Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Słodycz.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kallien
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:21, 12 Paź 2008    Temat postu: Słodycz.

Kategoria: friendship


Zweryfikowane przez Richie117


Fik powstał z fascynacji słowem ‘cukier’. Już od początku widać, że coś poważnego dzieje się z moim mózgiem (muskiem?) ; P Czy wyszło, to nie mnie oceniać.
Wesoły crack, Hilson f-ship, kochany PI, Pewne OTP, powiedzmy, że drabble.
Dla Sis. Luw ja, Katuś!



Słodycz.

I know a girl who's tough but sweet
She's so fine she can't be beat
Shes got everything that I desire
she sets the summer sun on fire
I want Candy
(Good Charlotte/I want candy)



Każdy lubił coś słodkiego. Jedni preferowali czekoladę, drudzy zwykłe cukierki, inni z kolei potrafili zadowolić się byle jakim batonem. Chwila słodkiej zadumy należała się każdemu.
Lucas Douglas doskonale o tym wiedział.

***

Lizak.
Gregory House lubił podkradać jedzenie. Ale ponad wszystko uwielbiał garściami podbierać te tandetne czerwone lizaki z kliniki. Wilson zdawał sobie z tego sprawę, bo był głównym celem do zabierania żarcia. Wydawało się, że tak jest od zawsze i przestało mu to przeszkadzać. A Greg z lizakiem wyglądał po prostu uroczo.
Onkolog właśnie kierował się do Cuddy kiedy zobaczył niezwykłą scenę. House opierał się o ladę przy dyżurce pielęgniarek i intensywnie wpatrywał się w słój z lizakami. Wyglądało to co najmniej tak, jakby diagnosta chciał zahipnotyzować słodkości i poprowadzić je rządkiem do swojego gabinetu. Widok był na tyle osobliwy, żeby odciągnąć Wilsona od pogawędki z Dziekan Medycyny.
- Czy właśnie zobaczyłeś w tym słoju jakieś zjawisko paranormalne? – rzucił onkolog od niechcenia.
Zero reakcji.
Do zdziwionego lekarza podeszła Cameron. Wydawała się być niewzruszona zachowaniem diagnosty. Wilson spojrzał na nią, w stanie kompletnej dezorientacji, nie mogąc sklecić zdania. Lekarka uśmiechnęła się ze zrozumieniem.
- Nie martw się, jutro dojdzie do siebie.
Onkolog w końcu zdołał z siebie wykrzesać jedynie „Ale o co chodzi?”, patrząc to na House’a, to na Allison. Gregory mruczał coś cicho do siebie.
- Firma produkująca te lizaki zbankrutowała.
- Ostatni słoiczek...

***

Czekolada.
James Wilson rzadko pozwalał sobie na zupełny luz. Zawsze trzeba było coś zrobić, załatwić, gdzieś pójść. W tych momentach żałował, że nie ma żony na stałe.
Wilson pochylił się na deską do prasowania. To, co na niej zostało nie przedstawiało się zachwycająco. Żelazko, pozostawione samo sobie, z radością wypaliło gustowną dziurę w najlepszym wilsonowym krawacie. Najlepszym! Do uszu Jamesa dobiegł odgłos pukania. Nie był w stanie nic powiedzieć. Przecież... No, krawat...
- Cudowny chłopcze, wiem, że są momenty, w których się nie przeszkadza. Ale zdajesz sobie sprawę, że są osoby, które mają to gdzieś?
Onkolog ze łzami w oczach wpatrywał się w niebiesko-brązowy kawałek materiału.
- Wchodzę. I jeżeli zobaczę cię podczas czegoś, czego nie chcę zobaczyć, to naprawdę pożałujesz.
Wilson wziął do ręki zmarnowany materiał. Usłyszał przekręcanie klucza w zamku. House wszedł do salonu, a widok Jamesa z tym niewiarygodnym krawatem w ręce niesłychanie go rozbawił. Jednak mina jego przyjaciela była zastanawiająca.
- Jimmy, ty płaczesz nad krawatem.
Wilson pociągnął nosem.
- Najlepszy! Gwarantowana jakość! Z Chin!
House stłumił atak głupawki. Podszedł do przyjaciela.
- Nie martw się. Kupię ci inny. W sklepach nie brakuje idiotycznych krawatów. Poza tym, przyniosłem coś na wieczór.
Wilsonowi zaświeciły się oczy. Przeszedł w tryb gotowości bojowej.
- Mam tę obrzydliwie słodką czekoladę. Made in Super-Chocolatier.
James uśmiechnął się rozbrajająco.

***

Pudding.
Lisa Cuddy była z siebie zadowolona. Była kobietą sukcesu, zarządzała najlepszym szpitalem w Princeton, dorobiła się tytułu Dziekana Medycyny, a w pracy miała świetną kadrę (co też było okupowane nieludzkim wysiłkiem, by jak najwięcej zostało po staremu).
Lisa mogła teraz spokojnie leżeć na kanapie i jeść swój ukochany śliwkowy pudding. I nie musiała go sama robić! Mogła wreszcie w pełni nacieszyć się weekendem. House nie zawracał jej głowy Wilsonem, Wilson Housem...
- Świetny pudding – powiedziała Cuddy, odkładając pustą miseczkę na stolik. – Co prawda nie umywa się do świątecznych wyrobów mojej, Panie świeć nad jej duszą, babci, ale i tak jest pyszny.
Mężczyzna leżący koło Lisy uśmiechnął się i przytulił do jej pleców.


Stanowczo i nieodwołalnie, ulubioną słodkością Lucasa Douglasa była Cuddy.

-------------
Koniec.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kallien dnia Pon 19:00, 13 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eletariel
Elf łotrzyk


Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:44, 12 Paź 2008    Temat postu:

Jestem zachwycona!!! Pięknie napisane , wątek cudowny, po prostu ACH:) Sama słodycz dla moich oczu^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:31, 12 Paź 2008    Temat postu:

Właśnie kończę tabliczkę czekolady, więc fik w sam raz pasuje

[House wpatrujący się w słój z lizakami]
poor Greg
pewnie żałował, że zamiast nefrologii nie wybrał kierunku "genetyka lizaków" - wtedy wiedziałby, jak sklonować swoje czerwone skarby
I muszę zgodzić się z Wilsonem - House z lizakiem wygląda uroczo (i tak dwuznacznie... )

**
[Wilson i przypalony krawat]
aż się łezka w oku kręci Tylko gdzie ten idiota polazł, że zostawił żelazko bez opieki?

Wchodzę. I jeżeli zobaczę cię podczas czegoś, czego nie chcę zobaczyć, to naprawdę pożałujesz.
nie wierzę, że istnieje jakaś sytuacja, w której House nie chciałby zobaczyć Wilsona

Poza tym, przyniosłem coś na wieczór. (...)
- Mam tę obrzydliwie słodką czekoladę. Made in Super-Chocolatier.

hmm... o ile dobrze pamiętam, to nie shipujesz love!Hilsona, ale gdy widzę w bliskim sąsiedztwie słowa "czekolada" i "Wilson", to nasuwa mi się tylko jedno:
“Chocolate coated Wilson. Mm.”
(I think, Greg has excelent taste )

**
[Cuddy, Pudding i Lucas]

taaaak Luddy rlz


I cóż mogę więcej dodać? Dosłownie SWEET


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:38, 13 Paź 2008    Temat postu:

piękne, piękne, piękne!!

ostatni słoiczek - w tym momencie nie wytrzymałam
a Wilson płaczący nad krawatem...
ślicznie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Any dnia Pon 6:38, 13 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:02, 13 Paź 2008    Temat postu:

Moja Siostra napisała Hilsooona, Kallie napisała Hilsooona! ^^ *ekstaza* *kochakocha*

Słodkości (a związek X gdzie? XD) wspaniałe. House ubolewający nad firmą produkującą lizaki, Wilson ubolewający nad krawatem, Lu, który spełnił sój obywatelski obowiązek i pogodził chłopców... I Cuddy! Lucas/Cuddy! Aaa! *kchakocha* Mamuuusiu! Kocham Cię, Kal. Słońce Dni Moich, DZIĘKUJĘ!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:08, 13 Paź 2008    Temat postu:

*_______________________________________________*
House z lizakiem wraz z Wilsonem i czekoladą
Cuddy z Lucasem.
2 najlepsze shipy EVER !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kallien
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:38, 13 Paź 2008    Temat postu:

Richie117 napisał:
House z lizakiem wygląda uroczo (i tak dwuznacznie... )
________

hmm... o ile dobrze pamiętam, to nie shipujesz love!Hilsona, ale gdy widzę w bliskim sąsiedztwie słowa "czekolada" i "Wilson", to nasuwa mi się tylko jedno:
“Chocolate coated Wilson. Mm.”
(I think, Greg has excelent taste )


Richie, jam niewinna. Piszę sobie f-ship, to ty masz jakieś wyostrzone sensory xD I jedynie f-ship wyznaję [żadnych zbreźności! XD]. Choćbym nawet się zmusiła do loveHilsona to się zaprze i nie wyjdzie. Ja wiem :F

___
Katuś, noł problemo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poziomka
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:09, 13 Paź 2008    Temat postu:

Popłakałam się ze śmiechu.
Ja, niczym Wilson, zajadam się czekoladą. Ale nad krawatami (których i tak nie mam) raczej bym nie płakała. Szczególnie nad tymi z Chin.

"Ostatni słoiczek" wymiata.

Śliwkowy pudding? Hmm... Lepiej truskawkowy, jeśli można w ogóle go zrobić. *tęskni za truskawkami*

Faaaaaaaajne. Podobało się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:31, 14 Paź 2008    Temat postu:

Kallien napisał:
Richie, jam niewinna. Piszę sobie f-ship, to ty masz jakieś wyostrzone sensory xD I jedynie f-ship wyznaję [żadnych zbreźności! XD]. Choćbym nawet się zmusiła do loveHilsona to się zaprze i nie wyjdzie. Ja wiem :F

Kall (mogę tak zdrobniale, prawda? ) - wszyscy są niewinni, dopóki im się winy nie udowodni Moje wyostrzone sensory na Hilsona w wersji są już chyba legendą tego forum, więc wiesz...
Nie musisz się zapierać i zmuszać - takie rzeczy same wychodzą... No bo w jakim innym celu House miałby przychodzić do Wilsona uzbrojony w czekoladę, zamiast pizzy i piwa? (a w ogóle to wiadomo, że House nie zajmuje się bezinteresownie cateringiem )
Jestem niepoprawną love!Hilsonką, więc porzućcie nadzieję Wy, których ścieżki skrzyżują się z moją


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:33, 14 Paź 2008    Temat postu:

Chica, Siostra i ja jesteśmy niewinne. Do sześcianu wręcz. Jak te jaśminy z Kamasutry i niczego nam nie udowodnisz, o. XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:27, 17 Paź 2008    Temat postu:

aha, Kattuś Więc ten seks i kłótnie kochanków w "Szybkich samochodach..." jednak nie były pomiędzy nimi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:49, 17 Paź 2008    Temat postu:

Oczywiście, że były. Między chłopcami, znaczy się. XD Jam niewinna jak ten jaśmin z Kamasutry, ale przynależność do gatunku literackiego zwanego erotyką zobowiązuje, nie? XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:51, 17 Paź 2008    Temat postu:

a zobowiązań trzeba dotrzymywać
więc oby tak dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:55, 17 Paź 2008    Temat postu:

Będę się starać, choć muszę wyznać, ze po napisaniu pierwszego (i na razie ostatniego) NC-17 w zyciu moja psychika doznała trwałego urazu. I nie wiem, jak to dalej z tym będzie. XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:10, 17 Paź 2008    Temat postu:

ależ urazy psychiczne spowodowane NC-17 to jest to, co tygryski lubią najbardziej
jakby co, to jestem w połowie studiów psychologicznych, więc jak tylko uporam się z własną skrzywioną psychiką, to chętnie służę pomocą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:18, 17 Paź 2008    Temat postu:

Ale nie wiem, czy takie odgięcia da się wyprostować. Myślę, że minęłam już punkt w którym ktokolwiek może mi udzielić pomocy.
(A drugi z nowych fików, które powstały jak Cię nie było nie jest angstem/deathfikiem! XD)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:25, 17 Paź 2008    Temat postu:

no, jeśli nie da się wyleczyć, to pogłębiaj i pielęgnuj ten uraz

(wiem, widziałam i czytałam, tylko nie miałam czasu wystkać komenta... zaraz nadrobię tę zaległość )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katty B.
Chodzący Deathfik


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 1819
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bunkier Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:29, 17 Paź 2008    Temat postu:

Ja się tego urazu boje. Przez niego za kadym razem, jak włączę teraz "Tudorów" i moje OTP pojawi się na ekranie, mam kosmate myśli. XDDD

(Tak tylko mówię, bo pomyślałam, że przeraziłaś się tytułu, który jest optymistyczny. XD)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Richie117
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 5994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w niektórych tyle hipokryzji?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:14, 18 Paź 2008    Temat postu:

i tak nic nie przeskoczy moich kosmatych myśli... ostatnio cały czas pracuję mentalnie nad erą po "Understanding" by dzio
A Tudorów nadal nie obejrzałam i żałowałam, że jak porywałam lapka do szpitala, to nie zabrałam też płytki z serialem, ale cóż...

(mnie już chyba nic nie przerazi... Ale nie próbuj testować tego mojego stwierdzenia )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gora
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:15, 17 Lut 2009    Temat postu:

Kwik!
Ostatni słoiczek mnie zabił xDDD
I Jimmy płaczący nad krawatem. No tak Jego Nieśmiertelne Krawaty :DDDD
No i House zawracający głowę Wilsonem a Wilson House'm :DDDD

Takie cudownie miłe, lekkie i odprężające
A ja kocham czekoladę ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cudna :D
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:54, 31 Sie 2009    Temat postu:

"W tych momentach żałował, że nie ma żony na stałe." - Wilson, masz Hałsa. On jest lepszy od żony.
Biedny krawat made in china.
Narobiłaś mi smaku na czekoladę. Świetny fik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hilson Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin