Chris Taub

pozytyw.nie93

Dla mnie, najbardziej wkurzająca i nijaka postać. Nie zrobił nic, co by mnie wprawiło w jakiś zachwyt. Nudny.

nimfadora

ja tam lubię Tauba najbardziej z nowego zespołu Housa.
jego spokój bardzo często pomaga zachować równowagę w zespole.
ma swój punkt widzenia i tego się trzyma.
pilnuje swojego nosa i dobrze na tym wychodzi.
zresztą, Taubem to jest tak, jak powiedziała Housowi Cuddy, kiedy formował zespół i zapytał się jej kogo ma zatrzymać.
Cudy mu powiedziała (mniej więcej), że Taub będzie go wkurzał, ale mimo wszystko House będzie go szanował.
no i tak jest.

Jane666

Fajny, swieży człowiek. Nie wiem jak wy, ale zauważyłam że on jest straaasznie niziutki. Taki mały słodki misiaczek. XD
A poza tym, [spojler] Pamiętacie 5x22 wieczór kawalerski chase'a i jak te wysokie panny tak go przytulały to on im do cycek sięgał ? xDDDD no i tak słodko wyglądał ^_^[/spojler]

ninka_m · Gość

Konia z rzędem temu, kto wytłumaczy, jaka jest rola dr Tauba w zespole House'a. To trochę odwrotny problem jak 13/Olivia Wilde. O ile postać 13. jest rozbudowana i mogłaby zaciekawić, to gra Olivii Wilde uniemożliwia nie tylko polubienie tej postaci, ale w ogóle uwierzenie na moment, że to "na serio" jakaś wybitna lekarka pracująca w PPTH. Z Taubem jest odwrotnie - sam aktor jest w porządku, problemem jednak jest to, że nie ma co grać. Został zredukowany do komediowej (wręcz slapsticowej) postaci, której jedynym problemem jest kwestia niewierności i żony (rozumiem, że nieszczególna uroda ma dodać efekt komizmu). Jakim lekarzem jest Taub? Jaka jest jego szczególna rola w zespole? Po co pracuje z Housem? Co się Housowi w Taubie podoba? Jaki jest stosunek innych postaci do Tauba? Na te pytania chyba nie ma odpowiedzi. Najsensowniej Taub rozgrywany był w duecie z Kutnerem (przynajmniej komedia była w lepszym stylu). Po odejściu Kutnera, nawet scenarzyści stracili serce do Tauba. Czego koronnym dowodem jest to, że kiedy odchodził z zespołu zajęło mu to 10 sekund, a kiedy wrócił - scenarzyści zapomnieli, że odszedł w czasach rządów Foremana, a nie House (widzowie w większości nie zwrócili na to uwagi).

Proponowałabym "creative decison" w postaci podmiany postaci Tauba na tablicę z markerami. Spodziewałabym się pozytywnej rekcji widowni na ten ruch ze strony scenarzystów.

asia00asia

Jestem do niego bardzo pozytywnie nastawiona

. Jest uparty i twardo doąży do celu, ale przy tym wychodzi taki mily i grzeczny (przynajmniej ja mam takie wrażenie). Ma wygląd takiego opiekuńczego taty, co sprawia, że mam ochote go przytulić

Kacper · Wysłany: Pon 19:16, 08 Mar 2010 Temat postu:

Uwielbiam Tauba! Za co? Za całokształt

Jego teksty mnie po prostu zabijają

,,Osama Bin Laden"
,,Najpierw koszulki i kubki, a potem to się zobaczy"
,,Ja to wiem!"
perełki

Co do postu ninki. Też sądzę, że Taub jest traktowany po macoszemu przez scenarzystów. Myślę jednak, że jeszcze gorzej traktują Chase'a. Taub ma chociaż parę śmiesznych tekstów w ciągu odcinka. Chase, nie. Nie, że chcę zrobić z Chase'a komika, ale ten człowiek nie robi... kompletnie nic, oprócz stawiania diagnoz.
Taub może sobie być postacią komiczną, czemu nie?
Jego stosunki z żoną dodają postaci tego... czegoś. Podoba mi się ogólnie ich związek, taki bez ucisku.

Postawa Tauba szczerze mnie zdziwiła jeżeli chodzi o śmierć Kutnera. Nie rozumiem, czemu robił z siebie takiego twardziela? Jednak ostatnia scena rekompensuje wszystko.

dr dom · Wysłany: Nie 17:34, 14 Mar 2010 Temat postu:

Lubię go.Jest zabawny, ma fajny teksty

lena_no

Wielki plus za to, że był chirurgiem plastycznym

Kacper

Ciekawe są jego relacje z żoną. Oboje strasznie się kochają. On ją zdradza, a potem rezygnuje dla niej z ukochanej pracy. Ale prawda jest taka: Taub to dupek wobec swojej żony, mimo, że ją kocha.

daritta

Według mnie to Taub jest spoko i nawet go lubię

Podoba mi się jego postać w tym serialu,ale zgadzm się też z wypowiedzią Ninki,że za dużo jest 13 i innym nie pozwalają dojść do słowa,że tak powiem.
Niestety często próbuje być on śmieszy,a według mnie poprostu mu to nie wychodzi

A co do jego związku to w pełni zgadzam się z postem wyżej

Aria

Taub jest świetny! Na początku wywoływał u mnie mieszane uczucia, ale z odcinka na odcinek coraz bardziej go polubiłam!
[spojler]Pamiętacie pacjenta który mówił to co myśli? Co powiedział mu że ma duży nos, i on się potem oglądał ciągle i pytał czy rzeczywiście jest taki duży. Kocham tą scene! : D Albo na wieczorze kawalerskim Chase'a, te modelki, i on sięgający im do piersi. [spojler]
Jest niski, ale pozytywny.

Alejandro

Taub jest ... kochany

Bardzo lubię tę postać, najbardziej z obu zespołów House'a.
Pozornie jest on ponurakiem, lecz jak dla mnie jest on najbardziej komiczną postacią ( poza Gregorym ofc ) .
Tworzył świetny duet z Kutnerem .
Cudne relacje z żoną, za co bardzo go podziwiam.
Ale nawet gdyby miałby być shipp Taub&Taub byłby totalnie fajną postacią, jedną z moich ulubionych

luxery

Jest nijaki. I mnie jest obojętny. Raz, kiedy się nim przejęłam ( a raczej mnie wkurzał) to w scenach z jego żoną, której nie lubię. Jest nudny i nie mam co więcej pisać.

Bolsowa

Ja tam ani go lubię, ani go nie lubię. Jest mi obojętny.

JHRM

Facet prawie w ogóle nie okazuje emocji, w jednym z odcinków (chyba 6x03 "Epic Fail"), gdy zobaczyłem, jak się śmiał albo wił po podłodze, to normalnie jakoś mi się żal go zrobiło, zwyczajnie wybuchłem pustym śmiechem...

Bezpłciowy, ale na pewno nie nudny. Poza tym lubię go, fajnie zgrał się z Kutnerem, a potem z Chase'em...

Kacper

justykacz

Taub się fajnie wyróżnia na tle innych... Może to dlatego, że jest hmm starszy od nich i taki jakby mądrzejszy, jak walnie jakiś tekst to zupełnie inny... Mam wrażenie, że jest bardziej ukształtowanym człowiekiem niż reszta... Ma potencjał jako postać, ale scenarzyści raczej pójdą w stronę Tauba jako męża pomijajac inne kwestie jego postaci, charakter itd...

yummycake

Ja bardzo lubię Tauba, choć wkurza mnie fakt, że zdradza żonę. Wiele tym traci moim zdaniem, no ale cóż...każdy ma wady.

hisako

Hah, ja na początku nie wiedziałam, jak się nazywa i mówiłam na niego "ten co ma problemy z żoną" P:

No, ogólnie taka trochę nijaka postać, nie odgrywa jakieś przerażająco wielkiej roli, ale myślę, że jest potrzebny w serialu...

Rory Gilmore

Doktor Chris Taub to utalentowany chirurg plastyczny. Zasłynął tym, że dziewczynie z NASA zaproponował powiększenie piersi by ukryć blizny po zabiegu chirurgicznym. Na pierwszy rzut oka wydaje się takim niepozornym człowieczkiem, którego łatwo można zadeptać bez uzyskania najmniejszego protestu.

Taub i House

Wydaje się, że House go ignoruje. Taub jest bo jest i tyle. Początkowo Taub okazał się być facetem z pewnym sekretem, ale kiedy to wyszło na jaw okazało się, że poza nabijaniem się z podwładnego nic House z niego nie wyciągnie. W każdym bądź razie ciężko jest opisać jakikolwiek związek Tauba z Housem. Taub to pracownik, który usiłuje wykonać jak najlepiej swoje zadanie a House to pracodawca, który lubi się nabijać ze swoich podwładnych i ogólnie mieszać ich z błotem (często bez jakiegokolwiek sprzeciwu). Mam z tą dwójką dwie ulubione sceny. Moją ulubioną sceną numer jeden było jak House zabrał Taubowi telefon i wysyłał sprośne wiadomości do jego żony a biedny, mały Taub skakał wokół niego usiłując odebrać swój telefon. Drugą sceną jest jak chwilę po tym jak Chase uderzył House'a cały zespół jest w pokoju gdzie robią rezonans i Chase wszedł do pomieszczenia a House chwycił Tauba i schował się za niego w razie jakby Chase miał go znów uderzyć.

Taub i Foreman

Kto by pomyślał, że ta dwójka stanie się takimi wspaniałymi przyjaciółmi? Przecież od samego początku Foreman okazywał niechęć House'owi i uważał się za drugiego szefa zespołu. Często wykorzystywał nowych kolegów by robili coś za niego. Fakt, że Taub, Trzynastka i Chase „zemścili” się na nim udając, że zarabiają więcej niż Foreman, ale szybko się przejechali na swoim żarcie. Dlatego w wielkim szoku obserwowałam jak ta dwójka zamieszkała razem. Nie wiem czy można ich nazwać najlepszymi przyjaciółmi na miarę House'a i Wilsona, ale jednak widać, że w razie czego mogą się zwrócić do siebie ze swoimi problemami. Foreman słucha zwierzeń Tauba, ale nie wtrąca się tak do końca w jego życie, nie daje mu wspaniałych rad, ale delikatnie doradza. Zwłaszcza, że Taub przechodzi obecnie naprawdę wielkie zawirowanie w swoim życiu. Ciekawa jestem jak dalej rozwinie się ta przyjaźń, czy będzie to coś wspaniałego czy może się wypali w kolejnym sezonie.

Podsumowując.

Taub do niedawna był mi zupełnie obojętny. Jego postać nie interesowała mnie w ogóle i raczej nie czekałam na sceny z jego udziałem. Spodobało mi się jak powiedział na samym początku, że on nie dzieli ludzi na pięknych i brzydkich tylko widzi człowieka u którego ma okazję poprawić to i owo. Poza tym Taub wydaje się być lekko zagubiony w zespole House'a. Może dlatego, że jako jedyny nie miał do tej pory żadnych zawirowań życiowych. Nie podobało mi się to, że zdradzał żonę. Ale teraz wygląda na to, że ma naprawdę ogromne problemy, z którymi może sobie nie do końca poradzić tak jakby chciał.

Dopiero w siódmym sezonie zaczęłam darzyć go sympatią. Bo tak naprawdę Taub jest przesympatycznym facetem, który może i jest w cieniu reszty zespołu i niezbyt zwraca na siebie uwagę, ale jednak jest. I mam nadzieję, że będzie go o wiele więcej.

kamil100

Uwielbiam Tauba.Za jego relacje z Formanem,bardzo fajne połączenie.
6x16(chyba)jak wziął vicodin

.Jego relacje z żoną ciekawe,to jak zakończyli 7 sezon to myślę czy nie przesadzili.Ale 7x22 i 7x23 podobał mi się Taub w tych odcinkach i może nie będzie zalatywało telenowelą w 8 sezonie.Jak House wysyłał SMS Rachel z telefonu Tauba to myślałem że zaraz zlecę z fotela

Uwielbiam jego poczucie humoru,co najmniej raz na 2 odcinki coś dowali.

Dr.Kitty

Taub... ochrzczony przez Housa Ernim... hehe.

I tyle? Na przyszłość prosilibyśmy o bardziej rozbudowane komentarze, bo takowe nie wnoszą nic do dyskusji, a i odszyfrować je trudno. Kacper