Naniespanie. Zbiór [P]u[M]a[D]ka. [Z*]

Coccinella

Cześć dziamdziaki

! Poezja na naszym kochanym Horum roznosi się jak AH1

, a że Cocci jest podatna na wirusy to i ją dopadło. Tyle, że piszę już od dłuższego czasu, ale to mój pierwszy wierszun o tematyce huddżersowej. I w ogóle postanowiłam być wszechstronna. Wiecie, tak jak robot kuchenny

. Tu będę wrzucać wszystko to, co nie zasługuje na oddzielny temat - [P] jak poezja, [M] jak miniaturki, [D] jak drabble.

Czerwony Kubek

Nie wolno umrzeć i zostawić tak kubek!
Samego, na drewnianej półce z lękiem przed wysokim.
Muskać wargami, drapać za uchem, zostawić.
Nieludzki czubek.
Bo kubek przekręci się i zsunie z wysokości.
Pewnie pojawi się ta kobieta i poskłada go.
Sentymentalni ludzie głupieją z miłości.
Delikatnie, sklei czerwoną pamiątkę.
Stłucze ulubioną filiżankę,
I sama będzie muskać wargami kochany kubek. Wiesz, ten co skoczył z półki.
I z czego teraz będziesz pił kawę cwaniaku? Z ampułki?

Wiem, że następny nie jest o Huddy, ale napisałam go pod wpływem pierwszego, więc wrzucam jako bonus. ^^

Współczesność

Współczesność, doczesność, przemijanie.
Kubek jest, rozbija się, wylana kawa.
Eksperymentować? Iść na przód? Pytanie.
Co się stanie jak zostanie tak jak jest?
Expres nam ucieknie, zostaniemy sami.
Na pustym peronie sprzed dziesięciu lat.
Wykluczeni z grona biegaczy z przeszkodami.
Ambitnych wyczynowców podbijających świat.
Nie dam rady.
Ja też.
Ani ja.
Nie dogonimy, za szybko gna.

Teraz możecie marudzić. Naprawdę pozwalam! ^^

Pozwoliłam sobie dorzucić klasyfikację zbiorową, coby łatwiej było szukać.

K.

coolness

O jezu.
Ile na horum ludzi kryje poetyckie talenty.
Dlaczego Cocci tak późno nam ujawniłaś twój talent?
*foch*
Rozpływam się. I nad jednym i nad drugim, choć drugi nie jest Huddy.
Marudzić nie będę, chyba, że o kolejny wiersz.
Naprawdę cudowne

Kika

Cocci,
ostatnio na forum nastał wysyp tematów oznaczonych [P], po obejrzeniu kilku, zaczęłam się naprawdę bać otwierać kolejne, bo osobiście mam inne pojęcie poezji, niż prezentują niektórzy z użytkowników.
Poezja ma za sobą nieść coś więcej niż proza. Ma być tworem, który każdy interpretuje na swój sposób, według własnych upodobań, nastrojów i przeżyć.
To nie jest coś podane na tacy, jak w prozie, a właśnie z takim określeniem poezji spotkałam się w tym dziale. Bo poezją nie jest coś napisane niemalże prozą, a zapisane jedynie w stylu wiersza.
Poezją jest to, co tym nam pokazałaś! Bogactwo metafor, przenośni, epitetów!
I chylę Ci się nisko do stóp, bo dla mnie napisanie wiersza (takiego z prawdziwego zdarzenia!) to coś baaaardzo trudnego i wymagającego prawdziwego talentu!
Dlatego gratuluję, bo ujęłaś moje poetyckie serducho, które domagało się prawdziwej sztuki. Dziękuję!

Pozdrawiam serdecznie, zdolniacho!

czarodziejka

Podobają mi się, naprwdę mi się podobają.

Ten pierwszy z całą pewnością oryginalny, ma coś w sobie, sama nie wiem, co, ale to coś wspaniałego, sprawia, iż różni się od setek innych...

Sentymentalni ludzie głupieją z miłości.
Delikatnie, sklei czerwoną pamiątkę.
Nie wiem, dlaczego akurat ten fragment, gdybyś zadała to z pozoru proste pytanie, nie potrafiłabym Ci odpowiedzieć. Spodobał mi się i to bardzo. Może dlatego, że podobno jestem romantyczną duszyczką...

Za to drugi wiersz tak pięknie oddaje współczesność, jeśli się zagapimy możemy stracić jedyna szansę, na to, by iść naprzód i wtedy:

Expres nam ucieknie, zostaniemy sami.
Na pustym peronie sprzed dziesięciu lat.
Wykluczeni z grona biegaczy z przeszkodami.
Ambitnych wyczynowców podbijających świat.

Piękne Cocci, gdzieś Ty się tak długo z tym chowała.

Będę marudzić! Dziel się z nami swoją twórczością wierszową!

Duzio wena i czasu.

Pozdrawiam cieplutko

monad

Powinnam coś napisać, choćby z racji że to Ty Cocci

tylko nie wiem co bo to poezja

a w tym temacie obiecałam sobie nigdy się nie wypowiadać

i słowa dotrzymam

ps. Bierz się za czerwony sweterek

sarah_amelia

Cocci!!!

To jest piękne!!

Ja się tam nie znam na poezji, ale jak mnie coś urzeka swoja pięknością, nie przejdę wobec tego spokojnie... Mam taka tablicę korkową w pokoju i tam zawiśnie twój wiersz.(zaraz obok rysunku House'a od koleżanki

) Bo jest taki...Niesamowity. To dobre słowo

Czekam na więcej
Sarah_Amelia

P.S. Przyłączam się do prośby Monad, bierz się za sweterek!!

Coccinella

Przepraszam za treści umieszczone poniżej, ale...

Piła VII według Adama Mickiewicza

Zaiste, nie sposób mego żalu ziemskim jazgotem opisać.
Bo cóż mi po obelgach skierowanych ku monitorowi.
Jak można tak bestialsko uczuciami widza kołysać?
Kiedy my tu, z opadnięta szczęką na umyśle niezdrowi
Czekamy.
Czekamy jak te hieny łaknące kąska wołowiny.
A tu nic, sucho w gardle, umysł się przygwoździł, basta!
Uszami wyciekła cała swegopewność nasza! Toż to drwiny!
Jestem teraz jak w lodówce, zamarznięta i nieświeża – rybia pasta.
11 stycznia?! 11 stycznia?! Czyż to nie gorsza tortura,
Niż kończyna górna przywiązana tam, gdzie gorąca rura?!
Śniłam niekiedy o wielkim happy endzie,
Lecz zanim to nastanie już po ptakach będzie,
Gdyż skończę zakuta w kaftanie bezpieczeństwa,
By kres położyć szerzeniu się huddżersowego szaleństwa!
O Davidzie Shore! O nadobny młodzieńcze,
Uczyń szczęśliwie zakończenie,
Bo jak nie, to cię uwieńczę
Sznurem na szubienicy,
I nago powieszę, na ruchliwej ulicy!

Z poważaniem – Coccinella vel. Rozsierdzony Czołg.

... się naprawdę wkurzyłam! Nie dość, że zwodzą nas za nos, (co niekiedy jest fajne, ale litości! Nie w takich ilościach!) to dopiero dotarło do mnie, że na następny odcinek poczekam sobie 28 nieprzyzwoicie długich dni.

A teraz wracając do poprzednich wierszy - dziewczyny kochane! Dziękuję

Nie spodziewałam się takiego ciepłego przyjęcia! Co prawda, po tym co przeczytałyście powyżej zwątpicie w mój talent pisarski, ale pomińmy to!

A co do sweterka, to na razie robię sobie urlop od fików Huddy. I podejrzewam (choć mam nadzieję błędnie), że do emisji następnego odcinka, podły antyhuddynastrój mnie nie opuści

. Ale wybaczycie, prawda?

Jeszcze raz dzięki!
P.S. Sarah_Amelia, to bardzo miłe, dziękuję

monad

Się uśmiałam do łez

Nawet ten urlop Ci wybaczę

W końcu święta idą i czas pojednań i takich tam innych

czarodziejka

Mamo, Cocci to jest boskie!

Takie... śmiechowe!

Zaiste nadobna niewiasto godne pochwały to było.

Nie będę cytować, bo za dużo tego

Cocci bierze urlop świąteczny.

Ej, to jak bez Twojej Hudzinkowej duszyczki wytrzymam.

Dziewczyny, chodźcie, zbierzemy się i nakręcimy nasz własny, prywatny, specjalny Huddy odcinek.

Kto się pisze na House?

Cocci czy uczynisz mi ten zaszczyt.

(no chyba, że wolisz kogoś innego) Może to Ci poprawi nastrój.

Będzie cudny, boski - latynoski, ze scenami +18, powiesimy Lukasa na szubiennicy wzorem Twego wirsza (czyt. stylu Mickiewicza

) i będzie Wilsonek z Rachel.

i kto nam się jeszcze zamarzy.

Wybacz mi jeśli bardzo głupot nawymyślałam, ale mi już dzisiaj odwala.

A i nie przepraszaj

ja nie zwątpiłam

Dużo wena i czasu

Pozdrawiam cieplutko