Chase + Cameron (Chaseron)

Lolok

za rozowy, ale idealnie dobrana piosenka i sceny dopasowane do niej. też nie lubię różowego

madziax

więęęęęc. Po obejrzeniu: witam wszystkich od dzisiaj baaardzo mi zależy na tym shipperku. Aaaach. extra ze sobą wwyglądają... mrrrrrrrrrrrr.

P.S. no to teraz huddzinkowo-hilsonowa-chaseronka... ?

lolicita

brawo vicodinka, Chaseronki rosną w siłę

Lolok

Aku

madziax

co ma Huddy do Chaserona ?

ceone

mnie z 2 na 3 serię Cam zaczęła denerwować, za to Chase'a bardzo lubię

judyth1

Madeline

oh taaak...jak ostatnio widzę i słyszę Cameron, to mnie po prostu szlag trafia xD Zrobiła się baardzo wnerwiająca, a jeszcze w 1 sezonie ją lubiałam...

justykacz

Ja całym sercem jestem na Chaseronem (dobrze piszę, żeby nie było ? ). Oni mi pasowali do siebie od początku, nie wiem czy bardziej niż House i Cuddy, ale w każdym razie jak dla mnie są dla siebie stworzeni.
Ani Chese'a ani Cameron z nikim innym nie widze

Ale gdy był ten związek (chyba od 3 sezonu nie pamiętam) to Cameron zachowywała się tak jakby nie wiedziała czego chciała, nie chciała sie zaangażować (pewnie przez stratę męża) i ogólnie nie pałałam do niej sympatią wtedy. Chase za to zawsze był taki sam. Chociaż momentami zachowywał się jak ciepła klucha.

Poziomka

A ja się staję powoli Chaseronką.
Mnie też Cameron zaczęła denerwować, ale Chase za to zaczął wzbudzać trochę większą sympatię u mnie. :smt002
Poza tym, fajnie ze sobą wyglądają i wydaje się, że pasują do siebie. :smt003

rocket queen

Moim skromnym zdaniem, Cam najzwyczajniej w świecie wykorzystuje Chase'a! Spotyka się z nim tylko wtedy, gdy chce iść do łóżka; a olewa gdy ten zaczyna zdobywać się na jakieś romantyczne gesty i okazywać prawdziwe uczucia. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie Cam zacznie się wreszcie angażować, bo inaczej ten ship nie ma sensu.

Narenika

Rocket, a ja trabię od dawna, że ten ship nie ma sensu i jest robiony na siłę. Zaloty Chase'a są słodkie, ale same zaloty nie tworzą związku. To jest ship pt. nie pokazujemy (scenarzyści) zbyt wiele, to może nam uwierzą

evi

jestem za. Chase i Cameron, moim zdaniem, pasują do siebie, choć nie podobało mi się zachowanie Cam względem Chase'a w serii trzeciej. Cam nie jest wyrachowaną dziewczyną, a Chase złym chłopcem z przedmieścia. oboje, nawet wizualnie, tworzą dobraną parę.

Madeline

lolicita

evi

lolicita

evi

MartaOSB

lolicita

pannaX

marengo

Ja bardzo lubię tę parę, szczególnie odkąd Cameron stała się blondynką. Co prawda nie wiem, jak się ma kolor jej włosów do ich związku, ale u mnie związki przyczynowo-skutkowe chadzają czasem dziwnymi drogami ;). I życzę im jak najlepiej, bo całkiem nieźle razem wyglądają. A co Jen i Jesse wyprawiają poza ekranem, tak bardzo mnie nie obchodzi, nawet nie wiedziałam o tym, że są razem, dopóki tu tego nie przeczytałam. Wolę skupiać się na serialu.

Ktoszapanemstoi

Nie przepadam za Cameron, ale jako para z Chasem wypadają wyjątkowo ciekawie. Moim zdaniem pasują do siebie, na pewno bardziej niż House i Cameron (chociaż pewnie ich związek byłby ciekawszy, ale mniej stabilny i bardziej... dziwny?)

Katty B.

Chase/Cameron to OTP, to iLove i absolutnych kanon! Jedna z trzech Prawd Podstawowych, dla których oglądam ten serial. Gdy w drugiej części trzeciego sezonu Cameron każde "Jest wtorek. Lubię cię." kwitowała ciarpkim "Wiem." myślałam, ze ją skrzywdzę. Przecież Chase wyraźnie ją kocha, a ona tak bezczelnie łamała mu serce. Uch. Na szczęście odzyskała rozum. Aż mam ochotę Chaserona napisać.