Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

6x03 - "Epic Fail"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 6
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Na ile punktów oceniasz odcinek?
1
0%
 0%  [ 1 ]
2
1%
 1%  [ 3 ]
3
1%
 1%  [ 3 ]
4
2%
 2%  [ 6 ]
5
6%
 6%  [ 14 ]
6
5%
 5%  [ 13 ]
7
10%
 10%  [ 24 ]
8
23%
 23%  [ 53 ]
9
21%
 21%  [ 49 ]
10
26%
 26%  [ 59 ]
Wszystkich Głosów : 225

Autor Wiadomość
laizly
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: London.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:49, 29 Wrz 2009    Temat postu:

sysunia napisał:


madziax napisał:
-Cuddy ślicznie wyglądała. Jakby młodziej, niż kilka odcinków temu, nie sądzicie?


Zgadzam się całkowicie. Świetnie ją ucharakteryzowali, odjęli jej z 5 dobrych lat ;]


i jakaś taka, radośniejsza się wydawała.
to na pewno przez to, że Hałs wrócił. ]:->

PS. Radziu, powiedz, że to nie Ty. ;O


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:52, 29 Wrz 2009    Temat postu:

przykro mi to mówić, ale nie zachwyciłam się tym odcinkiem... House nr 6 to jeszcze nie TEN House
znowu ten Blackmail w blezerku, pseudopsychoterapeuta, z którym rozmowy są strasznie sztuczne i zupełnie niepotrzebne... co on może? jak pomóc takiemu człowiekowi jak House, który jest od niego o 1000 razy inteligentniejszy?
ok, gotowanie było zabawne, szczególnie "balls" - tak jak pisałam w spoilerach, jednak to gnocchi, a nie kopytka uważam jednak, że dziwne to wszystko jest, to poszukiwanie hobby przez Grega - że niby nowe hobby ma mu pomóc w zapomnieniu o bólu... ciekawe, ale to niemożliwe, po prostu medycznie niemożliwe, bo ten ból nie jest tylko psychiczny, a i fizyczny i nigdy się nie skończy, więc niby jak mają mu pomóc klopsiki, czy kluski? ibuprofen też mu nie pomoże na taki rodzaj bólu... to jest jakieś nieporozumienie
Taub - nie cierpię tej postaci, w ogóle mi tu nie pasuje do całości
Chase jak zwykle ciapowaty z tłustymi włosami... mógłby je czasem umyć lubię tą postać, ale ostatnio tylko przeszkadza mi na ekranie, nic się nie dzieje
Foreman był beznadziejny, zachłanny i pyszny, nie podobał mi się w tym odcinku
13 w porządku, podobało mi się jak zagięła Foreman'a diagnozą z internetu, ale od razu domyśliłam się, że to sprawka House'a, bo przecież po coś przyszła do niego, nie tylko "poskarżyć się" na nowego szefa
wątek Wilson - House mnie bardzo rozbawił, zachowywali się jak stare dobre małżeństwo i przyznam, że dziwnie to z boku wygląda - próbowanie jedzenia, wspólne gotowanie, pranie, prasowanie, składanie majtek, wspólna sypialnia itp.
przypadek medyczny mocno chaotyczny, nie miałam ochoty w ogóle się na nim skupiać, przypomniał mi się odcinek The X-Files pt. First Person Shooter... czekałam więc tylko na TE pozostałe, ciekawsze sceny
Cuddy była bardzo ok, zupełnie bez zmian - rozmowa w kuchni z Housem w klimacie ich dotychczasowych dialogów - BRAWO !!! - a Chinka dodatkowo nadała tej sytuacji pikanterii... zabawnie poskładali ten fragment w promosie... no i znowu House gadający po chińsku, fantastyczne
nie wiem, czy tylko ja to zauważyłam, ale moim zdaniem House jest jakiś wychudzony i w ogóle Hugh wygląda inaczej... ja wiem, że on był na terapii (w serialu), ale aż tak chudych rączek to jeszcze nie miał... niepokojący obrazek...
poza tym mamy tą wykrakaną operę mydlaną, niestety
mam nadzieję, że akcja stopniowo i w końcu się rozwinie we właściwym, dobrym kierunku...
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Wto 21:28, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dasqez
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:53, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Fajny odcinek, podobnie jak poprzedni. Ten cały sezon jest zmieniony, w nieco innej formie i muszę się do tego przyzwyczaić. Foreman próbuje bawić się w House'a, w końcówce nawet mu się to udało Fajna ta gra, przypomina mi się system Natan do konsoli Xbox, może kiedyś tak się będzie grało Mam nadzieję, że od następnego odcinka House wróci do PP i cała trójka, a w zasadzie czwórka znów będzie funkcjonowała bez zastrzeżeń (o ile to w ogóle możliwe ).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pavulon
MegaMind


Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 6219
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod dygestorium w umieralni
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:07, 29 Wrz 2009    Temat postu:

6.

sam nie wiem, pierwszy był niepomiernie od tego lepszy a dałem tylko i aż 7. ten był nijaki. praktycznie skupienie się na foremanie i na gotowaniu hałsa mnie nudziło-.- plus na pewno za misjonarkę, bardzo w stylu House'a, także pulpeciki z wilsonem. piłeczka, widac było że foreman sobie nie radzi a trudno mu do tego się przyznać. także wywalenia 13stki nie wyszło na dobre. nie jest to jakas najfajniejsza postać ale mam nadzieje ze gdy house wróci do szpitala to 2 kaczuszki powróca na dobre


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yarpennus
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kopalni
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:44, 29 Wrz 2009    Temat postu:

I pytanie za 1000 punktow. Co jest tym "Epic Fail" ? Bo "Broken" zostalo swietnie wytlumaczone, ale ja tutaj jakiegos Faila wielkiego nie widzialem, a tak sie na niego szykowalem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tawaret
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:09, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Witam, mój pierwszy wpis, ale podczytuję Was od dawna, dzisiaj nie mogłam się powstrzymać przez swoje "spaczenie"

madzia-cuperek napisał:

znowu ten Blackmail w blezerku, pseudopsychoterapeuta, z którym rozmowy są strasznie sztuczne i zupełnie niepotrzebne... co on może? jak pomóc takiemu człowiekowi jak House, który jest od niego o 1000 razy inteligentniejszy?


A miałaś kiedyś terapię, że go oceniasz? Czy właśnie nie najinteligentniejsi nie są często pacjentami takich placówek? W byciu terapeutą nie chodzi o IQ, tak samo jak Twój lekarz nie musi być członkiem Mensy, żeby Cię wyleczyć. Poza tym, biorąc pod uwagę, że "blezerek" nawiązał nić porozumienia z Housem, należy mu się szacun

madzia-cuperek napisał:
ok, gotowanie było zabawne, szczególnie "balls" - tak jak pisałam w spoilerach, jednak to gnocchi, a nie kopytka uważam jednak, że dziwne to wszystko jest, to poszukiwanie hobby przez Grega - że niby nowe hobby ma mu pomóc w zapomnieniu o bólu... ciekawe, ale to niemożliwe, po prostu medycznie niemożliwe, bo ten ból nie jest tylko psychiczny, a i fizyczny i nigdy się nie skończy, więc niby jak mają mu pomóc klopsiki, czy kluski? ibuprofen też mu nie pomoże na taki rodzaj bólu... to jest jakieś nieporozumienie

House wspomniał, że w wariatkowie miał mniejsze bóle, więc psychika ma tutaj naprawdę duże znaczenie.

Daję dychę..no może 9, czekając na 6x04. Zero hipokryzji, House bez House'a, a jednak House'owaty jak nigdy Każdy pięknie wszedł w swoją rolę, a pacjent spodobał mi się jak nigdy (spaczenie), chociaż przypadek był średni. Wszystko szło po mojej myśli, ale przez sekundę nie byłam zanudzona, ba, nawet zapomniałam przez 42 minuty o potwornym przeziębieniu jakie mnie męczy
Nikt nie zauważył: motyw gry prosto z 1x04 odcinka "Mental" (sam serial to straszna zrzynka z House'a, nie polecam)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:19, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Yarpennus napisał:
I pytanie za 1000 punktow. Co jest tym "Epic Fail" ? Bo "Broken" zostalo swietnie wytlumaczone, ale ja tutaj jakiegos Faila wielkiego nie widzialem, a tak sie na niego szykowalem.


"epic fail" ma wiele znaczeń, ale najprościej to "totalna porażka"
podejrzewam, że chodzi tu o House'a i jego postanowienie poprawy... dąży do celu, szuka sobie zajęcia, hobby, ale noga i tak go boli, pomimo faktu, że po terapii ten nazwijmy to sukces powinien być łatwy do osiągnięcia, on osiąga jakąś tam pierwszą porażkę, bo nie ma łatwych rozwiązań... gotowanie nie pomogło, więc co dalej?
"epic fail" to swojego rodzaju przenośnia, której używa się do opisania braku sukcesu w osiągnięciu celu, do którego się dążyło... to takie jakby megarozczarowanie...

tawaret
nie powiedziałam, że psychika nie ma znaczenia, tylko, że terapia klopsikami i tak nie wyeliminuje bólu fizycznego...
a jeśli chodzi o Dr Blezerka, to nie trzeba mieć doświadczenia, żeby zauważyć, że cała ta sytuacyjna terapia jest dziwna... uważam, że te rozmowy nic House'owi nie dają... gdyby mój lekarz powiedział do mnie: szukaj innego hobby, w końcu trafisz... to nie wiem, czy jeszcze bym do niego wróciła...

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Wto 22:30, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke77
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:20, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Również oceniam odcinek 3 na 8. A pomysł Wilsona o rozbiciu kibla to ocenie na 9,5 Hugh ma dobrze jako Aktor nie dość że zarabia to jeszcze do pracy nie musi się golić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sysunia
Student Medycyny
Student Medycyny


Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:26, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Co do tytułu - o ile się nie mylę, to zwrot "epic fail" pochodzi własnie z gier komputerowych, a przynajmniej przez nie został tak szeroko rozpowszechniony (w moim LO co i rusz mówiło się: 'fail' czy 'epic fail', a zaczęli maniacy gier ).

Myślę, że tutaj chodzi o porażkę różnych osób - House'a, który nie może żyć bez diagnostyki, więc poległ jeśli chodzi o gotowanie.
Foremana, który niby dostał Oddział Diagnostyki, ale de facto nie rozwiązał przypadku, a poza tym zawalił swój związek z 13.
I ewentualnie pacjenta, który to musiał uznać wyższość lekarzy z PPTH, który poddał się, mówiąc, że ufa Foremanowi, choć jak wiadomo, House zdiagnozował go, czytając jego ogłoszenie w necie...

Taka jest moja interpretacja


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:32, 29 Wrz 2009    Temat postu:

sysunia napisał:
Co do tytułu - o ile się nie mylę, to zwrot "epic fail" pochodzi własnie z gier komputerowych, a przynajmniej przez nie został tak szeroko rozpowszechniony (w moim LO co i rusz mówiło się: 'fail' czy 'epic fail', a zaczęli maniacy gier ).

Myślę, że tutaj chodzi o porażkę różnych osób - House'a, który nie może żyć bez diagnostyki, więc poległ jeśli chodzi o gotowanie.
Foremana, który niby dostał Oddział Diagnostyki, ale de facto nie rozwiązał przypadku, a poza tym zawalił swój związek z 13.


masz rację o Foremanie nie pomyślałam, ale pasuje idealnie
a co do gier komp, to nadal w netcie spotyka się takie komenty ludzi na forach i chociażby na YouTubie...

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sosa
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanówek
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:43, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Ja mam wrażenie ,że scenarzyści nie mają pojęcia co zrobić z postacią Foremana. Nie tak dawno okazało się ,że dla 13 zaryzykował swoją karierę (byli szczęśliwi itd.) a teraz ją zwalnia. Chyba nie robi tego dla kariery ?

Co do tytułu to moim zdaniem odnosi się do Formana :
1 przypadek rozwiązał ale 13 za jego plecami pierwsza na to "wpadła"
2 Taub go olał
3 jego związek z 13 ucierpiał ,a właściwie nie wiadomo czy przetrwał. Choć sądząc po dziwnym zachowaniu ich obojga to może się okazać ,że jest lepszy niż był...

btw: Witam wszystkich


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sosa dnia Wto 23:44, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ninka_m
Gość





PostWysłany: Śro 0:08, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Popieram tu pogląd madzi-cuperek z postu powyżej. Cały wątek problemów psychicznych House i psychoterapii jest bez związku z rzeczywistością. Tak nie wygląda ani diagnoza, ani leczenie i nie jest to kwestia opinii, ale faktów. Nie jest to też jakieś uproszczenie, co w serialu, który ma być rozrywką, a nie skrabnicą wiedzy, byłoby usprawiedliwione. To jest zwyczajny crap.

Widzę jeszcze jeden problem - mam teraz rozumieć, że Housa boli noga, bo się nudzi? A bardziej niż gotowanie zajmuje go medycyna? Tego zupełnie nie kupuje. Czyli możemy sobie zapomnieć o Three stories i wszytskich momentach, kiedy dramat tej postaci był budowany wokół tego, że przeżywa chroniczny ból fizyczny.

W ogóle zaczynam wątpić w powrót do czasów, gdy postaci były wielowymiarowe, problemy - złożone, a oś dramatu praktycznie zawsze dotyczyła problemu pacjenta (przy okazji którego rozgrywały się relacje między postaciami). Teraz tematem jest pan House, który jest z zawodu lekarzem i pracuje w szpitalu. Zna tam kilka osób, które też coś tam sobie przeżywają. Głównie - problemy "sercowe".

A sam odcinek - zabawny i do oglądania. Oceniam go na 7 (głównie w odniesieniu do Broken i ostatniej serii; gdybym miała go porównać z drugą serią, byłabym bezradna - to staje się mało porówywalne).
Powrót do góry
sosa
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milanówek
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:34, 30 Wrz 2009    Temat postu:

co do Pana w Blezerku : przejrzał Housa, jego gierki i sprawił ,że sam chciał sobie pomóc. Dla mnie House trafił na kogoś bardzo podobnego do siebie. I co ważne równie inteligentnego choć może ukierunkowanego inaczej. No chyba ,że zwykły psychiatra potrafi bez problemu rozgryźć geniusza.

Jeśli chodzi o prowadzenie terapii to nie wydaje mi się żeby ktokolwiek oprócz lekarza i pacjenta wiedział jak ona ma wyglądać. Psychiatra musi się dopasować. Dla mnie ich rozmowy są pokazywane jak rozmowy kolegów którzy starają się sobie pomóc.
Dla mnie nie ma tu sztuczności a pewne pojęcie o takich rozmowach mam.

Co do bólu to House już chyba raz dostał placebo od Cuddy zamiast morfiny. A to ,że ból znika gdy jego mózg jest czymś pochłonięty da się w miarę logicznie wytłumaczyć. Przynajmniej mi zdarzało się "zapomnieć" o bólu w pewnych sytuacjach "wysiłku umysłowego"

Oceniając serial tak ogólnie to razem z końcem 3 sezonu zmieniło się w nim wszystko. I już wtedy pacjencji zaczęli schodzić na dalszy plan. Moim zdaniem 4 sezon przyniósł wiele korzystnych zmian ale jednocześnie wprowadził dużo niepokoju i takiej wewnętrznej niespójności. Miałem nadzieję ,że w 5 sezonie wszystko się ustabilizuje ale w tym względzie się zawiodłem...
6 sezon zapowiada się jako coś zupełnie innego bo i House jest inny. Wierzę ,że to dobra droga bo pewne schematy po prostu się zużyły a ciągnięcie ich dalej jest bez sensu. No i mam nadzieję ,że do zespołu dołączy ktoś kto wniesie dużo humoru Był Chase ,potem Kutner a teraz jest smutno


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:32, 30 Wrz 2009    Temat postu:

No to obejrzałam dziś w nocy. I powiem tak:
KOCHAM TEN SERIAL
House jest House'em, już jak na początku mówi, że odchodzi, no musiał pojechać z tym tekstem o nochalu Tauba, tekst o misjonarce mnie rozwalił przecież to nasz stary dobry House, zmiany są kosmetycze, to w gruncie rzeczy ten sam gościu. I jest Wilson mój kochany. No pięknego Hilsona tu mieliśmy. House z jego praniem no nie mogłam, House gotuje dla Wilsona . Kuchenne rozmowy o medycynie mi się bardzo podobałay Wilson jest the best, Cuddy zresztą też. Teks Wilsona "zepsułem toalete" Cuddy "no to idę po swoję narzędzia" poległam Naprawdę nie ma tu żadnego melodramatu, a trochę się tego obawiałam. House ma rozterki, nie jest szczęśliwy, ale jest taki jak zawsze, twórcu z niczym nie przesadzili. I jest medycyna Przypadek mi się podobał gościu wkurzający, ale ciekawa postać. Przynajmniej budzi jakieś emocje. No i Forman. Większosć się go czepia jak czytałam, a ja nie. Już mówie dlaczego. Bo wkońcu robi się jakiś, a że wredny to mi nie przeszkadza. Przyda się jakiś czarny charakter. Myślę, że jego postać bardzo się rozwinie w tym sezonie. I przysporzy nam jeszcze wiele tematów do dyskusji. Zwolnienie 13 no idiotyzm. Właśnie o tym mówię myślę, że 13 sie wkońcu postawi. Widać, że Shore i Jakobs bawią się tworząc serial. Nie boją się wyzwań. Jak otworzyłam plik, byłam w szoku. myślałam, że blondynka ściągnęła nie ten plik co trzeba ale jednak to House. Oceniam na osiem, za:
- przypadek
- Hilsona
- złego Formana
- stary dobry cięty dowcip House'a
- piękną Cuddy
i za to, że wszystko idzie w dobrym kierunku. HOUSE IS BACK !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fasior
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica / Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:50, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Odcinek zdecydowanie 10/10 ;D
Scena gdy Taub i 13 razem grali najśmieszniejszy w odcinku ;D

Jak widać House'a na serio chce zmian...na szczęście wraca do medycyny.
Zachowanie Foremana były trochę głupie..a wylanie 13 to był zły ruch..
PS. Ktoś się orientuje co teraz z nią będzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
[H]ouse
Chirurg plastyczny
Chirurg plastyczny


Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Atlantyda
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:56, 30 Wrz 2009    Temat postu:

odcvinek zdecydowanie gorszy niż początek sezonu. zdecydowanie za dużo Foremana nie przepadam za nim
ale jest kilka plusów :
House gotujący i jeszcze ten fartuch *rozpływa sie*
"Kiss or live"
Taub i 13 grający padłam padłam!
House pioracy skarpetki Willsona
ale ogólnie od razu wiedziałąm ze albo go poprosza o pomoc albo w jakikolwiek sposób to on rozwiąże zagadkę..ale zyby na tym 25 tys zarobić
może bd nowa gitara ?
o i jeszcze lablador ...tylko jak on to zrobił ?
mało mi było Housea w tym odc. gł fabuła kręciłą sie wokół 14


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:59, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Właśnie Fasior o tej scenie zapomniałam, chyba przez to zaspanie
Taub wierzgający nóżkami, no omal nie zeszłam ze śmiechu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:00, 30 Wrz 2009    Temat postu:

a mi takie zabiegi w Housie nie bardzo się podobają to nie jest komediowy sitcom...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasha
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:02, 30 Wrz 2009    Temat postu:

House kulinarnie, bardzo mi się podobało, jestem ciekawa co czerwonego wstrzykiwał House do tej kulki którą schrupała 13tka
Czy zauważyliście, że w poprzednim odcinku i w tym makijaż Cameron i 13tki jest genialny, taki rozświetlony, idealny, piękny
SIkanie do kubka mnię rozwaliło

Jeszcze bardziej się zakochałam w Gregu przez to jego gotowanie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasha dnia Śro 11:07, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:19, 30 Wrz 2009    Temat postu:

kasha napisał:
House kulinarnie, bardzo mi się podobało, jestem ciekawa co czerwonego wstrzykiwał House do tej kulki którą schrupała 13tka

odessał trochę żółtka z kulki (to był kurzy embrion) i wstrzyknął Ragoût


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Śro 11:23, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:59, 30 Wrz 2009    Temat postu:

madzia-cuperek napisał:
a mi takie zabiegi w Housie nie bardzo się podobają to nie jest komediowy sitcom...


Rzecz w tym, że to dalej jest fajny serial, ale duża część osób po prostu nie może, a jeszcze bardziej nie chce zaakceptować zmian. Jak dla mnie, są tacy, którz zawsze będą jęczeć z ich powodu, i tacy, który spróbują się przystosować. Według teorii ewolucji, drudzy przetrwają
Osobiście też nie lubię Foremana i jego żądów, ale zbytnio mi to nie przeszkadza w oglądaniu serialu... To dalej ciekawy zabieg. 14 też zaczęła mnie mniej irytować, głównie za sprawą 13, która nie jest już umierającą rozpustnicą, ale strasznie fajną dziewczyną strasznego dupka. Chociażby jako sama dziewczyna, a nie jako postać...
I to się stało nawet ciekawe do oglądania.
Co do klopsików - mi się wydaje zupełnie normalne, że House, jako nałogowiec, zaczyna odczuwać ból, kiedy mu się nudzi. Ja, po latach walki z otyłością, mam tak samo - kiedy się nudzę albo coś idzie nie tak, to mogę być pewna, że nawet nie zauważę, a zacznę się robić głodna.
Należy jeszcze wziąść pod uwagę, że ma skłonności do obsesyjnej pracy nad czymś, potrzeby wypełnienia pustki. Podoba mi się takie spojrzenie na to gotowanie - wypłenianie sobie pustki po medycynie i PPTH, próba zapomnienia o miłości swojego życia, która okazała się niemożliwa.
Co do terapii... Zarówno w poprzednim odcinku jak i tym można mieć wrażenie, że niczego naprawdę nie widzimy i czas wypłeniają "missing scenes", jak to ujęła bodajże Este. Ale w TYM RZECZ, bo scenarzyści nie chcą nam pokazywać House'a rozkrojonego na kawałki. Mamy mieć pudełko w pudełko i pewnie nawet do końca serialu nie wiedzieć, co się tak naprawdę tam kryje... Ale to już zaczyna się robić trochę off
Anyway - jeżeli scenarzyści to wprowadzają i jeśli House, JAKO POSTAĆ, nie jako człowiek, tego potrzebuje, to ja, jako zwykły śmiertelnik, mogę to tylko zaakceptować... Lub nie. A psychologa mieć w nosie

Jeszcze a propos odcinka: jedyny minus to to, że odczułam lekki niedosyt House'a. Jego scen było dużo, ale nie były na pierwszym planie. Na pierwszym planie było epic fail Foremana. To jest okej, ale - jeżeli oglądam serial House, MD, to chyba jest jasne, kogo chcę w nim widzieć? Gdyby odwrócono tę proporcję, też byłoby źle, bo lubię, gdy jest dużo pacjenta lub przypadku. Dlatego cieszę się, że House wraca do PPTH. Moje dwie największe miłości w tym serialu znowu razem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:31, 30 Wrz 2009    Temat postu:

oczywiście jedni są za, drudzy przeciw tym zmianom... każdy oczekuje czegoś innego, jednak uważam, że bezkrytycznym być nie można... to nie jest już ten sam serial ale mam nadzieję, że wróci do swojej świetności, chociażby do czasów sezonu nr 3, który lubię najbardziej... "Epic Fail" jest wstępem do czegoś, jeszcze nie wiemy do czego...

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shea Sunflower
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:36, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Mi się odcinek bardzo podobał. Ten tekst Housa na koniec "No to się przekonajmy" mnie rozwalił. Praktycznie od poczatku wiedziałam że House rozwiąże ten przypadek przez internet ale i tak było ciekawie.

Ciekawe wykorzystanie chemii w gotowaniu.
Kubek Wilsona
Pączki w Wazonie
Piesek
i Toube tarzający się po ziemi.
Odcinek na duży +


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shea Sunflower dnia Pią 17:58, 02 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moscibruk
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:12, 30 Wrz 2009    Temat postu:

PATOS, PATOS, PATOS

Już ziewam tą udawaną dramaturgią, 'odchodzę' spoko, i tak wiadomo że wrócisz i tak. Przeanalizujmy poprzednie sezony :

1 - odchodzi Cameron, wraca po kilku dniach, Wilson zwolniony ... na dwa dni.
2 - albo mi pamięć szwankuje albo w tym nie było żadnych odejść poza Stacy oczywiście
3 - odchodzi Cameron, Chase zwolniony, Foreman odchodzi
4 - co za niespodzianka, Cameron wraca do szpitala, Chase też, a Foreman do teamu House'a, do tego Amber odchodzi ( umiera )
5 - ale to żadna przeszkoda by móc wrócić, nawet w formie halunów. Do tego umiera Kuttner ( nie bójcie się, według schematu najprawdopodobniej wróci w sezonie 6 jako nowe zwidy ), House odchodzi ... na dwa dni. A, byłbym zapomniał o Wilsonie który odchodzi na początku sezonu, żeby, ku zdziwieniu każdego, wrócić. A i Taub zwolniony na 1 dzień.

Taub, prędzej czy później wróci, Allison która zrezygnowała z dalszej gry w serialu też, jestem pewien.

Wątek z Cuddy. ODDAJCIE MI MOJĄ, PRAWDZIWĄ CUDDY Z SEZONÓW 1-3.

No ludzie, ten serial zaczyna się powoli stawać operą mydlaną. Relacje pomiędzy H a C w pierwszych sezonach, były jak w dobrej damsko-męskiej przyjaźni. To jest : obydwoje dogryzali sobie nawzajem, szły podteksty, aluzje, wiadomo jak to jest, ale pewniakiem było i jest zarówno w serialu jak i w takich relacjach, że te osoby pomimo że znają się jak łyse konie, nie mogą być ze sobą. Po prostu to nie wypala.

Pierwsza scena, kurde coś tu nie gra, czy przypadkiem nie ściągnąłem jakiejś wypasionej giery? Ale po pojawieniu się pierwszej postaci i usłyszeniu głosu, aha - grają sobie chłopcy w jakąś sieciówkę i jeden padnie, ale bez respawna . No i wiele się nie pomyliłem. Innowacyjny pomysł, szkoda że tak przewidywalny.

Foreman wczuwający się w rolę House'a, miło było to zobaczyć.

House gotujący - bardzo podobał mi się ten motyw, chociaż tak miałem olbrzymią nadzieję, że tym hobby zostanie jednak muzyka, House znajdzie ludzi do grania i to będzie lekarstwem na depresję. Ale mimo wszystko, teksty, gagi z tego wątku - palce lizać.

Ale wciąż, tyle naciąganych rzeczy w tym odcinku było, że aż szkoda nie wymieniać dalej. Ja wiem że duet H-W jest nieprzewidywalny, ale żeby sprawdzać siuśki własnego kumpla? I druga strona medalu, House który idzie do kibla, wypuszcza siuśki psa do muszli zamiast swoich, bo wie że nastąpi inspekcja jego moczu. JA TEGO NIE KUPUJĘ, PRZEGIĘCIE.

I ostatnia scena, House w ręku z czekiem na 25 tys. $ za rozwiązanie przypadku własnego zespołu. Takie nieprawdopodobne rzeczy tylko w Housie - tak jak my rano przeglądamy przy śniadaniu onet.pl, tak samo Greg przegląda przypadki medyczne i akurat musiał trafić i rozwiązać ten konkretny . NIE KUPUJĘ TEGO CZ.2

No i sprawa powrotu, dobrze mówi, ten szpital był częścią jego życia i wiadome jest że po powrocie tam niewiele mu będzie trzeba do powrotu do normalnej dyspozycji. Mimo to, to własnie diagnostyka ma być tym co pozwoli utrzymać go przy zdrowych zmysłach. DLACZEGO WIĘC DO CHOLERY NIE PÓJDZIE PRACOWAĆ DO INNEGO SZPITALA ? Kiedyś zapukalibyście się w głowę, ale teraz, przecież jest zdrowy na umyśle, trzyma sarkazm na smyczy, nie bierze Vicodinu, czemu by nie przyjąć więc takiego geniusza gdzie indziej ?


No cóż, z roku na rok ten serial robi się dla coraz bardziej naiwnych ludzi , czekam na powrót Kuttnera z zaświatów, pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
andzelika
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:42, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Kolejny mało "Hausowy" odcinek...
Najlepsze sceny rozegrały się pomiędzy Wilsonem a Housem.
Czekam na kolejny odcinek, bo jak na razie 6 sezon raczej rozczarowuje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 6 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin