Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Historia jakich wiele[M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dr dom
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:57, 24 Gru 2009    Temat postu: Historia jakich wiele[M]

Do napisania fika zainspirował mnie odcinek"Half wit"sezon 3 odcinek 15
To jest mój drugi fik więc proszę o wyrozumiałość .Pisany oczywiście na lekcji .
Kategoria: love

Zweryfikowane przez dr dom

Historia jakich wiele


Do napisania fika zainspirował mnie odcinek"Half wit"sezon 3 odcinek 15
To jest mój drugi fik więc proszę o wyrozumiałość .Pisany oczywiście na lekcji .


To zaczęło się miesiąc temu. Najpierw silne bóle głowy,na które ledwo działał Vicodin a ostatnio też coraz częściej budził się w nocy by zwymiotować. Czuł się źle ale mimo to dalej leczył innych w szpitalu.Zawsze bagatelizował swoje choroby.

Pewnego dnia Greg House jak zwykle przyszedł do pracy. Od kilku dni razem ze swoim zespołem(Chase'm,Cameron i Foremanem)leczyli 20-kilku letniego John'ego i na razie jak dotąd nie wykryli co mu jest. Gdy Greg zlecił badanie krwi pacjenta swojemu zespołowi,sam udał się do gabinetu Wilsona by go odwiedzić. Lubił z nim rozmawiać-był to jego jedyny przyjaciel nie licząc Michaela czy jak mu tam z księgowości. Gdy House wszedł do gabinetu Wilsona usiadł na jego biurku i zaczął częstować się jego kanapką Po chwili zaczął rozmowę z Jamesem. Gadał z nim głównie o swoim pacjencie ale też o ciężarówkach potworach gdy złapał go silny ból głowy. Odruchowo złapał się za głowę a na jego twarz zawitał grymas bólu.
-Coś się stało?-spytał zmartwiony Wilson przyjaciela.
-Oprócz tego że zmieniłeś wyraz twarzy to nie-odburknął House.
Wstał i ruszył do drzwi. Gdy je otworzył,zakręciło mu się w głowie. Przeszedł jeszcze kilka kroków po czym upadł nieprzytomny na posadzkę szpitala.

Pierwsze co usłyszał Greg po odzyskaniu przytomności to szybki oddech Wilsona i jego kroki. Najwidoczniej chodził w tę i z powrotem koło jego łóżka. Domyślił się bowiem już że leży w szpitalnej sali gdzie został przetransportowany gdy stracił przytomność.
Kiedy Greg otworzył oczy lampa wisząca nad łóżkiem poraziła go w jego niebieskie tęczówki.
-Który bałwan powiesił tu lampę?!-wymamrotał House
-Jak się czujesz?-Wilson natychmiast podszedł do łóżka przyjaciela.
-Świetnie-odpowiedział House-mogę już sobie iść?
-Nie tak szybko-powiedział Wilson świecąc Gregowi latarką w oczy-trzeba ustalić przyczynę tego zemdlenia. Zaraz idziesz na tomografię.
Nie było sensu kłócić się z Jamesem tym bardziej że poparła go Cuddy,która właśnie weszła do sali gdzie leżał House.
5minut później Jimmy kazał Gregowi wstać żeby poszedł na badanie.
Diagnosta wstał,jednak zaraz szybko usiadł-zakręciło mu się w głowie.Wezmę wózek-zaproponował Wilson.
10minut później House leżał już na dole w maszynie do tomografii.
Wilson siedział w kabinie i oglądał obrazy przesyłanę przez tomograf.
I wtedy to zobaczył.
W mózgu House było 6guzów z czego 5nieoperacyjnych. Miał raka mózgu.
Wilson długo wpatrywał się w ekran nie mogąc w to uwierzyć. Jego czekoladowe oczy były pełne łez.
-Uwolnisz mnie wreszcie?-zawołał House.
Wilson wytarł łzy rękawem,jego przyjaciel nie mógł zobaczyć go w takim stanie,wyszedł z kabiny i wyłączył maszynę.
-House...-zaczął niepewnie. Zupełnie nie wiedział jak przekazać taką wieść przyjacielowi. A przecież mówił to tysiące razy swoim pacjentom.-masz raka mózgu.6guzów.
-Greg świdrował go wzrokiem.
-Przyjmuję cię na oddział-powiedział onkolog.


Gregory House leżał w łóżku w jednoosobowym pokoju na oddziale Onkologii. Na krześle siedział Wilson,Cuddy zbierała się do wyjścia. Było już po północy.
-Zostanę z nim powiedział James do Lisy.
Wilson tej nocy został w szpitalu chociaż już dawno skończył dyżur.
O 7:00 obudziła go Cuddy.
-Co z House'm ?-zapytała cicho by nie budzić Grega.
-Jest źle-odparł Wilson ze smutną miną.W nocy kilka razy wymiotował.Musiałem mu dać kroplówkę. Zasnęliśmy dopiero nad ranem.
-Zastąpie Cię-powiedziała Lisa.Dyżur masz dopiero o 10:00.Prześpij się chociaż kilka godzin w domu a ja z nim posiedzę.
-Naprawdę nie trzeba...
-Zostawiasz go w dobrych rękach-powiedziała Cuddy.Nie martw się wszystko się ułoży.
Wilsonowi nie pozostało nic innego jak zgodzić się z nią. Pożegnał się więc i ruszył do wyjścia.
Cuddy usiadła koło łóżka House na szpitalnym krześle.

O 12:00 Greg wreszcie się obudził. Czuł się świetnie.Nie miał zamiaru leżeć cały dzień w łóżku,wolał pomóc swojemu zespołowi w rozwiązywaniu przypadku Johnego. Nikogo nie było w jego sali więc nikt mu nie preszkodził w jego planie. Szybko ubrał się,wymknął z oddziału i poszedł do swojego gabinetu.
-Spóźniłeś się-zakomunikował mu Foreman gdy tylko go zobaczył. A po za tym podobno jesteś chory,więc nie zajmujesz się tym przypadkiem.
-Kto tak powiedział?-zapytał House
-Cuddy-odpowiedział mu Chase
-I wy jej wierzycie?!-krzyknął House. Idioci. A teraz koniec pogaduszek. Pacjent nas potrzebuje.
Asystenci zabrali się do roboty. Jednak House nie długo siedział w swoim gabinecie. Wilson szybko spostrzegł że House'a nie ma w swojej sali i domyślił się gdzie może być.
-House!Co ty tu robisz?! Wilson wszedł do gabinetu Grega. Wracaj na górę!-James był naprawdę wkurzony.
-O nie moja opiekunka mnie woła-powiedział diagnosta patrząc wymownie w sufit.
Kaczątka ze zdziwieniem przyglądali się tej scenie.
-Greg masz raka mózgu. To poważna sprawa a ty sobie kpisz.
-Zróbcie biopsję wątroby-House zwrócił się do całkowicie zdezorientowanych członków swojego zespołu po czym wyszedł z pomieszczenia za Wilsonem. Jeszcze tego samego dnia cała jego drużyna przyszła go odwiedzić. Byli bardzo zmartwieni.Jak wszyscy zresztą. House'a to powoli zaczęło denerwować. Tej nocy z Gregiem została Cuddy.

House z dnia na dzień czuł się coraz gorzej,pomimo podjętego leczenia i wycięcia jednego guza. Umierał. Wilson zaniedbywał swoje obowiązki,całe dnie przebywał w pokoju swojego przyjaciela. Zawsze gdy od niego wychodził miał łzy w oczach. Wiedział że jego najlepszemu przyjacielowi nie zostało już wiele życia. Przez te wszystkie godziny,głównie wspominali stare,dobre studenckie czasy i początki ich medycznej kariery,kiedy żeby się jakoś utrzymać i opłacić rachunki przesiadywali ciągle w przychodni by dorobić trochę grosza i prawie wcale nie bywali w domu.

Pewnej nocy ok.1:00 nad ranem,Jamesa Wilsona,który spał na krześle koło łóżka Grega obudził sygnał aparatury oznajmiającej zatrzymanie akcji serca.
Wilson od razu zaczął reanimacje jednak nie zdołał przywrócić życia genialnemu diagnoście.
Koniec


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dr dom dnia Nie 17:57, 10 Sty 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pią 13:25, 25 Gru 2009    Temat postu:

No dobra będę pierwsza.

No nie! Czy wiesz co to spacja?! Proszę Cię używaj jej od czasu do czasu! Po kropkach, przecinka stawia się przerwy! Z myślnikami też jest reguła. No, ale w Twoim przypadku zignorowana. Po za tym p
przecinki się gdzieś pogubiły. Sama mam z nimi problemy, ale są niektóre wyrazy, przed którymi się je stawia.
Dobra ktoś lepszy pewnie wyłapie błędy.

Poza tym dobry fic. Trening czyni mistrza. Więc nie przerażaj się tylko ćwicz. Fabuła jeżeli się nie mylę pojawiała już się, ale każdy fic Hilsonkowy jest genialny

Życzę dalszego rozwoju


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr dom
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:31, 26 Gru 2009    Temat postu:

Agusss napisał:
No dobra będę pierwsza.

No nie! Czy wiesz co to spacja?! Proszę Cię używaj jej od czasu do czasu! Po kropkach, przecinka stawia się przerwy! Z myślnikami też jest reguła. No, ale w Twoim przypadku zignorowana. Po za tym p
przecinki się gdzieś pogubiły. Sama mam z nimi problemy, ale są niektóre wyrazy, przed którymi się je stawia.
Dobra ktoś lepszy pewnie wyłapie błędy.

Poza tym dobry fic. Trening czyni mistrza. Więc nie przerażaj się tylko ćwicz. Fabuła jeżeli się nie mylę pojawiała już się, ale każdy fic Hilsonkowy jest genialny

Życzę dalszego rozwoju


Po pierwsze:dzięki za przeczytanie i ocenienie .Bałam się że ten fic będzie kompletną porażką .
Po drugie:Obiecuję poprawę .Muszę sie jeszcze trochę poduczyć bo na razie nie bardzo wiem gdzie stawiać te wszystkie znaki interpunkcyjne .
Wesołych Świąt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:12, 26 Gru 2009    Temat postu:

Me second

Najpierw, za Agusss, interpunkcja. Nie jestem pewna, czy Word poprawia myślniki, ale wydaje mi się, że po przeczytaniu np. [link widoczny dla zalogowanych], większość problemów zniknie. Możesz też poszukać bety, o ile wiem, jest taki temat na forum.
Nie będę szukać i wymieniać błędów, bo sama nie jestem w tym najlepsza, więc w kwestii treści:

Historia na dużo więcej rozdziałów!
Umieściłaś tak dużo informacji (i ciekawych pomysłów dla rozwinięcia) na takiej małej przestrzeni, że czasem wygląda to trochę groteskowo (mam na myśli - w ciągu kilkunastu linijek House jest zdrowy, potem kiepsko się czuje, potem odkrywają raka - mogłabyś to rozpisać na co najmniej klika części)

I tutaj wynika sprawa prawdopodobieństwa -

Cytat:
Wilson długo wpatrywał się w ekran nie mogąc w to uwierzyć.Jego czekoladowe oczy były pełne łez.
-Będziesz beczał czy mnie uwolnisz?-zawołał House.


Skąd House, będąc zamknięty w tomografie, wiedziałby o tym, że Wilson ma oczy pełne łez? Z drugiej strony mówi, żeby "nie beczał" - gdyby Wilson faktycznie miał napad płaczu, to mógłby go słyszeć przez głośniki - ale wcześniej mówisz tylko o mokrych oczach.
Więc albo House nie zauważa, że W. zbiera się na płacz, albo go słyszy - tylko wtedy W. musi się naprawdę głośno rozpłakać
Nie chciałabym, żeby to brzmiało jak złośliwe czepianie się, ale cenię sobie realność w tekście i sama zawsze staram się sprawdzać różne rzeczy, zanim je wykorzystam.

Za to, na duży plus - fragment, w którym House wraca na oddział diagnostyczny. Jestem w stanie kupić to, że House zrobiłby coś takiego I bezbłędna reakcja Foremana ^^

Widać, że chcesz jakoś pogłębić zwykłą historię (choćby to wspominanie dawnych czasów - ale znowu, mogłabyś o tym napisać dużo więcej! ) i to bardzo dobrze - pozostaje więc dużo czytać i jeszcze więcej pisać!

Powodzenia i weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr dom
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:13, 28 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Wilson długo wpatrywał się w ekran nie mogąc w to uwierzyć.Jego czekoladowe oczy były pełne łez.
-Będziesz beczał czy mnie uwolnisz?-zawołał House.

Heh,dopiero teraz zauważyłam że coś tu nie tak ;P.

Cytat:
Historia na dużo więcej rozdziałów!
Umieściłaś tak dużo informacji (i ciekawych pomysłów dla rozwinięcia) na takiej małej przestrzeni, że czasem wygląda to trochę groteskowo (mam na myśli - w ciągu kilkunastu linijek House jest zdrowy, potem kiepsko się czuje, potem odkrywają raka - mogłabyś to rozpisać na co najmniej klika części)

Lubię pisać miniaturki, kilku częściowych opowiadań(i fików)jakoś nie potrafię pisać...zawsze po jakimś czasie to porzucam,przestaję mi się chcieć pisać.Może kiedyś to przestanie być problemem ale na razie nie potrafię napisać nic dłuższego.

Cytat:
Za to, na duży plus - fragment, w którym House wraca na oddział diagnostyczny. Jestem w stanie kupić to, że House zrobiłby coś takiego I bezbłędna reakcja Foremana ^^

Dzięki^^.Mi też ten fragment się podoba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:26, 29 Gru 2009    Temat postu:

Cytat:
Lubię pisać miniaturki, kilku częściowych opowiadań(i fików)jakoś nie potrafię pisać...


To może spróbuj skupić się tylko na fragmencie historii? Pierwszy dzień, w którym wszyscy się dowiadują, albo ostatni (tylko z dwoma-trzema zdaniami wprowadzenia dla sytuacji) - albo jakieś mniejsze zdarzenie, niż wykrycie takiej poważnej choroby (bo to niesie ze sobą dużo informacji i zdarzeń)
Czasami z pozoru błahe zdarzenia są świetną bazą dla miniaturki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:25, 31 Gru 2009    Temat postu:

Zgadzam się z przedmówczynią - za krótko, za dużo szczegółów w zbyt małym kawałku tekstu. Jestem wyjątkowo przewrażliwiona na punkcie death!fików, a tu się nawet nie miałam kiedy powzruszać (good for me )

A propos kawałka z Foremanem:
Cytat:
-Spóźniłeś się-zakomunikował mu Foreman gdy tylko go zobaczył.A po za tym podobno jesteś chory,więc nie zajmujesz się tym przypadkiem.

no to w końcu się spóźnił, czy jest chory?


w każdym razie, nie dołuj się, tylko ćwicz pisanie - nikt się Sienkiewiczem czy innym Żeromskim nie rodzi

Weny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muniashek
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd <-
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 3:05, 01 Sty 2010    Temat postu:

Ofkorz wszyscy mają rację - trening czyni mistrza

Po pierwsze - powtórzę się, ale interpunkcja. Podstawa dobrego tekstu, jak dla mnie. Plus dla Ciebie, że ortografia nie padła, ale interpunkcja jest równie ważna! Napewno Word poprawia, dlatego polecam

Po drugie - niestety, mnóstwo powtórzeń złapałam w trakcie jednego czytania. Postaraj się oprócz Grega czy House'a dodawać np. diagnostę. Czasami wystarczy po jednym zdaniu dodać tylko "on", bo to wynika właśnie z poprzedniego

For example:

Cytat:
W mózgu House było 6guzów z czego 5nieoperacyjnych.Greg miał raka mózgu.


Jak dla mnie wystarczyłoby zupełnie "W mózgu House'a było 6 guzów, z czego 5 nieoperacyjnych. Miał raka mózgu."

Ostatnie zdanie piękne, naprawdę, ale... Jak napisała Richie, nie było czasu na wzruszenie się.

Popieram rady wszystkich Poszukaj sobie bety, ale przede wszystkim pisz, pisz, pisz! I ćwicz się tym samym

Wiem, że to Twój drugi tekst, ale ja wspominam, bardzo nieciekawie zresztą, swój debiut, który nawet na tym forum wciąż wisi... Śmiać mi się chce z niego teraz, a nie było to tak bardzo dawno temu! Najbardziej leżałam z uczuciami, dzisiaj podobno mi to lepiej wychodzi (byłabym innego zdania, chociaż przyznam, że przy pisaniu jednego swojego fika się niemal popłakałam).

333 ma rację, wspomniane przez nią niby nieciekawe wydarzenia potrafią być naprawdę dobrą podstawą do całej miniaturki Czasami jedno zdarzenie, takie niby nic, opisane z uczuciami bohaterów i z wszystkimi szczegółami może niejedną osobę chwycić za serce

No, więc ćwicz!

Pozdrawiam i weny życzę. Munio


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr dom
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:55, 02 Sty 2010    Temat postu:

[quote="Richie117"]
A propos kawałka z Foremanem:
Cytat:
-Spóźniłeś się-zakomunikował mu Foreman gdy tylko go zobaczył.A po za tym podobno jesteś chory,więc nie zajmujesz się tym przypadkiem.

House był chory ale jego drużyna o tym nie wiedziała i dlatego tak Foreman powiedział


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin