Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Just believe me[1/7]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Nie 11:53, 03 Sty 2010    Temat postu: Just believe me[1/7]


<i>Zweryfikowane przez Agusss</i>

Dawno, dawno temu obiecałam pewnej pani coś dłuższego. I oto wywiązuje się z danej obietnicy
Ile części będzie dokładnie... Nie wiem. Uzgodniłyśmy 7 i 1/2 [ta 1/2 to epilog]. Czy to się komuś spodoba... Nie wiem... Chociaż pierwsza części jeszcze jest normalna xD

Z dedykacją dla "co ja jestem do cholery" znanej jako Jakaśtam!
Dziękować za betę Atris!


Rozdział 1

Słońce próbowało przedostać się poprzez chmury, jednak przynosiło to marne efekty. Wiał dość chłodny wiatr i to sprawiało, że było zadziwiająco zimno jak na koniec wiosny.
Na ławce, nieopodal parku, siedział zamyślony mężczyzna. Był ubrany w czarny płaszcz. Ręce oparte miał na kolanach i uparcie wpatrywał się w swoje dłonie. Tym właśnie zwrócił na siebie uwagę małego chłopca. Na oko miał on najwyżej 8 lat. Przyglądał się nieznajomemu od dłuższego czasu. Nie potrafił powiedzieć, co dokładnie zafascynowało go w tym człowieku. Po prostu obserwował go. Zadziwiające było to, że ów obserwowany przez cały ten czas, nie poruszył się ani o centymetr. Czujne oczy chłopca zarejestrowały ten fakt. Po dłuższym czasie zebrał w sobie dość odwagi, aby podejść do nieznajomego.

- Dzień dobry. - Przywitał się grzecznie, jak nauczyli go rodzice. Mężczyzna podniósł nań wzrok. Z jego oczu nie można było nic odczytać. Były one niemożliwie błękitne, ale zarazem takie puste. Chłopiec spostrzegł, że na twarzy owego mężczyzny nie malują się żadne emocje. Kiedy po dłuższym czasie nie otrzymał odpowiedzi, przestraszył się, że popełnił błąd, odzywając się. Już miał odchodzić, gdy do jego uszu, dotarł gardłowy głos:

- Mama nie nauczyła cię, że nie powinieneś zadawać się z nieznajomymi? - Nie spodziewał się usłyszeć takiego pytania. Zamrugał nerwowo. Nie miał zamiaru płakać. Poczuł tylko potrzebę odgonienia łez.

- Nie wygląda pan na niebezpiecznego, jedynie na smutnego.

Zdziwienie było pierwszym uczuciem, jakie ukazało się na twarzy nieznajomego. Przymrużył oczy, jakby chciał zabić chłopca wzrokiem za odkrycie tajemnicy.

- Jesteś spostrzegawczy. – Chłopiec usłyszał po raz drugi gardłowy głos. - Lecz jesteś też zbyt łatwowierny.

Chłopak popatrzył na niego.

- Skąd pan może wiedzieć? - Był zaintrygowany.

- Wiem więcej, niż ci się może wydawać. - Tym razem odpowiedź padła szybko. Te błękitne, zimne oczy wpatrywały się w niego. Nie wiedział, co mógłby odpowiedzieć. Po prostu stał naprzeciwko mężczyzny. I wtedy zobaczył, pierwszy raz, jego uśmiech. Był on lekko ironiczny. Tak jakby chciał nim pokazać, kto tutaj jest mądrzejszy. Spodobał mu się. Nigdy wcześniej nie widział tak pięknego uśmiechu. Pragnął, by nie znikł on z twarzy nieznajomego. Przeliczył się jednak. Po chwili nie było po nim śladu. Wciąż wpatrywał się w ten błękit. Nie było aż tak zimno, ale przeszły go ciarki. Nie wierzył, by ktokolwiek potrafił zamrażać wzrokiem. A może jednak?

- Cały czas przypatruje się pan tej bransoletce – mówił, wskazując srebrną ozdobę na prawej ręce mężczyzny. - To prezent od dziewczyny?

Jego rozmówca momentalnie spiął się. Spojrzał na niego groźnie. Chłopak przestraszył się. „To nie był dobry pomysł” pomyślał.

- Przepraszam, nie chciałem – powiedział cicho. Ku jego zaskoczeniu, mężczyzna odezwał się wręcz przepraszającym tonem:

- Wybacz, ze cię przestraszyłem. Nie. To nie od dziewczyny –rzucił, po czym uśmiechnął się. - Podoba ci się?- kontynuował wypowiedź. Gdy zobaczył nieśmiałe potakiwanie, odpiął ją i podał zaskoczonemu chłopcu. - Proszę. Jest twoja.

Chłopak nie wiedział, co zrobić. Nie mógł przyjąć takiego prezentu.

- Dziękuję panu, ale... Nie mogę tego wziąć. - Wpatrywała się w niego para oczu. Było w nich błaganie. Chłopiec przełknął ślinę.

- Jak masz na imię? - spytał po chwili mężczyzna.

- James, proszę pana.

- W takim razie Jamesie, opiekuj się nią dobrze. Miło było cię poznać – rzekł, by po chwili wstać. - I pamiętaj. Nieważne, co mówią inni, ale to, co myślisz i czujesz ty. Rób to, czego pragniesz, a będziesz szczęśliwy.

Jeszcze jakiś czas stał i wpatrywał się w czekoladowe oczy chłopca. Były takie piękne i niewinne. Mógł w nich odczytać wszystko, czego zapragnął. W niewielu przypadkach to się zdarzało. W końcu odwrócił wzrok i powolnym krokiem ruszył przed siebie.

James nie mógł zdecydować się co robić. Biec za nim? Zostawić go?

- Proszę pana! - zawołał. - A pan? Jak ma pan na imię?

Mężczyzna odwrócił się w jego stronę i na usta wdarł mu się ponownie ten wspaniały uśmiech, który miał pozostać czymś najpiękniejszym w życiu chłopaka. Nie odrzekł nic, tylko puścił mu perskie oko i ponownie ruszył przed siebie.

Stał w miejscu jeszcze długo po tym, jak nieznajomy zniknął mu z pola widzenia. Ścisnął mocniej dłoń i poczuł w niej zimny przedmiot. Otworzył ją i ukazał mu się prezent, który otrzymał. Usiadł na ławce, przy której wciąż stał i przyjrzał mu się.

Była to srebrna bransoletka. Pośrodku znajdowała się blaszka, a po bokach odchodziły od niej łańcuszki, które spinało się. Odwrócił ją i osłupiał. Wewnątrz zobaczył wygrawerowany napis: „ Nie lękaj się być sobą. Nieśmiertelnemu Gregory’emu House'owi”. Poszukał nadawcy. Nie znalazł jednak nic więcej.

Przyłożył zimny metal do nadgarstka i założył ową bransoletkę. Była trochę za duża, ale to mu nie przeszkadzało. Rzucił tęskne spojrzenie w kierunku miejsca, w którym zniknął ów mężczyzna. Poczuł nagle wszechogarniającą go pustkę.

Nie wiedział, że w tym momencie z jego twarzy zniknął szczery i ciepły uśmiech na wiele długich lat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:07, 03 Sty 2010    Temat postu:

A to: "co ja jestem do cholery" skąd się wzięło? Ja o czymś nie wiem? No słucham... wytłumacz mi to...

danke za dedyk czymże ja sobie zasłużyłam na coś tak pięknego?

Od pewnego czasu nic nie jest mnie wstanie wzruszyć, rozśmieszyć... czuję się jakbym była wyprana z emocji... wiem, że gdybym czytała twojego ficka w innym momencie swego życia, bez wahania powiedziałabym, że mi się podoba... teraz jednak jest tylko przerywnikiem między kolejnym płaczem...
jestem załamana i mam wielkiego doła...

Weny w każdym razie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Nie 12:11, 03 Sty 2010    Temat postu:

Skąd się to wzięło? To jest czysty cytat! Sama to powiedziałaś Niezła pamięć
Pięknego? Hmm... Czym? Wszystkim, a przede wszystkim tym, że mnie zmusiłaś

Wiem kochana, wiem i mam nadzieję, że w końcu to minie!!

Dziękuję, że poświeciłaś swój czas na czytanie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:17, 03 Sty 2010    Temat postu:

Serio? *jakastam drapie sie w głowę* nie pamiętam... kiedy to powiedziałam?

Moja wina, że jestem młodszym wcieleniem manipulatorki?

Mam wrażenie, że nigdy to nie minie...

Dla ciebie wszystko, ma bratnia duszyczko

Weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Nie 12:21, 03 Sty 2010    Temat postu:

Hmm... Jakiś czas temu kiedy debatowałam nad tym jak napisać erę xD I powiedziałam, ze nie napiszę xD Bo tylko z Tobą wychodzi

Hmm... Cholera nie pomyślałam xD Trzeba to jakoś zmienić

Minie, minie *zaczerwieniłam sie*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziaga
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:24, 03 Sty 2010    Temat postu:

O kurde. Dopiero pierwszy rozdział a ja już wiem, że to będzie dobre. Lubię takie tajemnicze, zagadkowe ff, i jeszcze te ostatnie zdanie:

Cytat:
Nie wiedział, że w tym momencie z jego twarzy zniknął szczery i ciepły uśmiech na wiele długich lat.


To chyba będzie motyw przewodni co? Bo brzmi świetnie

Czekam na kolejną część i życzę weny Agusss


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:26, 03 Sty 2010    Temat postu:

Aaaa... kojarzę już. Brawa dla mnie.

Bo ty nie myślisz

Nie sądzę...

A co ja mam powiedzieć skoro ty nawet do Hameronka za mną przywędrowałaś?

Weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atris
Knight of Zero
Knight of Zero


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A z centrum :D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:45, 03 Sty 2010    Temat postu:

Ok, nawet ja wpadła, choć za dużo czasu nie mam. Pomysłem mnie zaintrygowałaś. Baardzo, dlatego czekam na dalszy ciąg z niecierpliwością.
WENY!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:57, 03 Sty 2010    Temat postu:

*_* Ta historia tak się zaczyna, że już nie mogę doczekać się następnych części Jestem ciekawa, czy to że mały-James jest podobny do dużego-Jamesa (to brzmi źle ) jest przypadkowe... ;>

I faceci, którzy noszą bransoletki are love! A House już wyjątkowo (Nie mam pojęcia, czemu ten motyw tak bardzo mi się podoba... to na pewno ma coś wspólnego z jego dłońmi ^^)

Weny! ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OLA336
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 3408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:19, 03 Sty 2010    Temat postu:

Agusss, mam miłości i co ja mam ci napisać?? WOW!!!!!!!! – starczy? Kurde, czy mi się wydaje, czy ktoś tu cały czas mi pisał, że nie potrafi pisać?? To jest świetne, ciekawe i takie… no… takie w sam raz na mój obecny nastrój Czekam na więcej!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pon 16:06, 04 Sty 2010    Temat postu:

Dziaga
Hmmm... Wiesz co szkoda, aż mi będzie jak Cię rozczaruję^^ To dla wiadomości wszystkich fic, który jest dla ludzi lubiących fantastykę xD
To zdanie ma ukryty sens, który wykorzystywany jest w dwóch kolejnych częściach

Jakaśtam
Brawa!! xD
Nie wiem co masz powiedzieć^^

Atris
Tobie wybaczę!
Mam nadzieję, ze nie rozczaruję Chociaż juz wiem, że to pewnie nastąpi xD

333bulletproof
Do musisz sie uzbroić w cierpliwość^^
To, że jest podobny? Oczywiście, że tu nic nie jest przypadkowe oprócz całej fabuły
A ten pomysł zaczerpnięty lekko z życia xD I też kocham
Dziękować

Ola
No nie wiem czy starczy^^ Jestem wymagająca
No, bo ktoś nadal tak utrzymuje^^ Nie wydam go kto to taki!
Bardzo sie cieszę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:34, 04 Sty 2010    Temat postu:

Agusss pisze
Jestem w sódmym niebie i to jak pisze
Boże te Twoje opisy są nieziemskie, wszystko to wiziałam. Park, małego chłopca, wszystko.
Rozmowa też super Ci wyszła. Taka zwyczajna i niezwyczajna za razem, kurcze miała w sobie coś niezwykłego a co pewnie kiedyś się dowiemy.
Nawet nie wiesz jak zazdroszczę Hilsonką, że mają Cię u siebie Nie, no żartuję, przecież wiesz, że przez Ciebie też pokochałam Hilsonka
Końcówka baaarrrddddzzzooo intrygująca. Będę śledzić

KC Hilsonowa przyjaźni

I powiem to wraźnie, żebyś sobie zapamiętała:

POTRAFISZ PISAĆ KOBIETO!!!!!! PIĘKNIE PISAĆ!!!!! dla ścisłości


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin