Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

5x14 - "The Greater Good"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 5
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
4%
 4%  [ 1 ]
2
0%
 0%  [ 0 ]
3
4%
 4%  [ 1 ]
4
0%
 0%  [ 0 ]
5
9%
 9%  [ 2 ]
6
0%
 0%  [ 0 ]
7
19%
 19%  [ 4 ]
8
14%
 14%  [ 3 ]
9
14%
 14%  [ 3 ]
10
33%
 33%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 21

Autor Wiadomość
kapa
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:44, 06 Lut 2009    Temat postu:

Z wielkimi trudnościami, ale w końcu udało mi się obejrzeć odcinek. Odcinek na plus jak dla mnie: Wilson (nie tylko scena z Housem ale i rozliczenie się z przeszłością), zemsta Cuddy. Niestety na minus: przypadek medyczny jako wątek drugo, a nawet trzecioplanowy. Namnożyło się tych wątków i znalezienie złotego środka nie jest łatwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koko
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:37, 06 Lut 2009    Temat postu:

Jeżeli chodzi o szminkę to wiemy, że Amber używała podobnego koloru z odcinka "Ugly" House nawet coś wspomniał o jej makijażu ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marla
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:53, 07 Lut 2009    Temat postu:

Małe paskuctwo nie denerwowało mnie pierwszy raz odkąd przyszło na świat. To niewątpliwy plus...
Widzieliście to?

[link widoczny dla zalogowanych]

Wstawiłam miniaturę, bo zdjęcie rozpychało całą stronę. /Dżuczek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nidociv
ER scrub
ER scrub


Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1285
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:15, 07 Lut 2009    Temat postu:

Kurcze, muszę się lepiej przyglądać, bo bardzo wiele szczegółów mi umyka... Nie zauważyłam tego

Za to przypomniałaś mi, że zrobiłam bardzo podobny screen, bo uderzyło mnie coś: Cuddy ma bardzo podobną bluzkę do tej, którą miała w poprzednim odcinku Cameron, czy tylko mi się zdaje? Kolor bledszy i jaśniejszy, ale sam fason... Jakaś aluzja?
No i jest bez dekoltu!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nidociv dnia Sob 13:17, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
namati
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dreamland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:50, 08 Lut 2009    Temat postu:

Odcinek nie rewelacyjny, ale bardzo fajny Wilson rozliczający się z przeszłością był uroczy, podobnie jak przeprosiny Cuddy.... A jej pomysły na zemstę - genialne No i House z wiadrem zamiast laski to mistrzostwo!
A malutka Rachel? Przeurocza. Jak na mój gust to powinna zostać w serialu, dlatego ciesze się, z decyzji jaką podjęła Cuddy. Nie mogę się doczekać następnego odcinka....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
evi
Messi Oosom Łajf
Messi Oosom Łajf


Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądinąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:59, 10 Lut 2009    Temat postu:

szalenie podobała mi się ta bluzka Cuddy ze screena całkiem w moim stylu

nareszcie przypomniałam sobie, że tego odcinka jeszcze nie oglądałam i nareszcie nadrobiłam tę zaległość

chyba za bardzo skupili się na osobistych sprawach bohaterów niż na przypadku medycznym. ale akurat tutaj mi to nie przeszkadzało. nawet przywykłam do myśli, że Trzynastka ulokowała swoje uczucia w Foremanie, a nie [dios mio, szkoda ] w Kutnerze cieszę się, że pokazali więcej Tauba i, że Wilson ruszył dalej [wiedziałam, że na kubku w jednej z pierwszych scen tego odcinka jest odciśnięta szminka Amber ].

tylko... naprawdę brakuje mi przychodni, bo to był taki powiew... hm... nie wiem czego, ale na pewno powiew


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziax
Fasolka


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 3188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: puszka Pandory
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:56, 12 Lut 2009    Temat postu:

moja kolej (zakładam że część, które zaraz sprezentuję już była ).... soł,
przyzwyczaiłam się do Hałza medycznie nudnego... no może nie nudnego, ale takiego mało medycznego;
-Rachel jest cudowna ^^ tak, to juz było
-już wiem dlaczego "nowego teamu" nie lubię tak, jak tego zaprzeszłego. Mianowicie są tacy mało ze sobą zżyci,
-i nie mówię tutaj o 14 (wątek Chase+Cameron mieliśmy) bo to inna historia, tragiczna historia, ale tak mi sie wydaje że jak w sezonach 1/2/3 patrzyłam na Chase'a i Foremana rozmawiających to widać było przyjaźń (?)
-wszystkie postacie stały się dobrymi psychologami, w szczególności Wilson.
-właśnie, Wilson mnie wzruszył, jak wspomniał o Amber. i za to dziękuje scenarzystom, oby tak dalej panowie (i panie)
-o mamo. Jak ja sie przestraszyłam jak Thirteen straciła wzrok!! Dżiz, gdyby go nie odzyskała, to zastanawiałabym się czy przypadkiem nie oglądam czegoś w rodzaju M jak Miłość (unieszczęśliwianie na siłę). Wiadomo, House (Foreman) potrafi wszystko.
-Taub chce dzieci ?! ciekawe co z tego wyniknie.... *hope*

jednak nie podobały mi się: po pierwsze to 'coś' co Cuddy raczyła włożyć, a po drugie: noł Cameron i Chase'a.

Dobrze, że było mało przypadku, bo i tak mało co bym zrozumiała (nudny był w ogóle)

edt: lol, musze jeszcze raz obejrzeć ten moment w gabinecie Cuddy. ja tam jestem mało spostrzegawcza
właśnie rozszyfrowałam opisy następnych dwóch odcinków i tak bardzo jak podoba mi się 5x15 (ksiądz!) tak bardzo nie podoba mi się 5x16.... oj.

edit: mimo wszystko odcinek uważam za bardzo dobry, więc przyznam mu 9 pkt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madziax dnia Sob 13:45, 13 Cze 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 22:02, 14 Lut 2009    Temat postu:

*komentarz skrzywiony shipowo*

Obejrzałam odcinek ze sporym jak na mnie opóźnieniem. Przeczytałam wszystkie komentarze i doszłam do wniosku, że jak to często ostatnio bywa, jestem z innej bajki. Może zbyt wiele razy oglądałam odcinki z sezonów 1-3 ?

Na plus:
+ początek złożony z dwóch poranków - to jedyne ujęcie 14, jakie podobało mi się w tym odcinku; cudownie było zobaczyć poranek Wilsona (Richie te fotki są z różnych kątów, mi się wszystko zgadza, ale może nie patrzę wystarczająco uważnie; kubek z całą pewnością wymyślono po 507)
+ House na kanapie w gabinecie Wilsona - przy okazji poprzedniego odcinka pisałam, jak bardzo brakowało mi tego widoku i jestem szczęśliwa, że go dostałam
+ pacjentka bardzo ciekawa, zapowiadała się na gwiazdę w stylu DNR, czy chorego na padaczkę senatora, szkoda, że w końcowym efekcie padła ofiarą innego wątku
+ wszystkie sceny z Wilsonem

Na minus:
- cały wątek z Cuddy -- jakim cudem od słów Cameron, że tylko ona potrafi raz się zgadzać, a raz nie zgadzać z Housem przeszła do wniosku, że tylko jej House słucha? dla mnie niepojęte; cały zamysł fizycznego znęcania się nad Housem, jako zemsty za to, że musiała wrócić do pracy był szkaradny i tak też go podsumował Wilson.
- cały wątek z umierającą Trzynastką, która jednak nie umiera był czysto absurdalny, nic nie wniósł, a wypadł i-dio-ty-cznie;
- Taub nie ma dzieci? Nieporozumienie.

Odcinek poukładał mi się w głowie dopiero, gdy stwierdziłam, że House tęskni za Cameron. Dlatego był przygaszony, dlatego nie reagował na zaczepki Cuddy i wzorem Cameron postanowił je przeczekać, dlatego postanowił pomóc 14 i praktycznie zmusił Trzynastkę, żeby przyznała się przed samą sobą, że czuje coś do Foremana. Dlaczego Wilson musi tłumaczyć Cuddy, że House jest dobry w tym, co robi, bo jest jaki jest? No tak, bo Cuddy nie rozumie House'a. Kiedy go przeprasza za swoje niskich lotów dowcipy i uśmiecha się w przeświadczeniu, że go rozgryzła, widzę jak na dłoni, że właśnie jest dokładnie odwrotnie. Po tylu latach ona nadal go nie rozumie i nigdy go nie zrozumie. To dlatego raz się z nim zgadza, a raz nie, niemal losowo, zaleznie od poziomu hormonów i związanego z nimi nastroju. Jakże odległe jest to od racjonalnego rozumowania House'a, które to rozumowanie tak doskonale pojmuje Cameron. Zresztą Wilson powtarza niemal dokładnie słowa Cameron z 3 i 4 sezonu. Po raz kolejny uderza mnie, jak bardzo te dwie postacie są do siebie podobne, jeśli chodzi o House'a. Obydwoje nie przynają się do tego, że go kochają, ale obydwoje są gotowi bronić go, bo akceptują go takim, jakim jest.

Pozostając w zadumie nad postacią Cuddy, z której scenarzyści robią coraz mniej racjonalną osobę, czekam leniwie na kolejne odcinki. Oglądalność po skoku z okazji poprzedniego odcinka, znowu spadła na bezpieczne 13 milionów. Twórcy serialu bezpiecznie bujają się na poziomie przeciętnym. Z tego odcinka w mojej pamięci nie zachowa się ani jeden świetny tekst, bo żaden nie był na miarę tekstów z chociażby legendarnego Pilota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cold
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:33, 15 Lut 2009    Temat postu:

odcinek oczywiście bardzo dobry, ale zdecydowanie za mało House'a... duet 13-Foreman lubię umiarkowanie, w pewnym momencie miałam dosyć... nie życzę źle tym postaciom, ale jakieś nowe spięcia na linii House, Cuddy, Wilson byłyby bardzo mile widziane, mam nadzieję, że wynagrodza o nam w następnych odcinkach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
House_addict
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 4168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:23, 03 Mar 2009    Temat postu:

Forteen, cóż, wątek w porządku, chociaż trochę 'przemiłościowany'. nie zgadzam się absolutnie, z tym że For ma brzydką klatę. A co do CUDU-przecież nie było żadnej 'magicznej ręki'. Nic takiego nie zaszło i ona najpierw odzyskała wzrok, jak już ją dotykał, to widziała.

Przypadek niewątpliwie nieprawdopodobny.
Kobieta mądra życiowo i zdołała przekonać Wilsona. A to już wielki wyczyn, bo jeśli chodzi o sprawę jego dziewczyny, to facet do tej pory się nie pogodził.

Wątek Huddy całkiem-całkiem. Myślałam, że spadnę z łóżka ze śmiechu, jak się glebnął. ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysiaaa
Proktolog
Proktolog


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 3329
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:27, 15 Paź 2009    Temat postu:

najbardziej wymowna scena - w której Wilson myje ten kubek



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdalenka
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:44, 16 Paź 2009    Temat postu:

jak ja bym chciała żeby Wilson wreszcie miał szczęście w tym swoim housowym świecie,
umycie kubka jako powrót do życia? takie czynności zdecydowanie pomagają
przypadek mnie troche rozczarował na końcu, że to niby takie proste
14- nie wiem co o tym myślec wciąż, bo 13 bardzo lubię, a Foreman jakiś drętwy jest

na koniec najlepsze:
niedziałająca winda, linka przy drzwiach i znikająca laska
Cuddy sama powiedziała, że House sprowadził ją do jego poziomu
i Wilson jako psychoanalityk-amator ,bezcenne!
swoją drogą on dla przyjaciół jest jak ich gło sumienia hmmm
miał rację, że House ma wyrzuty sumienia, bo Cuddy przez niego wróciła do pracy, przecież normalnie to on by szalał, wariował, psocił.
a jeszcze do braku dekoltu u Cuddy w screenie: to też kara dla niego!!!

zdecydowanie 10!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eridanus
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Pią 15:24, 16 Paź 2009    Temat postu:

magdalenka napisał:
jak ja bym chciała żeby Wilson wreszcie miał szczęście w tym swoim housowym świecie,
umycie kubka jako powrót do życia? takie czynności zdecydowanie pomagają


zauważyłam, że 5 sezon oglądam głównie dla Wilsona, bom ciekawa jest jak sobie poradzi po śmierci Amber. Cuddy, House i reszta schodzą na drugi plan


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:00, 31 Mar 2010    Temat postu:

Soł.
To chyba będzie najgorszy odcinek sezonu, jak dla mnie. A już na pewno - najbardziej rozczarowujący. Wyszli od genialnej sprawy - Czy powinniśmy się poświęcać dla większego dobra? Przeszli do wsadzenia kilku dyskusji na sam początek i koniec odcinka, razem z przypadkiem medycznym, a w środek wstawieniu takiej ilości prywaty, która dałaby rade zapełnić cały sezon. Wywaliłabym tutaj prawie całą 14, Huddy, oraz Tauba, zwłaszcza, że to odcinek 100 i powinien celebrować to, za co widzowie pokochali ten serial: medyczne zagadki i postać House'a.
Podobało mi się kilka rzeczy: przede wszystkim diagnoza końcowa, która zwaliła mnie z nóg, bo akurat na temat tej choroby w pewnym okresie swojego życia dużo czytałam i miałam wrażenie, że ją mam, a mimo to nie chciałam iść z tym do lekarza. Więc to, jak się zakończył odcinek, dało mi sporo do myślenia. Podobał mi się też wygląd Cuddy: w Big Baby, tym odcinku i następnym wygląda ślicznie, nawet grzywka mi się podoba, chociaż nie jestem jej największą fanką (wydaje mi się, że Lisa Edelstein ją zgęściła). Scena między House'm a Cuddy, gdzie się godzą, a House doznaje olśnienia, też mi się bardzo podoba
Średnie odczucia co do Wilsona - podsunięto go lekarce, więc mogli sobie pogadać o większym dobrze (JEZUUUU! KOMPLEKS MESJASZA, NIEUDANE MAŁŻEŃSTWA!!!!) i skończyło się to tylko na grzebaniu Amber.
Więc, moim zdaniem, to odcinek pogrzebanych i niewykorzystanych szans. Więc na razie, najgorszy. Bo marnotrawstwa nie cierpię bardziej niż kiepskości samej w sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 5 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin