Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

This Is A Story About...Love? [NZ/P]
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bruno
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 17:20, 10 Mar 2008    Temat postu:

Skrob Skrob
czekamy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 18:50, 10 Mar 2008    Temat postu:

CUDO! Wystarczy za rekomendacje, co? Nie jestem za dobra w wymienianiu zalet, powiem tylko jedno - z niecierpliwością czekam na nowy odcinek .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:50, 10 Mar 2008    Temat postu:

Kiedy następna część? aż się doczekać nie mogę !!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:20, 10 Mar 2008    Temat postu:

dzisiaj jest taki cudowny dzień i mam tak dobry humor, że jak wrócę ze spaceru z psem to zacznę pisać, więc pewnie jutro popołudniu będzie gotowe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:27, 10 Mar 2008    Temat postu:

Gatha

już się doczekać niemogę więc bierz psa i wracaj z nim szybko !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:11, 11 Mar 2008    Temat postu:

Jejku miód dla mojej duszy Jak by to powiedział House INTERESTING. Czekam z zapartym tchem na reszte Brawa dla autorki:) duże brawa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Wto 10:27, 11 Mar 2008    Temat postu:

wielkie brawa uznania dla autora motyw z zakładem booooski już nie mogę się doczekać jego konsekwencji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:00, 11 Mar 2008    Temat postu:

ODCINEK III
Był późny wieczór, gdy Lisa Cuddy wróciła do domu. To był męczący dzień w pracy, na domiar złego pogoda była paskudna. To wszystko wpływało na jej samopoczucie, które było naprawdę okropne. Od zmian ciśnienia bolała ją głowa, a od długiego stania na wysokich obcasach- nogi. Jedyne, o czym teraz marzyła była gorąca kąpiel przy relaksującej muzyce i kieliszek wina. Otworzyła drzwi wejściowe, zapaliła światło i weszła do mieszkania jednocześnie odrzucając klucze na szafkę w przedpokoju i ściągając płaszcz, potem buty. Udała się do łazienki i zaczęła napuszczać wody do wanny. W międzyczasie przyniosła i postawiła na stoliku obok kieliszek, butelkę czerwonego wina, iPoda a nawet książkę, na wypadek, gdyby miała ochotę poczytać. Gdy wanna była pełna z ulgą ściągnęła z siebie ubranie i zanurzyła się w ciepłej wodzie, zostawiając jednak ręce suche, żeby nalać wina i wziąć iPoda. Po kilku błogich minutach poczuła, że jej ciało zaczęło się odprężać. Do pełnego szczęścia brakowało już tylko, żeby jej myśli przestały krążyć wokół tematów, od których chciała odpocząć: pracy i House’a. Tak, jak z tym pierwszym nie było większych kłopotów, tak z drugim z kolei było ciężko. Im bardziej starała się nie myśleć o House’ie i skierować myśli na inne tory, tym więcej z nich dotyczyło właśnie jego.

Był czas, dawno temu, że ona i House stanowili parę. Oczywiście nie było łatwo, jego zachowanie wobec niej pozostawiało wiele do życzenia. Już wtedy był „aroganckim, sarkastycznym i impertynenckim durniem”, jak ludzie zwykli o nim mówić. Często jednym komentarzem potrafił zepsuć jej humor. Potrafił doprowadzić ją do płaczu, do takiego stanu, ze zastanawiała się, dlaczego do cholery wciąż z nim jest?! Odpowiedź była prosta. Mimo tego jego zachowania czuła się przy nim dobrze. Tak jak potrafił sprawić, że była nieszczęśliwa, tak samo potrafił sprawić, że czuła się najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Błysk w oku, zachwyt, gdy na nią patrzył; sposób, w jaki do niej mówił, gdy byli sami; wszystkie te małe czyny, które maskował ciętymi uwagami (okazanie uczuć wprost było dla niego czymś niemożliwym) - w ten sposób pokazywał jej, że to, że ten… związek, ma dla niego znaczenie. Dla niej to było bardzo wiele wiedzieć, że nie tylko jej na tym zależy.
Nadszedł jednak czas, koniec roku, kiedy House ukończył studia i wyjechał, podczas gdy jej zostały jeszcze trzy lata nauki. Próbowali nawet kontynuować związek, ale odległość osłabiła uczucia, w końcu kontakt całkiem się zerwał. Spotkali się po latach, kiedy Cuddy została administratorką szpitala. Obudziły się w niej dawne uczucia, jednak Greg był w związku ze Stacy a ona sama musiała skupić się na pracy na nowym stanowisku. Pierwsze tygodnie, a nawet miesiące były dla niej bardzo trudne. Próbowała ukrywać swoje uczucia do niego, odgrodzić od swojego życia zawodowego. W końcu udało jej się „wypchnąć” je do podświadomości. Ich relacje przeobraziły się w coś, co opierało się głównie na nieustannych „przekomarzaniach”, słownych utarczkach przepełnionych seksistowskimi uwagami, które w większości przypadków wychodziły z jego ust.Czerpała z tego radość. Dla innych było niezrozumiałe, jak ona go znosi, a co dopiero, że może go lubić.

Moment, w którym te relacje znów się zmieniły nadszedł wraz z problemem z House’a nogą. Wiedziała, że najprawdopodobniej ratuje mu życie mówiąc Stacy o „pośrednim” zabiegu wycięcia tylko martwego mięśnia, jednak nie potrafiła przestać się obwiniać, gdy okazało się, że nie dał oczekiwanych efektów. Musiała patrzeć na jego cierpienie wiedząc, że ból będzie towarzyszył mu do końca życia, dodatkowo widziała też, jakim ciosem dla niego było odejście Stacy. Przez dłuższy czas nie potrafiła rozmawiać z nim jak gdyby nigdy nic się nie stało, spojrzeć mu w oczy bez poczucia winy. Jednak House nigdy nie dał jej odczuć, że to jej wina, więc uwierzyła w końcu, że rzeczywiście zrobiła, to, co było trzeb, a jego ból i ogólne nieszczęście nie są wywołane przez nią. Ich relacje wróciły do poprzedniego stanu rzeczy, z tą różnicą, że teraz wśród lekarzy, pielęgniarek i personelu szpitala zaczęły krążyć pogłoski, jakoby ich kłótnie były formą flirtu, czy wręcz gry wstępnej do czegoś poważniejszego…


Lisa nie wiedziała, jak dużo czasu spędziła na swoich rozmyślaniach. Butelka wina była już w połowie pusta, piosenki w iPodzie leciały po raz drugi, a woda zrobiła się ledwo letnia. Odkręciła kurek z gorącą wodą, żeby ogrzać tą w wannie, po czym dolała trunku do kieliszka i na nowo zagłębiła się w swoje myśli. Wiedziała, że prawdopodobnie nie jest to najlepszy pomysł, jutro musi wstać wcześnie do pracy a myślenie o House’ie na pewno nie pomoże jej dobrze spać, jednak nie potrafiła się temu oprzeć.

Obiecała, ze pojawi się na tej konferencji z Housem, który wygłosi krótkie przemówienie o medycynie diagnostycznej. Nie był pewna, czy to dobry pomysł, znając go zamiast w kilka/kilkanaście minut powie, co ma do powiedzenia w kilka/kilkanaście sekund, obrażając przy tym parę osób będących na sali. Jednak ich pojawienie się na tak ważnej imprezie było dobre dla reputacji szpitala, więc postanowiła zaryzykować. Miała nadzieję, że wizja obcięcia godzin w klinice na cały najbliższy miesiąc jako nagrody powstrzyma go od głupich komentarzy i że wygłosi normalną mowę, jak przystało na dorosłego człowieka i szanującego się lekarza.
Konferencja miała się odbyć dość blisko, niecałe 400 km od New Jersey, a godziny odlotów samolotów za bardzo im nie pasowały, więc postanowiła, że pojadą samochodem. Pogoda dopisała, droga była pusta, więc na miejscu byli o czasie a nawet wcześniej. Cuddy mogłaby powiedzieć nawet, że podróż minęła jej przyjemnie gdyby nie ciągłe dokuczania House’a. Czy on postawił sobie za cel najwyższy tak ją zirytować, żeby straciła panowanie nad autem i spowodowała wypadek?! Jego uszczypliwe teksty na temat jej ubioru, umiejętności jako kierowcy nie były inne niż zwykle, jednakże słuchanie tego bez przerwy przez kilka godzin dodając do tego ciągłe zwiększanie głośności w radiu wyprowadziły ją z równowagi. Po przyjeździe i zameldowaniu się w hotelu (konferencja była zaplanowana na godzinę 16.00, jak dobrze pójdzie skończy się o 19, Cuddy nie chciała jechać tego samego dnia w drugą kilkugodzinną podróż, w dodatku na noc, a na House’a nie ma co liczyć- z jego nogą nie może kierować normalnym samochodem*) postanowiła się odświeżyć, w tym celu poszła do swojego pokoju i zamknęła go od środka (na wypadek, gdyby House miał ochotę na jakiś głupi żart), po czym weszła do łazienki, też zamykając ją (z tego samego powodu). Modliła się w duchu, żeby w czasie, który pozostał do konferencji House nie zrobił czegoś głupiego, jak obrażenie któregoś z innych gości albo personelu hotelu.

***

O dziwo wszystko poszło sprawnie, co prawda sama konferencja przedłużyła się niemiłosiernie, bo aż do 20, natomiast przemówienie House’a było naprawdę udane, choć oczywiście bardzo krótkie. Musieli jeszcze wziąć udział w oficjalnym bankiecie, jednak o dziesiątej byli już tak zmęczeni całym dniem, że udali się do swoich pokoi, przy czym House tylko raz zażartował, że mogliby przecież spać w jednym. Gdy rano się obudziła była wciąż niewyspana i ostatecznie stwierdziła, że skoro i tak nie muszą iść tego dnia do pracy, mogą wyjechać trochę później i będą w domach na wieczór. Pomyślała o House’ie, który z całą pewnością nie nastawił budzika, więc wciąż jeszcze śpi i doszła do wniosku, że nie będzie miał nic przeciwko. Ostatecznie wyjechali o 15 i planowali dojazd na miejsce po około pięciu godzinach. Jednak już po pierwszych kilkudziesięciu kilometrach wiadomo było, że będą mieli opóźnienie. Był duży ruch i po trzech godzinach mieli za sobą dopiero 1/3 drogi. Kiedy o 20.00 mieli wciąż jeszcze prawie 180 km do przejechania w radiu podali, że na autostradzie był jakiś duży wypadek i ruch przez najbliższą godzinę będzie zablokowany. Do tego wszystkiego Lisę piekły już oczy od ciągłego wpatrywania się przed siebie na drogę, więc zdecydował, że zatrzymają się w jakimś znośnym hotelu przy drodze. Okazało się, że nie byli jedynymi, którzy wpadli na ten pomysł i nie ma wolnych pokoi, przed chwilą wydano ostatni. Jednak House wypatrzył, czy może raczej usłyszał w holu dwóch japońskich biznesmenów, którzy prawdopodobnie jechali lub wracali z jakiejś konferencji i którzy zdążyli zabukować pokój. Podszedł do nich i, co zupełnie zszokowało Cuddy, zupełnie bez problemu zaczął rozmawiać z nimi w ich ojczystym języku. Wiedziała, że zna wiele języków, jednak wiedzieć to zupełnie co innego, niż widzieć jak bez problemu przerzucił się z angielskiego na japoński, całkowicie naturalnie, jak gdyby był to język, którym posługuje się na co dzień. Z jeszcze większym zdziwieniem patrzyła jak podeszli razem do recepcji i zdali pokój, który natychmiast wziął House. Biznesmeni wychodząc poklepali ją po plecach mówiąc coś niezrozumiale i uśmiechając się sprośnie.
-Co im powiedziałeś?- Spytała z lekką nutą niepokoju, bo sądząc po ich zachowaniu, po tym, że ustąpili im pokoju, musiało to być coś silnie przekonującego…- Czekaj, lepiej mi nie mów. Nie chcę wiedzieć.
-Spokojnie, powiedziałem im szczerą prawdę…
-Nie wierzę ci!
-…moja świeżo poślubiona żono.- Dokończył zdanie z szerokim uśmiechem na twarzy.
-House! Jak mógł…
-Hey, jak ci coś nie pasuje zawsze możemy zwrócić im ten pokój.- Powiedział i skierował się do drzwi, którymi dopiero co wyszli dwaj mężczyźni, żeby ich zatrzymać.
-Ani mi się śni! -Podbiegła do niego i nie wiedząc czy żartował na wszelki wypadek zabrała mu z ręki klucz do pokoju i skierowała się w stronę wind.

Gdy weszli do pokoju i zapalili światło, pierwsze co rzuciło się Lisie w oczy to duże, małżeńskie łóżko.
Na myśl, że będą musieli leżeć razem w jednym łóżku, tak blisko siebie przeszedł ją dreszcz. (Nie, to na pewno z zimna!… trzeba rozkręcić ogrzewanie.)
-Cholera!
-Zapowiada się ciekawa noc, prawda?- Usłyszała za sobą głos swojego towarzysza podróży, a gdy spojrzała mu w twarz zobaczyła jak podnosi do góry brwi i rozciąga usta w uśmiechu.


---------------------------------------------------
* – właściwie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale on chyba używa auta dla inwalidów? Prawą nogą jakby nie było wciskamy gaz… skoro on nad nią do końca nie panuje, to byłoby raczej groźne dla otoczenia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gatha dnia Wto 18:02, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:05, 11 Mar 2008    Temat postu:

Nowi odcinek. Taki jakiś inny, dziwnie mi się go pisało, może przez to, ze prawie nie ma dialogów, ale tak ma być xD i jak zwykle proszę o szczerą krytykę i poprawki, jak również propozycje, co mogło by się dalej wydarzyć... o nuż coś uwzględnię?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:50, 11 Mar 2008    Temat postu:

a kidey masz zamiar opublikowac nastepna czesc?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 18:58, 11 Mar 2008    Temat postu:

Gatha, tak się akurat składa, że samochodem jeździ świetnie, był pokazany jak prowadzi może dwa, trzy razy. Jestem w trakcie czytania, po prostu chciałam pierwsza to napisać .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:58, 11 Mar 2008    Temat postu:

jutro nie zdąże, moze w czwartek ale za to obiecuję więcej akcji i w czasie rzeczywistym, nie flashback xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 19:04, 11 Mar 2008    Temat postu:

Po przeczytaniu zastanawia mnie tylko jedno : skoro ci japończycy oddali swój pokój House'owi i Cuddy, to co tam robiło "małżeńskie łóżko", zakładając że to byli faceci ?

Odcinek bardzo mi się podoba i to obsesyjne rozmyślanie Cuddy o House'ie [kurde, już trzeci raz poprawiam z Hause na House - po kilku godzinach niemieckiego czuję się jednak usprawiedliwiona... ]. Jakby to powiedział Greg : cool .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatha
Scenarzysta
Scenarzysta


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:17, 11 Mar 2008    Temat postu:

Em. napisał:
Gatha, tak się akurat składa, że samochodem jeździ świetnie, był pokazany jak prowadzi może dwa, trzy razy. Jestem w trakcie czytania, po prostu chciałam pierwsza to napisać .


tak, wiem, tylko właśnie myślę na tym i wydaje mi się to mało prawdopodobne... skoro nie może stanąć na niej nawet porządnie a tu musi kontrolować siłę nacisku i w ogóle... w każdym razie potrzebowałam tego w ten sposób xD

a co do japończyków to pomyślałam, że jak nie mieli wyboru bo tylko taki był, to wzięli. powiedzmy że to bracia byli

właśnie wychodzi na wierzch to że to mój pierwszy fik, takie niedociągnięcia, ale będę nad sobą pracować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sintiara
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 1105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:44, 18 Mar 2008    Temat postu:

Czekam z niecerpliwością

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiaaa
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:45, 18 Mar 2008    Temat postu:

Akcja się zagęszcza, juz lubię ten fik aaa małżenskie łoże przecież zawsze można jakoś wytłumaczyc

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 22:29, 04 Maj 2008    Temat postu:

Hej kiedy kolejny odcinek? Już nie mogę się doczekać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piłeczka Haus'a
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:31, 31 Sty 2010    Temat postu:

Ja chcę kolejny odcinek. Podzielisz się?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez piłeczka Haus'a dnia Wto 12:08, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin