Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Misja Australia
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy pisanie tego fika ma sens?
tak
84%
 84%  [ 39 ]
nie
15%
 15%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 46

Autor Wiadomość
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:45, 20 Cze 2008    Temat postu: Misja Australia

Zaczęłam, ale nie wiem o czym będzie ten fik
Mam nadzieję że się Wam spodoba.


PART ONE

Cała trójka siedziała w gabinecie diagnostycznym. Cameron czytała naukowe pismo, Chase rozwiązywał już drugą krzyżówkę, a Foreman zrobił sobie kawę i gapił się przez okno.
House spóźniał się już trzy godziny.

Po długich oczekiwaniach House wreszcie przyszedł.
-No nareszcie…-warknął Foreman.

-Stęskniłeś się?- spytał sarkastycznie House.

-Więc, co to za ważna sprawa o której miałeś nam powiedzieć? –zaczął Chase.

-Mówiłem żebyście zostali we DWÓJKĘ.

-Czyli, kogo to nie dotyczy? –zapytała Cameron

-Foremana. –odparł House.

-Chcesz nas zwolnić?! –powiedział przestraszony Chase

-Nie idioto!

Foreman opuścił biuro z głupim uśmieszkiem na twarzy.

-Więc, o co chodzi?

-Mam dla was propozycję nie do odrzucenia.

-Jaką?

-Misję.

-Dużo nam powiedziałeś. –odparł ironicznie Chase.

-Szczegóły?

-No, TAK.

-Tylko to jest tajne.

-Ok., ale przejdźmy do konkretów.

-Tajna rządowa misja. Musicie lecieć do Australii, żeby przewieźć tajną próbkę.

-Ale, dlaczego my?

-Bo nikt tak nie zna Australii jak ty Chase.

-A, po co ja?

-Oj Cameron przecież wiem, co was łączy.

-Ale…

-Nie bądźcie dziećmi.

-Czy możesz mi powiedzieć, dlaczego tę misję muszą wykonać lekarze?

-Ok., to dokument jaki dostałem od tajnej światowej agencji bezpieczeństwa.

Drogi Panie Gregory House’ie

Sytuacja, jaka zaistniała w Australijskiej puszczy jest nie do opanowania. Wybuchła tam epidemia, ale nie chcemy wywołać międzynarodowej paniki. Jest trudna do leczenia, bo właściwie nie wiemy, co za choroba. Prosimy pana, światowej klasy diagnostę o pomoc w rozszyfrowaniu tej zagadki, i uratowaniu życia ludziom. Na razie epidemia się nie rozprzestrzenia, jej epicentrum znajduje się w Australijskiej puszczy, gdzie mieszkają dzikie plamiona. Zanotowaliśmy już 22 przypadki zgonów. Około 20 ludzi ma podobne objawy, co ci zmarli za życia. Bardzo prosimy o pomoc. Proszę również zachować tę informację w tajemnicy, gdyż nie chcemy wywołać paniki. Wiemy o tym my, pan, i rząd. Może pan jedynie poinformować pańskich współpracowników.
Z poważaniem:

_____________Tajna Światowa Agencja Bezpieczeństwa[TŚAB]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:50, 20 Cze 2008    Temat postu:

No cóż, mam nadzieję, że nie chcesz uśmiercić Cam i Chase'a.

Zaczynam podejrzewać, że House wysyła parkę do Australii, ponieważ chce zostać sam na sam z Foremanem.

Czekam na ciąg dalszy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Saph dnia Pią 16:53, 20 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eriss
Queen of the Szafa


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 5595
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:50, 20 Cze 2008    Temat postu:

będą czekoladowe kangury? będą? będą?

TŚAB. ciab. ciap. nieważne xD

dobre dobre, Chase i Cameron we dwójke w dziczy? ajajajajaaaaaaaj. x3
toz to Indiana Jones bedzie! XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:18, 20 Cze 2008    Temat postu:

PART TWO
-I co?

-Ok., spróbujemy to wykonać.

-Dobra, spadajcie teraz. Zaraz będzie General Hospital.


Chase i Cameron opuścili gabinet diagnostyczny kierując się w stronę stołówki.

-O, Foreman możemy się przysiąść?

-Jasne.

-Pójdę coś zamówić, chcesz coś Cam? –zapytał Chase

-Tylko kawę, dzięki.

-Zaraz będę.- ogłosił Chase

-No więc co chciał od was House?

-A tam nic takiego.

-Czyli to coś ważnego.

-Nic ważnego, tak gadaliśmy.

-Bo ja w to uwierzę. Z Housem nie da się ‘tak po prostu’ gadać. Powiesz mi co
chciał?

-Nawet jak coś chciał, to i tak się nie dowiesz.

-Dzięki.

-To ty uważasz, że nie jesteśmy przyjaciółmi.-odparła na to Cam i mało co nie pokazała mu języka, ale na szczęście przypomniało jej się że jest dorosła.


Chase przyszedł z dwoma kawami.

-Coś się stało? –mówiąc to spojrzał na Cameron która biła się ze swoimi myślami,
i pragnieniem pokazania języka Ericowi.

-Nie, wszystko ok. –odparła Cam swemu przyjacielowi z pracy, który coraz bardziej zaczął ją pociągać.

-Chase, może ty mi powiesz, co chciał od was, House?

-No, więc ten, no nic.

-Uważaj, bo uwierzę.

-Dobra Robert, lecimy bo ten gość nas zamęczy. –odparła Cam.

-Pa Eric.

-Ej, a moja kawa? –upomniał się Foreman.

-Twoja? Kupiłem dla Ally i dla siebie. Do zobaczenia. –powiedział Chase.

-Dzięki. Pa. –odparł ironicznie Foreman.

-No i bądź tu człowieku dobry- powiedział Robert i przewrócił oczami.


Chase z Cameron poszli do House’a.

-House kiedy mamy no sam wiesz co?

-Za tydzień, zresztą poinformuję was kiedy macie wylecieć sami wiecie gdzie żeby
zrobić sami wiecie co, i dam wam do sami wiecie czego wami wiecie co.

-Ok. House tylko powiedz nam o wyjeździe do sam wiesz czego, żebyśmy się mogli spakować.

-Dobra dzieciaki. Na dziś macie wolne.


Chase z Cameron opuścili biuro diagnostyki medycznej.


-Ok., co teraz robimy?

-Może przejdziemy się na spacer? –odparła Cameron.

-Nie.

-Dlaczego?

-Zobacz jak pada.

-Uff… już myślałam, że mnie nie lubisz.

-Ja Ciebie? Coś ty. Bardzo Cię lubię

-Tak? Jak miło. –Cameron zarumieniła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:37, 20 Cze 2008    Temat postu:

Z Housem nie da się ‘tak po prostu’ gadać.

Święta prawda.

Ja czekam na kangury.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 19:24, 20 Cze 2008    Temat postu:

fajne pisz dalej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:39, 20 Cze 2008    Temat postu:

lolok, głupie pytanie jasne, że pisz dalej!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:39, 20 Cze 2008    Temat postu:

No wię ten... chciałam się dowiedzieć, jak często chcielibyście nowe odcinki misji???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:40, 20 Cze 2008    Temat postu:

codziennie xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:20, 21 Cze 2008    Temat postu:

Moje pomysły stają się coraz bardziej szalone, ale tu się opanowałam.

PART THREE

-Może podwiozę Cię do domu, zmokniesz na pieszo. –zaoferował swą pomoc Robert.

-Ok., dzięki.


Jechali około pół godziny do mieszkania Cameron.


-Dzięki za podwiezienie.

-Nie ma, za co.


Cameron delikatnie cmoknęła Chase’a w policzek.


-Wow, dzięki.

Allison uśmiechnęła się.

-Odprowadzę Cię do drzwi, co ty na to?

-Jasne. Może wejdziesz na herbatę?

-Ok.

Weszli po schodach i znaleźli się pod drzwiami Cameron.


-Wejdziesz?

-No.

Cameron wyjęła klucz z torby i zaczęła otwierać drzwi.

-Upss. Chyba klucz się złamał. Genialnie. –powiedziała załamanym głosem Cameron, która miała ochotę zrobić sobie ciepłej herbatki i walnąć się z dobrą książką do łóżka.

-Pokaż, może nie jest tak źle.

Chase podszedł do drzwi i sprawdził.

-Niestety, trzeba wezwać fachowca.

-Ale jest już bardzo późno…

-Choć, zabieram Cię do mnie. Rano się tym zajmiemy.

-No dobrze.

Chase otworzył drzwi Cameron, sam wsiadł i pojechali do domu Chase’a.


-Zapraszam. Czuj się jak u siebie w domu.

-Dzięki.

-Zaraz zrobię coś do picia. Chcesz kawę czy herbatę?

-Poproszę herbatki.

-Już się robi. Rozgość się.

Chase poszedł do kuchni, a w tym samym czasie Cameron rozglądała się po pokoju oglądając jego wykończenie i wystrój.

Mieszkanie Chase’a było estetycznie urządzone. Utrzymane było w jednolitych kolorach. Łazienka miała zielone płytki, więc wisiały zielone ręczniki. To nie było monotonne, ponieważ zieleń w łazience miała wiele odcieni. Natomiast salon był nowocześnie urządzony. Dominował kolor biały, czarnego też nie poskąpiono. Sypialnie Roberta była utrzymana w kolorach fioletowych, poczynając od purpurowego na wrzosowym kończąc. Była bardzo przyjemna, panowała tam dobra energia. Kuchnia była żółta, a blaty szafek kuchennych były szklane. Szkło miało kolor niebieski. Szafki były w niektórych miejscach czarne, ponieważ czerń ładnie komponowała kolor niebieski i żółty. Cameron zauważyła, że Chase miał duże poczucie piękna. Najbardziej spodobał jej się pokój, w którym Robert trzymał telewizor. Był utrzymany w ciepłych kolorach. Chase miał TV również w sypialni.
Allison zauważyła, że Chase miał płyty, DVD czterech sezonów jakiegoś serialu. Podeszła bliżej: House M.D. Jestem ciekawa czy ten serial jest interesujący, jeszcze nigdy wcześniej go nie widziałam. -pomyślała Cameron.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:30, 21 Cze 2008    Temat postu:

Cam serial z pewnością się spodoba.

Chase ma ładne mieszkanie, sama wybrałabym podobne kolory.

Nadal czekam na Czekoladowego Kangura.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:38, 21 Cze 2008    Temat postu:

lolok, świetne

ja też czekam na Czekoladowego Kangura


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Madzia dnia Sob 9:43, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:16, 21 Cze 2008    Temat postu:

ukradli mi wenę ;/

PATR FOUR
Robert wrócił z dwoma herbatami.
-Proszę Cam. Oj, jesteś cała przemoknięta.

-Nie jestem, ale dzięki za troskę.- powiedziała Allison biorąc herbatę, i mając nadzieję, że Robert nie dowie się że jest bardzo przemoknięta.

-Dam Ci coś do przebrania.

-Nie trzeba.

-Zaraz coś przyniosę.

Cam uśmiechnęła się i poczekała na Roberta.

-Proszę. –Chase wręczył jej dwa ręczniki szlafrok i jego dużą koszulkę,
aby mogła się przebrać i osuszyć.

-Dzięki, nie musiałeś.

-Sory, że coś takiego, ale nie posiadam damskich ubrań. –powiedział
Chase i roześmiał się serdecznie.

Cameron wybuchła śmiechem.

-To pójdę się przebrać.

-Tam jest łazienka. –powiedział Chase i zaprowadził Ally do łazienki.

-Dzięki, chyba już dalej to sama sobie poradzę. –odparła na to Allison i się roześmiała.

-To ja przygotuję coś do jedzenia. Ostrzegam, że najlepszym kucharzem to ja nie jestem.

-Robert, to może lepiej zamów pizzę.

Chase zamówił dwie pizze i różnorakie sosy, bo nie znał Ally na tyle dobrze, by wiedzieć, który sos lubi.


-Już jestem, gdzie mogę powiesić moje mokre rzeczy?

-Daj, ja je powieszę.

Dzwonek do drzwi Roberta Chase’a zadzwonił.

-Dzień dobry, została zamówiona pizza.

-Tak. Dziękuję. Reszty nie trzeba.- odparł Robert i zaniósł jedzenie do kuchni.


-Na co masz ochotę Cam?


Cameron roześmiała się.

-Może zjemy tę pizzę i obejrzymy coś w telewizji?

-Ok., może u mnie w sypialni. Idź, ja zaraz dojdę, bo pierw zabiorę jedzenie.

-Chase?

-Tak?

-Herbata Ci ostygła.

-Zaraz zrobię nam nową.

Cameron poszła do sypialni Roberta i zachwycała się jej kolorami.

-Siadaj Cam, przecież nie będziesz tak stała.

Cameron usiadła na łóżku Roberta.

-Bardzo wygodne.

-Wiem. Bo moje. Z Australii przywiezione.

-Heh.

Włączyli telewizor gdzie akurat puszczali Supersłodkie urodziny i Kill Bill’a . Była tak późna godzina, że reszta programów była „nie dla dzieci”.

Było już bardzo późno, Cameron była śpiąca. Leżeli z Chase’m na jego łóżku. Allison była tak zmęczona, że zasnęła i osunęła się na ramię Roberta. Tak minęła noc. Allison spała na ramieniu Roberta.


-Hej.

-Cześć.

-Zasnęłaś na moim ramieniu, wiesz o tym?

-Tak? Daj wymasuję Ci je, bo na pewno zdrętwiało.

Cameron zaczęła orientalny masaż, jakiego nauczyła się w Szanghaju, gdzie pojechała jako mała dziewczynka, aby ratować krokodyle przed łabędziami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lolok dnia Sob 10:18, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 11:22, 21 Cze 2008    Temat postu:

-Zasnęłaś na moim ramieniu, wiesz o tym?

-Tak? Daj wymasuję Ci je, bo na pewno zdrętwiało.

Cameron zaczęła orientalny masaż, jakiego nauczyła się w Szanghaju, gdzie pojechała jako mała dziewczynka, aby ratować krokodyle przed łabędziami.
----> *leży*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poziomka
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:00, 21 Cze 2008    Temat postu:

Umarłam.
Strasznie się podoba, więc czekam na ciąg dalszy.

PS. Ratować krokodyle przed łabędziami????? Proszę o wytłumaczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madzia
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 7715
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:01, 21 Cze 2008    Temat postu:

Poziomka specjalnie. też się pytałam xD

już komentowałam przez PW baaardzo mi się podoba xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Madzia dnia Sob 14:05, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:19, 21 Cze 2008    Temat postu:

Poziomka napisał:
Umarłam.
Strasznie się podoba, więc czekam na ciąg dalszy.

PS. Ratować krokodyle przed łabędziami????? Proszę o wytłumaczenie.
Tak specjalnie napisałam. :smt001

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:43, 21 Cze 2008    Temat postu:

PART FIVE

-Dzięki. To było wspaniałe.

-Wiem. Bo to ja.

-Szykuj się. Musimy jechać do pracy.


Wyszli z mieszkania.


-No proszę. A cóż to państwo robili, że się tak wyrażę? –spytał Foreman

-Eric? Co ty tutaj robisz?

-A tak sobie przechodziłem.

-A tak sobie przechodziłeś? Mieszkasz na drugim końcu miasta!

-No dobra nie przechodziłem. Chciałem się w końcu dowiedzieć, co chciał House.

-Ale, po co Ci to?

-Bo spać nie mogłem! Ja chcę wiedzieć!! –wykrzyczał przez łzy Foreman robiąc
oczy kota ze Shreka.

-Nie. Niegrzeczny Eric.

-Ale Roooobert! Allly!

-Nie, no, nein, non.

-Że jak?

-Po naszemu, po niemiecku i po francusku.

-Ale żeś miastowy Chase. Ja pochodzę ze wsi w afrykańskiej puszczy.

-I Cię języków nie nauczyli?

-Umiem za to wypasać krowy.

-A ja umiem, a ja umiem…!

-Co umiesz Ally?

-Umiem łamać czekoladę na równe kawałki.

-Ok., może pójdziemy do pracy, bo House się wkurzy?

-Ok., ja poprowadzę. - zaproponował Chase.


Jechali do pracy około 20 minut.


-No jesteście w końcu. Trójkąciki znów są modne? –powiedział House gdy
Kaczątka weszły do gabinetu.

-Cześć Gregory! –wypalił Eric i rzucił się aby przytulić House’a.

-Ej, dosyć tych czułości.

-Dlaczego? Specjalnie kupiłem kajdanki!

-Czy to gabinet diagnostyki medycznej? Bo wydaje mi się jakbym trafił do klubu
dla gejów. Foreman nie oglądałeś ostatnio Rick’a i Steve’a?-zapytał House

-Nie, a co?

-Tak tylko pytam.


-Skończyliście już?

-Tak, a co?

-Mamy jakiś nowy przypadek?

-Nie.

-To ja idę do sklepiku szpitalnego po krzyżówki. –poinformował kolegów Chase.

-Chase!

-Co?

-Poczekaj. Kup mi tik taki.

-Ok.



House Ally i Foreman siedzieli i czekali na Chase’a. House odbijał piłeczkę i rysował kangura na białej tablicy. Allison zaczęła ćwiczyć jogę, a Eric bawił się opakowaniem kawy, myśląc, że to jego zaginione w afrykańskiej puszczy dziecko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saph
McAczkolwiek


Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 16229
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 71 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:48, 21 Cze 2008    Temat postu:

-Cześć Gregory! –wypalił Eric i rzucił się aby przytulić House’a.

-Ej, dosyć tych czułości.

-Dlaczego? Specjalnie kupiłem kajdanki!


Hahaha, kto mnie podniesie z podłogi?

No i wreszcie doczekałam się Kangura.

Podoba mi się Twoje poczucie humoru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
*Madziula*
Pulmonolog
Pulmonolog


Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 15:53, 21 Cze 2008    Temat postu:

uwielbiam ten fick
Moje ulubione fragmenty

*-Cześć Gregory! –wypalił Eric i rzucił się aby przytulić House’a.
-Ej, dosyć tych czułości.
-Dlaczego? Specjalnie kupiłem kajdanki!


*-Bo spać nie mogłem! Ja chcę wiedzieć!! –wykrzyczał przez łzy Foreman robiąc
oczy kota ze Shreka.


*-Umiem łamać czekoladę na równe kawałki.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:55, 21 Cze 2008    Temat postu:

Bardzo się cieszę, że się Wam podoba ::

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:15, 21 Cze 2008    Temat postu:

House Ally i Foreman siedzieli i czekali na Chase’a. House odbijał piłeczkę i rysował kangura na białej tablicy. Allison zaczęła ćwiczyć jogę, a Eric bawił się opakowaniem kawy, myśląc, że to jego zaginione w afrykańskiej puszczy dziecko.

Umaaaaaaaaarłam

boooski fik :smt005


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kremówka dnia Sob 18:16, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:44, 21 Cze 2008    Temat postu:

PART SIX

Chase wrócił po kilkunastu minutach z krzyżówkami i tak takami, dla Allison. Zdziwiło go zachowanie, Foremana który przed chwilą skończył przewijać opakowanie kawy.

-Eric wszystko w porządku? Cam łap.

-Dzięki. Robert, od kiedy jesteś, pokemonem?

-Ja?

-Nie, ja.

-No chyba, że tak.


-House, tak nie wygląda kangur. –powiedział do Grega Robert

-A jak?

-Jak wombat z domieszką węża morskiego.

-Ups.

-Nie ‘upsuj’ tylko poprawiaj.



Robert podszedł to białej tablicy i wyrwał pisak House’owi. Narysował stworzonko
podobne do rozjechanej przez kombajn wiewiórki, której rodzicami byli żółw i ośmiornica.

-Ooo… właśnie tak wygląda kangur.

-Dzięki. Ericu, nie musisz wyjść z dzieckiem na spacer na dwór?

-Aaaa, no właśnie miałem to zrobić. –odpowiedział House’owi Foreman.


Kiedy Foreman opuścił gabinet z opakowaniem kawy, House poprosił Chase’a i Cameron do siebie.

-Wiecie, że już za 5 dni musicie jechać sami wiecie gdzie żeby zrobić sami wiecie,
co?

-Wiemy.

-Więc zacznijcie się pakować, bo to już niedługo, a gdzie jak gdzie, ale sami wiecie
gdzie spóźnić się nie możecie.

-House, a możemy jechać sam wiesz gdzie wcześniej? Mam do załatwienia bardzo ważne sprawy.

-No dobra, zamówię wam bilety do sami wiecie czego na pojutrze.

-Dzięki House.


Wyszli z gabinetu diagnostyki medycznej.

-Cam, przypomniałem sobie, że nie zadzwoniliśmy do fachowca w sprawie
swojego mieszkania.

-To…zróbmy to teraz!

-Jak na to wpadłaś?!

-Bo to ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Poziomka
Lekarz w trakcie specjalizacji
Lekarz w trakcie specjalizacji


Dołączył: 15 Maj 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowieś
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:07, 21 Cze 2008    Temat postu:

O ja Cię!! To jest genialne!!
Cytat:
Robert podszedł to białej tablicy i wyrwał pisak House’owi. Narysował stworzonko
podobne do rozjechanej przez kombajn wiewiórki, której rodzicami byli żółw i ośmiornica.

-Ooo… właśnie tak wygląda kangur.

:smt043 Chciałabym zobaczyć ten rysunek! Koniecznie!
:smt037
A jeśli chodzi o wcześniejszą część to końcówka powaliła mnie na łopatki

:smt042
Cytat:
House Ally i Foreman siedzieli i czekali na Chase’a. House odbijał piłeczkę i rysował kangura na białej tablicy. Allison zaczęła ćwiczyć jogę, a Eric bawił się opakowaniem kawy, myśląc, że to jego zaginione w afrykańskiej puszczy dziecko.


:smt038
lolok25, pałam miłością do Ciebie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Poziomka dnia Sob 21:11, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lolok
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 5568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pit Lane :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:17, 21 Cze 2008    Temat postu:

Poziomka napisał:
O ja Cię!! To jest genialne!!
Cytat:
Robert podszedł to białej tablicy i wyrwał pisak House’owi. Narysował stworzonko
podobne do rozjechanej przez kombajn wiewiórki, której rodzicami byli żółw i ośmiornica.

-Ooo… właśnie tak wygląda kangur.

:smt043 Chciałabym zobaczyć ten rysunek! Koniecznie!
:smt037
A jeśli chodzi o wcześniejszą część to końcówka powaliła mnie na łopatki

:smt042
Cytat:
House Ally i Foreman siedzieli i czekali na Chase’a. House odbijał piłeczkę i rysował kangura na białej tablicy. Allison zaczęła ćwiczyć jogę, a Eric bawił się opakowaniem kawy, myśląc, że to jego zaginione w afrykańskiej puszczy dziecko.


:smt038
lolok25, pałam miłością do Ciebie
Dziękuję Poziomko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin