Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Only one night stand? [Z]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vajoj
Marker House'a
Marker House'a


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:05, 04 Mar 2008    Temat postu:

hy hy hy mysle ze po drodze jeszcze sie znajdzie kilka innych ksywek znajac zycie to uda nam sie naszym słowotworstwem cos jeszcze wymyslic

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)

PostWysłany: Wto 17:08, 04 Mar 2008    Temat postu:

To juz mam 4 grupe ksywek xD Mam odnazwiskowe, od Adapter, od Wuj Pedofil, sytuacyjne, i teraz od Samo Zło... to juz nawet 5 xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vajoj
Marker House'a
Marker House'a


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:13, 04 Mar 2008    Temat postu:

ja tez mam duzo ksywek i kazdy znajomy mowi na mnie inaczej [ Vajoj, Łajoj, Jajoj, Łoli, Łoliść, Waldek i wszytskie odmiany i zdrobnienia, Łoldroł, Łolejs... i moje 2 ja- Harki] ale jakos na forum Vajoj sie trzyma stale

a keidy bedzie kolejny odcinek?? :>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)

PostWysłany: Wto 17:22, 04 Mar 2008    Temat postu:

Hyhy xD Mnie sie tytaj tylko dwukwiatowe okreslenia trzymaja xD, a tak poza tym to Jestem Adapter, Adapta, Agregat, Wujek Pedofil, Wujek Adam, Adam Mloteczek, Adam Elektryk, Ada elektrownia, Ada Elektroda, Gacek, radar, King-Kong, Łysa, Hugo, Kefas, Kechas, Kichanos, Kefajstos, Kefalump, Sokole oko, Wiedzma, no i tutaj samo Zlo, Samo szklo itp, itd xD

Oj nie wiem... poczatek tylko mam odcinka... wiec tym razem obawiam sie, ze pare dni poczekacie, bo mam zapiernicz poki co


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)

PostWysłany: Czw 1:04, 06 Mar 2008    Temat postu:

Ok, macie dziecinki!

ODCINEK 11

Rano zbudził go nieprzyjemny ból w krzyżu. Otworzył najpierw jedno oko, a czując ostre światło świadczące o panującej już na dworze jasności chciał szybko podnieść się z kanapy. Jednak ból w nodze powalił go z powrotem. Po omacku zaczął szukać fiolki na kanapie. Ulga którą poczuł gdy znalazła się ona w jego rękach była przedwczesna. Opakowanie bowiem świeciło pustkami. Nerwowym wzrokiem obrzucił cały pokój próbując przypomnieć sobie jakąś tajemną skrytkę na lek. Po chwili dopiero dotarło do niego, że to były ostatnie... Chciał wstać, ale nie mógł. Chciał zadzwonić do Wilsona, ale wiedział, że to nie pomoże. Za szybko zeszła mu ostatnia recepta. Przez myśl przebiegło mu, żeby zadzwonić do Cuddy. Jednak to najprawdopodobniej będzie tak samo jak z Wilsonem. Ponowił próbę wstania. Tym razem nim jeszcze poczuł ból w prawym udzie kręgosłup dał o sobie znać. Od pewnego czasu nie służyło mu przypadkowe zasypianie na kanapie. Gdy opadł na poduszki złapał za telefon i wykręcił numer do Wilsona. Nie odebrał jednak. Za drugim i trzecim razem również. Po dłuższych wahaniach czwarty telefon wykonał już do Cuddy, która odebrała i po krótkim wyjaśnieniu sprawy zgodziła się przyjechać. Greg zauważył, że jej głos nie brzmiał nawet na rozzłoszczony, a wręcz na współczujący. Położył się z powrotem. Był zły, głodny i obolały. Złapał się nawet na myśli, że nie chce, aby Cuddy go w takim stanie widziała. Jednak po chwili myśli te wyparła vicodinowa potrzeba. Leżał zmagany bólem próbując sobie wmówić, że nie jest to ból fizyczny tylko skutki uzależnienia, jednak ten ani trochę nie zelżał. Przymknął oczy i nasłuchiwał odgłosów z zewnątrz świadczących o przybyciu ratunku. Po upływie około dwudziestu minut drzwi wejściowe zaskrzypiały i rozległ się stukot obcasów. Mimowolnie House uśmiechnął się pod nosem do siebie. Cuddy wycelowała w brzuch House'a i rzuciła pomarańczowe opakowanie. Trafiła. House niczym wygłodniały wilk rzucił się na vicodin jak na zwierzynę i od razu połknął dwie z nich. Odetchnął w ulgą i odprężył się czekając aż zaczną działać.
- Cud! Wróciłem do życia - wykrzyknął po dłuższej chwili podnosząc się z kanapy. Spojrzał z uśmiechem na Cuddy. Wyraz jej twarzy szybko zdmuchnął jego uśmiech. Posłał jej pytające spojrzenie. Nie odpowiedziała mu od razu. Wpatrywała się zawiedziona w niego.
- Myślałam, że dojrzałeś do tego leczenia, ale skoro jedno spotkanie musisz podsumować opakowaniem vicodinu to znaczy, że się pomyliłam - House spuścił wzrok. Nie lubił gdy ludzie mówili o nim źle, a na dodatek mając rację. Cuddy jeszcze chwilę stała w bezruchu po czym zaczęła się cofać do drzwi. Dopiero gdy wyszła House poczłapał do kuchni. Niewiele ostatnio jadł. W zasadzie tylko to co udało mu się ukraść któremuś z pracowników i Wilsonowi. W domu posiłkiem był burbon na zaśnięcie i vicodin. Wydobył z lodówki coś co jeszcze nie miało nóg i nie planowało ucieczki i wrócił na kanapę. Jadł powoli pogrążony w rozmyślaniach. Przed oczami miał cały czas twarz Cuddy, tą rezygnację i zawód w jej oczach. Wiedział, że wierzyła w niego. Nie wiedział dlaczego, ale tak było, a on to wszystko zepsuł. On sam wprawdzie wątpił, że ta cała terapia może przynieść jakikolwiek pozytywny rezultat, ale to mogło by pomóc mu przywrócić spokój i ściągnąć Foremana ze stanowiska bezwzględnego inkwizytora. Przypuszczał, że liczy nawet ilość jego ziewnięć w ciągu dnia. Znów przemówił przez House'a egoizm i postanowił nie przerywać tych spotkań. Gdy posilił się i namyślił udał się do łazienki przygotować do pracy.

Kiedy godzinę później przekroczył próg kliniki całkiem "przypadkowo" natknął się na Wilsona stojącego przy recepcji. Jeszcze w tym samym momencie kiedy raz po raz wykręcał numer jego telefonu postanowił, że będzie zgrywał obrażonego. Tak, więc kiedy tylko przyjaciel zbliżył się do niego odwrócił głowę w drugą stronę.
- Zmusiłeś mnie do niewyobrażalnego poniżenia jakim było poproszenie Cuddy o dostarczenie mi vicodinu - jego ton brzmiał jeszcze bardziej szorstko niż zazwyczaj.
Wilson zatrzymał się i spojrzał na House'a krzywo. Doskonale pamiętał kiedy wypisywał mu ostatnią receptę.
- Zaraz, zaraz! Wykończyłeś już WSZYSTKO co miałeś?!
- Potrzeby się zwiększają, to normalne. Czemu nie odebrałeś?
- To już jest poważny problem House. Nieważne czemu nie odebrałem tego telefonu, ale czemu ty do diabła po terapii mającej ci pomóc tylko bardziej się pogrążyłeś?!
- jest tylko jedna sytuacja kiedy nie odbierasz telefonu. Kiedy Amber ci na to nie pozwala - położył duży nacisk na imię ex dziewczyny Wilsona - to znaczy, że musieliście mieć kłótnię. Tylko, że nie macie się o co kłócić, bo wszystko sobie wyjaśniliście - Greg pogrążył się w swoim wywodzie, na co James tylko przewrócił oczami - Pogodziliście się? - House'a nagle oświeciło.
- Tak, pogodziliśmy się. Wczoraj wieczorem. - oboje wsiedli do windy - Teraz powiedz co na terapii poszło najgorzej.
- To nie dla mnie - taka krótka odpowiedź nie zaskoczyła Wilsona.
- A coś poza tym? jakieś spostrzeżenia, coś ci pomogło w sobie zauważyć?
- Tak, pomogło zauważyć, że na mnie te bzdury nie działają.
Winda zatrzymała się na ich piętrze. gdy tylko wysiedli Wilson został zaatakowany przez dwójkę młodszych lekarzy. House powędrował samotnie do swojego biura, gdzie Foreman razem z resztą grupy rozpoczęli już diagnozowanie nowego przypadku. Nie chcąc im przeszkadzać zabrał tylko kartę, żeby w swoim gabinecie przyjrzeć się dokładniej sprawie i ewentualnie zmobilizować resztę do działania. Nie uszczypliwe komentarze i osobliwe puenty nie miał w tym momencie siły.

***

Siedział przy komputerze pogrążony w lekturze jakiegoś długaśnego artykułu. Była godzina dziewiętnasta. Chwilę wcześniej wrócił z trzeciego już spotkania grupy terapeutycznej. Oprócz czytanego w tej chwili na ekranie artykułu czekały na niego dwa inne dziesięciostronicowe świeżutko wydrukowane. Nagle drzwi otworzyły się i ktoś wszedł do środka. House podniósł głowę zły, że ktoś w ogóle śmiał mu przerwać i ujrzał Cuddy w cieniutkiej, wydekoltowanej bluzeczce i zwiewnej spódnicy. Zmierzył ją od stóp do głów.
- Poziom twojego seksapilu rośnie wraz ze słupkami temperatury - podsumował jej wygląd - co cię do mnie wprowadza? Przybyłaś mnie uwieść? - nie miał pojęcia jakim cudem to ostatnie zdanie przeszło mu przez gardło.
- Słyszałam, że się dobrze spisujesz na terapii. - uśmiechnęła się zadowolona.
- Słyszałem, że te rozmowy tam są poufne. Za bardzo wykorzystujesz swoje stanowisko Cuddy.
- Nie pytam się co mówisz i nie kradnę twojej karty z ich biura!
- Racja, to tylko ja tak robię.
- W ogóle to przyszłam w innej sprawie. Znowu o mało nie zabiłeś pacjenta!
- Ja?! Chyba żartujesz, ja mu życie uratowałem przed tymi konowałami zza szyby!
- O ile dobrze pamiętam, oni pracują dla ciebie House. - Cuddy była przygotowana na podobną niełatwą rozmowę.
- Skoro Foreman ma prawo do odwoływania moich decyzji to znaczy, że musi być mądrzejszy. Nie chcę mu ubliżać swoimi absurdalnymi teoriami, których i tak nie posłucha - głos House'a był przesączony ironią. Odwrócił się z powrotem do komputera. Cuddy podeszła do niego od tyłu i zamknęła z dużą siła laptopa razem z palcami Grega.
- Ałć! To się mobbing nazywa! Uważaj, żebym cię nie pozwał - zaczął masować sobie zgniecione kończyny.
- Oj, to przykre. Wtedy mnie zwolnią, przyjdzie ktoś inny, a ty wylecisz pierwszy. - Lisa udała pełną skruchy minę. House rzucił jej oburzone spojrzenie i odwrócił się przodem do niej tak, że byli bardzo blisko siebie.
- Myślisz, że takim zachowaniem wymusisz na mnie ściągnięcie Foremana z jego nowego stanowiska? - wróciła z powrotem do sprawy pacjenta - to udało ci się.
Na twarzy House'a pojawił się cwaniacki uśmiech, który Cuddy miała okazję zaobserwować u niego niejeden raz.
- Tylko nie myśl sobie, że to tylko dlatego. Przede wszystkim widzę, że starasz się leczyć. Ta terapia, powrót do normalnej dawki vicodinu i lepszy humor świadczą o tym.
House uśmiechnął się szerzej. Cuddy myśląc, że to ze względu na pochwałę obdarzył ją takim uśmiechem z ulgą wyszła z jego gabinetu poinformować Foremana o swojej decyzji. Z kolei Greg wrócił do czytania wielce zadowolony z siebie. Wykiwał Cuddy szybciej niż przypuszczał. Dawka vicodinu zmniejszyła się, to była prawda. Tylko powód był zgoła inny. W połączeniu z odpowiednim antydepresantem dawało takiego samego kopa. Recepty na te drugie z kolei dostał bez problemu ze względu na swoje uczestnictwo w zajęciach grupowych i indywidualnych. Kolejny raz był górą i kolejny raz totalnie miał gdzieś fakt jak wszystkich oszukuje.

Następnego dnia pojawił się w pracy o wcześniej niż zwykle nucąc sobie jakąś melodię. Było to niezmiernie przyjemne uczucie wracać do pracy gdzie żaden czarny lekarz we fiołkowej koszli nie pałętał się licząc ile razy w ciągu dnia odwiedza toaletę. Rzucił plecak na krzesło i rzucił swoim pracownikom radosne "Dzień Dobry!". Jednakże nikt nie podzielał jego entuzjazmu.
- No co jest? Wyjrzyjcie za okno! Kolejny dzień uroczych upałów przed nami, a wy już wyglądacie jakbyście jakąś wojnę stoczyli.
- Bo tak dokładnie było - odburknął Taub pijąc kawę ze srebrno-czarnego kubka.
House spojrzał na całą trójkę pytająco, po czym spostrzegł, że człowieka który przez ostatnie trzy tygodnie liczył ile razy wsadza rękę do kieszeni marynarki nie ma wśród nich.
- Foreman się wściekł, że Cuddy zwolniła go ze stanowiska szefa. Na nas wyładował swoją złość - rozjaśniła sytuację Trzynastka.
- Interesujące... - House podrapał się po brodzie - będę musiał z nim porozmawiać o tym, że zbytnio mi się tu rozgościł. Dobra, idę do siebie przynieście mi kawę, śniadanie i ciekawy przypadek - pokuśtykał do siebie zostawiając wcale nie pocieszonych lekarzy samych. Gdy tylko zasiadł wezwał zbuntowanego Foremana do siebie. Pojawił się w gabinecie w tym samym czasie co Trzynastka z zamówieniem szefa. Obrzuciła Murzyna morderczym spojrzeniem i postawiwszy na biurku kawę i torebkę z bajglami wyszła nie mówiąc ani słowa.
- Nienawidzą cię - rzekł Greg z nieskrywaną satysfakcją.
- Nie szkodzi - ku jego zdziwieniu neurolog również nie wydawał się być przejęty.
- Nie szkodzi? Teraz to już w ogóle masz u wszystkich przechlapane. Nie tylko ja będę cię czynił nieszczęśliwym. Kutner cię może nawet porazić elektrodami. W najlepszym wypadku podpalić.
- Jeszcze udowodnię, że nie myliłem się. - jego spokój irytował House'a dogłębnie. Nim zdążył mu jednak odpowiedzieć Foreman zniknął za drzwiami. Pokręcił z niedowierzaniem głową i włączył komputer, żeby sprawdzić skrzynkę mailową. W jednej z nowych wiadomości znalazł plik tekstowy. Otworzył go i nawet nie zaczynając czytać nacisnął "wydrukuj". Kiedy usłyszał znajome dźwięki drukowania zabrał się za bajgle i teczkę, którą również zostawiła Trzynastka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 1:27, 06 Mar 2008    Temat postu:

Ajajaj to mejl od Cameron z Krainy Wielkich Kangurów, zgadłam zgadłam? Jak nie ma Cam, to House musi sam pocztę czytać..

Dwukwiat, bardzo lubię Twoje realistyczne podejście do House'a i brak ciągot do wygładzania go i uczłowieczania. Kolejny świetny odcinek i wzrost apetytu na następny.

Dziękuję i dobranoc..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kmyhair
Gość





PostWysłany: Czw 5:44, 06 Mar 2008    Temat postu:

Dwukwiat - cudowne, boskie, uwielbiam Cię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Narenika - Ty to jesteś jednak niepowtarzalna, błyskotliwa, rispekt wielki przed Tobą (nie to, żebym tego wcześniej nie wiedziała, ale po prostu z każdym kolejnym Twym postem w swej opinii się utwierdzam :-) ), Tylko Ty tak potrafisz - jedną recenzją zaraz dwie (a nawet więcej) załatwić
Powrót do góry
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 6:53, 06 Mar 2008    Temat postu:

Dwukwiat napisał:
W połączeniu z odpowiednim antydepresantem dawało takiego samego kopa. Recepty na te drugie z kolei dostał bez problemu ze względu na swoje uczestnictwo w zajęciach grupowych i indywidualnych. Kolejny raz był górą i kolejny raz totalnie miał gdzieś fakt jak wszystkich oszukuje.


To poezja po prostu . Z każdą kolejną częścią podoba mi się coraz bardziej, bo Hałs nie jest taki przesłodzony jak w niektórych fikach które miałam przyjemność (chociaż nie zawsze) czytać. Jest chamski, złośliwy i oszukuje wszystkich dookoła bez żadnych skrupułów .

Dwukwiat, jesteś wielka .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)

PostWysłany: Czw 7:15, 06 Mar 2008    Temat postu:

Jejku, dzięęękuuuujęęęę
Nigdy mi cukierkowe historyjki nie wychodzily xD. Niektorzy mowia na mnie mistrz tragedii W House'owym fiku tragedie zastepuje ta cala jego zlosliwosc... Jak moglabym z tego zrezygnowac? xD

Co do pierwszego zdania Nareniki... Mysl dalej Na Cam zostawiam sobie bardziej niespodziewany powrocik ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 7:57, 06 Mar 2008    Temat postu:

Dwukwiat, mam nadzieję, że to jednak jakiś istotny mail. Ciekawe co mu się wydrukuje goła babka w ASCII? nic już nie zgaduję, bo jeszcze trafię i nie będę miała niespodzianki mam kolejnego spojlerka, tym razem na sezon 5, dosłownie 1 linijka, a już mi wyobraźnia pracuje..
[link widoczny dla zalogowanych]

kmyhair, dłuższą chwilę zastanawiałam się, czy mnie chwalisz, czy wręcz przeciwnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ofwca
Internista
Internista


Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd

PostWysłany: Czw 9:02, 06 Mar 2008    Temat postu:

świetne po prostu i ten motyw z uśmiechami house'a, ach jakby to świetnie na ekranie wyglądało
Forman znienawidzony, tego jeszcze nie bylo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)

PostWysłany: Czw 15:40, 06 Mar 2008    Temat postu:

Powiem tyle, ze sprawa maili i czytania jest... BARDZO istotna xD

Aaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przeszlosc House'a... co tu duzo mowic, czekalam na to! Zawsze sie takie cus musi gdzies przewinac... Niach niach ^^
No i jednek 4 odcinki beda... jeszcze w tej 4 serii.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dwukwiat dnia Czw 15:41, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vajoj
Marker House'a
Marker House'a


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:44, 06 Mar 2008    Temat postu:

płaszcze sie przed Twoja wielkoscia 2wiecie!! z kazdym odcinkiem rosnie mi cisnienie. Bardzo podobaja mi sie grozby Foremana bedzie dym

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 16:53, 06 Mar 2008    Temat postu:

I jak ktoś to na forum już napisał (w temacie któregoś odcinka, w sumie mało ważne to jest) : "Czarny do odstrzału".



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Em. dnia Czw 16:53, 06 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vajoj
Marker House'a
Marker House'a


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 4309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:57, 06 Mar 2008    Temat postu:

buahahaha dokladnie

dzisiaj kumple stwierdzili ze jestem Żydowka [niewazne dlaczego ] a jedenz nich kladzie mi łape na głowe i mowi "Wyciagne tego diabła z Cebie. Albo spale w obozie" jakmi sie to z Hałsem skojarzyło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Czw 18:26, 06 Mar 2008    Temat postu:

"przybyłas mnie uwieść?" aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa-doooooooobre. boski rozdział

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 20:56, 06 Mar 2008    Temat postu:

Zastanawia mnie tylko, dlaczego zdziwił się, że mógł to powiedzieć. To takie w jego stylu .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)

PostWysłany: Czw 21:16, 06 Mar 2008    Temat postu:

Czy ja wiem czy w jego stylu... az takich tekstow do niej nie puszczal, a on to tak ekhm... na powaznie mowil xD tlko Cuddy powaznie tego nie potraktowala xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eye_roller
Immunolog
Immunolog


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: deep whole

PostWysłany: Czw 22:13, 06 Mar 2008    Temat postu:

a mam pytanie? czy dłuuuuugo jeszcze trzeba będzie czekać na coś więcej ? *zaciera ręce*?
no i ja myślę że poważnie mówił !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dr Asia
Chirurg plastyczny
Chirurg plastyczny


Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 2782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 22:17, 06 Mar 2008    Temat postu:

Dwukwiat to jest to jest genialne już się doczekać nie mogę ciągu dalszego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)

PostWysłany: Czw 22:29, 06 Mar 2008    Temat postu:

Hihi xD Cos wiecej to chyba dlugo Chociaz nieprzewidywane sa decyzje moje xD Na razie sie na huddy nie skupiam... inne cele xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 22:53, 06 Mar 2008    Temat postu:

Dwukwiat, łamiesz mi serce .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dwukwiat
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 1379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy (tyskie ponad wszystkie!)

PostWysłany: Czw 22:56, 06 Mar 2008    Temat postu:

Czemuż to? Że Huddy na boku póki co? Och, się nie martw... Huddzinki dostana solidny kawał mięsiwa jeszcze xD Duzo czasu na te plany poswiecam, jak to to się podzieje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narenika
Forumowy Vicodin
Forumowy Vicodin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 105 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 19:26, 07 Mar 2008    Temat postu:

Czy dzisiaj można liczyć na kolejną porcję mocnych wrażeń? nie widać, ale mam takie psie spojrzenie, psa siedzącego przed wystawą u rzeźnika...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em.
The Dead Terrorist
The Dead Terrorist


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 5112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 19:37, 07 Mar 2008    Temat postu:

A ja mam oczy jak kot ze Shreka [naprawdę podobne! ]. Tylko czy to coś pomoże? :twsited:.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Huddy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 12 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin