będzie się zwiększać), u których buprenorfina czasami okazuje się jedynym dobrym wyborem.

Co do artykułu tu przywoływanego:
najbardziej rozbroił mnie swoją wiedzą nt buprenorfiny dr Jarosz (nota bene konsultant wojewódzki w dziedzinie med. paliatywnej). Twierdzi on m.in., że bupry nie powinno się łaczyć z innymi opioidami. Ten pogląd pokutuje już całe lata - tymczasem nie jest on zgodny z prawdą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jajen
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:15, 01 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
Rpw rozprowadza NFZ - trzeba ruszyć tyłek, jechać do oddziału funduszu i odebrać recepty. Nie wszystkim się chce.


Jak mnie nie chciało się taplać w smarach to nie zostałem mechanikiem. Jak to lekarzowi nie chce się pobrać druku? Lada moment nie będzie mu się chciało ratować pacjenta, jak tak dalej pójdzie. Niestety dzisiaj jak widać lekarz ma mniej więcej tyle samo zaangażowania zawodowego co kowal. Lekarzami zostają przypadkowi ludzie, często liczący na zarobki rzędu kilkudziesięciu tysięcy , a potem w zderzeniu z realiami publicznych placówek w rozczarowaniu nie chce się im iśc po recepty nawet. Medycy zapracowali sobie u społeczeństwa na tyleż samo zaufania co do zawodu kowala. I koło się zamyka. Takie nieróbstwo w cywilizowanym kraju odebrane by zostało jako niedopełnienie obowiązków. U nas po prostu nie każdemu się chce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:52, 01 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
Niestety dzisiaj jak widać lekarz ma mniej więcej tyle samo zaangażowania zawodowego co kowal. Lekarzami zostają przypadkowi ludzie, często liczący na zarobki rzędu kilkudziesięciu tysięcy , a potem w zderzeniu z realiami publicznych placówek w rozczarowaniu nie chce się im iśc po recepty nawet


Na szczęście tacy lekarze póki co stanowią mniejszość w zawodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wicked
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:29, 01 Paź 2011    Temat postu:

Morfeusz napisał:
Cytat:
Co do asertinu to masz rację ale klonazepam jest b. silną benzodiazepiną. Wiem bo odstawiam ją już od kilku miesięcy, a od razu mówię, objawy odstawienne (fizyczne), są gorsze niż przy odstawianiu opioidów.


Nie porównujmy odstawiania BDZ i opioidów, bo to dwie zupełnie inne historie.
Co do siły benzodiazepin - zdania są podzielone, klonazepam nie zawsze się pojawia na liście tych najsilniejszych.
Obecnie uważa się, że największy "power" mają agoniści typu FAM.


Po kolei.
Odstawiałem opioidy (kodeinę i buprę) oraz benzo (oba cold turkey). Przez 2 tyg. wchłonąłem 1 op (30 tab) alprazolamu 1mg i 1 opakowanie midazolamu 15 mg. Po tym nastąpił tydzień niesamowitych męczarni, syndrom niespokojnych nóg przy odstawianiu opio, to nic w porównaniu z tym co doświadczyłem po tej magicznej miksturze. Myślałem, że będę gryzł tynk ze ścian, tak bolało. A obiawy b. podobne jak przy odstawce opio, czyli biegunka, jak już wspomniałem latające nogi, potliwość etc. A w tym czasie miałem dostępne transteci 40 mg w dużych ilościach i w najmniejszym stopniu tego nie łagodziły. Wiem, że na poziomie komórkowym odstawianie tych dwóch subst. to inna bajka ale objawy fizyczne b. podobne. Chwała Bogu, że drgawek nie miałem, na szczęście miałem gabapentynę.

Co do "siły" benzo to jest to sprawa względna, jako, że jedne są nasenne, inne przeciwlękowe, a dodatkowo klony przeciwpadaczkowe. Ale, nie przeliczając na odpowiednik diazepamu", to moja prywatna lista to midazolam>alprazolam>klonazepam. Klonazepam umieściłem niżej, ze względu na dłuższy okres półtrwania. I powiem, że mimo, że przeliczając na diazepam to tabelka pokazuje takie same wartości, to 5 mg alprazolamu działa na mnie dużo inaczej niż 10 mg klonazepamu. Jest jeszcze flunitrazepam(rohypnol) ale jako, że był wykorzystywany jako "rape drug" to go o ile pamiętam wycofano.
Dlatego właśnie uważam, że klonazepam, może nie jest najsilniejszy ale na pewno jest silny i nie powinien być dawany na początek, szczególnie jeśli nie chodzi o padaczkę tylko lęki etc, są łagodniejsze środki.
Tak btw, pamietam jak pierwszy raz spróbowałem 0.25 mg alpr, ścięło z nóg na 12 h.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haloperidol
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:55, 11 Paź 2011    Temat postu:

Morfeusz napisał:

Klonazepam stosuje się już u niemowląt jeśli są wskazania. Sertralinę stosowano w leczeniu depresji już u 6-11 latków - nie wykazano, żeby działała jakoś super, u 12-18 latków działa za to świetnie. Przez wielu psychiatrów dziecięcych jest uważana za lek I wyboru w depresjach.

Nie są to też jak piszesz "bardzo silne leki psychotropowe". Daleko im np. do klasycznych neuroleptyków.

Skoro Klonazepam jest taki bezpieczny, to dlaczego na forach narkomańskich są o nim tematy typu "miałem fazę po klonie" itp? Poza tym masa ludzi się od niego uzależnia, nie może żyć bez tego leku. Asertin za to wywołuje silne nudności - dziękuję, bo i tak wystarczająco cierpię przez refluks i przepuklinę rozworu przełykowego. Udam się do innego lekarza, poproszę o Sulpiryd i będzie po problemie.
U dzieci stosuje się raczej hydroksyzynę w syropie, nie słyszałem by podawano dziecku klonazepam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:14, 11 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
Skoro Klonazepam jest taki bezpieczny, to dlaczego na forach narkomańskich są o nim tematy typu "miałem fazę po klonie" itp? Poza tym masa ludzi się od niego uzależnia, nie może żyć bez tego leku


Od Aviomarinu też można się uzależnić i mieć po nim fazy.

Cytat:

Asertin za to wywołuje silne nudności


U części pacjentów owszem, najczęściej mają one jednak małe nasilenie.

Cytat:
U dzieci stosuje się raczej hydroksyzynę w syropie, nie słyszałem by podawano dziecku klonazepam.


Musisz doczytać
Klonazepam stosuje się w różnych wskazaniach - w padaczce u dzieci przez wielu jest uznawany za lek I wyboru. Najmłodsze dziecko, u którego zdarzyło mi się go zastosować miało, z tego co pamiętam, jakieś półtora roku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wicked
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:14, 18 Paź 2011    Temat postu:

Morfeusz napisał:
Cytat:
Skoro Klonazepam jest taki bezpieczny, to dlaczego na forach narkomańskich są o nim tematy typu "miałem fazę po klonie" itp? Poza tym masa ludzi się od niego uzależnia, nie może żyć bez tego leku


Od Aviomarinu też można się uzależnić i mieć po nim fazy.


Aviomarin nie uzależni Cię fizycznie, a klony jak najbardziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haloperidol
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:13, 19 Paź 2011    Temat postu:

Wicked, a jak Ty się czułeś po tym Klonazepamie? Czytałem, że to pigułki szczęścia, gdyby nie działania niepożądane ze strony układu pokarmowego jakie ten lek może powodować to chętnie bym go spróbował...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:07, 21 Paź 2011    Temat postu:

"Aviomarin nie uzależni Cię fizycznie, a klony jak najbardziej. "

Są opisy i takich przypadków.

Haloperidol problemy gastryczne nie są akurat najstraszniejsze Gorzej jak Cię złapie atak ostrego świądu, wtedy można zwątpić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackzone
Internista
Internista


Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:14, 22 Paź 2011    Temat postu:

na bolącą główkę z nadmiaru wrażeń - apap
na bolące nogi, żeby nigdy się nie zestarzały - Lioton 1000
na zapalenie spojówek, a żesz gÓpi wiatr - neomecyna
na nerwy - a bo ja wiem jak to się nazywa? coś na "L"
na bolące serce - wino, wódka, kakao, co wybieracie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jajen
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:48, 24 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
Przy leczeniu opioidami trzeba zachować ostrożnosc i kontrolować pacjenta pod kątem ew, uzależnienia. Nie zdziw się więc jeśli lekarz w poradni zapyta Cię o uzależnienie od leków albo o to ile alkoholu wypijasz.
Opioidy rzeczywiście wypisuje się na różowych receptach - jeśli Twoj neurolog nie wypisuje takich leków to raczej nie ma bloczka z takimi receptami.


Morfeusz, jestes fachowcem w tej branży. Powiedz szczerze czy można na tym ciągnąć całe życie? Jestem młody, muszę być aktywny zawodowo, nie chcę rent ani żadnych socjali. Uczyłem sie 20 lat żeby zdobyć wykształcenie z , którego mam zamiar korzystać dalej. Ale z plecami co raz gorzej. Kolejne operacje wykluczone. Ból non stop. Wiele miesięcy rehabilitacji ambulatoryjnej oraz stacjonarnej w wyspecjalizowanych osrodkach nie było w stanie postawić mnie na nogi na tyle zeby pracować za tzw biurkiem. Mój lekarz a zarazem dobry kolega jest załamany dawkami tramalu jakie biorę i okresem ich brania. NIe sądze zebym był uzależniony bo ostatnie kilka lat miałem epizody bólowe trwajace pare tygodni, czasem miesięcy , zawsze znosiłem je na tramalu a kiedy bol udało się wyrehabilitowąć odstawiałem z dnia na dziń. Trochę objawów typu potliwośc i drżenie ale bez problemu to znosiłem. Teraz dawki są wieksze i mój kolega przestrzega , ze zniszcze organizm i narobie wiecej szkód niż pożytku (a nie przekraczam 450 mg/dobę). Odmowił mi mocniejszych leków, bo stwierdził, ze reki do tego nie przyłoży mimo , że jest moim kolegą. Ale wiem też , ze nalezy do tych lekarzy konserwatystow , którzy w opioidach widzą samo zło. Jak to jest naprawdę? Da się latami funkcjoniować na czyms mocniejszym żeby normalnie żyć, nie wyrobic tolerancji i nie skończyć jak narkoman?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haloperidol
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:27, 25 Paź 2011    Temat postu:

Morfeusz napisał:


Haloperidol problemy gastryczne nie są akurat najstraszniejsze Gorzej jak Cię złapie atak ostrego świądu, wtedy można zwątpić.

jak dla mnie są. mam emetofobie więc sam rozumiesz/ pan rozumie.. boję się powiedzieć o tym lekarzowi, psychologowi, bo czytałem o drastycznych metodach leczenia (oglądanie filmów jak ludzie wymiotują itp) na samą myśl robi mi się niedobrze.. właśnie wiesz może czy coś takiego faktycznie leczy się tak drastycznie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Haloperidol dnia Wto 11:27, 25 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Medycyna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
Strona 10 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin