Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Szczęście w nieszczęściu. [NZ 12/13]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mazeltov
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 1656
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z poczekalni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:14, 18 Mar 2010    Temat postu:

Bardzo dobra czesc
Moze nie wnosi nic specjalnego do calosci na pierwszy rzut oka, ale czytajac z uwaga mozna zauwazyc niespodzianke ktora przygotowalas dla czytelnika. Manowicie pokazujesz w niej tak zwane "etapy umierania" wedlug Kubler-Ross.

Co jeszcze bardziej ciekawe etapy umieranai przechodzi Wilson i Cuddy a nie glowny zainteresowany czyli House. Housa odrazu doszedl do czwartego i piatego etapu czyli do depresji i akceptacji. CHodz uwazam ze Housa napewno tez przeszedl poszczegolne etapy ale nalezy pamietac ze on jest mistrzen ukrywania swoich uczuc

Mimo choroby nie zmienilas Housa, a raczej tego ze zawsze jak ma problem stara sie uciec, liczac ze nie bedzie musial podejmowac ryzyka.

Podoba mi sie to ze wszytsko sie dzieje szybko, dzieki czemu nie ma za duzo miejsca na rozczulanie sie nad nim, trzeba dzialac. Duzy plus za to ze mimo ze akcja jest szybka, nie szczedzisz opisow.

Koncowka w twoim stylu, nastraszyc i zaciekawic czytelnika i kazac czekac do nastepnej czesci czyli przerwane tam gdzie trzeba.

Ciekawe jak to zakonczysz, jak bardzo otwartym zakonczeniem
Calosc swietna, dramatyczna, i co wazne przemyslana. Ladnie wszytsko komplikuje to ze House nie dostanie nowej watroby bo jest narkomanem o ile wogole przezyje ten krwotok. A Jesli juz dostanie to Wilson i Cuddy beda musieli najprawdopodobniej troszke prawo zlamac

Wiesz co mysle o twoim stylu pisania wiec juz sie nie bede powtarzac
Czekam an cd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:46, 18 Mar 2010    Temat postu:

daritta

Cytat:
Boshe...Ja to chyba naprawdę tego zeza dostnę ;P

bo nie będę pisać trzeba dbać o oczka

Cytat:
Ey powiedz,że mu nic nie będzie i przeżyje *błaga na kolanach*
Teraz może być smutno,ale nich na koniec będzie happy end

Nie mogę powiedzieć nie zawsze mamy, happy endy, ale zobaczę co da się zrobić

Cytat:
Żal mi Cuddy,ale ja na jej miejscu wparowałabym do gabinetu House'a i miała gdzieś,że on nie chce opieki i bym mu to wygarneła i to o wiele mniej subtelnie niż zrobił to Wilson

To nie wiem, czy House by przeżył

dzięki

mazel!

Kobieto!

Tak, House najpierw przeszedł do akceptacji, potem będzie reszta, ale u niego to zawsze wszystko na opak

A Wilson i Cuddy idą po kolei...

Cytat:
Mimo choroby nie zmienilas Housa,

Nie zamierzam, jest jaki jest

Cytat:
Duzy plus za to ze mimo ze akcja jest szybka, nie szczedzisz opisow.

Jak bym mogła żałować wam opisów?

Cytat:
Koncowka w twoim stylu

*puszy się z dumy* ^^

Cytat:
Ciekawe jak to zakonczysz

Mam nadzieję, że dosyć interesująco

dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylrich05
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Btm
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:15, 18 Mar 2010    Temat postu:

czekam na cd.

wena.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuu
Internista
Internista


Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:17, 18 Mar 2010    Temat postu:

:chlip: ja chcę żeby przeżył ... Ale wiem, że jak wen coś wymyśli to przepadło

Cekam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daritta
Ginekolog
Ginekolog


Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Leszno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:44, 18 Mar 2010    Temat postu:

Nie strasz mnie tu,że happy endu nie będzie
I postaram się dbać o oczka
Ale pisz szybciutko,bo czekam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daritta dnia Czw 19:45, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:18, 18 Mar 2010    Temat postu:

sylrich05 będzie ciąg dalszy dzięki

Zuu Ja też chce doczekasz

darrita nie straszę nie wiem jak będzie napiszę, ale już nie dziś


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Czw 21:19, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiaczeQ_17
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 3357
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina wiecznej młodości
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:16, 20 Mar 2010    Temat postu:

No, nareszcie znalazłam tego ficka Wiedziałam, że kiedyś zaczęłam czytać Twojego ficka ale tytułu nie zapamiętałam. Wczoraj znalazłam i przeczytałam jeszcze raz wszystkie dotychczasowe części Świetnie to prowadzisz Czekam na cd. Tylko ja Cię błagam nie zabijaj Grega
Nie no joke. Możesz to zrobić ale tak żeby wszyscy byli zadowoleni
No to wymyśliłam Dobra pozostawiam to w Twoich rękach...
Czekam niecierpliwie na cd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:46, 24 Mar 2010    Temat postu:

GosiaczeQ_17

Cytat:
No, nareszcie znalazłam tego ficka
^^

Cytat:
Świetnie to prowadzisz



Cytat:
Tylko ja Cię błagam nie zabijaj Grega
Nie no joke. Możesz to zrobić ale tak żeby wszyscy byli zadowoleni

Będzie na Ciebie

Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:24, 27 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:
Witam wszystkich po długiej nieobecności i przedstawiam (chyba) przedostatnią część fika. Pewnie wielu z was już mnie nie pamięta, a jeszcze inna część Horumowiczów (nowych) nie zna moich fików. Ale mimo to zapraszam, tęskniłam Dedykuję mazel i Gorzacie, którą mam na gg zapisaną Hosia - ciekawe dlaczego?

Nitka


Rozdział XII

James Wilson w mgnieniu oka dobiegł na salę operacyjną. Przyglądał się z góry, jak inni lekarze starają się ratować życie jego przyjaciela. Nie miał jednak żadnej pewności, że to im się uda. I to bolało go najbardziej. Rozmyślał, co byłoby, gdyby House wcześniej zorientował się, że grozi mu niebezpieczeństwo, żałował, że nie zmusił go do zrobienia rutynowych badań, które w przypadku diagnosty powinny być wykonywane przynajmniej raz do roku. Ale w tym momencie nie miało to już większego znaczenia, szczególnie dla House’a.

Cuddy powoli podeszła do Wilsona i spojrzała przez grubą szybę na dół.
- Musimy coś zrobić – powiedziała stanowczym głosem.
- Wiem. Jeżeli teraz zatrzymają krwotok, to House będzie zmuszony zostać w szpitalu, ale… - James zająknął się i przetarł twarz dłońmi.
- Tak? – spytała Lisa.
- Nie mamy pewności, że będzie chciał zostać, leczyć się, walczyć mimo wszystko…

Oboje opuścili wzrok w zamyśleniu. Mijały długie minuty, które zamieniały się mozolnie w godziny oczekiwania.

Po kilki godzinach do salki na górze wszedł doktor Hiss. Jego mina nie wyrażała żadnych emocji.
- Doktorze… - Onkolog zbliżył się do lekarza.
- Udało nam się powstrzymać krwotok, wątroba nie pękła, ale niewiele brakowało. Jednak jest ona w beznadziejnym stanie. Musimy zacząć jak najszybciej zacząć podawać interferon i inne leki.
- Ale przecież to obciąży ją dodatkowo, a potem doprowadzi do uszkodzenia nerek… Tak nie można! – Wilson był wściekły. Ale dobrze wiedział, że to jedyne wyjście, żeby chociaż na razie ocalić życie House’a.
- Proszę podawać leki, doktorze Hiss – poleciła Cuddy wbrew swoim przeczuciom. – Dziękujemy.
Lekarz opuścił salkę, a James złapał się za głowę, stał tak przez chwilę, ciężko oddychając.

- Cuddy, czy ty wiesz... – zaczął.
- Wiem doskonale, ale muszę mieć trochę czasu, żeby zgłosić pacjenta i zapewnić mu pierwsze miejsce w kolejce po nową wątrobę – przerwała mu.
- Zdajesz sobie sprawę, że możesz w ten sposób zakończyć swoją karierę i pójść do więzienia? – zapytał Wilson. Jego wzrok był stłamszony.
- Przecież ty zrobiłbyś dla niego to samo, jeśli tylko posiadałbyś moje uprawnienia – stwierdziła administratorka.

Oczywiście miała rację, onkolog ani chwili nie zawahałby się, żeby pomóc House’owi. Poświęciłby dla niego karierę, a nawet życie.

- Pójdę do niego. Trzeba jak najszybciej z nim porozmawiać. A ty zadzwoń w kilka miejsc… - poprosił Wilson.
Cuddy przytaknęła i wyszła niemal biegnąc. Właściwie… zdjęła szpilki i pobiegła do swojego gabinetu.

Sala House’a znajdowała się na pierwszym piętrze, leżał na OIOM-ie. Był już przytomny, ale wyglądał, jakby ciągle spał. Jego twarz była blada, widać było na niej strużki potu. Wilson wszedł po cichu i usiadł przy łóżku. Patrzył chwilę na przyjaciela. Greg go zobaczył i spytał chrypiącym głosem:

- Czy ona już wie, jak źle jest? - Wilson przytaknął, nie patrząc przyjacielowi w oczy.
- A czy do ciebie dotarło już, że ze mną jest źle? – spytał, jakby chcąc upewnić się, że James ma pojęcie, że być może wkrótce straci House’a. Oczy onkologa zapałały nienawiścią do samego siebie, ale odpowiedział:

- Wiem, doskonale zdaję sobie z tego sprawę… House, posłuchaj, podają ci interferon, ale – Gregory szybko mu przewał.
- To nic, Jimmy. Nie bój się, z moją wątrobą nie może być już gorzej.
- Ale House! – onkolog uniósł się. – Twoje nerki, przecież…
- Wilson, moje nerki prawdopodobnie i tak wysiądą, jeżeli wątroba padnie, tak samo będzie z sercem i na końcu z mózgiem…

James Wilson w ogóle się nie odezwał. Nie dlatego, że nie wiedział, co powiedzieć. Bo doskonale wiedział, co chce i co powinien odpowiedzieć. Ale uważał po prostu, że dla House’a nie będzie to miało większego sensu. Prawda jest jedna.

- Chyba utknęliśmy w martwym punkcie, mój przyjacielu – rzekł do onkologa.
- Bierzesz leki, jeszcze jakiś czas podtrzymają wątrobą, jest też szansa, że nie uszkodzą nerek nieodwracalnie, a Cuddy zyska w ten sposób czas na znalezienie dawcy dla ciebie.
- Ale ja się nie zgadzam - House odpowiedział stanowczo, a jego wyraz twarzy przeistoczył się z obojętnego w pochmurny.
- Słucham? – Wilson szeroko otworzył oczy i wstał z krzesła.
- Będę przyjmował interferon do końca, żebyście uzyskali trochę czasu, aby móc się ze mną pożegnać i przygotować na to, że nie będzie odwrotu. Ale wątroby nie wezmę – powiedział House.

cdn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorzata
Narkoman
Narkoman


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:10, 28 Lut 2011    Temat postu:

Ja Cię pamiętam, jak mogłabym zapomnieć? I się od dawna zastanawiałam, czy i kiedy wrócisz . I jeeesteeeś! Wiesz, jak ja tęskniłam za rozmowami, Twoimi fickami i w ogóle za Tobą? Ale wczoraj byłam zbyt zaskoczona Twoją wiadomością na gadu, żeby cokolwiek sensownego napisać . Musiałam sobie, co prawda, przypomnieć poprzednie części tego ficka, bo nie byłam pewna, czy to aby na pewno ten, ale okazało się, że tak.
Dziękuję za dedykację. A ja pamiętam czemu masz mnie tak zapisaną . Okazuje się, że jednak aż tak wielkiej sklerozy, jak sądziłam, nie mam. Gosia z Horum, taki znak rozpoznawczy, co nie ?
Co do ficka: wow. Po przeczytaniu poprzednich części na raz widać, że Twój styl bardzo się rozwinął. I ja zapamiętałam Twoją twórczość na wysokim poziomie, ale po półrocznej (bo jakoś tak po wakacjach zniknęłaś) nieobecności jest jeszcze lepiej.
Cytat:
- Zdajesz sobie sprawę, że możesz w ten sposób zakończyć swoją karierę i pójść do więzienia? – zapytał Wilson. Jego wzrok był stłamszony.
- Przecież ty zrobiłbyś dla niego to samo, jeśli tylko posiadałbyś moje uprawnienia – stwierdziła administratorka.

Oczywiście miała rację, onkolog ani chwili nie zawahałby się, żeby pomóc House’owi. Poświęciłby dla niego karierę, a nawet życie.

Ten fragment podbił moje serce. Poświęcenie Cuddy, a jednocześnie ukazałaś jakiś fragment Hilsonowej przyjaźni.
Tylko czemu House chce ich opuścić? On jest zły, niedobry, staje na drodze szczęściu! Co prawda własnemu, więc ma niby do tego prawo, ale niech pomyśli o Cuddy... Tak, tak, wiem. On właśnie myśli o Cuddy, ale czemu w ten swój sposób, a nie mój?
Mimo wszystko, świetnie to rozegrałaś. Takie połączenie beznadziei i nadziei. To znaczy: bo House nie chce ratunku, choć Cuddy stara się mu go zapewnić.
Piękne, po prostu cudowne.
Więc ja tu czekam sobie cichutko na kolejną część, miejmy nadzieję, że pojawi się szybciej niż ta, bo przestanę czekać cichutko (mam Twój numer gadu, więc się strzeż!). Mam nadzieję, że House zmądrzeje.
Życzę dużo Wena i czasu, i pomysłów, i cierpliwości do czytelników, którzy na pewno po Twoim powrocie będą się dopominać większej ilości ficków (czytaj: ja).
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
noway_
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:07, 28 Lut 2011    Temat postu:

Nowa
Przeczytałam cały fick od początku. Chyba w tym opowiadaniu zawarłaś wszystko od romantyzmu do tragizmu , barwa dla Ciebie . Niezmiernie mi się podoba ostatnia część, kiedy House dalej uparcie trzyma się swojego zdania. Świetne jest to, że potrafisz w opowiadaniu Huddy, zawrzeć Hilsona, którego uwielbiam. Najbardziej podobała mi się postawa Cuddy, która jest w stanie zaryzykować posadę dla uratowanie naszego dupka, że Wilson jest przy niej i wspiera ją. Jestem ciekawa, co zrobisz dalej : * Więc życzę Ci weny i szybkiego powrotu I mam nadzieję, że będzie 18+, bo Czytałam kilka opowiadanek w Twoim wydaniu i są HOT


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malinowa_Rozkosz
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 28 Sty 2011
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:07, 08 Kwi 2011    Temat postu:

Śliczne! Została jedna część. Mam nadzieję, że House przyjmie tą wątrobę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NiEtYkAlNa
Dermatolog
Dermatolog


Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 1519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Houseland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:00, 11 Lut 2016    Temat postu:

Dedykuję wszystkie moje ficki Maddy, która bardzo mnie dopingowała, z którą rozmawiałam godzinami, która była mi bratnią duszą i której niestety nie ma już wśród nas (*)
Maddy, tak mi przykro ; (


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NiEtYkAlNa dnia Czw 21:01, 11 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin