Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

I love you, Mike [NZ] [3/~10]
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:21, 26 Gru 2009    Temat postu:

Kejti, nie wiem czemu na początku przyszło mi do głowy, że biedne dzieci do nas I możesz jak chcesz, jak Ci wygodniej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziaga
Endokrynolog
Endokrynolog


Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 1801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:28, 26 Gru 2009    Temat postu:

jakastam napisał:
- Chodźmy do ciebie.


Ale to zabrzmiało... Podoba mi się to wyrażenie!

Nie wiem kogo bardziej mi żal, House'a który przejmuje się brakiem kochającej rodziny czy Wilsona, który martwi się o swojego przyjaciela... Widocznie obydwaj mają duże problemy.

Weny jakastam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:10, 31 Gru 2009    Temat postu:

Dziaga, zabrzmiało jak zabrzmiało, ale muszę cię rozczarować... do niczego nie dojdzie... (chyba )

Mi by było bardziej żal Alexa (wystarczy spojrzeć na tytuł ficka + wiedzieć, że to jest angst...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:25, 09 Sty 2010    Temat postu:

Dla Nietykalnej i Dziagi.


part 3

- Alex, uspokój się – mówi czekoladowooki.

Zbliża się jeszcze bardziej do przyjaciela i obejmuje go ramieniem, chcąc mu dodać otuchy. Przytula go.

- Wszystko będzie dobrze… wszystko będzie dobrze… - szepcze – wszystko będzie dobrze…

Siedemnastolatek wyrywa się z uścisku przyjaciela.

- Nic nie będzie dobrze! – krzyczy.

- Dlaczego? – Michael wie, że głupszego pytania nie mógł już zadać, ale gdy Alex nie odpowiada, ponawia pytanie.

Niebieskooki odwraca się w stronę okna i mówi:

- Nic nie będzie dobrze…

Tym razem wypowiada to zdanie tak cicho, że młody Wilson ledwo je słyszy.

- Dlaczego? – Wciąż chce wiedzieć. Zaczyna powoli tracić cierpliwość. Zwykle Alex tak się nie zachowuje.

Jego przyjaciel jest zazwyczaj opanowany i najpierw myśli, potem mówi. Teraz jest inaczej… Coś musiało się stać! Pytanie tylko kiedy i co… Najgorsze jest to, że odpowiedź zna tylko Alex, a on nie chce nic powiedzieć.

Michael ponownie zbliża się do przyjaciela i go przytula. Kiedy ten znów usiłuje się wyrwać, nie pozwala mu na to. Trwają w uścisku.

W końcu niebieskooki siedemnastolatek opiera głowę na ramieniu przyjaciela. Do oczu napływają mu łzy, których nie może i nie chce zatrzymać. Z panującego nad sobą nastolatka, staje się małym i bezbronnym dzieckiem. Normalnie by się tak nie zachował. Teraz jest inaczej. Jest on… Alex wtula się jeszcze bardziej w Michaela.

Wilson jest zaskoczony. Młody House zazwyczaj unika dotyku.

Zamyślony, nie rejestruje, że przyjaciel zbliżył się do niego jeszcze bardziej. Potyka się o książki leżące na podłodze. Obydwaj lądują na dywanie, w miejscu, gdzie kuchnia „przeradza” się w salon. Alex na Michaelu.

House podnosi głowę i spogląda rówieśnikowi prosto w oczy. W czekoladowe tęczówki…

Brązowe oczy patrzą na niego w zamyśleniu.

Obaj młodzi mężczyźni, chłopcy jeszcze, analizują sytuację w której się znaleźli. Dość ciemne mieszkanie… jeden na drugim, na dywanie… Dość nietypowe jak na zwykły wieczór, spędzany w towarzystwie przyjaciela.

Milczenie przedłuża się z każdą chwilą. Nic jednak z tym nie robią.

Nagle młody House odskakuje od Wilsona, niczym rażony piorunem. Wstaje z przyjaciela najszybciej jak potrafi i klnie cicho pod nosem:

- Cholera.

W niebieskich oczach jest wiele emocji naraz. Zdumienie, smutek… a później akceptacja. Jedno westchnięcie, zamknięcie oczu… Zrozumiał coś zbyt późno, a może zbyt wcześnie…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Pon 15:46, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
333bulletproof
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:19, 09 Sty 2010    Temat postu:

Hej ^^
Niestety nic nie wyszło z przyjemnego początku dnia, bo zaspałam dzisiaj i nie miałam już czasu ^^'

Cytat:

- Alex, uspokój się – mówi czekoladowooki.

Nienienie-ee *alergia na czekoladę mode on* Word mi mówi, że nie ma takiego słowa, za to uprzejmie podpowiada "czekoladowoskóry"

Poza tym, uwielbiam *__*
Tylko nie wiem, jak Cię zmusić, żeby to było dłuższe

Cytat:
Alex wtula się jeszcze bardziej w Michaela.
Wilson jest zaskoczony. Młody House zazwyczaj unika dotyku.
Zamyślony, nie rejestruje, że przyjaciel zbliżył się do niego jeszcze bardziej.

*_* Yeah, iknow, że to jest smutne, ale jednocześnie takie... uh. Cholerny język ==' W każdym razie Alex (god, jak ja ich lubię *_*), który wreszcie przestaje zastanawiać się nad tym, czego nie powinien i wtula się w Mike'a jest mój.
*zastanawia się chwilę nad sensem wcześniejszych słów* *po dziesięciu minutach bezmyślnego gapienia się w ekran i wyobrażania sobie tekstu daje za wygraną*
I to zdanie - Zrozumiał coś zbyt późno, a może zbyt wcześnie… jest

Weny

P.S.
Ha! Pamiętaj o tym, co mi obiecałaś


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez 333bulletproof dnia Sob 20:20, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agusss
Członek Anbu
Członek Anbu


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 2867
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bierze się głupota?

PostWysłany: Pon 19:42, 11 Sty 2010    Temat postu:

Hmmm... sytuacja w której sie znaleźli
Ale czemu tamten tak zareagował? zUy!!


Weny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kejti
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:54, 11 Sty 2010    Temat postu:

jakastam napisał:



[W końcu niebieskooki siedemnastolatek opiera głowę na ramieniu przyjaciela. Do oczu napływają mu łzy, których nie może i nie chce zatrzymać. Z panującego nad sobą nastolatka, staje się małym i bezbronnym dzieckiem. Normalnie by się tak nie zachował. Teraz jest inaczej. Jest on… Alex wtula się jeszcze bardziej w Michaela.

Wilson jest zaskoczony. Młody House zazwyczaj unika dotyku.


Na myśl przyszło mi stare, dobre Fucking Amal... Oczywiście urocze, klimatyczne i STANOWCZO ZBYT KRÓTKIE!

Tak, tak najdroższa, jak się pisze party o takim nastoju to głodna gawiedź (czyli ja i zapewne jeszcze kilka erotomanek), domaga się więcej takiego stuff'u.

Gimme more itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coolness
Jazda Próbna
Jazda Próbna


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 4481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Marzeń Sennych, w które i tak nie wierzę
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:33, 12 Sty 2010    Temat postu:

333, bo nie ma takiego słowa neologizm ot co^^

Dłuższe może być jak dasz mi komputer, kartkę, długopis, Wena i czas i załatwisz mi zwolnienie ze szkoły

*drapie się w głowę* Co w Mike'u i Alexie jest takiego, że tak ich lubisz?

Za parę partów zapewniam Cię, nie powiedzie, że to zdanie jest . Ono jest zapowiedzią mało przyjemnych wydarzeń dla Alexa (przecież to jest angst!).

Pamiętam... a ty pamiętaj, że ja się nie nadaję do pisania fluffu

Agusss, słodkie, nie prawdaż?

Bo coś zrozumiał...

Kejti, ach, ten czas... gdybym miałago więcej, to byście jęczały, że za długie



Ty lepiej mi przypomnij, że mam się wziąć za pisanie siedmioczęściowego Hameronka, którego ci obiecałam (i jeszcze dokończyć poprzedniego... )

Kolejna część będzie w sobotę w nocy, jeśli zdążę ją napisać^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez coolness dnia Wto 18:34, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin