Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moje drabble

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:46, 19 Wrz 2008    Temat postu: Moje drabble

Kategoria: love


Zweryfikowane przez Richie117


Nie wiem, co ile będę tutaj coś zamieszczać. Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek coś napiszę. To powstało po obejrzeniu pierwszego odcinka piątego sezonu. I tyle. Nie jestem Hilsonką, więc może nie będą dopracowane ani ciekawe. Ale chciałam się nimi podzielić.

Próbował zapomnieć o wyrazie jego twarzy, gdy wypowiadał te przesiąknięte złem słowa. Próbował wmówić sobie, że to wcale go nie zabolało. Próbował nie słuchać swojego sumienia, które powtarzało, że powinien z nim porozmawiać. Próbował, ale nie potrafił.
Patrzył w lustro, ale nie widział siebie. Widział tylko te niebieskie oczy, a w nich ból i cierpienie. Wiedział, że to jego wina. Nie powinien mu tego mówić. Przecież nawet tak nie myślał. Wiedział, że są przyjaciółmi. Zawsze nimi byli. Amber była tylko kolejną kobietą, która pojawiła się w jego życiu. Prędzej czy później rozstaliby się. A wtedy zostałby przy nim on. Zawsze zostawał.
Po jego policzku spłynęła łza. Jedna, samotna łza. Wyobraził sobie jego reakcję, gdyby zobaczył jak się zachowuje. Uśmiechnął się smutno. Już nigdy nie usłyszy żadnej sarkastycznej uwagi wypowiedzianej przez niego. Już nigdy nie zostanie nazwany idiotą przez niego. Już nigdy nie spojrzy w te jego niebieskie oczy. Nigdy.
Siedział na kanapie, ukrywając twarz w dłoniach. Nie mógł się teraz rozkleić. Nie teraz, gdy już powoli zaczynał sobie radzić z śmiercią Amber. Próbował powstrzymać łzy, ale nie dał rady. Same płynęły z jego oczu, spływały po policzkach, kapiąc na podłogę. Był słaby. Cholernie słaby.
Usłyszał ciche pukanie. Nie odpowiedział. Liczył, że ten ktoś po prostu odejdzie. Nie potrzebował teraz jakichś pustych słów i współczujących spojrzeń. Potrzebował tylko jednej osoby.
Kliknięcie klamki i stukot laski sprawiły, że podniósł wzrok. Powoli jego spojrzenie spotkało się z błękitnymi oczami przybysza. Poczuł ciepło w sercu, które natychmiast zostało stłumione wyrzutami sumienia. Chciał powiedzieć, że wcale tak nie myślał. Że nadal są przyjaciółmi. Ale nie potrafił. Patrzył tępo w oczy najlepszego przyjaciela, licząc na jakąś pomoc boską. Jeśli Bóg istnieje to błagam, niech zrobi cokolwiek, pomyślał.
- Nienawidzisz mnie? - zapytał cicho House.
Chciał powiedzieć, że nie. Że kocha go. Ale nie potrafił. Głos odmówił mu posłuszeństwa i jedyne co mógł zrobić to patrzeć na niego, licząc, że zrozumie.
- Przepraszam... Ja nie chciałem. Nie chcę, żebyś mnie nienawidził – powiedział cicho diagnosta, powoli zbliżając się do miejsca, w którym siedział.
- Nie nienawidzę cię – z jego ust wydobyły się słowa, które zabrzmiały zbyt pusto, zbyt nieprawdziwie. Nie chciał, żeby tak zabrzmiały.
Był już na tyle blisko, że mógł dostrzec wilgotne oczy i jedną łzę spływającą po jego policzku. Widział wargi zbliżające się do jego warg. Czuł jego usta na swoich. Nieśmiały pocałunek był pełen tęsknoty i bólu. Żadne słowa nie mogły tego oddać. Wszystko straciło znaczenie. Ważna była tylko chwila, która teraz trwała.
- Kocham cię – usłyszał cichy szept, wypowiedziany wprost do jego ucha.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Schevo dnia Pią 18:57, 19 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:59, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Niezłe. Kilka zdań ja osobiście bym zmieniła - chodzi głównie o składnię, bo przy pierwszym czytaniu literówek nie wyłapałam i liczę, że dalej ich nie znajdę. Prócz tego... Niezłe. Nawet więcej niż niezłe. Część z dialogiem słabsza od samego opisu, ale tego się nie czepiam. Pierwsze kroki w slashowym pairingu nie są łatwe.

Gratuluję. Jeśli to debiut slashowy, to gratuluję tym bardziej, bo wyszlo naprawdę ładnie. (Borze zielony, mój pierwszy slash był MASAKRĄ. ;])
Kat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chocoeyed
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:06, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Cudny. Po prostu cudny.tak właśnie powinien wyglądać 5x01.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:23, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Niezłe. Kilka zdań ja osobiście bym zmieniła - chodzi głównie o składnię, bo przy pierwszym czytaniu literówek nie wyłapałam i liczę, że dalej ich nie znajdę. Prócz tego... Niezłe. Nawet więcej niż niezłe. Część z dialogiem słabsza od samego opisu, ale tego się nie czepiam. Pierwsze kroki w slashowym pairingu nie są łatwe.


Ciężko pisać o Hilsonie, nawet coś takiego, kiedy w sercu jest się Huddzinką Wiadomo, że każda historia, o której myślę od razu kojarzy mi się z Huddy. Ale tutaj po prostu musiał być Hilson. Bo inaczej to byłoby bez sensu Dziękuję za zrozumienie, że to debiut tutaj Dziękuję za miłe słowa

Cytat:
Cudny. Po prostu cudny.tak właśnie powinien wyglądać 5x01.


Dziękuję =**


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasinka
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a kto to wie?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:35, 20 Wrz 2008    Temat postu:

Bardzo, bardzo, bardzo fajne. Gratuluję debiutu w Hilsonie. Udany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:51, 20 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Ciężko pisać o Hilsonie, nawet coś takiego, kiedy w sercu jest się Huddzinką

Jako gorąca wyznawczyni Huddy nie do końca się zgodzę. Jako po prostu fanfikciarz powiem, że masz w stu procentach rację - niekiedy ciężko jest pisać swój własny pairing, więc pisanie "tego innego" potrafi być naprawdę paskudne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:54, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Bardzo ładnie.
Nie za długo, wzruszająco.
Podoba mi się ten tekst.
Gratulacje ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin