Sezon Szósty Życzeniowy [4/NZ]

kropka

W końcu sie wypyszczę. Zabieram sie do tego od drugiego partu, ale dopiero czwarty z nieźle zakręcona intrygą, gdzie tak naprawdę jeszcze nie wiem kto komu, dlaczego.... sprawił, że zabieram się za komentarz.

Powrót starego, dobrego House'a juz od początku. Hilson zdecydowanie przeważa cały 5 sezon. W kolejnych częsciach House, który niby wie, ale nie wie, Cameron, która walczy jak zwykle o ideał, ale wie, że powoli sięga bruku.
Chase wciąz zazdrosny i nie umiejący sobie z tym radzić, a co za tym idzie - niepewny wszystkiego co może sie wydarzyć z Cam....

Zakręciłaś!
I dobrze.

Jestem ciekawa dalszej intrygi.

Ps.
Poza tym masz fajny i prosty styl, który sprawia, że części połyka sie w szybkim tempie.
Ogólnie - podoba mi się

Dark Angel

agii, gdzie jesteś? Ty i Twój fik? Wracaj do nas, ja chcę więcej kpin z Cuddy i zasłonek, z Wilsona i kanapy i w ogóle

Jen

właśnie, jak ona mogła pokochać człowieka bez pasji ?
nie rozumiem jej...
ale ta część jest boska, czekam na następną

Sonea