Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Marzenia [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hameron
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:53, 09 Lis 2008    Temat postu:

nefrytowa ....
suknia.....:wow:
Ucałuj od nas córkę

dalsza częśc

CZekam z neircierpliwością


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wika
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:20, 09 Lis 2008    Temat postu:

CZEKAMY

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:55, 09 Lis 2008    Temat postu:

Następna część. Krótka. Będzie lepiej potem



House pomógł założyć Cameron krótką, futrzaną kurteczkę i zaczął rozglądać się za taksówką, co okazało się być niepotrzebne, bo już podjeżdżała. Ta sama którą przyjechał na bal.
- Wykupiłeś wyłączność na tę imprezę?
- Coś w tym stylu, Lordzie – odpowiedział taksiarz.
House jęknął w duchu widząc minę Cam i bez słowa komentarza pomógł dziewczynie wsiąść do auta. Kierowca, bez pytania o adres, ruszył w stronę domu Cam. Oboje popatrzyli po sobie z niepewnymi minami. W końcu House wzruszył ramionami i mruknął:
- Wieczór fantasy. Niespodzianka w niespodziance.
Alison się roześmiała i odwróciła głowę w jego kierunku. Wyglądała bardzo ładnie i... tajemniczo. Wyglądała jak zagubiona księżniczka. House uśmiechnął się malutkim, kpiącym nieco uśmieszkiem. Tylko nie mów, że się zakochałeś. Nie, odpowiedziało coś w głębi jego umysłu. Po prostu ją kochasz od dawna, idioto.
Na szczęście dojechali na miejsce i mógł przestać rozważać implikacje wynikające z tego przerażającego stwierdzenia. Jakaś część jego duszy, zazwyczaj ukryta głęboko, zaczęła domagać się uwagi. I w tym wypadku, jego logika i spostrzegawczość mu nie pomoże.
Taksówka odjechała zanim House zdążył zapłacić. Kierowca rzucił jedynie wesołe:
- Dobrej nocy Księżniczko, dobrej nocy Lordzie!
Cameron wchodziła powoli po schodach trzymając wysoko suknię, był jej wdzięczny, gdyż w innym przypadku nie dałby rady wejść równie szybko co ona. Schody, to było coś czego unikał jak tylko mógł.
Mieszkanie Cam pachniało cynamonem i goździkami. Było ciepłe, przytulne i ciche. House zrzucił opończę i odwrócił się w stronę Cam, która zdejmowała niecierpliwie kurtkę. Odwróciła się do niego tyłem i zażądała natychmiastowego rozsznurowania gorsetu.
- Kto do cholery zawiązał ci to ustrojstwo? - zamarudził.
- Sąsiadka. Teraz jesteś ty nie muszę po nią iść. Och, pośpiesz się... nie wiem jak można w tym wytrzymać dłużej.
- Mogłaś założyć coś innego.
- Ale przecież poprosiłeś żebym założyła te suknię? - głos Cam zabrzmiał nieco niepewnie.
- Ja???
- W paczce był list od ciebie... chodź pokażę ci. - Złapała go za rękę i pociągnęła w kierunku sypialni. - No chodź.
- Cam... - głos House'a obniżył się o dwa tony i zabrzmiał dziwnie pociągająco. - Ja wiem, że jestem przedmiotem marzeń seksualnych każdej kobiety, ale jeszcze żadna nie ciągnęła mnie do sypialni w takim tempie...
Alison obejrzała się nieco zdumiona i dopiero wtedy dotarło do niej co robi. Trzymała jego dłoń w swojej, sama była w rozpiętej sukni, która zaczęła przejawiać niebezpieczne tendencje do natychmiastowego opadnięcia. Popatrzyła w oczy House'a, które nagle stały się niemal granatowe od przepełniających go emocji... i czegoś więcej. Speszyła się, ale nie puściła jego ręki. Nie będę się zachowywać jak głupia pensjonarka – postanowiła.
- Mam zmniejszyć tempo czy przestać w ogóle? - Zapytała przekornie.
- Masz... - urwał. Patrzył na obraz wiszący nad łóżkiem Cam. - Dobrze się domyślałem – powiedział z zadowoleniem.
Na ścianie wisiała grafika przedstawiająca Sagrada Familia, taka, jaką wymyślił ją Gaudi, i to on był autorem obrazu. Jednak pomiędzy mury i strzeliste wieże, wplótł zarys bestii: śpiącego, spiralnego smoka. I nie wiadomo było, czy to smok wtopił się w ściany świątyni, czy też świątynia wykorzystała ciało smoka, aby powstać. O tej grafice opowiadano legendy... a tylko kilka osób widziało ją na własne oczy. A teraz stał i podziwiał reprint, który Cam dostała od ojca Pabla.
- Dostałaś niesamowity prezent.
- Wiem. Do dzisiaj nie rozumiem dlaczego...
- Ponieważ trafiasz do serc ludzkich bardzo łatwo, Allie.
Otworzyła usta ze zdumienia. Nigdy, ale to nigdy nie nazwał jej do tej pory zdrobniałym imieniem.
Przyglądał się jej z zaciekawieniem i lekkim rozbawieniem. A potem, sam nie wiedząc, kiedy zrobił dwa małe kroki, równocześnie odstawiając laskę. Jego ręce objęły ją i patrzył z bliska w oczy Cam, te dziwne oczy o zmiennym kolorze. Przestał się zastanawiać, pochylił głowę i posmakował jej ust. Były ciepłe i chętne. Smakowały miętą. Przesunął lekko językiem po jej dolnej wardze i poczuł jak drży. Pogłębił pocałunek wsuwając język w jej usta a ona nie pozostała mu dłużna. Przypomniał mu się tamten, pierwszy pocałunek, który wymusiła na nim, a on, zachwycony, oddał. W końcu oderwał się od niej zadyszany.
- Tym razem nie masz strzykawki... na całe szczęście. Mam nadzieję, że nic nam nie przeszkodzi. - W złą godzinę to powiedział, bowiem usłyszeli dzwonek do drzwi. - Czekasz na kogoś?
- Nie.
- Ubierz coś... bo tak raczej nie wyjdziesz do gości. Otworzę drzwi.
Cam, wściekła, na oślep sięgnęła do szafy wyciągając czerwona kieckę i ubrała się szybko.
W salonie zastała rozbawionego House'a i... Chase'a.
- Co ty tu robisz? - spytała napastliwie.
- Cameron, ja muszę z tobą porozmawiać. Proszę. House. Mógłbyś? - prawie błagał.
- Jasne. Już mnie nie ma. Dobranoc, Księżniczko. - Ukłonił się dwornie a zarazem drwiąco i zniknął.
- O co chodzi Chase? - Cameron była zła i smutna.
- Przepraszam, że przerwałem ci randkę.
Czasy, kiedy czułam się winna i tłumaczyłam ze wszystkiego bezpowrotnie minęły. Czego chcesz?
- Chciałem prosić o drugą szansę. Ale widzę, że moje miejsce już jest zajęte. - Stwierdził gorzko.
- Czy jest zajęt, czy też nie jest, to nie twój interes. Między nami wszystko skończone. I nie ma powrotu. Ja go nie chcę.
Chase popatrzył tylko na jej twarz, nieprzyjazną jak nigdy i odwrócił się kierując do wyjścia.
- Dobranoc.
Odpowiedziała mi cisza.
Cameron zastanawiała się dlaczego House zniknął bez słowa. Bez sarkastycznej uwagi. Bez jakiegoś wyskoku w jego stylu. Interesujące.
W innym uniwersum Moriana potrząsnęła wściekle głową sfrustrowana. Mojry nie są w dobrym humorze. Miała ochotę złapać siostrzyczki za kudły i potrząsnąć mocno.
Poczekamy. Jeszcze nic straconego.


Teaser.
House wyjmuje klucze z kieszeni i kieruje się ku drzwiom swojego mieszkania. Wkłada klucz do zamka przekręca i zastyga w bezruchu. Zawsze zamyka zamek dwa razy, tym razem jest przekręcone jeden raz... Hand widzi jego niepokój i mimowolnie sięga po broń. Lekarz wolno pcha drzwi i wie, że jest niedobrze. Czuje ciężki, metaliczny odór krwi i domyśla się, że kobieta też to czuje. Hand odsuwa go trzymając w prawej dłoni pistolet, drugą sięga w lewo i pstryka przełącznikiem światła. Ich oczom ukazuje się makabryczny widok: na podłodze leży młoda kobieta, którą ktoś dosłownie pociął nożem. Krwi jest tak dużo, że House przez chwilę myśli: to niemożliwe... organizm ludzki nie ma aż tyle krwi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
freelance
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:48, 09 Lis 2008    Temat postu:

cholera, wiedziałam, żeby nie czytać teasera! no wiedziałam! od dzisiaj na serio zaczynam je olewać :X

a rozdział.. choć krótki, to ciekawy złośliwie przerwałaś im Chasem w takim momencie...! jak tak myślę o postaci Kangura, to on w Hameronie pojawia się tylko po to, żeby coś schrzanić xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wika
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:11, 09 Lis 2008    Temat postu:

Podoba mi się i to bardzo.
Nefrytowa pisz dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:46, 09 Lis 2008    Temat postu:

Spoko... następna część już prawie w połowie napisana.. będzie mrocznie:P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annniczka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:05, 09 Lis 2008    Temat postu:

wow teaser taki mroczny, że się już następnej części doczekać nie mogę!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wolfgang
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:12, 09 Lis 2008    Temat postu:

wow!
piękne...
moja wyobraźnia przerażała mnie, gdy czytałam fragment z rozpinaniem gorsetu...

a teaser - boski...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ana12
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:47, 09 Lis 2008    Temat postu:

oh, teraz będę się w kółko zastanawiała co będzie dalej, przez ten tester
część śliczna, cam pogoniła kangura


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:22, 09 Lis 2008    Temat postu:

wow ten Teaser!!!!!
czekam na następną cześć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:41, 10 Lis 2008    Temat postu:

Tak, teaser jest mroczny bo będzie mrocznie. I to bardzo
Wifgang napisał
Cytat:
moja wyobraźnia przerażała mnie, gdy czytałam fragment z rozpinaniem gorsetu...

To wyobraź sobie jak szalała wyobraźnia House'a
Cytat:
część śliczna, cam pogoniła kangura

Kangur jest fajny ale nie z Cam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:48, 10 Lis 2008    Temat postu:

Ta-dam następna część, Wen się zrobił pracowity.



