Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

W psychiatryku można zwariować [M]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Coccinella
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szpital Psychiatryczny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:21, 16 Maj 2009    Temat postu: W psychiatryku można zwariować [M]


<i> Zweryfikowane przez Cocci </i>

<i> dla Sarusi i jej pogruchotanego serducha </i>







Wyobraź sobie, że zostałeś sam.
<i> Sam? </i>
Tak. Sam. Zostałeś zupełnie sam. Bez przyjaciela bombardującego cię kłamstwami, po to tylko, żeby poprawić ci humor. Bez ukochanego, czerwonego, wyszczerbionego kubka, w którym uwielbiałeś co rano delektować się świeżą kawą. Bez przyszłości, bez przeszłości. Bez marzeń, bez perspektyw. Bez miłości, bez nadziei.
Nawet bez tego cholernego wehikułu czasu, o którym naoglądałeś się w bajkach.

A teraz wyobraź sobie że leżysz na łące.
<i> Sam? </i>
Nie sam głuptasie! Z nią. Jest tam. Nie musisz otwierać oczu, po prostu wiesz, że tam jest. Czujesz jej zapach. Te perfumy... pamiętasz? Dostała je od Wilsona na gwiazdkę, a może to były urodziny... Nie ważne. Jest tam i pachnie nieziemsko. Cała twoja. Chcesz ją dotknąć prawda? Ale niestety kochanie...
Ty akurat jesteś sam.
<i> Sam... ale...</i>
Wiem, że to boli, wiem. Sama ta świadomość, że ona jest tam z innym mężczyzną. Że on pewnie ją całuje, pieści i dotyka. To niesprawiedliwe, prawda? Ty powinieneś być na jego miejscu. To ty powinieneś być tym szczęśliwcem. Ty powinieneś sunąc palcem wzdłuż linii jej policzków. Ty powinieneś patrzeć jak się śmieje. Ty, ty i nikt inny powinieneś być teraz z nią. Ale pamiętaj. To był jej wybór. To ona cię odrzuciła, nie chciała. Zostawiła na progu drzwi jak bezdomnego psa, choć tyle cię kosztowało zmuszenie swoich uczuć do ujawnienia i wypowiedzenia tych dwóch słów - „kocham cię”. Przepraszam, nie powinnam tego wspominać. Uspokój się, do jasnej cholery! Co ty wyprawiasz?
<i> Nie zostawię tak tego.</i>
Ale wiesz co Gregi? Chyba masz rację. Co cię ona w ogóle obchodzi. No co? Nie doceniła cię. Wykorzystała. Takim należą się kary. Och... o tak, weź ten większy. Nada się bardziej. Gdzie ty idziesz? Drzwi są tam! No, teraz dobrze. A może jednak je zamkniesz. Wiesz, tak na wypadek gdyby ktoś chciał coś podwędzić. Zamknij te drzwi do cholery!
<i> Nie. </i>
A jak jakiś zdesperowany narkoman dowie się gdzie trzymasz leki? O, mądry chłopczyk. Teraz jedziemy. Taksówką?! Litości. No po co kupowałeś motor? O, teraz lepiej. Uwielbiam pęd powietrza we włosach. Uważaj! Jak coś sobie zrobisz, to ja też mogę. Nie chcesz, żebym zniknęła prawda? No pewnie, że nie. Już niedaleko. O, widzisz? Już jesteśmy na miejscu. Może zaparkujesz motor tam? Mówiąc tam miałam na myśli chodnik. Widzisz? Od razu lepiej. Teraz musimy być cichutko. Nie dysz tak. Spokojnie. Pamiętaj co ci zrobiła. Klucz trzyma w doniczce. Nie pamiętasz? Chowała go przy tobie. Dalej, dalej, przekręcaj ten klucz. Cichoo! Chcesz ją obudzić? Właśnie. Teraz naciśnij klamkę. O tak. Sypialnia jest tam. Ładnie tu prawda? Nigdy nie zwracałam uwagi na wyposażenie. Niezły gust. Ciekawe co się stanie z tym domem. Może byśmy go tak potem kupili? Uwielbiam małe domki na przedmieściach. Jest sama, to dobrze. Śpi jak zabita. Nie poczuje różnicy. No dalej Gregi, dalej. Wyciągaj to, co masz w kieszeni. Taki mały? No wiesz? Myślałam, że się postarałeś. Najwyżej będzie bardziej bolało. No to do dzieła.
<i> Nie mogę, nie dam rady. </i>
Ależ oczywiście, że dasz. To nic trudnego. Pamiętaj co ci zrobiła. Jeśli nie może być z tobą, to lepiej, niech nie będzie z nikim.
<i> Masz rację. </i>
I widzisz jak szybko poszło. Pięknie. Nawet nie poczuła.
<i> Nie... Nie! </i>
Spokojnie. To było konieczne.
<i> Nie wcale nie...Liso! Nie...</i>
Przestań się do niej tulić, to obrzydliwe! Zobacz na koszulkę, cała we krwi.
<i> Nie... nie. Co ja... ja ją... </i>
Och przestań już. Nic nie rozumiesz, to było konieczne! To dla twojego dobra! Zależy mi tylko na tym. Chcę, żebyś był szczęśliwy!Greg! Cholera wstawaj! Nie dotykaj tego noża! Odłóż to! Zastanów się. Nie możesz się ot tak po prostu odebrać sobie życ...


- Panie House! Panie House! - zaniepokojony młody lekarz stał nachylony nad łóżkiem House'a.
- Niech pan się wreszcie ocknie panie House!
- Zniknęła - odpowiedział House sennym głosem.
- Kto?
- Amber.


<i> Zmieniłam troszkę całość , mam nadzieję, że już wszystko gra. </i>


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Coccinella dnia Pon 17:30, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:41, 16 Maj 2009    Temat postu: Re: W psychiatryku można zwariować [M]

Od czego by tu zacząć... hm, może niebanalnie od początku?

Tytuł.
Gra słów jest rewelacyjna.

Dedykacja.
Jeeej, jak mi miło! Poważnie, siedzę przed kompem i się uśmiecham jak głupia do siebie! Dziękuję

Treść.
Cóż mogę powiedzieć? Rewelacja!!
Świetny pomysł, na opisanie sytuacji - z punktu widzenia Amber, mówiącej do House'a, przypominającej mu wszystko.
Przeraziłaś mnie trochę tym, co kazała mu zrobić, ale sposób, w jaki to rozwiązałaś - mistrzostwo.
Teraz pozostaje mi mieć nadzieję, że Shore to przeczyta i weźmie sobie do serca (o ile takowe ma).

Dziękuję
Za dedyk, za piękny fik, za poprawienie nastroju, za wszystko!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dycha
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 2190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:52, 16 Maj 2009    Temat postu:

Boski, cudowny, rewelacyjny fik



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pinky
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Częstochowy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:07, 17 Maj 2009    Temat postu:

No nie... I widzę, że już ktoś mnie uprzedził jeśli chodzi o fik z psychiatrykiem... Ale przyznam, że zgrabnie ci to wyszło, Cocci.
Coccinella napisał:
Gregi

Jakoś mi to nie pasuje tu...

Pomysł świetny, akurat zakończenia 5 sezonu jest genialnym materiałem na snucie fantazji ^^ Mam parę uwag dotyczących poprawności, ale to na pw.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:12, 17 Maj 2009    Temat postu:

Gratulacje !!
Fik rewelacja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galena
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:30, 17 Maj 2009    Temat postu:

W pierwszym zdaniu jest literówka w słowie "zostałaś" zamiast "zostałeś". A tak poza tym, co zarąbiście rozpisane na dwugłos, noi ten "Gregi", mało co nie opryskałam się kawą . Zdradź proszę, jakie miało byc pierwotne zakończenie? Amber ,widzę, ewoluowała w groźną demoniczną osobowość, ale nasz "Gregi" nie potrafiłby zrobić tego Cuddy, nawet pod jej przemożnym wpływem, nawet w majakach. Noi na końcu Amber odchodzi, przegrywa - pokrzepiające, nie powiem Szkoda tylko, że w tak drastycznych okolicznościach. Aż tyle by było trzeba, by pozbyc się wrednej wszy, oh god, jak ja ją uwielbiam

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez galena dnia Nie 10:33, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ECC
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Wrz 2008
Posty: 1645
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:34, 17 Maj 2009    Temat postu:

Niecodzienne.
Fajne ujęcie tego tematu, z prespektywy Amber. Podobała mi się forma, nie jest taka jak inne. I mimo kilku błędów, jak dla mnie zbyt... "zwartej" formy tekstu, to czytało się to miło.
Tylko ( *włącza marudnik* ) nie podobało mi się zakończenie. Nie wiem czemu, ale po prostu mi się nie podobało. Może to kwestia tego że mi ogólnie mało zakończeń przypada do gustu, a może to przez to, że troszkę je zmieniłaś. Nie wiem.
Ale ogólnie to podoba mi się twój styl. Jest lekki, a twoje teksty dobrze się czyta.

A, no i mam nadzieję że nie odbierasz mojej opini jako napadu na Ciebie. Ja tylko sobie tak na boczku, cichutko marudzę i krytykuję. Tak już mam, mało rzeczy rzuca mnie na kolana.

Pozdrawiam Cię Coc cieplutko,
ECC


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koszałek
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek

PostWysłany: Pon 14:12, 18 Maj 2009    Temat postu:

Ładny, niecodzienny, psychiczny, mogę więcej, tekst. Ale, to tyle z dobrych strony. Poprzednicy powiedzieli wszystko co ja bym miała.
Tylko...
Literówki, cała masa literówek. I interpunkcja, trochę interpunkcji.
Na przykład:
Cytat:
Wyobraź sobie, że zostałaś sam.
Sam ?
Tak Sam

Pierwsze Sam z dużej, imiona przecież z dużej I jeszcze, przed pytajnikami nie używa się spacji, a przed Sam przecinek.
Cytat:
Bez kochającej matki wydzwaniającej co 5 minut aby dowiedzieć się, czy u ciebie aby na pewno jest wszystko w porządku.

Przed aby przecinek. Po za tym nie mówimy chyba o tej samej matce, co nie miała czasu z synem w Święta pogadać?
Cytat:
Nawet bez tego cholernego wehikułu czasu, o którym naoglądałeś się bajek

Z tego zdania można wywnioskować, że wehikuł czasu istnieje, tylko ludzie opowiadają na jego temat bajki.
Myślę, że bardziej logicznie było; Nawet bez tego cholernego wehikułu czasu, o którym naoglądałeś się w bajkach
Te błędziądka są z pierwszego akapitu. Nie świadczy to o Twoim braku talentu. Nawet o dysleksji nie świadczy. Świadczy o Twoim lenistwie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coccinella
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szpital Psychiatryczny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:10, 18 Maj 2009    Temat postu:

Tak, jestem leniwym, nieuważnym dyslektykiem- beztalenciem.
( Pierwotnie to miało się dziać w umyśle Cuddy, stąd te pozostałości.)
Już kilka osób zwróciło mi na to uwagę.

Zaraz się biorę za poprawki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Coccinella dnia Pon 17:10, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarusia
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 882
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:16, 18 Maj 2009    Temat postu:

Coccinella napisał:
Tak, jestem leniwym, nieuważnym dyslektykiem- beztalenciem.


My już chyba o tym rozmawiałyśmy?!
No.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koszałek
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z za siedmiu gór, z za siedmiu rzek

PostWysłany: Wto 13:19, 19 Maj 2009    Temat postu:

Nie napisałam, żeś jest beztalencie, tylko leniwiec. To różnica, bo talent masz:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astarte
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:17, 19 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Zostałeś zupełnie sam. Bez przyjaciela bombardującego cię kłamstwami, po to tylko, żeby poprawić ci humor. Bez ukochanego, czerwonego, wyszczerbionego kubka, w którym uwielbiałeś co rano delektować się świeżą kawą. Bez przyszłości, bez przeszłości. Bez marzeń, bez perspektyw. Bez miłości, bez nadziei.
Nawet bez tego cholernego wehikułu czasu, o którym naoglądałeś się w bajkach.

I tym kubkiem mnie zabiłaś! Skoro piszesz o tak niebosiężnych wartościach, jakimi są miłość czy przyjaźń, to staraj się nie zniżać sacrum do poziomu profanum.

Cytat:
Greg! Cholera wstawaj! Nie dotykaj tego noża! Odłóż to! Zastanów się. Nie możesz się ot tak po prostu odebrać sobie życ...
jw.

Cytat:
Uwielbiam pęd powietrza we włosach.

Hmmm... A nie lepiej "podmuch"?


Nie lubię takiego pomieszania z poplątaniem, jeśli chodzi o styl. Albo egzaltacja, powaga i patos, albo głębia banałów. Ale idea przednia! Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Astarte dnia Wto 16:18, 19 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Repika
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:48, 19 Maj 2009    Temat postu:

Podoba mi się ten tekst. Jest ładny. Ma kilka błędów interpunkcyjnych, gramatycznych i ortograficznych, ale po za tym jest ładny.
Podoba mi się zabieg jaki zastosowałaś z tym, że Amber w głowie House'a wmawia House'owi że jest samotny i że namawia go do morderstwa. Nieprawdziwe nieco wydawało mi się, że House tak łatwo wierzy swojej podświadomości już po intrydze z Chase'm. Przecież właśnie dlatego głównie House chciał się pozbyć Zdziry ze swojej głowy, nie ufał jej, dlatego mogłaś dodać kilka linijek jego oporu i wysuwanych przez nią argumentów. Nie podoba mi się tytuł, sugeruje tekst na nieco niższym poziomie, pozytywnie mnie zaskoczyłaś i to jest oczywiście plus. Mimo to tytuł brzmi prymitywnie. Ale to szczegół. Zakończenie było przewidywalne nieco. Wiadomo bylo po ostatnim odcinku serii że kiedy House myśli, że coś jest prawdą, to przeważnie nią nie jest, wiadomo jeszcze, że w takim opowiadaniu zakończenie ma być zaskakujące przeważnie jednak można się go domyślić.
Mimo to podobało mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coccinella
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szpital Psychiatryczny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:20, 19 Maj 2009    Temat postu:

Błędy ortograficzne? interpunkcyjne, ortograficzne... ? Boże, jeszcze? Gdzie? Poddaje się.

Co do uległości House'a. Takie było założenie. Człowiek w zakładzie psychiatrycznym, nafaszerowany lekami, prędzej czy później się podda, tym bardziej House- słaby psychicznie narkoman.

Sorry, ale tytuł jak tytuł. Taki wybrałam taki jest, przykro mi, że się nie podoba.

Dalej. Krytyka jest dobra, ok, ale nie w takich ilościach ! Poza tym uważam, chociaż nie jestem obiektywna, że tekst może i nie oddaje charakteru House'a, ale ogólnie chyba nie jest aż taki cholera zły, żeby po nim jechać i tu i na pw.

A na sam koniec dodam, że napisałam to z myślą o Sarusi i miło, że się jej podobało.

Tak więc, żegnam zabitych przez kubki, tych którym się MIMO WSZYSTKO podobało, namiętnych wyłapywaczy błędów i piszących lepiej. Dziękuję i już obiecuję was nie męczyć.

M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astarte
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:08, 20 Maj 2009    Temat postu:

Coccinello, przyznam, że nie rozumem Twojej postawy. Skoro wrzucasz fika na forum, to chyba liczysz się z tym, że inni go ocenią. A, że ludzie odbierają ten tekst na swój własny sposób (bo spostrzegają i interpretują zgoła odmiennie), stąd różne opinie. Kulturalnie przedstawione, co najważniejsze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ala
Tooth Fairy


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:13, 20 Maj 2009    Temat postu:

A mi się bardzo, bardzo podobało!! Wcale nie MIMO Pisz dalej i się nie przejmuj opiniami:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madness
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszwa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:44, 20 Maj 2009    Temat postu:

Jesteś straszna ! O.O
To na prawdę, było straszne...ale mnie nie wystraszyłaś...^^"
Muszę przyznać, ze rola Amber, jako cichego głosu zabójczyni mnie podekscytowała.
Na prawdę boskie to było.
Straszne.?
Teraz prawdziwe.
Na prawdę genialne. Proszę o więcej i pozdrawiam.

Mad.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin