Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Martha M. Masters
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Postacie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gabba
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sypialni Cameron
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:05, 13 Mar 2011    Temat postu:

Lubię Cameron ale Masters mnie irytuje ! jej dziecinność i zachowanie nie pasuje do zespołu ... Moim zdaniem twórcy już przesadzają , robią z naszego wspaniałego House MD drugą Modę na sukces . Zbyt często dodają nowych aktorów

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szarlotka
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 30 Gru 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznan
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:31, 15 Mar 2011    Temat postu:

Zgadzam sie w całości z Gabbą. Zbyt czesto dodają nowych aktorów i co rusz coraz bardziej irytujących.
Cameron nie była tak przemądrzała jak Masters i to był jej ogromny plus. Masters jest dla mnie przemadrzałą nastolatką ze zbyt wysokim ego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tresher
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:09, 15 Mar 2011    Temat postu:

A ja ją polubiłem od początku, jest inna w tym zespole, ma swoje zasady i przeszkadza jej tryb prowadzenia przypadków przez House'a. Ciekaw jestem jak dalej potoczą się jej losy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kacper
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Trybunalski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:00, 16 Mar 2011    Temat postu:

Nie sądziłem, że ktoś może mnie bardziej irytować od Trzynastki z szóstego sezonu. A jednak, myliłem się!

Masters wkurza mnie cały czas, nie potrafię się do niej przekonać. To jej infantylne latanie do Cuddy z każdym popełnianym przez House'a wykroczeniem... Dziwię się zresztą, że Greg nadal ją w zespole trzyma.

Wszechwiedząca i... przy okazji sama. Zbyt wiele postawiła na naukę i... oto skutki.

Cameron przy swojej etyce i moralności zawsze potrafiła wywnioskować, że czasem postępowanie wbrew prawu czy zasadom jest lepsze, niż śmierć pacjenta z powodu zwykłej ,,bariery moralnej".

Zdecydowane NIE dla postaci Marhy wyrażam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ciapkowa13
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skąd to pytanie?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:25, 16 Mar 2011    Temat postu:

A mi ta postać zaczyna się coraz bardziej podobać... Na początku jej nienawidziłam a teraz jest ojej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:24, 20 Mar 2011    Temat postu:

Masters już się znudziła, przynajmniej mi...


To wszystko, w czym mogła być ukazana ta postać zostało już pokazane. Infantylna, nastoletnia dorosła w prawdziwym życiu Jej zasady, które może kiedyś pozwalały jej być sobą i czuła się przez to wyjątkowa niekoniecznie się spełniają w jej "dorosłym" życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m90
Łyżka Lifepaka
Łyżka Lifepaka


Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 1855
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zakamarki opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:41, 22 Mar 2011    Temat postu:

A mnie tam się ta postać podoba. Co prawda, chciałabym wiedzieć, kiedy ona chodzi na uczelnię, jednak jakoś przypadła mi do gustu. Wraz ze wszystkimi swoimi zasadami i całą resztą. Nie mam nic przeciwko tej postaci i momentami mam wrażenie, że czasami jedzie się na nią automatycznie, bo wszystko, co w siódmym sezonie, to złe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pennywise
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:46, 23 Mar 2011    Temat postu:

Na początku za nią nie przepadałem, ostatnio zaczyna coraz mniej mi przeszkadzać. Co nie zmienia faktu, że najlepiej by było jakby Masters pokazywali od pasa w dół zamiast od pasa w górę...


W jakim sensie?
Na forum staramy się nie obrażać aktorów pod kątem wyglądu. Kacper


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuśka
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:52, 18 Kwi 2011    Temat postu:

hmmmm.. no nie powiem, ciekawa postać. Na początku - wydawała się bardzo dziecinna, po prostu młoda i głupiutka, lecz przekonała mnie do siebie, na tyle, bym mogła ją polubić. Okazało się, że jest inteligentna, współczująca, po prostu dobra, bo zaczęłam zauważać, że w HouseMD już nawet najgorsze wyczyny nie robią wrażenia, bo uznaje się je za normalne, gdyż wszyscy już przesiąkli House'em. A tutaj - proszę - miła odmiana. Wreszcie ktoś, kto ich choć ociupinkę pohamuje. Ogółem, uważam, że faktycznie niebrzydka nawet, lecz dalej jestem zwolenniczką Cameron i 13. 13 jest intrygująca, zupełnie niepodobna do żadnej z dziewczyn, Cameron - delikatna, strachliwa, może trochę zagubiona kobieta, próbująca odbudować swoje moralne wartości, Cuddy - no to wiadomo, typowa biznes woman, więc nie sądzę, aby można było porównać Masters z którąkolwiek kobietą z tego serialu. Więc:
lubię Masters, lecz niestety nie intrygują mnie już tak bardzo jej losy w serialu, i mam nadzieję, mimo że był to fajny akcent, na do widzenia i pożegnanie z serialem, 13 wróć!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zaxoxowana
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:29, 24 Kwi 2011    Temat postu:

Nienawidze!
Jest nudna, strasznie mnie irytuje.
Na szczęście wróciła 13, bo nie wytrzymałabym z Masters kolejnego odcinka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vicodinka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 802
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Taka planeta Ziemia...Może słyszałeś?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:53, 16 Maj 2011    Temat postu:

Nie cierpię!
Jest głupiutka,naiwna i nudna jak wątek Tauba (no, tego nic nie przebije )
Dobrze że odeszła, bo chybabym oszalała. Wolę 13


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rory Gilmore
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 6312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Westeros
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:34, 25 Lip 2011    Temat postu:

Martha Masters, jeszcze nie doktor, ale studentka medycyny. Pojawiła się na krótko, ale to starczyło by wzbudzić nienawiść u wszystkich fanów House'a. Postaram się przedstawić moje obiektywne przemyślenia na temat tej postaci.


Masters i House


Och jak on jej nie cierpiał. Na samym początku już czuł do niej niechęć bo urocza i naiwna studentka medycyny została mu na siłę wciśnięta przez Cuddy. Poza tym młoda była naprawdę inteligentna i uważała się właśnie za taką. Irytowała go ta jej dziecięca naiwność i wiara w to, że bycie szczerym zawsze popłaca. Trochę to dziwne bo House wyznawał zasadę, że wszyscy kłamią, więc Masters powinna zostać jego sojuszniczką, ale jednak nie to go w niej irytowało, ale jej sposób bycia. Bo faktycznie Masters przejawiała bezdenną głupotę w tym co mówiła i robiła. Nie chodzi o to, że odejmuję jej wiedzę, ale chodzi o to, że takie naiwne podejście do życia jest urocze u dzieci w wieku pięciu lat. Ale jednak Masters bardzo zaimponowała House'owi kiedy błysnęła swoją wiedzą na temat czarnej ospy i poniekąd uratowała mu życie. Zaczął ją w końcu inaczej postrzegać i to się zmieniło do tego stopnia, że specjalnie dla niej załatwił miejsce w swoim dziale stażyście. Chodziło mu tylko i wyłącznie o nią i był w wielkim szoku kiedy odmówiła. On naprawdę musiał ją polubić skoro takie coś zrobił.


Masters i pozostali

Podobnie jak to było w przypadku House'a to reszta też była nią zirytowana. Niechęć do współpracy jeśli w grę wchodziło kłamanie, wielka szczerość w stosunku do pacjentów i jej samo bycie w zespole było irytujące. Ale uważali ją za mądrą dziewczynę i spodziewali się, że House w końcu ją zmieni. Tak się stało bo Martha w końcu skłamała dla dobra pacjenta, ale i tak odeszła. Poza tym jakiś większych związków z zespołem nie było. Oni woleli by siedziała w szpitalu z dala od pacjentów a ona nie protestowała.


Podsumowując.

Lubiłam ją. Chyba jestem jedną z niewielu osób, które mogą powiedzieć, że lubią Marthę Masters. Mi właśnie podobało się to jaka była, że nie dała się przekonać House'owi do bycia kimś innym. Pomimo tego, że on ją wiecznie zwalniał, obrażał i zmuszał do czegoś co było wbrew jej zasadom to pozostała sobą i to było coś naprawdę fajnego i innego. Niestety, nie można o niej zbyt wiele napisać bo pojawiła się tylko na chwilę, ale dla mnie była naprawdę świetną osobą i podejrzewam, że House by mógł się od niej naprawdę wiele nauczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kosiek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 12 Lut 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:38, 25 Lip 2011    Temat postu:

Ja przez jakiś czas od finału zastanawiałem się co z konstrukcją Masters nie tak. Niby jest to typowa postać serialowa: nieliniowa, ma różne cechy które by w 3 dni w świecie realnym zamieniły jej życie w koszmar, a jednak jest coś nie tak.
Mimo, że wprowadzała kontrast do zespołu (co jest dobre - typowa irytująca genialna studentka medycyny, która urzekła Cuddy swoją żałosnością i brakiem życia prywatnego, co jednak bardziej by pasowało do Wilsona, no ale nic...), była niesamowicie wkurzająca, jak Lucas (a on mnie doprowadzał czasami do szału). A jednak - brakowało dwóch cech. Ja bym chętnie postawił ją nad Taubem, który się zrobił w 7. sezonie niesamowicie żałosny, ale w jej kreacji nie ma dwóch rzeczy, które Taub ma - życie prywatne i bycie obiektem gierek oraz żartów w zespole.

Masters jest totalnie nudząca - nikt z niej nie żartował, nikt nie drążył jej życia prywatnego, nie umie się posłużyć sarkazmem, ani ironią. Tego mi w niej brakowało - odrobiny humoru. Tego dopieprzania się House'a do życia prywatnego, tego szukania teorii spiskowych i sposobów na szantaż oraz poniżenie. Nawet wokół Foremana coś się działo, wokół Masters - nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haloperidol
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:32, 03 Sie 2011    Temat postu:

Mnie ona irytowała non stop. Nie cierpię tej postaci. Ogólnie nie lubię takich grzecznych dziewczynek, co tylko mają w głowię naukę i zasady. Cały czas liczyłem, że House ją w końcu zwolni i nie zatrudni z powrotem, aż w końcu sama odeszła. I bardzo dobrze!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lovatic
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:55, 04 Sty 2012    Temat postu:

Masters jest po House, a razem z Wilsonem moją ulubioną postacią. Mnie ona nie irytowała, przeciwnie, podobała mi się bardzo jako postac. Była dziecinna i naiwna, ale wg. mnie wprowadziła sporo świeżości do serialu. W końcu było coś innego... O wiele bardziej wolę ją niż 13, do której do tej pory nie mogę się przekonac (jest dla mnie jakaś taka bezpłciowa). Żałuje, że tak krótko była w zespole House'a, ale mimo wszystko dzięki jej postaci, na pewno, gdy House dobiegnie końca, chętnie będę wracał do sezonu 7. Jedynie jestem zawiedziony, że nie poruszono w ogólu tematu jej życia prywatnego. Niby była taka aspołeczna, ale równoczęsnie była przez pewien czas jedną z głównych postaci z serialu więc mogli coś wymyślec.

ps: Hej wszystkim. Jestem tu nowy .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lovatic dnia Śro 17:56, 04 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aneczka_brie
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:30, 10 Sty 2012    Temat postu:

Zdecydowanie bardziej wole ją niż Cameron, ktora mnie irytowała!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalokagatia
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:27, 21 Sty 2012    Temat postu:

Masters jest żałosna. Zasady, konwenanse i wiele postaw, które są narzucane. Ona nie wychodzi poza to, czego ją nauczono. Medycyna, moralność, etc. Odchodzi, gdy tylko podejmuje samodzielną decyzję, co ją boli i przeraża.

A fakt, że komuś nie przypadła do gustu Trzynastka... No cóż... Ta najczęściej była poza schematem, wychodził z niej czasami idealizm, sporo obaw, ale nie zabiegała o nigdy o niczyje względy, była tajemnicza, nie rzucała się w oczy, nie była jaskrawa ani jednoznaczna. Miała swoje zdanie, osobowość, którą nie tłamsiła innych.

Masters przy Trzynastce to jakaś pomyłka. Masters to nieudany projekt. House doszukuje się siebie w Masters i wydaje mi się, że nie mógłby znaleźć. Masters... Szła po najmniejszej linii oporu. Wytyczoną przez innych autostradą z wszystkimi znakami, wskazówkami światłami. House kroczy ledwo wydeptaną albo sam wytycza swoją ścieżynkę. House zaskakuje, bo dostosowuje się do sytuacji, szuka odpowiedzi i swojej reakcji w nowo zaistniałej sytuacji. Jest elastyczny. Masters trzyma się tego, czego się nauczyła. I nie szuka w tym logiki, zasadności, pragmatyzmu. Użyteczności. Masters to naiwna hipokrytka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blackzone
Internista
Internista


Dołączył: 17 Mar 2011
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:41, 21 Sty 2012    Temat postu:

A mnie ta bohaterka się podobała. Może i jestem dziwna, ale lubiłam jak przestrzegała swoich zasad pomimo wynaturzeń House'a, zmuszania ją do złego. A na końcu i tak mu uległa...
Z całą pewnością to osoba, która ma kręgosłup moralny, dobrze poukładane w głowie, jest pewna siebie, ale tak jak każdy z nas ma jakieś lęki, które nie pozwalają jej się otworzyć, przez co też, jest taka, jaka jest. Mało społeczna, ale jeśli już, to żyje w zgodzie z ludźmi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalokagatia
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:15, 22 Sty 2012    Temat postu:

blackzone napisał:

Z całą pewnością to osoba, która ma kręgosłup moralny, dobrze poukładane w głowie, jest pewna siebie, ale tak jak każdy z nas ma jakieś lęki, które nie pozwalają jej się otworzyć, przez co też, jest taka, jaka jest. Mało społeczna, ale jeśli już, to żyje w zgodzie z ludźmi.


Błagam, napisz, że żartujesz. ; P

Kręgosłup moralny to nic dobrego. Życie wg wpojonych przez innych zasad, zastosowywanie ich do sytuacji, do których nie pasują... Ma kręgosłup moralny, bo nie ma niczego innego. Ona tylko przyswaja, nie daje nic od siebie, bo niczego w sobie nie ma.

Jej narzędziami do życia jest wiedza i chwała jej za to. Ale np. House ma coś, czego nikt sobie nie wpoi za pomocą podręcznika. Może lubisz Masters, bo to miłe myślom, gdy można być "przyszłą gwiazdą" będąc tylko kujonem. Idąc tym tropem... Nie trzeba mieć talentu, inteligencji. Wystarczy panować dobrze nad wyuczonymi umiejętnościami. Ma się większą kontrolę nad byciem i niebyciem gwiazdą, bo bycie to tylko kwestia czasu i książek.

House w jednym odcinku wytknął jej, że kłamie tylko w nic nieznaczących kwestiach, a gdy na szali jest życie pacjenta i szansa, że wybierze on źle, chce mówić prawdę. Jeśli na tym polega "poukładanie w głowie", to... ; P

Ona nie musi się otwierać, ona jest maksymalnie otwarta, a to, że ma się wrażenie, że jest inaczej, świadczy tylko o tym, że niczego w sobie nie ma.

Czy Masters żyje w zgodzie z ludźmi? Hmmm... W zgodzie z zasadami ludźmi. Ludzie nie trzymają się zasad, bo na przykład wszyscy kłamią. Masters nie musi kłamać i pewnie byłaby wyjątkiem od tej zasady, bo jedyną ważną dla niej rzeczą, jest prawda i moralny komfort, nawet za cenę ludzkiego życie. Idąc dalej... Jedyną rzeczą, dla której Masters musiałaby kłamać, byłaby prawda.

Na szczęście ludzie nie żyją w zgodzie z Masters. To jeszcze gorzej świadczyłoby o ludziach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Remy Hadley
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:00, 04 Kwi 2012    Temat postu:

Jak na mnie nie jest taka zła, choć trochę wkurzają mnie jej zasady. Najbardziej podobała mi się jej mina, kiedy chciała powiedzieć pacjentowi, że włamali się do jego domu, a on odpowiedział, że się tego domyślał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
andrzejkin
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 11 Paź 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:21, 14 Paź 2012    Temat postu: martha

masakra, zupelni nie pasowala do konwencji serialu. pomylka jak dla mnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Postacie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin