Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Istota istnienia [Z*] (4. Teatr)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:18, 11 Lut 2010    Temat postu: Istota istnienia [Z*] (4. Teatr)

Temacik założony, aby zbytnio nie zaśmiecać [H]orum. Tutaj znajdą swe miejsce takie "cUsie". Ten dialog powstał, bo technika znów była nudna. To nie znaczy wcale, że wszystko to będą dialogi.
Nie jestem do końca pewna tego, co stworzyłam, ocenę pozostawiam Wam.
Chciałam z tego miejsca zadedykować to:
HuddyFan, za całokształt.
[E]lizie, za wszystko.
Sarusi, bo pisze, co raz częściej i to w takim stylu, że serduszko me staje w miejscu. Bo ten dialog był doskonały.
Chciałabym tak kiedyś.





O życiu słów kilka


- Cześć!
- Cześć!
- Jak życie?
- Nie ma go. Została jedynie beznadziejna egzystencja.
- Oni to nie cały świat.
- Dla ciebie. Dla mnie byli życiem, z nimi stawiałam swe pierwsze kroki.
- Nie znałaś ich.
- Ale kochałam.
- Nie rozmawiałaś.
- Nieprawda, kiedy patrzyłam w jej twarz widziałam lata doświadczeń. Jego śmieszny kijek, z którym wszędzie chodził zawsze wzbudzał zainteresowanie.
- Widziałaś, nie rozmawiałaś.
- Nie potrzebowaliśmy słów, wystarczyło spojrzeć w oczy.
- Dobrze, że masz Jamesa.
- Jest jak promyk słońca w pochmurny dzień.
- Mówił, że ona go zmieniła.
- Ludzie się nie zmieniają. Po prostu pod wpływem pewnych wydarzeń, bądź osób światło dzienne może ujrzeć cechy będące w nich od zawsze. Do tej pory okryte płaszczem niepewności.
- Więc może byli sobie przeznaczeni?
- Potrzebowali się. Bez niego była jak roślina bez wody. Nocne niebo, piękne, prawie, że idealne. Jednak pewnego dnia ktoś się wkradł. Był jak chmurka przysłaniająca Księżyc. Niebo wciąż istniało, ale nie było tym, czym powinno być, aby być doskonałym. Brakowało istotnego elementu, czegoś, co rozświetliłoby mrok, tego najważniejszego, centrum jej Wszechświata.
- Dali radę.
- Bo pojawił się wiatr, który przepędził wielkie chmurzyska. Pozwolił przyjrzeć się Księżycowi z bliska.
- I było…
- Pięknie!
- Niedługo.
- Ważne, iż w ogóle zaistniało.
- Życie to nie bajka.
- Życie to suma chwil, w których doznajemy uczucia wszechogarniającej radości, coś, co możemy zdefiniować, jako szczęście, lecz ono mija. Życie to przede wszystkim podejmowanie ryzyka. Bez niego jest tylko szara egzystencja. Życiem jest przyjmowanie na siebie ciosów, zadawanych przez bezwzględny los. To wiara w cuda.
- Oni żyli?
- Tak, z pewnością. W końcu podjęli grę, którą przygotował dla nich ktoś na górze. Tym razem żadne z nich nie ustalało zasad. Był to ktoś całkowicie bezstronny.
- Dlaczego, jest tak, jak jest? Czemu świat jest taki, a nie inny?
- Bo tak. Po prostu. Sami go takim uczyniliśmy. Ale czy myślisz, że w innym byłoby lepiej?
- Nikt tego nie wie.
- My możemy tylko starać się uczynić go lepszym.
- Lepszym, ale nie innym.
- Tęsknię.
- Pamiętasz.
- Staram się.
- Nie przestawaj.
- Będzie lepiej?


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez czarodziejka dnia Pon 18:38, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HuddyFan
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:12, 11 Lut 2010    Temat postu:

No cóż ja ci mogę powiedzieć? Zaczyna mnie męczyć fakt, że w kółko piszę jak ty pięknie odbierasz słowa, używasz metafor i w ogóle. Może być w końcu raz zrobiła źle, żebym mogła Cię skrytykować?!

NIe no, a tak na serio to jestem pełna dumy, że mogę nazywać Cię moją bratnią duszyczką. Ty mój promyczku słońca.

Czarodziejka napisał:
Życie to przede wszystkim podejmowanie ryzyka. Bez niego jest tylko szara egzystencja. Życiem jest przyjmowanie na siebie ciosów, zadawanych przez bezwzględny los. To wiara w cuda.


Zdecydowany faworycik

Mam tylko jedno formalne pytanko. Pomiędzy kim toczy się rozmowa, bo wyczerpały mi się pomysły.

Dziękuję za dedyk. Całokształt?! To ja mam jakiś całokształt?!

HuddyFan


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:32, 11 Lut 2010    Temat postu:

HuddyFan, dziękuję. Jak piszę, że masz to znaczy, że masz. Interpretacja dowolna. Ja myślałam o Rachel.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neko.md
Epidemiolog
Epidemiolog


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 1231
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:32, 11 Lut 2010    Temat postu:

rezerwacja 2 pozycji
*warczy na HuddyFan*


cudowne!
takie trochę...
smutne, a trochę wesołe.
no nie wiem, jak to określić...
może...
CZARUJĄCE ?

wena, czarodziejko, wena!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez neko.md dnia Czw 19:38, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
IloveNelo
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Caer a'Muirehen ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:12, 11 Lut 2010    Temat postu:

Od razu pomyślałam o Rachel!

Niesamowite

Czarujesz, jak zwykle

pięknie...

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:16, 12 Lut 2010    Temat postu:

Miałam Ci to napisać pod "Rosyjską ruletką", bo się zabieram i zabieram za skomentowanie, ale niech będzie tutaj. Otóż pomyślałam sobie, że jeśli będe miała ochotę przeczytać coś... ładnego (no, niech będzie, chociaż nie do końca to chciałam powiedzieć ), lekko filozoficznego, nastrajającego do życiowych przemyśleń, to zawsze mogę liczyć na coś Twojego.

Cytat:
- Cześć!
- Cześć!
- Jak życie?
- Nie ma go. Została jedynie beznadziejna egzystencja.

Na początku się uśmiechnęłam. Ale niestety czasami tak po prostu jest...

Nie wiem, co mogłabym jeszcze dodać. Każdy chyba może przemyśleć to, że tak powiem, na swój sposób...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:11, 17 Lut 2010    Temat postu: Re: Istota istnienia [Z*]

Zachciało mi się coś przeczytać, sukces, bo ostatnio nic mi się nie chce. Komentować nie miałam w zamiarze, to ostatnimi czasy często ponad moje siły, jednak nie skłamię jak napiszę Ty mnie zmusiłaś do skomentowania, tak zmusiłaś.

Tak krótki dialog, a oddaje wiele prawd, zmusza do przemyśleń i aż prosi o powtórne przeczytanie, nie daje o sobie zapomnieć. Zostaje się w pamięci.

Cytat:
- Jak życie?
- Nie ma go. Została jedynie beznadziejna egzystencja.

Czasami świat wali nam się na głowę, nie mamy siły na nic, nie mamy siły żyć, to przestaje być życiem, to tylko beznadziejna egzystencja. Tymi trzema zdaniami oddałaś całą prawdę o niektórych momentach życia.

Cytat:
- Oni to nie cały świat.
- Dla ciebie. Dla mnie byli życiem, z nimi stawiałam swe pierwsze kroki.

Znów całkowita prawda. Bo przecież wszystko zależy z jakiego punktu widzenia patrzymy. Coś nieważne dla jednych, jest najważniejszą rzeczą dla kogoś innego.

Cytat:
- Ludzie się nie zmieniają. Po prostu pod wpływem pewnych wydarzeń, bądź osób światło dzienne może ujrzeć cechy będące w nich od zawsze. Do tej pory okryte płaszczem niepewności.

Oficjalnie wielbię, kocham czy co tam chcesz, Cię za te zdań kilka. Nie wiem dlaczego, ale one są po prostu magiczne i jeśli się zgodzisz "ukradłabym" je do podpisu. Mogę? *prosi*

Cytat:
- I było…
- Pięknie!
- Niedługo.
- Ważne, iż w ogóle zaistniało.

Lepiej zaznać czegoś i być choć przez chwilę szczęśliwym, a później cierpieć, stracić to; niż w ogóle tego nie zaznać. Kocham Cię za to, że malujesz słowami życiowe prawdy.

Cytat:
- Życie to nie bajka.

I oto moje motto życiowe.

Cytat:
- Życie to suma chwil, w których doznajemy uczucia wszechogarniającej radości, coś, co możemy zdefiniować, jako szczęście, lecz ono mija. Życie to przede wszystkim podejmowanie ryzyka. Bez niego jest tylko szara egzystencja. Życiem jest przyjmowanie na siebie ciosów, zadawanych przez bezwzględny los. To wiara w cuda.

Ryzyko, ah, ryzyko... tylko najgorsze jest to, że ludzie często boją się podejmować ryzyka, wolą żyć jak żyli, boją się, że stracą, a nic nie zyskają.

Cytat:
- Oni żyli?
- Tak, z pewnością. W końcu podjęli grę, którą przygotował dla nich ktoś na górze. Tym razem żadne z nich nie ustalało zasad. Był to ktoś całkowicie bezstronny.

Bo życie to gra, której zasad nie znamy, a które z dnia na dzień poznajemy, lecz nigdy nie poznamy wszystkich, nieprawdaż?

Cytat:
- Dlaczego, jest tak, jak jest? Czemu świat jest taki, a nie inny?

Jedno z najczęściej zadawanych pytań przez ludzi.

Są teksty pod którymi nie potrafię się wypowiedzieć, nie komentuję wtedy. Tak teraz powinnam zrobić. Jednak musiałam, wybacz mi mój beznadziejny komentarz, ale nie umiem komentować czegoś tak genialnego, a przede wszystkim prawdziwego.

Z całego serca dziękuję Ci za ten choć krótki, to piękny i zarazem filozoficzny tekst.

Teksty a la ten naprawdę Ci wychodzą, niewątpliwie masz do takich talent, jak niewiele osób, nie zmarnuj tego, tylko pisz więcej takich perełek.

Życzę weny i pozdrawiam,
jakastam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:49, 23 Lut 2010    Temat postu:

jakastam, twój komentarz wcale nie jest beznadziejny, jeden z najwspanialszych, jakie w życiu dostałam. Cudowne uczucie wiedzieć, że ktoś cię zrozumiał. Kradnij, co chcesz. Dziękuję!

a_cappella, ja po prostu lubię takie teksty. Czytać i pisać. Same się produkują, a jeśli ktoś ma ochotę je czytać to ja mogę tylko się cieszyć. Dziękuję

IloveNelo, jaka mądra dziewczynka. *głaszcze po główce* Nie za dużo tych epitetów? ;d Dziękuję

neko.md, Twoje prośby pomogły, dzisiaj rano naszedł mnie wen i jest zarys, ale nie wiem, co z tego będzie. Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:42, 02 Mar 2010    Temat postu:

Przepraszam Was kochani za nie wypowiadanie się pod fikami, ale po prostu brakuje mi czasu na siedzenie na [H]orum. Nie wiem czy na jakiś czas nie zniknę. Czas pokaże.

Forma pisana przeze mnie po raz pierwszy. Mam nadzieje, że nie najgorzej. Pomysł zrodził się właśnie przy filiżance kawy i to od niej wszystko się zaczęło.

Betowała gehnn, której dziękuję za pomoc.

Zadedykować chciałabym to jakiejstam, za całokształt.







Kawa


Kawa. Ucieczka od codzienności. Pierwszy łyk brany ostrożnie. Ciepły płyn rozlewający się w żołądku. Niebiańska rozkosz dla podniebienia. Drugi łyk, potem następny i kolejny. Smak przepełniony słodką goryczą. Czy tak jest w niebie? Zatopiona w nicości już nic nie czujesz, istnieje tylko czekoladowy płyn z waniliową łyżeczką w białej filiżance.

Ostatni łyk zimnej kawy. Nicość. Niemienie. Nie mieć niczego. Nic. Żadnego powodu, aby jeszcze trwać w tym bagnie. Wielkim bagnie ludzkich zawiłości. Wciąga cię z zastraszającą siłą. Wyrywasz się, lecz stwierdzasz, że to nie ma sensu. Nie wyjdziesz z niego cała. Więc kończysz. Najprościej jak się da. Powoli odpływasz.
Zostawiasz daleko w tyle całe to gówno. Mówili, że to twoje życie. Mała pigułka lekiem na wszystko.

Ona odeszła już, on nie będzie tęsknił. A tamten? Właściwie, kim on jest? Srebrzystą zjawą, a może jedynie sennym obłokiem. Nic już nie wiesz. Poszło dokładnie tak, jak chciałaś. Bananowa tabletka i ciemna kawa.

Powolne odpływanie w nicość. Przerażające obrazy życia. Własnego życia. Boli, ale to nie ból fizyczny, a psychiczny. Serce rozbija się na drobne odłamki, niczym kryształowe lustro zrzucone z dziesiątego piętra na twardy beton.

Wszechogarniająca cisza. Nagle przerwana trzaskiem drzwi. A może to tylko urojenie. Uboczny skutek łatwego kresu. Nieważne. Za późno już, by cokolwiek zmieniać. Za późno na ratunek. Zniknęła ostatnia nadzieja.

Czarna dłoń, odcień głębszy niż jakikolwiek kiedykolwiek widziany. Idealnie wpasowuje się w kształt twojej. Gotowa, aby w każdej chwili ją chwycić.

Dłoń przy dłoni. Ramię przy ramieniu. Z czarną panią dalej iść. Zatopić się w czarnej otchłani. Rozlać ostatnią krew. Skończyć z egzystencjonalną pierdołą. Kiedyś było dla kogo żyć. A teraz, gdy zginęła? Nie ma, po co. Zdobyłaś wymarzony środek. On nawet nie będzie pamiętał. Tak jest najprościej. Szybkim łykiem zamykasz ckliwy rozdział.
Sekret zamknięty w śmiesznie okrągłej pigułce.

Błękitny dotyk na policzku.

Wyrwanie z życiowego koszmaru.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarodziejka dnia Wto 21:57, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
baby
Neurochirurg
Neurochirurg


Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 3013
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:44, 02 Mar 2010    Temat postu:

pjerfsza?!

jeej, ładne to

Błękitny dotyk na policzku.
Wyrwanie z życiowego koszmaru.




no tak, rozuczliłam się i tyle z mojego konstruktywnego komentarza

chcę, żebyś po prostu wiedziała, że mi się bardzo podobało

kocham,
baby


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez baby dnia Wto 21:58, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:28, 15 Mar 2010    Temat postu:

baby, dziękuję Ci bardzo kochana!

Znów kawowo. Mnie po prostu pomysły nachodzą przy filiżance kawy. Pisane wczoraj wieczorem, a wszystko zaczęło od jednego zdania, właściwie porównania, potem to już z górki.

Betowała wspaniała gehnn, której bardzo dziękuję. Do niej też wędruje dedykacja.




Lavazza



Kawa. Najczulsza kochanka. Rano, gdy wstajesz ospały, kiedy odchodzi chęć do życia, ona dodaje sił. Wystarczy jeden dotyk ust, by przywrócić utraconą moc.

Pobudza najdelikatniejsze zmysły. Daje niewypowiedzianą rozkosz, nie tylko dla podniebienia. Ją się smakuje jak najpyszniejsze smakołyki. Taka jest – istna delicja.

Doskonała w swej zwyczajności. Za każdym razem niezwykła.
Jednocześnie delikatna i mocna. Perfekcyjna w tym, co robi.

Brakuje sił, ona ich dodaje, byś nie przegrał walki z Morfeuszem, gdy w progu szpitalnej sali stoi pewna czarna pani.

Kochasz ją tak mocno, jeszcze bardziej, kiedy to dzięki niej wygrywasz.

Ucieczka od codzienności. Nieczęsto. Gatunek, sposób wykonania musi być szczególnie dobry – doskonały pod każdym względem. Czegoś takiego doznaje się raz na dwadzieścia lat albo rzadziej. Wszystko współgra ze sobą idealnie, tworzy jedną całość. Ją powoli się smakuje, rozkoszuje szlachetnością smaku. Odkrywa coraz to nowe nutki esencji. Czas staje w miejscu. Świat zaczyna wirować. Ktoś go chyba wywrócił do góry nogami. Kończy się magiczny płyn. Czas wolno rusza. Wszystko wraca na swoje miejsce. Codzienna monotonia.

I chociaż każdego dnia pijesz dobrą kawę to poznałeś już smak tej najlepszej. Tamta pomaga, owszem, lecz nie da się jej porównać z gatunkiem pierwszej klasy.

Lekiem na każde zło. Najlepszą pocieszycielką. Najwierniejszą przyjaciółką. Doskonałą kochanką. Beznadziejną prostytutką. Taka właśnie jest. Jak kawa.

Lavazzę kupisz za 7 dolarów w sklepie za rogiem, ona jest bezcenna. I jedyna.`


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gehnn
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku pięciu Braci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:41, 15 Mar 2010    Temat postu:

A jednak Lavazza.

Nic odkrywczego nie napiszę, bo wszystko już wiesz, ale skoro już zostałam zaszczycona dedykacją, nie mogę pozostać milcząca ^.^

Teraz gehenn będzie się powtarzać:
Koncepcja bardzo mi się podoba, porównanie Cuddy do tego jedynego, wyjątkowego gatunku kawy jest genialne. Tekst napisany bardzo dobrze i na wysokim poziomie, świetna zabawa słowem. Beznadziejna prostytutka to zdecydowanie mój faworyt, wydaje się nadawać tekstowi charakter.

Pozdrawiam cię ciepło i życzę czasu, wena i cierpliwości,
G. ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:52, 19 Mar 2010    Temat postu:

Mam chwilkę czasu, bo jako, że chora jestem, nie poszłam do szkoły. Nadrabiam więc genialne teksty.

Kawa
Cytat:
Zadedykować chciałabym to jakiejstam, za całokształt.

Dziękuję Ci za to strasznie, choć uważam, że nie należy mi się ta dedykacja.

Podoba mi się, strasznie. Całość.
Cóż więcej mogę powiedzieć? Naprawdę trudno skomentować takie COŚ.

Nie lubię kawy, ale Twój tekst lubię.
Filozoficzny, powiedziałabym. Taki do jakich nie wielu ma talent, ty masz z pewnością. Słowa, metafory... - genialnie nimi operujesz, za co należą Ci się brawa.

Lavazza

Mam wrażenie, że te dwa teksty - Kawa i Lavazza - czyta się jeszcze lepiej jeden po drugim, choć same w sobie też mają jakąś magię.

Znów nie zacytuję żadnej perełki - cały tekst jest sam w sobie taką perełką, a raczej perłą


Jak już kiedyś mówiłam są testy których nie umiem komentować. Zbyt dobre, zbyt filozoficzne, zbyt piękne... Takie są te. Wybacz więc mój chaotyczny komentarz.

Pozdrawiam,
zachwycona J.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:40, 19 Mar 2010    Temat postu:

Cztery dni się zbierałam, żeby zacząć ten komentarz (ostatnio mam z tym gigantyczny problem ), a teraz, skoro już zaczęłam, to nie wiem zupełnie, co napisać.

Jej. Bardzo nastrojowy tekst. Chociaż może nie tyle nastrojowy, ile nastrajający - do kilku refleksji, do zatrzymania się na chwilę. Bardzo udane porównanie z ujmującym wykonaniem...

jakastam napisał:
Cóż więcej mogę powiedzieć? Naprawdę trudno skomentować takie COŚ.

Właśnie.
Dlatego tylko dodam, że teraz mam ochotę zamknąć się w pokoju z kubkiem kawy i porozmyślać.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:45, 26 Mar 2010    Temat postu:

Tak gehenn, jednak Lavazza, wahałam się między nią a Gatunkiem. (Pomijając fakt, że owo wahanie trwało nie więcej niż pół minuty, ale to przecież szczegół ). Dziękuję Ci bardzo, naprawdę. Niezmiernie cieszę się, że Ci się spodobało. Również pozdrawiam ciepło. (;

jakastam!
Cytat:
Dziękuję Ci za to strasznie, choć uważam, że nie należy mi się ta dedykacja.

Jak dostałaś to znaczy, że Ci się należy, o!
Cytat:
Jak już kiedyś mówiłam są testy których nie umiem komentować.

Jak to nie. Przecież skomentowałaś. Chociaż czytając miałam wrażenie, jakby niektóre słowa nie były skierowane do mnie. Dziękuję, bardzo.

a_cappella!
a_cappella napisał:
jakastam napisał:
Cóż więcej mogę powiedzieć? Naprawdę trudno skomentować takie COŚ.

Właśnie.

Tym bardziej dziękuję, że jednak skomentowałaś.

Cytat:
Dlatego tylko dodam, że teraz mam ochotę zamknąć się w pokoju z kubkiem kawy i porozmyślać.

I to jest bezwątpienia jeden z najpiękniejszych komentarzy, wiedzieć, że tekst wywarł takie wrażenie, że zmusił do jakichś przemyśleń, zatrzymania się. Dziękuję!

Nie wiem, co powiedzieć, po prostu wyglądam tak: .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:03, 26 Mar 2010    Temat postu:

Wszystkie są świetne
I bardzo bardzo mi się podobają
Czekam na więcej oczywiście
Komentarz krótki bo muszę lecieć

Pozdrawiam i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HuddyFan
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:32, 27 Mar 2010    Temat postu:

*Pada na kolana z rękami złożonymi w geście*
O wybacz mi Czarodziejko, że zaniedbałam moją zdolność komentowania i nie skomentowałam tych pereł na dnie morza.
*ludzie głupio się patrzą* No już wstaje, wstaje!

I to jest właśnie przykład jednej z wielu rzeczy, dzięki której mam teraz narzeczonego. (pozdrawiam Cię słonko )
Nie umiem komentować <i>takich</i> fików...
Pisząc <i>takich</i>, mam namyśli głebokich, pełnych niezapisanych, a ukrytych myśli. Po prostu nie umiem użyć słów, aby opisać emocje które mi teraz towarzyszą.

Jestem z Ciebie dumna, i objecuję, że już Cię nigdy nie zaniedbam.

Całuję motylka,
Huffuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:37, 29 Mar 2010    Temat postu:

daritta, cieszę się bardzo.

HuddyFan napisał:
O wybacz mi Czarodziejko, że zaniedbałam moją zdolność komentowania i nie skomentowałam tych pereł na dnie morza.

Huffuś zaczął nurkować?
Dziękuję Ci Gwiazdeczko za komentarz, mimo wszystko. A tak w ogóle to kiedy ślub planujecie?

_______


Poniedziałki mi chyba służą. Zaczęło powstawać właśnie w poniedziałek tydzień temu. Nie za bardzo wiem, co wyszło, ale podobno jest dobrze. Betowała gehenn, dziękuję Ci strasznie, że jeszcze masz do mnie siłę.
Zainspirowane tworem a_cappelli, do której wędruję dedykacja.
A także do:
[E]lizy, bo jest Żoną, wróciła i dlatego, że ją kocham, o.
gehenn, bo jest nieoceniona, a ja wdzięczna.

Bez dłuższego przedłużania. Oto i moje wytwory wyobraźni.





Teatr


Czym jest teatr? Miejscem spotkania skrytych kochanków, zobrazowaniem uczuć, cichym westchnieniem, któremu przygrywają wypowiadane przez aktorów kwestie. Schadzką strapionych dusz, chwilą zapomnienia, podróżą w nieznane. Ostrymi kawałeczkami rozbitej buteleczki perfum i tym, co ukoi ból zadany przez owe odłamki.

Byłaś kiedyś w teatrze. Dawno temu, pamiętasz jeszcze? Byłaś z nim. Grali „Romea i Julię”, sztukę dwojga kochanków, krótką chwilę uniesienia – szczęścia po prostu, okrutnie przerwaną przez bezwzględny los. Zginęli oboje, tak samo, jak wasza miłość i chociaż oni opuścili swoje ciała, to duchami wciąż byli razem. Wasza miłość także, mimo iż umarła wśród łez, nadal błąka się po tym świecie, szukając spełnienia, jej duch pozostał.

A zakwitła jako najpiękniejsza wśród wonnych orchidei. Klasyczna i niezwykła. Przypominająca różę, choć jest ich tak wiele, to każda jest niesamowita, jedyna. Jedna z tych, które znajdują swe miejsce na scenie u stóp genialnie grających aktorów. Wyrzucona przez Amora, lecąca – najpiękniejsza, namiętna, spadająca u waszych stóp, czekająca, aż ktoś ją podniesie. Zabierze ze sobą, wypielęgnuje w zaciszu domowym, uczyni panią świata, nie da jej uschnąć.

Tyle razy deptana, pomiatana, nieważna. Tracąca siły, niemogąca złapać oddechu. Z każdym dniem jest coraz gorzej, powietrza ubywa w zastraszającym tempie, niebawem zabraknie go zupełnie. Zaczerpnięcie tlenu okaże się czynnością ponad siły.

Czy ktoś przeprowadzi reanimację?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:26, 29 Mar 2010    Temat postu:

Pfiersza.!

Oh...
Nie wiem co napisać, bo to jest poprostu przepiękne
Nie potrafię nawet jakichś głupich słów z siebie wydobyć,gdy czytam coś tak wspaniałego
*całuje stopki*
Powiem tylko,że czekam na więcej


Pozdrawiam i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gehnn
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zamku pięciu Braci
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:29, 29 Mar 2010    Temat postu:

Ku prowadzeniu innych w światłości, kochana ;3

Myślę, że wszystko, co chciałam powiedzieć już powiedziałam. To, że piszesz pięknie, zawdzięczasz tylko sobie. Niemniej jednak jest mi bardzo miło, że jestem jakąś tam tego częścią. Dobór słów, metafory, porównania, stylistyka tekstu miażdży. A to, że napisane jest prozą, podnosi jeszcze poziom tekstu.

Niesamowicie podoba mi się rozbita buteleczka perfum i pani świata. Te dwa fragmenty (które zaraz zacytuję xd) są tak delikatne i osobliwe, że aż mi serce rośnie.

Jerzu, nie lubię się powtarzać ^^ Pozostaje mi zacytować:
Cytat:
Ostrymi kawałeczkami rozbitej buteleczki perfum i tym, co ukoi ból zadany przez owe odłamki.

Cytat:
Zabierze ze sobą, wypielęgnuje w zaciszu domowym, uczyni panią świata, nie da jej uschnąć.


Jesteś wspaniała i dziękuję za dedykację
Pozdrawiam,
G.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarodziejka
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubelszczyzna ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:08, 01 Kwi 2010    Temat postu:

daritta, dziękuję Ci. Cieszę się bardzo, że Ci się podobało.

Gehenn!
Gehenn napisał:
A to, że napisane jest prozą, podnosi jeszcze poziom tekstu.

Zapewniam Cię, że nie chciałabyś widzieć wiersza w moim wykonaniu i życzę Ci, żebyś się nigdy do niego nie dokopała.
Też nie lubię się powtarzać. xD
Dlatego dodam tylko, że po Twoich komentarzach zawsze wyglądam tak: . Dziękuję ogromnie! ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a_cappella
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 842
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:20, 02 Kwi 2010    Temat postu:

Przepraszam, przepraszam, że komentarz z takim opóźnieniem, ale ostatnio notorycznie brak mi czasu.

Dziękuję bardzo za dedykację! Jest mi szalenie miło, że moje tworki okazują się być dla kogoś inspirujące. I to jeszcze inspirujące do napisania czegoś takiego.

Twój tekst ma niezwykły klimat, taki, jaki lubię. Urzekły mnie fragmenty, które zacytowała gehenn. A na dodatek te róże.

Tylko ostatnie zdanie... Pasuje, ale nie pasuje, jeśli wiesz, co mam na myśli. I teraz uwaga, postaram się wytłumaczyć, o co mi chodzi.
Teatr jest wyjątkowym miejscem. Nie wszystko kończy się dobrze, ale niewątpliwie jest magiczny. Jest piękny. Nic innego nie zastąpi stukotu kroków aktorów na deskach, bordowego koloru kurtyny, kurzu unoszącego się w świetle reflektorów (może to dziwne, ale dla mnie to nieodłączne elementy ), atmosfery stworzonej przez słowa padające ze sceny, pełnego oczekiwania milczenia widzów śledzących przebieg wydarzeń...
Reanimacja natomiast kojarzy mi się z paniką, niepewnością, wypadkiem, krwią, śmiercią, może z życiem... Prozą życia. A to mimo wszystko trochę burzy mój obraz teatru. Takie kłujące w serce połączenie.

Ale nie zawsze jest tak, jak chcemy, żeby było, często coś burzy nasze wyobrażenia. Życie jest brutalne. I przede wszystkim życie to nie teatr...

Och.
Pozdrawiam ciepło i wielu inspiracji życzę,
a_cappella


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HuddyFan
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:21, 02 Kwi 2010    Temat postu:

*Po raz setny próbuje coś napisac*

Nie no!!!

Czemu ja nie umiem komentowac takich pięknych fików?!?!
Weź napisz coś ohydnego to wtedy Ci skomentuje

Metafory, przenośnie - te środki z pewnością nie są Ci nieznane. I to w dodatku używane z głową, nie za dużo, nie za mało. Akuratnie

Nie wiem co mam Ci jeszcze napisac, aby Ci powiedziec jak bardzo mi się podoba. Każdy synonim słowa 'arcydzieło' będzie pasował.

Spróbuję się nauczyc komentowac takie fiki, choc będzie to bardzo trudne.

Przepraszam, że nie skomentowałam wcześniej, ale brak czasu i chęci mnie zabijał.

Obiecuję poprawę

Oddany,
Huffuś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin