Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

04x11 "Frozen"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 4
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
0%
 0%  [ 0 ]
6
3%
 3%  [ 1 ]
7
0%
 0%  [ 0 ]
8
11%
 11%  [ 3 ]
9
29%
 29%  [ 8 ]
10
55%
 55%  [ 15 ]
Wszystkich Głosów : 27

Autor Wiadomość
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:57, 14 Lip 2008    Temat postu:

Wilson z Amber??? Bleee....ona w najmniejszym stopniu nie jest go warta...

Ale odcinek interesujący. Zauroczony House...faktycznie, on za łatwo rezygnuje, to może być skutkiem zbyt niskiej samooceny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzio
Moderator


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 16:03, 15 Lip 2008    Temat postu:

Właśnie sobie zrobiłam powtórkę (dalej uwielbiam ten odcinek) i po pierwsze przypomniałam sobie jedną z moich ulubionych odzywek Wilsona:

House: "Ubrałeś tę koszulę dla kogoś."
Wilson: "Tak, dla Wydziału Zdrowia. Krzywią się na onkologię w wersji topless."
:smt003 :smt003 :smt003 :smt003 :smt003

A po drugie: w tej scenie, jak Cate robi sobie biopsję (21:35 w mojej wersji odcinka) - Wilson się dziwi, że House zwrócił się do niej po imieniu, na co House mu z przekąsem odpowiada "Chciałem tylko trochę przyspieszyć sprawy, Bob." To jest jakaś aluzja do czegoś z amerykańskiej popkultury, czego ja nie czaję, czy po prostu Hugh zapomniał, że rozmawia z Jimmy'm Wilsonem, a nie Robertem Seanem Leonardem? :smt003 :smt003 :smt003 Cóż, łatwa do wyjaśnienia pomyłka, podobni są do siebie, ale jednak... :smt002 :smt005


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dzio dnia Wto 16:05, 15 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arturowa1
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:04, 22 Lip 2008    Temat postu:

jeden z moich ulubionych odcinków jestem za pociągnięciem dalej wątku z Cate w 5 serii, szkoda ze nie mozna naszego zdania przekazać producentom, bo czytając ten watek wielu myślało podobnie:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
judyth1
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:30, 13 Sie 2008    Temat postu:

Uwielbienie dla Kutnera rośnie rośnie i rośnie!

Cudny epizodzik!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ana486
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:15, 14 Sie 2008    Temat postu:

NO NIEZLE przez House'a potrzeba do kablowki chyba cameron zwolnili , niezle nie wiedzialam ze przez kamerke mozna ludzi wyleczyc chyba house potrafi to dobrze ze byla ona lekarzem i wilson spotka sie z amber ( najlepsza mina house'a jak tej reklamie mastercard "zobaczyc jego mine :bezcenne") :smt003

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kornelia233
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:16, 30 Sie 2008    Temat postu:

to jeden z trzech moich ulubionych odcinków 4 serii. Walka o kablówke, nekanie Cameron, Hilsonowe rozmowy - jak zwykle wiele smiechu. Ciekawy przyadek, a raczej sposób diagnozowania...na odległosc. House jakis inny, hehe spodobała mu sie pani "psycholożka"P ogolnie odcinek swietny...co tu duzo mówic 10/10

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hanutka
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:20, 27 Wrz 2008    Temat postu:

bardzo fajny odcienek i piękna muzyczka pod koniec

a Kutner coraz bardziej mi się podoba.

no i mina House'a jak się dowiedział z kim się Wilson spotyka

Nazwiska postaci piszemy z wielkiej litery /madziax


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
djmindcrasher
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:21, 04 Lis 2008    Temat postu:

Świetny odcinek, ciekawie pokazane relacje z Cate na odległość. A Amber nie cierpię, ale trzeba przyznać, ze z kreconymi włosami wygladała zjawiskowo;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MarlaSinger
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Robię lazgi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:09, 22 Gru 2008    Temat postu:

Mój ulubiony odcinek.
1. Scena z laptopem i to jak House puścił muzykę
2. Wyrzucanie patyczków, rękawiczek
3. Spinacz, Wino i inne prowizoryczne metody
4. Dialog w kantynie, kocham Kutnera za to
5. Ucieczka Wilsona

No i ogólnie Cate come back!!!
Ja bym chciała, żeby coś między nimi byłooooo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kratos
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:57, 30 Gru 2008    Temat postu:

Taa House wyglądał dość dziwnie kiedy przekonywał tego gościa z Bieguna do wypicia moczu . Zupełnie to do niego nie pasowało a miny Foremana w tym momencie były po prostu nieziemskie . Dobrze ,że dalej nic z tego nie wyszło , bo to w końcu nie telenowela wenezuelska .

dzio napisał:
A po drugie: w tej scenie, jak Cate robi sobie biopsję (21:35 w mojej wersji odcinka) - Wilson się dziwi, że House zwrócił się do niej po imieniu, na co House mu z przekąsem odpowiada "Chciałem tylko trochę przyspieszyć sprawy, Bob." To jest jakaś aluzja do czegoś z amerykańskiej popkultury, czego ja nie czaję, czy po prostu Hugh zapomniał, że rozmawia z Jimmy'm Wilsonem, a nie Robertem Seanem Leonardem? :smt003 :smt003 :smt003 Cóż, łatwa do wyjaśnienia pomyłka, podobni są do siebie, ale jednak... :smt002 :smt005


Eee tam , to była akurat zwykły najnormalniejszy prosty a jednocześnie lepszy od setek innych żart , nie ma co doszukiwać się tu jakiś filozofii . Poza tym uwielbiam jak House akcentuje kluczowe dla żartu słowa - tu był to właśnie "Bob
"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AGSJ
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:54, 03 Sty 2009    Temat postu:

Świetny odcinek, z całą pewnością jeden z lepszych. Spekulacje Wilsona na temat tego, że Cate podoba się House'owi i miny House'a dotyczące związku Amber & Wilson przegenialne I ta walka o kablówkę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
muktofch
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:21, 11 Sty 2009    Temat postu:

Jeden z moich ukochanych odcinków, największe wrażenie na mnie wywarło, jak robiła sobie biopsję, a House: "Nic ci nie jest?" Hehe warte każdych pieniędzy, zeby to usłyszeć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olszewski
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: krakow

PostWysłany: Czw 2:57, 29 Sty 2009    Temat postu:

po prostu ekstramalny

bez kliniki 4,0 da sie !!!
bez gadek z Cuddy 4,0 tez sie da !!!
po prostu House i kobieta z ktora moglby byc 5,0!
bieg Wilsona, bez cenny 5,0
zabawa z kablowka 3,5 ale po to by zajac czyms kadetow
muzyka 4,5

jak juz ktos wspominal jeden z lepszych odcinkow tej serii
ogolna ocena 4,5


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez olszewski dnia Czw 2:58, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malinkasa
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:28, 07 Maj 2009    Temat postu:

House: "Ubrałeś tę koszulę dla kogoś."
Wilson: "Tak, dla Wydziału Zdrowia. Krzywią się na onkologię w wersji topless."
doskonały text. niezłe było jak ta pacjentka sama sobie wbiła igłę w płuco;o
no i picie 'pee' ble..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RH+
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:57, 22 Maj 2009    Temat postu:

Ten odcinek był tak dobry, że nawet mojej antyhouseowej mamie się podobał. Szkoda, że House z tą psychiatrąnie będzie, jakoś mi tak do siebie pasowali. Walka o kablówkę genialna, wyrzucanie wszystkiego na podłogę i liczenie, ile właśnie kasy zmarnował - genialna scena. Przypuszczam, że głównym plusem tego odcinka było to, że było tak mało nowej ekipy House'a. Jakoś za nią nie przepadam i do sądnego dnia będę wyznawała miłość tej starej.
Ale generalnie odcinek świetny. Wilson z Amber... ciekawe....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina M.
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:49, 22 Maj 2009    Temat postu:

*Przypadek medyczny świetny . Leczenia na odległość w wykonami Housa
*Wilson i próby dowiedzenia się kim jest jego nowa dziewczyna .
Fajna scena , w której Wilson ucieka przed Housem .
*Wala o kablówkę .Sceny Hameronowe świetne .
Wyrzucane patyczków i rękawiczek .
*Mina Housa gdy chłopak pił mocz pacjentki .

Ogólnie odcinek super 10/10 .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daguchna
Internista
Internista


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hirszberg Waterland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:04, 22 Maj 2009    Temat postu:

Jak dla mnie problem medyczny był strasznie wydumany. Leczenie babki na biegunie drogą wideokonferencji. Sorry, ale dla mnie bajka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monika_johny
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:39, 24 Maj 2009    Temat postu:

OOOOOOO House i opiekuńczość świat zaczyna wariować. Odcinek cudny bo inny, scena z laptopem i muzyczką hahahahaah
walka o kablówkę( rękawiczki patyczki) również dobre
Ale najlepsze i tak było to:
House: Mamy jakiś tuzin wspólnych znajomych. Nie znam imion co najmniej piątki z nich, więc zostaje nam... twoja była żona...
Wilson: Twoja mama


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ath.
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łorsoł.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:06, 25 Maj 2009    Temat postu:

Genialny, jeden z moich ulubionych.
Już od dawna w jednym odcinku nie było tyle rozbrajających tekstów.
Nie no, majstersztyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
andzelika
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:40, 29 Lip 2009    Temat postu:

Rewelacyjny odcinek. Szkoda, że House tak szybko zrezygnował z Cate byli by fenomenalną parą...No ale może w 6 sezonie scenarzyści zdecyduję się ją przywrócić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ryjek
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:25, 14 Sie 2009    Temat postu:

Tak, według mnie Cate byłaby idealna dla House'a - nie daje się jego żartom tylko umie coś odpowiedzieć. House chyba był pod jej wrażeniem

Dobre było, kiedy House powiedział do niej: "Are you OK?", a potem Wilson nie mógł się nadziwić i takim fajnym tonem: "Are you OK?".

Też się zastanawiałam o co chodzi z tym Bobem i też mi wpadło do głowy, że to zdrobnienie od Robert. Hm... dziwne.

Mnie się bardzo podobała w tym odcinku Cameron. Świetnie wymyśliła, żeby odejść z tej rady szpitala. Nie mogłam powstrzymać szerokiego uśmiechu, kiedy House stał z tą kartką, a Cameron szła korytarzem zadowolona. Chętnie bym jej pogratulowała tego zagrania.

Albo gdy House przyklejał "szczeniaki do wzięcia" i numer domowy Cameron

Tak, Kutner nieziemski. Coraz bardziej go lubię.
Podobał mi się też dialog w windzie (oczywiście łącznie z tym o onkologach w wersji toples, ale to już pominę):
House mówi, że chce dowiedzieć się czegoś o nowej dziewczynie Wilsa: "Czym się zajmuje, jak ma na imię"
Wilson: "Nie ma imienia, to taki rodzaj wady wrodzonej"
House: "Mamy jakiś tuzin wspólnych znajomych, nie znam imion co najmniej piątki z nich, więc zostaje nam: Cuddy... twoja była żona...
Wilson: ...twoja matka"
I ta mina, to takie coś jakby kiwnięcie głową, taki subtelny gest, którego nie potrafię nazwać, a który daje nam do zrozumienia, że Wilson słyszał to już setki razy. Genialne!
No i oczywiście ostatnia scena w kawiarni. Mina House'a... Geniusz!
Ogólnie jeden z fajniejszych odcinków ostatnio.
Ja tam Amber lubię i chciałabym jak najwięcej cieplutkich scen z nią i Wilsonem. Jakoś tak mi do siebie pasują...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reporterek
Troll Horumowy
Troll Horumowy


Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:05, 21 Sie 2009    Temat postu:

Odcinek określe dwoma słowami: GIT MAJONEZ czyli fajny
____+____
Love MUsic


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alumfelga
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 1927
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: D.G.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:13, 05 Gru 2009    Temat postu:

4 sezon obfituje w wiele niezapomnianych tekstów i sytuacji, w tym odcinku też było ich niemało.

Świetna scena przedczołówkowa (ma to jakąś nazwę?) - moim zdaniem jedna z najlepszych w całym serialu Biegun, klej, odkrycie "prawdziwej" pacjentki (tęsknię za charakterystycznymi w tym sezonie zasłonami dymnymi) i ten najazd kamery, z góry, podkreślający, że oni są gdzieś na końcu świata, tysiące kilometrów od ludzi. Potem działania drużyny MacGyvera (spinacz, kawa, każdy następny pomysł bardziej wariacki od poprzedniego ) i przeprowadzanie badań w warunkach ekstremalnych. Coraz "lepsze" (czytaj: drastyczne) zabiegi: na wbijanie strzykawki zareagowałam "wow", na biopsję "Raaany, naprawdę nikt nie mógł jej tego zrobić, musiała sama?", a na wiercenie w głowie zabrakło mi już określeń

Pacjentkę House ewidentnie polubił, coś było pomiędzy nimi, ale oczywiście scenarzyści musieli znaleźć Cate faceta, żeby nie pozostawić żadnych szans na domysły i spekulacje. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby po jej ewentualnym powrocie mogłoby by coś między nimi być, od psychoanaliz House ma Wilsona Aczkolwiek ich rozmowy miały swój urok i bardzo mi się podobały.

Wętek kablówki to mistrzostwo świata House walczy jak lew o dostęp do płatnych kanałów, a na całej sprawie cierpią jego asystenci. No właśnie, tylko cierpią? Rzecz ma znowu drugie dno, House zostawił w zespole tych, którzy wykonywali jego najdziwniejsze, najbardziej ekstremalne polecenia i teraz musi ich nauczyć, że czasem powinni mu się postawić. Kutner ujął mnie swoim dwukrotnym "no!" - gorliwy uczeń - ale tekstem "I love you" mnie po prostu rozwalił Nie wiem tylko, na czym w końcu stanęło - oni mu mają płacić za tę kablówkę?


Amber - szkoda, że o niej wiedziałam, ciekawe, czy bym zgadła Pewnie nie, bo nigdy jej nie lubiłam, [spoiler] dopiero kiedy powróciła w halucynacjach [/spoiler] Tekst Wilsona o tym, że "ona nie ma imienia. To taka wada genetyczna" tak mi się spodobał, że to drugie zdanie weszło do mojego codziennego języka To i uzasadnienie koszuli są świetnymi przykładami na przyzwyczajenie Wilsona do ciągłych pytań House'a - potrafi robić świetne uniki Ucieczka była ostatecznym, desperackim krokiem na totalny bezczel z jego strony

Podsumowując, świetny odcinek, jeden z najlepszych w tej serii.

"-Spałeś z nią!
- Jest 9 tysięcy kilometrów stąd! Jestem hojnie obdarzony, ale..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oleander
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:10, 28 Gru 2009    Temat postu:

no. to mi się podobało.

bardzo przyspieszyli. wreszcie przypadek naprawdę mnie wciągnął, a tanie połączenia z biegunem urzekły

House i Cate to wybuchowa mieszanka, ale ich rozmowy zwaliły mnie z nóg. Wydawało się, że ona po 5 sekundach wiedziała o nim więcej, niż wszyscy inni przez lata. No i on nie bał się w sumie przy niej otworzyć. W ogóle takie miłe napięcie było między nimi.

a ta muzyka w czasie szukania opuchniętych węzłów chłonnych do biopsji - wybuchłam ze śmiechu. i te jego miny... Hugh jest moim idolem )

reasumując - jestem w pełni zadowolona z odcinka - ciekawa akcja, ciekawa sprawa, genialne dialogi, humor. było wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duchu89
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:56, 10 Sty 2011    Temat postu:

Mam pytani odnośnie muzyki którą puścił House podczas szukania powiększonych węzłów. Może zna ktoś tytuł tego kawałka?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 4 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin