Gdyby House żył w Polsce...

IloveNelo

... byłoby super

Pewnie nikt by go niezaakceptował, nie miałby pracy ani mieszkania i kto by mu pożyczał na lunch, gdyby nie było z nim Wilsona?

Shetanka

byłoby źle, źle, źle.

z resztą w ogóle, gdyby na prawdę istniał, nawet w New Yersey, to i tak nikt by Go nie doceniał.

liczą się tylko pozory X_x

Panna Phi.

... to mógłby pracować z Kryszakiem w kiosku i jak zwykle robić sobie z ludzi jaja xD

Reporterek

Myślę że na pewno by wyjechał żaden szpital by mu się nie spodobał
___________________
House Rządzi

tia

Doktor Kto

JHRM

- zostałby ministrem zdrowia lub premierem (chyba tylko ktoś tak powalony jak Greg mógłby doprowadzić NFZ i służbę zdrowia w Polsce do ładu)

- wzięliby go do Tańca z Gwiazdami
- leczyłbym się tylko u niego

paulinka11133

Może poznałby taką drugą Cuddy, z którą do końca życia mógłby się kłócić. Nadal nie przejmował by się niczym i byłby świetnym lekarzem. Idąc do stołówki i prosząc o schabowego z kapustą spotkałby w kolejce swojego przyjaciela Wilsona, który z grymasem na twarzy zapłaci za jego lunch. Później niechętnie pójdzie do przychodni i przyjmie grupę babć, które opowiedzą mu historie swoich chorób począwszy od dzieciństwa chodź to będzie przeziębienie. Wróci do domu i napije się wódki.

ciapkowa13

Nie poradziłby sobie Polacy to nie Amerykanie. Pewnie skończył by pod sklepem ;[. Oczywiście zakładając że istnieje bo House to postać fikcyjna.

Akkarin

Gdyby żył w Polsce, pewnie miał sporo problemów i nie pozwolono by mu się 'wybić'. Poza tym pewnie Polacy zazdrościliby mu inteligencji itd. więc za każdym razem by go gnoili...

yummycake

Byłby bezrobotny- jak każdy, który nie wpasuje się w schematy.

Cobra

Lekarz taki, jak House zdecydowanie nie miałby w Polsce żadnej racji bytu. W Polsce zazwyczaj wszyscy lubią, kiedy nikt nie wychodzi przed szereg i posłusznie wpisuje się w nudny schemat tych, którzy są posłuszni i nie sprawiają problemów władzy. House nie dałby sobą pomiatać i pewnie dlatego prędzej czy później jego kariera skończyłaby się zwolnieniem dyscyplinarnym. Żaden dyrektor szpitala nie trzymałby takiego lekarza, tylko wywaliłby go bez mrugnięcia okiem, bo raczej nie interesowałoby go to, czy jest dobrym diagnostą. Poza tym House to człowiek, który śmiało broni swoje poglądy i nie boi się o nich głośno mówić, myślę, że to mogłoby go prędzej czy później zgubić. Zapewne ludzie uznaliby go za wyrzutka społeczeństwa, ćpuna, chama, totalną fleje przez co nikt nie dostrzegłby w nim tego, co jest najcenniejsze, czyli inteligencji i przeogromnej wiedzy o ludziach, jaką posiada. Sam fakt, że Greg jest ateistą z pewnością nie ułatwiłby mu życia (już widzę księdza, który przez przypadek wpada na House'a

). Podsumowując, jego życie byłoby wielką walką o przetrwanie

Kiedyś słyszałam o takim lekarzu pokroju House'a, który podobno leczył jakieś... kilkadziesiąt lat do tyłu i to u nas w Polsce. Podobno niektórzy wychodzili od niego z płaczem, inni mieli ochotę go wyrzucić z gabinetu za jego urocze teksty, typu "To ty jeszcze żyjesz, ty stara cholero?"

Ten człowiek był dowodem, że może dla House'a byłaby jakaś nadzieja w tym kraju

deathspellomega

...to by szybko stąd się zmył.

justykacz

... to by się nim zajęła "Uwaga" w TVN