Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Gdybym miał być lekarzem.. czyli jaka specjalizacja?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Medycyna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DJWero
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 3422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:26, 02 Paź 2008    Temat postu:

Hmmm.. Mogłabym być onkologiem xD
Jak Wilson xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prue
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:37, 03 Paź 2008    Temat postu:

Zdecydowanie chirurgiem i to wcale nie tylko z powodów Housa ;]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Prue dnia Pią 18:37, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antralina
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Golubkowo.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:00, 05 Paź 2008    Temat postu:

Ja zawsze chciałam być kardiologiem, bo wszyscy u mnie w rodzice chorują na serce - takie ambitne plany małego dziecka, by pomóc wszystkim xD. Na dzień dzisiejszy interesuje mnie genetyka i neurologia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huge ego, sorry
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: bocian mnie przyniósł ;-)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:43, 06 Paź 2008    Temat postu:

Ja zawsze chciałam być patomorfologiem

Genetykę i neurogenetykę kocham, ale bardziej by mnie to interesowało jako badacza (naukowca), a nie lekarza bezpośrednio diagnozującego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
H@ns
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:01, 10 Paź 2008    Temat postu:

Próbowałem dostać się na medycynę, niestety nie udało się. Za to studiuję na Uniwersytecie Medycznym inny kierunek bardzo ściśle z nią związany. Nad specjalizacją nigdy się specjalnie nie zastanawiałem, na pewno chciałem zrobić z medycyny rodzinnej, nad innymi nie myślałem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polly_p
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:40, 13 Paź 2008    Temat postu:

coraz bardziej skłaniam się w stronę onkologii

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eletariel
Elf łotrzyk


Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 1877
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:00, 13 Paź 2008    Temat postu:

Cóż, jaksię uda, to juz może za rok będę na medycynie. A teraz nie znając jeszcze dokładnie na czym opiera się dana specjalizacja, to morzy mi się chirurgia(najlepiej plastyczna) lub choroby zakaźne (nie ze względu na House'a, tylko po prostu interesuje mnie ta dziedzina i za każdym razem czuję małe podekscytowanie, kiedy zaczynają w serialu mówić o boreliozie:) )

Dzieciologia (czyt. pediatria) odpada w 100%. Nie dałabym rady, nie cierpię użerać się z dziećmi. Psychiatria również do mnie nie przemawia.

A reszta- zobaczy się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Any
Czekoladowy Miś


Dołączył: 28 Cze 2008
Posty: 6990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza zakrętu ;)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:59, 14 Paź 2008    Temat postu:

Mnie caly czas męczy onkologia, mimo protestów całej rodziny czuję, że właśnie na tym się skończy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PannaN
Pediatra
Pediatra


Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 795
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:31, 14 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Psychiatria również do mnie nie przemawia.


A jak dla mnie to najlepszy dział medycyny jaki może isnieć : D Ale to moje osobiste odczucia. Gdybym miała te zdrolności do ścisłych przedmiotów aaarrrgg... to bym się nie wahała ani trochę. Może jak się uda, to po socjologii pójdę na psychologię i też się będę swirami zajmować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
H@ns
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:14, 14 Paź 2008    Temat postu:

Ja poległem na chemii. Biologia i fizyka to dla mnie bajka. Na psychologię też próbowałem. Niestety, zabrakło % z polskiego. Ale nie daję za wygraną; poprawiam maturę. Chociaż to, co studiuje (zdrowie publiczne) wydaje mi się coraz bardziej ciekawsze - oprócz zagadnień z medycyny mamy psychologie, pedagogikę itp.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez H@ns dnia Wto 18:14, 14 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redorchid
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:31, 14 Paź 2008    Temat postu:

Jak kiedyś myślałam o medycynie, to ciekawa wydawała mi się psychiatria, ale w liceum mi jakoś przeszło.
Jestem raczej zadowolona z kierunku który wybrałam na studiach (biotechnologia) - praca w laboratorium z bakteriami, daleko od pacjętów .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madlen90
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 21 Paź 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:57, 26 Paź 2008    Temat postu:

Ja gdybym miała taką szanse chciała bym być stomatologiem, lekarzem sądowym lub chirurgiem ortopedą. Ale jak dobrze pójdzie to i tak zostanę w kręgach medycznych. Bo chce startować w tym roku na rehabilitacje lub ratownictwo medyczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
efieszet
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Marsa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:18, 27 Paź 2008    Temat postu:

Jeśli bym miał zostać lekarzem to wybrałbym jako specjalizacje medycynę sądową. Robiłbym sekcje zwłok i bym miał przynajmniej 100% pewność że mi żaden pacjent na stole nie umrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
8005macgyver
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Wrz 2008
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:20, 27 Paź 2008    Temat postu:

anestezjolog bo mo właściwie w porównaniu do urologa czy ginekologa może pobrudzić ręce tylko herbatą

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemedy
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice/ z odległej galaktyki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:56, 27 Paź 2008    Temat postu:

8005macgyver napisał:
anestezjolog bo mo właściwie w porównaniu do urologa czy ginekologa może pobrudzić ręce tylko cherbatą


Wolałbym zeby usypiał mnie ktoś kto odróżnia "cherbatę" od herbaty ;]
A specializacja? Hmm... zdawalam na psychologie więć moze coś w tych klimatach, albo neurologia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nemedy dnia Wto 22:44, 28 Paź 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martuss
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1633
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:26, 27 Paź 2008    Temat postu:

Kiedyś chciałam iść na medycyne ale z wiekiem stwierdziłam że to za wielka odpowiedzialnoś, a ja nie potrafię podejmować szybko decyzji... Ale jak bym miała wybierać to chyba chirurgia...
A tak trochę nie do tematu ale jednak... mam paskudny charakter pisma i jak ostatnio porzyczyłam koleżance zeszyt to nic nie odpisała bo nie mogła sie doczytać i powiedzialam coś w stylu "no ja z takim charakterem pisma moge iść na medycyne" a ona "no może nawet zastąpisz tego twojego dr. House`a" .Ledwo się powstrzymałam żeby nie wybuchnąć śmiechem na korytarzu to by mogło sie źle dla mnie skończyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 3:10, 28 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
anestezjolog bo mo właściwie w porównaniu do urologa czy ginekologa może pobrudzić ręce tylko herbatą


ciężka fucha

Cytat:
Kiedyś chciałam iść na medycyne ale z wiekiem stwierdziłam że to za wielka odpowiedzialnoś, a ja nie potrafię podejmować szybko decyzji.


gadki o wielkiej odpowiedzialności to mit.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:10, 28 Paź 2008    Temat postu:

Morfeusz napisał:
gadki o wielkiej odpowiedzialności to mit.

To zależy, o jakiej odpowiedzialności mówimy. O ile sądy lekarskie są pobłażliwe dla błędów lekarzy, to już sądy powszechnie coraz mniej, o czym świadczą coraz wyższe odszkodowania.

Problem jest taki, że lekarze nie znają podstawowej dla ich zawodu ustawy. A potem są niespodziewajki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:28, 28 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
O ile sądy lekarskie są pobłażliwe dla błędów lekarzy, to już sądy powszechnie coraz mniej, o czym świadczą coraz wyższe odszkodowania.


Znam rzecz z autopsji. To prawda, że sądy lekarskie oddalają większość spraw. Sęk w tym, że większość z nich to rzeczy totalnie idiotyczne. Pacjentka pozwała mojego kolegę bo zrobił jej RTG a jej zdaniem powinna mieć zrobione MRI - jej zdaniem błąd w procesie diagnostycznym.
Pacjentka wymiotowała po operacji - błąd lekarza, idziemy do sądu.
Pacjentka miała zo - boli ją głowa. Idziemy do sądu - lekarz popełnił błąd w czasie zabiegu.
Jak pacjent poszedł z czyms takim do sądu powszechnego to by go wyśmiali na wstępie. Jak oddalę taką sprawę ze względu na jej totalną pierdołowatość to się dowiem, że pacjentowi stała się krzywda a winny jest lekarz konował a nie pacjentka, która się objadła przed operacją i zataiła to przed lekarzem.

Cytat:
Problem jest taki, że lekarze nie znają podstawowej dla ich zawodu ustawy. A potem są niespodziewajki...


Dla mnie podstawowymi aktami prawnymi w pracy są: ustawa o PRM, rozporządzenie w sprawie standardów postępowania anestezjologicznego i rozporządzenie w sprawie SORów.

Z ciekawostek: pacjentka oskarżyła lekarza o to, że był pijany. Lekarz wezwał policję, dmuchał w alkomat, zbadano też krew - wynik 0,0. Pacjentka poszła do gazety - obsmarowała lekarza. Teraz pójdzie z torbami - lekarz pozwał ją do sądu i musi zapłacić odszkodowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martuss
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1633
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:34, 29 Paź 2008    Temat postu:

Dokładnie a jeszcze biorąc pod uwagę kierunek... Na przykład ta moja chirurgia... Przecież człowiek może się pomylić... może mu zadrżeć ręka i co wtedy? Trzeba podjąc szybko decyzję co robić a ja tokowych nie potraię Zawsze potrzebuję trochę czasu do namysłu. Wiec mimo moich ambicji doszłam do wniosku że chyba bym miała więcej spraw w sądzie za błędy lekarskie... jeśli takowe by były bo przecież chyba każdy wie za co ludzie teraz pozywają lekarzy....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:42, 29 Paź 2008    Temat postu:

Morfeusz napisał:
Cytat:
Problem jest taki, że lekarze nie znają podstawowej dla ich zawodu ustawy. A potem są niespodziewajki...


Dla mnie podstawowymi aktami prawnymi w pracy są: ustawa o PRM, rozporządzenie w sprawie standardów postępowania anestezjologicznego i rozporządzenie w sprawie SORów.


OMG, a ustawa o wykonywaniu zawodu lekarza i lekarza dentysty? TO jest podstawa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:03, 30 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Przecież człowiek może się pomylić... może mu zadrżeć ręka i co wtedy?


nic? Biorąc pod uwagę, że operują minimum dwie osoby. Mojemu profesorowi od kardiochirurgii też się ręce trzęsły a do samej śmierci przeszczepiał ludziom serca. Mimo latających rąk.

Cytat:
OMG, a ustawa o wykonywaniu zawodu lekarza i lekarza dentysty? TO jest podstawa!


Nie. Nie ma jednej konkretnej ustawy podstawowej. Równie dobrze mogę powiedzieć "OMG a ustawa o izbach lekarskich? TO jest podstawa" i też będę miał rację. Jest pakiet ustaw podstawowych, na których opiera sie nasza praca. Dla mnie będą to dodatkowo ustawy związane z MW. Lekarz POZ opiera się jeszcze na innych aktach prawnych.

Sądy lekarskie dla przykładu działają na podstawie ustawy o izbach. Ustawa o zawodzie nie ma tu nic do rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:12, 01 Lis 2008    Temat postu:

Morfeusz napisał:
Cytat:
OMG, a ustawa o wykonywaniu zawodu lekarza i lekarza dentysty? TO jest podstawa!


Nie. Nie ma jednej konkretnej ustawy podstawowej. Równie dobrze mogę powiedzieć "OMG a ustawa o izbach lekarskich? TO jest podstawa" i też będę miał rację. Jest pakiet ustaw podstawowych, na których opiera sie nasza praca. Dla mnie będą to dodatkowo ustawy związane z MW. Lekarz POZ opiera się jeszcze na innych aktach prawnych.

Sądy lekarskie dla przykładu działają na podstawie ustawy o izbach. Ustawa o zawodzie nie ma tu nic do rzeczy.

Wiem, na jakiej podstawie działają sądy lekarskie, ale to w uzlld są określone warunki wykonywania zawodu lekarza (dlatego dla nas, prawników, jest to podstawa) - i z tej ustawy lecą skargi. Tajemnica lekarska, poszanowanie godności pacjenta, klauzula sumienia i związane z nią obowiązki, warunki eksperymentu medycznego, obowiązek informacyjny itd... To nieznajomość tej ustawy mści się najczęściej na lekarzach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morfeusz
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:27, 01 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
obowiązek informacyjny itd...


tutaj ustawa jest dziurawa i niedoprecyzowana. Zawsze można stwierdzić, że informacja była zbyt długa (to a propos ankiet) albo, że lekarz o czymś nie wspomniał. Dlatego też niektórzy a propos znieczulenia miejscowego informują o tym, że istnieje ryzyko zgonu pacjenta z przyczyn anestezjologicznych

Cytat:
To nieznajomość tej ustawy mści się najczęściej na lekarzach.


a propos znajomości ustawy. Dostaliśmy ostatnio do Izby pozew o błąd w sztuce. Pacjentce zaszyli w ciele gazik. Problem w tym, że to nie bład w sztuce a wina lekarza jest dyskusyjna bo sądy orzekają w takich sprawach dość różnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Morfeusz dnia Sob 18:37, 01 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:10, 01 Lis 2008    Temat postu:

Morfeusz napisał:
Cytat:
obowiązek informacyjny itd...


tutaj ustawa jest dziurawa i niedoprecyzowana. Zawsze można stwierdzić, że informacja była zbyt długa (to a propos ankiet) albo, że lekarz o czymś nie wspomniał. Dlatego też niektórzy a propos znieczulenia miejscowego informują o tym, że istnieje ryzyko zgonu pacjenta z przyczyn anestezjologicznych


Ustawa jest tak precyzyjna, jak to tylko możliwe. Nie da się napisać prawa dla każdego możliwego przypadku medycznego z prostej przyczyny - niemożliwe jest ogarnięcie wszystkich możliwych kombinacji wszystkich możliwych czynników. Że nie wspomnę, że czasem pojawiają się i rzeczy teoretycznie niemożliwe.

Morfeusz napisał:
Cytat:
To nieznajomość tej ustawy mści się najczęściej na lekarzach.


a propos znajomości ustawy. Dostaliśmy ostatnio do Izby pozew o błąd w sztuce. Pacjentce zaszyli w ciele gazik. Problem w tym, że to nie bład w sztuce a wina lekarza jest dyskusyjna bo sądy orzekają w takich sprawach dość różnie.

"Błąd w sztuce"... Wiedziałam, że prędzej czy później pojawi się to niefortunne sformułowanie. Pomijając trzy znaczenia słowa "błąd":

1. «niezgodność z obowiązującymi regułami pisania, liczenia, wymowy itp.»
2. «niewłaściwe posunięcie»
3. «fałszywe mniemanie o czymś»
[za [link widoczny dla zalogowanych]

z których jeśli którekolwiek pasuje, to tylko pierwsze, to wykonywanie zawodu lekarza nie jest sztuką, bo: 1) podlega prawom nauk ścisłych, zwłaszcza biologii i chemii; 2) gdyby była to sztuka, nie podlegałaby jako taka ocenie (no bo jak tu oceniać artystę, skoro każdy ma inny gust?). Dlatego jeśli już chcemy nazywać szkodliwe postępowanie lekarzy w czasie zabiegów błędem, to niech to będzie błąd lekarski, a nie błąd w sztuce. Tyle, jeśli chodzi o prawnicze wywody.

Czy zostawienie czegokolwiek (poza tym, co zostać powinno) w ciele pacjenta nie jest postępowaniem niezgodnym z zaleceniami nauk medycznych?

EDIT Żeby było jasne: tak, dla mnie lekarze to kryjąca się wzajemnie klika, o czym niech świadczy następująca scena. Jako "fanka" sekcji zwłok byłam na praktykach (prokuratura) na nie często wysyłana, żeby z aktami w dłoni sprawować nadzór (powszechnie wiadomo, że prokuratora tam się nie uświadczy, chyba że jest jakaś BARDZO poważna sprawa). Leży była pacjentka na stole. Na szyi dwie (!!!) dziury po tracheotomii. Pani Doktor pyta mnie, czy mamy akta szpitalne. Zgodnie z prawdą mówię "jeszcze nie". Ona: "To ja w ogóle nie powinnam tej sekcji robić". Patrzę na nią bezradnie. No nic, zabrała się do badania zewnętrznego. Pacjentka trzeszczy jak styropian. Robimy próbę odmową - fontanna taka, że Pani Doktor musi zmienić fartuch. Otóż wyszło nam, że w czasie resuscytacji pacjentkę napompowano, zamiast reanimować. Przyczyna zgonu podana przez szpital: reakcja anafilaktyczna. Po drodze okazało się, że operacja, której pacjentka miała być poddana, była kompletnie niepotrzebna.
Po skończonej sekcji Pani Doktor podchodzi do mnie i mówi: "Niech Pani natychmiast pędzi do prokuratora prowadzącego sprawę i niech natychmiast i bez tłumaczeń zabiorą akta ze szpitala. O ile w ogóle je znajdą, bo lekarze na bank wiedzą, że coś spieprzyli i jeśli w ogóle coś Państwo dostaną, to fałszywki".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dark Angel dnia Sob 22:20, 01 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Medycyna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 6 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin