Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Let's fight to the end [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:14, 18 Paź 2008    Temat postu:

Przepraszam, przepraszam, przepraszam, że dopiero teraz komentuję. Cierpię na chorobę zwaną brakiem czasu. Zna ktoś jakieś lekarstwo?

Cytat:
Co czujecie, kiedy cały świat jest przeciwko Wam? Wszystko staje na Waszej drodze, nikt się z Wami nie zgadza. Bezradność? Złość? A może to właśnie Wy jesteście powodem kłótni i sporów, niekontrolowanych wybuchów gniewu i ataków furii?


Bezradność. Zdecydowanie bezradność. Pieprzoną bezradność, której nienawidzę.
Nawet nie wiesz jak trafnie trafiłaś w moją sytuację. Nie wiesz..
Początek już bardzo, bardzo mi się podoba.
*czyta dalej*

Cytat:
House chwycił butelkę wody znacząco potrząsając nią przed oczami Wilsona. Ten ciężko westchnął i podał ekspedientce pieniądze. To była właśnie ich ‘dziwna’przyjaźń.


Bardzo łatwo wyobrazić sobie tą sytuację, no nie? Toż to codzienność w serialu
Podoba mi się, wiesz?
*czyta*

Cytat:
Postanowił, więc zobaczyć spocone od myślenia Kaczątka. Uwielbiał z nich kpić, zawsze miał nad nimi wyższość.



I jak tu, człowieku, można normalnie mieć zły humor?

Cytat:
- Ach. To pewnie mój brat bliźniak – odparł House
- Przecież doktor Foreman jest… czarny – wyrzucił z siebie poirytowany Thomas
- Mama też zawsze powtarzała, że ani trochę nie jesteśmy do siebie podobni – odpowiedział diagnosta nie przerywając sobie pracy.



Dialog świetny Padłam xD

Cytat:
- Nie widzisz, że jest podpisany?! – wskazał na etykietkę – M-Ó-J – przeliterował


House ma podpisane markery? I w dodatku w jaki oryginalny sposób, wszyscy wiedzą o kogo chodzi

Cytat:
Nagle do góry poderwała się Cameron i z miną pt.: ‘Będę bohaterką’ mężnie pomaszerowała do pomieszczenia obok


Czy tylko mnie rozbawiła wizja Cameron z taką miną?

Cytat:
- Ach, święta Cameron, ta bojowa postawa ani trochę do ciebie nie pasuje – odpowiedział krzywiąc się z niesmakiem
- A do ciebie nie pasuje ta butelka wody – przy biurku stanął Chase wkładając ręce do kieszeni fartucha w znany sobie sposób
- Ten krawat też nie pasuje do twojej koszuli Kangurze! Ale miło, że tak BARDZO się o mnie troszczycie, dlatego ogłaszam wszem i wobec, że więcej nie piję t…
- Mniej też nie – przerwał mu rozbawiony Foreman, który przyglądał się całej sytuacji
- Czytałem ostatnio, że ciemnoskórzy gorzej znoszą tortury – warknął obrzucając neurologa spojrzeniem bestialskiego mordercy.


Kocham Cię. Za ten dialog ŚWIETNY!

Cytat:
Ewidentnie nie był to ktoś ze znajomych – on nie miał znajomych, bez wątpienia mężczyzna nie zaliczał się do kategorii ‘rodzina’ – on mieszkał z dala od swojej rodziny. A więc mógł to być ktoś, kogo widział w szpitalu lub w jego obrębie.


Skąd on go zna? Skąd? Skąd?

Cytat:
- House, ty jeszcze tutaj? Która jest godzina? – zapytała opierając ręce na biurku
- Twoja ostatnia


Ahh, uwielbiam ten tekst Dość często go wykorzystuję

Cytat:
- Skoro Foreman potrafi to ja… - jego głos zagłuszyło odpalenie silnika samochodu.


No tak, przecież Foreman uczy House'a wielu sztuczek

Cytat:
- Kobieto małej wiary, jak możesz nie wierzyć w moje możliwości – zapytał z oburzeniem pięciolatka


A ja tam w niego wierzę

Cytat:
Chyba powoli uzależniała się od tego wzroku. House ma Vicodin, ona będzie miała to spojrzenie.


Biedna Cuddy... xD Takie uzależnienie jest jeszcze gorsze od Vicodinu xD

Ja chcę więcej! Więcej! I więcej!
Weeeenieeee! Pomagaj Licence! Bo ja chcę kolejną część!
Podobało mi się Bardzo mi się podobało
Pozdrawiam, wena życzę i wirtualnie ściskam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:08, 18 Paź 2008    Temat postu:

Ekhem... Ladies and Gentlemen chciałoby się powiedzieć
Wstawiam fragment, który powinnam chyba nieco ograniczyć wiekowo A więc:
DOZWOLONE OD LAT 18!!!

Poza tym, jestem strasznie ciekawa jak zareagujecie na TO
Powodzenia w czytaniu
Dedication for Shevo, whoopee, eye_roller, runiu, amandi, kremówki, T. i Bereśki (kolejność jest przypadkowa:))


PS Cały fragment pisałam przy pewnej piosence, która dzisiaj wyjątkowo wpadła mi w ucho
[link widoczny dla zalogowanych]


Zapanowała cisza. Słychać było tylko szum silnika, pracę wycieraczek odgarniających strugi deszczu z przedniej szyby i dreszcz, który przeszywał od czasu do czasu zmarznięta Cuddy. Ten właśnie dreszcz sprawiał, że House z coraz większym rozbawieniem patrzył na kobietę. By nie wybuchnąć śmiechem sięgnął do włącznika radia chcąc, by muzyka choć odrobinę zagłuszyła tę ‘zabawną’ sytuację. Los chciał, że w tę pochmurną deszczową noc z głośników zaczęły płynąć delikatne gitarowe nuty. Red Hot Chili Peppers, rozpoznał bez wahania. Zespół ponadczasowy, tak jak teksty ich piosenek. Mógł słuchać ich bez przerwy coraz to bardziej zagłębiając się w słowa i odnajdując w nich znowu, ciągle inny, zaskakujący sens.
Take me all the way, yeah… usłyszeli wyrwane z kontekstu i jakby niechcący jednocześnie spojrzeli na siebie. Ich wzrok zamiast uciec szybko w zupełnie przeciwną stronę, złączył się w jedno. Nie wiedzieli po co, nie wiedzieli dlaczego. Po prostu.

Z ‘otępienia’ wyrwał ich nagle ryk klaksonu ciężarówki jadącej niewiadomo dlaczego wprost na nich. Cholera! Przecież to oni jechali na nią! W ciągu jednej setnej sekundy całe życie stanęło im przed oczami. Wszystko, co dobre, co złe. To, z czego byli zadowoleni i to, co kompletnie spie****li. Strach? Przerażenie? Każde z tych uczuć mieszało się ze sobą tworząc mieszankę, którą narkoman mógłby nazwać Złotym Strzałem.

Ktoś nagle szarpnął mocno kierownicę. Dało się słyszeć przejmujący pisk opon na mokrym od deszczu asfalcie. W jednej chwili skręcili przed ogromną cysterną wracając na swój pas ruchu. Ciężarówka gdzieś znikła, a na drodze zrobiło się całkiem pusto. Dłonie Cuddy drżały teraz nie tylko z zimna. Nie chciała jednak, by House to zauważył, bała się nawet na niego spojrzeć. Czyżby miała zamiar zachowywać się tak, jakby przed momentem nic strasznego się nie wydarzyło? Tak, to była jej strategia. Niestety, a może na szczęście, tylko jej:
- Zwariowałaś? Chcesz nas zabić? Ty to ty, ale ja! Wiesz jaka to byłaby strata dla świata? – wykrzyknął – więcej nie wsiądę z tobą do samochodu – dodał głosem obrażonej starszej pani. Chciał rozluźnić jakoś całą sytuację, mimo, że sam prawie umarł ze strachu. Znalazła się w nim jednak jakaś odważna część Grega House’a, która dała radę twardą ręką zmienić bieg wszystkich wydarzeń.

Po niedługim czasie oboje ochłonęli i znaleźli się pod mieszkaniem diagnosty. Wyskoczyli z samochodu jak poparzeni, by nie zmoknąć jeszcze bardziej (o ile w ogóle dało się jeszcze bardziej) i szybko weszli do mieszkania. Nie zaskoczył jej bałagan i nieporządek. Ba, zdziwiłaby się gdyby w środku było czysto i schludnie. Widać było, że brakuje tu kobiecej ręki. House był chyba osobą, której nawet to w nie pomogłoby w utrzymaniu ładu. Nagle Cuddy stanęła jak wryta:
- Stacy mieszka jeszcze u ciebie? – zadała szeptem pytanie
- Nie, ale w szafie ukrywam czterech terrorystów i krokodyla – powiedział charakterystycznie poruszając brwiami.
Administratorce odrobinę ulżyło, w końcu jeśli, Stacy z nim nie mieszka to… Rozejrzała się po mieszkaniu szukając wzrokiem niebieskiej teczki. Niestety natrafiła tylko na wielkie mokre ślady. Fakt, była przemoczona do suchej nitki. Zdjęła płaszcz i ruszyła w kierunku łazienki by znaleźć jakiś suchy ręcznik i odrobinę osuszyć nim mokre włosy.
- Halo? – zablokował jej ręką drzwi do łazienki – czy ty przypadkiem nie miałaś tylko wziąć jakiejś teczki? – zapytał gładząc się ceremonialnie po brodzie jak filozof
- Czy ty przypadkiem nie powinieneś najpierw odszukać jej wśród tego bałaganu? – odparła jak zwykle odpierając jego ataki. Nauczyła się tego już doskonale i nie zamierzała pozostawać mu dłużna w ciętych zaczepkach i komentarzach.

Każdy z nas wie, że jeśli chcemy okazać wyższość nad ‘przeciwnikiem’ lub cos na nim wymusić, patrzymy mu głęboko w oczy. Cuddy jako doświadczona kierowniczka jednego z najlepiej prosperujących szpitali w kraju potrafiła załatwić tym każdą, nawet najtrudniejszą sprawę. Ilekroć jednak miała zamiar zastosować to na Housie, jego niebieskie oczy szybko wybijały jej z głowy ten pomysł. Była tak słaba czy bała się, że może w nich odczytać cos, czego by nie chciała? A może po prostu nie miała ochoty patrzeć na oczy kogoś, kto bez przerwy zasypuje ją ciętymi komentarzami i nie pozwala spokojnie pracować? Chwila! Po co w ogóle te wszystkie pytania? Miała wziąć tylko jakąś teczkę i tyle.

Patrzyli na siebie przez chwilę. Zaraz zaraz. Patrzyli! Czyli jednak udało jej się. Uśmiechnęła się promiennie, może do niego, może do siebie.
- Cuddy, jakoś dziwnie ‘świecą’ ci się oczy. Pamiętaj, mnie podstępem nie weźmiesz – powiedział zasłaniając rękami swoje ciało
- Stacy jednak się udało – odparła nie przerywając kontaktu wzrokowego. Na jego twarzy również zagościł mały uśmiech
- Tu cię bo… - nie dokończył. Cuddy zamknęła mu usta pocałunkiem. Był tak nagły i zachłanny, a jednocześnie delikatny i taki romantyczny. House pierwszy raz nie miał pojęcia, co zrobić. Z opresji wyrwał go dźwięk telefonu, telefonu Cuddy. Ostrożnie włożył rękę do jej torebki, by po chwili zobaczyć na wyświetlaczu nazwisko swojego przyjaciela. Łagodnie oderwał się od jej ust:
- Wilson dzwoni, może to coś ważnego? – sam nie wierzył w to, co mówi. Słowa zupełnie nie w jego stylu
- Ty jesteś ważniejszy – wyszeptała.

Spojrzeli sobie głęboko w oczy. Dystans między ich ustami szybko malał, a jej komórka znalazła się gdzieś daleko na podłodze. Delikatne muśnięcia warg zmieniły się nagle w zachłanne pocałunki. Tracili kontrolę nad własnymi ciałami kierując się teraz tylko pożądaniem i potrzebą bliskości. Żadne z nich nie zdawało sobie sprawy z tego, jak drugie od dawna bardzo tego pragnęło. Jego dłonie krążyły po jej ciele chcąc nacieszyć się jej aksamitną skórą. Mokra czarna koszulka z dużym dekoltem w mgnieniu oka znalazła się na kanapie, a kłopotliwe zazwyczaj zapięcie stanika teraz jakby stanęło po stronie mężczyzny ukazując to, co tygryski lubią najbardziej . Jego usta powędrowały w dół by zbadać dogłębnie każdy zakamarek szyi, na którą opadały niesforne mokre nadal loki. Nie szukał pozwolenia, ani zachęty, przecież to ona wszystko zainicjowała. Sam jej dotyk, rozpinanie guzików koszuli czy też tarmoszenie jego włosów doprowadzał go do… do czegos, czego nie potrafił opisać. Dziwne, że facetowi takiemu jak on na widok półnagiej szefowej do głowy przychodziły tylko trzy słowa:
- Jesteś taka piękna

Niesieni gorącym uczuciem znaleźli się w sypialni. Cuddy pchnęła go lekko, by upadł na łóżko. Mężczyzna pociągnął ją jednak za sobą zmieniając jej położenie tak, aby to on leżał na niej
- O nie! Ty prowadziłaś samochód

TO BE CONTINUED


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LicenceToKill dnia Sob 22:10, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:19, 18 Paź 2008    Temat postu:

Bardzo dziękuję za dedykację

Co mogę napisać? oczywiście bardzo mi się podobało zaczyna się robić coraz ciekawiej

Tylko mam mały problem... JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Sob 22:30, 18 Paź 2008    Temat postu:

po pierwsze- dziękuję za dedykację

po drugie - buhahahaa! nie ma to jak mała walka. nawet w takich momentach jak ten
sasasasa- aż dziw że nie poprzewiercali się wzrokiem tak się na siebie intensywnie wpatrywali

miodzio
ale od 18? eee- najwyżej od 16


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izabella
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:07, 18 Paź 2008    Temat postu:

czy teraz będzie to co Tygryski lubią najbardziej, czy nagle pojawi się Stacy?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Izabella dnia Sob 23:08, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:26, 18 Paź 2008    Temat postu:

Świetne!
"To co tygryski lubią najbardziej...." mnie to powalio
ale Stacy nie przyjdze prawda?? Powiedz, że prawda
*prosi na kolanach*
Czekam na więcej i wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:16, 19 Paź 2008    Temat postu:

Heh... Może rzeczywiście trochę przesadziłam z tym ograniczeniem wiekowym, ale wielu jest ludzi i wiele jest opinii na ten temat, dlatego wolałam żeby było 'bezpieczniej'

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:46, 19 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
DOZWOLONE OD LAT 18!!!

*rozgląda się czy nikt nie patrzy i czyta*
Cytat:
Zwariowałaś? Chcesz nas zabić? Ty to ty, ale ja! Wiesz jaka to byłaby strata dla świata? – wykrzyknął – więcej nie wsiądę z tobą do samochodu

Ogromna! Na widok czyich oczu bym się wtedy śliniła?
Cytat:
Znalazła się w nim jednak jakaś odważna część Grega House’a, która dała radę twardą ręką zmienić bieg wszystkich wydarzeń.

Awrr! Odważna część Housa, to co Jeanne lubi najbardziej ^^
Cytat:
- Stacy mieszka jeszcze u ciebie? – zadała szeptem pytanie

Nieeee! Nigdy nie będzie z nim mieszkać! Poor Cuddy
Cytat:
jego niebieskie oczy szybko wybijały jej z głowy ten pomysł. (...) Miała wziąć tylko jakąś teczkę i tyle.

Jak to tyle?! Musi sie przecież Housowi odwdzięczyć
Cytat:
Pamiętaj, mnie podstępem nie weźmiesz

Sam ci się oddam
Cytat:
- Ty jesteś ważniejszy – wyszeptała.

*Zaślinia wszystko w pobliżu *
Cytat:
- O nie! Ty prowadziłaś samochód

o gosz...
Dzięki ci o lasko Housowa, że nie było Stacy Wyobrażam sobie jej minę jakby weszła w środku czegoś takiego
Cudne i czekam na dalej ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:45, 19 Paź 2008    Temat postu:

Na usta narzuca mi się tylko jedno słowa.... CUDO !!

Czekam na więcej !! I dużooo Wena życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:08, 19 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
DOZWOLONE OD LAT 18!!!


Już mi się podoba

Cytat:
Dedication for Shevo, whoopee, eye_roller, runiu, amandi, kremówki, T. i Bereśki (kolejność jest przypadkowa:))


Dzięęękujęęę

Cytat:
Take me all the way, yeah… usłyszeli wyrwane z kontekstu i jakby niechcący jednocześnie spojrzeli na siebie. Ich wzrok zamiast uciec szybko w zupełnie przeciwną stronę, złączył się w jedno. Nie wiedzieli po co, nie wiedzieli dlaczego. Po prostu.


Awww...

Cytat:
Z ‘otępienia’ wyrwał ich nagle ryk klaksonu ciężarówki jadącej niewiadomo dlaczego wprost na nich. Cholera! Przecież to oni jechali na nią!


Aaa! Przestraszyłaś mnie!

Cytat:
- Zwariowałaś? Chcesz nas zabić? Ty to ty, ale ja! Wiesz jaka to byłaby strata dla świata? – wykrzyknął – więcej nie wsiądę z tobą do samochodu – dodał głosem obrażonej starszej pani.


O...My...God
Zgadzam się, strata House'a byłaby dla świata stratą ogromną...

Cytat:
- Stacy mieszka jeszcze u ciebie? – zadała szeptem pytanie
- Nie, ale w szafie ukrywam czterech terrorystów i krokodyla – powiedział charakterystycznie poruszając brwiami.


Hah! No i bardzo dobrze, że nie mieszka

Cytat:
- Cuddy, jakoś dziwnie ‘świecą’ ci się oczy. Pamiętaj, mnie podstępem nie weźmiesz – powiedział zasłaniając rękami swoje ciało


No pewnie, że nie weźmie go podstępem Wszyscy wiemy, że on sam się jej odda

Cytat:
- Ty jesteś ważniejszy – wyszeptała.




Cytat:
Mokra czarna koszulka z dużym dekoltem w mgnieniu oka znalazła się na kanapie, a kłopotliwe zazwyczaj zapięcie stanika teraz jakby stanęło po stronie mężczyzny ukazując to, co tygryski lubią najbardziej .


Te tygryski mnie rozbroiły

Cytat:
Niesieni gorącym uczuciem znaleźli się w sypialni. Cuddy pchnęła go lekko, by upadł na łóżko. Mężczyzna pociągnął ją jednak za sobą zmieniając jej położenie tak, aby to on leżał na niej
- O nie! Ty prowadziłaś samochód




Bardzo, bardzo mi się podobało i chcę więcej Uzależniłam się od tego fika. Serio. A teraz wizja tych wydarzeń będzie mnie prześladować przez cały dzień Hah!
Pozdrawiam, wirtualnie ściskam i WENa życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:40, 19 Paź 2008    Temat postu:

Wielkie dzięki za dedykację.

Fragment świetny. Na początku trochę się przestraszyłam, że coś im się stanie, ale na szczęście nie. Później już było tak jak być powinno, taka mała próba sił. Oczywiście zdanie z tygryskami też mnie rozbroiło.

Nie mogę się doczekać co teraz wymyślisz.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:42, 19 Paź 2008    Temat postu:

Dedication for Shevo, whoopee, eye_roller, runiu, amandi, kremówki, T. i Bereśki

Moja biedna, wyściskana poduszka... *patrzy na nią ze współczuciem i znów ściska *, dziękuję


Z ‘otępienia’ wyrwał ich nagle ryk klaksonu ciężarówki jadącej niewiadomo dlaczego wprost na nich. Cholera! Przecież to oni jechali na nią! W ciągu jednej setnej sekundy całe życie stanęło im przed oczami.

O ja cię kręcę, Cuddy mogłaby sie patrzeć na drogę zamiast na House'a, bo mi serce stanęło

Ktoś nagle szarpnął mocno kierownicę. Dało się słyszeć przejmujący pisk opon na mokrym od deszczu asfalcie. W jednej chwili skręcili przed ogromną cysterną wracając na swój pas ruchu.

Yeah, mój przystojny, dzielny, zimnokrwisty , cudowny House... serce znów ruszyło do pracy, tyle, że w przyspieszonym tempie


- Zwariowałaś? Chcesz nas zabić? Ty to ty, ale ja! Wiesz jaka to byłaby strata dla świata? – wykrzyknął – więcej nie wsiądę z tobą do samochodu – dodał głosem obrażonej starszej pani. Chciał rozluźnić jakoś całą sytuację, mimo, że sam prawie umarł ze strachu. Znalazła się w nim jednak jakaś odważna część Grega House’a, która dała radę twardą ręką zmienić bieg wszystkich wydarzeń.


A tu już padłam ze śmiechu . Straszna strata , wszyscy prezydenci i królowie przyjechaliby na jego pogrzeb (ja też ), oczywiście z wskrzeszającym eliksirem

- Ty jesteś ważniejszy – wyszeptała.

Spojrzeli sobie głęboko w oczy. Dystans między ich ustami szybko malał, a jej komórka znalazła się gdzieś daleko na podłodze. Delikatne muśnięcia warg zmieniły się nagle w zachłanne pocałunki. Tracili kontrolę nad własnymi ciałami kierując się teraz tylko pożądaniem i potrzebą bliskości. Żadne z nich nie zdawało sobie sprawy z tego, jak drugie od dawna bardzo tego pragnęło. Jego dłonie krążyły po jej ciele chcąc nacieszyć się jej aksamitną skórą.



Niesieni gorącym uczuciem znaleźli się w sypialni. Cuddy pchnęła go lekko, by upadł na łóżko. Mężczyzna pociągnął ją jednak za sobą zmieniając jej położenie tak, aby to on leżał na niej
- O nie! Ty prowadziłaś samochód


To...to...jest takie piękne! I romantyczne! I...ja czekałam na coś takiego, buziaki dla ciebie za to ... no.. tylko, jesli pojawi tam się Stacy, albo Wilson, to ja też - tyle, że z granatami dla nich gratisowo do kopniaka za drzwi . Niech nikt nie przeszkadza im...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:43, 19 Paź 2008    Temat postu:

spodziewalam sie bardziej pikantnych szczegołow xD
czekam na wiecej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:31, 19 Paź 2008    Temat postu:

to było super
czekam na więcej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:18, 19 Paź 2008    Temat postu:

Bereśko Czyżby uzależnienie od tego fika??

eye_roller Hmmm.. Mogłam dodać kilka pikantniejszych szczegółów, które tamtego wieczoru chodziły WENowi po głowie, ale... Właśnie, dlaczego nic takiego nie napisałam?

Izabello A tego zdradzić na razie nie mogę

minnie Uwielbiam trzymać Was w niepewności i dlatego nic nie powiem

jeanne Ja już wyobraziłam sobie jej minę i serio - była naprawdę warta zobaczenia

Werciu214 Dziękuję

Shevo Mnie tez strasznie kręci zawsze takie ograniczenie wiekowe przy czytaniu fików
I niech Cię prześladuje, nawet dłużej niż 1 dzień

runiu Co ja takiego teraz wymyślę? Hmm... Chyba będę pisać tak jak zawsze

amandi Żal mi Twojej poduszki
'Yeah, mój przystojny, dzielny, zimnokrwisty'
House jako superbohater? Czemu nie Wyobrażam go sobie w obcisłym kombinezonie z różową peleryną
Piękne? Bo ja wiem... Ale skoro Ty tak mówisz Dziękuję

alusiu_ Niestety, chwila zawahania wczoraj i nici z takich szczegółów

martusiu14 Dziękuję Jestem strasznie ciekawa czy 14 w Twoim nicku to Twoj prawdziwy wiek :>

Dziękujecie mi za każdy fragment, który napiszę, a przecież to ja powinnam dziękować Wam. Gdyby nie Wy, tego fika na 100% by nie było. Zaczęłam pisać specjalnie dla Was
Jeszcze raz dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:29, 19 Paź 2008    Temat postu:

I wszyscy sobie nawzajem dziękują . O nieee! Wizja House'a w lateksowym kostiumie Supermana będzie mnie teraz prześladować!! dlaczego z różową ? Widzisz, ja wiem co mówię, jak piękne to piękne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:37, 19 Paź 2008    Temat postu:

Dlaczego różową? Bo ten kolor zupełnie według mnie do niego nie pasuje? Bo kiedy wyobrażę go sobie właśnie z taką pelerynką do oczu cisną mi się łzy ze śmiechu? Bo to dodaje pewnego komizmu całej sytuacji?
Nie mam zielonego pojęcia, pewnie Ty masz teraz więcej zielonego niż ja bladego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amandi
Stomatolog
Stomatolog


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:57, 19 Paź 2008    Temat postu:

Nioo, teraz to ja się czuję jak w zagubiona w labiryncie, ew. na Wyspie, tyle, że bez nici i jakiegokolwiek kompasu . House na różowo, biorący udział w wielkiej bitwie na torty i z właśnie takim czymś na buzi - kurczę, bo jeszcze mi się to dziś przyśni . Już mi sie wczoraj snił, że jechaliśmy pociągiem i jakiś potwór nas atakował, to teraz on znowu będzie mnie ratował, tyle, że z pelerynką i *płacze ze śmiechu, nie mogąc przestać*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:02, 19 Paź 2008    Temat postu:

OMG! amandi, jakie Ty masz sny!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:25, 19 Paź 2008    Temat postu:

nie 14 w moim nicku to nie jest mój wiek jak oto chodzi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:03, 19 Paź 2008    Temat postu:

Aha:P Sorry za to pytanie martusiu14 ale ten numer w jakiś sposób jest mi 'bliski' (urodziłam się 14;))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:32, 19 Paź 2008    Temat postu:

Tak myślę że się uzależniłam jednak wcale mnie to nie dziwi bo Twój fik jest CUDNY!!!

No więc kiedy będzie więcej?

Pozdrawiam i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martusia14
Internista
Internista


Dołączył: 08 Paź 2008
Posty: 693
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:02, 19 Paź 2008    Temat postu:

ja tez się urodziłam 14 więc dlatego mam tą liczbę w nicku ;>
a tak po za tym kiedy będzie kolejna część ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:06, 19 Paź 2008    Temat postu:

Niestety nic jeszcze nie napisałam i chyba na nic się na razie nie zanosi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:14, 19 Paź 2008    Temat postu:

Ja też jestem z 14
No i z niecierpliwością czekam na więcej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 6 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin