House?! [NZ/P]

Aqqu

Fick zrobiony z nudów,moje pierwsze takie opowiadanie. Z góry za nie przepraszam.

Zweryfikowane przez Moda Futrzastego

-House!–Gdzie on może do licha być?
Cuddy przemierzała właśnie cały szpital,choć wiedziała że diagnosta zapewne ukrywa się przed przychodnią.
- A co jeżeli coś mu się stało?–Głosik w jej głowie podpowiadał właśnie taką możliwość.
Jesteś żałośna,przecież co cie to obchodzi!Wczoraj wypierałaś się jakichkolwiek do niego uczuć.Nie powinnam się przejmować,ale jednak może House miał racje?Co ty wygadujesz,on nie ma uczuć.
Cuddy wzięła sobie wolne żeby opiekować się małą Rachel,wróciła do domu i kiedy dochodził już wieczór wyrzuty sumienia powróciły.
-Co jeśli coś mu się stało?–Powiedziała do siebie siadając na kanapie.
I w tej chwili właśnie zadzwonił Willson:
-Hej Liso,widziałaś gdzieś może Housa?–Czyli on też nie wie gdzie on jest.
-Nie widziałam,na pewno siedzi w domu.
-Nie nie ma go tam,w tym cały problem.
- To poszukaj go w barze ze striptizem.- Cuddy starała się być obojętna,lecz zaczęło uciskać ją na żołądku.
-Dobrze,poszukajmy go.–Cuddy zaczęła się przebierać i zobaczyła na zegarek,dochodziła pierwsza w nocy.
- Jesteś pewna ? Już jest…
- Wiem która jest godzina ale chce go poszukać.–Przerwała mu pani Dziekan.
-Okej,będę u ciebie za 10 minut.
Cuddy siedząc na kanapie przypominała sobie wczorajszy wieczór,kiedy to House przyszedł do niej.
- Przyznaj się że coś do mnie czujesz. - Cały czas słyszała w swojej głowie.
- Nic,nic kompletnie nic do ciebie nie czuje. Jesteś arogancki,nie masz uczuć i patrzysz wyłącznie na mój tyłek.
-Na piersi też patrze.- House zrobił mine obrażonego dziecka.
- House,wyjdź.
Znowu go wyprosiłam,chociaż chciałam żeby został,diagnosta popatrzył na mnie krzywo i przysunął swoją twarz do mojej.Nasze twarze dzieliły tylko centymentry.
- Jeszcze się przekonamy. – Powiedział a Cuddy poczuła jego ciepły oddech na swojej twarzy.
- Że co?!–Powiedziała lecz diagnosty już nie było,zobaczyła tylko światła motoru.
******
- House ? House gdzie jesteś ?
- Tutaj,Jimmy tutaj jestem.
- Cuddy się o ciebie martwi,musisz wrócić.
- Czyli mój plan działa. – Powiedział House uśmiechając się zwycięsko.
____________________________________________
Takie krótkie,nie wiem czy będe pisała dalszą część,na tytuł nie miałam pomysłu

Przyjmę wszelką krytykę.

[E]LIZA

Masz bardzo ciekawy pomysł! Popracuj trochę nad ograniczeniem liczby błędów (przecinki, kropki, błędy językowe i stylistyczne). Powinnaś też zdecydować się na konkretną formę wypowiedzi, bo pod koniec zaczynasz pisać w pierwszej osobie (tak, jak w pamiętniku), a to przeszkadza w czytaniu. Moim zdaniem po drobnych korektach ten Fik może okazać się bardzo dobry. Jak na Twój pierwszy raz moim zdaniem jest całkiem dobrze. Kontynuuj pisanie, bo ogólny zarys jest interesujący.Pozdrawiam i życzę weny

Repika

Rzadko kiedy spotykam się z błędem interpunkcyjnym w tytule. Przed znakami interpunkcyjnymi nie stawia się spacji.[link widoczny dla zalogowanych] masz cały wątek o tym jak pisać i jakich błędów nie popełniać.
Jeżeli chcesz mogę Ci wysłać poprawioną wersję tekstu, ale penie lepiej będziesz się czuła sama poprawiając sobie wg. wskazówek tekst. Nie wiele jestem w stanie napisać, bo cały czas przytłacza mnie błąd w tytule.

Aqqu

Bardzo dziękuje za rady,postaram się poprawić tekst.Tyle że nie wchodzi mi ten link.

[E]LIZA

Spokojnie popraw błędy, pomyśl nad całością i będzie dobrze! Debiut zawsze jest trudny, ale jak się postarasz, zobaczysz, że potem będzie już łatwiej. Ja wierzę, że Ci się uda! Powodzenia! :-)

maagdaa

Ja chcę wiedzieć co dalej !!

IloveNelo

Bardzo ciekawie się zapowiada.

Postaraj się unikać błędów, będzie się lepiej czytało

Pozdrawiam i Wena życzę