Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

04x10 "It's a Wonderful Lie"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 4
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
0%
 0%  [ 0 ]
6
0%
 0%  [ 0 ]
7
5%
 5%  [ 1 ]
8
17%
 17%  [ 3 ]
9
35%
 35%  [ 6 ]
10
41%
 41%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 17

Autor Wiadomość
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:04, 14 Lip 2008    Temat postu:

Odcinek taki...spokojny i to mi się podobało
Wilson z porożem na głowie wyglądał uroczo
House rozdający wszystkim na karteczkach swoje imię
Ten końcowy uśmiech very nice.
Tylko...widok House'a wychodzącego samotnie ze szpitala smutny...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Any dnia Pon 11:05, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
judyth1
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:04, 13 Sie 2008    Temat postu:

i ta niby prostytutka była fajna
i bardzo przypadła mi do gustu scena gdy stara i nowa ekipa stała razem, szkoda że House nie podszedł

no i jeszcze House śpiewający<haha>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ana486
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:13, 13 Sie 2008    Temat postu:

nO NAwet bardzo fajny odcinek taki swiateczny , no wlasnie poprzedni uzytkownik pisal ze fajna byla fajna scena stary z nowym zespolem sie zapoznali uwazam to byla bardzo scena i jeszcze wilson w czapce renifera heeheheh oraz house w kosciele

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ana486 dnia Śro 19:19, 13 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marengo
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:42, 24 Sie 2008    Temat postu:

O tak, Wilson z porożem na głowie wyglądał super. Szczególnie gdy wspomnianym porożem zamachał

Fajne definicje kłamstw: białe kłamstwa - kłamstwa, które mówimy, aby poprawić humor innym; racjonalizacje - kłamstwa, które mówimy, by poprawić humor sobie. I kłamstwa omijające to i owo. Od siebie dodam, że pierwszy i trzeci rodzaj jest całkiem przydatny Drugi już trochę mniej.

Fajny był dialog między Taubem a House'em, gdy przeszukiwał maile pacjentki:
- Try bondage.
- I did once. She just tied me down and whined about how hard it is to be Dean of Medicine.


Gdy Kutner dał prezent House'owi, Trzynastka zrobiła taką zabójczą minę...
Pacjentka z kliniki była urocza. Przesympatyczna i ślicznie się uśmiechała. O, tu House też miał niezły tekst:
- Z jednej strony, powinnaś być w łóżku. Ale z drugiej, kazałem ci odpoczywać, więc rozumiem twój dylemat.
Super była dziewczyna, zachwyciłam się

Zapomniałabym: toczeń! W tym odcinku nikt nie powiedział lupus . Wprawdzie Kutner zaczął, ale zdążył tylko powiedzieć "lup-", zanim House mu nie przerwał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marengo dnia Nie 14:07, 24 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kornelia233
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:50, 30 Sie 2008    Temat postu:

Motyw sekretnego Mikołaja i prezentów dobry, pomysł Housa zeby umiescic na wszystkich karteczkach swoje imie świetny. Hilson jak zwykle wspaniały. tak jak i pacjentka w przychodni...te usmiechy, niedopowiedzenia, dwuznacznosci hehe.
wilson w czapeczce z porożem i śpiewająćy House - BEZCENNE:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nena
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 610
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z siaafy ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:38, 13 Wrz 2008    Temat postu:

myślę, że warto wracać do tego odcinka ;D

szczególnie dla Wilsona-Renifera. :smt007
myślałam, że tam padnę.
no i to mleko.
łe.
;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:02, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Renifer to jest chyba najbardziej urocza scena w całej historii serialu. I jedyna scena, która ZAWSZE wywołuje u mnie głupawkę. Kocham ten odcinek. XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noemi123
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:10, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Końcówka najbardziej rozbrajająca, tą panią w rzeczy samej można by było nazwać "dwulicową dziwką". Świetnie gra świętą, na Housie zrobiła także wrażenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dobi
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:36, 01 Lis 2008    Temat postu:

Scena Wilsona jak macha rogiem i do tego mruga jest cudna! Ten kawałek zgrałam sobie na komórkę i jak mnie smodek (odpowiednik głodka odpowiadający smutkowi) dopada to sobie puszczam i zaraz się śmieje, gorzej jak wypada to w autobusie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
djmindcrasher
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:23, 04 Lis 2008    Temat postu:

Uśmiech tej pani z przychodni był powalajacy, naprawde uwierzyłem, że to wyuzdana prostytutka, a moje zdziwenie w kościele było ogromne;)House w końcu wczesniej zorientował sie o co chodzi, gdy mu dała zaproszenie na występ.
Podobało mi się również "uśmiechniete krecenie głową" Cuddy, czyli jej odmowa na jakąś prośbę House'a, tylko nie pamiętam czy to było w tym odcinku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AGSJ
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:51, 03 Sty 2009    Temat postu:

Bardzo fajny odcinek i fajne zaskoczenie na końcu, kiedy House idzie na to przedstawienie. Ten numer z daniem karteczek tylko ze swoim nazwiskiem też był dobry.
Po tym odcinku dochodzę do wniosku, że po prostu nie można nie lubić Kutnera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tysiaaa
Troll Horumowy
Troll Horumowy


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Dukla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:07, 04 Sty 2009    Temat postu:

Fajna była scena zapoznawania się obu zespołów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wela89r
Chirurg - urolog
Chirurg - urolog


Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:21, 04 Sty 2009    Temat postu:

Powalająca scena z czapką reniferkową Taka...nawet urocza
Końcowa scena zaskoczyła mnie, pierwsza myśl: "House w kościele?" Przyszedł na przedstawienie...w sumie miły gest z jego stony
I motyw z prezentami ;D [ udawanie że dostał iPhona ;D (bo chyba to ten telefon jak sie nie mylę ) ]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cheatybang
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Island
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:36, 14 Maj 2009    Temat postu:

Właśnie leciała powtórka na dwójce... Kocham ten odcinek.
1. Poroże Wilsona - love
2. Świąteczna scena pod koniec - obie ekipy, fajna atmosfera
3. Motyw dziewczyny z osiołkiem - nareszcie jakaś która umie rozmawiać z Housem. No i uśmiechy na koniec, eh, Greg poczuł magię świąt (wtf?! ale i tak miło.)
4. Kutner! Dopiero zaczynam sobie uświadamiać jak bardzo go lubiłam

Ogólnie 9/10, ale tylko dla tego że odcinek z wieczorem kawalerskim Chase'a przebija wszytko o co najmniej punkt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Calista
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leśna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:57, 15 Maj 2009    Temat postu:

Po tym odcinku polubiłam Kutnera.
No i Wilson i to jego poroże... ehh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RH+
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:45, 15 Maj 2009    Temat postu:

Wilson z porożem wymiata. Przypadek bardzo ciekawy, trochę się nadszarpnęło House'owe "Everybody lies", ale i tak pod koniec wyszło na jego. Końcowe sceny bardzo przyjemne, z tą niby-prostytutką, zresztą, cały jej wątek i ten uroczy uśmiech były fajne, a dwa teamy razem zaciepliły mi w serduszku. Faktycznie, szkoda, że House do nich nie podszedł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina M.
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:02, 15 Maj 2009    Temat postu:

Odcinek przeciętny.

Najlepsze momenty odcinka :

*Wilson z porożem na głowie
*Prezenty wszystkie dla Housa
*Kradzież komórki Wilsona ( to takie Hilsonowe nie da się tego nie lubić )
*Mina Housa oglądającego prostytutkę występującą w kościele -bezcenna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monika_johny
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:23, 15 Maj 2009    Temat postu:

Święta święta święta odcinek duże lepszy od poprzedniego, tajny mikołaj hahahaahahahahaha byłam ciekawa co House zrobi jak nie dostanie ani jednego prezentu niestety nie udało się. Kilka scen było świetnych np:
- Greg wypytujący dziewczynkę o pozycje matki hahahaha
- tekst " A ty jesteś mi winna taniec erotyczny hahahaaha
- Wilson w tej czapeczce uroczy
- scena jak wszyscy się zbierają pod koniec odcinka fajna
- and the winner is cudowny uśmiech House do prostytutki która grała Maryję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pino
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:57, 15 Maj 2009    Temat postu:

Wilson z cudownym czerwonym porożem na głowie, które dodatkowo komponowało się z krawatem... No i zdegustowany House. Świetna scena *_*

Nie można też nie wspomnieć o jego świątecznej gierce. On już dobrze wie co zrobić żeby dostać dużo prezentów xD
I ostatnia scena, czyli spotkanie całej szóstki 'dzieciątek' House'a. Fajny moment

W ogóle, cały ten odcinek jest wyjątkowo sympatyczny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan_K
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:18, 20 Lip 2009    Temat postu:

House pięknie śpiewa ( wogóle Hugh Laurie ma kilka piosenek,wspaniałych!)
Odcinek taki świateczny a ja kocham święta ;P
Ale najlepszą sceną tego odcinka była ostatnia scena kiedy House tak fajnie się uśmiecha . Wogle jak wychodził ze szpitala i patrzał na tą kartkę to też miał taki zawadiacki uśmiech ;>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ryjek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:24, 14 Sie 2009    Temat postu:

Ja bardzo polubiłam tą małą dziewczynkę, Jane. Niesamowita była no i te warkoczyki.
Odcinek wyszedł taki trochę... filozoficzny. Zwłaszcza te dysputy House'a i Trzynastki na temat prawdy.
Zakończenie zaskakujące - już się wydaje, że babka umiera, a tu House ją wyleczył. Uwielbiam to jak on po kilku nieistotnych słowach, albo jakimś szczególe wpada na genialną myśl.
Wilson oczywiście na pierwszym miejscu Łoś na głowie Żyda... House się przyczepił jego wyznania widocznie, bo na początku odcinka też coś mówił o "Żydku".
Kiedy House wychodził ze szpitala i nie podszedł do swojej ekipy miałam wrażenie, że on idzie do Wilsona. Wcześniej tam stali i rozmawiali, i myślałam, że będzie jeszcze coś z nimi, a tu szok...
No i ta dziewczyna - oświećcie mnie, ona była w końcu prostytutką czy nie?
Dobre było, gdy House pytał o "kontakt" z osiołkiem
I powoli zaczynam lubić nową ekipę House'a - łącznie z Taubem!
Jedyną osobą, której chyba nigdy nie polubię jest Foreman. Ale cóż...
Ogólnie odcinek bardzo, bardzo świąteczny i bardzo, bardzo pozytywny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamylka
Córka Rozpusty


Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bocianiego gniazda
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:12, 16 Sie 2009    Temat postu:

Odcinek jak najbardziej na plus.
Nie wiem czy mi się wydawało, ale gdy House rozmawiał z córką pacjentki to raz jej warkocz był na ramieniu z przodu, raz na plecach. W zależności od ujęcia.

Mądrości House'a o kłamstwach: "Wszyscy kłamią, bo to pozwala społeczeństwu funkcjonować. Tym różnimy się od zwierząt." "Kłamstwa są jak dzieci, ciężka praca, ale od nich zależy przyszłość."

Wilson w tej czapce wyglądał zabójczo.

W: "Mógłbyś wykorzystać swoje moce do zaprowadzenia pokoju na Bliskim Wschodzie?"
H: "Nie."
W: "Ale mógłbyś taki pokój zerwać?"
H: "To bardziej odpowiada moim mocom."

I jeszcze jak rozmawiali o sado maso. H: "Spróbowałem, związała mnie i narzekała jak ciężko szefować szpitalowi."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hanutka
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:36, 25 Wrz 2008
PRZENIESIONY
Nie 20:10, 30 Sie 2009    Temat postu:

ja nie do końca zrozumiała wątek medyczny
tu niby house coś do pacjentki gada, pokazują jak kształtuje się płód a okazuje się, że jej wyrosła pierś na zgięciu pod kolanem i że ma raka
ale nic nie przebije czapeczki wilsona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kur1ks
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:28, 31 Paź 2009    Temat postu:

Chciałem zapytać o piosenkę zaśpiewaną przez house w tym odcinku 4 - 10.
Od razu po tej scenie z reniferem i przed tą z mlekiem.
Wie ktoś może co to za piosenka lub znalazł jej tekst ?

-> chodzi o taką smętną kolędę w ktorej house śpiewa:

"Remember, Christ, our Saviour
Was born on Christmas day
To save us all from Satan's power
When we were gone astray"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kur1ks dnia Nie 15:57, 01 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kur1ks
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:19, 01 Lis 2009    Temat postu:

dzieki za pomoc ale poradziłem sobie.

tytół utworu to - > "God Rest Ye Merry Gentlemen"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 4 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin