Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fic: Na pokładzie [3/3]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:11, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
stare są niezłe, ale nie rozumiem połowy zawartego w nich humoru A co do polskich filmów, to chyba od wszystkich nowych lepiej trzymać się z daleka
'Rejsu np nie lubię, bo właśnie mało co rozumiem, albo mnie po prostu nie śmieszy. Ale 'Seksmisja' już tak
Nowe polskie filmy godne uwagi nie są tak promowane jak te zajebiste komedie itp ze wielkimi gwiazdami w obsadzie i chyba dlatego jakoś tak znikają niezauważone.

Richie117 napisał:
hmm... nie wiem... Może to będzie przypadkowy szczał w dziesiątkę?
hahahhaha o nie

Richie117 napisał:
z jednym zastrzeżeniem - Seks to zdrowie, póki mama się nie dowie
zwłaszcza jeśli jest się homo

Richie117 napisał:
mhm, nawet gdzieś o tym czytałam, ale nie w podręczniku szkolnym
to podobno przeczy tezie, że z orientacją się rodzimy, no ale już nie wnikam... A w podręcznikach nie ma połowy najciekawszych rzeczy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:44, 03 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
'Rejsu' np nie lubię, bo właśnie mało co rozumiem, albo mnie po prostu nie śmieszy. Ale 'Seksmisja' już tak
Nowe polskie filmy godne uwagi nie są tak promowane jak te zajebiste komedie itp ze wielkimi gwiazdami w obsadzie i chyba dlatego jakoś tak znikają niezauważone.
'Rejsu' nigdy nie widziałam, a do 'Seksmisji' mam jakąś dziwną awersję
Chyba wszędzie tak jest, że promuje się tylko te "zajebiste" filmy (ostatnio widziałam 3 z nich i serio, miałam ochotę wydłubać sobie oczy ) i seriale (w nowym TeleTygodniu reklama House'a 7 zajmuje 2/3 strony, a Dextera 5 upchnęli w kąciku )

advantage napisał:
zwłaszcza jeśli jest się homo
i gdzie się podziewa ta bezwarunkowa miłość rodziców do dzieci...

advantage napisał:
to podobno przeczy tezie, że z orientacją się rodzimy, no ale już nie wnikam...
nieee, bzdura! Grecy robili mnóstwo rzeczy tylko dlatego, bo wierzyli, że to ich rozwinie duchowo czy jakoś, zbliży do boskości itp i z tego, co pamiętam, temu właśnie miał służyć seks z facetami, bo kobiety uważali za 'nieczyste'. To wcale nie znaczy, że tych Greków faktycznie kręcił taki seks. Bądź co bądź, człowiek kieruje się rozumem, więc jeśli zechce może robić rzeczy, które nie są dla niego naturalne

advantage napisał:
A w podręcznikach nie ma połowy najciekawszych rzeczy
na szczęście mamy internet

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Richie117 dnia Pon 23:42, 05 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:48, 05 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
Chyba wszędzie tak jest, że promuje się tylko te "zajebiste" filmy (ostatnio widziałam 3 z nich i serio, miałam ochotę wydłubać sobie oczy ) i seriale (w nowym TeleTygodniu reklama House'a 7 zajmuje 2/3 strony, a Dextera 5 upchnęli w kąciku
wczoraj w kinie przez 10 minut reklamowali jeden polski film, coś o babach. Ludzie na sali zwijali się ze śmiechu, a ja chyba jako jedyna siedziałam cicho z krzywą miną... Reklamę z TT widziałam. Jeszcze żeby napisali tam coś konkretnego, a nie takie coś o niczym właściwie.

Richie117 napisał:
i gdzie się podziewa ta bezwarunkowa miłość rodziców do dzieci...
yeah, właśnie. Moze i jest bezwarunkowa, ale na pewno nie objawia się w każdej sytuacji xd

Richie117 napisał:
nieee, bzdura! Grecy robili mnóstwo rzeczy tylko dlatego, bo wierzyli, że to ich rozwinie duchowo czy jakoś, zbliży do boskości itp i z tego, co pamiętam, temu właśnie miał służyć seks z facetami, bo kobiety uważali za 'nieczyste'. To wcale nie znaczy, że tych Greków faktycznie kręcił taki seks. Bądź co bądź, człowiek kieruje się rozumem, więc jeśli zechce może robić rzeczy, które nie są dla niego naturalne
bzudra, bzdura, ja tylko mówię co mówi strona przeciwna
Zwłaszcza w starożytności, gdzie wystarczyło, że jeden mądry facet coś powiedział, wszyscy mu uwierzyli i wszyscy robili jak przykazno;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:24, 06 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
wczoraj w kinie przez 10 minut reklamowali jeden polski film, coś o babach. Ludzie na sali zwijali się ze śmiechu, a ja chyba jako jedyna siedziałam cicho z krzywą miną... Reklamę z TT widziałam. Jeszcze żeby napisali tam coś konkretnego, a nie takie coś o niczym właściwie.
co tu dużo mówić, poczucie humoru i gust większości ludzi zszedł na psy
IDK, co pisali w TT - zaczęłam czytać odruchowo, ale się opamiętałam na słowach "niemal genialny" (fuuuuuu... House kiedyś był genialny bez żadnego niemal ) W ogóle mam wrażenie, że o "House'ie" pisze tam jakiś idiota, który nawet nie ogląda tego serialu (w jakimś streszczeniu pisało, że House jest chirurgiem że o innych przeinaczeniach nie wspomnę). Nawet się nie pofatygowali pewnie, żeby napisać sprostowanie w sprawie tej fotki z plaży, którą tak skwapliwie publiknęli w zeszłym roku

advantage napisał:
bzudra, bzdura, ja tylko mówię co mówi strona przeciwna
Zwłaszcza w starożytności, gdzie wystarczyło, że jeden mądry facet coś powiedział, wszyscy mu uwierzyli i wszyscy robili jak przykazno;)
heh, wolałam napisać, o co w tym biega, na wypadek, gdyby ktoś 'z przeciwnej strony' zaglądał tu i czytał
Starożytność była fajna... ktoś po pijaku rzucał jakąś "złotą myśl" i zostawał filozofem, politykiem or whatever, a już na pewno stawiali mu następną kolejkę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:35, 07 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
co tu dużo mówić, poczucie humoru i gust większości ludzi zszedł na psy
IDK, co pisali w TT - zaczęłam czytać odruchowo, ale się opamiętałam na słowach "niemal genialny" (fuuuuuu... House kiedyś był genialny bez żadnego niemal ) W ogóle mam wrażenie, że o "House'ie" pisze tam jakiś idiota, który nawet nie ogląda tego serialu (w jakimś streszczeniu pisało, że House jest chirurgiem że o innych przeinaczeniach nie wspomnę). Nawet się nie pofatygowali pewnie, żeby napisać sprostowanie w sprawie tej fotki z plaży, którą tak skwapliwie publiknęli w zeszłym roku
bosz, jak mam oglądać te polskie komedie, to juz wole te durne amerykańskie o liceach i seksie, bo przynajmniej sie slangu nasłucham
Taak, też miałam wrażenie, że ten kto pisze, w ogóle nie ma pojęcia o czym. O Dexterze nie lepiej pisali... chyba, że to się wydaje takie dziwne, jak już widziałyśmy odcinki xd
No nie gadaj, że tam była fotka z plaży! Nieźle ją opublikowali, zazwyczaj polskie gazety mają spoźnienie. Ostatnio w którejś czytałam, że Simon Cowell chce się zamrozić i to ma być news? Powiedział to wieki temu xd

Richie117 napisał:
Starożytność była fajna... ktoś po pijaku rzucał jakąś "złotą myśl" i zostawał filozofem, politykiem or whatever, a już na pewno stawiali mu następną kolejkę
i tak najlepsze jest to, że te pijackie myśli przetrwały tysiące lat i musimy się ich uczyć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:41, 09 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
Taak, też miałam wrażenie, że ten kto pisze, w ogóle nie ma pojęcia o czym. O Dexterze nie lepiej pisali... chyba, że to się wydaje takie dziwne, jak już widziałyśmy odcinki xd
No nie gadaj, że tam była fotka z plaży! Nieźle ją opublikowali, zazwyczaj polskie gazety mają spoźnienie. Ostatnio w którejś czytałam, że Simon Cowell chce się zamrozić i to ma być news? Powiedział to wieki temu xd
IMO to się wydaje takie dziwne, bo przywiązujemy wagę do tego, co oglądamy i czytamy, podczas gdy przeciętny telewidz olewa i jedno, i drugie
Ano była ta fotka i to chyba już w tydzień po pojawieniu się plażowej sesji w necie. TPTB robiło wtedy taki szum wokół promocji 7. sezonu, że mnie by nie zdziwiło, gdyby artykuł w TT powstał na zlecenie DSa we własnej osobie Albo o "House'ie" w TT pisuje jakaś Huddystka, która nie mogła się powstrzymać przed obwieszczeniem światu radosnej nowiny (a potem żałobnej wieści o rezygnacji LE)

advantage napisał:
i tak najlepsze jest to, że te pijackie myśli przetrwały tysiące lat i musimy się ich uczyć
w każdej epoce znajdą się ludzie na tyle sprytni, żeby zarabiać na życie pieprzeniem głupot

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:21, 10 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
IMO to się wydaje takie dziwne, bo przywiązujemy wagę do tego, co oglądamy i czytamy, podczas gdy przeciętny telewidz olewa i jedno, i drugie
Ano była ta fotka i to chyba już w tydzień po pojawieniu się plażowej sesji w necie. TPTB robiło wtedy taki szum wokół promocji 7. sezonu, że mnie by nie zdziwiło, gdyby artykuł w TT powstał na zlecenie DSa we własnej osobie Albo o "House'ie" w TT pisuje jakaś Huddystka, która nie mogła się powstrzymać przed obwieszczeniem światu radosnej nowiny (a potem żałobnej wieści o rezygnacji LE)
to normalne, ja się zastanawiam jak można nie przywiązywać wagi do tego co się czyta i ogląda
może władza DSa sięga do naszych gazet i jeszcze dalej, who knows? Promocja musi być wszędzie:p Tak, ta rezygnacja to faktycznie żałobna wieść, powinniśmy się cieszyć, że pojawi się widoczna i pożądana zmiana w serialu

Richie117 napisał:
w każdej epoce znajdą się ludzie na tyle sprytni, żeby zarabiać na życie pieprzeniem głupot
tylko to muszą być takie mądre głupoty, nie każdy to potrafi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anai
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:05, 12 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
z nimi jak z winem - im starsze, tym lepsze i mocniej uderza do głowy Too bad, że to nie potrwa wiecznie i kiedyś obaj będą starzy i znowu brzydcy
Przerażająca perspektywa, ale takie życie A skoro przystojnieją z wiekiem, to może nie będzie z nimi aż tak źle?

Richie117 napisał:
http://www.joemonster.org/art/514/Grunwald_1410_historia_prawdziwa
yeah, tylko joe prawdę ci powie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 5:08, 13 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
to normalne, ja się zastanawiam jak można nie przywiązywać wagi do tego co się czyta i ogląda
moja matka mogłaby Ci to wyjaśnić - ona jeszcze nie doczyta książki do końca, a już zapomina, co było na początku, albo czasami czyta jakąś drugi raz i dopiero na koniec stwierdza, że już tę książkę czytała

advantage napisał:
Tak, ta rezygnacja to faktycznie żałobna wieść, powinniśmy się cieszyć, że pojawi się widoczna i pożądana zmiana w serialu
*pesymizm mode on* Żeby to tylko nie była zmiana na gorsze. I mean, w dawnych czasach House miał Wilsona, Cuddy i stare kaczątka, i zawsze mógł na nich w pewnym stopniu liczyć, a teraz to szkoda gadać

advantage napisał:
tylko to muszą być takie mądre głupoty, nie każdy to potrafi
i tak widzę dookoła zbyt wiele osób, które świetnie sobie z tym radzą

***

Anai napisał:
Przerażająca perspektywa, ale takie życie A skoro przystojnieją z wiekiem, to może nie będzie z nimi aż tak źle?
jeśli RSL zacznie bardziej łysieć, to sobie przeszczepi włosy z brwi na czubek głowy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:06, 14 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
moja matka mogłaby Ci to wyjaśnić - ona jeszcze nie doczyta książki do końca, a już zapomina, co było na początku, albo czasami czyta jakąś drugi raz i dopiero na koniec stwierdza, że już tę książkę czytała
łooo z filmami tak samo? Chociaż pewnie w porównaniu z innymi dziwnymi przypadłościami, to jest całkiem normalne

Richie117 napisał:
*pesymizm mode on* Żeby to tylko nie była zmiana na gorsze. I mean, w dawnych czasach House miał Wilsona, Cuddy i stare kaczątka, i zawsze mógł na nich w pewnym stopniu liczyć, a teraz to szkoda gadać
wyłącz pesymizm;) mój niepoprawny optymizm się tutaj ujawnia i właściwie się dziwie dlaczego, bo z reguły nie lubię zmian... no ale jak znika coś, co wkurza, to chyba akurat dobrze. Tylko gorzej jeśli zrobią coś, co będzie gorsze niż Huddy/Cuddy xd

Richie117 napisał:
i tak widzę dookoła zbyt wiele osób, które świetnie sobie z tym radzą
taa, ludzie mają różne talenty xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:27, 15 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
z filmami tak samo? Chociaż pewnie w porównaniu z innymi dziwnymi przypadłościami, to jest całkiem normalne
z filmami trochę lepiej, bo są mniej wymagające intelektualnie - łatwiej ogarnąć 100 minut filmu niż 100 stron książki Z drugiej strony, jak jej dziś próbowałam wyjaśnić ocb ze stereotypem Murzyna-złodzieja na przykładzie Foremana, to stwierdziła, że przecież House też kradnie, bo Wilsonowi ukradł kasę
A z trzeciej strony - chyba najdziwniejszym zboczeniem mojej matki jest to, że codziennie ogląda 5 prognoz pogody pod rząd na różnych kanałach, chociaż i tak prawie nie wychodzi z domu

advantage napisał:
wyłącz pesymizm;) mój niepoprawny optymizm się tutaj ujawnia i właściwie się dziwie dlaczego, bo z reguły nie lubię zmian... no ale jak znika coś, co wkurza, to chyba akurat dobrze. Tylko gorzej jeśli zrobią coś, co będzie gorsze niż Huddy/Cuddy xd
nie mogę, dzyndzelek (od wyłącznika) mi się urwał
Cieszy mnie zniknięcie wkurzającej Cuddy, jej matki, siostry, fochów i dziwkowych ciuchów, ale nigdy nie byłam zdania, że ona jest jedynym mankamentem tego serialu (w sumie to Cuddy znajduje się na ostatnim miejscu listy powodów, które mnie zniechęciły do oglądania), więc też nie oczekuję, że jej zniknięcie zaowocuje powrotem "House'a" do dawnej formy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:40, 16 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
z filmami trochę lepiej, bo są mniej wymagające intelektualnie - łatwiej ogarnąć 100 minut filmu niż 100 stron książki Z drugiej strony, jak jej dziś próbowałam wyjaśnić ocb ze stereotypem Murzyna-złodzieja na przykładzie Foremana, to stwierdziła, że przecież House też kradnie, bo Wilsonowi ukradł kasę
A z trzeciej strony - chyba najdziwniejszym zboczeniem mojej matki jest to, że codziennie ogląda 5 prognoz pogody pod rząd na różnych kanałach, chociaż i tak prawie nie wychodzi z domu
zwłaszcza jak ogląda się komedie i nie trzeba wysilać mózgu;p Twoja przynajmniej ogląda House'a, to już coś Ach, bo to tak łatwo podać House'a za przykład, gdy mówi się o Murzynach O bosz, prognozy pogody... po 5 to można zwariować, zwłaszcza jak na każdej mówią co innego, a za oknem jeszcze inaczej xd nawet jak już mi się zdarzy obejrzeć, to potem pogoda jest i tak inna niż przepowiadali

Richie117 napisał:
Cieszy mnie zniknięcie wkurzającej Cuddy, jej matki, siostry, fochów i dziwkowych ciuchów, ale nigdy nie byłam zdania, że ona jest jedynym mankamentem tego serialu (w sumie to Cuddy znajduje się na ostatnim miejscu listy powodów, które mnie zniechęciły do oglądania), więc też nie oczekuję, że jej zniknięcie zaowocuje powrotem "House'a" do dawnej formy
hm... zniknięcie Cuddy zawsze w jakimś stopniu zmniejsza listę powodów do nieoglądania xd Coś mi się wydaje, że już nic nie przywróci dawnej świetności House'a, więc nie ma co nawet na to liczyć... najwyraźniej wszystko po jakimś czasie się psuje;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 6:39, 17 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
Twoja przynajmniej ogląda House'a, to już coś
szkoda tylko, że ogląda, ale nic z tego nie wynosi - wg niej House jest wrednym sukinsynem, Wilson - frajerem, Cuddy - superbohaterką, a Vogler i Tritter mieli rację
...
prognozy pogody są jak spoilery "House'a" - trzeba do nich podchodzić z wielkim dystansem, bo tylko 1/10 się sprawdza, i to nie do końca

advantage napisał:
Coś mi się wydaje, że już nic nie przywróci dawnej świetności House'a, więc nie ma co nawet na to liczyć... najwyraźniej wszystko po jakimś czasie się psuje;/
tjaaa, zauważyłam, że "Klan" w tym roku też się zepsuł
Mniejsza o powrót do świetności, ale czy koniecznie muszą wszystko jeszcze bardziej pogrążać? Bo słyszałam od nefrytowejkotki, że Hilson w tym sezonie będzie równie zjebany, jak w trzech poprzednich...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:59, 18 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
szkoda tylko, że ogląda, ale nic z tego nie wynosi - wg niej House jest wrednym sukinsynem, Wilson - frajerem, Cuddy - superbohaterką, a Vogler i Tritter mieli rację
o ile jeszcze nazywanie House'a sukinsynem i przyznawanie racji tamtym dwóm można jakoś usprawiedliwić, to robienie z Cuddy superbohaterki jest już niedopuszczalne a Wilson frajer? albo po prostu ceniący sobie przyjaźń facet, który zrobi wszystko, byle tylko nie stracić przyjaciela

Richie117 napisał:
Mniejsza o powrót do świetności, ale czy koniecznie muszą wszystko jeszcze bardziej pogrążać? Bo słyszałam od nefrytowejkotki, że Hilson w tym sezonie będzie równie zjebany, jak w trzech poprzednich...
niby wszystko ma wzloty i upadki, ale jakoś 'House' i Hilson od swojego upadku wcale sie nie podnoszą... ;/ Chyba nie ma ich kto podnieść, jak tam ekipa się nie zmienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:11, 19 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
a Wilson frajer? albo po prostu ceniący sobie przyjaźń facet, który zrobi wszystko, byle tylko nie stracić przyjaciela
uuuuuh, ta charakterystyka Wilsona jest już taaaka nieaktualna Słyszałam od nefrytowej, co Hju powiedział w wywiadzie na temat co-słychać-u-Wilsona-pod-nieobecność-House'a... Jednym słowem, kurrrrr...!

advantage napisał:
niby wszystko ma wzloty i upadki, ale jakoś 'House' i Hilson od swojego upadku wcale sie nie podnoszą... ;/ Chyba nie ma ich kto podnieść, jak tam ekipa się nie zmienia.
ktoś powinien TPTB dosypać viagry do kawy - wtedy może zaszedłby odwrotny efekt domina: podniesie się jedna rzecz, to podniosą się też inne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:17, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
uuuuuh, ta charakterystyka Wilsona jest już taaaka nieaktualna
nieaktualna, ale najlepsza z reszty możliwych i chyba takiego Wilsona najlepiej byłoby zapamiętać

Richie117 napisał:
ktoś powinien TPTB dosypać viagry do kawy - wtedy może zaszedłby odwrotny efekt domina: podniesie się jedna rzecz, to podniosą się też inne
w tym przypadku chyba by trzeba zajadać viagrę jak chipsy, bo nie wiem czy taka w kawie odniosłaby prawidłowy skutek xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:08, 21 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
nieaktualna, ale najlepsza z reszty możliwych i chyba takiego Wilsona najlepiej byłoby zapamiętać
no ba, o innych "Wilsonach" nie chcę wiedzieć, ani ich pamiętać
Zgrałam 7. sezon na płytki i sprawdzając czy działają, natknęłam się na moment w 7x23, kiedy Wilson posądza House'a, że ten znów podrabia jego podpis na receptach. No normalnie how sweet Wilson już nie tylko nie zachowuje się jak Wilson, on nawet jak Wilson nie wygląda. Gdzie się podział ten dobroduszny, sympatyczny, otwarty, etc. etc. facet i czemu zastąpili go sztywnym, zdeterminowanym, zimnym sukinsynem? Nawet House nigdy nie sprawiał takiego odpychającego wrażenia, ech

advantage napisał:
w tym przypadku chyba by trzeba zajadać viagrę jak chipsy, bo nie wiem czy taka w kawie odniosłaby prawidłowy skutek xd
mogłabym się poświęcić i osobiście zaaplikować TPTB viagrowe czopki, gdyby to tylko cokolwiek dało

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:10, 22 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
Zgrałam 7. sezon na płytki i sprawdzając czy działają, natknęłam się na moment w 7x23, kiedy Wilson posądza House'a, że ten znów podrabia jego podpis na receptach. No normalnie how sweet Wilson już nie tylko nie zachowuje się jak Wilson, on nawet jak Wilson nie wygląda. Gdzie się podział ten dobroduszny, sympatyczny, otwarty, etc. etc. facet i czemu zastąpili go sztywnym, zdeterminowanym, zimnym sukinsynem? Nawet House nigdy nie sprawiał takiego odpychającego wrażenia, ech
gorzej jest w 7x22, gdzie Wilson nie odbiera telefonu od House'a w takim kluczowym momencie... wszystko po to, żeby odebrała Cuddy;/
taaa, Wilsonowi zmienili charakter z dnia na dzień. A co ze słynnym people don't change? House bywał dupkiem, ale cierpiał, więc to jakoś inaczej wyglądało. A Wilson się taki płytki zrobił.

Richie117 napisał:
mogłabym się poświęcić i osobiście zaaplikować TPTB viagrowe czopki, gdyby to tylko cokolwiek dało
żeby się tylko nie okazało, że doszli już do takiego stadium, że nic nie pomoże

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:07, 24 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
gorzej jest w 7x22, gdzie Wilson nie odbiera telefonu od House'a w takim kluczowym momencie... wszystko po to, żeby odebrała Cuddy;/
ten fragment widziałam już wcześniej (coś mam "szczęście" trafiać przypadkiem na "ciekawe" kawałki ) i się wtedy wściekałam, że jakim cudem Pan Always-on-call miał wyciszoną komórkę, jednak to od biedy można zwalić na przypadek (czyt.: umyślne działanie TPTB, żeby Cuddy mogła się wykazać). Co innego, gdy Wilson umyślnie rani House'a - tego normalnie nie mogę znieść

advantage napisał:
taaa, Wilsonowi zmienili charakter z dnia na dzień. A co ze słynnym people don't change? House bywał dupkiem, ale cierpiał, więc to jakoś inaczej wyglądało. A Wilson się taki płytki zrobił.
yeah, zmiana nastąpiła praktycznie z epa na ep. W 5x05 chłopaki jeszcze słodko sobie żartowali, a potem Wilson już tylko trzymał House'a na dystans i wpychał go w macki Cuddy

advantage napisał:
żeby się tylko nie okazało, że doszli już do takiego stadium, że nic nie pomoże
wtedy moja oferta jest nieaktualna - nie będę się grzebać w cudzych tyłkach na daremno

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:06, 24 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
ten fragment widziałam już wcześniej (coś mam "szczęście" trafiać przypadkiem na "ciekawe" kawałki ) i się wtedy wściekałam, że jakim cudem Pan Always-on-call miał wyciszoną komórkę, jednak to od biedy można zwalić na przypadek (czyt.: umyślne działanie TPTB, żeby Cuddy mogła się wykazać). Co innego, gdy Wilson umyślnie rani House'a - tego normalnie nie mogę znieść <img src="http://i247.photobucket.com/albums/gg156/kasiat88/emotki/klotnia.gif">
ja nie wiem dlaczego TPTB uznało, że w końcu należy zrobić Huddy z prawdziwego zdarzenia, z wielką miłością itd. Jakoś najlepiej na tym nie wyszli, na pewno i oni i fani byli bardziej zadowoleni, gdy House i Cuddy się sprzeczali i łapali za tyłki, a reszta była 'normalna' i Wilson był OBECNY. Przynajmniej wtedy serial wygrywał co się dało, a teraz jest nomionowany chyba dlatego, że tak wypada...
Dziwne jest to zabijanie przyjaźni... to zawsze dodawało House'owi czegoś takiego ludzkiego, a teraz... ;/

Richie117 napisał:
yeah, zmiana nastąpiła praktycznie z epa na ep. W 5x05 chłopaki jeszcze słodko sobie żartowali, a potem Wilson już tylko trzymał House'a na dystans i wpychał go w macki Cuddy
to sięga aż tak daleko? generalnie możliwe, bo potem jakoś rzadziej pojawiały się wielkie wątki, tylko pojedyncze sceny albo jednoepowe xd

Richie117 napisał:
wtedy moja oferta jest nieaktualna - nie będę się grzebać w cudzych tyłkach na daremno
wcale Ci się nie dziwie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:31, 27 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
ja nie wiem dlaczego TPTB uznało, że w końcu należy zrobić Huddy z prawdziwego zdarzenia, z wielką miłością itd. Jakoś najlepiej na tym nie wyszli, na pewno i oni i fani byli bardziej zadowoleni, gdy House i Cuddy się sprzeczali i łapali za tyłki, a reszta była 'normalna' i Wilson był OBECNY. Przynajmniej wtedy serial wygrywał co się dało, a teraz jest nomionowany chyba dlatego, że tak wypada...
powiedziałabym, że zrealizowanie Huddy to wynik nacisków Huddzin i LE, ale to chyba bardziej przez to, że TPTB skończyły się intrygujące pomysły na zadziorne Huddy i przewrotnego Hilsona, więc poszli na łatwiznę i zdecydowali się na never-ending love story. W międzyczasie DS oddał ster w ręce K. Jacobs, psiapsiółki LE, i tak zóo się skumulowało i pociągnęło wszystko na dno

advantage napisał:
Dziwne jest to zabijanie przyjaźni... to zawsze dodawało House'owi czegoś takiego ludzkiego, a teraz... ;/
akurat przez to, że House próbuje utrzymać tę przyjaźń przy życiu, House nie wydaje mi się mniej ludzki czy nieludzki; wręcz przez to IMO sprawia wrażenie tak ludzkiego, że to aż żałosne. Wilson za to... o, jego zdecydowanie odczłowieczyli, a przynajmniej odebrali mu cechy, które stanowiły sedno Wilsona. I żeby chociaż zostało to zrobione w jakiś sensowny sposób (bo dałoby się to tak zrobić, mając do dyspozycji wszystko, co chłopaki przeszli)... Ale TPTB opiera wszystko na "logice" jak z przedszkola

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:44, 28 Wrz 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
powiedziałabym, że zrealizowanie Huddy to wynik nacisków Huddzin i LE, ale to chyba bardziej przez to, że TPTB skończyły się intrygujące pomysły na zadziorne Huddy i przewrotnego Hilsona, więc poszli na łatwiznę i zdecydowali się na never-ending love story. W międzyczasie DS oddał ster w ręce K. Jacobs, psiapsiółki LE, i tak zóo się skumulowało i pociągnęło wszystko na dno
ech, nie wiedzą kogo mają sie słuchać, to padło na Huddziny... ciekawe czy chociaż trochę żałują neverending love, a skończyło się tak szybko i banalnie xd ale najważniejsze - bezpowrotnie;)

Richie117 napisał:
akurat przez to, że House próbuje utrzymać tę przyjaźń przy życiu, House nie wydaje mi się mniej ludzki czy nieludzki; wręcz przez to IMO sprawia wrażenie tak ludzkiego, że to aż żałosne. Wilson za to... o, jego zdecydowanie odczłowieczyli, a przynajmniej odebrali mu cechy, które stanowiły sedno Wilsona. I żeby chociaż zostało to zrobione w jakiś sensowny sposób (bo dałoby się to tak zrobić, mając do dyspozycji wszystko, co chłopaki przeszli)... Ale TPTB opiera wszystko na "logice" jak z przedszkola
chodziło mi o to, że mając w ogóle przyjaciela, był taki ludzki;) Ale jak już się o coś walczy, to o coś, co ma dla nas znaczenie, nie? to akurat jest w porządku.
Z Wilsonem to racja, niestety... tylko tak się jakoś porobiło, że Wilson po prostu przestał być Wilsonem bo tak pewnie było wygodniej... bo ktoś musiał swatać Huddy, a nie zajmować się czymś 'wilsonowym'. Ale nie fer.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:33, 30 Wrz 2011    Temat postu:

advantage napisał:
ech, nie wiedzą kogo mają sie słuchać, to padło na Huddziny... ciekawe czy chociaż trochę żałują neverending love, a skończyło się tak szybko i banalnie xd ale najważniejsze - bezpowrotnie;)
Huddziny krzyczały najgłośniej, więc TPTB dało się zwieść, że jest ich najwięcej A DS ponoć ostatnio powiedział w wywiadzie, że 7. sezon był głupi...
miejmy nadzieję, że koniec Huddy był faktycznie bezpowrotny - w końcu w "House'ie" dość często się zdarza, że byłe żony, martwe dziewczyny i inne takie wracają jak spróchniały bumerang

advantage napisał:
chodziło mi o to, że mając w ogóle przyjaciela, był taki ludzki;) Ale jak już się o coś walczy, to o coś, co ma dla nas znaczenie, nie? to akurat jest w porządku.
mmm, aha
od tych wszystkich fikowych analiz House'a wbiłam sobie do głowy, że House był ludzki przez cały czas, tylko przy Wilsonie najbardziej się z tym odkrywał wnosząc z zapału, z jakim House walczy o tę przyjaźń od tylu lat, musi mieć ona dla niego ogromne znaczenie - to tak generalnie jest w porządku i so sweet; wcale NIE w porządku jest to, że po pierwsze House w ogóle musi o nią walczyć, a po drugie - że najwyraźniej House jest teraz jedyną osobą w tym duecie, dla której ta przyjaźń coś znaczy. Ugh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:02, 01 Paź 2011    Temat postu:

Richie117 napisał:
Huddziny krzyczały najgłośniej, więc TPTB dało się zwieść, że jest ich najwięcej A DS ponoć ostatnio powiedział w wywiadzie, że 7. sezon był głupi...
miejmy nadzieję, że koniec Huddy był faktycznie bezpowrotny - w końcu w "House'ie" dość często się zdarza, że byłe żony, martwe dziewczyny i inne takie wracają jak spróchniały bumerang
siódmy sezon był głupi? a to wymyślił... mógł myśleć i zmieniać, żeby nie był głupi jak był na to czas. No jak nie będzie LE to wydaje mi się, że to koniec końców, chociaż może House palnie ze dwa razy coś o Cuddy i ich związku, wcale bym się nie zdziwiła. Tylko żeby nie zaczął jej widzieć po vicodinie

Richie117 napisał:
od tych wszystkich fikowych analiz House'a wbiłam sobie do głowy, że House był ludzki przez cały czas, tylko przy Wilsonie najbardziej się z tym odkrywał wnosząc z zapału, z jakim House walczy o tę przyjaźń od tylu lat, musi mieć ona dla niego ogromne znaczenie - to tak generalnie jest w porządku i so sweet; wcale NIE w porządku jest to, że po pierwsze House w ogóle musi o nią walczyć, a po drugie - że najwyraźniej House jest teraz jedyną osobą w tym duecie, dla której ta przyjaźń coś znaczy. Ugh
bo Wilson to jego kumpel, a reszta ludzi do dla niego porażka, wiec sobie nie zaprzątał nimi głowy... przydałoby się tego nauczyć
podobno o prawdziwą przyjaźń nie trzeba walczyć, ale to nieprawda. Może jest szansa, że ta ich przyjaźń się wywalczy i wszystko skończy się dobrze? W końcu Wilson musi pamiętać dobre chwile, a jakby nie patrzeć, House wcale nie był takim złym kumplem, przecież przygarniał go do siebie, na swój sposób dbał i się troszczył... Przerąbane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:33, 03 Paź 2011    Temat postu:

advantage napisał:
siódmy sezon był głupi? a to wymyślił... mógł myśleć i zmieniać, żeby nie był głupi jak był na to czas. No jak nie będzie LE to wydaje mi się, że to koniec końców, chociaż może House palnie ze dwa razy coś o Cuddy i ich związku, wcale bym się nie zdziwiła. Tylko żeby nie zaczął jej widzieć po vicodinie
jak był czas na zmiany, to DSowi się wydawało, że cały świat podziela jego opinię, że 7. sezon jest arcygenialnym arcydziełem, a teraz próbuje wyjść z tej porażki z twarzą
Póki LE is alive and kicking, to ciągle Cuddy może wrócić, a razem z nią Huddy... Wiesz, jak się wlekła sprawa Wambera przez 2 sezony

advantage napisał:
Może jest szansa, że ta ich przyjaźń się wywalczy i wszystko skończy się dobrze? W końcu Wilson musi pamiętać dobre chwile, a jakby nie patrzeć, House wcale nie był takim złym kumplem, przecież przygarniał go do siebie, na swój sposób dbał i się troszczył... Przerąbane.
heh, jak dla mnie, to nadal może się sprawdzić 'scenariusz', że Wilson zdał sobie sprawę, że kocha House'a i dlatego go odpycha, a na koniec wylądują w łóżku Anyway, the question is, czy "dobre chwile" chłopaków to nadal część kanonu, czy TPTB postanowiło uznać je za niebyłe, jak wiele spraw ostatnimi czasy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 9 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin