b & n:Long time ago as there really was [NZ/P]

baby

UWAGA!
Z PUNKTU WIDZENIA HOUSE'A PISZE NEKO!
Z PUNKTU WIDZENIA CUDDY PISZE BABY!

dla liska!

Zweryfikowane przez autorki

- Widziałeś tą z pierwszego roku? - zapytałem przyjaciela.
Wilson wyjrzał znad podręcznika.
- Wiesz, dużo ich jest.
Westchnąłem i wzniosłem oczy ku niebu.
- Lisa Cuddy... - mruknąłem.
- A, wiem która to. Przyjaciółka Rachel…
- No, ona ma na czym siedzieć - westchnąłem z rozmarzeniem.
- Rachel?
- Lisa inteligencie.
Wilson pokiwał głową i wrócił do lektury podręcznika. Uczyłem się tego wcześniej, a poza tym całą wiedzę miałem w jednym palcu. Wziąłem kartkę i zacząłem coś bez sensu rysować. Wkrótce okazało się, że to piękny akt kobiecy przedstawiający Lisę Cuddy...
- Greg, czy ty dobrze wybrałeś kierunek? - zapytał James znad mojego ramienia.
- A co, myślisz, że ginekologia byłaby lepsza? No, w sumie masz racje. Akurat byłbym jej ginekologiem...

***

- Widziałaś tego z trzeciego roku? – zapytałam przyjaciółkę.
Rachel przestała robić przysiad w połowie i przeniosła na mnie wzrok.
- Wiesz, wielu ich jest – powiedziała i westchnęła do swojej ręki, na której miała napisany numer telefonu.
Wywróciłam oczami.
- Hou…
- House!
Podskoczyłam.
- Tak, skąd wiesz?
- Tylko on ma takie oczy.
- Jakie oczy?
- Te niebieskie z twoich notatek z endokrynologii, siedzisz koło niego. Musi mieć niezły ubaw.
Poczułam, że się czerwienię.
- A kiedy on przechodzi potykam sie o własne sznurówki.
- Ale ty nie masz sznurówek - przypomniała mi.
- No widzisz jak on na mnie działa.
Rachel pokręciła głowa z dezaprobatą i wróciła do ćwiczeń.
- A co ty tam masz? – spytałam, wskazując na ciemną plamę na ręce przyjaciółki.
- O nie! – jęknęła, wypuszczając ciężarek z ręki.
- Co to było? – Parsknęłam śmiechem.
- Numer do Jimm… Jamesa Wilsona.
Zaczęłam się śmiać.
- No naprawdę. Niesamowicie zabawne.
- Idź do niego. – Poleciłam jej.
- C – co? – wyjąkała.
Spojrzałam na nią jeszcze raz i wróciłam do notatek z endokrynologii. Tak szczerze. Wcale się nie uczyłam. Wpatrywałam się już od godziny w te niesamowicie niebieskie oczy.

pierwsza część jest autorstwa neko, druga - baby.

Ley

miiiśki!!

to będzie zaje*piiipp*ty ficzek.

No, powrót do przeszłości. Lubię takie.

Czekam na rozwinięcie akcji.

Pozdrawiam.

IloveNelo

No, zobaczymy, jak to rozwiniecie, zważywszy na to, że wiele jest fików o podobnej tematyce

Czekam z niecierpliwością i pozdrawiam

baby

dla liska!

CZĘŚĆ I
Ubrałem się i poszedłem na wykłady z endokrynologii. Po drodze wstąpiłem do stołówki po kawę i poszedłem do sali. Oczywiście nie było już wolnych miejsc, więc usiadłem koło Lisy Cuddy.
- Hej - mruknąłem.
- Hej - odparła Lisa, starając się nie pokazywać mi rysunków nagiego mężczyzny z niebieskimi oczami na notatkach.
- Coś mnie ominęło? - zagadnąłem.
- Nie, profesor poszedł jeszcze po kawę. - Cuddy ścisnęła jeszcze mocniej notatki.
- Co tam masz? – zajrzałem jej przez ramię, choć bardzo dobrze widziałem co tam było.
- A, nic, nic - zarumieniła się Lisa.
- No pokaż!
- Nie! - warknęła Lisa wystawiając lewą rękę jak najdalej. Wyciągnąłem się jak struna próbując dosięgnąć palcami notatek. Jednak straciłem równowagę i wylądowałem swoją twarzą w głębokim dekolcie Lisy. Mój policzek otarł się o jej pierś. W duszy jęknęła, ale widząc, że nie mam zamiaru wyjść z jej bluzki wrzasnęła:
- HOUSE! WYŁAŹ Z MOJEGO DEKOLTU!
Nawet o tym nie myślałem. Profesor wszedł na salę i spojrzał na nas. Studenci też patrzyli z rozbawieniem na bijącą mnie notatkami Lisę. Wyprostowałem się, uśmiechnąłem do patrzących, pochwyciłem jedną kartkę i rzekłem:
- Panie profesorze, opuszczę dziś pana wykład. Muszę się przygotować - uśmiechnąłem się łobuzersko i spojrzałem na oburzoną Lisę - Ciao!
***
Nigdy nie zgadniecie co mi się śniło. No dobra – zgadniecie. Para niesamowicie niebieskich oczu. To było tak oczywiste. Śniły mi się co noc. Głupie notatki, po co ja rysowałam tam te oczy? Obudziłam się przez nie o 10 minut za późno. 10 minut, dajecie wiarę? Dokładnie tyle czasu zajmowało mi dojście do stołówki po kawę. Widocznie tak było mi pisane. Pogodziłam się z tym, że będę zmęczona i szybko pobiegłam do łazienki. Ubrałam się i zaczęłam szukać notatek. Nagle poczułam, że ktoś kładzie mi rękę na ramieniu i odwróciłam się.
- Kawa i notatki – powiedziała.
- Dzięki. – Chwyciłam papiery, kubek, cmoknęłam ja w policzek i wybiegłam z pokoju.
Na wykład zdążyłam przed nim. Szybko zajęłam swoje miejsce i wyciągnęłam z torby notatki i zaczęłam na nich rysować. Nim się zorientowałam pojawił się na nim nagi House.
- O matko – jęknęłam.
Nagle do Sali wpadł House z kawą w ręku. I usiadł koło mnie. No nie, jakby nie było nigdzie indziej miejsc. No w sumie nie było. Ale mógł się z kimś zamienić, prawda?
- Hej - mruknął.
- Hej - odparłam, starając się nie pokazywać mu rysunków nagiego mężczyzny z niebieskimi oczami na notatkach.
- Coś mnie ominęło? - zagadnął.
- Nie, profesor poszedł jeszcze po kawę. - Ścisnęłam jeszcze mocniej notatki.
- Co tam masz? – zaglądnął mi przez ramię.
- A, nic, nic - zarumieniłam się.
- No pokaż!
- Nie! - warknęłam wystawiając lewą rękę jak najdalej. Wyciągnął się jak struna próbując dosięgnąć palcami notatek. Jednak stracił równowagę i wylądował swoją twarzą w MOIM dekolcie. Jego policzek otarł się o MOJĄ pierś. W duszy jęknęłam, ale widząc, że on nie ma zamiaru wyjść z MOJEJ bluzki wrzasnęłam:
- HOUSE! WYŁAŹ Z MOJEGO DEKOLTU!
Nawet o tym nie myślał. Profesor wszedł na salę i spojrzał na nas. Studenci też patrzyli z rozbawieniem jak biję go notatkami Wyprostował się, uśmiechnąłem do patrzących, pochwycił jedną kartkę i rzekł:
- Panie profesorze, opuszczę dziś pana wykład. Muszę się przygotować - uśmiechnął się łobuzersko i spojrzał na mnie - Ciao!

pierwsza część by neko.md, druga by baby

JiKa30

Genialne, cudowne, wspaniałe, świetne, piękne, śmieszne itp. itd.

Czekam na następną część.

Czerwono-Zielona

O, fajne! Podoba mi się pomysł opisywania tej samej sytuacji z perspektywy ich obojga

No i wiemy wreszcie jak się zaczęła cała akcja z dekoltami Cuddy

Wena dalszego życzę

Ley

Akcja z dekoltem Cuddy

No i rysowanie nagiego House'a.

Podoba mi się. Czekam na c.d.

House_addict

Naprawdę świetny pomysł, żeby pokazywać to samo zdarzenie z dwóch stron. Zaczyna się ciekawie.

Troszeczkę macie błędów, ale takich w sumie językowych, więc nie ma się czym martwić.

H_a

IloveNelo

Na razie troszkę kojarzy mi się z "Young Huddy - ten pierwszy raz " liska, ale to przecież dopiero początek

No i to jest pisane z perspektywy dwóch osób, więc będzie ciekawie

Pozdrawiam

czarodziejka

O taak!
Cudnie będzie i żeby się nie powtarzać to zgadzam się z tymi na górze.

Z wszystkimi.

Weena ogromnego.

Agusss

No tak!

Szczerze zaczęłam czytać i nie żałuję xD
Przyszłam, bo zobaczyłam coś pisanego przez dwie osoby xD
A takie rzeczy są świetne

I jak widać nie żałuje

Podoba mi się ^^ I z niecierpliwoście czekam na ciąg dalszy xd

Weny dziewoje

neko.md

Zostałam jednogłośnie przez baby wybrana do odpisywania.
Więc pokuszę się tylko o to, że wiem, że coś takiego było, i że nie chcemy powtarzać "Young Cuddy" Liska.

JiKa - dziękuję(my)!

Czerwono - Zielona - dzięki

ale Cuddy ma tylko jeden dekolt!

Ley - dzięki kochana

H_a dzięki

a jak będą potrzebne sceny +18 to można się do ciebie zwrócić, prawda ?

Nelo - dzięki

czarodziejko, z mojej strony Wen jest ogromny i rogaty! a ze strony Gorzowianki... nie wiem *idzie pytać Gorzowiankę* Gorzówa (ja cię, brzmi jak Gorzała

) mówi że ma trochę puchu wenowego ma, więc jej się przyda

Aguss- dzięki

miło, że nie żałujesz!

Aleksandra

Wena kochane

Jak zwykle knujecie coś bardzo zuego

Podoba mi się

Całuję

lisek

To wszystko dla mnie

I mnie tu jeszcze nie było

Ach ten brak czasu

Ale do rzeczy

Mi się tam nie kojarzy z Huddy Young

chociaż ja szybko zapominam co pisałam

Boże, Wy razem w duecie

Horum bójcie się

Nie no, żartuję

wiecie, że jeteście niesamowite

I jak już ktoś wspomniał ja też bardzo lubię czytać fiki pisane z perspektywy bohaterów

Drugi plus to Huddy relacje

i początek historii z dekoltem

padłam

Trzeci plus to duet autorski

Z niecierpliwością zzekam na ciąg dalszy

Ps. I dzięki za dedyk

Ale liska nie wolno tak rozpieszczać

Bo się za bardzo przywiąże i co będzie

GosiaczeQ_17

Świetne

Fajnie, że pisane z perspektywy dwójki naszych bohaterów. Mam tylko jedno "ale", że opisujecie sytuację tymi samymi słowami, a to przecież ma być z perspektywy dwóch jakże różnych osobowości... To nie jest błąd... mi po prostu się nudzi jak czytam i wiem jakie kolejne słowa będą. Trochę irytujące

I chyba House i Cuddy inaczej opisaliby wydarzenie, a nie słowo w słowo tak samo. Nie wiem może opisać jakieś ich opinie o tym co się dzieje, o konkretnej sytuacji, co czuli itp.

ALe to tylko moje czepianie się

FIck tak czy siak zapowiada się genialnie

Życzę czasu i wena

neko.md

czarodziejka

pjerfsa!

Taa. Czyli to nie było nic takiego, on jej tylko pokazał się nago. I nic więcej!

A potem uciekł, bo chciał czegoś więcej, a myślał, że ona nie i sądził, iż nie wytrzyma, a serial to ściema, przyrywka dla FBI!

Wiem, odbija mi.
Bo całe Stany od 20 lat ścigają Wilsona, bo był zamieszany w różne zUe rzeczy na uniwerku, a że House się z nim przyjaźnił to stworzyli przykrywkę, aby chronić Lisę przed najazdami wściekłych pojazdów, albowiem Greg skrycie ją kochał i bał się o jej stan zdrowia fizycznego i psychicznego.

Jestem nienormalna.

To przez Was mam gupawkę. *wskazuje oskarżycielsko palcem* A na ulotce pisali, żeby skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą.

Ja przedawkowałam chyba.

Uwielbiam Was dziewczynki.

Duuużo Wena (ze specjalnym wyróżnieniem dla baby, bo jej gdzieś ostatnio nawiał

) i czaaasu.

Pozdrawiam cieplutko

Aleksandra

Śliczności ^^ I jak to się może skończyć? *myśli*

Hot HuS'em :>

JiKa30

Łał

House i Cuddy będą pozować nago

Już nie mogę się doczekać następnej części !

lisek

Ómieram, podwójna dedykacja

Łoo, Boziu

Bardzo, ale to bardzo, bardzo mi się podoba

Neko jesteś genialnym House'm

Baby, a ty cudowną Cuddy

Moje mistrzynie

zÓo nadchodzi

Ja wiedziałam, że Wy razem... to z pewnością doprowadzicie do czegoś takiego

Wena, podwójnego

Ley

Dziękuję za dedykację!

Rozpieszczasz mnie, baby.

Taaa pozowanie nago.

*na Ley naszły kosmate myśli*
Już nie mogę się doczekać.

Czekam na ciąg dalszy.

GosiaczeQ_17

O tak chciałabym to już przeczytać jak sobie bd pozować

Robi się coraz ciekawiej nie powiem

dr dom

To jest boskie,genialne,bezkonkurencyjne

.Będzie opisana scena pozowania?

Nie mogę sie doczekać następnej części

HuddyFan

No...

Perspektywa nagiego House'a i Cuddy jest bardzo kusząca.

Szkoda, że nie ma zdjęć

Jestem po wrażeniem Waszego talentu. Cyba nikt tak nie rozśmiesza na forum jak Wy! (No, może Lisek i Cocci, ale Wy jesteście zaraz po nich

)

No cóż, nie mogę ukrywać, że chciałabym zobaczyć następną część i to jak najszybciej.
Neko i Baby - macie dar i nie zmarnujcie go!

Ściskam i życzę Wena.
HuddyFan

neko.md

Ja jestem od odpowiadania, a tą część , która pojawi się niedługo wstawi baby, nie mam pojęcia, co ona wymyśli, nie wiem jak wy, ale ja się boje

czarodziejko - dobrze się czujesz *kładzie troskliwie dłoń na czole* no, nie masz gorączki... to znaczy, że masz tak zawsze, oddycham(y?) z ulgą. dzięki

Aleksandro - ty lepiej nie myśl ; P

JiKa, no to cię zmartwić muszę. w tym parcie nie będzie pozowania. W tym!

lisku - dzięki

mistrzynie? to ty jesteś mistrzynią!

Ley - u mnie też będziesz miała stałe dedyki, za ten cudowny Banner!

GosiaczeQ_17 - dzięki

dr dom - bezkonkurencyjne ? to są dzieła liska! a co do pozowania - chyba będzie...

HuddyFan! ty żyjesz! *rzuca się na szyje HuddyFan i ściska z radości* proszę, nie porównuj nas do liska i Cocci, bo one są nieporównywalne! dzięki!