Późnym wieczorem House podjeżdża na motorze pod swoje mieszkanie i zatrzymuje się gwałtownie. Dojście do bramy zagradza policyjna taśma, wszędzie stoją radiowozy migające światłami, ambulans no i oczywiście kupa gapiów. Lekarz obserwuje to zamieszanie zdumiony, do momentu kiedy podchodzi do niego policjant.
- Nie może pan tutaj parkować.
- Ale ja tutaj mieszkam. Mam nocować na dworze?
- Mieszka pan na parterze, tak? Doktor House? - Pyta policjant.
House przytakuje i równocześnie spostrzega w tłumie policjantów znienawidzoną sylwetkę. Tritter. No to będzie jazda... cokolwiek się tam stało, ja będę winny...
- Detektyw Hand! - woła policjant.
Do mężczyzn podchodzi szybkim krokiem kobieta w jeansach i kurtce. House przygląda się jej z zainteresowaniem. Wysoka, szczupła, płomiennorude włosy zaplecione w długi, grzeczny warkocz. Nie ma bladej cery i piegów, charakterystycznych dla rudowłosych, jest smagła i ma piękne szare oczy z plamkami zieleni. Śliczna kobieta...
- Jesteś House, tak – pyta zadyszanym głosem.
- Owszem i bardzo chciałbym się dowiedzieć, co się tutaj dzieje.
- Mamy zabitą kobietę w mieszkaniu u profesora Normana. W dość okrutny sposób. Profesor wrócił z biblioteki i znalazł ją w swoim mieszkaniu... nie przyjął tego dobrze.
House ogląda się i widzi Normana siedzącego na stopniach ambulansu z maską tlenową na twarzy. Rzeczywiście, nie wygląda dobrze...
- Doktorze House, czy możemy sprawdzić pana mieszkanie? Wygląda to na jakieś rytualne zabójstwo, musimy wszystko sprawdzić w budynku.
- Oczywiście. Chodźmy. - House wyjmuje klucze z kieszeni i kieruje się ku drzwiom swojego mieszkania. Wkłada klucz do zamka, przekręca zastyga w bezruchu. Zawsze zamyka zamek dwa razy, tym razem jest przekręcone jeden raz... Hand widzi jego niepokój i mimowolnie sięga po broń. Lekarz wolno pcha drzwi i już wie, że jest niedobrze. Czuje ciężki, metaliczny odór krwi i domyśla się, że kobieta też to czuje. Hand odsuwa go, trzymając w prawej dłoni pistolet, drugą sięga w lewo i pstryka przełącznikiem światła. Ich oczom ukazuje się makabryczny widok: na podłodze, twarzą ku dołowi, leży jasnowłosa kobieta, którą ktoś dosłownie pokroił nożem. Krwi jest tak dużo, że House przez chwilę myśli: to niemożliwe... organizm ludzki nie ma aż tyle krwi...
Hand ostrym głosem przywołuję ekipę kryminalistyki, pojawia się też Tritter, patrzący na House'a z zainteresowaniem.
- Zapomnij, Tritter, to nie ja. Mam inne ciekawsze zajęcia – mówi zjadliwie diagnosta.
Tritter wzrusza ramionami i mruczy:
= To się jeszcze okaże House.
- Pewnie przeszukasz mieszkanie? To, żeby ci oszczędzić kłopotu vicodin stoi na fortepianie, drugi w łazience a trzeci w sypialni. Na regale u góry, znajdziesz metalową skrzynkę, zamkniętą. Tam jest morfina. - Odpina malutki kluczyk i rzuca detektywowi. Nic więcej w domu nie ma... jeśli znajdziesz coś, nie jest moje. - Odwraca się i ciężko siada na schodach, noga boli jak cholera, ale nie ma zamiaru ryzykować i na oczach Trittera brać tabletki. Czegoś się nauczyłem... Nie mam szans na dostanie się do mieszkania. Trzeba wracać do szpitala. Tylko, cholera muszę mieć czyste rzeczy... Równocześnie przez otwarte drzwi obserwuje poczynania speców od kryminalistyki. Błyskają lampy aparatów, ludzie poruszają się ostrożnie w poszukiwaniu dowodów. Scena zbrodni. Okrutnej. Śmierć od noża nigdy nie jest łatwa i prosta. Jest bolesna. Sceną zbrodni jest jego własne mieszkanie. Ma wrażenie jakby napastnik zgwałcił coś co należało do niego. Tylko dlaczego u niego? I dlaczego u profesora Normana, emerytowanego antropologa, spokojnego i pogrążonego w swoich pasjach: antropologi i archeologii? W ten sam wieczór? To nielogiczne. Patrzy jak policjanci ostrożnie odwracają kobietę na plecy. I dostrzega jej twarz. Wciąga gwałtownie powietrze i robi mu się niedobrze. Ponieważ on zna tę dziewczynę. Jego reakcje zauważa Hand i podchodzi:
- Znasz ją?
- W pewnym sensie. W rok temu, tuż przed świętami była pacjentką kliniki. Powiedziała, że występuje w show z mułem... więc wiesz co pomyślałem. A potem zostawiła mi zaproszenie. Show odbywał się w kościele, a ona grała Marię. Pięknie wyglądała. Cała znajomość. Ma na imię Melanie.
- Rozumiem. I nie wiesz co robiła u ciebie w domu?
- Nie. Ponieważ nawet nie wiem, skąd miała mój adres. Nie spotykałem się z nią. Jak została zabita kobieta u Normana? - Pyta niespodziewanie.
- Też nożem. Jej krwią narysowano pentagram i zwłoki ułożono pośrodku, przybijając dłonie i stopy do podłogi. I też blondynka i młoda. Czas zgonu określono na mniej więcej osiemnastą.
- Wasz patolog to idiota. Jedyne, co o czasie zgonu w takich wypadkach można powiedzieć to: zabito ją we wtorek. Mniej więcej po południu a może po północy. U Normana jest gorąco jak w piekle. I sucho. Weźcie to jako poprawkę. U mnie dla odmiany jest zimno jak cholera. I na moje oko, kobieta zabita w moim mieszkaniu była pierwsza. Mogę zobaczyć tę drugą?
- Oczywiście – Hand rzuca krótkie spojrzenie na nogę House'a i mówi – zaraz będą ja znosić.
I rzeczywiście, po kilku minutach pojawiają się nosze ze zwłokami kobiety. House zna ofiarę. Tym razem: bardziej zna. Umówił się z nią kilka razy... nie była pacjentką, ale przyszła z facetem, który po cichu porzucił wegetarianizm. Miła i zwariowana. A teraz nie żyła.
Hand stwierdza oczywistość:
- Znasz ją. Zaczyna się robić gorąco wokół ciebie House.
- Zauważyłem. Macie seryjnego zabójcę. Młode kobiety, blondynki. I obie znały mnie. Wspaniale. - Opada na stopnie schodów zmęczony i zdenerwowany. I jeszcze Tritter na karku... Dzwoni telefon.
- House.
- Wracaj, pacjentka miała zapaść i ledwo ja odratowaliśmy. - Foreman jest zdenerwowany.
- Gdzie jest Cameron?
- W laboratorium. Kiedy będziesz?
- To nie takie proste. Aktualnie robię za najbardziej gorącego podejrzanego w historii policji New Jersey.
- Przestań się wygłupiać! Pacjent ci umiera! - Foreman jest wyprowadzony z równowagi.
- Kiedy to prawda. W moim mieszkaniu i w mieszkaniu Normana znaleziono zabite kobiety. Nie jest mi do śmiechu. Zresztą... - podaje telefon Hand – wyjaśnij mojemu zespołowi, że nie bujam.
Policjantka sprawnie informuje Foremana o zaistniałej sytuacji. Lekarz sfrustrowany i przerażony wyłącza się.
- Naprawdę muszę wracać do szpitala. Inaczej będzie dzisiaj trzeci trup. - House jest spokojny, ale tylko na zewnątrz.
- Okay.
- Czy mogę zabrać trochę moich ubrań i książki po które przyjechałem? Naprawdę potrzebuję tych rzeczy.
- Dobrze. - Hand bierze aparat fotograficzny od technika i kieruje się w kierunku sypialni. House podąża za nią usiłując nie syczeć z bólu. Podchodzi do komody i wysuwa szufladę a policjantka robi zdjęcia. House zabiera kilka podkoszulków, bieliznę, dwie koszule, i marynarkę. Wpycha to wszystko bezładnie do swojego plecaka, a Hand zaczyna rozumieć, że nieporządny wygląd lekarza nie jest spowodowany dwoma nocami poza domem, a jego stylem ubierania się. Uśmiecha się lekko, bo pomimo wszystko mężczyzna wygląda bardzo pociągająco. Mimo utykania. A może nie mimo... Skrupulatnie fotografuje wszystko co i skąd zabiera House. Przechodzą do salonu, gdzie po krótkich poszukiwaniach na biurku z hukiem lądują dwa opasłe tomiszcza medyczne. Jedno w języku japońskim, drugie po niemiecku. Dopiero teraz kobieta spostrzega, że większość książek jest w obcych językach. Ciekawe...
Tymczasem House stoi nieruchomo i wpatruje się w biurko.
- Coś nie tak? - Pyta Hand.
- Owszem. Nie ma kluczyków do mojego samochodu. Nie wiem po co mordercy jest potrzebny mój dziesięcioletni grat...
- Proszę podać markę i numer rejestracyjny, zaczniemy go szukać. - House posłusznie dyktuje potrzebne dane, a potem zaczyna wybierać numer.
- Gdzie dzwonisz?
- Po taksówkę. Jestem za bardzo zmęczony i za bardzo boli mnie noga żebym ryzykował jazdę na motorze.
- Okay, ja cię odwiozę.
Boisz się, że ucieknę? - pyta drwiąco House.- I pozbawię się możliwości obcowania z promienną osobowością Trittera?
Policjantka tłumi śmiech i zabiera House'a do swojego samochodu. Przez całą drogę do szpitala milczą.

Teaser.

- House? W telefonie odzywa się głos Hand. - Mamy trzecią ofiarę. Znalazł ją miłośnik nocnego joggingu w parku nad stawem. Leżała na stole piknikowym, Też użyto noża. Młoda, jakieś osiemnaście lat, blondynka długie włosy... Mówi ci to coś? I lepeij przyjedź do kostnicy. natychmiast. Hand wyłącza się.
House siedzi chwile w bezruchu. Nie, proszę niech to nie będzie ona...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martuss
Neurolog
Neurolog


Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 1633
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:20, 10 Lis 2008    Temat postu:

Ja cie normalnie zabiję za to zakończenie!! To jest takie... trzymające w napięciu....i chyba wiem kto będzie trzecią ofiarą ale zostawie to sobie dla siebie pozdrów Wena ode mnie bardzo dobrze że zrobił się pracowity oby tak dalej
Wiec czekam sobie na nastepna część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
corazón
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:30, 10 Lis 2008    Temat postu:

Nefrytowa, szalejesz dziewczyno, o Wenie nie wspomnę! Super ciekawe, trzyma w napięciu niesamowicie, przez całą część się bałam, że to będzie Cam.
I ja chyba też wiem, kto będzie trzecią ofiarą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
freelance
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:51, 10 Lis 2008    Temat postu:

jak wen się zrobił taki pracowity, to niech lepiej Ci podytkuje ciąg dalszy, bo mnie wkurzył. i on będzie czwartą ofiarą, mimo, że nie jest uroczą blondynką..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annniczka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: krakow
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:05, 10 Lis 2008    Temat postu:

ale się zestresowałam czytając tą część jest poprostu...genialna!!! błagam pisz dalej i jak najszybciej wrzucaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:19, 10 Lis 2008    Temat postu:

Martuss napisał
Cytat:
Ja cie normalnie zabiję za to zakończenie!! To jest takie... trzymające w napięciu....i chyba wiem kto będzie trzecią ofiarą ale zostawie to sobie dla siebie pozdrów Wena ode mnie bardzo dobrze że zrobił się pracowity oby tak dalej

Jak mnie zabijesz nie będzie cd No napisałam tyle, ze łatwo odgadnąć kto bedzie trzecią ofiarą

Corazon napisał
Cytat:
Nefrytowa, szalejesz dziewczyno, o Wenie nie wspomnę! Super ciekawe, trzyma w napięciu niesamowicie, przez całą część się bałam, że to będzie Cam.
I ja chyba też wiem, kto będzie trzecią ofiarą

Wen zgłupiał i każe pisać, gorzej że mam nastepna część ale nie tę co trzeba to jest problem.
Ale jestem przewidywalna z ofiarami

Freelance
Cytat:
ak wen się zrobił taki pracowity, to niech lepiej Ci podytkuje ciąg dalszy, bo mnie wkurzył. i on będzie czwartą ofiarą, mimo, że nie jest uroczą blondynką..

Ależ mój wen bywa uroczą blondynką
Anniczka
Cytat:
ale się zestresowałam czytając tą część jest poprostu...genialna!!! błagam pisz dalej i jak najszybciej wrzucaj

Hm... nie stresuj się bo jeszcze będzie kilka ofiar.. no i w ogóle... będzie się dzialo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ana12
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:54, 10 Lis 2008    Temat postu:

to się kryminał zrobił, ciekawe czy 3 ofiarą, będzie ta której się domyślamy
karm wena, żebyśmy szybko się dowiedzieli co będzie dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Lekarz Rodzinny
Lekarz Rodzinny


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:16, 10 Lis 2008    Temat postu:

ja chyba też się domyślam, kto będzie trzecią ofiarą...
a Chase przerwał im taki dobry moment...
czekam na następną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wika
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:34, 10 Lis 2008    Temat postu:

Nefrytowa, no wykombinowałaś
Rzeczywiście zrobił się kryminał, ale ja uwielbiam kryminały
Czekam na następną część !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BuTtErfly...?.!
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 1718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:40, 10 Lis 2008    Temat postu:

Fajnie ci wyszło, trzyma w napięciu.
też sie domyślam tej 3 ofiary....
Pisz dalej i nie puszczaj wena na urlop nawet na weekend bo jeszcze ucieknie XD......
Czekam na cd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:37, 11 Lis 2008    Temat postu:

Pewnie się dobrze domyślacie Ja jeszcze nie wiem, bo wen siedzi cicho i się uśmiecha diabolicznie
Kryminał mi wyszedł bo zagadka medyczna to nie dla mnie... nie jestem lekarzem Ale w końcu kryminały nie są takie złe
Najgorsze jest to, że mój wen wczoraj dostał wena ale napisał następna część a nie to co potrzeba było... wrrrrr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kropka
Litel Wrajter


Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 3765
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:40, 11 Lis 2008    Temat postu:

HA! Znów wątek kryminalny!
*zaciera ręce*
domyslam sie że House stoczy walke o Cameron i pokaże swoje pazury komuś kto zechce ją skrzywdzic

Może zrobimy ranking prawdopodobnych morderców?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefrytowakotka
Lara Croft


Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 76 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:43, 11 Lis 2008    Temat postu:

Ranking???
Super pomysł


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ana12
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:05, 11 Lis 2008    Temat postu:

taak, może od razu ranking gwiazd?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Hameron Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin