Honorowe krwiodawstwo

Dark Angel

Ja oddałam pierwszy raz zaraz po skończeniu 18 lat, potem regularnie chodziłam, aż zaczęli mnie dyskwalifikować ze względu na zbyt niskie ciśnienie. W międzyczasie oddałam parę razy, jak akurat miałam dobry dzień. Chwilowo nie mogę oddawać krwi, bo najpierw byłam na lekach, teraz wyjazd, potem znów leki, ale jak (jeśli) będę już zdrowa, to na pewno wrócę do krwiodawstwa.

Duda11

Oddałem pierwszy raz na początku listopada i zamierzam teraz oddawać regularnie

JigSaw

Ja oddaje kiedy tylko mogę tzn. jak mam ochotę na jakiegoś smakołyka (10 czekolad + jakieś picie do zestawu ostatnio się dostawało) , jak nie chce mi się iść na zajęcia ( dają zwolnienia na cały dzień

)... ostatnio mam niski poziom hemoglobiny,ale łykam żelastwo

Post został pochwalony 0 razy

wela89r

Ja dwa razy chciałam krew oddać ale niestety podczas tych dwóch badań co są robione przed oddaniem krwi okazało sie że mam anemie...eh

a tak mi zależało... ;/ jutro idę zrobić sobie badania po przyjmowaniu żelaza to może już będzie wszystko OK

mam nadzieje że wkońcu zostne tym Krwiodawcą

magda_grz

mojej krwi nie chcą, bo przeszłam mononukleozę i mi powiedzieli, że nie mogę, bo można tym zarażać długo po wyzdrowieniu, więc jak ciężko chory dostał by moją krew i pochorował się na powiększenie węzłów chłonnych z gorączką 40 stopni gratis, to średnio by to wyglądało, mam też kartkę podpisaną żeby wyjąć ze mnie co się da w razie mojej śmierci, ale w związku z mononukleozą nie wiem czy to ma sens...może też nie będą chcieli jak zakaźna jestem

Mistrustful

Niestety, mam jakieś problemy z odpowiednim poziomem cukru we krwi. Nie cukrzyca, a raczej niedocukrzenie - po prostu mam go za mało i to podobno mnie dyskwalifikuje. Ale bardzo bym chciała. Na następnej wizycie u lekarza zapytam się o to i jesli będe mogła, to tylko czekać do 18

malinkasa · Wysłany: Wto 10:33, 24 Mar 2009 Temat postu:

nie mam jeszcze 18 lat. ale jak juz je skoncze chcialabym oddawac krew. nie jestem tylko pewna czy bede mogla. wie ktos jakie sa glowne przeciwskazania do tego?

Saliva

Ja krew oddałam 2 razy, chciałabym częściej ale mam chyba cienkie żyły i strasznie ze mnie kiepsko leci

Płynie 300 ml a potem zaczyna ledwie kapać, ogólnie trwa to około godziny i mam strasznego sińca bo pielęgniarki ruszają tą igłą, jak przestaje lecieć, a i tak nie oddaję pełnych 450 ml. Uznałam więc, że nie warto się męczyć.

mamba

Jeszcze 2 lata.
I potem prosto do stacji krwiodawstwa. Na szczęście nie muszę jakoś daleko jeździć, bo jest tuż obok mojego domu

Mam tylko nadzieję, że nie będzie żadnych przeciwwskazań, bo na nic nie choruję, ale wiosną miewam lekką alergię - ale to chyba mnie nie dyskwalifikuje..

Co do organów - podpisana karteczka. Co prawda moja mama nie była tym zachwycona, ale chcę, żeby w razie czego wypruli mi flaki i uratowali komuś życie

cheatybang

Niedawno skończyłam 18 lat. Tak więc poszłam do stacji krwiodawstwa, zbadali mi krew - wszystko ok, w ostatniej chwili przypomniałam sobie, że moja mama jest nosicielką żółtaczki. No i jestem dożywotnio wykluczona, ponieważ po teście żółtaczkę można zdiagnozować nawet dopiero pół roku po zakażeniu, a ja z mamą widuję się raz na rok... Pech.

pa3ka

myślę,że jak dostanę dowód to jedną z pierwszych rzeczy będzie oddanie krwi[jeśli oczywiście pozwolą na to lekarz czy ktoś tam

]

Ath.

Nie oddawałam nigdy krwi, gdyż nie mogę, nie jestem pełnoletnia. Nie wiem w ogóle czy bym mogła przy braniu leków przeciwalergicznych.

Albina

Nie oddawałam krwi, ale jestem noszę kartę krewniaków o transplantologii.
Co o tym myślicie? Oddalibyście swoje organki?

Allison Cameron

Szczerze mówiąc, bardzo chciałabym oddać krew, ponieważ wiem, ze tak bym mogła pomóc wielu ludziom i jak tylko skończę te 18 lat, to oczywiście od razu tam pójdę i oddam trochę krwi, no chyba, że mi nie pozwolą, z przyczyn pewnej 'choroby', o ile można to tak nazwać.

kruspe88

cześć Misie

mam taką sprawę... oddawałem dziś krew i wszystko było ok, tyle że w domu zauważyłem, że w miejscu powyżej wkłucia zrobiła się dość rozległa, lekko bolesna górka... nie jest to zwykły siniak jak po złym wkłuciu, a jedynie wybrzuszenie. To chyba się często zdarza bo dziewczyna przede mną też to miała tyle, że ona to zauważyła jeszcze w Centrum i coś jej tam zrobili z tym.
Moje pytania - co to jest? i czy to samo przejdzie czy mam się z tym gdzieś zgłosić?