Polska edycja HOUSE MD:

Allison Cameron

O, matko. Polska wersja 'House'a'... To by była totalna porażka. Spójrzmy tylko na 'M jak miłość' przecież to totalna porażka, albo 'Barwy szczęścia'. Przecież Polacy nie potrafią zrobić akcji dobrej, a co dopiero odtworzyć taki super serial... Gdyby oni to zrobili, to bym się chyba załamała głupota polskich twórców, ze biorą się za coś, czego i tak nigdy nie osiągną.
Cóż, do tego podchodzę realistycznie, jak większość.

Hilsonka

ej, co Wy macie do na dobre i na złe? xD Dr Latoszek jest sexy

To jest serial mojego dzieciństwa

P. A polska edycja House`a? Co najwyżej po przeróbce z Ivona xD Chociaż można by pozostawić do obśmiania Grupie Operacyjnej- Polakom tylko parodie wychodzą

cocorito

Też uważam - chyba jak wszyscy - że to nie jest dobry pomysł.
Nie myślę jednak, że nasi rodzimi aktorzy nie zagraliby tak dobrze.

Uważam, że nasi artyści są równie utalentowani i także potrafią zrobić aktorskie perełki.
Chodzi o to, że są to zupełnie rozłączne kategorie, których nie należy porównywać, o ile wydaje mi się, że komediowe przeróbki dobrze wychodzą Polakom (bardzo podoba mi się nasza "Brzydula")
lecz dramat, to nie byłoby to.

Mamy własne, świetne produkcje, zdolnych aktorów i twórzmy nowe rzeczy, nie podrabiajmy Ameryki.

Allison Cameron

Racja, lepiej nie podrabiać nikogo.
Bo i tak im się to nie uda, patrząc na wszystko realistycznie.
W końcu powracając do Na dobre i na złe (Hilsonka, hehe dr Latoszek... nie zbyt jest taki sexy jak to określiłaś, ale ok, niech będzie, zakładając, ze tak jest, ale wg mnie nie jest. ^^), to już i tak czytając gazetę TV, zauważyłam, że jeden odcinek był lekko podrobione pod House'a, co mi się nie spodobało zbytnio, no, ale cóż. To ich sprawa, co mają robić.
ale jestem absolutnie przeciwna polskiej wersji House'a.

[H]oney^^

Haha polska edycja byłaby chłamem...tak jak brzydula czy niani... żenada...
Jeżeli już maiła by powstać, to byłoby to Na dobre i na złe, zero sprzętu medycznego...ckliwe i słodkie odcinki...House'a nikt by nie mógł zastąpić....nawet najlepszy aktor...nie wyobrażam sobie ...byłoby to porażką\

diorka

ja ostatnio przyszlam do pokoju jak moja mam ogladala na dobre i na zle ;P myslalam ze padne ze smiechu jak sobie porownalam house'a z tym badziewiem ;P polacy rzadko robia dobre seriale

Sonea

Ja również na nie. U nas to nie realne. I nikt nie zagra House'a niż Hugh

Kamylka

Stanowcze nie dla polskiej edycji! Polacy nie podołaliby zadaniu stworzenia takiego House'a. Nawet gdyby takie coś powstało to nie wiem czy odważyłabym się obejrzeć.

Panna Phi.

Nie wyobrażam sobie polskiej edycji House'a...

Przecież jakby takie coś zrobili, to tego nawet nikt by nie obejrzał...

Hugh jest niezastąpiony ;DD

To, że Ty sobie tego nie wyobrażasz, nie znaczy, że to jest niemożliwe. I kto ma być nienormalny? Uważaj na słownictwo, bo łatwo możesz kogoś urazić. / nidociv

Dobra, dobra, wszyscy są normalni xD
Nikogo już nie obrażam ;D

sssimple

House.MD to świetny serial ale w rękach Polaków mógłby nas zaskoczyć... i to nie koniecznie pozytywnie

Panna Phi.

Nikt by chyba tego nie oglądał...

Jeszcze jakby obsadzili w roli House'a kogoś takiego jak np. Maciek Zakościelny...
Parodia.

Megan_K

IloveNelo

ojoj

coś czuję, że byłaby to totalna porażka

nie wyobażam sobie tego serialu w polskich realiach, a już na pewno nie mam pojęcia, kto mógłby zastąpić Hju;)

Reporterek

Wojewódzki to nie możliwe żeby był Polskim Housem nie wiem kto mógł by być ale na pewno nie on.
W polsce na bobre i na złe to totalna klapa według mnie House jest o stooo razy lepszy.
________________________
House Rządzi

Doktor Kto

Co do ''Na dobre i niedobre"

- pewnie to co zaraz napiszę zostanie poczytane za herezję, ale nie znam się na tym serialu, więc co tam.

Oglądałem raz niestety jeden odcinek u rodziny i tam był taki jeden lekarz co skojarzył mi się z Housem (za wikipedią po zdjęciach aktorów doszedłem, że to niejaki doktor Tretter). Nie wiem, czy tylko taki jeden odcinek, czy cała postać cała jest taka, ale akurat w tym odcinku podejście do pacjenta miał podobne. Chodziło bodajże o córkę z anemią. Dialog z ojcem wyglądał mniej więcej: myślałem, że jest pan Murzynem. A może pańska żona jest? Nie? To znaczy, że pana zdradziła (oczywiście cytatów dokładnych nie pamiętam, ale sens zachowany).

No i jeszcze obaj lekarze mają ''defekt'' - House chorą nogę, a ten Tretter nosił opaskę na oku (aczkolwiek znowu nie wiem, czy to jakaś stała przypadłość, czy tylko w tym odcinku mu coś z tym okiem nie halo było, jak pisałem nie oglądam tego).

Jak to zobaczyłem, to pomyślałem - kurtka, zgapili takiego typa z House'a, czy co? Ale jak już pisałem - nie znam kompletnie serialu, postaci, jej historii, to tylko moje luźne wtedy skojarzenie. Po prostu zawsze ''ze słyszenia'' sądziłem że lekarze w NDINZ są tacy mili i słodcy, że na takie zachowanie od razu mój mózg zrobił przełączenie na Gregorego. Chyba za dużo House'a...

W każdym razie to dowód, że Polacy potrafią taki scenariusz z ''niezbyt miłym''' doktorem napisać.

Sus_96

Nie i jeszcze raz nie !!!
To by był totalny niewypał ...
i wogóle nie ma takiego aktora który dorównał by Hugh
haha pewnie by Burskiego chcieli dać ...
nie no no koment
kto niby ma takie kuszące oczy jak House ?

Shetanka

Zauważcie, że wspomnianej Niani czy BrzdUli jest mnóstwo wersji - praktycznie każdy większy kraj ma swoją, a House? House jest tylko jeden, i niech tak zostanie. Bez żadnych podróbek.

gehnn

Polski House byłby tragiczny. Kompletnie skopaliby wszystkie genialne teksty, ba, cały scenariusz, wszystkie postaci (polska Cuddy - nieee!), a wybrani aktorzy byliby prawdopodobnie aktorzynami. Humor na poziomie skórki od banana. Zniszczone całe wyobrażenie o Housie.

Dziaga

Cobra

Moim zdaniem lepiej żeby Polacy nigdy nie wpadli na taki genialny pomysł podrobienia House'a, bo pewnie byłoby to bardzo żałosne widowisko w porównaniu z oryginałem

.
Już widzę prawie same tkliwe scenki na które czekałyby przez cały tydzień emerytki, prymitywne poczucie humoru, którego szczytem byłby żart typu "Przychodzi baba do lekarza..." i główny bohater doktor Dom będący prawdziwym ideałem pracownika polskiej służby zdrowia, czyli milutki, grzeczny i zadbany doktorek, który godzinami może słuchać narzekań staruszek na reumatyzm - jednym słowem dramat i porażka.
Cieszy mnie myśl, że jak do tej pory nie doszło do takiego zhańbienia legendy House'a.

Czerwono-Zielona

Chciałabym się odnieść do porównania amerykańskich i polskich realiów w tego typu produkcji, gdyż pada tu często taki argument, że różnice między naszymi krajami uniemożliwiaja nakręcenie polskiego odpowiednika...
Otóż sądzę, że faktycznie mogłoby się wydawać, że warstwa czysto medyczna byłaby nie do podrobienia w polskich warunkach i nasz szacowny tytułowy bohater nie mógłby szastać badaniami na prawo i lewo, skoro limity kończą się u nas w połowie roku, a o sprzęcie możemy tylko pomarzyć... Ale... Czy naprawdę wszyscy sądzimy, że w Stanach Zjednoczonych każdemu pacjentowi robi się zestaw wszelkich możliwych najdroższych badań?! Myślę, że amerykańscy widzowie są równie zaskoczeni tym faktem co my... No dobrze, może my jednak odrobinę bardziej. Ale oni też. A zatem i u nich takie rzeczy tak naprwdę wcale się nie dzieją. I u nich, i u nas. Ale w serialu - czemu nie? Przecież włączając film świadomie godzimy się na fikcję... Chyba daliśmy się omamić, że w USA wszystko jest możliwe. A to nie w USA, a na ekranie jedynie, rzeczywistość można dowolnie naginać... A zatem - stan polskiej służby zdrowia również. (Co przecież wserialu "Na dobre i na złe" jest w sposób ewidentny nagminnie czynione).
No a druga kwestia - podejście medyków do pacjenta. Śmiem przypuszczać, że zachowanie House'a względem chorych jest dla Amerykanów równie zaskakujące, co dla nas. Po pierwsze - krytycy i komentatorzy za każdym razem podkreślają szokujący styl bycia House'a i ten paradoks, że Gregory jest tak odrzucający, że aż pociągajacy...

Czyli - że im za Oceanem jego zachowanie też wydaje się conajmniej dziwne... Bo przecież oni, chyba jeszcze bardziej niż my, mają w głowie ten stereotyp "lekarza z Leśnej Góry" - uśmiechniętego, miłego, troskliwego, pocieszającego... To oni są cali "How are you? - GREAT!" i "Keep smiling!". A u nas - czy ktoś przyzna, że w realnym świecie spotyka w przychodniach samych "Burskich"? Przecież u nas taki lekarz po dwudniowym dyżurze, pracujący w przychodni 10. godzinę z rzędu i przyjmujący 43. pacjenta bez przerwy na wyjście do toalety jest chyba całkiem skłonny do zachowań w stylu House'a...

Moja mama, która niestety jest częstą bywalczynią lekarskich gabinetów, nieraz musiała podsuwać koncepcje na badania i diagnozy(!) bo lekarz nie raczył nawet na nią spojrzeć... Tak więc nas akurat charakter House'a powinien w zasadzie bulwersować znacznie mniej... Smutne, ale prawdziwe

A zatem pozwalam sobie obalić (z całym szacunkiem dla oponentów

) argument o tym, że "House'a" w Polsce się nie da, bo nie pasuje do polskiej rzeczywistości szpitalnej. Gdyż do amerykańskiej też nie pasuje - ani nie niszczą tam codziennie dla zabawy aparatów do rezonansu, ani nie wyobrażają sobie lekarzy jako nieuprzejmych gburów. Oni też zapewne mają kolejki na badania, ale jednak marzą o "Burskim", który będzie ich trzymał czule za rękę... Tak jak i my. To właśnie dlatego, że House "nie pasuje do rzeczywistości" - żadnej - jest taki frapujący, przyciąga naszą uwagę, pobudza wyobraźnię i wywołuje emocje. I dlatego w wersji polskiej byłby tak samo niedorzecznie pociągający, jak w oryginalnej...

Oczywiście jeśli tylko byłby dobrze napisany,wyreżyserowany i zagrany... [Chcę zaznaczyć, że Hugh Laurie jest bezsprzecznie geniuszem absolutnie nie do podrobienia, no ale tak sobie tu tylko teoretyzujemy...].

To tylko w kwestii różnic i podobieńst serialowych "światów przedstawionych". Co do atrakcyjności polskiej wersji tak ogólnie, to wypowiadałam się już dwukrotnie wyżej

Alejandro

polakom najlepiej wychodzi śmianie się z siebie

( seriale takie jakie " ranczo " czy " blondynka " są serio dobre i zabawne! )
Ale jakbyśmy my, Polacy, wzięli za produkcje House'a... Boże, ratuj się kto może! Nie, no way!
Jeżeli to kiedykolwiek nastąpi to będzie to rok 2012, czyli koniec świata

dr dom

Cobra

papas

Wracając do spekulacji na temat angaży aktorów do poszczególnych roli z House'a.Według mnie Małgorzata Socha mogłaby zagrać role Cameron.A house'a,hmm?...może Cezary Pazura?Tylko musiałby oczywiście nie golić się do zdjęć