Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Happy Birthday House [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
[B]asilic
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:20, 25 Lut 2010    Temat postu: Happy Birthday House [M]


<i>Zweryfikowane przez [B]asilic</i>

Na początek- Witajcie!
To mój pierwszy fik...I wiem, że jest koszmarny, może płytki, dziwaczny i pospolity...ale jakoś mnie tchneło i musiałam go dodać

Dotarło do niego, że już nie śpi, ale nie otworzył oczu.
„Zaraz zadzwoni”- pomyślał, a chwilę potem poczuł irytację na dźwięk budzika.
Była z nim. Jego stara przyjaciółka, której zawdzięczał wiele i jednocześnie jej nienawidził. Przejechał po niej dłonią. Wciąż bolała.
- Cholerna noga....- westchnął.
Krople deszczu uderzały o szyby, za którymi wiła się szarość poranka.
Zapatrzył się na pomarańczową fiolkę stojący przy jego łóżku.
- Witaj kochanie...- wydał z siebie pomruk radości.
Szybkim ruchem wydobył dwie pastylki i wrzucił je sobie do ust.
Chwilę potem stał pod prysznicem ze spuszczonym wzrokiem zatrzymującym się na jego stopach. Następnie wciągnął spodnie, które znalazł na podłodze oraz koszulkę wydobytą spod kanapy. Zarzucił na siebie marynarkę i zasznurował trampki. Zarzucił niebieski plecak na ramię i jeszcze tylko upewnił się czy ma fiolkę Vicodinu w kieszeni.
W drzwiach wpadł na listonosza, który dziś jak na złość przyniósł mu wielka i ciężką paczkę, na której widniał adres matki diagnosty. Pokwitował odbiór i zatrzasnął drzwi swego domostwa nawet nie zaglądając do przesyłki.
Podpierając się laską dotarł do swojego gabinetu.
Na biurku zauważył kawę w jego ulubionym czerwonym kubku i małe czekoladowe ciasteczko. Zmarszczył czoło i wzdychając z poirytowania ruszył w na oddział onkologiczny.
- Zaręczyłeś się, znów bierzesz rozwód, zrobiłeś dziecko Meggy z księgowości i chcesz o tym pogadać, czy starasz się wyłudzić ode mnie forsę?- zapytał rozdrażniony diagnosta.
Doktor James Wilson próbował udawać zdziwienie, lecz na daremnie.

- Właśnie dowiodłeś jak bardzo jesteś bez serca, sądząc, że sprawienie komuś bezinteresownej przyjemności to kompletny kretynizm....
- Bo to jest kompletny kretynizm! Gdyby wszystkie prostytutki rozumowały tak jak ty, to w gazetach pisaliby o bankructwie kolejnych domów publicznych! Chociaż ja przynajmniej miałbym satysfakcję do woli...- potarł podbródek w zamyśleniu.
Wtedy do gabinetu weszła siwiejąca kobieta z nadwagą.
Jimmy odchrząknął.
- Doktorze House...czy na konsultacje w sprawach kwestii moralnych zechciałby pan wpaść po luchu?- Wilson starał się ratować swoją reputację przy pacjentce jednocześnie z naciskiem wymawiając ‘’kwestii moralnych’’.
- Naprawdę nie rozumiem za co ci płacą....zaraz powiesz jej, że umrze na raka i bardzo ci przykro, ale oglądając ze mną pornosy dzis wieczorem na pewno nie pomyślisz o jej chorobie i strasznym nieszczęściu.- Wygłosił swój monolog ironicznie diagnosta i trzasnął drzwiami zostawiając onkologa z przerażoną pacjentką.
- Tyłek Cuddy przypomina wielkie centrum handlowe....pragniesz się tam dostać za wszelką cenę i odwiedzić każdy najmniejszy sklepik, zostawiając w środku mnóstwo gotówki ku uciesze sprzedawców...to znaczy jednej sprzedawczyni...- House fantazjował przy lunchu, podczas gdy Wilson podsunął mu tace z jedzeniem pod nos, samemu zostawiając sobie tylko kawę.
- Zapomniałeś, że to ja bezczelnie zabieram ci zawsze lunch a ty irytujesz się za każdym razem tak samo?- diagnosta zmierzył Wilsona wzrokiem mówiącym ‘’ Koleś, przestałeś być fajny!’’
- Pomyślałem, że w ramach przyjaźni chociaz jeden z nas powinien być dobry dla drugiego...
[Godzinę później-burza mózgów przy Białej Tablicy]
-Czarny, rusz mózgiem, w końcu jesteś neurologiem! A Kangur niech przestanie się gapić na dekolt koleżanki i liczyć że znów się naćpa i ją przelecisz!
House przez chwilę poczuł się dziwnie na widok tego, co stało się później.
Foreman zaczał recytować wszystkie możliwe chorob, Chase wstał, zrobił kawę i wręczył ją House’owi a Cameron podała mu czarny pisak przewiązany wstążką patrząc mu żałośnie uroczo w jego niebieskie oczy.
- Nowy....na nowy początek...
- Zróbcie mu biopsję...nie pytajcie Cuddy...sam się do niej przejdę...- przerwał Cameron i zdezorientowany ruszył do gabinetu administratorki.
- Musimy zrobić biopsję...oszczędź sobie protestów bo i tak mi ulegniesz jak tylko spojrzysz w moje pięk...
- Dobrze.- obdarzyła go uśmiechem i zatopiła wzrok w stercie dokumentów leżących na jej biurku.
- Co?!
-W porządku...zrób biopsję...
- Żadnych kazań, wrzasków, jęków i rzezi?!
- House...po prostu zrób tę biopsję i już...- wciąż mówiła spokojnym głosem.

Gregory wpadł do gabinetu Wilsona z hukiem.
- Coś się stało...coś złego...
- Dziwka odmówiła wizyty?
- Gorzej...Foreman zaczął myśleć, Chase jeszcze bardziej włazi mi w tyłek, Cameron daje mi prezenty, a Cuddy...PO PROSTU zgodziła się na biopsję z uśmiechem na ustach!!!
- To chyba dobrze...?
-Żartujesz?! Chyba zaczęli brać prozac...
- Ludzie są dla ciebie dobrzy, a ty sądzisz, że po prostu leczą swoje stany lękowe?
House zmierzył go wzrokiem. Jego oczy trafiły na kalendarz wiszący na ścianie Wilson’owego gabinetu. Nagle coś mu zaświtało, a na twarz wpełzł mu ten uśmieszek, kiedy zawsze coś knuł.

Wieczorem House zasiadł na swojej kanapie.
Spokojny nastrój zostaj wręcz rozszarpany przez dzwonek jego telefonu.
Niechętnie odebrał
-Tu pralnia z kim mam...
-House, nie wygłupiaj się i przyjedź do szpitala...natychmiast!
-Cameron...po prostu oddaj się Chase’owi i ...
-Chodzi o pacjenta!
W tle House słyszał szmery i pomruki.
-Taaaaaak?
- Yyy...pogorszyło mu się! Ma...yyy....wysypkę w okolicy...a właściwie to boli go też ząb bo...
Rozłączył się. Doskonale wiedział o co chodzi.
Zasiadł do pianina. Jego palce wędrowały po klawiszach uwalniając melancholijną muzykę z wnętrza instrumentu.
Usłyszał dzwonek. Nie miał zamiaru otwierać, ale gdy usłyszał drażniący dźwięk po raz piętnasty, powędrował ku drzwiom.
Zastał w nich Lisę Cuddy.
-Nagle postanowiłaś cofnąć zgodę na biopsję...?
-House! Nie jestem tu z powodu cholernej biopsji...
-Wiem dlaczego tu jesteś. Nie obchodzę urodzin.
-Wiem. Cameron dzwoniła, przygotowaliśmy dla ciebie niespodziankę chociaż...każdy wie, jak tego nie znosisz...
-Skoro tylko raz w roku postanowili mi słodzić swoim zachowaniem, to znaczy, że są skończonymi idiotami. Ale miałem nadzieję, że chociaż ty i Wilson zachowacie się normalnie...dlatego cały dzień schodziłaś mi z drogi?
-House, że to dla ciebie głupi zwyczaj, że cię to drażni ale...to dało mi pretekst...pretekst żeby tu przyjść tak po prostu.
- Obawiałaś się tu przyjść bez pretekstu?
Spojrzał jej w oczy pełen powagi
-Ja...chciałam ci powiedzieć, że...po prostu chodzi mi o...
Przybliżyła twarz do jego twarzy. Delikatnie ujął ją w dłonie i złożył na jej ustach czuły pocałunek.
-House....
- Ciiiii..- położył jej palec na ustach- Są moje urodziny.
Oboje uśmiechnęli się do siebie.
- Wszystkiego najlepszego...- pocałowała go nie tłumiąc dłużej swych uczuć.
Nie odrywając się od siebie weszli do środka, zatrzaskując za sobą drzwi.
--------------
Wybaczcie błędy interpunkcyjne i ortografię xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cuddles
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:38, 25 Lut 2010    Temat postu:

pierwsza!

Fik bardzo fajny, nie znalazłam jakiś większych błędów poza tym, że w jednym miejscu powinno być napisane lunchu, a jest luchu...

Ale to nic wielkiego
Pisz dalej, bo masz talent!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:56, 25 Lut 2010    Temat postu:

Mi się nawet podobało Niektóre fragmenty fajne

"- Tyłek Cuddy przypomina wielkie centrum handlowe....pragniesz się tam dostać za wszelką cenę i odwiedzić każdy najmniejszy sklepik, zostawiając w środku mnóstwo gotówki ku uciesze sprzedawców...to znaczy jednej sprzedawczyni...-"
Świetna metafora
Może nie jest to ff utrzymany aż tak bardzo w klimatach serialowych ale jest śmiesznie przynajmniej.
Jedyne co mnie poraziło to to, że się do siebie uśmiechnęli. Wiem. Głupi szczegół. Nie wiem dlaczego akurat to
Podsumowując cały ff jest git


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:09, 25 Lut 2010    Temat postu:

Witaj, nowa duszyczko!

Przeczytałam Twój fic i muszę powiedzieć, że mi podobał mi się. Sypiesz bardzo zabawnymi tekstami, pisze ciekawie i podobała mi się metafora z tyłkiem Cuddy - celny strzał Mogłaś tylko trochę bardziej rozwinąć, tzn opisać ostatnie wydarzenie [odwiedziny Lisy]. Szkoda, że to miniatura, ale może napiszesz nam coś jeszcze.

Co do błędów, zauważyłam całkiem sporo, aczkolwiek nie są kardynalne Brak spacji przed i po myślnikach, piszemy jeden albo trzy znaki interpunkcyjne. Brakowało przecinków i było kilka literówek. Polecam znaleźć betę, ona na pewno to wyłapie

Pomysł chyba był opisywany nie raz, ale napisałaś to bardzo ładnie i zainteresowałaś czytelnika, czyt. mnie

Cytat:
- Cholerna noga....- westchnął.

powinien być trzykropek i spacja przed myślnikiem.

Cytat:
Zapatrzył się na pomarańczową fiolkę stojący przy jego łóżku.

Po "fiolkę" przecinek i "stojącą".

Cytat:
- Zaręczyłeś się, znów bierzesz rozwód, zrobiłeś dziecko Meggy z księgowości i chcesz o tym pogadać, czy starasz się wyłudzić ode mnie forsę?- zapytał rozdrażniony diagnosta.

To ostatnie zawsze robi House

Cytat:
Wygłosił swój monolog ironicznie diagnosta

To zdanie bym przekształciła. Składnia zgrzyta.

Cytat:
- Zapomniałeś, że to ja bezczelnie zabieram ci zawsze lunch a ty irytujesz się za każdym razem tak samo?- diagnosta zmierzył Wilsona wzrokiem mówiącym ‘’ Koleś, przestałeś być fajny!’’

"Diagnosta" wielką literą. Przecinek przed " a ty"

Cytat:

A Kangur niech przestanie się gapić na dekolt koleżanki i liczyć że znów się naćpa i ją przelecisz!

Ja bym napisała "przeleci".

Cytat:

- Ludzie są dla ciebie dobrzy, a ty sądzisz, że po prostu leczą swoje stany lękowe?
House zmierzył go wzrokiem.

Przed House myślnik.

Cytat:

- Coś się stało...coś złego...
- Dziwka odmówiła wizyty?

Damn, genialne

Cytat:
-Cameron...po prostu oddaj się Chase’owi i ...



Cytat:
Była z nim. Jego stara przyjaciółka, której zawdzięczał wiele i jednocześnie jej nienawidził. Przejechał po niej dłonią. Wciąż bolała.

Cudowne zdanie, piękna metafora.

Cytat:
- Tyłek Cuddy przypomina wielkie centrum handlowe....pragniesz się tam dostać za wszelką cenę i odwiedzić każdy najmniejszy sklepik, zostawiając w środku mnóstwo gotówki ku uciesze sprzedawców...to znaczy jednej sprzedawczyni...- House fantazjował przy lunchu

A to najlepsze

Witamy wśród fikopisarzy
Weeeny!

Pozdrawiam,
Nitka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[B]asilic
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:15, 25 Lut 2010    Temat postu:

cuddles
Pierwsza ocena mojego fika i bardzo miła, dzięki

GosiaczeQ_17
Tak to już jest, że wszyscy się nabijają z tyłka biednej Cuddy xd
Dziękuję

NiEtYkAlNa
Dzięki, dzięki, dzięki. Rzeczywiście z interpunkcją nie jest u mnie najlepiej...Ale to wszystko przez to, że na polskim przelatują mi w głowie wizje, jakim tekstem House chlapnąłby mojej nauczycielce xd Ocena wnikliwa i brdzo dobrze Dzięki za przyjęcie do grona fikopisarzy...w stylu Wilsona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:21, 25 Lut 2010    Temat postu:

Cytat:
Ocena wnikliwa i brdzo dobrze

Staram się jak mogę A wszystko po to, żeby było tylko lepiej

Cytat:
Dzięki za przyjęcie do grona fikopisarzy...w stylu Wilsona

Serio? Well, Hilsonki byłyby ze mnie dumne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuu
Internista
Internista


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:45, 25 Lut 2010    Temat postu:

bardzo dobry opis poranka w wersji house i ta końcówka *(:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:56, 25 Lut 2010    Temat postu:

Po pierwsze: Witaj Huddzinko.!
I po drugie: Bardzo mi sie podobalo i mam oczywiscie nadzieje,ze bede mogla czytac wiecej fickow twojego autorstwa

Pozdrawiam i wena zycze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:35, 25 Lut 2010    Temat postu:

ładnie, ładnie!
bardzo mi się podobało!
czekam na kolejne twoje ficki!
Wena!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mazeltov
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z poczekalni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:26, 25 Lut 2010    Temat postu:

Bardzo mi sie podoba
Ja sie bledow nie czepiam bo sama robie wiecej
Swietnie oddalas jego charakter, twoje poczucie humoru naparwde Housowe
A fragment z tyfkiem Cuddy poprostu boski, mistrzostwo nic iecej nie powiem bo mi slow brakuje
zastanow sie czy nie chciala bys przedluzyc tego fika zapowida sie wysmieniecie i tak jak Nietykana sadze ze mogla bys napisac o odwiedzinach Cuddy i co sie wydarzy pozniej
Witam i czekam na wiecej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:32, 25 Lut 2010    Temat postu:

mazeltov napisał:
zastanow sie czy nie chciala bys przedluzyc tego fika zapowida sie wysmieniecie i tak jak Nietykana sadze ze mogla bys napisac o odwiedzinach Cuddy i co sie wydarzy pozniej

Ja przyznam szczerze, że na początku napisałam, że czekam z niecierpliwością na dalszą część, ale potem jeszcze raz zerknęłam i zobaczyłam, że to miniaturka myślę, że można by akcję rozwinąć, a kolejny z kolei[jak to brzmi ] rozdział widzę pod tytułem "Happy Birthday Cuddy"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[B]asilic
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:53, 26 Lut 2010    Temat postu:

Zuu
Dzięki

daritta
Och, dzięki - a Wen się przyda

mazeltov & NiEtYkAlNa
A wiecie, że myślałam nad kolejną częścią? W każdym razie dzięki.

Gorzata
Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez [B]asilic dnia Pią 14:24, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:26, 26 Lut 2010    Temat postu:

[B]asilic napisał:
A wiecie, że myślałam nad kolejną częścią?

Myśl, myśl, ja chętnie przeczytam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mazeltov
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z poczekalni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:01, 26 Lut 2010    Temat postu:

zgadzam sie z przedmowczynia mysl mysl a po tym jak juz zaczelas mam sporo mozliwosci zeby to dalej pociagnac ja sama widze kilka ciekawych kontynuacji tej histori
chetnie sie nimi podziele jesli chcesz na pw
pozdrawiam mazeltov


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuu
Internista
Internista


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:44, 27 Lut 2010    Temat postu:

A nagłówek [M] zawsze można zmienić na[NZ]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LissLady
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 30 Sty 2011
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: R-sko
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:57, 30 Sie 2011    Temat postu:

Czytałam to dawno temu, ale teraz dopiero komentuję.
Musze ci powiedzieć, że jak na pierwszy z twoich ficków to całkiem udany. Fajne dialogi no i oczywiście Huddy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin