Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

6x16 - "Black Hole"
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 6
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz ten odcinek?
1
1%
 1%  [ 2 ]
2
0%
 0%  [ 1 ]
3
1%
 1%  [ 2 ]
4
0%
 0%  [ 1 ]
5
4%
 4%  [ 5 ]
6
7%
 7%  [ 8 ]
7
17%
 17%  [ 19 ]
8
24%
 24%  [ 26 ]
9
18%
 18%  [ 20 ]
10
22%
 22%  [ 24 ]
Wszystkich Głosów : 108

Autor Wiadomość
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:51, 09 Mar 2010    Temat postu: 6x16 - "Black Hole"

Data premiery w USA - 15 marca 2010r.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Pon 11:35, 04 Paź 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:50, 16 Mar 2010    Temat postu:

WOW. Ten początek... Robi wrażenie. Zwłaszcza to nadzwyczajne użycie ciszy. Dzieciaki mi się wydały wredne, więc cieszyłam się, gdy kosmos wrócił
O kurde, co to? Zmiany w czołówce?! Uf, nie, tylko dodali jedno H
O, może wątek Tauba nie będzie taki beznadziejny. Właśnie tak można by go wykorzystać: jako jedynego w zespole z życiem poza pracą, z żoną, kimś ze związkiem, mającym blaski i cienie.
"przyniosłem jej zadanie domowe. I ją kocham". Dzieci wydają mi się coraz mniej wredne
Oooh, serce do kosmosu, dobre.
"Not yours. Chase's"
Oł jes. Trzynastka uratowała świat. Co byś my bez niej zrobili?! *głos z tylu głowy: mieli więcej czasu antenowego*

Po sezonie piątym sądziłam, że nie są w stanie zrobić odcinka o Taubie, który by nie byl nudny. Teraz widzę, że są, tylko im się po prostu wcześniej nie chciało, czy cokolwiek. To pokazuje też, jak nieudany BYŁ sezon piąty i jak wiele możliwości sobie popsuto. Bo, póki co, Taub mnie w tym odcinku w ogóle nie drażni, nie przesuwa medycyny ani Hilsona, nie jest oderwany od kontekstu, a zarazem ciekawi.

Wilson urządził mieszkanie
Jezu, jakie halucynacje. Ja bym chyba padła... Na zawał, zwłaszcza przy słabym sercu!

13 nie wygląda najlepiej. Powinna skrócić włosy. ot, drobna refleksja.
Biedny Taub! Okrutny House!
Wilson + Jogging =
Kurcze. Końcowa scena Hilsonowa była taka, że prawie zaczęłam oczekiwać całusa
Kurczę. Końcówka mnie zagięła. Jakby House'a zabolało.

Odcinek był genialny: idealnie zbalansowany, nienudzący przypadek z ciekawym rozwiązaniem, dobrze wplecione życie prywatne POTW i bohaterów. Odpowiednia dawka każdego z drużyny, bardzo ładny Hilson i bardzo ładny, niegubiący się w tłumie House, który ciągle kocha medycynę bardziej niż cokolwiek innego, ale nie dobija go na tyle, żeby zaczął się obijać po ścianach. Te sceny myślenia świetnie zrobiły odcinkowi. Plus, Taub, który był dla mnie genialną niespodzianką po tym, jak w sezonie 5 beznadziejnie wychodziło scenarzystom wkręcanie jego wątków prywatnych do fabuły. Nie domyśliłam się, że ojciec chłopaka z nią spał, myślałam raczej, że okaże się, że to coś z jej ojcem. Co do przypadku, sceny halucynacji były naprawdę niesamowite: younger self i ta czarna dziura... Wspaniałe. Tendencja do coraz lepszych odcinków się utrzymuje.
Martwię się tylko Cuddy. W tym odcinku prawie jej nie było, nie licząc 5 to 9, też jej bylo ostatnio malutko. Kiedyś uwielbiałam odcinki, w których było jej dużo, teraz, za każdym razem, gdy jest na ekranie, modlę się, żeby scenarzyści jej nie popsuli. A w minucie na odcinek trudno kogoś popsuć... Z drugiej strony ta dobra passa trwała też w trakcie 5 to 9, i pamiętam, jak wielkie wrażenie na mnie zrobił i jak bardzo mi się podobał. Może też na tym to polega - Cuddy potrzebuje dystansu... Przynajmniej na razie. Już sama nie wiem, co dalej. Może po prostu się zamknę i będę się cieszyć tym, co mam, póki trwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Mi
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:49, 16 Mar 2010    Temat postu:

Warto było zobaczyć dla jednej tylko sceny. To rozczarowanie w oczach House'a, który tak bardzo chce uwierzyć, że ludzie noszą w sobie dobro...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 9:26, 16 Mar 2010    Temat postu:

Mała Mi napisał:
Warto było zobaczyć dla jednej tylko sceny. To rozczarowanie w oczach House'a, który tak bardzo chce uwierzyć, że ludzie noszą w sobie dobro...


OMG House zamienił się w Cameron?

Odcinka nie widziałam i nie wiem, kiedy zobaczę, ale ten opis mnie po prostu zamurował


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vt9st
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:52, 16 Mar 2010    Temat postu:

Świetny odcinek, taki dawny House w moim przekonaniu. Wszystko było na plus, wątek z nieporadnym Wilsonem miał fajny finał. No i Taub, psota ;].

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kama
She-Devil


Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:06, 16 Mar 2010    Temat postu:

Nie za bardzo jest o czym pisać.
Taki zwyczajny odcinek.
Te całe zwidy raczej śmieszne niż straszne.
Za to rozwiązaniem mnie zaskoczyli.
Trochę za dużo Tauba, ale świetny motyw z SMSami. I szokująca ostatnia scena.
Chase bardzo lubię w ostatnich kilku odcinkach.
Dziwny wątek z meblami, ale plus za Cuddy.
Ogólnie wrócili trochę do starego stylu z sezonów 1-2. To dobrze, ale bez jakichś rewelacji.
8/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yarpennus
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kopalni
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:40, 16 Mar 2010    Temat postu:

Bardzo dobry odcinek Końcówka z Hilsonem świetna, tylko Wilson mógł inaczej te zęby w uśmiechu ułożyć No i Taub... wydaje mi się, że jednak ma jakiś romans...

I niech mi ktoś powie, jakiego pasożyta w końcu miała pacjentka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noemi
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:44, 16 Mar 2010    Temat postu:

A mnie odcinek bardzo się podobał
Przypadek świetny, naprawdę długo na taki czekałam. Szósty sezon pod względem medycznym jest ubogi i nudny, jednak ten przypadek z czystym sumieniem mogę nazwać interesującym. Czarna dziura - łaał, uwielbiam halucynacje. Badanie procesów myślowych (nie pamiętam, jak to się nazywało, niestety mój angielski jest słaby a bez napisów mało rozumiem. Chodzi mi o te badania, gdzie na ekranie ukazał się baseballista i ojciec chłopaka) to było coś niesamowitego.
Pietruszka ma rację, Taub stał się naprawdę fajną i śmieszną postacią w serialu. No i potrafił odpowiedzieć Trzynastce, która nadal mnie wkurza. Wrr.. Nie lubię jej. Tylko ta końcówka... Błagam, powiedzcie, że on nie ma romansu. Stanowi naprawdę fajną parę ze swoją żoną, niech tego nie psuje.
Jimmi wybierający meble A spojrzenie które posłał Housowi na końcu odcinka było urocze

Podsumowując - 9/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:51, 16 Mar 2010    Temat postu:

Odcinek bardzo mi się podobał. Widać w szóstym sezonie tendencję wzrostową, jeśli chodzi o jakość epizodów.

Po pierwsze, intrygujący przypadek. Nie nudził i został w bardzo ciekawy sposób rozwiązany. Po drugie, interakcje między Kaczątkami. Widać, że dobrze się dogadują. W szczególności, gdy zbiorowo "gnębią" Foremana. Wielki plus za wątek Tauba - zapewne jako jedna z nielicznych naprawdę tę postać lubię i cieszę się, że było coś więcej o nim. Jak już wspomniały Pietruszka i Kama, ostatnia scena szokująca. Ja jednak będę sobie wesoło wmawiać, że to nie to, co prawdopodobnie scenarzyści sugerują.

Z czystym sumieniem mogę też powiedzieć, że akcja z meblami była rewelacyjna. O ile przez większość odcinka wydawała mi się naciągana i niezbyt wciągająca, ostatnia scena w mieszkaniu chłopców sprawiła, że zmieniłam zdanie. Ta scena bowiem była CUDOWNA. Urzekły mnie jej klimat, te spojrzenia i uśmiech Wilsona, gdy House zdjął prześcieradło. House i Wilson są przykładem idealnej pary i nie mówię tego jako shipper. (Taub mógłby się od nich nauczyć kilku rzeczy o związkach.) Jak to w Scrubs zostało kiedyś ujęte, są to po prostu heteroseksualni partnerzy życiowi.

ETA. Ach, jeszcze Cuddy! Było jej mało, ale jak już się pokazała to w jakim stylu! Świetna była scena z Wilsonem - lubię, gdy kreują ich na bardzo dobrych przyjaciół. "You bought the place I wanted, you're a jerk, let's move on" -> wg. mnie najlepsze zdanie odcinka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jlk
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:04, 16 Mar 2010    Temat postu:

PotW jeszcze nie rozgryzłam, bo oglądałam w pośpiechu i nawet trochę musiałam przewijać. Jeśli chodzi o pierwsze wrażenie - wydało mi się to trochę zbyt "efekciarskie". Ale miło zobaczyć House'a naprawdę zajętego diagnozowaniem.

Meblowanie - z jednej strony przeczuwam że pod koniec sezonu będzie coś naprawdę niedobrego i angstowego (a spoilery wydają się to potwierdzać), skoro teraz serwują nam tyle pozytywnego H/W. Ale nie będę narzekać, bo, moim zdaniem, w odróżnieniu od reszty "związków", H/W wychodzi naprawdę niewymuszony i naturalny. Końcówka z organami (Wilson rozdaje organy, get it? ), sam uczynek Wilsona (kupił House'owi instrument muzyczny. to naprawdę mówi WIELE), reakcja House'a i te spojrzenia - to było piękne A scena w sklepie przecudowna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:15, 16 Mar 2010    Temat postu:

Po takim odcinku już się nie chce mówić, że 6 sezon jest beeee... PO tym i po poprzednim.

Coś więcej z dedykacją dla Dżuczek:

Najbardziej mnie powaliła końcówka... Taka dwuznaczna... A mianowicie chodzi o scenę z Taubem... I wszyscy, którzy już uwierzyli w jego nawrócenie zaczynają mieć wątpliwości, w tym ja. Taki mały Taub, a tyle radości w odcinku

Skąd ja znam aktora, który grał ojca chłopaka?

Hilson, od kiedy jest go tyle dużo pokochałam go normalnie, to jest coś prawdziwego, nienaciąganego ten Hilson. Normalnie chyba zmienię wyznanie z Huddy na Hilson.

A jeśli chodzi o Huddy, mimo czekania na Huddy Kiss vol 2 lub Real Huddy Sex to uważam, że jak nie mam Huddy w odcinku to nawet i dobrze. Przynajmniej nie ma czego spieprzyć

Oj dawno nie było odcinka z którym ktoś przespał się z kimś, z kim nie powinien Podobało mi się to.

Pacjentka zeszła na dalszy plan, była tylko pacjentką i to mi się podobało. Wątki niemedyczne były dawkowane w taki sposób, że aż miło.

Kupowanie mebelków też boskie... Nie wiedziałam, że Wilson to taki ciapciak jeśli o to chodzi. No i prezent do Housiczka też miły.

Cały odcinek to powiew starych dobrych czasów. Najlepsza moim zdaniem jest "stara Cuddy".

Zgadzam się z Katty B.:
Cytat:
""You bought the place I wanted, you're a jerk, let's move on" -> wg. mnie najlepsze zdanie odcinka."


Brakowało mi takiej Cuddy.

I przypadek bardziej skomplikowany, taka nowoczesna technologia, zafascynowało mnie to

Tylko wiecie co House jakiś taki niemrawy dzisiaj. Tzn nie było wielkiego odkrywania mózgu House'a. Był sobą, takim jakim go znamy i tyle. Nie dowiedzieliśmy się o nim nic więcej, co mi się podoba w sumie.

Tym odcinkiem producenci powiedzieli mi "Be not afraid" jeśli chodzi o przyszłość serialu, co innego spoilery.

10/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gawith
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:11, 16 Mar 2010    Temat postu:

justykacz napisał:
I przypadek bardziej skomplikowany, taka nowoczesna technologia, zafascynowało mnie to :)


O właśnie, mnie też. Ostatnio narobiłem takiego researchu po odcinku Locked in, jak też czytali pacjentowi w mózgu.

Oczywiście ciągle fantastyka medyczna, ale już taka wybiegająca tylko 5-10 lat naprzód - [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:54, 16 Mar 2010    Temat postu:

Liczyłam na coś więcej po ostatnim odcinku i niestety bardzo sie rozczarowałam oglądając ten
Moim zdaniem za dużo Tauba,ale smsy House'owe geniastyczne
Za mało Cuddy. Ogólnie to House i Cuddy wgl się nie spotkali
Wątek z meblami fajny i będę pamiętać na przyszłość,żeby samemu wszystko meblować,bo to wiele o mnie mówi
Ta prawie końcówka genialna. Odezwała się we mnie duszyczka Hilsonowa . Później to normalnie czekałam na uściski
Ogólnie to zaskoczyła mnie ostateczna diagnoza...
A jeżeli chodzi o samą końcówkę to jednak podejrzewam Tauba o romans,a przez cały odcinek byłam pewna,że go nie ma...

7/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JiKa30
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 5276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:47, 16 Mar 2010    Temat postu:

Ja też się trochę zawiodłam. 6x15 lepszy, ale ten też zasługuje na uwagę.

Minusy:
- bardzo mało Cuddy
- 0 Huddy
- dużo Tauba

Plusy:
+ meble i pianino
+ sms-y
+ ciekawy przypadek

9/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Risika
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Ostróda
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:04, 16 Mar 2010    Temat postu:

Odcinek przeciętny ale z momentami xD

Totalne znielubienie Foremana przez reszte teamu coś pięknego gdy sie tak na niego z wyrzutem patrzą a Chase sie pyta czy go nic nie ekscytuje xD

Wilsonowe kupowanie mebli

Taub-ja uważam że nie ma romansu,chociaż kto wie...

justykacz napisał:

Skąd ja znam aktora, który grał ojca chłopaka?


mam to samo!

odcinek 7/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maryś
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:11, 16 Mar 2010    Temat postu:

Wow, muszę powiedzieć, że to jeden z najfajniejszych odcinków w S6, przynajmniej na razie.

Mam nadzieję że utrzymamy tendencję powrotu do klimatu 'starego' House'a, takiego jak z S1 i S2. Zamiast rozterek miłosnych czy zabawnych, ale niepotrzebnych wątków jak brat Foremana, dostaliśmy porządny przypadek któremu WRESZCIE poświęcono odpowiednią ilość czasu i pozostające na drugim planie wątki poboczne.

No i ta smutna (zamyślona? rozczarowana?) mina House'a na końcu, kiedy zobaczył Tauba odchodzącego z pielęgniarką. Czyżby jego stara teoria, że ludzie się nie zmieniają, sprawdzała się?

Jest naprawdę coraz lepiej. Nie powiem, żeby dorównywał S1-S3 formie, ale jest blisko. Przypadek jest wreszcie osią odcinka wokół której ułożone są wątki poboczne.

No i plus -- mało Cuddy, ale za to zupełnie sympatyczna i nie OOC, zero Lucasa (nadal nie rozumiem na jakiej zasadzie chłopak Cuddy miałby pełnić ważniejszą rolę w tym serialu).

Mam nadzieję że ta tendencja zwyżkowa się utrzyma. (;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
laizly
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:35, 16 Mar 2010    Temat postu:

5
po prostu nudny odcinek.


Dobrze jest uzasadnić swoją wypowiedź. / pozdrawiam, madzia-cuperek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anna lee.
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza ekranu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:40, 16 Mar 2010    Temat postu:

Sam odcinek średnio mi się podobał, ale...

Mina House'a, gdy zobaczył zakup Wilson'a jest bezcenna... przewijam i nie mogę się nacieszyć tym uśmiechem...

A zamyślenie pod koniec jest... smutne. I jak tu być człowiekiem, gdy wokół ludzie robią świństwa z taką premedytacją..?

7/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hiszpania91
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 24 Cze 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:32, 16 Mar 2010    Temat postu:

Fajny odcinek aczkolwiek wolałbym, by nie wracano do typu odcinka 1-3 sezonowego, tylko pozostano przy tym nowym 6-sezonowym.Już się do tego przyzwyczaiłem no i podoba mi się nowy pomysł na ten serial.Takie odskocznie od nowej idei są dobre ale wolałbym, żeby się nie zdarzały za często (inaczej scenarzyści wyszliby na niekonsekwentnych, a tego bym już nie przecierpiał).Co do samego odcinka to naprawdę fajny wątek medyczny, rozwiązanie było ciekawe, niewymuszone po prostu bardzo dobre.Ojciec chłopaka mnie po prostu zmroził-jak można być aż tak wielkim dupkiem i świnią?Wątek tauba bardzo fajny-esemesy i samochód, te jego tłumaczenia-wszystko ok.Co więcej, dalej taub utrzymuje się na mojej liście najśmieszniejszych postaci tego serialu i to w ścisłej czołówce.Co do housea i wilsona, to wątek mebli ekstra, mina wilsona, kiedy h. oddał meble bezcenna!Samo pianino, które określiło wilsona jako tego, który przedkłada własną wygodę ponad szczęście innych równiez było ekstra zabiegiem(znów mina bezcenna, tylko tym razem housea).Miałem dziwne wrażenie, że wilson przy odbieraniu 'prezentu' był zirytowany....widocznie wziął sobie słowa cuddy do serca.aaaa jeszcze jedno.Wiele osób uważa, że ostatnia mina w tym odcinku wyraża brak wiary w ludzi, a dokładnej w ich bezczelne kłamstwa.wydaje mi się, że są to zbyt pochopne wnioski, bo nie wiemy co taub robił z pielęgniarką i w jakim są stosunku do siebie(bardzo możliwe, że wyciągnął odpowiednie wnioski i tylko w czysto koleżeńskim).Odcinek oceniam na 8/10

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:10, 16 Mar 2010    Temat postu:

No cóż. Pierwsza myśl - medycyna na pierwszym planie i za to duży plus. Sam przypadek medyczny troszkę naciągany, poza tym nie bardzo podobała mi się gra aktorska tego chłopaka. Ależ technologia! Jestem pod wrażeniem.

Wątek meblowania mieszkania przez Wilsona był dobry. Wielu jest mężczyzn na tym świecie, którzy nie potrafią poradzić sobie w życiu bez kobiety. A Wilson na dodatek nawet sam nie daje rady z Housem i biegnie do mamusi Cuddy. Swoją drogą, taką Cuddy lubię. Organy miło było znów posłuchać grającego Hugh. Cały ten Hilson taki słodki, że aż strach.

Taub. Hm. Zdecydowanie za dużo Tauba. Pamiętam jak GY mówił jakiś czas temu na twitterze, że Taub będzie miał swoje 5 min. Dla mnie za dużo. Wysyłanie smsów przez H. był naprawdę zabawne ale sam wątek z romansem troszkę mnie nudził.

Tym razem muzyka w odcinku nie porwała mnie jakoś specjalnie.

Ponownie mamy obraz myślącego House'a. Nareszcie! Mam nadzieję, że ta tendencja będzie się utrzymywać, bo brakowało mi tego elementu serialu.

Na koniec dodam, że bardzo podobała mi się reżyseria tego odcinka i poruszanie się kamery, przechodzenie z obiektu na obiekt. Naprawdę super ujęcia.

'Private Lives' chyba bardziej przypadł mi do gustu. Dziś troszkę się nudziłam.

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Wto 21:32, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jane666
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:19, 16 Mar 2010    Temat postu:

Pietruszka napisał:

Wilson + Jogging =


a nie Taub? dla żony chciał biegać, ale nie wilson!

nie powiem swojej opinii o odcinku, bo już większość pierwszych osób mnie wyręczyła tym co bym chciała powiedzieć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ernestaa
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:45, 16 Mar 2010    Temat postu:

Odcinek dobry , ale poprzedni był o niebo lepszy...
To co na plus to np:
-wątek z umeblowaniem mieszkania przez Wilsona
-rozwiązanie zagadki WOW
-Całokształt postaci House'a - chyba powoli powraca stary doktorek
-Haaaa sms House do żony Tauba <rozbawił mnie ten widok podskakujacego małego krasnala-Tauba i złego House'a który z tą"swoją" nminą mowi ze wyjdzie mu to na dobre>
-To jak House rozgryzł czemu Tauba nie ma w pracy-MEGA !!
-fale mózgowe , różnych kształtów WOW
Na minus:
-za dużo Tauba
-dlaczego nie ma białej tablicy !!!!!
-mało rozbudowany/ mało zaskakujący przypadek medyczny...
-scena na parkingu .....NIEEeee , po co ?? dlaczego ?? za co ??
-

To chyba na tyle , ogoem cały odcinek oceniam na bardzo dobry (niestety nie rewelacyjny...)
I daje mu
8/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mambala
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:23, 17 Mar 2010    Temat postu:

nie co udziwniony przypadek ale bardzo dobry.
To co najbardziej mi się spodobało to
-Wilson kupujący Housowi maszynę grającą a do tego pytanie Grega. "Jak ciebie to odzwierciedla". W odpowiedzi wymowny uśmiech
-Końcówka odcinka

daje 8/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DJWero
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 3422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:46, 17 Mar 2010    Temat postu:

Według mnie odcinek był słabszy niż pozostałe. Wątek z Wilsonem niemogącym kupić mebli był wręcz genialny! Do tego ta scena House / Taub / Telefon
Bardzo, ale to bardzo podobała mi się końcówka, ponieważ House zagrał Whiter Shade of Pale. Rodzice puszczali mi tą piosenkę jak jeszcze ssałam smoczka Prawie się rozkleiłam

6,5/10


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bluebell
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:22, 17 Mar 2010    Temat postu:

Mała Mi napisał:
Warto było zobaczyć dla jednej tylko sceny. To rozczarowanie w oczach House'a, który tak bardzo chce uwierzyć, że ludzie noszą w sobie dobro...


Też zwróciłam na to uwagę, zwłaszcza, że byłam pewna, że H. się ironicznie uśmiechnie w stylu "wiedziałem". Ale to spojrzenie i mina moim zdaniem wyrażają... rozczarowanie?
Smutne to było bardzo, jeśli te końcowe sceny oznaczają, że Taub ma romans.

Odcinek przyzwoity, nawet przez chwilę poczułam niepewność, czy pacjentka przeżyje. Od jakiegoś czasu był (zbyt) duży nacisk na wątki osobiste.

Bardzo mi się podobało nabijanie się z Foremana "Nic cię nie ekscytuje?" "czy ktoś ci kiedyś mówił że psujesz innym zabawę?" i te wymowne spojrzenia

Wilson w sklepie meblowym. Powinno powstać specjalne określenie "zakłopotany jak Wilson w sklepie meblowym". I to wiklinowe krzesło

Cuddy była na ekranie przez... wow. prawie całą minutę? Fajnie zbeształa Wilsona i w sumie tyle, dziękuję, dobranoc. Mam nadzieję, że za tydzień więcej Huddy będzie.

Tak sobie myślę co się dzieje z House'owym mieszkaniem? Wilson mieszkanie Amber sprzedał, a o Gregorowym ni szuszu.

Sexting Tauba to nie jest coś co chciałabym oglądać w telewizji. Nieważne, ile z tego pisał House. Taubowi mówię nie.
Chociaż jak próbował odzyskać telefon to było śmiechowo. Troszeczkę.

Jane666 napisał:
Pietruszka napisał:

Wilson + Jogging =


a nie Taub? dla żony chciał biegać, ale nie wilson!

nie powiem swojej opinii o odcinku, bo już większość pierwszych osób mnie wyręczyła tym co bym chciała powiedzieć


Jane, nie zwróciłaś uwagi na seksi spoconego Wilsona po joggingu? Wtedy zorientował się, że meble zniknęły Pzdr.


Połączyłam dwa posty. Następnym razem użyj opcji EDYCJA, zamiast pisać jeden post pod drugim. / pozdrawiam, madzia-cuperek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 6 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin