Immobile surprise.

Richie117

no co się zaczyna? ja mam łzy w oczach, jak widzę Twoje opisy na gg *chlip*
to jak ja mam zapomnieć o Twoich upodobaniach?

no, any, nie płakaj już

Any

po prostu na nie nie patrz

*powoli przestaje chlipać*

eletariel

Anyway- cokolwiek by się nie działo i nie waliło, masz wsparcie Hilsonek!

Any

Dziękuję, kochana

Jedna dobra się znalazła...

*patrzy spode łba na Richie*

Malena

Zwłaszcza moje

Bo jak House nie lubi zmieniać zdania i trwa przy Wilsonie, tak ja nie lubię zmieniać swojego i nadal lubię czytać Twoje drobiazgi

Są po prostu przeurocze. I za każdym razem mogę się zachwycać jak to potrafisz zgrabnie stworzyć żywą postać w kilku słowach. I przykro mi bardzo, ale zaczytałam się i nie zwróciłam uwagi na ewentualne błędy

Malenka

Ech... mój pierwszy fik, w którym winda grała jedną z głównych ról to były "Windy Ministerstwa" HP/DM... Jaka ja wtedy młoda byłam!
Przepraszam, nostalgia mnie złapała

Ale jak ktoś lubi tę parę, to link mogę podesłać!

Richie117

Any

Malena, potterowskie fiki wyczuwam?

Czy Harry w tej windzie uprawiał seks z Malfoyem??*zbiera się z podłogi*
Dziękuję Ci tak w ogóle

Richie, Ty już się lepiej nie czepiaj moich spojrzeń.
Najgorsze jest to, że i tak, mimo wszystko Cię lubię... i to bardzo:D

Richie117

marengo

Malena, ja lubię tę parę

.

Any

Aha, przy okazji, marengo, przeczytałam te fiki, które wcześniej od Ciebie dostałam

Dzięki za dostarczenie mi genialnej rozrywki

marengo

Z tego dłuższego też się lałaś? Jesteś niesamowita

.

Wiesz, gdybyś jeszcze kiedyś potrzebowała rozrywki - a ciekawych pairingów jest mnóstwo xD - to daj znać, serio serio

.

Any

Dam znać, obiecuję

Lałam, to mało powiedziane. Wyłam

marengo

any, rozbrajasz mnie xD
A nie przestraszyłaś domowników? xD
Lej się, lej z Severusa, a przybędzie do naszej rzeczywistości i Cię zaavaduje

A... tego... a jest jakiś fandom oprócz House'a, z którego byś się nie lała?

Tak z ciekawości xD.

Any

domownicy są już przyzwyczajeni do moich dziwnych zachowań.

Z którego bym się nie lała...? Nie.
Tylko House jest takim przypadkiem. Bo tylko w ten serial jestem zaangażowana można powiedzieć "uczuciowo". W takim np HP, szczerze mi wisi, kto z kim, kto umrze i dlaczego...
nawet śmierć Dumbledore'a mnie nie wzruszyła.

marengo

A ja właśnie dosyć szybko wsiąkam w rzeczywistość serialową - czy też książkową xD - i dosyć szybko zżywam się z bohaterami xD. Chociaż to, że się zżywam, nie znaczy od razu, że wsiąkam w świat ff. Taki "Huff", na przykład, serial świetny, kocham xD, ale nawet nie wiem, czy istnieją ff huffowskie xD.

Malena

anyway - oczywiście, że Potter miział się z Malfoyem! I proszę nie wyśmiewać się z Severka, chociaż mi również kanon wisi (Dumbledorem też się nie przejęłam) ale postacie od tego są, co by je wykorzystywała autorska i fangirlowska wyobraźnia

Zresztą sama zobacz co House`owi robisz

marengo - witam w klubie!. A tu sznureczek do fiku z windą [link widoczny dla zalogowanych] Jesteś bardziej snarrystką czy drarrystką? A może ekhm... inną konfiguracją? Buziaki

Malena[/b]

marengo

Malena, ja mam dużo ulubionych konfiguracji! Te główne to drarry, snarry, SS/HG. Poboczne to przede wszystkim SS/RL i SS/LM xD. Czytałam kilka DM/GW i też mi się podobało, chociaż za nią nie przepadam. No i Vice-Versa xD.
A masz jakieś ulubione pairingi nieslashowe?

Ten fik jest niezły, pamiętniczki przypominały mi trochę Bridget Jones, z tym, że tu pisały obie strony xD.

...a fangirlowska wyobraźnia jest nieograniczona! Chociaż na potterowskie mpregi nie mam siły... xD
;*

Malena

marengo, uwielbiam fiki "mentorskie", zwłaszcza Snape-mentor-Potter, Enahma się kłania, czytałaś?

A, i wszystkie, w których są pokazani Krukoni (my house

). Różne. Jam weteranka fanfikowa!
I czytałam tylko JEDNEGO dobrego Potterowskiego mprega i była to parodia...

marengo

Ja życzeniowo jestem Ślizgonką xD.
No tak, zapomniałam o severitusach i mentorsach! Przeszłam przez ten etap już jakiś czas temu, sporo ich nawet przeczytałam, potem przerzuciłam się na wszelkiego rodzaju pairingi. (Ha, Enahma to klasyka, a z klasyką wypada się zapoznać, chociażby żeby wiedzieć, cóż to jest

). Ale od severitusów wolę powojenne snarry (żeby był pełnoletni, no). I takich też trochę przeczytałam.
A mpregi pisane na poważnie to... oj. Coś, co omijałam. (Wyjątkiem jest house'owe "Gimme..." xD).

Malena

A ja powojenne drarry! Czytałaś "Transfigurations" Resonant? Świetny fik.

Fakt, "Gimme..." to na razie jedyny poważny mpreg, którego można przeczytać. Bo ja wiem, może to dlatego, że sami "zainteresowani" są lekarzami i znają się na tym najlepiej?
No dobra, nie oszukujmy się - Richie się na tym zna najlepiej i prawdopodobnie mogłabym wszystko przeczytać co tylko by napisała

Richie117

mari, Malena - ależ mi miło

*rumieni się* (*korniki też się rumienią*)

marengo

Malena, dla mnie drarry mogą być przedwojenne, wtrakciewojenne i powojenne xD. "Transfigurations" nie czytałam - teraz zajrzałam i już wiem, dlaczego nie przeczytałam - bo nie przemawiał do mnie dm jako nauczyciel. Ale może kiedyś...

Za to podobały mi się np. fiki Mayi i "Snakes and Lions" GatewayGirl.

Any

Katty B.

BUAHAHAHA! XD Jako że ostatnio mózg mój został doszczętnie już rozmiękczony przez anime wersję "Death Note'a" (radzę nie wnikać), nie będzie to składne. I pewnie nie będzie miało związku z tekstem, ale cii.

...
WIIINDAAA! XD Jak to ujęła kiedyś Addison Montgomery - "windy są jak afrodyzjaki, wchodzisz do jednej i już jesteś napalony" (more or less). Więc... WINDA!!! XD Fakt, że House pamiętał o rocznicy uroczy i słodki po prostu. Aż trudno w to uwierzyć, ale dla kogoś takiego, jak Jimmy... Myślę, że by pamiętał.