Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fic: Brain Damage [20/20+bonusik]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:33, 09 Gru 2011    Temat postu:

advantage napisał:
pewnie było tak, że najpierw byli boscy, potem Bóg się zorientował i wysłał niegrzecznych, dobrze wyposażonych chłopaków do diabła, a przymiotnik został
omg, genialnie to wymyśliłaś

advantage napisał:
to może dlatego niektórzy tak je lubią? niekolorowe są nudne
ale niekolorowe jednorożce czy jajka?

advantage napisał:
okej, ale w takim razie zero seksu na dywaniku przed kominkiem
to okrutne A może być chociaż zupełnie platoniczne przytulanie i myzianie?

advantage napisał:
taaak, co do pierwszego się zgadzam, ale biszkopty? są jeszcze lady fingers, żaden jogurt ich nie zastąpi
nieee, jaka sesja? dopiero za rok, jeszcze o tym nie myślę
kurka, dawno nie widziałam tych biszkoptów
racja, racja... a "za rok" zamiast myśleć o sesji, będziesz myśleć o nowym epie House'a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:36, 10 Gru 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
omg, genialnie to wymyśliłaś
yeah, przypadkiem mi się udało

Richie117 napisał:
ale niekolorowe jednorożce czy jajka? <img src="http://i111.photobucket.com/albums/n152/saphira182/Obraz1.gif">
jajka, bo przynajmniej wiemy, że istnieją

Richie117 napisał:
to okrutne A może być chociaż zupełnie platoniczne przytulanie i myzianie?
tak, tak... ale w takim razie niech już pójdą o krok dalej, kto by skończył na tym mając przed sobą House'a

Richie117 napisał:
kurka, dawno nie widziałam tych biszkoptów
racja, racja... a "za rok" zamiast myśleć o sesji, będziesz myśleć o nowym epie House'a
ja widuję, ale dopiero teraz mi przyszła ochota, żeby je kupić a nie, nie... pierwszy egzamin dwa dni przed epem, więc epem będę sie martwić już po, o ile w ogóle

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:40, 11 Gru 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
nawet jak dzieci będą wiedzieć, co to pszczółka i bocian, to komputerowy żargon szybciej do nich trafi Pod warunkiem, że cokolwiek trzeba im będzie tłumaczyć - wujek google zrobi to za rodziców
o ile nie będą brały wiedzy z samosi, to czemu nie? Do mnie te metafory jakoś nie trafiały i sama się doedukowałam jak tylko nauczyłam się czytać

Richie117 napisał:
okej, nie powiem, bo jeszcze by Ci się odechciało czekać, aż się wyguzdram z tłumaczeniem
Tobie się już pewnie odechciało czekać, aż się wyguzdram z odpisaniem na komenty

Richie117 napisał:
znalazłam wzmianknę o brwiach w jakimś opracowaniu w necie, bo w ogóle nie kojarzyłam tego gościa
to jednak nie masz pamięci absolutnej? Szok

Richie117 napisał:
scenarzyści "M jak mdłości" pozazdrościli House'owemu TPTB sceny wjazdu w tekturową ścianę
polskie seriale są tak złe, że nawet parodiować ich nie trzeba

Richie117 napisał:
gdyby House znał takie wyrażenie, to już dawno mógłby tak Wilsonowi powiedzieć
Mógłby powiedzieć: "Dzięki Jimmy, już mnie tak nie ciśnie tam na dole" i też byłoby dobrze

Richie117 napisał:
kolekcja krawatów, kolekcja bielizny... nic dziwnego, że Wilsonowi takie wielkie mieszkanie było potrzebne
ze specjalnym pokojem na zabawki

Richie117 napisał:
a to była jakaś inna?
może i była, ale przecież my nie oglądamy jakichś marnych podróbek

Richie117 napisał:
no mógł... ale IMO stanik Cam bardziej by mu pasował, zanim mu te piersi urosły
to w takim razie czyj by pasował? Nie ma za dużego wyboru

Richie117 napisał:
moja matematyczka też w zasadzie taka była... Człowiek popada przy takich nauczycielach w rozpacz, że jest za głupi, żeby zrozumieć tak banalne zagadnienia
Mogłabym w zasadzie nie chodzić na lekcje, bo i tak do wszystkiego muszę dojść sama... Zajebiście trafiłam, nie ma co

Richie117 napisał:
hmm... póki co nie pomógł Może jakiś kopacz-w-dupacz byłby bardziej skuteczny? <img src="http://i111.photobucket.com/albums/n152/saphira182/Obraz1.gif">
*daje kopacz-w-dupacz i jako gratis*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:37, 12 Gru 2011    Temat postu:

advantage napisał:
yeah, przypadkiem mi się udało
wszystkie największe idee w historii ludzkości powstały przypadkiem

advantage napisał:
jajka, bo przynajmniej wiemy, że istnieją
znalazłam nawet na to dowód fotograficzny - [link widoczny dla zalogowanych]

advantage napisał:
tak, tak... ale w takim razie niech już pójdą o krok dalej, kto by skończył na tym mając przed sobą House'a
uff, jak to dopsze, że jednak nie zmuszasz chłopaków do ograniczeń Bo, U know, mając Wilsona pod sobą albo nad sobą, też by się było trudno powstrzymać

advantage napisał:
a nie, nie... pierwszy egzamin dwa dni przed epem, więc epem będę sie martwić już po, o ile w ogóle
mi by egzamin nie przeszkadzał w martwieniu się epem, który jest po egzaminie, bo zawsze się martwię nie tym co trzeba

***

Anai napisał:
o ile nie będą brały wiedzy z samosi, to czemu nie? Do mnie te metafory jakoś nie trafiały i sama się doedukowałam jak tylko nauczyłam się czytać
przecież samosia to taka druga wikipedia! Uhhh, mi nawet tych dziwnych metafor nie wciskano i musiałam się edukować od zera *sniff sniff*

Anai napisał:
Tobie się już pewnie odechciało czekać, aż się wyguzdram z odpisaniem na komenty
nieee, jeszcze mi się nie odechciało Umilam sobie czas oczekiwania opi3rdalaniem się w najlepsze i jakoś to leci

Anai napisał:
to jednak nie masz pamięci absolutnej? Szok
a właśnie że mam [link widoczny dla zalogowanych] I to oryginalnego VHSa, a nie jakieś pirackie badziewie

Anai napisał:
polskie seriale są tak złe, że nawet parodiować ich nie trzeba
dobra parodia mogłaby mieć wyższy poziom od oryginału

Anai napisał:
Mógłby powiedzieć: "Dzięki Jimmy, już mnie tak nie ciśnie tam na dole" i też byłoby dobrze
A Wilson: "Nie ma sprawy, każdemu czasem się zdarza za ciasno zawiązać buty"

Anai napisał:
ze specjalnym pokojem na zabawki
U mean takim specjalnym, jak schowek na broń tego ostatniego pacjenta?

Anai napisał:
to w takim razie czyj by pasował? Nie ma za dużego wyboru
może House mógłby mu pomóc? O, w ten sposób:
[link widoczny dla zalogowanych]

Anai napisał:
Mogłabym w zasadzie nie chodzić na lekcje, bo i tak do wszystkiego muszę dojść sama... Zajebiście trafiłam, nie ma co
Ale wiesz, matma to jeszcze nie najgorsza sfera życia jeśli chodzi o "dochodzenie samemu"

Anai napisał:
*daje kopacz-w-dupacz i jako gratis*
dzięęęki dziś już jest za późno, żebym się zabrała do roboty, ale może jutro...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:58, 12 Gru 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
przecież samosia to taka druga wikipedia! Uhhh, mi nawet tych dziwnych metafor nie wciskano i musiałam się edukować od zera *sniff sniff*
Jasne, bez samosi nigdy bym się nie dowiedziała, że ciąża pozamaciczna może rozwijać się w kolanie. Czy to było Bravo? Nevermind. Metafory i tak sucks, nie cierpię owijania w bawełnę i chciałam wiedzieć dokładnie co i jak

Richie117 napisał:
nieee, jeszcze mi się nie odechciało Umilam sobie czas oczekiwania opi3rdalaniem się w najlepsze i jakoś to leci
omg, Twoja cierpliwość ma w ogóle jakieś granice? *zazdrości opi3rdalania się*

Richie117 napisał:
a właśnie że mam [link widoczny dla zalogowanych] I to oryginalnego VHSa, a nie jakieś pirackie badziewie
nie jestem pewna, czy sama mam w domu cokolwiek oryginalnego

Richie117 napisał:
dobra parodia mogłaby mieć wyższy poziom od oryginału
zdałam sobie z tego sprawę, gdy oglądałam w YT parodię wspomnianej kartonowej sceny

Richie117 napisał:
A Wilson: "Nie ma sprawy, każdemu czasem się zdarza za ciasno zawiązać buty"
A House: "Mógłbyś mi teraz pomasować moje... stópki?"

Richie117 napisał:
U mean takim specjalnym, jak schowek na broń tego ostatniego pacjenta?
tylko po co się tak kryć?

Richie117 napisał:
może House mógłby mu pomóc? O, w ten sposób:
[link widoczny dla zalogowanych]
musiałby tak za nim chodzić 24/7. Trochę kłopotliwe

Richie117 napisał:
<img src="http://i247.photobucket.com/albums/gg156/kasiat88/emotki/DAlike/przytula.gif"> Ale wiesz, matma to jeszcze nie najgorsza sfera życia jeśli chodzi o "dochodzenie samemu"
thanks No ja myślę, że są sfery życia, w których dochodzenie samemu jest gorsze

Richie117 napisał:
dzięęęki dziś już jest za późno, żebym się zabrała do roboty, ale może jutro...
trzymam kciuki za wenę i motywację

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:48, 12 Gru 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
wszystkie największe idee w historii ludzkości powstały przypadkiem
przypadkiem też powstają najlepsze części fików... wszystko co fajne dzieje się przypadkiem

Richie117 napisał:
znalazłam nawet na to dowód fotograficzny - [link widoczny dla zalogowanych]
a czy to nie jest przypadkiem główka, a nie jajo?

Richie117 napisał:
uff, jak to dopsze, że jednak nie zmuszasz chłopaków do ograniczeń Bo, U know, mając Wilsona pod sobą albo nad sobą, też by się było trudno powstrzymać
of course, jak to mówiłaś, blue balls są niezdrowe

Richie117 napisał:
mi by egzamin nie przeszkadzał w martwieniu się epem, który jest po egzaminie, bo zawsze się martwię nie tym co trzeba
póki co nie martwię ani tym, ani tym, tylko sylwestrem... najwyżej będę siedzieć w domu i poczuję się jak House

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:21, 15 Gru 2011    Temat postu:

Anai napisał:
omg, Twoja cierpliwość ma w ogóle jakieś granice?
ma, ma - przecież nie dooglądałam 7. sezonu+8x01, bo straciłam cierpliwość dla tego crapu

Anai napisał:
nie jestem pewna, czy sama mam w domu cokolwiek oryginalnego
Masz - czy też miewasz - oryginalnego pedokota

Anai napisał:
zdałam sobie z tego sprawę, gdy oglądałam w YT parodię wspomnianej kartonowej sceny
amatorzy przerośli mistszuff

Anai napisał:
A House: "Mógłbyś mi teraz pomasować moje... stópki?"
"Jasne, tylko skoczę po moje azbestowe rękawice ochronne"

Anai napisał:
tylko po co się tak kryć?
żeby House nie bawił się bez niego

Anai napisał:
musiałby tak za nim chodzić 24/7. Trochę kłopotliwe
po pierwsze - schowałby się pod kitlem, żeby pacjenci nie zadawali pytań A po drugie - miłość wymaga poświęceń I po trzecie - w łóżku mógłby go puścić

Anai napisał:
trzymam kciuki za wenę i motywację


***

advantage napisał:
przypadkiem też powstają najlepsze części fików... wszystko co fajne dzieje się przypadkiem
z wyjątkiem przypadkowego sformatowania kompa

advantage napisał:
a czy to nie jest przypadkiem główka, a nie jajo?
no jest... ale jajka też tam są i to niekolorowe Czemu zawsze element niepasujący do reszty przyciąga całą uwagę?

advantage napisał:
póki co nie martwię ani tym, ani tym, tylko sylwestrem... najwyżej będę siedzieć w domu i poczuję się jak House
jakby co, to możemy posiedzieć razem na gg

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:56, 16 Gru 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
z wyjątkiem przypadkowego sformatowania kompa
nie znam sie na kompach, ale jeśli jeszcze mi się przypadkiem nie sformatował, to nie jest tak źle... chociaż używam tylko przeglądarki i worda

Richie117 napisał:
no jest... ale jajka też tam są i to niekolorowe Czemu zawsze element niepasujący do reszty przyciąga całą uwagę?
faktycznie... kurde, chyba podświadomie spojrzałam najpierw na główkę

Richie117 napisał:
jakby co, to możemy posiedzieć razem na gg
jak dobrze pójdzie to pojadę do Krakowa, a jak nie to, gg. Dzięki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:53, 24 Gru 2011    Temat postu:

advantage napisał:
nie znam sie na kompach, ale jeśli jeszcze mi się przypadkiem nie sformatował, to nie jest tak źle... chociaż używam tylko przeglądarki i worda
przypadkowe wypadki w Wordzie też bywają straszne, brrrrr...

advantage napisał:
faktycznie... kurde, chyba podświadomie spojrzałam najpierw na główkę
to tak jak faceci widzą na fotkach jedynie cycki

advantage napisał:
ak dobrze pójdzie to pojadę do Krakowa, a jak nie to, gg. Dzięki
do usług Ale potrzymam kciuki za Twój Kraków, bo co to za sylwek spędzony przy kompie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:46, 25 Gru 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
przypadkowe wypadki w Wordzie też bywają straszne, brrrrr...
indeed, brrrr! lepiej zapisywać po kawałku napisanego tekstu, bo nigdy nie wiadomo

Richie117 napisał:
to tak jak faceci widzą na fotkach jedynie cycki
no bo co, zawsze sie patrzy na najważniejsze i najbardziej interesujące rzeczy

Richie117 napisał:
do usług Ale potrzymam kciuki za Twój Kraków, bo co to za sylwek spędzony przy kompie
dzięki dzięki ale liczy się towarzystwo, mniej ważne gdzie i jak

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:57, 28 Gru 2011    Temat postu:

advantage napisał:
indeed, brrrr! lepiej zapisywać po kawałku napisanego tekstu, bo nigdy nie wiadomo
w czasach kamienia łupanego to mieli fajnie - ani pożar, ani woda czy reset kompa nie mógł im zniszczyć notatek

advantage napisał:
liczy się towarzystwo, mniej ważne gdzie i jak
czasem jeszcze jest istotne, kto na górze, a kto na dole

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:21, 28 Gru 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
ma, ma - przecież nie dooglądałam 7. sezonu+8x01, bo straciłam cierpliwość dla tego crapu
i wolałaś zachować swój musk

Richie117 napisał:
Masz - czy też miewasz - oryginalnego pedokota
oł je, pedokot z licencją i kartą gwarancji! odsprzedam za symboliczną złotówkę, chociaż nawet nie jest mój

Richie117 napisał:
amatorzy przerośli mistszuff
po tym widać, że crapu parodiować nie trzeba, bo ośmiesza się sam

Richie117 napisał:
Jasne, tylko skoczę po moje azbestowe rękawice ochronne"
Jak możesz? Nie jestem wielbicielką stóp, ale rękawice ochronne? Biedny House, mógłby pomyśleć, że Wilson nie kocha jego stóp

Richie117 napisał:
żeby House nie bawił się bez niego
e tam, wiadomo, że w pojedynkę nie ma zabawy

Richie117 napisał:
po pierwsze - schowałby się pod kitlem, żeby pacjenci nie zadawali pytań A po drugie - miłość wymaga poświęceń I po trzecie - w łóżku mógłby go puścić
po 1. - jasne, taki drobniutki House bez trudu się ukryje pod kitlem Wilsona; po 2. - czy te poświęcenia wymagają nabawienia się garba?; po 3. - no tak, to jest oczywisty plus

Richie117 napisał:
jeśli moje kciuki suck, to powiedz, puszczę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:54, 28 Gru 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
w czasach kamienia łupanego to mieli fajnie - ani pożar, ani woda czy reset kompa nie mógł im zniszczyć notatek
oh yea, ewolucja sucks kurde, czas zacząć ryć w kamieniach, przetrwają wieki! Albo niech jakiś tam Gates wymyśli niepsującego sie worda

Richie117 napisał:
czasem jeszcze jest istotne, kto na górze, a kto na dole
ale generalnie i tak i tak jest równie miło

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:34, 30 Gru 2011    Temat postu:

Anai napisał:
i wolałaś zachować swój musk
taaa, te resztki, które mi z niego zostały

Anai napisał:
oł je, pedokot z licencją i kartą gwarancji! odsprzedam za symboliczną złotówkę, chociaż nawet nie jest mój
wystaw go na allegrowej aukcji WOŚP

Anai napisał:
Jak możesz? Nie jestem wielbicielką stóp, ale rękawice ochronne? Biedny House, mógłby pomyśleć, że Wilson nie kocha jego stóp
*me feels sooo guilty now*
Ale może taka trauma przywróciłaby House'wi pamięć? No i po kilku godzinach w adidasach rękawice byłyby chyba całkiem na miejscu

Anai napisał:
e tam, wiadomo, że w pojedynkę nie ma zabawy
e tam, może nie jest tak fajna jak we dwójkę, ale jednak jest Czytałaś fika [link widoczny dla zalogowanych]? (niestety, został usunięty z ff.net, więc trzeba go pobrać)

Anai napisał:
po 1. - jasne, taki drobniutki House bez trudu się ukryje pod kitlem Wilsona; po 2. - czy te poświęcenia wymagają nabawienia się garba?; po 3. - no tak, to jest oczywisty plus
don't forget, że Wilsonowi zmieniły się rozmiary ciała And, jakiego garba masz na myśli? Takiego w spodniach?
Ale okej, okej, przypadkiem znalazłam rozwiązanie pośrednie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Anai napisał:
jeśli moje kciuki suck, to powiedz, puszczę
nieee, to JA sucks w nabieraniu weny i motywacji (więc ze wstydem chowam się do szafy) Ale jeśli potrzebujesz tych kciuków do czegoś, to nie krępuj się i puść

***

advantage napisał:
kurde, czas zacząć ryć w kamieniach, przetrwają wieki! Albo niech jakiś tam Gates wymyśli niepsującego sie worda
rycie w kamieniach jest bardziej prawdopodobne

advantage napisał:
ale generalnie i tak i tak jest równie miło
wierzę na słowo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:34, 30 Gru 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
taaa, te resztki, które mi z niego zostały
ja widziałam scenę ze szczotką, nie mam nawet resztek

Richie117 napisał:
wystaw go na allegrowej aukcji WOŚP
Jak nikomu nie powiem o jego specjalnych upodobaniach, to będą się o niego bić, bo jest śliczny (miałam gdzieś fotkę, ale nie wiem, gdzie ją wcisnęłam )

Richie117 napisał:
*me feels sooo guilty now*
Ale może taka trauma przywróciłaby House'wi pamięć? No i po kilku godzinach w adidasach rękawice byłyby chyba całkiem na miejscu
Um... nie wiem, ale to wciąż okrutne Yeah, rękawice byłyby na miejscu, gdyby House miał problem z nadmierną potliwością (i dbaniem o higienę), którego nie ma

Richie117 napisał:
e tam, może nie jest tak fajna jak we dwójkę, ale jednak jest Czytałaś fika [link widoczny dla zalogowanych]? (niestety, został usunięty z ff.net, więc trzeba go pobrać)
wiadomo, nagrody pocieszenia nigdy nie będą tak fajne jak te główne Nie czytałam, ale już ściągnęłam. I parę innych rzeczy też (po Chciałbym, żebyś tu był byłam ciekawa innych fików tej autorki, a tu wszystko usunięte ==')

Richie117 napisał:
don't forget, że Wilsonowi zmieniły się rozmiary ciała And, jakiego garba masz na myśli? Takiego w spodniach?
Ale okej, okej, przypadkiem znalazłam rozwiązanie pośrednie:
[link widoczny dla zalogowanych]
yeah, i chyba już wiemy dlaczego Nope, miałam na myśli garba na plecach (ale z garbem z jednej i drugiej strony Wilsona można by było uznać za jakąś dziwną odmianę wielbłąda ). Rozwiązanie pośrednie to dobry pomysł - lepiej nosić pod kitlem ręce House'a, niż jego całe ciało

Richie117 napisał:
nieee, to JA sucks w nabieraniu weny i motywacji (więc ze wstydem chowam się do szafy) Ale jeśli potrzebujesz tych kciuków do czegoś, to nie krępuj się i puść
nie, to Twoja wena sucks, bo się gdzieś szlaja, zamiast być tam, gdzie powinna Actually, trochę potrzebuję, ale będę trzymać mentalnie

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anai dnia Pią 20:36, 30 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:51, 31 Gru 2011    Temat postu:

Anai napisał:
ja widziałam scenę ze szczotką, nie mam nawet resztek
mi gdzieś mignęła sama szczotka i jej widok przypłaciłam paroma tuzinami szarych komórek Myślałam, że takimi szczotkami obecnie czesze się tylko psy, żeby miały jedwabistą sierść

Anai napisał:
Jak nikomu nie powiem o jego specjalnych upodobaniach, to będą się o niego bić, bo jest śliczny (miałam gdzieś fotkę, ale nie wiem, gdzie ją wcisnęłam )
jak ją znajdziesz kiedyś, to pokaż And możesz napisać, że to kot Michaela Jacksona

Anai napisał:
Um... nie wiem, ale to wciąż okrutne Yeah, rękawice byłyby na miejscu, gdyby House miał problem z nadmierną potliwością (i dbaniem o higienę), którego nie ma
to by nie była najokrutniejsza rzecz, jaką Wilson zrobi w tym fiku *sniff, sniff* Hmm, interesujące - nie wiedziałam, że House na pewno nie ma takich problemów. So U think, że nadmierna skłonność do podniecenia i zaburzenia trzymania rąk przy sobie, kiedy Wilson jest w pobliżu, to jego jedyne dolegliwości

Anai napisał:
Nie czytałam, ale już ściągnęłam. I parę innych rzeczy też (po Chciałbym, żebyś tu był byłam ciekawa innych fików tej autorki, a tu wszystko usunięte ==')
częstuj się do woli Muszę tam jeszcze pododawać dłuższe fiki, ale tak mi się nieee chceeee sklejać w całość wielorozdziałowych tforuff

Anai napisał:
(ale z garbem z jednej i drugiej strony Wilsona można by było uznać za jakąś dziwną odmianę wielbłąda )
albo za normalną wielbłądzicę jednogarbną w ciąży pozamacicznej

Anai napisał:
Rozwiązanie pośrednie to dobry pomysł - lepiej nosić pod kitlem ręce House'a, niż jego całe ciało
byle tylko to nie były jego prawdziwe ręce, ale takie sztuczne, na prawdziwych wzorowane

Anai napisał:
nie, to Twoja wena sucks, bo się gdzieś szlaja, zamiast być tam, gdzie powinna Actually, trochę potrzebuję, ale będę trzymać mentalnie
gópia, gópia wena
* back* OK, mentalnie jak najbardziej może być


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:09, 02 Sty 2012    Temat postu:

Richie117 napisał:
rycie w kamieniach jest bardziej prawdopodobne
i można sobie mięśnie wyrobić przy okazji

Richie117 napisał:
wierzę na słowo
okej okej ale spróbuj sama

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:03, 03 Sty 2012    Temat postu:

advantage napisał:
i można sobie mięśnie wyrobić przy okazji
szczególnie nosząc tornister do szkoły

advantage napisał:
okej okej ale spróbuj sama
i tak moja 'lista rzeczy do zrobienia' powiększyła się o kolejną pozycję... tzn punkt

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:11, 03 Sty 2012    Temat postu:

Cytat:
Fik GeeLady jakoś przerasta moje obecne możliwości translatorskie, więc doszłam do wniosku, że na rozgrzewkę wrócę do tego ficzka

*zerka ze zgrozą na datę przy ostatnim rozdziale*

Skoro sama musiałam odświeżyć sobie ocb w paru minionych rozdzialikach, to specjalnie for you all krótkie streszczenie:
Rozdz 12.: Cuddy i zespół House'a przyszli do chłopaków na lunch; Cuddy zaproponowała im powrót do pracy w szpitalu.
Rozdz 13.: Wilson opowiedział House'owi o propozycji Cuddy; House nadmiernie się tym wszystkim zestresował, a Wilsonowi próba uspokojenia House'a odrobinę wymknęła się spod kontroli
Rozdz 14.: Chłopaki całkiem udanie wrócili do dawnych obowiązków.

A teraz już najwyższy czas zająć się tym, co dalej porabiali chłopaki.

Enjoy!



Rozdział 15
Zwiększanie zakresu obowiązków



- Doktorze Goldstein, w tym tygodniu popełniłem potworny błąd. Szczerze mówiąc, zdarzyło się to w ubiegłym tygodniu, ale tak bardzo się wstydziłem, że nie miałem odwagi o tym opowiedzieć.

- Co się stało?

- Ja... pocałowałem House'a. Z języczkiem. I powiedziałem mu, że go kocham.

- Opowiedz mi, co działo się wcześniej. Skup się na wszystkich szczegółach, które mogą mi pomóc zrozumieć, dlaczego to zrobiłeś.

Wilson streścił wydarzenia tamtego dnia. - ...a on dygotał i był przerażony, i... ja nie wiem, co we mnie wstąpiło.

- Co House na to powiedział?

- Nic. Uspokoił się, uśmiechnął i zasnął. Wcześniej opuścił większą część swojej popołudniowej drzemki.

- Czy od tamtej pory wrócił jeszcze do tego tematu?

- Nie. I ja także nie poruszałem więcej tej sprawy.

- Uważam, iż House uświadomił sobie, że było to potknięcie z twojej strony. On wie, że nie jesteś doskonały i teraz czeka na porę, kiedy ten temat ponownie wypłynie na powierzchnię.

- Prawdopodobnie masz rację. House nawet skreśla dni na kalendarzu.

- Nie przejmuj się. Po prostu staraj się nie tracić panowania nad sobą. A jak czujesz się teraz, kiedy nie przebywacie ze sobą przez cały czas?

- Bardzo często mi go brakuje. A jednak, na przekór temu, równocześnie jestem zadowolony, że pracuję. Co więcej, cieszę się z tego, jaki House jest szczęśliwy. Rzeczywiście wraca mu część jego dawnej pamięci i to widać. Chase powiedział mi wczoraj, że podsunął im ważną wskazówkę. Kiedy spotkałem się z nim w przerwie na lunch, House aż promieniał z radości.

- Jak idą postępy jego socjalizacji?

- Bardzo dobrze. Wyszedł z Chase'em śpiewać do baru karaoke, a z Trzynastką oglądał lesbijski show. Taub chce pójść z nim na kręgle w przyszłym tygodniu. Kutner pokazał mu kilka skomplikowanych gier komputerowych. Nawet Cuddy ma jakieś plany.

- Jak ty na to reagujesz?

- Chyba powinienem czuć ulgę. Umówiłem się na kolację z Brownem, żeby przedyskutować organizację pracy na onkologii, i zaplanowałem wyjście do kina ze starym przyjacielem z grupy filmowej, do której należałem, zanim House przeszedł zawał mięśnia. Jednak przede wszystkim jestem zazdrosny o każdego, z kim House spędza czas. Myślę, że zawsze tak się czułem, ale świadomość tego sprawia, że boli mnie to bardziej, a nie mniej.

- Jesteś silnym człowiekiem. Poradzisz sobie. A poza tym masz rację, House tego potrzebuje.

~~~~~

- Czy mogę mieć w domu białą tablicę, pisaki i gąbkę do mazania?

- Znajdziemy na to trochę miejsca. Coś jeszcze?

- Mamy jakieś książki o medycynie? No wiesz, podręczniki medyczne albo encyklopedie. Chcę się uczyć. Często przypominam sobie ogólny zarys, ale brakuje mi szczegółowej wiedzy, nazwy albo liczby. Terapeutka powiedziała, że mogę to zrobić.

- Umieściłem wiele naszych rzeczy w przechowalni, mogę je stamtąd zabrać. Ale nie mamy w domu aż tyle miejsca.

- Może mógłbym trzymać większość książek w gabinecie. W naszych biurach jest mnóstwo wolnego miejsca. A wtedy moglibyśmy zostawać tutaj do piątej czy szóstej po południu, żebym miał czas na naukę. Mam teraz znacznie mniej godzin terapii, a od czasu do czasu mogę wyjść gdzieś z Chase'em, Trzynastką, Foremanem lub Taubem. Dzięki temu ty mógłbyś więcej pracować. Słyszałem, jak Brown prosił cię, żebyś został dłużej wczoraj i trzy dni temu też.

- Naprawdę tego chcesz?

- Tak. Lubię czytać medyczne książki. Są lepsze od książek dla dzieci. Są bardziej precyzyjne. I mają określone przeznaczenie. Może mógłbym pomagać innym.

- Jeśli to jest to, czego chcesz, zrobimy to. Ale pamiętaj, że w każdej chwili możemy wrócić do tego, jak jest teraz. A teraz załóż płaszcz i pojedziemy kupić białą tablicę.

- Dziękuję, Jimmy. - Kiedy House podszedł bliżej, Wilson spodziewał się, że przyjaciel go uściska. Jednak zamiast tego laska diagnosty została oparta o ścianę, dwie duże dłonie, jedna z nich pokryta odciskami, objęły jego twarz i skierowały ją ku górze, a następnie para ciepłych warg krótko i niewinnie dotknęła jego ust. W następnej chwili House chwycił ponownie swoją laskę i poszedł zabrać z gabinetu swój płaszcz.

~~~~~

- Dzisiejsze diagnozowanie było niesamowite. - Kaczątka siedziały blisko siebie wokół barowego stolika, na którym stał na wpół opróżniony dzbanek piwa oraz trzy szklanki. Kutner wyjechał odwiedzić swoją rodzinę, a Taub wybrał się na kolację z żoną.

- Jakbyśmy mieli z powrotem dawnego House'a.

- Z diagnostyczną intuicją i bez inwektyw. House w wersji 2.0.

- Wypiję za to. Z radością już na zawsze zostanę wiceszefem, jeżeli tak to ma wyglądać.

- Ja też za to wypiję. Oprócz tego House jest wspaniałym partnerem do karaoke.

- Tylko tym się zajmujecie, kiedy jesteście razem? Wątpię, że jestem tu jedyną osobą, która gra w obu drużynach.

- Słuchaj, to nie ja ciągnę go ze sobą do barów dla lesbijek i na spektakle [link widoczny dla zalogowanych]. Przez ciebie pomiesza mu się w głowie co do jego płci. - Chase roześmiał się i wypił następny łyk piwa. - Nie, nie miałbym nic przeciwko, ale nie wydaje mi się, żeby uważał mnie za bardziej pociągającego niż Cameron albo ty. Wilson, z drugiej strony... Przedtem nie miałem pewności, a teraz mam jej jeszcze mniej.

Foreman pokręcił głową z niedowierzaniem. - Wilson poświęcił się dla House'a, by w ten sposób odpokutować swoją winę, że wcześniej uśmiercił jego wyższe funkcje umysłowe. I być może dobrze się stało, bo w przeciwnym razie w tej chwili rozwodziłby się z Panią Wilson numer 4 lub 5.

- Teraz już się tak bardzo nie poświęca. House spędza wiele wieczorów z nami albo z Cuddy, a obaj przebywają w szpitalu niemal tak długo jak wcześniej.

- Nadal razem mieszkają.

- Myślę, że to tylko chwilowe. Stan House'a szybko się poprawia. Po Neurologii krąży plotka, że być może w stosunkowo niedługim czasie przywrócą mu prawny status odpowiedzialnego dorosłego. Co nie oznacza, że House odzyska swoją pamięć, ponieważ to się nie zdarzy.

- Świetnie. Zastanawiam się, kiedy Wilson zbierze się na odwagę i powie House'owi, że to on prawie przemienił czołowego diagnostyka na Wschodnim Wybrzeżu w warzywo. Jestem całkiem pewien, że House wkrótce będzie w stanie zrozumieć szczegóły i nie wyobrażam sobie, że zechce choćby oglądać twarz Wilsona, gdy się o wszystkim dowie.

- To House podjął decyzję o przeprowadzeniu na nim stymulacji mózgu i zdawał sobie sprawę z tego, co robi. Nie jestem przekonany, co się stanie, kiedy kuratela Wilsona zostanie zniesiona.

- Ja również. I nie chcę się nawet zakładać. To i tak jest zbyt smutne.

.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Wto 8:13, 03 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:20, 05 Sty 2012    Temat postu:

Richie117 napisał:
szczególnie nosząc tornister do szkoły
taaak, a lenie mogą jeździć ciężarówką

Richie117 napisał:
i tak moja 'lista rzeczy do zrobienia' powiększyła się o kolejną pozycję... tzn punkt
z tymi pozycjami (listami znaczy ) to jest tak, że, ich nie ubywa a tylko nowe dochodzą;p

*
jea, rozdział! Kurcze, niech Wilson się przestanie tak wszystkim zamartwiać i pokaże Gregusiowi jak bardzo go kocha, najlepiej na dziesięć różnych pozycji sounds like najlepsza terapia


Cytat:
- Opowiedz mi, co działo się wcześniej. Skup się na wszystkich szczegółach, które mogą mi pomóc zrozumieć, dlaczego to zrobiłeś.
brzmi jak: Dobrze, James. Opowiedz mi teraz jak bzyknąłeś House’a

Cytat:
- Uważam, iż House uświadomił sobie, że było to potknięcie z twojej strony.
e tam, Wilson się wcale nie potknął, a raczej zrobił krok w dobrą stronę

Cytat:
Bardzo dobrze. Wyszedł z Chase'em śpiewać do baru karaoke, a z Trzynastką oglądał lesbijski show.
woow, niezła socjalizacja

Cytat:
- Czy mogę mieć w domu białą tablicę, pisaki i gąbkę do mazania?
niech lepiej rysuje po ścianie, przynajmniej Wilson będzie rzeczywistych rozmiarów

Cytat:
- Tak. Lubię czytać medyczne książki. Są lepsze od książek dla dzieci.
pewnie chciałby czytać te ginekologiczne

Cytat:
- Tylko tym się zajmujecie, kiedy jesteście razem? Wątpię, że jestem tu jedyną osobą, która gra w obu drużynach.
zła 13, niech nawet nie sugeruje, że Chase miałby dotykać House’a!

Cytat:
- Słuchaj, to nie ja ciągnę go ze sobą do barów dla lesbijek i na spektakle [link widoczny dla zalogowanych].
a może to House by został Drag queen?


A jaka okropna końcówka, co te Kaczątka mają takie złe myśli? House zda sobie sprawę ile Wilson dla niego znaczy i będzie chciał go oglądać, nie może być inaczej yeah, tylko sie boję, że uczciwy itede Wilson i tak powie prawdę, i to w momencie, gdy House wszystko doskonale zrozumie

weny weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 2:46, 06 Sty 2012    Temat postu:

advantage napisał:
z tymi pozycjami (listami znaczy ) to jest tak, że ich nie ubywa a tylko nowe dochodzą;p
taaa, dokładnie Aż chciałabym dochodzić tak często, jak nowe pozycje do mojej listy

advantage napisał:
Kurcze, niech Wilson się przestanie tak wszystkim zamartwiać i pokaże Gregusiowi jak bardzo go kocha, najlepiej na dziesięć różnych pozycji sounds like najlepsza terapia
powinnaś być terapeutką Wilsona i dać mu taką radę. Wtedy nie zrobiłby tej wielkiej głupoty, którą sobie zaplanował... Póki co, to on okazuje tę swoją miłość od dupy strony (i to nie w sensie, jaki by nam się podobał)

advantage napisał:
brzmi jak: Dobrze, James. Opowiedz mi teraz jak bzyknąłeś House’a
dlatego bycie psychologiem jest fajne

advantage napisał:
e tam, Wilson się wcale nie potknął, a raczej zrobił krok w dobrą stronę
A House nie chciał Wilsona spłoszyć i nie próbował ciągnąć go na siłę dalej w tą dobrą stronę

advantage napisał:
woow, niezła socjalizacja
niewiele brakuje, żeby House zaczął potrzebować resocjalizacji w poprawczaku

advantage napisał:
niech lepiej rysuje po ścianie, przynajmniej Wilson będzie rzeczywistych rozmiarów
tjaaa... od razu niech go obrysuje kredą na podłodze... I zmieni profesję z medycyny na kryminalistykę

advantage napisał:
pewnie chciałby czytać te ginekologiczne
ale po co właśnie te? I mean, może po dwóch następnych rozdziałach mógłby się zainteresować, ale póki co IMO wolałby coś [link widoczny dla zalogowanych]

advantage napisał:
zła 13, niech nawet nie sugeruje, że Chase miałby dotykać House’a!
i mam nadzieję, że go nie dotykał, ale popatrzeć będzie miał okazję

advantage napisał:
a może to House by został Drag queen?
Cuddy pożyczyłaby mu dziwkowate ciuchy i nauczyła go nakładać makijaż

advantage napisał:
House zda sobie sprawę ile Wilson dla niego znaczy i będzie chciał go oglądać, nie może być inaczej yeah, tylko sie boję, że uczciwy itede Wilson i tak powie prawdę, i to w momencie, gdy House wszystko doskonale zrozumie
House już sobie zdaje sprawę i po prostu nie zmieni zdania Gorzej... Wilson nie powie mu tego sam, tylko się kimś wyręczy But still, jak wszystko to wszystko i House zrozumie też, że to była jego decyzja

advantage napisał:
weny weny
right now - spać spać Damn, że nie można się obyć bez snu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:08, 08 Sty 2012    Temat postu:

Richie117 napisał:
mi gdzieś mignęła sama szczotka i jej widok przypłaciłam paroma tuzinami szarych komórek Myślałam, że takimi szczotkami obecnie czesze się tylko psy, żeby miały jedwabistą sierść
Bez kitu, może to osobista szczotka LE i jej pudli

Cytat:
jak ją znajdziesz kiedyś, to pokaż And możesz napisać, że to kot Michaela Jacksona
pewnie jest gdzieś na drugim kompie, muszę poszukać ;p No nie wiem, teraz MJ nie żyje, więc nagle wszyscy go kochają

Richie117 napisał:
to by nie była najokrutniejsza rzecz, jaką Wilson zrobi w tym fiku *sniff, sniff* Hmm, interesujące - nie wiedziałam, że House na pewno nie ma takich problemów. So U think, że nadmierna skłonność do podniecenia i zaburzenia trzymania rąk przy sobie, kiedy Wilson jest w pobliżu, to jego jedyne dolegliwości
coś okrutniejszego od odtrąconych stóp? Ugh Ale ja wiem, trust me yeah, ręce i inne członki jakoś nie mogą zostać na swoich miejscach

Richie117 napisał:
częstuj się do woli Muszę tam jeszcze pododawać dłuższe fiki, ale tak mi się nieee chceeee sklejać w całość wielorozdziałowych tforuff
spoko, będę się częstować dobrze, że od fików się nie tyje

Richie117 napisał:
albo za normalną wielbłądzicę jednogarbną w ciąży pozamacicznej
no raczej pozamacicznej, bo przecież Wilson nie ma macicy

Richie117 napisał:
gópia, gópia wena
a korniczki chociaż jeszcze żyją?

***
yaay, ńju part

Cytat:
Zwiększanie zakresu obowiązków
to tak się dzisiaj mówi na pozycje?

Cytat:
- Doktorze Goldstein, w tym tygodniu popełniłem potworny błąd.(...)
- Ja... pocałowałem House'a. Z języczkiem. I powiedziałem mu, że go kocham.
Wstydź się Wilson, powinieneś się smażyć w piekle razem z Hitlerem

Cytat:
- Nie. I ja także nie poruszałem więcej tej sprawy.
co jak co, ale do rucha... znaczy ruszania są inne, ciekawsze rzeczy

Cytat:
Wyszedł z Chase'em śpiewać do baru karaoke
zóóóóy pomysł, na pewno zmusił House'a do zaśpiewania Friday, żeby go później szantażować

Cytat:
(...) zaplanowałem wyjście do kina ze starym przyjacielem z grupy filmowej, do której należałem, zanim House przeszedł zawał mięśnia.
co tym razem, płuco? A może nerka?

Cytat:
- Wilson poświęcił się dla House'a, by w ten sposób odpokutować swoją winę, że wcześniej uśmiercił jego wyższe funkcje umysłowe.
ale nie tylko dlatego to zrobił, prawda? I w ogóle, jakie poświęcenie?

Cytat:
Jestem całkiem pewien, że House wkrótce będzie w stanie zrozumieć szczegóły i nie wyobrażam sobie, że zechce choćby oglądać twarz Wilsona, gdy się o wszystkim dowie.
a to mi się jeszcze bardziej nie podoba Wilson popełnił ogromny błąd, ale House zawsze mu wybacza!

Richie117 napisał:
Gorzej... Wilson nie powie mu tego sam, tylko się kimś wyręczy
biedny House

Ech, Wilson jest czasem taakim idiotą

weny, weny, czasu... snu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:51, 12 Sty 2012    Temat postu:

Anai napisał:
Bez kitu, może to osobista szczotka LE i jej pudli
jeżeli tak, to może House wcale nie wjechał w dom Cuddy? Może to pchły ze szczotki przejęły kontrolę nad jego samochodem?

Anai napisał:
pewnie jest gdzieś na drugim kompie, muszę poszukać ;p No nie wiem, teraz MJ nie żyje, więc nagle wszyscy go kochają
znam ten ból coś-mam-na-drugim-kompie Jeśli wszyscy kochają JM, to kot sprzeda się jeszcze lepiej

Anai napisał:
coś okrutniejszego od odtrąconych stóp? Ugh Ale ja wiem, trust me yeah, ręce i inne członki jakoś nie mogą zostać na swoich miejscach
taaa, wtrącenie w macki Cuddy. Wielkie UGH! Czemu przypomniało mi się hasełko: Wierz mi, nie ufaj nikomu? Dopsze, że to niepanowanie nad członkami wszelakimi tylko tak strasznie brzmi, a w rzeczywistości jest sooo najs

Anai napisał:
dobrze, że od fików się nie tyje
jak to nie? To od czego ja tak przytyłam, może od coli, paluszków i chipsów konsumowanych przy czytaniu?

Anai napisał:
no raczej pozamacicznej, bo przecież Wilson nie ma macicy
ano racja

Anai napisał:
a korniczki chociaż jeszcze żyją?
uh, I hope so, bo dawno nie dawały znaków życia (ani pożycia)

Anai napisał:
to tak się dzisiaj mówi na pozycje?
po prostu wiedziałam, że ktoś to tak odbierze

Anai napisał:
Wstydź się Wilson, powinieneś się smażyć w piekle razem z Hitlerem
tylko mi nie mów, że Hitler też całował się z House'em z języczkiem

Anai napisał:
co jak co, ale do rucha... znaczy ruszania są inne, ciekawsze rzeczy
na tym polu chłopaki z pewnością sobie nie żałowali

Anai napisał:
zóóóóy pomysł, na pewno zmusił House'a do zaśpiewania Friday, żeby go później szantażować
*me nie wie o co banan*

Anai napisał:
co tym razem, płuco? A może nerka?
co się stało z naszą wiarą w ludzi, skoro na wzmiankę o starych przyjaciołach przychodzi nam do głowy tylko: "Czego oni mogą od nas chcieć?"

Anai napisał:
ale nie tylko dlatego to zrobił, prawda? I w ogóle, jakie poświęcenie?
ofkors, że nie tylko. I w ogóle Foreman niech się nie wypowiada na tematy, o których nie ma pojęcia

Anai napisał:
a to mi się jeszcze bardziej nie podoba Wilson popełnił ogromny błąd, ale House zawsze mu wybacza!
ciiii, nie smutaj Kaczątka wygadują głupoty, bo teraz jak House jest milusi, to chciałyby go mieć dla siebie, jako klasowe zwierzątko, i nie mogą ścierpieć, że House i tak woli Wilsona

Anai napisał:
biedny House
na pociechę powiem, że House w swojej dziecięcej naiwności i ciekawości świata, wcale tego tak nie odbierze (biedni będziemy my )

Dziękować (mam nadzieję, że przeziębienie nie przenosi się przez emotkowe buziaki )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:25, 14 Sty 2012    Temat postu:

Richie117 napisał:
jeżeli tak, to może House wcale nie wjechał w dom Cuddy? Może to pchły ze szczotki przejęły kontrolę nad jego samochodem? <img src="http://i111.photobucket.com/albums/n152/saphira182/Obraz1.gif">
yeah, brzmi jak coś, co House mógłby powiedzieć na rozprawie

Richie117 napisał:
znam ten ból coś-mam-na-drugim-kompie Jeśli wszyscy kochają JM, to kot sprzeda się jeszcze lepiej
znalazłam, chcę dyplom archeologa roku Gdybym jeszcze korzystała z tego komputera, to wszystko byłoby posegregowane od a do z, a tak szkoda gadać
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Richie117 napisał:
taaa, wtrącenie w macki Cuddy. Wielkie UGH! Czemu przypomniało mi się hasełko: Wierz mi, nie ufaj nikomu? Dopsze, że to niepanowanie nad członkami wszelakimi tylko tak strasznie brzmi, a w rzeczywistości jest sooo najs
'wtrącenie' w sensie, o jakim myślę? Nie wiem, kto to Nikt, ale ja widocznie jestem Ktoś To jeszcze zależy, jakie to członki... takie mimowolnie kopiące nogi nie byłyby sooo najs

Richie117 napisał:
jak to nie? To od czego ja tak przytyłam, może od coli, paluszków i chipsów konsumowanych przy czytaniu?
to jedz lody (tym razem bez skojarzeń). Każda kobieta wie, że lody mają ujemne kalorie, bo organizm musi je ogrzać Na serio, gdzieś to przeczytałam, sama bym na coś tak genialnego nie wpadła

Richie117 napisał:
uh, I hope so, bo dawno nie dawały znaków życia (ani pożycia)
może zapadły w sen zimowy? Ale jeśli nie, dla nowego Gimme jestem w stanie poświęcić biurko

Richie117 napisał:
po prostu wiedziałam, że ktoś to tak odbierze
co mogę powiedzieć... You know us so well

Richie117 napisał:
tylko mi nie mów, że Hitler też całował się z House'em z języczkiem
*mózg rozyebany*

Richie117 napisał:
*me nie wie o co banan*
jak to, nie znasz najambitniejszej piosenki minionego roku? KLIK Uh, zostanę potępiona za to, że rozpowszechniam to coś

Richie117 napisał:
co się stało z naszą wiarą w ludzi, skoro na wzmiankę o starych przyjaciołach przychodzi nam do głowy tylko: "Czego oni mogą od nas chcieć?"
chyba spotkała się parę razy z doświadczeniem i umarła Zresztą, imo ci ludzie stają się starymi przyjaciółmi z jakiegoś powodu... na przykład dlatego, że nigdy tak naprawdę nie byli przyjaciółmi

Richie117 napisał:
ofkors, że nie tylko. I w ogóle Foreman niech się nie wypowiada na tematy, o których nie ma pojęcia
Foreman niech się w ogóle nie wypowiada, jest czarny

Richie117 napisał:
ciiii, nie smutaj <img src="http://i247.photobucket.com/albums/gg156/kasiat88/emotki/DAlike/przytula.gif"> Kaczątka wygadują głupoty, bo teraz jak House jest milusi, to chciałyby go mieć dla siebie, jako klasowe zwierzątko, i nie mogą ścierpieć, że House i tak woli Wilsona <img src="http://i247.photobucket.com/albums/gg156/kasiat88/emotki/housewilson.gif">
Dawny House powiedziałby coś w stylu: Trzynastka, nie krępuj się, jeśli masz ochotę na trójkącik. Reszta - spadać.

Richie117 napisał:
na pociechę powiem, że House w swojej dziecięcej naiwności i ciekawości świata, wcale tego tak nie odbierze (biedni będziemy my )
to dobrze, ale wciąż jestem zła na Wilsona. I kto tu jest tchórzem uciekającym przed problemami?

Richie117 napisał:
(mam nadzieję, że przeziębienie nie przenosi się przez emotkowe buziaki )
nope, raczej nie, przynajmniej nie na mnie. Zaliczyłam swoje trzy dni kataru i bólu gardła we wrześniu i mam spokój do następnego A Ty zdrowiej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:23, 16 Sty 2012    Temat postu:

Anai napisał:
yeah, brzmi jak coś, co House mógłby powiedzieć na rozprawie
jedynym minusem takiej linii obrony byłoby odesłanie go na odsiadkę do Mayfield

Anai napisał:
znalazłam, chcę dyplom archeologa roku Gdybym jeszcze korzystała z tego komputera, to wszystko byłoby posegregowane od a do z, a tak szkoda gadać
sorki, były tylko [link widoczny dla zalogowanych] Srsly? bo u mnie wprost odwrotnie - na nieużywanym kompie jest jaki taki ład, a na lapku panuje burdel nie do ogarnięcia
Awwww, jak ten kot niecnie wygląda Nawet bez qtasa na pyszczku widać jego kosmate myśli

Anai napisał:
'wtrącenie' w sensie, o jakim myślę? Nie wiem, kto to Nikt, ale ja widocznie jestem Ktoś To jeszcze zależy, jakie to członki... takie mimowolnie kopiące nogi nie byłyby sooo najs
yyy... obawiam się, że tak Hmm, czyli jak słyszysz np. "Niech ktoś skoczy po piwo", to biegniesz? No rzeczywiście... ale to dobra wymówka, żeby kopnąć kogoś, kogo się nie lubi

Anai napisał:
to jedz lody (tym razem bez skojarzeń). Każda kobieta wie, że lody mają ujemne kalorie, bo organizm musi je ogrzać Na serio, gdzieś to przeczytałam, sama bym na coś tak genialnego nie wpadła
bez skojarzeń? jakich skojarzeń? (czy mi się wydaje, czy nogi tego aniołka wyglądają jak para jajek? ;p )
oł jeeee, to jest genialne!

Anai napisał:
może zapadły w sen zimowy? Ale jeśli nie, dla nowego Gimme jestem w stanie poświęcić biurko
yeah, mam nadzieję, że tylko o sen zimowy chodzi Na razie zachowaj biurko, przyda się, jak korniczki obudzą się głodne

Anai napisał:
*mózg rozyebany*


Anai napisał:
jak to, nie znasz najambitniejszej piosenki minionego roku? KLIK Uh, zostanę potępiona za to, że rozpowszechniam to coś
prawdę mówiąc, nie znam żadnych piosenek z minionego roku thx (bosz, dosłuchałam tylko do połowy i miałam dosyć; House nawet z rozumem płodu by tego nie zaśpiewał ) Bez nerwów, najpierw zostaniesz potępiona za lubienie ery i trafisz do piekua, a tam już Ci inne potępienia nie grożą

Anai napisał:
chyba spotkała się parę razy z doświadczeniem i umarła Zresztą, imo ci ludzie stają się starymi przyjaciółmi z jakiegoś powodu... na przykład dlatego, że nigdy tak naprawdę nie byli przyjaciółmi
poor wiara, cóż za tragiczna śmierć Mhm, zgadzam się. A niedługo tradycyjne znaczenie słowa "przyjaciel" zostanie zastąpione nową definicją 'ktoś, z kim wymieniłeś się zaproszeniami na fejsie/NK/LJcie itp'

Anai napisał:
Foreman niech się w ogóle nie wypowiada, jest czarny
ciekawe, czy jego właściciel wie, że Foreman się włóczy po knajpach

Anai napisał:
Dawny House powiedziałby coś w stylu: Trzynastka, nie krępuj się, jeśli masz ochotę na trójkącik. Reszta - spadać.
o, na 100% tak by było Nowy House natomiast... wypowie się na temat Trzynastki w następnym rozdziale

Anai napisał:
to dobrze, ale wciąż jestem zła na Wilsona. I kto tu jest tchórzem uciekającym przed problemami?
jak się nad tym zastanowić, to Wilson zawsze był tchórzem - począwszy od tego, że bał się otworzyć koperty z papierami rozwodowymi od Sam (a skończywszy na tym, że wolał kibicować Huddy i odpychać House'a, zamiast zebrać się na odwagę i wyznać mu miiiiłość)

Anai napisał:
nope, raczej nie, przynajmniej nie na mnie. Zaliczyłam swoje trzy dni kataru i bólu gardła we wrześniu i mam spokój do następnego A Ty zdrowiej
najskuteczniejsza szczepionka przeciw grypie - odchorować swoje i mieć spokój przez resztę sezonu Uh, staram się, staram

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Pon 8:48, 16 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 6 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin