Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zmiany na forum.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Biuro Administracji
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aku
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 971
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:58, 15 Gru 2008    Temat postu:

kropka_35 napisał:

A jeśli potrzebujecie nowego Admina zaproście kogoś, kto House'a nigdy nie oglądał i dla którego nie ma znaczenia np shipowanie. Myślę, że na bazie napisanych postów będzie w stanie "bezstronnie" załatwiać sprawy.

I wtedy mogą się stać 3 rzeczy
a) osoba zacznie oglądać Housa i sobie wyrobi opinie
b) wyrobi sobie opinie czytając forum
c) da się łatwo zmanipulować

a tak po za tym jakoś się powtarzasz ^^

Cytat:
Natomiast nie można tolerować ironicznego traktowania

dlaczego nie? jest to najlepszy sposób by zniechęcić spamerów i nie-umiejących-czytać, raczej na "proszę, przestań" albo "nie wracaj na to forum" nie przestaną tego robić. Oczywiście pod spamer mam na myśli to, że ktoś w ogólnym się pyta o odcinek 3x11 skąd ściągnąć -.-' Po za tym są gorsze przypadki, rasistowskie teksty chyba mają więcej punkcików od ironii tak samo obrażające czyjąś religie (znam tylko 1 taką, w innych to tylko fanatycy)

Cytat:
Nadmiar emocji nigdy nie wpływa dobrze na rozwiązywanie jakichkolwiek konfliktów.

Powstanie wielkopolskie rozpoczęło się przez emocje, jakoś dobrze się skończyło ^^

I nie odbieraj tego jako ataku, po prostu chciałem pewne rzeczy z punktu widzenia moderatora jak i z mojego.

PS. Ktoś łaskaw doda cytowanie selektywne?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:58, 15 Gru 2008    Temat postu:

Wypowiem sie bo ta dyskusja mnie troche przeraza. Nie uwazam sie za buntownika, wyrazilam swoje zdanie w pokojowy sposob (patrzcie lzk) Nie zamierzalam po nikim jechac ani podzegac do buntu. Jak ktos chcial bunt to pisal obrazliwe komentarze. Pozdrawiam wszystkich i zycze, zeby takich awantur nie bylo wiecej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vicodin_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: I share my world with no one else.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:11, 15 Gru 2008    Temat postu:

Nie, ja się muszę wupowiedzieć. Mialam w ogóle darować sobie wchodzenie do tego tematu, ale za każdym razem, kiedy wybieralam 'szukaj', widzialam, że ktoś doda nowy post.
Ja wiem, ktoś się z kimś nie zgodzil, ktoś wyrazi swoje zdanie, które nie spodobalo się komuś innemu. Taki krajh, ale zamiast zakończyć tą sprawę, która, o ile się dobrze orientuje, zostaa już *rozwiązana* (bo zostala, prawda?), to każdy unosi się honorem i nadal uparcie broni swojego. Weszlam na to forum, wszystko bylo dobrze, nie zauważylam, żeby dzialo się źle. Dlaczego, jeśli naprawdę wam zależy, nie potraficie się dogadać, dlaczego ciągle przytaczacie kolekjne argumenty? Ja wiem, rozumiem, że każdy chce bronić swojego, taki kraj, taka natura Polaków, ale może czas wyciągnąć ręklę na zgodę? Urazy nie miną szybko, to zrozumiale, ale z czasem będzie lepiej (przynajmniej mam taką szczerą nadzieję).
A ten temat, moim skromnym zdaniem, mógby zostać zamknięty. Bo prowokuje tylko do rozwijania caej tej sprawy.
I na tym kończy śię moja opinia o calym tym *buncie*.
Dziękuję i mam nadzieję, że teraz bd tylko lepiej


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redil
Gość





PostWysłany: Pon 19:22, 15 Gru 2008    Temat postu:

Pewnie nie będę obiektywny bo byłem stroną w sporze ale jednak się wypowiem.
Po pierwsze nie wiem ile osób jeszcze tu zostało takich, które są w miarę obiektywne? Nie wiem ile osób czuje niesmak po tym co się stało? Ile się zniechęciło? I ile ma odwagę napisać prawdę? I ile tak naprawdę to obchodzi? Taki pomysł mógł być dobry kiedyś teraz jest chyba dalece spóźniony, bo sprawy poszły za daleko i przysłowiowe mleko się rozlało. Skoro doszło do takiej sytuacji to wina nie leży tylko po stornie Nareniki- Kmyhair-Tonsilis_Hockey. Skoro padło stwierdzenie, że obie strony się prowokowały to dlaczego reakcji nie było wcześniej? I to waszej reakcji, a nie zwykłych userów. Przy czym jak dla mnie osobą, która była uprzywilejowana była ta osoba która miała władzę. Poza tym to niestety właśnie na ludziach włady spoczywała większa odpowiedzialność , więc zamiast prowokować powinna dać przykład jak takich prowokacji unikać. A, że prowokowała to sam zauważyłem.
Nie opowiadając się po żadnej ze stron, czyli zanim doszło do buntu, zauważyłem, że inne osoby na tym forum posługiwały się nawet bardziej ciętym językiem i pisały bardziej niewybredne posty niż Kmyhair i T_H. Wydaje mi się, że swoimi wypowiedziami świadomie prowokowały Kmyhair i T_H . Natomiast o wszczynanie kłótni oskarża się jedynie dwie. Nie przeczę Kmyhair i T_H miewały ostre posty (ale znowu bez przesady), były one jednak zazwyczaj ODPOWIEDZIĄ na posty innych userów. Z moich miesięcznych obserwacji wnioskuje jednak, że nie o charakter wypowiedzi tu chodzi tylko o osoby, które maja odwagę przepraszam za wyrażenie „walić prosto z mostu co myślą”.
Przyznam, że, na razie, ja sam straciłem ochotę i przyjemność do pisania, dyskutowania i sprzeczania się właśnie na tym forum. To co się stało (nawet jeżeli osty zostały cofnięte) nie zmieni pewnego niesmaku, który pozostał. To już nawet nie chodzi, o to czy mam jakieś pretensje do osoby, która mi dała osta, a do której ja osobiście, nic nie mam. Bo tak naprawdę nie chodzi o osta. To nie jest tak, że karę się cofnie i wszystko wraca do normy, że jest po sprawie.

Czytając niektóre wypowiedzi, decydentów tego forum mam też takie odczucie, że na przyszłość niewiele się zmieni. Przeinaczanie słów nie wróży nic dobrego. Już sama dyskusja na temat wolności wypowiedzi przerodziła się w groteskę. Wpadanie ze skrajności w skrajność świadczy jedynie o tym, że decydenci nic nie zrozumieli. Ostra dyskusja, o którą sam postulowałem , wcale nie oznacza bezsensownej dyskusji czy pyskówek, na siłę szukanie zaczepki. Ironiczna czy czasami nawet trochę złośliwa wypowiedź poparta argumentem nie oznacza od razu chamstwa. Ostra to znaczy argument kontra argument, aż do ostatniego argumnetu. I tyle.

Pozdrawiam
Powrót do góry
rocket queen
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:46, 15 Gru 2008    Temat postu:

Nisia napisał:
Oczywiście, że T. Tobie nie chodzi o wojnę shippów. Oczywiście, że Tobie chodzi o władzę. W ciągu tych paru dni pojawiło się tak wiele Twoich insynuacji, że masz za małą władzę, że ja już mam jasność.
Nie skomentuję tego.


Ja również miałam powstrzymać się od komentarzy, ale po takim tekście po prostu nie mogę! Jeśli w pracy na rzecz forum (konkrety: konkurs, wydanie i rozsyłanie (!!!) książek, tworzenie regulaminów, moderowanie) dopatrujesz się przejawów dzikiego pędu na stołek, to przykro mi bardzo. Najwidoczniej przyszło Ci egzystować pośród samych obłudników, gdzie wartości tj. praca na rzecz ogółu, czy zwyczajna ludzka życzliwość umarły śmiercią naturalną. Tylko współczuć.

Dla jasności: stanęłam po stronie, którą uważałam za stosowną. Fakt, że nie mogłam nic zdziałać, aby sprawę wyjaśnić i naprawić, nie był dla mnie równoznaczny z tym, iż nie mogłam się sprzeciwić. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rocket queen dnia Pon 19:48, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 19:59, 15 Gru 2008    Temat postu:

redil, jesteś na Horum od niedawna i nie znasz historii. Nie wiem, czy czytałeś stare części wątków, czy bywasz na LE forum, czy wiesz, jaką nienawiść szerzą niektóre zwolenniczki Huddy. Prawdopodobnie nie wiesz, jak zaczęła swoją "karierę" na Horum tonsils, a zaczęła ją od obrzucania błotem Hameronka BEZ podawania argumentów.
Przyznaję, padłeś ofiarą mojego przewrażliwienia. Mojego poczucia bezsilności w obliczu szyderczego podejścia niektórych osób do wszystkich, którzy ośmielają się mieć inne zdanie.
Dyskusja na argumenty nigdy mi nie przeszkadzała. Ba, dyskusję na argumenty cenię sobie wysoko, bo dzięki niej dochodzi się do nowych, ciekawych wniosków.
Ale czy szyrderstwo, ironia i złośliwość mogą być uznane za argument? Sam domagałeś się odpowiedzi w sposób niemiły. Przynajmniej ja to tak odebrałam.
Horum czytam od roku, aktywnie uczestniczę w nim niecały rok. Był moment, w którym byłam własciwie jedyną aktywną Hameronką i swoje przeszłam. Te doświadczenia nie znikają, zostają we mnie i rzutują na moje postrzeganie tego, co się tu pisze teraz. Dlatego nie twierdzę, że jestem obiektywna. Nie jestem. Za to na pewno jestem osobą, która od prawie roku stawia opór i stoi kością w gardle zalewowi Huddy. A z drugiej strony to ja wymyśliłam nazwę "Huddzinki", pierwsza wzniosłam toast na forum, oberwałam historycznego OSTa za offtopowanie od pierwotnej administracji, założyłam ŁzK, brałam udział w obu przewrotach i nigdy nie próbowałam zagarnąć całej władzy dla siebie. Ba, upierałam się przy tym, żeby rządy sprawowała większa liczba osób, żeby zapobiec jedynowładztwu. Nawet procedurę oprotestowywania OSTów wymyśliłam. Szkoda, że T. i rocket nie postąpiły konsekwentnie zgodnie z tą procedurą, tylko wolały odejść.
Mechanizmy sprawowania rządów na Horum są dobre, bo pozwalają naprawiać błędy. Tylko, że w sytuacji kryzysowej zamiast korzystać z tych mechanizmów, dwie moderatorki wolały odejść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nisia
Killer Queen


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 11641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 97 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:08, 15 Gru 2008    Temat postu:

rocket queen napisał:
Nisia napisał:
Oczywiście, że T. Tobie nie chodzi o wojnę shippów. Oczywiście, że Tobie chodzi o władzę. W ciągu tych paru dni pojawiło się tak wiele Twoich insynuacji, że masz za małą władzę, że ja już mam jasność.
Nie skomentuję tego.


Ja również miałam powstrzymać się od komentarzy, ale po takim tekście po prostu nie mogę! Jeśli w pracy na rzecz forum (konkrety: konkurs, wydanie i rozsyłanie (!!!) książek, tworzenie regulaminów, moderowanie) dopatrujesz się przejawów dzikiego pędu na stołek, to przykro mi bardzo. Najwidoczniej przyszło Ci egzystować pośród samych obłudników, gdzie wartości tj. praca na rzecz ogółu, czy zwyczajna ludzka życzliwość umarły śmiercią naturalną. Tylko współczuć.

Podałam skąd wyciągnęłam (z resztą nie tylko ja) moje wnioski- nie było tam słowa, że mają związek z pracą na rzecz forum.
Zacytowałaś fragment mojej wypowiedzi, który bardziej pasował do Twojej teorii i przemilczałaś fakty, które umieściłam.

Właśnie dlatego unikałam i unikam dyskusji z częścią Userów, nie wiem po co mam sobie szargać nerwy- ja piszę jedno, oni widzą drugie.

Przykro mi T., że musiałam to wyciągać publicznie. Jak już wspominałam- mam wstręt do załatwiania podobnych spraw publicznie.
Ale nie ja zaczęłam- i i tak długo starałam się nie odzywać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rocket queen
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3955
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:23, 15 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Już parę dni temu w rozmowie z Tobą T., nasunęła mi się przelotna myśl, która była jednak na tyle irracjonalna (ciągle żyję wizją dawnej Ciebie), że ją zgasiłam. Parę godzin później to wrażenie powróciło ze zdwojoną mocą, po rozmowie z jedną osobą na Twój temat. Potem był bunt i Twoje zastrzeżenia wrzucone w ŁzK. Potem kolejna wypowiedź kogoś, z kim rozmawiałaś(tej samej osoby co poprzednio, nie piszę osobowo kogo, bo nie chcę jej w to wplątywać). Przed chwilą moje przeczucie stało się pewnością.


Oto skąd wyciągnęłaś wnioski: ze swoich wrażeń, z myśli, które Ci się nasunęły, z przeczucia i z wypowiedzi tajemniczej X. Miażdżąca logika i argumentacja. Niezbite dowody na to, że T.domaga się WŁADZY!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez rocket queen dnia Pon 20:26, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
willanka
Neskwikowa Kuleczka
Neskwikowa Kuleczka


Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:52, 15 Gru 2008    Temat postu:

Miałam się wypowiedzieć już wczoraj, ale patrząc się, jak daleko zaszła cała sytuacja, po prostu nie miałam siły, samo czytanie tego było wyzwaniem, dlatego podziwiam osoby(w szczególności Kamę) za wielokrotne próby łagodzenia i zakończenia tego konfliktu(a teraz zdaję sobie sprawę, że i ja dolałam przysłowiowej oliwy do ognia, za co mam do siebie pretensje), a także Administrację, gdyż widzę, że stara się analizować problem bardzo dokładnie i z każdej strony, i rozumie także swoje błędy czy niedociągnięcia, ale nie można zrzucić całej winy na nich. Chciałabym odnieść się do wielu spraw, które zostały tu poruszone, chociaż zdaję sobie sprawę, że pewne rzeczy i tak mogą mi umknąć.

Nisia napisał:
Nie wypowiadałam się wcześniej, bezpośrednio nawiązując do całej sytuacji, bo wiem- a już szczególnie po poście willianki z ŁzK, w którym pisze, że ja przyznałam pierwszego osta tonsils i oczywiście nikt nie wie, że ów ost był przyznany wspólnie z Saph i z tego co pamiętam także T., gdyż nie zdarzyło mi się przyznać komuś osta bez konsultacji- wiem, że jestem postrzegana jako ta "hameronka w administracji". Ręce opadają po prostu.

Na początek odniosę się do tej wypowiedzi Nisi, gdyż padł tu mój nick(chociaż przekręcony, ale nie ma to teraz znaczenia, bo wiadomo, że chodzi o mnie). Napisałam o pierwszym oście Tonsils z takiej perspektywy z jakiej miałam okazję na to spojrzeć, jako osoba trzecia. Teraz uświadomiłaś mi, że nie miałam pełnego obrazu sytuacji, więc chciałam Cię bardzo przeprosić, że mogłaś się poczuć dotknięta tym, co jak się okazuje, nie jest do końca prawdą. I nie postrzegam Cię jako ta „hameronka z administracji”. Chcę także, byś spojrzała na tę sprawę z mojej perspektywy: wtedy na bieżąco śledziłam wymianę zdań między Nareniką(hameronką) a Tonsils(huddzinką) w Spojlerach. Wypowiedzi żadnej z Nich nie wydawały mi się niestosowne(T_H wyrażała tylko swoją opinię o hameronku, która wg mnie nie zasłużyła na OSTa), więc zdziwiło mnie, gdy po krótkim czasie zauważyłam na koncie Tonsils ostrzeżenie, które Ty(a jesteś hameronką) przyznałaś. Odniosłam wrażenie, że przyszła Administratorka-Hameronka, nie spodobało Jej się to, co przeczytała o swoim shipie, więc wlepiła OSTa. Sądziłam, że w tak krótkim czasie od napisania posta przez Tonsils, do wlepienia warna miałabyś co najwyżej czas skonsultować swoją decyzję jedynie z Nareniką, która była uczestnikiem tej dyskusji. Więc gdy przy oście Tonsils zauważyłam Twój nick, wydawało mi się, że było to swego rodzaju nadużycie władzy do wlepiania, w moim mniemaniu, niesłusznych ostrzeżeń. Poza tym naprawdę nie spodziewałam się, że Moderatorzy i Administratorzy konsultują dawanie ostów z innymi osobami, a jak mogliśmy się przekonać w weekend nie zawsze tak się dzieje. Skoro jednak twierdzisz, że ta decyzja została skonsultowana z Saph(do której zawsze miałam największe zaufanie) i być może T., zmienia to całkowicie postać rzeczy i o żadnym nadużyciu władzy przez hameronową część Administracji nie może być mowy, dlatego raz jeszcze Cię przepraszam.

Kolejna sprawa to OST(ten pierwszy), który został przyznany Kmyhair. Kama napisała w ŁzK, że sprawa jest bardziej skomplikowana niż ukaranie za użycie wulgaryzmu. Pamiętam, że wtedy spór był dosyć ostry i kmyhair czasami zbyt osobiście mogła podchodzić do tego, a tym samym ostrzej się wypowiadać, co mogło dać Administracji powody do dania OSTa. Ale o ile dobrze pamiętam(sprawdzić niestety już nie mogę, gdyż Jej konto zostało usunięte) w powodzie przyznania warna było napisane, że użyła wulgarnego słowa, co jest niezgodne z regulaminem horum. Dlatego właśnie napisałam, że użytkownicy są wybiórczo karani za takie przewinienia. Jeśli Kmyhair posunęła się za daleko w swoich wypowiedziach i uraziła Administrację albo innych użytkowników, to właśnie to powinna mieć podane w powodzie przyznania ostrzeżenia. A nie, że użyła w swojej wypowiedzi wulgaryzmu, skoro nie o to chodziło.

Gdy pisałam to, co się znalazło w ŁzK, nie miałam pojęcia, że część huddzinek w Hot HuKu nawołuje do buntu i dawania w podpisach anty-hameronowych stwierdzeń. Po prostu wtedy nie miałam czasu przeczytać tej masy postów. A w żadnym wypadku nie chciałam, by nieporozumienie przerodziło się w konflikt, a konflikt w bunt! A już tym bardziej, by wybuchła wojna shipów(i część osób straciło chęci do pisania na horum), chociaż mam nadzieję, że do tego ostatniego nie doszło, że zadziałały tylko emocje, które udało się opanować. Ponadto mam nadzieję, że moim postem w ŁzK nie uraziłam Administracji.

Saph napisała, że Ona także jest częścią Administracji i nie chce umywać rąk od odpowiedzialności. Ładna postawa, ale wydaje mi się bezzasadna, ponieważ Administracja nie jest jednym, nierozerwalnym ciałem, które krytykuje się całe, podczas gdy szwankują tylko pewne jej części. Powinno oceniać się każdego z jej członków osobno, bo każdy podejmuje inne działania. Ja już wyrażałam swoją opinię, że Saph zawsze darzyłam szacunkiem i zaufaniem najbardziej z całego administracyjnego grona(dlatego tym bardziej żałuję, że podjęła decyzję o odejściu), po prostu takie mi się wyrobiło zdanie, Becię na przykład traktowałam jako odpowiedniego człowieka na odpowiednim miejscu, żadnych pozytywnych czy negatywnych uczuć jako do Administratorki nie żywiłam. Niestety Nisię i Narenikę odbierałam jako osoby, które czasami są nieobiektywne, jak się okazuje mój pogląd na osobę Nisi był częściowo niesłuszny- wziął mi się m.in. z tej sprawy z pierwszym OSTem Tonsils. Jeśli chodzi o Narenikę-nadal mam mieszane uczucia. Może w swojej wypowiedzi zbyt dobitnie wyraziłam swoje niezadowolenie z Jej działań, potraktowałam tę sprawę trochę zbyt osobiście, chociaż zanim nie przeczytałam PW nie byłam w nią zamieszana. Wczoraj zostało mi uświadomione, że jeśli tak dużo osób odczuwało dyskomfort z powodu Jej działań, mogły to zgłosić innym członkom Administracji, a nie czekać, aż dojdzie do takiej sytuacji, jak weekendowa. W swoim poście w ŁzK przyznałam, że już od dłuższego czasu tak właśnie czułam i teraz żałuję, że skoro tak było, to nie dałam komuś znać. Chociaż i z tym mam mieszane uczucia, gdyż nie wydaje mi się, że taka jedna wiadomość na PW mogłaby coś zmienić. Ale to już nie ma znaczenia, bo sprawa wygląda tak, a nie inaczej. Przyznaję też, że momentami moje uwagi były bezpośrednio skierowane w Narenikę, bo właśnie Jej miałam(nie tylko ja, jak się okazało) najwięcej spraw do zarzucenia.

Administracja stwierdziła, że z rzeczami, o których napisała Tonsils w swoim pierwszym poście w ŁzK powinna się zwrócić bezpośrednio do nich. Ja odniosłam wrażenie, że nie chodziło tylko o usunięcie ostrzeżeń i przywrócenie postów. Dziewczyny chciały się przekonać czy może są trochę przewrażliwione na punkcie stronniczości Administracji(bądź jej części), czy to nie tylko ich odczucie(a sprawa z postami w odcinku było tym, co przeważyło szalę). W tej kwestii nie wydaje mi się, by było coś złego, post był napisany kulturalnie, wszystko zostało przytoczone. Dopiero potem wybuchła większa sprawa z tego, pewne osoby dodały swoje spostrzeżenia, jedne bardziej trafne inne mniej. No i okazało się, że w podstawowych kwestiach tam zawartych jest raczej zgoda. To chyba o czymś świadczy. Administracja zajęła się tą sprawą tak, jak uważała za słuszne. Jak czytam Administracja podjęła próby, by dogadać się z Tonsils(swoją drogą nie wiem, czemu Administrację traktuje się jako jedną stronę „sprawy”, a samą T_H jako drugą, Ona dała temu początek, ale nie o Nią jedną przecież chodziło), nie wyszło, nie wiem, jak przebiegały rozmowy, więc nie stwierdzę czyja to wina. Być może Tonsils jest uparta, ale wydaje mi się, że chęci miała. Wkraczam w niebezpieczną strefę moich domysłów, więc to zostawiam, bo nie ma to żadnego związku ze sprawą. Są pretensje do Tonsils za publiczne poruszenie sprawy i to wg mnie jest coś najbardziej niezrozumiałego w tym wszystkim- w końcu dzięki temu problem został zauważony, bo nie da się zaprzeczyć, że nie istnieje. To jest dobrą stroną medalu(problem został poruszony), niestety zła strona jest dosyć rozległa- pogorszenie atmosfery na horum, chociaż mam nadzieję, że da się to jeszcze naprawić, nie poprzez zaprzestanie wszelkich działań z nadzieją, że sprawa rozejdzie się po kościach i czas wyleczy rany, ale przez wzajemny dialog. Widzę, że jest to trudne, skoro do tej pory nie udało się dojść do porozumienia, ale liczę, że jeszcze zostaną podjęte próby. Mam też nadzieję, że wprowadzenie anarchii nie jest ostateczną odpowiedzią Administracji, chociaż domyślam się, że jest to niełatwy orzech do zgryzienia.

Rocket i T. postąpiły tak, jak uważały za słuszne. Uargumentowały swoje decyzje, jak dla mnie logicznie, chociaż mam nadzieję, że Ich rezygnacja z funkcji Moderatorów nie jest jednoznaczna z zaprzestaniem pisania postów tutaj. Chociaż obawiam się, że pewne kwestie mogą być „nie do przeskoczenia”. Ja sama mam teraz wewnętrzną blokadę przed udzielaniem się tutaj, mam nadzieję, że to kwestia czasu jedynie.

Zapewne mój post nie zostanie odebrany pozytywnie przez „obie strony konfliktu”, bo podtrzymuję swoje zdanie, że PEWNE działania Nareniki czy Administracji były stronnicze, a także, że huddzinki(a może nie tylko One, bo w odnoszę wrażenie, że nie przeczytałam jeszcze wszystkich postów w sprawie „buntu”) zareagowały zbyt pochopnie i niepotrzebnie budowały atmosferę niesprzyjającą pokojowi. Część zapewne odbywała się pod wpływem emocji.
Na razie to tyle z mojej strony, mam nadzieję, że tym razem nikogo nie uraziłam.

PS. Ktoś tu zarzucił, że użytkownicy wypowiadają się o Administratorach, chociaż tak naprawdę nie wiedzą kto to jest. Ja muszę uściślić, że aż do soboty byłam przekonana, iż w jej skład wchodzą tylko Saph, Becia, Narenika i Nisia. Przyznaję, nie wiedziałam, że Evi została również tam dopisana, sądziłam, że jest „tylko” moderatorem. Dlatego pisząc o Administracji miałam na myśli 4 osoby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 22:30, 15 Gru 2008    Temat postu:

Dostałam właśnie kopię PW, jakie tonsils rozsyłała w sobotę, poza plecami Administracji. Jestem w szoku. Na tyle dużym, że zacytuję tutaj, co mną najbardziej wstrząsnęło.

Cytat:
My naprawdę rozumiemy osobiste urazy, antypatie czy wrecz uczucie nienawiści, jakim darzy nas (czyli tonsils_hockey, kmyhair i redila) Narenika i jej świta, ale to na dłuższa metę jest nie tylko męczące, ale nawet urasta do granic absurdu. Pomijam już oczywistość, ze administrator powinien być bezstronny, ale zachowania psychopatyczne powinny go już absolutnie wykluczać z elit rządzących tym horum. Przypadek, który poniżej opisujemy to nie jest pierwszy objaw obsesji Nareniki na naszym punkcie, ale ostatnimi czasy najbardziej rażący.


Nie mogę uwierzyć, że można kogoś tak nienawidzić, żeby pisać o nim takimi słowami. Mi się to po prostu w głowie nie mieści.

Nie potrafię też zrozumieć, że tyle osób w to uwierzyło.

Wierzycie komuś, kto TAK pisze o kimś innym? "zachowania psychopatyczne"? I T. to wsparła?

A ja je przeprosiłam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tonsils_hockey
Internista
Internista


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 22:53, 15 Gru 2008    Temat postu:

Ja nie upadnę tak nisko i nie będę cytowała prywatnych wiadomości, bądź rozmów, które z osobami z administracji toczyłam na Twój temat. A nasze zdanie utrzymujemy, bo niestety kilkanaście razy pokazałaś nam swój brak klasy i psychotyczne zachowania, jednocześnie próbując uchodzić za niewinność.

Nie dość, że nikt Cię o przeprosiny nie prosił, to i tak tego nie zrobiłaś, więc nie wiem, dlaczego twierdzisz, że tak.

A do innych userów mam na tyle szacunku, że nie zacytuję tego, co pisali na Twój temat, lecz wiedz, że prawie wszyscy byli zgodni z treścią PW.

Możesz teraz znowu zachowywać się jak osoba pokrzywdzona w całej tej sytuacji, ale nie raczyłaś skomentować żadnego zarzutu z mojego posta, zignorowałaś wszystkie argumenty, przemilczałaś to, co świadczyło na Twoją niekorzyść. Gratulacje, manipuluj dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daguchna
Internista
Internista


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hirszberg Waterland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:02, 15 Gru 2008    Temat postu:

Też miałam nic nie pisać. Też miałam przemilczeć to, co dostałam na PW. Ale wypowiedź T_H wydała mi się na tyle... mhhhm... brzydka (chciałam napisać coś innego. Wolę nie), że musiałam i ja się odezwać.
Po prostu wygląda na to, że ktoś tu się poczuł króliczkiem (a może i królem?) na forumie, a gdy go odpowiednie władze trzepnęły po pupie, postanawił się zemścić i udowodnić, że jest uciemiężonym bojownikiem o wolność słowa na Horum. Tym brzydziej to wygląda, że Narenika nie chce już tego ciągnąć, a ty, droga T_H takimi postami tylko niepotrzebnie przedłużasz sprawę. Zresztą to nie sztuka walczyć z kimś, jak on nie widzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:12, 15 Gru 2008    Temat postu:

Źle się dzieje w państwie Duńskim!

Przekopałam się wreszcie przez te tony wpisów i wiem już jak sytuacja kształtuje się naprawdę.

Po pierwsze, Kama jestem pod ogromnym ogromnym wrażeniem twojego opanowania. Opisałaś na chłodno sprawę do której i Ty masz stosunek niezwykle emocjonalny. Doskonale zobrazowałaś i zanalizowałaś sytuację. Gratuluję i... dziękuję bo pomogło mi to zrozumieć, co tu się naprawdę dzieję.

Po drugie, czuję się niejako współwinna bo stałam u podstaw dyskusji o biurko. W temacie o odcinku wyraziłam (wraz z masą innych opinii) swoje odczucie, że to Wilson jest zamieszany w sprawę biurka. Podkreślam, że jest to tylko przeczucie, nie sugerowałam ani, że jest jedyną, niepodważalną prawdą, ani, nawet nie powiedziałam, że uważam interpretacje innych za niesłuszne. Sądzę , że po to właśnie postał temat o odcinkach, żeby móc tam wyrazić swoje własne odczucia. Nie poczułam się urażona przez użytkownika redil, zadał mi pytanie i domagał się odpowiedzi, był po prostu ciekawy i chciał wzniecić nową, konstruktywną dyskusję. Zabolała mnie natomiast uwaga t_h była jawnie jadowita i złośliwa. Nie wiem czy jest to jedyny sposób jaki użytkowniczka zna, żeby "przekonać" przeciwnika, ale argumenty tego rodzaju (cytując: "Ale wiadomo, przeczucie rzecz święta" czy coś w tym guście) nic nie dają. No i pytam... gdzie był choćby cień mojej sugestii, że moje przeczucie ma charakter przeważający? Dlatego uważam, że ost przyznany t_h przez Narenikę nie ma charakteru antyszipowego, mogła po prostu uznać (podobnie jak ja), że t_h znacznie wykracza poza granice kulturalnej dyskusji i obraża innych. Co do mojej wymiany zdań z t_h nie rozumiała, albo w ogóle nie chciała zrozumieć w czym był problem, ale i tak puściłyśmy to w niepamięć.

Po trzecie, w momencie wybuchu buntu zaczęłam przypominać sobie niektóre niesprawiedliwe decyzje Nareninki i byłam gotowa się do niego przyłączyć. mea culpa, wybacz Nareniko! Nikt tego teraz nie będzie roztrząsał, ale podobnie i innym modom zdarzały się niesprawiedliwe decyzje. Ot, każdy jest człowiekiem. Narenika przeprosiła i mam szczerą nadzieję, że będzie się starała być jeszcze bardziej bezstronna. Co do "argumentów" t_h, która uważa, że Narenika uparła się na nią. Myślę, że trochę wyolbrzymia. Po pierwsze, że czegoś nie ma zakazanego w regulaminie to nie znaczy jeszcze, że jest dozwolone. Albowiem istnieje także spis zasad zwany netykietą, zawiera on także reguły kulturalnej dyskusji. Niektórzy chyba nie widzieli tego na oczy.

Po czwarte, co do antyhameronkowych manifestów, nie skomentuje. Potem się ludzie dziwią skąd tu antysemityzm jak ludzie takie rzeczy odnośnie szipów wyprawiają. Ło matko.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ceone dnia Pon 23:14, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kama
She-Devil


Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 15 Gru 2008    Temat postu:

Narenika napisał:
A ja je przeprosiłam...

Za niesłuszne osty w 5x10. Nie za to, że żyjesz. Więc chyba nie powinnaś żałować tego, że dostrzegasz swoje błędy. To nie działa tak, że przeprasza się za błąd jedynie ludzi, których się lubi czy ceni. Przeprasza się za błąd, bo się go popełniło. Żeby wyjść z twarzą. Tyle.
Może idealistycznie podchodzę, ale wszyscy mamy wady.

Teraz odniosę się do posta willanki. Przynajmniej do kilku spraw.
Zasadniczo post jest wyważony i z wieloma rzeczami się zgadzam.

Z małych "ale":
Moja wypowiedź o wulgaryzmie z Key nie do końca tak miała być zrozumiana. Key użyła wulgaryzmu i w skrócie tak mogło wyglądać uzasadnienie osta. Różnica jest taka, że można (ewentualnie) znieść tekst "Moim zdaniem scenarzyści s***przy*** ten odcinek". Post może zostać wtedy edytowany lub poprosi się kogoś o przestrzeganie regulaminu. Z tego, co pamiętam, Key użyła wulgaryzmu w zdaniu skierowanym przeciwko pewnym osobom, żeby wzmocnić personalny atak na przeciwników jej poglądów (pamiętam sytuację mgliście, ale pamiętam, bo też zostałam wtedy zaatakowana bardzo ostro). Nie po to, by wzmocnić swój punkt widzenia na jakąś sprawę, która nikogo nie uraża.
Może ktoś pamięta sprawę dokładniej.

Do dziewczyn przyłączyło się wiele osób, ale wydaje mi się, że głównym powodem był podany przez nie przykład niesprawiedliwości w kwestii dyskusji o biurku. Dopiero potem zaczęło się okazywać, że kiedyś coś komuś nie grało. Naprawdę ocenianie takich spraw po wybuchu afery nie jest sensowne, bo przecież nikt nie pamięta dokładnie, co myślał wcześniej. Nowe sprawy wpływają na odbiór starych.

Nie chodzi o tuszowanie spraw. Ale na forum pojawia się codziennie przynajmniej kilka postów, które komuś mogą nie pasować. Co jakiś czas użytkownicy dostają osta. Rada jest od podejmowania decyzji. Gdyby każda decyzja była dyskutowana publicznie, robilibyśmy wyłącznie to. Jeśli ktoś ma zastrzeżenia do decyzji, niech napisze PW i porposi radę o rozpatrzenie sprawy. Rada nie umie czytać w myślach, że się komuś ktoś w Radzie nie podoba.

Nie uważam, że Narenika tępi Huddzinki jakoś specjalnie ostrzej niż innych, bo to Huddzinki. Tępi te Huddzinki, które piszą ostro. Ale tępi też Hameronki, które piszą ostro. Tylko że "tępienie" Huddzinek odbywa się często w tematach ogólnych, w których Hameronki wypowiadają się rzadziej. Nie wszystkie upomnienia są też nadawane publicznie, czasem wystarczy PW. Czy Narenika ma się rozliczać ze wszystkich upominających wiadomości, jakie wysłała Hameronkom?
Powtórzę kolejny raz: czasem Narenika przesadzała. Najwyraźniej nie na tyle, żeby ktoś dał znać reszcie Administracji. Narenika nie jest jedynym administratorem. Jeśli ktoś widział zbyt ostre posty przedstawicieli innych shipów, to powinien napisać do Saph (skoro wierzył, że Narenika nic z tym nie zrobi).
Okazuje się nagle, że Narenika robiła wcześniej za małe błędy, żeby ktoś je zgłosił. Ale na rozpętanie wojny niektórym wystarczyło. Trzeba było tylko poczekać, aż Narenika popełni błąd większy i podłoży się czymś, co ludzi przekona, że straszny z niej dyktator... I bach!

Tonsils, pogląd, ze w PW można kogoś obrazić, bo to PW, więc ten ktoś się nie dowie, jest co najmniej dwuznaczny moralnie.
Nie musisz cytować wiadomości innych userów, skro masz do nich szacunek. Jeśli jednak pisali w tonie oskarżania ludzi o nienawiść, obsesje i psychopatyczność, tylko dlatego, że dał komuś niezasłużonego osta, to nie wiem, czy szacunek takowy jest uzasadniony.

I tak, wyrażam się teraz nico ostrzej, niż dotychczas, ale mogę dyskutować z willanką czy redilem, którzy wyrażają swoje zdanie, równocześnie stawiając się w pozycji innej osoby. Z kimś, kto kryje się za PW lub uważa się za niewinnego po aferze, jaką rozpętał, dyskutować nie umiem.

EDIT:
ceone, przepraszam, jeśli zawodzę Cię moim coraz mniejszym opanowaniem. Ale zaczynam się czuć jak ktoś, kto wali głową w mur. I głowa zaczyna mnie już boleć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kama dnia Pon 23:18, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redil
Gość





PostWysłany: Pon 23:15, 15 Gru 2008    Temat postu:

Narenika daj już spokój. Bo zaczynam wierzyć, że jednak coś w tym cytowanym poście jest na rzeczy.
Swoją drogą, to już w gorsze bagno chyba nie mogłem wdepnąć. I czas zwijać żagle.

I nie wiem co jest gorsze czy rozsyłanie infomacji otrzymanej jako PW osobom, dla których ta wiadomość nie była przeznaczona (to się chyba nazywa donosicielstwo) czy publikowanie takich informacji na forum?
Jaka by to nie była informacja była ona informacją prywatną.


Jedno i drugie budzi moją ................ no nie skończę.

Czy niedługo wszystkie PW będą cytowane na forum?
Tylko po co wtedy PW?
A może ja nie rozumiem co to jest PW?

PS.A teraz niech każdy uważa co kiedyś napisał na pw bo może się okazać, że jutro to znajdzie się na forum.
Powrót do góry
tonsils_hockey
Internista
Internista


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 23:17, 15 Gru 2008    Temat postu:

Kama napisał:
Jeśli jednak pisali w tonie oskarżania ludzi o nienawiść, obsesje i psychopatyczność, tylko dlatego, że dał komuś niezasłużonego osta, to nie wiem, czy szacunek takowy jest uzasadniony..


Jeśli w tym dostrzegasz problem, to dyskusja jest bezcelowa. Zresztą i tak jest. Każda strona wie swoje. Tylko że nie ja się teraz kreuję na ofiarę i biedną pokrzywdzoną istotę.

Redil ...po prostu się uśmiechnę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 23:21, 15 Gru 2008    Temat postu:

Właśnie z taką postawą, z takim podejściem do innych użytkowników starałam się walczyć. Niektórym osobom wydaje się, że w świecie wirtualnym można napisać wszystko, w dowolny sposób, bezkarnie. Innym jeszcze wydaje się, że jeśli ktoś tak napisał, to miał do tego prawo. Obydwie grupy głęboko się mylą.

Mogę tylko mieć nadzieję, że obie grupy to tylko margines, a nie norma.

Ponieważ sama nigdy nie traktowałam nikogo z taką nienawiścią i nie potrafię zaakceptować takiej formy konwersacji, nie będę dyskutować z tonsils. Wszelkie zaczepki w tym stylu zamierzam ignorować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tonsils_hockey
Internista
Internista


Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Pon 23:23, 15 Gru 2008    Temat postu:

Faktycznie, też bym zignorowała, gdybym nie wiedziała co napisać. Bo tutaj zarzuty są tylko pod moim adresem, a winnych jest więcej, również Ty. Co napisałam, konkretnie. Żeby wszyscy wiedzieli o czym mowa. Ale chcąc się kreować na niewinną osobę, nie można przecież się odnieść do realnych zarzutów i ich skomentować. Bo trzeba by się przyznać.

Słodkiego, miłego życia. Różowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kama
She-Devil


Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 2194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:25, 15 Gru 2008    Temat postu:

redil (piszę do Ciebie, bo wydaje mi się, że z Tobą można sensownie dyskutować).
Nie uważam, że w porządku jest ujawnianie prywatnych wiadomości. Ale tu nie ma białe-czarne. Uważasz, że w porządku jest pisanie takich rzeczy o Narenice (o kimkolwiek!) na PW za jej plecami, bo w PW można wszystko?
Cytując tę wiadomość, Narenika, być może, chwyta się brzytwy. Ale jak ma niektórych przekonać, że była na tym forum obrażana? Że jej podejście do sprawy jest w jakiś sposób uzasadnione?
Ma napisać "czułam się obrażana"? Pisała. Ludzie będący przeciwko niej uznali, że przesadza i to oni byli szykanowani. Nie sądzę, żeby przesadzała w tym, że czuje się urażona, skoro ją ktoś nazywa psychopatką.
Nieładnie, że zaczynamy się powoływać na PW. Ale akurat ta PW dowodzi dla mnie dokładnie, że wspomnianej "obsesji" Narenika nie ma.

Autorytet ze mnie żaden, nikt nie musi się zgadzać. Ale może niech sobie każdy z Was podyskutuje z obiema stronami konfliktu i wyciągnie wnioski. Ja dyskutowałam i wnioski wyciągnęłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daguchna
Internista
Internista


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hirszberg Waterland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:27, 15 Gru 2008    Temat postu:

Ależ T_H, ty nie wiesz, co napisać. Atakujesz Narenikę, nie mając żadnych prawdziwych (podkreślam prawdziwych, a nie wydumanych) argumentów. "Bo ona na mnie się krzywo popatrzała" to raczej nie argument. Proszę. Pokaż nam dokładnie, gdzie Narenika cię niesprawiedliwie potraktowała. Bo jak na razie po przejrzeniu całej dyskusji, nie znalazłam ani jednego konkretnego przykładu.


Edit: Kama, ależ to normalne, że Narenika poczuła się źle po czymś takim i nie jest normalne, że ktoś coś takiego uprawia. No cóż, to świadczy o dwóch rzeczach - braku klasy i braku argumentów. Bo skoro T_H bała się oskarżyć ją o to otwarcie, to zapewne dlatego, że jakby co nie miałaby dowodów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daguchna dnia Pon 23:29, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redil
Gość





PostWysłany: Pon 23:34, 15 Gru 2008    Temat postu:

ceone napisał:
Źle się dzieje w państwie Duńskim!
Po drugie, czuję się niejako współwinna bo stałam u podstaw dyskusji o biurko. W temacie o odcinku wyraziłam (wraz z masą innych opinii) swoje odczucie, że to Wilson jest zamieszany w sprawę biurka. Podkreślam, że jest to tylko przeczucie, nie sugerowałam ani, że jest jedyną, niepodważalną prawdą, ani, nawet nie powiedziałam, że uważam interpretacje innych za niesłuszne. Sądzę , że po to właśnie postał temat o odcinkach, żeby móc tam wyrazić swoje własne odczucia. Nie poczułam się urażona przez użytkownika redil, zadał mi pytanie i domagał się odpowiedzi, był po prostu ciekawy i chciał wzniecić nową, konstruktywną dyskusję. .



Ceone to, że moje pierwsze pytanie dotyczące biurka było być może pod twoim postem nie oznacza, że było ono skierowane tylko do Ciebie. Stwierdzam, że nie było, więc nie czuj się współwinna. Prawdę mówiąc chodziło mi o zupełnie inne osoby.
W moim drugim poście zacytowałem usera, który wcale nie wypowiadał się w tonie przypuszczeń tylko stwierdził pewnien fakt. A to jest już zupełnie co innego.
Jak widzę, mało kto wie o co w tym sporze chodzi, więc wątpię czy warto jeszcze coowiek pisać.

Paniom życzę miłego obrzucanie się błotem.

A idę sprawdzić jakie moje PW mogę zacytować na forum.
Powrót do góry
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:00, 16 Gru 2008    Temat postu:

Jezu, t_h, weź już wydaj ostatnie tchnienie na tym forum, bo wydaje się, że żegnasz się piąty raz, ale wciąż wracasz, by jak najbardziej zepsuć atmosferę.

Na szczęście cokolwiek by tu się nie działo, nigdy nie będzie tak jak na Lorum, które przemianowało się na forum o House M.D. Jeśli z tego eksperymentu kiedykolwiek wyrośnie porządne forum o Housie, a nie o zachwytach nad LE/LC i Huddy, połączone z deptaniem po JM/AC i Hameronku, to sprawdzę, czy mam już kaktusa na dłoni. Jeśli nie wyrośnie to znaczy, że się myliłam co do Ciebie i "Twojej świty". Czekam z utęsknieniem, tymczasem żegnam ozięble.

------

Wszystkim chętnym do merytorycznej dyskusji proponuję skupić się na zmianach, tak, żeby nie zmarnować tego, co się w wysiłku w tym wątku zrodziło - mianowicie potrzeby oddzielenia rzeczywistości serialowej od shipowej, bo od tego cały konflikt się zaczął. Ponadto postuluję zajęcie się subforum "Ogólne", które nagle się uaktywniło, ale to już zadanie dla Administracji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redil
Gość





PostWysłany: Wto 0:02, 16 Gru 2008    Temat postu:

Kama napisał:
redil (piszę do Ciebie, bo wydaje mi się, że z Tobą można sensownie dyskutować).
Nie uważam, że w porządku jest ujawnianie prywatnych wiadomości. Ale tu nie ma białe-czarne. Uważasz, że w porządku jest pisanie takich rzeczy o Narenice (o kimkolwiek!) na PW za jej plecami, bo w PW można wszystko?
Cytując tę wiadomość, Narenika, być może, chwyta się brzytwy. Ale jak ma niektórych przekonać, że była na tym forum obrażana? Że jej podejście do sprawy jest w jakiś sposób uzasadnione?
Ma napisać "czułam się obrażana"? Pisała. Ludzie będący przeciwko niej uznali, że przesadza i to oni byli szykanowani. Nie sądzę, żeby przesadzała w tym, że czuje się urażona, skoro ją ktoś nazywa psychopatką.
Nieładnie, że zaczynamy się powoływać na PW. Ale akurat ta PW dowodzi dla mnie dokładnie, że wspomnianej "obsesji" Narenika nie ma.

Autorytet ze mnie żaden, nikt nie musi się zgadzać. Ale może niech sobie każdy z Was podyskutuje z obiema stronami konfliktu i wyciągnie wnioski. Ja dyskutowałam i wnioski wyciągnęłam.


Kama wyobraź sobie, że ja też starałem się dyskutować z obiema stronami i sobie coś wyjaśnić. I wyciągnąłem wnioski i bylabyś zdumiona jakie to były wnioski. Jeszcze 15 minut temu wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Więcej nie będę pisać bo to było na PW a nie mam w zwyczaju ujawniać tego co mówię albo co ktoś mi mówi prywatnie, nawet jakby to były o kimś niemiłe rzeczy (a moż właśnie dlatego). Brzydzę się donosicielstwem i brzydzę się tym co teraz zrobiła Narenika. Nie chciałem tego pisać ale no cóż.
W złości różne rzeczy się pisze i mówi. Ja osobiście w sobotę też nie miałem dobrego o niej zdania i prawdę mówiąc to teraz też nie wiem czy mam ? Nie wiem czy w mojej pokręconej głowie nie znalazłby się nawet gorsze określenia. Zgorszone? Przykro mi. Całe szczęście, że chyba (?) o tym nigdzie nie pisałem na pw, bo pewnie bym teraz był cytowany na wszystkie strony!!! Zresztą to się jeszcze okaże może ktoś mnie zacytuje.

Kto jak kto ale kobiety to już najwięcej gadają jedna na drugą i to czasmi bez powodu. A ty mi Kama tu święte oburzenie udajesz? Nie uwierzę, że nigdy za plcami drugiej osoby nie powiedziałąś coś o innej. No ja takiej kobiety nie spotkałem przynajmniej, więc daruj sobie.

Nie nadaje się na te wasze babskie gierki. A już najbardziej zadziwia mnie to wasze zakłamanie.
Powrót do góry
Daguchna
Internista
Internista


Dołączył: 30 Wrz 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hirszberg Waterland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:08, 16 Gru 2008    Temat postu:

Redil, mam przykre wrażenie że wzorem swojej "idolki" próbujesz zagotować atmosferkę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redil
Gość





PostWysłany: Wto 0:22, 16 Gru 2008    Temat postu:

Tak właśnie ja tą atmosferę podgrzewam. Szczególnie, że jako pierwszy wyciągnąłem dłoń do nazwijmy to "zgody". Jak nie wiesz wyszystkiego to się proszę nie odzywaj.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Biuro Administracji Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin