02x16 "Safe"

Kasiek

House robił wszystko, żeby sporowokować Wilsona. i w końcu mu się udało

kornelia233

akcja z laską była cudowna...ogólnie wszystkie "psikusy" House'a i Wilsona super.

ogladałam odcinek drugi raz najbardziej utkwiła mi w pamęci scena w windzie
hehe

Poprawiłam polskie znaki. /mdzx

Ayame

Hmm, oglądałam wczoraj w nocy po raz któryś ten odcinek (uwielbiam go) i takie mam pytanie: wie ktoś, co to za piosenka leci, gdy biedny Wilson czeka na tych schodach pod domem House'a?

marian_ka

ha, a ja od początku, gdy tylko powiedział o kleszczu, wiedziałam, że ona będzie go miała... no tam

a to z wkłądaniem ręki do wody naprawdę działa? ktoś próbował kiedyś?

Kasiek

a tak przy okazji na co to miało działać? bo nie wiem czy dobrze myślę...

Sapphire

Scena w windzie była poprostu boska xD. Jak House widząc ojca tej dziewczyny się za nią schował... Mina na medal!

marian_ka

podobno jak się włoży śpiącej osobie rękę do wody, to ona, ta osoba, się zesikuje

dlatego House tak zrobił Wilsonowi, i dlatego na koniec, jak HOuse koło niego usiadł na kanapie, powiedział mu coś w stylu "nie siadałbym w tym miejscu", gdyż prawdopodobnie tam właśnie nasikał

Shea Sunflower

Tak złamana laska, ręka w ciepłej wodzie, brudne naczynia i stetoskop na drzwiach to brylanciki tego odcinka. "Ep" świetny za sprawą Wilsona i Housa właśnie. Całkiem fajny przypadek. Nawet moje "anty Hausowskie" koleżanki obejrzały kiedy powiedziałam im że występuje w nim ich ukochana Miley Cyrus. Kleszcz aż tu się może zakleszczyć - to właśnie powiedziała moja kumpela po obejrzeniu odcinka.

shauni13

kiedy House'owi złamała się laska ze śmiechu płakałam i kilka razy cofałam wciąż do tego samego momentu; -D

missima

Shetanka

Oj tak, scena w windzie mnie rozbawiła

Bardzo prosiłabym o bardziej rozbudowane wypowiedzi, uzasadniając swoją opinię o odcinku albo przybliżenie ulubionych scen./willanka

lizzz.

Kamylka

House do Foremana: "Tablica nie bez powodu jest BIAŁA!"

A Foreman później: "Daj ten CZARNY pisak!"

Potyczki House'a z Wilsonem - zabójcze.

Wilson czekający pod drzwiami kilka godz. i ręka Wilsona w wodzie.

I jeszcze upadek House'a po podpiłowaniu mu laski przez Wilsona.

Scena w windzie

najpierw walka z Foremanem, a później szukanie kleszcza.

A jeszcze takie spostrzeżenie: jaką House miał brzydką koszulkę w tym odcinku! Tą czerwoną. Nie podoba mi się, jakoś do niego nie pasuje.

Czo98

Ten odcinek był bobmowy... najlepsze była tzw''zielona noc'', ale z powodu, że Wilson zostaje nie do końca była ''zielona''. Podobało mi się też w windzie... Ale jak House upadł... Moja kolezanka parodiowała jak chodzi House(w tym wielkie BUUUM) i się doczekałam gleby...

jessica

Odcinek genialny naśmiałam się jak nie wiem

House i te jego teksty na temat Cuddy niezłe porównanie z tymi stringami hehe:P
A House w windzie nie mogę on jest cudowny

stalker1ty

Wydaje mi się, że w tym odc. doszło to potknięcia.. W windzie House zatrzymuje Foremana swoją laską, dosyć energicznie, a później na holu podczas normalnego chodu ona sie mu łamie.. Wydaje mi się, że podczas tej przepychanki w windzie powinna już pęknąć. Co o tym sądzicie?

invisible___