Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

04x13 No More Mr Nice Guy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 4
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
0%
 0%  [ 0 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
0%
 0%  [ 0 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
4%
 4%  [ 1 ]
6
0%
 0%  [ 0 ]
7
9%
 9%  [ 2 ]
8
14%
 14%  [ 3 ]
9
33%
 33%  [ 7 ]
10
38%
 38%  [ 8 ]
Wszystkich Głosów : 21

Autor Wiadomość
littelmaster
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:23, 06 Maj 2008    Temat postu:

Witam,

Widzę, że mamy diametralnie dwa rożnie podejścia do sprawy.

Ja nie przekonam Was wy Mnie...więc niech tak zostanie.

Aha proszę Was to rzadko kiedy jest tłumaczenie ze słuchu.
To jest tłumaczenie z pliku TXT w wersji EN. Tłumaczysz co wiesz resztę słownik zrobi za ciebie. Poza tym jak ktoś tego dużo tłumaczy coś tam zostaje jak np. słynny "Lupus" czy też "miserable"

Ktoś kto wali taki słowa z medycyny i sypie na lidze mistrzów...ludzie

P.S
BTW nie ważne czy anglo fon czy telefon, ważne ze House fan

Pozdrawiam with całą love of the świata


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anagda
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:04, 06 Maj 2008    Temat postu:

littelmaster napisał:

Dalej uważam, że przytaczanie cytatów po EN to zwykły szpan ludzi którzy wyłapali niechcący jedno zdania i chcą sie podzielić podzielić z nami tym wielkim sukcesem.

Dzięki za obrażenie.

Cytat:
Czemu tak sadze....a bo każdy z tych forumowiczów jest "super" anglo fonem ale nikt nie zauważa potężnych baboków w tłumaczeniu.

Nie wiem co ma wspólnego z wyłapywaniem "baboków" ze pisaniem cytatów po angielsku.


Nie pomyślałeś (aś?) że są ludzie na tym forum, którzy trochę znają angielski i oglądają odcinki bez napisów?
Pisząc co piszesz obrażasz wielu dorosłych ludzi, którzy mają za sobą wiele lat nauki języka angielskiego.

Ja oglądam nowe odcinki bez napisów. A jak napisy się pojawią to też oglądam drugi raz z napisami. Bo jest mi wygodniej. Bo przynajmniej rozumiem medyczne sformułowania. A reszta? Jak rozumiem co słyszę to i tak nie sugeruję się napisami. A jedynie mogę się pośmiać z czasami rzeczywiście dziwnego tłumaczenia.

Jeśli uważasz się za takiego specjalistę, to czemu sam nie tłumaczysz napisów? Albo po co w ogóle je ściągasz?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anagda dnia Wto 14:06, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peter Wiggin
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:09, 06 Maj 2008    Temat postu:

Wkurza się bo nie rozumie jak cytujecie po angielsku

Ja osobiście jak mam cytowac wolę po polsku, chyba że angielskie sformułowanie jest akurat trafniejsze. Wtedy oczywiście używa się angielskiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anagda
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:10, 06 Maj 2008    Temat postu:

Peter Wiggin napisał:
Wkurza się bo nie rozumie jak cytujecie po angielsku

Ja osobiście jak mam cytowac wolę po polsku, chyba że angielskie sformułowanie jest akurat trafniejsze. Wtedy oczywiście używa się angielskiego.



Robię tak samo
Czasami jest jakaś gra słów czy coś nieprzetłumaczalnego, a czasami to wsio ryba czy w oryginale czy po polsku. Sens ten sam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burma
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:35, 06 Maj 2008    Temat postu:

Widzę, że nie ma już sensu narzekania na napisy, bo to przestarzały temat Najpierw obejrzałam z angielskimi napisami i zrozumiałam znaczną większość, ale czekałam na napisy polskie, bo myslałam że wyjaśnią moje wątpliwości. Ale niestety, zamiast tego, tylko się wkurzałam, jak można robić takie proste błędy! I co ciekawe, ten ktoś zrobił błędy dokładnie tam, gdzie myślałam że zrobi Nie, żebym nie była wdzięczna za te napisy, bo w końcu dzięki nim zrozumiałam 2 kwestie, których nie mogłam pojąć, ale... (BTW, jak można przetłumaczyć 'eventually' jako ewentualnie??? to mi nie daje spokoju, choć to było chyba w... 'No Reason' ). Czasami mam ochotę wprowadzić do tych napisów własne poprawki i chyba w końcu tak zrobię, bo inaczej się wykończę nerwowo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anagda
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:18, 07 Maj 2008    Temat postu:

z tym eventually to akurat zależy od kontekstu. Nie zawsze da się przetłumaczyć angielski zwrot idealnie na polski. Nie pamiętam tej sceny z No Reason, więc może akurat tam to "ewentualnie" nie pasowało, ale eventually jako "ostatecznie", można niekiedy przetłumaczyć również jako ewentualnie. Jeśli oczywiście pasuje w kontekście.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burma
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:11, 07 Maj 2008    Temat postu:

'Evebtually' to chyba najbardziej znany false friend w angielskim i nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek widziała to w znaczeniu 'ewentualnie". Według kilku słownków znaczy to tylko i wyłącznie ostatecznie, w końcu. I w kontkście odcinka "no reason" na pewno nie chodziło o jakieś inne, nieangielskie 'eventually' pisane przez "w" i jedno "l"...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anagda
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:18, 07 Maj 2008    Temat postu:

Burma napisał:
'Evebtually' to chyba najbardziej znany false friend w angielskim i nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek widziała to w znaczeniu 'ewentualnie". Według kilku słownków znaczy to tylko i wyłącznie ostatecznie, w końcu. I w kontkście odcinka "no reason" na pewno nie chodziło o jakieś inne, nieangielskie 'eventually' pisane przez "w" i jedno "l"...


To ja mam jakiś kijowy słownik
Z resztą słownik słownikiem, ale niekiedy jak wspomniałam nie da się przetłumaczyć słowo w słowo bo wychodzą głupoty. I czasami nawet zmiana słówka (w tym akurat przykładzie niekiedy mało istotna) nie robi różnicy w ogólnym odbiorze zdania.

Mówię, że nie pamiętam dokładnie wszystkich kwestii z No reason, to nie mówię, że akurat tam pasowało

Tylko tyle, że niekiedy można


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Burma
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:24, 07 Maj 2008    Temat postu:

Ja wiem, że słowa mają różne znaczenia, ale akurat to jest bardzo ograniczone i w sumie ma jedno znaczenie wiem, przyczepiłam się tego słowa, ale... taka już jestem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anagda
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 797
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:30, 07 Maj 2008    Temat postu:

Każdy jak kto woli

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 18:42, 18 Maj 2008    Temat postu:

Wreszcie obejrzałam, niestety tylko po angielsku, więc części nie zrozumiałam, ale sens wyłapałam . 31-13 było genialne, House wymiata . Jakiś taki żal mam do Wilsona, no facet nie ma kręgosłupa, tak po prostu wygadywać sekrety przyjaciela? Coś się definitywnie dla Grega skończyło i nawet mu trochę współczuję. Bo intryga była przednia .

Jeden z typowo House'owych tekstów : Kto uważa,że uprzejmość nie jest objawem? A kto uważa, że jego głos ma znaczenie?

Ha, jednak coś zrozumiałam .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Nie 18:52, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
woma
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Parts Unknown

PostWysłany: Śro 2:24, 04 Cze 2008    Temat postu:

Dla mnie najlepszy moment odcinka to zdecydowanie Kutner, najpierw mówiący o chamstwie z takim lekkim uśmieszkiem, a później wstający z krzesła na "bujających się biodrach" by przejąć od House'a markera.
Tekst z 13/31 też niezły.

Tak to widzi fan House'a...którego w serialu nie pociągają Hameronki, Huddzinki i inne wyczekiwane przez sporą część tego serialu twory .

PS. Aha - moment gdy dworzanie House'a ogłaszali mu, że ma kiłę pokazał wyraźnie, że dowódcą dworzan jest 13/31. Od początku swojej obecności w serialu ona najmniej boi się House'a i w każdym odcinku się to potwierdza...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez woma dnia Śro 2:31, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzio
Moderator


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 17:20, 24 Cze 2008    Temat postu:

Ubóstwiam ten odcinek! (Powtórek w wersji Random ciąg dalszy, cytaty z pamięci, tłumaczone przeze mnie, więc mogą być nieco krzywe)

Już sam początek mnie rozwalił - sceny ze strajku pielęgniarek wyglądały toczka w toczkę jak fotki ze strajku scenarzystów, a to był przecież pierwszy odcinek po strajku. Heh.

Potem pojawia się Mr. Nice Guy i rozmowa House'a z Cameron, jak House zauważa, że gość jest za miły:
H: Czy on jest Kanadyjczykiem?
C: (sprawdza akta) Daliśmy mu niski priorytet.
H: To było potwierdzenie?

Cytując South Park: Blame Canada!

Potem cała konstrukcja logiczna odnośnie tego, że bycie miłym (po angielsku tak ślicznie mówili "niceness") jest symptomem, podobnie jak bycie dupkiem (tu wymowne spojrzenie Kutnera na House'a), po czym cały numer z wyimaginowanym syfilisem. I House, który po prostu musiał powiedzieć Wilsonowi, bo we dwójkę ma się większy ubaw.

Wyjaśnienie House'a, dlaczego bycie miłym jest usterką genetyczną: "Trzech jaskiniowców - widzą obcego, który biegnie w ich stronę z włócznią. Jeden walczy, jeden ucieka, a jeden uśmiecha się i zaprasza go na fondue. Ten ostatni nie pożył na tyle długo, żeby się rozmnożyć." Greg i jego metafory.

I głosowanie: "Kto uważa, że bycie miłym nie jest symptomem?" (wszystkie kaczuszki z rękami w górze) "A kto uważa, że ich zdanie się liczy?" (House z ręką w górze, kaczuszki ze zgaszonymi minami).


Jeden z moich ukochanych motywów w całym serialu - spór o prawa rodzicielskie do Wilsona.

Wilson: Nie mogę się z nim kłócić, jak gada rozsądnie.
Amber: To ma być rozsądne? To jest szalone!
Wilson: Nie, szalone by było to, co House by normalnie zrobił: podmienił twój lubrykant i SuperGlue.
House: Facet mnie zna.

No i przede wszystkim za postawę Wilsona - ubawiony jak mróweczka, ale siedzi cicho, tylko się uśmiecha po kątach. I ten tekst do Cuddy: "Jak ja zdecyduję, to któreś z nich się na mnie wścieknie, a ja się ich obojga boję." Wombacik malutki.

Ululany martini Wilson, tłumaczący z rozbrajającą miną, że ma problem z alkoholem. A na przeciwko House z taką miną, jak kot co połknął kanarka.

House - Ten, kto złamie warunki układu, traci palec.
CB - Ja mówię poważnie!
House - Ja też!

I na koniec ten dyżur pielęgniarski za karę zamiast obcinania paluchów. Miód!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
judyth1
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:19, 14 Sie 2008    Temat postu:

No i nareszcie pojawił się Chase! House kolejny odcinek korzysta z jego genialnego pomysłu:smt003

Akcja z królem Salomonem bezcenna :smt005 :smt005 :smt005


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ana486
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:18, 15 Sie 2008    Temat postu:

Kolejny niezly odcinek heheheh i jeszcze walka miedzy Amber a Housem o spotkanie sie z Wilsonem ,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qzka
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: polyklyńyka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:55, 15 Sie 2008    Temat postu:

Jeden z moich ulubionych odcinków 4tego sezonu;] Wojna o Wilsona między Amber a Housem po prostu niesamowita:D
No i to jak House czyta Cuddy analize jej pracy muah


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monika00
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: SZCZECIN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:19, 16 Sie 2008    Temat postu:

genialne "Mamusia i Tatus"WIlsona

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiek
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 7864
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ikerowej rękawicy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:34, 16 Sie 2008    Temat postu:

Bo wilson to faktycznie taki przedszkolak był. już się obawiałam, że house będzie prowadzał kumpla za ręce

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kornelia233
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:42, 31 Sie 2008    Temat postu:

Odcinek bardzo dobry.
Nie bede tu cytowac ulubionych fragmentów, wiekszosc z nich wymienila np. Dzio. Dodam tylko jeden przez nia nie wymieniony.

Taub: Pomyliłeś się.
House: Dlaczego ludzie mówią to z taką przyjemnością. To naprawdę boli, wiecie?
Trzynastka: To znaczy, że koleś dalej będzie miły. Dlaczego cię to tak drażni?
House: Chodzi o sposób, w jaki to powiedział. Nie czuł ulgi, był podniecony.
(i z uśmiechem) I również się mylił. Mówię to bez cienia zadowolenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hanutka
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:41, 28 Wrz 2008    Temat postu:

usmiałam się oglądając ten odcinek!
najlepsza scena to jak amber i house dzielili się wilsonem. oni jako mamusia i tatuś a wilson jako dziecko po prostu niesamowity ubaw!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dedos
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:43, 28 Wrz 2008    Temat postu:

odcinek był świetny mamusia, tatuś i Wilsonek rulezz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AGSJ
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:05, 04 Sty 2009    Temat postu:

Genialny odcinek. Od początku coś mi się wydawało, że House coś namieszał z tą kiłą. Olśnienie Kutnera było godne House'a. Ale nie myślałam, że Wilson wygada Amber o tym przekręcie House'a. On jest jednak jeśli chodzi o kobiety dość... miękki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
switch
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:15, 27 Maj 2009    Temat postu:

Jeden z lepszych odcinków.
"...and as I get better I get nicer..." i genialna mina House'a ;dd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taka dr Cameron
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mnie znasz?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:59, 29 Maj 2009    Temat postu:

Kiła house'a -----> i genialna minka gdy rozmawia z Wilsonem że zamienił fiolki .. haha xD nie zapomne tej miny
tekst do Cuddy------> w tej bluzce wyglądasz jak afgańska prostytutka,
dzielenie się wilsonem było takie urocze xD


Dużo by jeszce pisać o odcinku , wiadomo że był genialny tylko jeden minus- przypadek medyczny nudnawy, bez wyrazu jak dla mnie.. A teraz pytanie dotyczące tego odc.
Szperałam w Soundtracku i ogólnie ale nie znalazłam piosenki.. była w ostatnim momencie odcinka gdy Amber i Greg mieli karę pielęgniarską daną przez Cuddy.. szła taka ładna piosenka w tle. Dark angel na pewno wie ;)Jak ktoś zna piosenke piszcie, bede wdzięczna , może jakiś link z tym kawałkiem? Z góry dzięki, pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hucu25
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 20 Lis 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorzanin z Ryjewka ( Rio)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:17, 29 Maj 2009    Temat postu:

You keep me hangin on - Diana Ross& the Supremes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 4 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin