Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Spekulacje bezspojlerowe.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 7
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:16, 15 Paź 2010    Temat postu:

Wątpię, myślę, że House go skreślił definitywnie jako terapeutę

Chociaż może go jeszcze zobaczymy, jak dorwie House'a jakaś załamka i nie poleci po Vicodin to jest szansa, że uda się do Nolana po pomoc, ale wątpię szczerze...

PS Dzięks za poparcie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinka11133
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:13, 16 Paź 2010    Temat postu:

Jak House pójdzie do terapeuty, to to będzie dopiero ciekawa rozmowa. Będzie mówił o swoich uczuciach, emocjach itp. A Nolan będzie wniebowzięty że uleczył swego pacjenta. On oczywiście.

A co do tego czy to rozmowa spoilerowa czy też nie, to wydaje mi się że cały temat jest spoilerowy. W końcu mówimy tu o siódmym sezonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:35, 17 Paź 2010    Temat postu:

Tak, rozmowy o matkach tutaj, ale rozmowy o matce Cuddy gdzie indzie, czyli w spoilerach.

Nolan został dość dziwnie wykluczony ze scenariusza. Zniknął i już. Myślę, że może jeszcze się pojawić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzia-cuperek dnia Nie 19:36, 17 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:24, 23 Lis 2010    Temat postu:

Więc jak drodzy forumowicze

Jak się skończy 7 sezon? dramatik czy nie? Katastrofa czy wedding day Huddy? Albo Chase xD?

Moim zdaniem ktoś umrze... Nie wiem kto, ale na pewno ktoś... Obstawiam Wilsona....

PS właściwie śłub Huddy i katastrofa to są synonimy xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez justykacz dnia Wto 23:25, 23 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pirania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:05, 24 Lis 2010    Temat postu:

Strzelam w oświadczyny. Ślub w następnym sezonie i tym samym kończymy serial
Ewentualnie ciężko chora Cuddy. Też by się wpisało w tendencję.
A znając scenarzystów, to i tak wytną mi taki numer, że nie pozbieram szczęki z podłogi. (mam tylko nadzieje, że pozytywnie)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:36, 24 Lis 2010    Temat postu:

Niechętnie, ale obstawiam huddy wedding. Wszystko na to wskazuje. Śmierć Wilsona też wisi w powietrzu. Podejrzewam, że teraz role w hilsonie zamienią się i to Wilson będzie potrzebował pomocy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
advantage
Otorynolaryngolog
Otorynolaryngolog


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 2095
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:04, 24 Lis 2010    Temat postu:

Nie przepadam za happyendami, ale śmierć Wilsona to cios poniżej pasa...

madzia-cuperek napisał:
Podejrzewam, że teraz role w hilsonie zamienią się i to Wilson będzie potrzebował pomocy.

No, jeśli pod to podpiąć zakończenie 7x08 to bardzo możliwe. Ale jednocześnie dziwne, wręcz nienaturalne. Wilson zawsze był podporą House'a, a teraz House miałby się nim opiekować? Myślicie, ze Wilson się załamie i House będzie go zbierał, aż w końcu co, popełni samobójstwo? Nie...

justykacz napisał:
PS właściwie śłub Huddy i katastrofa to są synonimy xD

to jest najgorsze zakończenie jakie mogę sobie wyobrazić.

Wybierać pomiędzy śmiercią Wilsona, albo ślubem Huddy to wybór tragiczny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JHRM
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:23, 24 Lis 2010    Temat postu:

Śmierć Wilsona - NIE!
"Huddy wedding" - NIE! (niech scenarzyści rozwali ten ship, bo aż szkoda na niego patrzeć)

Wiecie czego bym chciał?
- dawnego House'a (dowcipkującego, nieuległego, nieco chamskiego, ale też nieco człowieczego - tj. HOUSE'A z sezonów 1-5)
- powrotu 13-stki i Cameron (nie wiem, kto dokładnie wpadł na pomysł, aby Allison odeszła, ale chyba do reszty zdurniał/a)
- odejścia Tauba
- powrotu do "Dibala-gate" (może by tak Chase'a wysłać do więzienia)
- rozwalenia Huddy(!)
- starego=dobrego Hilsona (mieliśmy przebłyski w ostatnich odcinkach, więc jest rzeczą możliwą)
- rozwinięcia wątku panny 3xM (może odejść z zespołu, ale żeby pozostawiano ją w PPTH=powtórka z 4.sezonu)
- to samo dotyczy matki Cuddy (już ma mocne wejście, więc czemu by jej nie zostawić na dłużej)
- "opozycyjnego" diagnosty (ten pomysł już się przewijał na [H]orum- chodzi o kogoś, kto robiłby Gregory'emu konkurencję)
- oraz WIĘCEJ MEDYCYNY(!), tej nurtującej i nieprzewidywalnej...
Taka sugestia: czemu nie można by wpleść tego wszystkiego w akcję albo zakończenie 7. sezonu?
Mi ostatnio brakuje dramaturgii i racjonalizmu w tym serialu...

Ewentualnie (chociaż to trochę irracjonalne, sam to przyznaję) - proste zakończenie: House budzi się ze snu (po śmierci Amber) i okazuje się, że wydarzenia z 5., 6. i 7. sezonu to tylko był jego sen... [i wiadomo, co to znaczy - zaczynamy od "początku"]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JHRM dnia Śro 20:26, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justykacz
Groke's smile
Groke's smile


Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 1856
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:22, 24 Lis 2010    Temat postu:

To ja mam pomysł... Odesłać Cuddy...

Ale nie śmierć... Tylko hmm ostro się kłóci z House'm i dostajemy gadkę pod tytułem "Potrzebuję zmiany otoczenia"... Może śmierć Rachel... Dramatik, ale tłumaczy zmianę otoczenia, ucieczkę emocjonalną House'a (nie oszukujmy się House nie jest w stanie wspierać Cuddy w takim czymś jak śmierć dziecka, Cuddy też może ranić House'a po tym jako odpowiedź na całe zło jakie ją spotkało)

House nie jedzie z nią...

Mamy 8 sezon i powtórka do korzeni... Nowy administrator House walczy o medycynę, o swoje metody pracy, o pacjentów...

House ma tylko medycynę, na końcu 8 sezonu "odkrywa" pustkę jaką ma w życiu, może nawet płakać i w tym momencie dzwoni ktoś lub przychodzi do domu, mamy niedopowiedzenia w razie czego można serial reaktywować albo i nie...

Zagalopowałam się...

I wiecie co, też chcę rozpieprzenia Huddy... I dania House'owi nowej babki, niech się nawet z 13 prześpi albo z żoną Tauba xD

Znając scenarzystów to teraz każdy z każdym...

PS ten nowy administator może wprowadzić konkurencyjnego diagnostę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez justykacz dnia Śro 21:23, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pirania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:09, 25 Lis 2010    Temat postu:

No nie przesadzajmy, jakie załamanie się Wilsona??? Ludzie, to jest dorosły facet, który radził sobie z gorszymi problemami, a nie smarkacz, którego rzuciła panienka! A część z Was poodchodzi do tego tak, jakby House w ostatnim odcinku wypchnął tnącego się i bełkoczącego o samobójstwie Wilsona za drzwi O.o

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pirania dnia Czw 0:10, 25 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunsire
Pacjent
Pacjent


Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrów Wlkp
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:57, 12 Gru 2010    Temat postu:

A ja sobie po cichutku marzę,żeby 13 była z Chasem

justykacz napisał:


niech się nawet z 13 prześpi



Ooo tak,to mi się spodobało

Ale jakoś nie moge sobie tego wyobrazić,
13 w życiu by mu nie uległa
No ale byłoby ciekawie ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:48, 15 Gru 2010    Temat postu:

justykacz napisał:
To ja mam pomysł... Odesłać Cuddy...


Za późno. Serial jest już do skończenia, a nie do ratowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:28, 15 Gru 2010    Temat postu:

Polecam wszystkim najnowszą (chyba) książkę Ian'a Jackmana o Housie i jego twórcach. Nie przeczytałam jeszcze w całości, ale można się z niej naprawdę czegoś dowiedzieć o twórcach i aktorach, a zwłaszcza o ciężkiej pracy, którą wkładają w to, co robią, serio tyle się mówi o kręceniu seriali i w ogóle, ale ne miałam pojęcia, że to tak wygląda. Z każdym rozdziałem doceniam ich pracę jeszcze bardziej. Kłaniam się w pas i dziekuję za to co robią. Nie wyobrażam sobie 18 godzinnego dnia pracy. Czasem warto spojrzeć na to od tej drugiej strony.
Nie wiem, czy odejście Cuddy, czy nowy związek House'a mógłby wnieść coś dobrego. Mam wątpliwości, bo z tego co mówi większość nie interesują ich sprawy osobiste, a dobre wątki medyczne, a tu zarówno odejście Cuddy, czy pojawienie się kogoś nowego znów kumolowałoby epizody dotyczące spraw osobistych.
Niestey prawda jest taka, że jeśli ktoś liczy na wyłącznie to co było w sezoniach 1-3 to pozostaje mu już tylko oglądanie powtórek Serial idzie na przód. Część to kupuje część nie. Takie prawo każdego widza. I dobrze. Choć czasem opinie wydają mi się przesadzone. Ja widzę naprawdę spory potencjał na conajmniej kolejny sezon. Nie mam tu na myśli Huddy, Hilsona itp... mówię, o Housie jako postaci, bo mam wrażenie, że nie dowiedzieliśmy się o nim jeszcze wszystkiego, jest jeszcze sporo do pokazania, to wielopłaszczyznowa postać, która cały czas się rozwija, a my jesteśmy tego świadkami. Wierzę, a nawet mam wrażenie, że twórcy też to widzą i to nie jest ich ostatnie słowo (sezon) Byłaby to wielka strata, bo zarówno House jak i Hugh mogą nam jeszcze sporo pokazać.
I mam nadzieję, że jeśli nawet Huddy sie kiedyś skończy to Cuddy pozostanie, nie wyobrażam sobie, by było inaczej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Śro 14:33, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:42, 15 Gru 2010    Temat postu:

Potencjał na następny sezon? Żartujesz chyba. Widownia im spadła dramatycznie. Mówimy o milionach niezadowolonych widzów.

A serial nie mógłby istnieć tylko i wyłącznie bez Hugh Laurie. Każdego innego aktora dałoby się zastąpić. Zresztą, jeśli mieliby pokazywać takie płaszczyzny osobowości House'a jak w sezonach 5-7, to dziękuję, postoję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dark Angel dnia Śro 14:43, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:10, 15 Gru 2010    Temat postu:

Dark Angel napisał:
A serial nie mógłby istnieć tylko i wyłącznie bez Hugh Laurie. Każdego innego aktora dałoby się zastąpić.
Tu się akurat w 100% zgodzę.

Co do reszty natomiast, to każdy ma prawo do własnej opinii. Jednym podoba się aktualny stan rzeczy, innym nie. Nikt nikogo nie zmusza do dalszego oglądania. Nie ma też sensu ciągła krytyka, albo niekończący się zachwyt, bo takie skrajne reakcje tylko powodują niepotrzebne utarczki słowne, z których nic sensownego nie wynika. Rzadko zdarza się, by seriale trwały w nieskończoność po kilka sezonów, a nawet kilkanaście i wciąż były na tym samym poziomie scenariuszowo-realizatorskim. Nie spotkałam się jeszcze z tym, a oglądałam/oglądam dość dużo. Np. hit FOXa przed HOUSEm, czyli THE X-FILES. Inny przykład to LIE TO ME* - pomimo dość dużej oglądalności i naprawdę dobrego scenariusza, już teraz są problemy, bo 3 sezon skrócono o 9 epów i nie wiadomo, co będzie z 4 sezonem. Niezbadane są wyroki FOXa. A tak naprawdę to wybór widza, czy nadal pozostanie fanem, czy nie, czy też pozostanie fanem, ale do pewnego momentu/sezonu.
Nie jest chyba z HOUSEm aż tak źle, jeśli FOX nadal kupuje kolejne odcinki - myślę o oglądalności. We wszelkich POLLach też nieźle serial sobie radzi. People Choice Awards 2011 przynosi kolejne nominacje. Golden Globes 2011 wciąż nominacja dla Hugh. Wiecznie dobrze nie będzie. Cieszmy się, że pomimo tylu lat, serial nadal ma fanów i jest zainteresowanie, a że malejące to nic, ważne, że jest. To już 7 sezon, a 8 w planie... Dla mnie to serial kultowy i taki pozostanie. Poziom raz lepszy, raz gorszy. Czasy świetności i owszem minęły, ale teraz nie ma tragedii. Tak rozwija się fabuła i tak już będzie. Spalone mosty. Wolny wybór.

Co do wspomnianej książki, to faktycznie opisano plan zdjęciowy bardzo ciekawie i fajnie. Ja bardzo lubię poznawać filmowanie od kuchni. Ale to tylko teoria i parę fotek. Nikt nam prawdy nie powie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:16, 15 Gru 2010    Temat postu:

Pozwolę sobie powiedzieć, że PCA to tylko i wyłącznie kwestia mobilizacji fanów przez internet. Wystarczy mieć dużo wolnego czasu, chęć i zmienne IP, żeby podbić ulubionemu tytułowi/wykonawcy punktację. Dla mnie to nie jest miarodajne - w odróżnieniu od tego, ilu widzów osobiście posadzi tyłek przed tv, żeby obejrzeć kolejny odcinek.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisek
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:10, 16 Gru 2010    Temat postu:

No, tak bo oglądalność jest najważniejsza. Dla Fox'a i owszem, ale dla nas Strasznie mnie dziwi, że przywiązujesz tak ogromną wagę do oglądalności. Dla mnie jako fana, nie mającego udziałów w Foxie oglądalność nie ma znaczenia. Serio. Jeśli mi się podoba to co widzę to oglądam, nie patrzę czy sąsiad ogląda, czy nie, albo czy oglądalność przekracza milion, czy nie. Dla mnie i chyba dla nikogo (z wyjątkiem tych kładą na to forsę) nie powinna być ona miernikiem "oglądać, czy nie?" lub "dobre czy złe" Ale każdy ma swoje zdanie.
Widzę, widzę i to bardzo wyraźnie Ja i miliony innych zadowolonych
W 5-7 poznajemy jego bardziej mroczną ( 5,6) i emocjonalną?(7) stronę. Mnie się podoba. House to postać, która ciągle się rozwija i ciągle zaskakuje, myślę, że jeszcze bardzo długo mi się to nie znudzi.
Ale rozumiem, że masz inne odczucia. Fakt serial zmienił się, może nie tak drastycznie, ale na tyle, by osoby które zachwyciły się pierwszymi sezonami i nie kupiły zmian w następnych mogły się od serialu odwracić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisek dnia Czw 0:12, 16 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ave
Dzida Kutnera


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 7239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z sypialni Wilsona
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:24, 16 Gru 2010    Temat postu:

A kto tutaj pisał, że przez to, że "sąsiad nie ogląda, to i ja nie oglądam"?

Oglądalność jest bardzo istotnym czynnkiem. Od tego m.in. zależy, czy House będzie dalej emitowany. I to, że w Polsce komuś się serial bardzo podoba dla FOXa nie ma żadnego znaczenia. Będzie zbyt mała widownia, to zakończą.
Polecam sobie tutaj prześledzić jak oglądalność kształtowała się na przestrzeni 7 sezonów odcinek po odcinku i samemu wyciągnąć wnioski.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:20, 16 Gru 2010    Temat postu:

Dark Angel napisał:
Pozwolę sobie powiedzieć, że PCA to tylko i wyłącznie kwestia mobilizacji fanów przez internet.
Dokładnie tak. A przecież to też przejaw bycia fanem. To także sygnał dla FOXa, że ludzie "mobilizują się" w ten sposób i poświęcają czas, by ich ulubiony serial i aktorzy/bohaterowie dostali nominacje. To jest nagroda od widza. A czy to pomoże w utrzymaniu się serialu na topie, czy choćby w ramówce, tego już nie wiemy.

lisek napisał:
No, tak bo oglądalność jest najważniejsza. Dla Fox'a i owszem, ale dla nas
Cóż, dla nas niestety też jest ważna. Im więcej widzów, tym większe szanse na utrzymanie HOUSEa w ramówce. Im mniej widzów, tym większe szanse na bye bye. Zawsze ktoś będzie zawiedziony (ja tak mam np. z LIE TO ME*). Nie da się nic zrobić, pozostają nakręcone odcinki i nagrania dvd.

Ave napisał:
Oglądalność jest bardzo istotnym czynnikiem. Od tego m.in. zależy, czy House będzie dalej emitowany.
To prawda. Grupka wiernych fanów niczego nie zmieni, jeśli liczby polecą w krytyczny dół.

Chodzi przede wszystkim o to, że nie możemy okazywać takich skrajnych reakcji. Każdy ma prawo nadal lubić serial i każdy ma prawo do rezygnacji z oglądania. Nie ma co się spierać. Nic nie trwa wiecznie. I tak wyniki oglądalności przez parę ładnych lat były bardzo dobre. Teraz są ku spadkowi. Naturalny stan rzeczy. Trudno. Cieszmy się tym, co jest, albo zrezygnujmy. Osobiście staram się dostrzegać, mimo wszystko, pozytywne strony nowego sezonu i oglądam, ciesząc oko widokiem moich ulubionych postaci. Zobaczymy jak długo to potrwa. Oczywiście tęsknię za 1-3 i tyle. Nic więcej nie da się zrobić. Nie my decydujemy o scenariuszu, castigach, realizacji... tylko oglądamy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:34, 16 Gru 2010    Temat postu:

Madzia to nie jest wcale naturalny stan rzeczy, te spadki. Są seriale takie jak NCIS choćby, który w 8 sezonie kosi po 20 mln widzów. Half and.... ma regularnie powyżej 14 mln, tak więc spadek nie jest "normalny".
Nie ma czym się cieszyć w 7 sezonie. Scenariusz jest fatalny, Huddy robi wrażenie jakby pisała to nastolatka nie mająca pojęcia o normalnym związku, House nie jest sobą tylko swoim cieniem i pozostaje tylko pytanie jak bardzo zniszczą jeszcze jego postać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia-cuperek
House's Head


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3049
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:21, 16 Gru 2010    Temat postu:

Są jak widać wyjątki. Zdarzają się. HOUSE miał już swoje dni chwały. Teraz to tylko kwestia przetrwania. I tak 7 lat to długo. Ja się cieszę, że wciąż jest w ramówce FOXa. Nikt nie mówi o zachwycaniu się nowym sezonem. Ale w sumie, dlaczego nie? Serial to rozrywka, jednym się podoba, innym nie. Oczywiście fabuła nie dorównuje pierwszym sezonom, ale nie jest też tragicznie. Myślę, że każdy ocenia serial wg własnych preferencji. Każdy lubi to co lubi. Jeśli coś przestało nam się podobać, po prostu przestańmy to oglądać... Dlatego, pomimo mojej sympatii do HOUSEa (i małego uzależnienia, przyznaję ), wciągnęłam się w LIE TO ME*. Nadal jednak śledzę losy HOUSE MD, bo ciekawi mnie zakończenie serialu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pietruszka
Truskawkowa Blondynka


Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 1832
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:15, 16 Gru 2010    Temat postu:

W sumie to, co nas trzyma przy serialach to temat na zupełnie inną dyskusję... Musze przyznać, że swoje doświadczenia z House'm mogę porównywać przede wszystkim do HIMYM i Glee. Jeden jest serialem już dosyć starym, rok młodszym od House'a, i po jednym kiepskim (a raczej średnim) zeszłorocznym sezonie znowu wrócił w moje łaski i teraz z moich obsesji oglądam go z największą przyjemnością. Glee zaś,po pierwszym sezonie zaledwie, oglądam już tylko dla jednego aktora (na którego rolę narzekać nie mogę w ogóle, bo akurat to jedyny aspekt, w którym Glee dla mnie nie podupada, ale triumfuje). Popularność może się okazać NAJGORSZĄ rzeczą dla serialu i sądzę, że właśnie to się stało w przypadku i House'a, i Glee - producenci zachwyceni swoim wielkim sukcesem zaczęli mieszać, eksperymentować i przez to popsuli pierwotny klimat swoich produkcji - dzięki któremu właśnie były tak wyjątkowe - tak oto House zrobił się mniej wrażliwy i zaczął przywiązywać mniejszą uwagę do przypadków, a w chórze już w ogóle nie ma klimatu musicalu, a piosenki są na maksa zedytowane i wydawałoby się, że wciśnięte na siłę. Póki co potrafię się cieszyć jeszcze całą moją trójeczką, aczkolwiek jest we mnie trochę jadu, np. gdy Cuddy, która bywała moją ulubioną postacią, teraz jest inna w każdym odcinku i w dodatku coraz bardziej mnie irytuje.

Proponuję przeniesienie tej dyskusji do opinii o S7.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark Angel
Nocny Marek
Nocny Marek


Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 5291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:42, 16 Gru 2010    Temat postu:

lisek napisał:
No, tak bo oglądalność jest najważniejsza. Dla Fox'a i owszem, ale dla nas Strasznie mnie dziwi, że przywiązujesz tak ogromną wagę do oglądalności. Dla mnie jako fana, nie mającego udziałów w Foxie oglądalność nie ma znaczenia.

A dla mnie ma. I jest wyznacznikiem szmirowatości serialu, tzn. im serial gorszy, tym bardziej mu rating pada na pysk.

lisek napisał:
Serio. Jeśli mi się podoba to co widzę to oglądam, nie patrzę czy sąsiad ogląda, czy nie, albo czy oglądalność przekracza milion, czy nie.

I dlatego oglądam "The Mentalist" i "Castle", nie oglądając się na ratingi - bo to dobre seriale są. "House" się stoczył w momencie, w którym TPTB zaczęło nadmiernie kombinować, tłumacząc się rzekomo ograną strukturą fabuły odcinków.

lisek napisał:
W 5-7 poznajemy jego bardziej mroczną ( 5,6) i emocjonalną?(7) stronę. Mnie się podoba. House to postać, która ciągle się rozwija i ciągle zaskakuje, myślę, że jeszcze bardzo długo mi się to nie znudzi.

"Mhroczną", nie "mroczną". House w wydaniu 5-7 to taka Agnieszka Chylińska z najnowszej płyty - wszyscy pamiętają czasy, gdy świetnie śpiewała i jej piosenki miały sens, a tu tymczasem z różowego pudełka wyskoczyła wersja cukierkowa, coś między Dodą a Lady Gagą.

Pietruszka napisał:
Popularność może się okazać NAJGORSZĄ rzeczą dla serialu i sądzę, że właśnie to się stało w przypadku i House'a, i Glee - producenci zachwyceni swoim wielkim sukcesem zaczęli mieszać, eksperymentować i przez to popsuli pierwotny klimat swoich produkcji - dzięki któremu właśnie były tak wyjątkowe - tak oto House zrobił się mniej wrażliwy i zaczął przywiązywać mniejszą uwagę do przypadków, a w chórze już w ogóle nie ma klimatu musicalu, a piosenki są na maksa zedytowane i wydawałoby się, że wciśnięte na siłę.

Był taki serial "La Femme Nikita". Popularność go nie zabiła, wręcz fani wymusili na producentach i stacji puszczenie piątego (okrojonego do 8 odcinków, ale zawsze) sezonu. I jakoś pisanie tam coraz bardziej szurniętych scenariuszy pasowało, bo taki był klimat serialu, że człowiek w pewnym momencie łykał każdą intrygę, z komputerem stającym się oddzielnym bytem włącznie. Tymczasem nikt mi nie wmówi, że:
1) zrobienie z chorego lekarza ćpuna,
2) zaserwowanie mu terapii, nad którą psychiatrzy załamują ręce,
3) wypisanie w paskudny sposób lubianej przez publiczność, ładnej i zdolnej aktorki,
4) wpisanie na stałe dwójki nijakich postaci (a wykasowanie dwóch ciekawszych),
5) nachalne promowanie przez TPTB jednego shipa (chóry niemych, głuchych, ślepych i sparaliżowanych pacjentów tudzież terapeuta House'a śpiewający w każdym odcinku "House kocha Cuddy, to przecież widać, tak było zawsze"),
6) zmiana formuły serialu z medical drama na dziwną mieszankę "Mody na Sukces" i "Grey's Anatomy" z nudnymi medycznymi case'ami w tle i jeszcze nudniejszymi, bezpłciowymi pacjentami,
7) promowanie aktorskiego drewna (w tej chwili w serialu jest jeden genialny HL i potem długo, długo nic, a za nim RSL i znów długo nic),
8 ) spłaszczenie za pomocą walca drogowego najważniejszych relacji w serialu, tj. House-pacjenci i House-Wilson,
9) niekonsekwencje w scenariuszu (przy czym scenarzyści są Boru ducha winni, są doniesienia, że DS zmienia im na pniu - przy kręceniu - to, co napisali, najwyraźniej lekce sobie ważąc logiczną spójność, bo "ciemny lud kupi wszystko")
to udane posunięcia.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Dark Angel dnia Czw 22:44, 16 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yummycake
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Candyland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:19, 01 Sty 2011    Temat postu:

Bardzo mnie zastanawia co tak spektakularnego będzie w tym 15 odcinku

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JaYeti
Half-Wit


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 2384
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 235 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:33, 21 Sty 2011    Temat postu:

Ej! przypomniało mi się coś a mianowicie sceny kręcone w Malibu(to chyba tam..). Wiadomo coś na ten temat? Podobno miała to być część pierwszego odcinka siódmego sezonu o ile się nie mylę. Coś ten temat ucichł, a mnie to od godziny zadręcza

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Sezon 7 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin