najsłabszy odcinek

resident

Jaki odcinek jest waszym zdaniem najsłabszy??? (o ile to wogóle możliwe)

dr Asia

popraw błąd w tytule tematu...

evay

był taki odcinek?
naprawdę? "popraw błędy w tytule"?
hmmm, nieźle ;D
a o czym był?

a tak naprawde to nie wiem... 4x05 Mirror, Mirror było nudne ;pp
trudno sie zdecydowac

Becia

2x22 przypadek medyczny bardzo mi się nie podobał, do tego chase mnie wkurzał swoim ciagłym smęceniem.

aith

IMO nie istnieje odcinek House'a gorszy niż 'niezły', a tego żadną 'najgorszością' określić nie można

.

niemniej drażnił mnie zawsze 1x01 - Laurie jakby się jeszcze nieco hamował w odstawianiu komedii, a sam odcinek był dziwnie... mroczny? poważny? straszny?

Em.

aith, nie mieli czasu, żeby się rozkręcić

. Na początku pewnie miał to być taki ponuro-gorzki serial z cynicznym doktorem w roli głównej. Ale zmienili zdanie i wyszło co wyszło - jeden z najlepszych seriali, jakie zostały wyprodukowane

.

Peter Wiggin

Popieram. I sądze że krytyka 1X01 wynika z tego że ogladacie go po raz setny.

na dodatek po obejrzeniu następnych.

Mnie też dzisiaj już się średnio podoba. Ale wiem że po pierwszym obejrzeniu byłem zachwycony. Dzisiaj gdy go pokazuje osobom zarażanym Housem mysle sobie: Boże, ale tutaj House mało Housowy.

Ale to kwestia tego ze aktorzy jeszcze nie mieli swoich ról tak dobrze zinterpretowanych.

Couvert de Neige

dla nas nie ma najgorszych odcinków.
A moja kumpela stwierdziła ze House jest denny. dialogi głupie. Choroby kosmiczne. i house nie nosi fartucha. I powiedziała zę to głupi serial

O_________________________O

lolicita

moim zdaniem 1x21 "Three histories", w ogóle mnie nie zainteresował, nie lubię takich bajeczek, jedyny plus za przeszłość Hause'a...

resident

nie wiem czemu ale mi sie srednio podobał najnowszy odcinek: tj. 04x13 - był jakis dziwny - tzn podobał mi sie ale moze nie tak bardzo jak pozostałe.

madziax

No dobra mozecie mnie za to znienawidzić ale niektóre odcinki sa na prawde przynudnawe. Np. Love Hurts był suchy.

cwankiara

Ja skrytykuje 2#09. Byl nudny, denny i dziwny przypadek

Anagda

Mi się średnio podobał 2x08 ten w taki retrospekcyjny jak Chase coś tam kiedyś schrzanił i Stacy go broniła. I Housa oczywiście przy okazji. Z góry było znane rozwiązanie i już nie było tak fajnie oglądać jak dochodzą do tego co jej jest. Z resztą w centralnym punkcie był Chase, a on mnie trochę wkurza

kremówka

a ja również mam zastrzeżenia do 1x01 ale nie z powodu fabuły tylko z powodu... kolorów

nie wiem czy to zauważyliście, ale ten odcinek jest tak dziwnie szary, oprócz twarzy postaci, które wydają się przez to pomarańczowe... oglądałam go sobie dla przypomnienia i na początku się zdziwiłam, bo reszta odcinków ma normalne kolory, a potem mnie to zaczęło drażnić i drażniło przez całe 40 minut...

Anagda

A to przez przypadek nie jest wina jakości tejże wersji odcinka?

W TV nie oglądałam to nie wiem.

inny20

trudno wybrać ale niech będzie 1x02

Guta

[quote="kremówka"]a ja również mam zastrzeżenia do 1x01 ale nie z powodu fabuły tylko z powodu... kolorów

nie wiem czy to zauważyliście, ale ten odcinek jest tak dziwnie szary, oprócz twarzy postaci, które wydają się przez to pomarańczowe... oglądałam go sobie dla przypomnienia i na początku się zdziwiłam, bo reszta odcinków ma normalne kolory, a potem mnie to zaczęło drażnić i drażniło przez całe 40 minut...

[/quote]

Niektóre rzeczy, np postacie są w nim "podkreślone" na kolorowo. Reszta jest szara. Kiedy oglądałam ten odcinek też się zdziwiłam. Myslałam że może ktoś "bawił" się przy nim, tzn sam pousuwał kolory. Wkurzało mnie to strasznie i też nie lubie tego odcinka, chyba rzeczywiście dlatego, że oglądałam go najwięcej razy. Kilka jest nudnawych odcinków. Nie całe oczywiście, ale czasem łapałam się na tym, że nie słucham tylko np bawie się gumką do włosów. Dla mnie wyznacznikiem "fajności" odcinka jest to czy wyjde do wc w czasie trwania, czy nie moge się oderwać :wink:

Ave

Ja dzisiaj już 3 raz w ciągu ostatnich tygodni obejrzałam 1x01 i faktycznie jest to odcinek inny niż wszystkie. Taki przygnębiający.(celowo pewnie)
Od razu chcą (trochę na siłę) przedstawic wszystkie cechy charakterystyczne House'a.

Poza tym mimo tych szarości Greg wygląda w tym odcinku cholernie seksownie :wink:

Medical Student

Ja nie polubiłam 4x13. Tylko kiła House'a uratowała ten odcinek przed katastrofą w moim odczuciu.

izi

Ja obejrzałem sezony od 1 do 3 i wydaje mi się że najsłabszy odcinek to był 3x12 One day ,one room. Nudny przypadek (a właściwie jego brak

), ogólnie nuda. Jedyne co było ciekawe, to rozmowy House'a co ma powiedzieć tej dziewczynie(odp. Chese'a najlepsza

).

dzio

Ja bym wybrała 1x01 - już przy opisie odcinka się tłumaczyłam dlaczego. Widać, że to jest pilot, że jeszcze nie ma jasnej koncepcji na całość, że postacie są jeszcze słabo nakreślone, a aktorzy nie do końca "czują" role. Szara paleta mnie jakoś nie raziła, może jestem za bardzo przyzwyczajona do zabawy kolorami we wszystkich CSI (neonowe Las Vegas, słoneczne Miami, zimny New York). Ale cieszę się, że tak nie wygląda cały serial. Po kilku odcinkach by to zaczęło być nudne.

Vanilla87

Mnie tez pierwszy odcinek nie zachwycił. Dobrze, że to nie od niego zaczęłam;) Tak poza tym "Three histories" szczególnie początek (wtf???), ale potem się rozkręca. I tak uważam, że to jeden z najlepszych serialii jaki oglądałam

Couvert de Neige

Histories 1x10 bodajże, więcej złych odcinków nie pamiętam

doscha

Nie przypadł mi do gustu "One Day, One Room" (seria 3, odc 12). Oczywiście niech wyznacznikiem jakości odcinka nie będą przypadki medyczne, ale...ciężko mi się oglądało

A tak poza tym - reszta jest co najmniej bardzo dobra

Mrs.Lovett

Moim zdaiem najsłabszy był "One Day, One Room". Tak nudny, że aż strach...