Teksty, których nigdy nie usłyszymy...

Acid

House: Uwielbiam swojego ojca.

Sonea

House: Nienawidzę patrzeć na biust Cuddy.

pozytyw.nie93

House: Wilson, masz jeszcze tego słodkiego psiaczka, bo czuję się samotny?
Wilson: Idiota. Dawno nakarmiłem nim któregoś z pacjentów, a jak czujesz się samotny to weź vicodin.

Panna Phi.

Foreman: "House - jesteś moim idolem"

Reporterek

House: idę na odwyk
House: idę coś wszamać

House: kupię nową laskę bo ta jest brudna

Panna Phi.

Reporterek

Nie wiedziałem tego

tia

Dr House: Dobra, lecę do domu, muszę posprzątać

Cameron: Nienawidzę was! Jesteście bandą skończonych idiotów!
Dr House: (do pacjenta

) Czy jest ci wygodnie? Porozmawiajmy na spokojnie...

Panna Phi.

House: Naprawdę - muszę wiedzieć jak się czujesz. Prosze, nie okłamuj mnie XD

Cameron_25

House: Będę panią/pana wspierał duchowo podzczas leczenia

Cuddy: House, możesz wchodzić do mojego pokoju bez pukania. Zawsze na ciebie czekam.

HannahLove

House: Chodź Wilson, postawie ci lunch!
Cuddy: Seksowne ubranka zostawiłam w szafie. Teraz preferuje worki po ziemniakach.
Foreman: Rzucam medycynę, idę kopać rowy !

Panna Phi.

13: Od dzisiaj rzucam prochy i jestem abstynentką seksualną

lisek

Cuddy: Ja cię nie kocham House.

Może mówić, że nie mogą być razem, ale to nie przejdzie jej przez gardło

Panna Phi.

Foreman: Jestem rasistą.

bobi_szmyc

House do Wilsona: Oddam ci dziś wszystkie pożyczone pięniądze.

Chase:Jestem piękny, więc Cameron leci na mnie.

House do rodziców: Mamo, tato, kocham Was, przyjdźcie dziś na obiad i to nie będzie chińszczyzna!

Monica

House: Chase, weź moje markery i porysuj sobie na tablicy. [bez sarkazmu]
House: Komu postawić obiad?
House: Noga mnie wcale nie boli, komu Vicodin ?

marguerite. · Wysłany: Sob 16:15, 20 Mar 2010 Temat postu:

House: Kocham cię.
House do Cuddy: Pięknie wyglądasz.
House do Formana: Ja stawiam.
Cuddy do House'a: Wcale mi się nie podobasz.
House: Spoko. Wezmę to na siebie.

HOUSE : OD DWÓCH GODZIN NIE WZIĄŁEM VICODINU.

piłeczka Haus'a · Wysłany: Sob 20:21, 20 Mar 2010 Temat postu:

Hause:Tłuste jedzenie jest nie zdrowe. Wolę sałatki,warzywa i owoce.

Chase:Przefarbuję się na zielono i będę się ubierać na czarno, założę sobie kolczyki w nosie,języku i brwiach.

jlk · Wysłany: Sob 21:13, 20 Mar 2010 Temat postu:

Aleksandra · Wysłany: Sob 21:17, 20 Mar 2010 Temat postu:

House: Kocham dzieci. Już nie mogę się doczekać własnej gromadki

Cuddy do Lucasa: Jesteś palantem, tak na prawdę wolę House'a

Malinowa Kukiełka · Wysłany: Nie 14:56, 21 Mar 2010 Temat postu:

House: Cameron, może zechciałabyś się napić z mojego kubka?

House (do Wilsona): Chcesz chipsa?
Cuddy: House, myślę, że z powodzeniem mógłbyś mnie zastąpić.
Cameron: Chase, ty idioto!
Chase (do House'a): House, mylisz się!
House: Już nigdy więcej nie obejrzę Monster Track'ów

Wilson: Uwielbiam mojego przyjaciela, zawsze mi pomaga, czuję się bezpieczny w jego towarzystwie.

JHRM

House: Cameron, wyjdziesz za mnie?

Wilson: Kocham Trzynastkę.

Foreman: Chcę być biały.

House: Chase, masz cięty dowcip jak Strasburger.

Cameron: Taub, powiększysz mi biust?

Trzynastka: (ten sam tekst co powyżej)

House: Sprzedaję motor.

House: Jestem gejem.

Wilson: (ten sam tekst co powyżej)

Cuddy: Kocham cię, Chase.

House: Chcę iść do mszę. Podwieziesz mnie, Wilson?

House: Ładna dziś pogoda, prawda Cameron?

Wilson: Jestem alkoholikiem.

Trzynastka: Jestem szczęśliwa.

House: Lubię placki.

House: Witaj Alice! Co u ciebie, Bobby? Jak się masz, Ricky?

House: Cuddy, jesteś brzydka jak słoń.

Aria

House (do Cuddy): Kocham się z tobą droczyć.

Wiktoria

House (do Cuddy): Przepraszam, że cię zraniłem [bez ironii i sarkazmu]
House: Trzeba wierzyć w ludzi
Wilson: Nie będę cię uszczęśliwiać na siłę

paulinka11133

House: Idę do kliniki.
Cuddy: House, masz dożywotni zakaz wstępu do kliniki.
House: Jestem w ciąży.
Taub: Nigdy nie zdradziłem swojej żony.
Wilson: Już nigdy Ci nie pomogę.
House: Chese, kocham Cię.