Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dwa światy [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lisie
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:26, 14 Lut 2010    Temat postu:

Dziś walentynki, dzień Zakochanych ... Może właśnie dlatego chciałam dzisiaj zakończyć tego fika. Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali ze mną do końca. Dziękuję za miłe słowa, ale także za krytykę. Nie wiem czy jeszcze kiedyś pojawi się tu coś mojego autorstwa, ale tak czy inaczej, cieszę się z tego, że przez te kilka miesięcy mogłam tworzyć tę historię.

A teraz zapraszam na ostatnią część :

Nie rozglądaj się bo wokół nie ma nic
za oknami wszystko znikło nie ma nic
nie ma sekund nie ma godzin nie ma lat
jakby ktoś wyłączył z prądu cały świat...


Podszedł cicho do barierki. Stojąc teraz obok niej, dotknął delikatnie jej zaciśniętej na poręczy dłoni. Odsunęła rękę, odwracając twarz w jego stronę. Po jej policzkach spływały krople łez.
- Greg ...? - zapytała cicho, choć z wyraźnym zaskoczeniem, wręcz zaszokowaniem w głosie
- Lisa ...? - odpowiedział jej również szeptem. W tej chwili zabrakło słów, bo co można powiedzieć kiedy rozum każe uciekać, a serce krzyczy ,,Tak" ... ?

Patrzysz w błękit jego oczu i wszystko inne gdzieś się oddala. Wiesz, że to skrawek twojego nieba, a jednocześnie głębia piekła. Czujesz jakby radość, a jednocześnie strach, zupełnie nie wiesz dlaczego tu jest i patrzy Ci głęboko w oczy nie pozwalając choć na chwilę odwrócić ci wzroku. Jesteś jak mała, zagubiona dziewczynka, stojąca sama w środku wielkiego świata.

Patrzysz w jej szaro-zielone oczy, zatapiając się w nich coraz bardziej. Tak jakbyś leciał w dół, z pewną obawą co za chwilę zobaczysz. Widzisz tylko mieszającą się z szarością, zieleń jej tęczówek. Nic innego nie ma, nie istnieje nic obok. Kolejna łza spływa po długiej rzęsie i czujesz jakby ktoś sztyletem rozcinał ci serce, którego podobno nie masz. Więc dlaczego tak boli ... ?

- Dlaczego zostałaś ... ? - pyta szeptem
- A jakie to ma znaczenie ? - powstrzymuje płacz
- A jeśli ma ...? - stara się opanować drżący głos
- Za późno - ociera szybko łzy, chociaż wie, ze popłynie ich jeszcze więcej tego wieczoru - Greg, - podchodzi bliżej, nadal patrząc mu w oczy - Dlaczego nie możesz dać mi spokoju ? Naprawdę to taka świetna zabawa ? - podnosi głos
- O czym Ty mówisz ? - jest zszokowany jej słowami, to co usłyszał z jej ust zabolało, dobrze wiedziała, gdzie uderzyć
- Doskonale wiesz ! - podnosi głos, nie zważając na to, że są na lotnisku - Bawisz się mną jak wszystkimi dookoła, testujesz, sprawdzasz moje zachowania ! Odchodzisz, wracasz na kilka dni sprawiasz, że życie nabiera innych barw a potem znów odchodzisz. Kiedy już udaje mi się po raz kolejny ułożyć życie, Ty znów się pojawiasz ! Po co tu przyjechałeś tym razem ?! - łzy ciekły po jej policzkach - Jak widzisz nie ma już niczego, co mógłbyś jeszcze zniszczyć. Greg... - odwróciła wzrok, by nie patrzeć już w ten błękit - Ja... już ... nie mam na to dłużej siły. Wsiądź w samolot, wróć do siebie i daj mi raz na zawsze spokój. - odwróciła się szybko by odejść, nie chciała już dłużej tłumić płaczu. Wiedziała, że w tej chwili zraniła go jak nikt dotąd, ale tak było najlepiej ... dla nich obojga.
- Lisa ... daj mi wytłumaczyć ! - chciał ją zatrzymać
- Nie ma czego - odpowiedziała mu cicho, nawet nie odwracając się w jego stronę, chociaż serce krzyczało żeby zawróciła,

Czasem trzeba z życia zniknąć żeby żyć
czasem siebie w głąb przeniknąć żeby żyć
by na nowo umieć dostrzec co sie ma
życie przecież taką krótką chwilę trwa.


Mroźne powietrze szczypało w mokrą od łez twarz. Stała przed budynkiem lotniska, nie bardzo wiedząc dokąd pójść. Słysząc jego głos, ruszyła szybkim krokiem przed siebie.
- Lisa ... ! Wysłuchaj mnie ! - prawie za nią biegł, dziękując w duchu, że poddał się rehabilitacji - Proszę ! - na te słowa coś w niej pękło. Odwróciła się w jego stronę, karcąc się za to, że znów pozwoliła mu się zmanipulować. Podszedł bliżej
-Te trzy dni w Bostonie ... - zaczął cicho - miały znaczenie.
- To dlaczego pozwoliłeś mi odejść ? - zapytała szeptem
- Bo byłem, a właściwie jestem idiotą. - uśmiechnęła się przez łzy - To nie była żadna zabawa... Myślałem, że zasługujesz na kogoś lepszego, z kim będziesz szczęśliwsza, kto da Ci to, czego nie potrafi taki dupek jak ja... Tylko, że ... ten dupek tego wieczoru stracił...sens swojego życia. - spojrzał w jej oczy - Bardzo długo próbował zrozumieć, szukał, swojego świata, ale wreszcie mu się udało. Stoi teraz przed nim i próbuje powiedzieć, że jest wszystkim co ma.
- Greg ... - był zaskoczona, nie wiedziała czy dobrze zrozumiała sens jego słów
- Cii... - przyłożył delikatnie palec do jej ust - Nic nie mów. Zanim karzesz mi iść do diabła ...- odgarnął za ucho, ośnieżony kosmyk jej włosów. - to chcę, żebyś wiedziała, że to Ty jesteś moim światem ... całym moim światem - delikatnie zbliżył swoje usta do jej warg, całując ją tak, jakby była kruchym płatkiem śniegu - i że Cię kocham - szepnął jej do ucha.
Stali tak wtuleni w siebie. I to nic, że dookoła przyglądali im się przechodnie, że śnieg padał na ich głowy. Dwa światy wreszcie się spotkały i tylko to teraz się liczyło ...
Proponuję na koniec włączyć :[url] [link widoczny dla zalogowanych]

Nie ma nic opórocz nas
z wolna sączy sie czas
odpływamy powoli
w inny świat
nie ma nic tylko my
nasze plany i sny
w naszym niebie na ziemi
tylko my.
[/i]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lisie dnia Nie 23:30, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agatka10
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:44, 15 Lut 2010    Temat postu:

piękne zakończenie

pozdrawiam i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CaRoLaInE_97
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:07, 15 Lut 2010    Temat postu:

O, Boże, rozkleiłam się jak to czytałam...
Lisie, ty to potrafisz zaciekawić...
Masz ogromny talent, mam nadzieję, że będziesz pisać coraz częściej!
Komentarz krótki, bo dalej jestem zahipnotyzowana tym, co przed chwilą przeczytałam...
Wielkie pokłony!
Dużo Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:23, 15 Lut 2010    Temat postu:

Lisie, pięknie potrafisz oddawać emocje Piszesz tak, że żaden czytelnik nie pozostaje obojętny, tekst aż ocieka w skrajne emocje. Zaserwowałaś nam piękne, emocjonalne i głębokie Huddy Naprawdę momentami już traciłam nadzieję, że to może się dobrze skończyć. Super Ci to wyszło, cała historia, wzruszająca, chwytająca za serce, pełna wzlotów i upadków, miłości, strachu, trudnych wyborów...
Och, ech i ach...
Bardzo mi się podobało
Mam nadzieję, że jednak napiszesz nam coś jeszcze
Wena


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:35, 15 Lut 2010    Temat postu:

Jakie emocje Dobrze, że przeczytałam całość na raz, bo inaczej chodziłabym cały czas rozkojarzona, widząc jakie przerwy robiłaś
Normalnie powiedziałabym, że takie nie za bardzo House'owe wyszło... ale jestem zaskoczona, bo mi to kompletnie nie przeszkadzało...
Nie przeszkadzał mi nawet House mówiący szczerze o swoich uczuciach Może dlatego, że zrobił to dopiero na samym końcu? Może dlatego, że jestem niepoprawną romantyczką? Nie wiem ale tak niecierpliwie czekałam na happy end czytając tego ficka, że nie mogło być inaczej. Masz niesamowity dar przekazywania emocji słowami... normalnie w jednym miejscu prawie się popłakałam... Ten fick jest taki prawdziwy Dziękuję
Chciałabym kiedyś przeczytać jeszcze coś Twojego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:44, 15 Lut 2010    Temat postu:

to jest piękne! te wszystkie uczucia i w ogóle...
szkoda, że to już koniec...
mam nadzieję, że będzie mi dane przeczytać jeszcze coś twojego autorstwa, bo na prawdę masz talent


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin