Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Studia medyczne-Prawdy i mity
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Medycyna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Korka93
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpackie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:47, 20 Sie 2010    Temat postu:

Przeczytałam cały temat i dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy. Widzę, że jest tu wielu ludzi znających się na rzeczy, prawdziwych jak i przyszłych lekarzy;) Zastanawiam się nad Medycyną konkretnie w Krakowie, jak tam wyglądają studia, profesorzy, akademik, biblioteka uniwersytecka jak ona wygląda i wszystko co jest z tym związane. jeżeli ktoś jest kto mógłby i chciałby podzielić się takimi informacjami będę wdzięczna. Interesują mnie kierunek lekarski i stomatologia. Jak w Krakowie jest z akademikiem, jak wyglądają sale wykładowcze, co z profesorami, ogólnie stosunek do studentów. A może inni doradzą mi coś więcej choćby stomatologia, ciekawa dziedzina;) A i jeszcze jedno pytanko jeżeli np. ktoś skończył tu medycynę, ogólnie i wszystkie egzaminy, odrobił staż i zrobił specjalizację to czy to się liczy w USA, czy tam biorą pod uwagę moje kwalifikacje? Czy muszę tam tez jeszcze przez kilka latek się szkolić? Zastanawiam się nad tym choć jestem dopiero w LO, ale nie długo matura. Trzeba myśleć poważniej o życiu. Uczę się i biologii, i chemii, i fizyka też nawet nawet mi idzie - nie wiem jak z rozszerzoną ale podstawy ok. Szczerze mówiąc to myślę że jeżeli ktoś chce być lekarzem powinien umieć fizykę, czytałam tu mnóstwo postów o tym że fizyka nie powinna być brana pod uwagę. Prawdziwy lekarz powinien ją umieć, jest potrzebna. A jeżeli chodzi o karierowiczów, broń Boże nie sądząc o to nikogo z was to nie chciałabym żeby mnie leczył taki ktoś. Pozdrawiam wszystkich fanów dr House i forumowiczów;*

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Korka93 dnia Pią 22:50, 20 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:16, 21 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
A i jeszcze jedno pytanko jeżeli np. ktoś skończył tu medycynę, ogólnie i wszystkie egzaminy, odrobił staż i zrobił specjalizację to czy to się liczy w USA, czy tam biorą pod uwagę moje kwalifikacje?


Nie biorą.
Musisz zdać USMLE i tam zrobić specjalizację.

Cytat:
Prawdziwy lekarz powinien ją umieć, jest potrzebna.


nie jest ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Morfeusz dnia Sob 21:25, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Korka93
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpackie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:07, 22 Sie 2010    Temat postu:

Morfeuszu twierdzisz, że nie jest potrzebna fizyka, może i masz rację Ale lekarze powinni być wykształconymi ludźmi w biologii, chemii i naukach im pokrewnych;) Takie jest moje zdanie.
Dziękuję jednak za odpowiedź w kwestii USA;P
Jesteś studentem medycyny jak mniemam, chyba, że skończyłeś już studia, na pewno pamiętasz pierwsze zajęcia na uczelni, od czego zaczynaliście na pierwszych lekcjach?
pozdrawiam;)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Korka93 dnia Nie 12:08, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:54, 22 Sie 2010    Temat postu:

Morfeusz jest anestezjologiem.
Lekarze powinni być ludźmi wykształconymi w tych dziedzinach, które są im potrzebne do wykonywania swojego zawodu. Te wszystkie durnoty z biologii np. o okryto- i nagonasiennych i tego typu bzdurach nie są im do niczego przydatne. Jak będziesz studiować, to się przekonasz, co jest ważne, a co nie.
A zaczyna się zwykle od podstaw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Korka93
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpackie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:12, 22 Sie 2010    Temat postu:

Joasui ty jesteś dentystą czy wciąż studiujesz? Jak wyglądają/ły studia dentystyczne? Dużo nauki? Chodzi mi szczególnie o porównanie lekarz-dentysta. Dużo nauki to rzeczywiście głupie pytanie, oczywiście że dużo A czy ktoś mający słabe nerwy zdołałby sobie poradzić z tak dużą ilością stresu? pozdrawiam;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Korka93 dnia Nie 15:12, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:18, 22 Sie 2010    Temat postu:

Jeszcze nie jestem dentystą, ale już nie studiuję . Znaczy mam dyplom, od października będę odbywać staż podyplomowy.

Studia dentystyczne wyglądają tak, iż na pierwszym roku, poza lepieniem ząbków z plasteliny na modelarstwie, masz tylko teorię. W tym ćwiczenia w prosektorium. Na drugim roku męczysz żabki na fizjologii i zebrane u dentystów, usunięte zęby na zajęciach przedklinicznych. Na trzecim roku zaczynasz pracować z pacjentami, ale spokojnie - najpierw tylko przeglądy, a potem przez wszystkie etapy pracy (praktycznie do końca studiów, ale później z mniejszym nasileniem) cierpliwie (w definicji ) prowadzą cię lekarze, z którymi masz zajęcia. Wtedy też masz najcięższy IMO przedmiot na studiach, czyli farmakologię, którą należy najzwyczajniej w świecie wryć na pamięć i która była jedynym przedmiotem, z którym miałam poważne problemy (w pracy zadowej przydaje się potem znajomość recept na jakieś 20 leków). Na IV i V roku trochę przedmiotów ogólnomedycznych, ale też bliższe zaznajamianie się z kolejnymi grupami pacjentów - dziećmi, ludźmi z pokładami kamienia nazębnego lub z brakami zębowymi, które trzeba uzupełnić.

Powiem tak: imprezy na Juwenalia nie są przeznaczone dla studentów stomy. Nie masz na nie czasu. Zajęcia potrafią trwać od rana do wieczora, do tego trzeba się uczyć na częste kolokwia i wejściówki, wyjściówki i tego typu narzędzia tortur.
Ale.
Nie trzeba być geniuszem, żeby sobie poradzić. Fakt, kilka osób odpadło z mojego roku (spadli na lata niżej), ale to byli albo już repetujący, albo z większymi problemami z innych przedmiotów, a wykosiła ich wspomniana farma. Progi obecnie są wysokie (za moich czasów były niższe - pierwszy rocznik z nową maturą, kiedy jeszcze nikt nie wiedział, jak to będzie dokładnie wyglądać), ale jeśli ktoś się przyłożył do matury i ma ponad 85 punktów z obu wymaganych przedmiotów, to będzie w stanie przyłożyć się na zajęcia i te studia skończyć.

Poza tym znowu będę polecać swojego blogaska (link w podpisie), bo te studia to długi temat. Całe 5 lat do omówienia.
Ale jest fajnie. Trzeba tylko to lubić przed zdaniem lub polubić w miarę wcześnie i znaleźć w tym pasję. Zacisnąć zęby, część przedmiotów przejść wedle zasady 4xZ (bardzo mi przykro ), przyłożyć się do tego, co naprawdę ważne i mieć świadomość, że najwięcej najbardziej potrzebnych rzeczy i tak będziesz się uczyć dopiero na i po stażu. I chcieć to robić do końca życia zawodowego.
Ja nie żałuję, że poszłam na te studia, choć pomysł tego kierunku nie był mój. Wyszłam z uczelni z fajnym zawodem. Na dentystów popyt jest zawsze. Trzeba tylko umieć to wykorzystać.

PS.: Co do stresu: ja panikowałam za każdym razem w okresie okołosesyjnym (który w przypadku sesji letniej trwał w najlepsze już w maju). Wtedy przed egzaminem idziesz spać z pigułą melisy w żołądku (nie lubię melisy w formie herbatki, nie smakuje mi), a po egzaminie idziesz na piwo z kolegami z roku. I tak do następnego razu.
Da się przeżyć. Tylko nie wolno się poddawać. Na mnie porażki działały mobilizująco, zwłaszcza te spowodowane moim własnym lenistwem albo głupotą. Byłam średnim studentem. Raz oblany egzam tak na mnie zadziałał, że w II terminie dostałam 4+. Znaczy można.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez joasui dnia Nie 21:21, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Korka93
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpackie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:24, 23 Sie 2010    Temat postu:

Dziękuję Joasui za wyczerpującą odpowiedź Na pewno zajrzę na Twojego bloga i jeszcze raz dzięki;)

PS. Widzę, że lubisz Roberta Downeya Juniora;) Ja też zwłaszcza w filmie Sherlock Holmes, jest taki jak Doktor House wszystko wie (oczywiście w swojej dziedzinie) pozdro:)[/img]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Korka93 dnia Pon 9:25, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:16, 25 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
Ale lekarze powinni być wykształconymi ludźmi w biologii, chemii i naukach im pokrewnych;)


lekarz przede wszystkim powinien być biegły w swojej specjalności.
W czasie rozmowy kwalifikacyjnej nie pytam go o oceny z biologii czy chemii, bo nie wyleczysz pacjenta recytując mu cykl rozwojowy sosny.

Cytat:

Morfeuszu twierdzisz, że nie jest potrzebna fizyka, może i masz rację


Nie jest. Podobnie jak wiele rzeczy, których człowiek uczy się na studiach medycznych i które spokojnie można z nich wywalić zwiększając ilość zajęć praktycznych (bo to niestety na lekarskim obecnie kuleje).

Cytat:

Jesteś studentem medycyny jak mniemam, chyba, że skończyłeś już studia, na pewno pamiętasz pierwsze zajęcia na uczelni, od czego zaczynaliście na pierwszych lekcjach?


Skończyłem już jakiś czas temu. Zaczynaliśmy od ćwiczeń z anatomii, po których połowa grupy chciała zrezygnować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Korka93
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpackie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:05, 27 Sie 2010    Temat postu:

Zastanawiam się co jest takiego strasznego w tych zajęciach? Wiem, że nie brzmi to dosyć dobrze,ale na prawdę jestem ciekawa? I jakie przedmioty są najtrudniejsze na studiach medycznych? pozdrawiam;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Korka93 dnia Pią 14:05, 27 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:54, 27 Sie 2010    Temat postu:

Najstraszniejsze w zajęciach z anatomii są dość zmasakrowane przez lata "służby" ludzkie zwłoki i zapach formaliny. Trzeba wykształcić w sobie jakiś poziom znieczulicy, żeby ciała nie robiły tak wielkiego wrażenia, ale też żeby nie traktować ich jak przedmioty. Trzeba pamiętać, że to ludzie.
Jeśli ktoś nie potrafi tego na początku, to może rozwinie w trakcie. Sekcje zwłok na patomorfie (III rok) IMO są gorsze.
Niefajne było też męczenie żabek na fizjologii (II rok).
Najtrudniejsza IMO jest farmakologia. Zwłaszcza dla tych, którzy nie umieją ryć bezwzględnie na pamięć.
Ale to tylko z mojego, stomatologicznego punktu widzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
honey
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:31, 01 Wrz 2010    Temat postu:

czy wiecie może jakie były w tym roku progi punktowe w Krakowie, Poznaniu i Szczecinie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ghostt164
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:57, 01 Wrz 2010    Temat postu:

dołączam się do pytania koleżanki powyżej;) chciałbym się również dowiedzieć jaki był próg punktowy w Warszawie;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m90
Łyżka Lifepaka
Łyżka Lifepaka


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zakamarki opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:14, 01 Wrz 2010    Temat postu:

Kierunek lekarski, studia stacjonarne:
Białystok: 180/175/172(82%)/170(80%)/169/168(83%)/(80%)/(78%)/(75%)/(73%)/(70%)/168
Gdańsk: 178/174/172/171/170
Katowice/Zabrze: 175/170(78%)/167(82%)/166(83%)/165(87%)
Lublin: 178/175(78%)/172(82%)/171/170(85%)/(82%)/(80%)
Poznań: 180/177/175/173/171(śr. 5,06)
Bydgoszcz: 178/170/168/167/166
Kraków: 273/270/268
Łódź (cywilny): 232
Łódź (wojskowy): 234/232
Łódź (kandydacka*) : 190
Szczecin: 237/225/222/221
Warszawa: 258/254/253 (F80%)/(F78%)/252(F94%)
Wrocław: 263/256/253/251/250/249
Olsztyn: 240/234/229/225

*60 miejsc sponsorowanych przez MON - w czasie rekrutacji, która zaczyna się w marcu należy przejść szereg badań lekarskich oraz testy sprawnościowe. Kontrakt z wojskiem obowiązuje od 1 roku.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, studia stacjonarne:
Białystok:177/173/170(83%)/170/168(80%)/167(85%)/(82%)/(77%)/(75%)/(72%)/167/166(83%)
Gdańsk: 180/177/175/173/172
Katowice/Zabrze: 177/173(85%)/170(82%)/168(83%)/167(75%)
Lublin: 177/173(85%)/171/170(80%)/169(82%)/168(83%)/(78%)
Poznań: 175(śr. 5,13)/173/171(5,2)/170(śr. 5,29)/170(śr. 5,13)
Kraków: 269/266/265
Łódź: 234/232/231
Szczecin: 229/222/220
Warszawa: 252/248/248/247
Wrocław: 264/255/251/248/246/245

Kierunek lekarski, studia niestacjonarne:
Gdańsk: 155/153/152
Bydgoszcz: 161/154
Katowice/Zabrze: 148(63%)
Kraków: 236/222
Wrocław: 236/231/227
Warszawa: 230
Szczecin: 193/187
Łódź (cywilny): 196
Łódź (wojskowy): 190

Kierunek lekarsko-dentystyczny, studia niestacjonarne:
Gdańsk: 155
Katowice/Zabrze: 152(72%)
Kraków: 248/233
Wrocław: 230/226
Szczecin: 204/203
Łódź: 188


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
honey
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:29, 02 Wrz 2010    Temat postu:

dzięki wielkie
ja i tak jeśli będę startować to chyba do swojego rodzinnego Białegostoku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paszczura_12
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:28, 04 Wrz 2010    Temat postu:

może to nie do tematu, ale nie widziałam odpowiedniego ^_^. Co to jest benzokaina? Mam takie zboczenie, że kuję znaczenie hormonów i enzymów. Miałam tą nazwę zapisaną w gazecie, bez żadnego dopisku ;P. Szukałam w necie ale te skomplikowane formułki nic mi nie mówią...


Jeśli tematu o czymś o czym chcesz podyskutować nie ma, to jak najbardziej możesz go założyć.
Ave


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akkarin
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z gildii magów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:46, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Z tego co kojarzę, benzokaina ma chyba też inną nazwę -> anestezyna. Działa miejscowo znieczulająco przez porażenie zakończeń nerwów czuciowych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eletariel
Elf łotrzyk


Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:58, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Etoform (benzokaina) był stosowany (obecnie praktycznie wyparty przez inne środki lecznicze) w stanach skurczowych naczyń, w zaburzeniach rytmu serca oraz we wstrząsach.

Obecnie jest stosowany przede wszystkim zewnętrznie w celu wywołania znieczulenia miejscowego (np. przy oparzeniach, swędzących wysypkach, bronchoskopii i innych zabiegach), także jako środek przynoszący subiektywne odczucie zmniejszenia bólu (np. w chorobach reumatycznych, w obrzękach, hemoroidach). Może być stosowany doustnie w celu znieczulenia błony śluzowej żołądka, co zapobiega i hamuje uporczywe wymioty (antiemeticum), w chorobie morskiej. Także używany w stomatologii i laryngologii."
[link widoczny dla zalogowanych]

A o rzeczy związane z nauką można pytać np. <a href="http://www.housemd.fora.pl/podziemie,13/horumowe-korki-czyli-nauka-dla-opornych,6819.html">TU</a>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:52, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:

Zastanawiam się co jest takiego strasznego w tych zajęciach? Wiem, że nie brzmi to dosyć dobrze,ale na prawdę jestem ciekawa?


asystenci
i to, że jest dużo materiału do opanowania w dość krótkim czasie.
Zwłoki swoją drogą - nie są pierwszej świeżości a trzeba jeszcze coś na nich pokazać.

Co do benzokainy to jest ona stosowana zewnętrznie (zastosowanie wewnętrzne ma marny sens, bo benzo słabo rozpuszcza się w wodzie).

W tej chwili benzokaina jest stosowana w łagodzeniu objawów ospy wietrznej albo półpaśca (chodzi o niwelowanie swędzenia i bólu), u dzieci w przypadku ząbkowania i w chorobach gardła.

Obecnie stosowane preparaty zawierające anestezynę to m.in. pastylki Septolete Plus i Dentosept.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:21, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Morfeusz napisał:
Cytat:

Zastanawiam się co jest takiego strasznego w tych zajęciach? Wiem, że nie brzmi to dosyć dobrze,ale na prawdę jestem ciekawa?

asystenci
i to, że jest dużo materiału do opanowania w dość krótkim czasie.
Zwłoki swoją drogą - nie są pierwszej świeżości a trzeba jeszcze coś na nich pokazać.

Bez przesadyzmu, ja na anatomii miałam akurat bardzo fajnych asystentów. Tłumaczenie budowy błędnika sitowego za pomocą siebie i dwóch plecaków rulez
A co do materiału, to się zgadzam. Absolutną podstawą dla wzrokowców jest wtedy dogłębna analiza atlasu anatomii.
Poza tym czytam bloga dziewczyny z GUMed, która nastawia się na kardiologię. Stanowi ona dobry przykład, jak się czegoś nauczyć. Znaczy znaleźć w tym pasję. Ona celuje w serducho, więc potrafiła na pierwszych zajęciach z układem krwionośnym powymieniać wszelkie odgałęzienia aorty itp.
Ale dla mnie farmakologia była straszniejsza. I pod względem asystentów, i ilości materiału.,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marylin
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:49, 24 Wrz 2010    Temat postu:

jestem tu nowa, mam pytanie które już padało tutaj wiele razy, ale jednak odpowiedz nie byla jednoznaczna Mianowicie czy na studia medyczne na UJ potrzebna jest Fizyka w podstawie w rozszerzeniu czy mozna ją wymienic na matematykę? Poproszę o odpowiedz lub o link do info ( na stronie UJ nie mogę tego znaleźć). Za rok piszę maturę. Bilogię i chemie zdaje na pewno i o to sie nie boję ale jesli chodzi o fizyke...hmmm pozostawia wiele do zyczenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nidociv
ER scrub
ER scrub


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:50, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Marylin, oprócz rozszerzenia bioli i chemii wybierasz pomiędzy matematyką podstawową lub rozszerzoną lub fizyką rozszerzoną. Nie ma żadnego przelicznika, więc wybór jest prosty

Z doświadczenia jednak radzę sprawdzać aktualizacje, ponieważ rok temu zrobili pod koniec listopada...

[link widoczny dla zalogowanych]

edit:
A, wybiłam się już z "roków szkolnych" To rekrutacja na 2011/12, na 2012/13 będzie uchwała dopiero w maju, więc wszystko może się zmienić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nidociv dnia Pią 19:54, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Korka93
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpackie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:23, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Ja również myślę poważnie o Krakowie tylko zastanawiam się co będzie ważniejsze fizyka na rozszerzeniu czy matematyka?

Czy jest jakaś reguła że np. biorąc pod uwagę osoby o
*identycznych punktach z biologii(roz)
*identycznych punktach z chemii(roz)
*ale jeżeli te osoby przykładowo jedna miała fizykę na rozszerzeni a druga matematykę na rozszerzeniu
To czy któraś z tych osób ma jakieś pierwszeństwo względem drugiej np. ta z fizyka czy tez ta z matematyką? orientuje się może ktoś?

Bo jestem na drugim roku w LO i nie wiem na czym się skupić (mam jeszcze trochę czasu żeby nadrobić ewentualne zaległości ) - oczywiście należałoby się wszystkiego uczyć, ale coś jest zawsze ważniejsze;) pozdrawiam wszystkich


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Korka93 dnia Sob 18:23, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m90
Łyżka Lifepaka
Łyżka Lifepaka


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zakamarki opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:01, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Fizyka na rozszerzeniu tyczy się maturzystów, którzy zdawali maturę po raz pierwszy w 2009 roku i starszych. Od roku, w którym pierwszy raz pojawiła się na maturze matematyka, obowiązuje ona w rekrutacji, więc nie ma co tutaj rozważać.

A jak ktoś ma identyczną liczbę punktów to się robi warunek z biologii albo fizyki, zależnie od uczelni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez m90 dnia Sob 21:22, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joasui
Dentysta- Sadysta
Dentysta- Sadysta


Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice 3miasta
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:13, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Poza tym, podejrzewam, równa ilość punktów może stanowić problem tylko wtedy, kiedy znajduje się na granicy progu przyjmowania na studia. Powyżej i tak wszyscy z taką samą ilością punktów się dostają. W momencie zakończenia rekrutacji oceny z matury przestają mieć znaczenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:18, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Dobra, to ja mam jeszcze inne pytanie do zorientowanych w temacie przeliczania punktów. Z ciekawości spojrzałam na warunki rekrutacji na AM we Wrocławiu i przeczytałam coś takiego:
Cytat:
1) na kierunki lekarski i lekarsko-dentystyczny:
 z biologii na poziomie rozszerzonym i z chemii na poziomie rozszerzonym oraz z fizyki z astronomią na poziomie podstawowym
Maksymalna liczba punktów-procentów kwalifikacyjnych możliwa do uzyskania z egzaminu przedmiotowego wynosi 300 (po 100 punktów-procentów z każdego przedmiotu)

A powiedzmy, że ktoś będzie zdawał fizykę rozszerzoną. Czy w takim razie 1% z matury podstawowej = 1% z rozszerzenia? Wiem, że w innych miastach są różne przeliczniki, ale tutaj nie jest nic o nich wspomniane. Czy ktoś orientuje się, jak to może wyglądać w praktyce?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Medycyna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 25 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin