Czucia - nokturn w 11 krótkich aktach [Z]

T.

Dziekuje Ci za każde słow, które padło w tym fiku.

LicenceToKill

Kocham tego fika

Prawdziwą, szczerą miłością

ceone

nutka

I to przez duże "T"

lucky skywalker · Wysłany: Nie 12:25, 15 Mar 2009 Temat postu:

Ten fik zaspokoił mój estetyczny zmysł (bo podobno jest coś takiego

) w 110%! Po przeczytaniu takiego tekstu, jestem w stanie wydać z siebie tylko kilka długich oddechów, no i na tym kończą się moje możliwości

Cuddy_14

Gratulacje....
Masz niebywały talent

Kejli

Ech... Cóż mogę napisać? Jestem na siebie zła, że nie trafiłam na to opowiadanie wcześniej. Ale do rzeczy. Uwielbiam taką prozę we wszystkich wydaniach. I to opowiadanie nie jest wyjątkiem. I ma taką swoistą atmosferę. Duszną, ale i tak chce się czytać dalej.
Trochę trudno odnaleźć się w poszczególnych aktach, ale to nadaje opowiadaniu trochę tajemnicy i specyficznego uroku.
Strasznie mi się podobało, że pod wpływem innego rodzaju alkoholu gra inną muzykę. A akt siódmy i ósmy... Nawet nie wiem co napisać. Akt ósmy, dwa słowa. A jakże sugestywne. Te dwa zdecydowanie najbardziej mi się podobały. I jeszcze czwarty. Za opis baru... Mój obiektywizm mógł zostać zatarty, ale to dlatego, że w opowiadaniu jest tak dużo opisów. A ja opisy kocham, kocham, bardzo kocham. W wydaniu innych oczywiście. Bo moje opisy są beznadziejne. Może dlatego tak ubóstwiam ficki skupione na uczuciach i opisach?
Międzyakty swoją drogą. Bo takie opisy to jeszcze coś innego. Wszytko jest opisane tak zmysłowo i delikatnie... Bez zbędnego patosu, czy skupianiu się na technicznej stronie stosunku.
Błędów zauważyłam dość sporo, głównie brakowało polskich znaków, ale czytając prawie się tego nie czuło.
Dziękuję Ci bardzo, za możliwość przeczytania tej historii.
K.

Czerwono-Zielona

Chciałabym coś napisać, ale to naprawdę nie jest proste.
Odebrało mi mowę.
Nie czytałam jeszcze czegoś podobnego.
Mój Boże, nie jestem jedyna, która widzi takie rzeczy... Są Ludzie, którzy widzą sto razy więcej... I pokazują nam to, co Niedostrzegalne, wlewając słowa prosto w duszę, malując obrazy na takich jej fragmentach, o których istnieniu nawet nie mieliśmy pojęcia...
Dziękuję za tę cudowną podróż.