Allison Cameron

marengo

Ona jest zdolna, inteligentna, potrafi myśleć, kojarzyć. Zszywanie ran to jest zajęcie niewymagające myślenia. A jeśli na ER trafia bardziej skomplikowany przypadek, to sie go odsyła na odpowiedni oddział i tam sie nim zajmują. A tu nie moze się dziewczyna wykazać xD.

hanutka

nie podoba mi się w niej, ze pomimo, iż jest z chasem zdarza jej się jeszcze myślec o housie (odcinek z chłopcem z guzem - to on mówiła do kamery

)

ania11wro

Cameron to jedna z moich ulubionych postaci z serialu. Niektórzy uważają, że jest mdła itp. ale mi bardzo imponuje, jest inteligentna, zaradna, umie się znaleśc w każdej sytuacji. Chciałabym żeby jej się udało z Housem, bo naprawdę go kocha i zasługuje na szczęście.

nutka

Dla mnie Cameron jest obojętna , ani jej nie uwielbiam , ani nienawidze

moniia2311

ja to niby nic do niej nie mam ale jakoś dziwnie mnie irytuje

minnie

Do Cammeron mam stosunek obojętny,ale jest całkiem sympatyczna

Atomówka

Cameron jest w czołówce moich ulubionych postaci. Allison posiada niezachwiany system wartości moralnych, których przestrzega. Ciekawe okazują się jej interakcje z innymi postaciami, a zwłaszcza z Housem, który wydaje się mieć zupełnie inny światopogląd. Cieszy mnie rozwój Cameron. O ile w pierwszych 3 sezonach jest na każde skinienie House'a, o tyle w 4tym daje się poznać jako niezależna młoda kobieta, przez co staje się jeszcze bardziej interesująca. O pomstę woła znikoma ilość czasu antenowego, jaka przypadła Cam w udziale

.

GABI_15

Moim zdaniem Cam jest ok. Choć w pierwszym sezonie była irytująca.

Martuss

A ja właśnie uważam że w pierwszym sezonie była najlepsza

wtedy ją lubiłam... nawet bardzo.... uważałam że ona jest w serialu jako ta szara myszka przytakająca wszystkim, o wielkim sercu mimo iż była bardzo inteligenta (w końcu House ją zatrudnił

)
Ale od drugiego sezonu zaczęła mnie irytująca. Nie była już grzeczną dziewczynką i zaczęło mnie denerwowac że wyszła z tej swojej norki. Od drugiego sezonu zawsze miała swoje zdanie. To z jednej strony dobrze ale ja odnisłam wrażenie że ona jest w serialu jako osoba 'z uczuciami' a potem zrobiła się jeszcze bardziej 'nijaka'
Ale od czwartego sezonu jak zaczęła pokazywać się sporadycznie bardzą ją lubie

Risika

obecnie Cam jest mi obojętna. Też najbardziej ją lubiłam na początku...głównie dlatego że podwalała sie do House'a xD

Martuss

annniczka

Cam to moja ulubiona postać, choć jestem dopiero w trzecim sezonie to nie sądze żeby coś się zmeniło. mam wielką nadzieje że bedzie z housem....

Bittersweet

Nie mam nic do Cam, ale czasami bywa irytująca

I, tak jak już parę osób napisało, najbardziej lubiłam ją wtedy, gdy podwalała się do House'a

Wkurzyła mnie w najnowszym odcinku tym, że obudziła pacjenta przed operacją, to już było totalne przegięcie.

Eithne

Hm... Ja muszę przyznać, że u mnie było odwrotnie. Kiedy "podwalała" się do House'a robiło mi się jej dosłownie szkoda, bo była taka naiwna...
Później jednak zaczęłam ją coraz bardziej lubić, tak jakby jej charakter zaczął stawać się coraz bardziej wyrazisty...
A w najnowszym odcinku uwielbiam ją

Wika

Nowa odmieniona Cameron podoba mi się bardziej.
Ma własne zadanie, no i oczywiście nie jest na smyczy House`a.

dragon

Po 5x07 i 5x08 jestem, zachwycony Cam.
No i w koncu przekonalem sie do jej blond włosów (choc zawsze bede wolal ja jako brunetke).

pannaX

Sprytna z niej w gruncie rzeczy manipulatorka.. Trochę jej nie lubię, ale jest bardzo inteligentna, chociaż czasem sprawia wrażenie zarozumiałej.

Sapphire

Ja za nią nie przepadam... Nawet wtedy, jak przez krótki czas byłam Hameronką, to tylko dlatego, że wydawało mi się, że do siebie pasują. Drażni mnie jej zamiłowanie do etyki, ta jej pseudo asertywność, no ale cóż... To taka dobra wróżka wśród demonów zła (House i Forman)

Daguchna

Za czasów, kiedy jeszcze oglądałam "Na dobre i na złe", biegało tam coś podobnego. Nazywało się o ile pamiętam Lena. Też takie do bólu trzymające się etyki i szukające na siłę samca. Tylko Cameron mniej płacze.
Ogółem nie lubię takich postaci.

JigSaw

Zbyt wyidealizowana, wręcz czasami nudna...Sezon I-III momentami denerwująca, sezon IV- V poprawiła się na korzyść.

AGSJ

Czasami była denerwująca, ale nadrabiała to inteligencją, wdziękiem i wrażliwością. Ogółem zawsze ją lubiłam, lubię i lubić będę

MarlaSinger

Ogólnie Cameron drażni mnie najbardziej ze wszystkich bohaterów, ale muszę przyznać, że bez niej ten serial dużo by stracił. Inteligentna, sprytna, trochę zbyt szlachetna no i ta jej nadopiekuńczość...

tysiaaa

Cameron jest dla mnie trochę irtująca ale ma w sobie coś takiego za co ją lubię. Strasznie mi było szkoda, kiedy żegnała się z House'm w trzecim sezonie. Szkoda, że odeszła.

Zuś

A ja od początku lubiłam Cameron i lubię ją dalej. No i nalezę do tej grupki, która liczy na jej związek z Housem

eigle

Zuś, to tak jak ja.

Choć czasem bywała irytująca, jak każdy zresztą (nie tylko w tym filmie) bywa. To jej postać jest godna uznania właśnie za to co sobą i swoją postawą wobec innych i życia prezentuje.
A z pewnością zachować niezależność sądów w towarzystwie House'a i Formana (męskich wyjątkowych palantów), gdy się jest szeregowym pracownikiem łatwo nie jest. Że jest inteligentna i bystra, stwierdził wyraźnie sam House w sezonie 4. Medyczną wiedzą nie ustępuje żadnemu z kolegów.

Zupełnie inaczej niż Cuddy, która jako szefowa całego szpitala klinicznego ma wszelkie atuty ku temu, by sobie z Housem radzić. A nie radzi sobie.
W dodatku czy owa szefowa kiedykolwiek miała słuszność w sprawach diagnozy? Nie przypominam sobie ani jednego przypadku, w którym proponowała właściwą diagnozę. Ale może słabo pamiętam.

Narenika: Tak, Cuddy postawiła właściwą diagnozę w 511 Joy To The World. Pytania o Cuddy lepiej zadawać we właściwym wątku.