Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sara [NZ/P]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:35, 20 Wrz 2008    Temat postu:

dziękuję wszystkim za miłe słowa. jak czytam wasze komentarze to aż mi się uśmiech na twarzy pojawia.

po krótkich negocjacjach wen zgodził się współpracować do końca fika a potem zrobić sobie wolne więc następny odcinek będzie niedługo

Pozdrawiam wszystkich


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:36, 20 Wrz 2008    Temat postu:

Grzeczny Wen ^^ To ja czekam na ciąg dalszy Pozdrawiam =**

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:32, 20 Wrz 2008    Temat postu:

aa czyżby mama Cuddy umrze?!
a House będzie ją pocieszał ;>
czekam na ciąg dlaszy.^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:53, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Melduję, że nadrobiłam moje zaległości w tym fiku i mało brakowało, moja pikawka też by stanęła
Willanka nieźle, nieźle Głodnemu chleb na myśli, spragnionemu Finlandia xD

Wen ma się zachowywać w porządku do nas, jeśli oczekuje vice versa xD
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 6:54, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Trochę długo to trwało ale zamieszczam w końcu następny odcinek Miało to wszystko wyglądać trochę inaczej ale jednak zmieniłam pierwszą wersję. Mam nadzieję że się spodoba.

Odcinek szósty:
Reanimacja trwała dosyć długo. Na tyle długo że lekarze nie wiedzieli czy przez brak tlenu mózg został uszkodzony. Pozostało im tylko czekać aż się wybudzi i wszystko będzie jasne.

Cuddy obserwował to wszystko z przerażeniem wymalowanym na twarzy. Nie zwracała na nic innego uwagi. I po raz kolejny jej nerwy nie wytrzymały i znów się rozpłakała. Nie zauważyła nawet kiedy House zbliżył się do niej i ją objął. Nie myśląc o tym co robi wtuliła się w niego bardzo mocno. Chciała teraz czuć że ktoś z nią jest, że ją wspiera. Tą osobą był właśnie House. Nie wiedziała dlaczego to robił ale podejrzewała, że ma to związek ze słowami które powiedziała gdy prosiła go aby wyleczył jej mamę – zrobię wszystko – jak mogła coś takiego powiedzieć i to jeszcze Houeowi. Jednak teraz nie mogła się już wycofać. Poza tym czuła się zadziwiająco dobrze w jego silnych ramionach.

Nie protestowała kiedy ją przytulał, to go zdziwiło gdyż zawsze starała się zachowywać pewien dystans. Z jednej strony zastanawiał się dlaczego tego nie zrobiła, zaś z drugiej cieszył się z tego. Stała tam wtulona w niego. Czuł bijące od niej ciepło, a zapach jej perfum zapierał mu dech. Chciał aby ta chwila trwała jak najdłużej. Niestety nie zawsze można mieć to czego się chce.
Nagle zadzwonił telefon i przerwał tą miłą chwile. Oderwała się od niego aby mógł odebrać.

Odebrał słowami – jesteś martwy. Jak się okazało był to Wilson. Onkolog pojechał na wakacje z nową potencjalną panią Wilson. Greg poszedł na korytarz i krótko streścił przyjacielowi szpitalne plotki, opowiedział o leczeniu matki Lisy i oznajmił mu że wszystkie pielęgniarki za nim tęsknią. Na ostatnie słowa odpowiedział mu śmiech przyjaciela. Rozłączył się po czym wrócił do Cuddy. Mimo komplikacji operacja zakończyła się sukcesem. Guz został usunięty. Stan pacjentki był dość poważny ze względu na zatrzymanie serca ale wszyscy lekarze byli dobrej myśli. Jednak po zakończeniu operacji administratorka nawet nie ruszyła się z pomieszczenia. Usiadła na podłodze pod ścianą i zaczęła wspominać wszystkie najcudowniejsze chwile przeżyte z mamą. Następną myślą było jej niespełnione marzenie o dziecku i w końcu House. Tym razem to diagnosta przerwał jej rozmyślania wchodząc i siadając obok niej. Popatrzyli na siebie. Nie rozmawiali, tylko siedzieli obok siebie patrząc sobie w oczy. W końcu jednak House powiedział
- Możemy oczywiście siedzieć tu na tej twardej podłodze, lecz ja proponuje żebyśmy poszli do mojego gabinetu, tam się napijemy kawy i posiedzimy na wygodnej kanapie. Wszystko będzie dobrze – dodał po chwili i uśmiechną się do niej.
Na jej twarzy wciąż jednak malował się smutek. Wstał z podłogi i podał jej rękę. Chwyciła ją a on pomógł jej wstać i razem poszli do jego gabinetu. Tam siedzieli pijąc kawę i trochę ze sobą rozmawiając. Po jakiś 20 minutach Cuddy powiedziała Houseowi że jedzie do domu się przebrać i żeby dzwonił na komórkę w razie potrzeby.

Gdy Cuddy nie było diagnosta kazał „kaczątkom” zrobić kilka badań aby ustalić co spowodowało zatrzymanie akcji serca. Wyniki nie dały mu jednak jednoznacznej odpowiedzi więc kazał powtórzyć kilka badań zrobionych wcześniej. Dopiero te wyniki dały mu odpowiedź na to pytanie. Wezwał do siebie Foremana. Chwilę przed neurologiem do gabinetu weszła szefowa przebrana w elegancką szarą garsonkę. Chciała coś powiedzieć diagnoście jednak milczała bo do gabinetu wszedł Foreman. House opowiedział im o nowo odkrytym problemie i już miał zlecać leczenie gdy zostali wezwani. Cuddy pierwsza była w Sali tuż po niej przybili dwaj lekarze. Toczyła się kolejna walka o życie jej mamy. Trwała bardzo długo i była bezowocna.
W końcu jeden z lekarzy powiedział
- Czas zgonu godzina 13.47


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:03, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Eeee??? jak to??? Ojej...

Cytat:
Nie zauważyła nawet kiedy House zbliżył się do niej i ją objął. Nie myśląc o tym co robi wtuliła się w niego bardzo mocno.

To było rozbrajające

Cytat:
- Czas zgonu godzina 13.47


Ale to okropne...smutno mi sie zrobiło...biedna Cuddy...mam nadzieję ze nien bedzie winic za to Housa.

Piszeszw ciekawy sposób. Taki melancholijny...podoba mi się. Czekam co bedzie dalej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:27, 22 Wrz 2008    Temat postu:

O rany, zabiłaś matkę Cuddy, nie no tego się nie spodziewałam.
House przecież miał zrobić wszystko, żeby jej pomóc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:00, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Teraz to House będzie musiał zrobić wszystko!
W sumie smutno zrobiło się... Ten fik kojarzy mi się z piosenką "I'll take everything", bo i House i Cuddy muszą przyjąć od życia i od siebie nawzajem wszystko, muszą się w jakiś sposób otworzyć i sobie pomóc - bo teraz nie tylko House jest "zniszczony", Cuddy będzie cierpiała...
Chyba, że ten zgon, to jakiś sen...ale to byłoby zUe z Twej strony :>
Podsumowując, mi się podoba i czekam na kolejną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:23, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Biedna Cuddy....... też mogłam stracić mamę....... w sumie fiem jak to jest ...
Cudnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:35, 22 Wrz 2008    Temat postu:

nie zyje?? ..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:24, 22 Wrz 2008    Temat postu:

ale tak na serio nie żyje?!
; (
mimo,że troche smutne to bombowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:34, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Nie da jej się jakoś wskrzesić?? :>
A może House coś wymyśli i jednak okaże się, że żyje? ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:44, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Cudowny opis wtulonej w House'a Cuddy strasznie mi sie miło robiło jak go czytałam...
tylko potem ta śmieć mamy Cuddy...
Biedna Cuddy
Bardzo podoba mi się jak piszesz, nie skupiasz się na dialogach, tylko skupiasz się na uczuciach, co pozwala się wczuć w opowieść...
czekam na kolejne części


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:56, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Dziękuję wszystkim za czytanie i komentowanie mojego fika. Nie sądziłam, że się komuś spodoba.

Prawdę mówiąc myślałam że jeszcze dziś będzie jedna część ale strasznie mnie bolała głowa i nie byłam w stanie nic napisać.

Nie bijcie jutro rano będzie następna, taką mam przynajmniej nadzieję.

Wen jak dostaje to co chce (czyt. soundtrack z House M.D) działa na pełnych obrotach więc pomysły mam. tylko czasu mało żeby je zapisać

Pozdrawiam wszystkich i do jutra


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:24, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Tak jak obiecałam następny odcinek. Trochę mi nie wyszedł ale i tak już lepiej bym nie napisała więc wklejam. Miłego czytania

Odcinek siódmy:
Zrozpaczona administratorka wybiegła z Sali w nikomu nieznanym kierunku. House obawiając się żeby nie zrobiła czegoś głupiego, poszedł jej szukać. Znalazł ją po jakiś 30 minutach. Siedziała sama na dachu. Już podchodząc do drzwi słyszał ją, słyszał że płakała. Jednak już dwa razy widział jak płakała więc postanowił iść do niej. Gdy tylko znalazł się na dachu podszedł do niej
- Jak się czujesz – zapytał a ona wzdrygnęła się lekko na dźwięk jego głosu.
Było po niej widać że jest roztrzęsiona ale i zdenerwowana czymś
- A jak myślisz jak mogę się czuć. Pół godziny temu zmarła moja mama a Ty się pytasz jak ja się czuje. – prawie krzyczała
- Cuddy ja nie… - nie dokończył jednak gdyż jego szefowa znów zaczęła
- Po co za mną poszedłeś House, czego chcesz? – mówiła zdenerwowana – Nie wpadłeś może na to że chcę zostać sama? Że nie chcę widzieć nikogo ze szpitala? – te słowa już wykrzyczała. W końcu skończyła i poszła w stronę drzwi. Udała się prosto do swojego gabinetu. Załatwiła sobie wolne aby zająć się pogrzebem a potem chciała sobie wszystko poukładać. Musiała odpocząć

Lisa Cuddy wieczór spędziła na kanapie z kilkoma butelkami wina. Miała ochotę się upić aby choć na chwilę zapomnieć o tym co się stało. Miła pewne wyrzuty sumienia że tak nawrzeszczała na diagnostę, obawiała się że może pomyśleć że obwinia go o śmierć mamy. A przecież tak nie było. Bardzo chciała wytłumaczyć mu swoją złość i przeprosić ale z drugiej strony potrzebowała trochę samotności. Postanowiła zrobić to przy najbliższej okazji.
Gdyby tylko wiedziała że nie musi mu nic tłumaczyć, że House to rozumie. Prawdopodobnie pojęłaby że jest dla niego kimś więcej, że mu zależy.

Siedział sama w swoim wielkim domu. Czuła się bardzo samotna. Tak bardzo chciała żeby teraz ktoś był z nią, wspierał ją. Żeby mogła z kimś porozmawiać. Ale była całkiem sama. Dlaczego powiedziała Houseowi że nie chce go widzieć. Wiedziała że gdyby w szpitalu tak na niego nie nawrzeszczała to pewnie teraz byłby z nią tu w jej domu.

Cały czas o nim myślała nie wiedziała dlaczego ale nie mogła przestać. Czyżbym coś do niego czuła – pytała samą siebie. - Zawsze go lubiłam ale żeby zaraz to było coś więcej? Tylko dlaczego nie mogę o nim na chwilę nawet zapomnieć. – wciąż się zastanawiała a po dłuższej chwili stwierdziła – Tak chyba jednak go kocham, ale przecież mu tego nie powiem bo mnie wyśmieje.
Postanowiła zastanowić się nad tym po pogrzebie. Poszła spać.

Rano wstała dosyć wcześnie i pojechała do miasta zająć się sprawami związanymi z pogrzebem. Wszystko załatwiła dosyć szybko jednak po powrocie do domu nie robiła już nic innego tylko się położyła i myślała o mamie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
runiu
Internista
Internista


Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:31, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Biedna Cuddy:( ale może w końcu zauważy, że House ją kocha.
Ogólnie podoba mi się sposób w jaki piszesz, jak przekazujesz emocje bohaterów. Czekam na dalszy ciąg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:29, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Cuddy ma przechlapane, bo zmarła jej mama, a ona może dodatkowo czuć się źle, że nie potrafi przestać myśleć o genialnym diagnoście...
Czekam na rozwój wydarzeń i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:18, 23 Wrz 2008    Temat postu:

geniaaalne.; DD
więcej. < 3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:00, 23 Wrz 2008    Temat postu:

jeden - .. czemu tak krotko ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:32, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Odcinek ósmy:
House stał sam na dachu i zastanawiał się nad tym co Cuddy mu powiedziała – Czyżby ona mnie obwiniała o to że jej matka nie żyje? Nie to nie możliwe, przecież zrobiłem wszystko co mogłem. – mówił sam do siebie.
Wiedział że było jej ciężko z powodu śmierci mamy i że pewnie dlatego wydarła się na niego. Postanowił dać jej trochę czasu na ochłonięcie i pogodzenie się z tym co się stało. Poszedł do swojego gabinetu. Tam czekały na niego „kaczątka” z informacją że Cuddy wzięła urlop, jednak nikt nie wiedział jak długi. House popatrzył na nich dziwnie, wziął kurtkę z wieszaka i już miał wychodzić gdy zadzwonił jego telefon. Odebrał. Był to mechanik który poinformował że uszkodzenia motoru są tak duże że naprawa kosztowałaby tyle co nowy motor. Po zakończeniu rozmowy House wyszedł i skierował się na parking do swojego samochodu. Postanowił że do faceta który zniszczyła mu motor zadzwoni z mieszkania. Tak też zrobił. Rozmowa trwała krótko. Umówili się że House wybierze sobie motor, da znać i mężczyzna za niego zapłaci.

Siedział w salonie pijąc Whisky i przeglądając gazety w poszukiwaniu nowego motoru. W końcu udało mu się znaleźć nowszą wersję zniszczonego motoru. Jak się po chwili okazało był to jeden z najdroższych motocykli. No ale przecież nie mógł wybrać byle czego. – pomyślał i uśmiechnął się do siebie. Jeszcze raz zadzwonił do ‘fundatora’, podał adres i umówili się na miejscu. Zadowolony z wyboru dokończył pić Whisky a jego myśli po raz kolejny wypełniła Lisa Cuddy. Zastanawiał się jak ona się teraz czuje, co robi, o czym myśli. Chciał nawet do niej pojechać lecz stwierdził że ona prawdopodobnie chce być sama tak jak mówiła w szpitalu. Gdyby tylko wiedział jak bardzo się myli. Gdyby wiedział że ona wcale nie chce być sama. Posiedział jeszcze chwile i poszedł spać.

Rano udał się po nowy motor. Po sfinalizowaniu transakcji obaj panowie ostatecznie się pożegnali. Wtedy House postanowił wybrać na przejażdżkę. Jak się nad tym później zastanawiał nie wiedział dlaczego właściwie pojechał pod dom szefowej. Może to było związane z tym co do niej czuł, bo tego że coś czuje był już pewny. Tylko nie był jeszcze pewny co. A może po prostu nie chciał być.

Pojeździł jeszcze trochę po mieści po czym udał się do szpitala. Gdy był już na miejscu było po 12, jednak nie przejmował się tym zbytnio. Udał się go gabinetu i zaczął słuchać swojej ulubionej muzyki. Po pewnym czasie Cameron przyniosła mu akta nowej pacjentki i zajął się diagnozowaniem przerywając swoje rozmyślania na chwile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:00, 25 Wrz 2008    Temat postu:

suuper.(;

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:02, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Odcinek świetny, tak samo poprzednie ^^ Przepraszam, że nie komentowałam... Wszystkie czytałam, ale kiedy już zabierałam się za napisanie jakiegoś konstruktywnego komentarza, zawsze coś wypadało. Teraz też napiszę tylko tak krótko, bo brat mnie wygania od komputera. Podobało się, i to bardzo Czekam na więcej Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:11, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Cudo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:20, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Biedna, biedna Cuddy
I właściwie, troszkę biedny House...

Nie wiem, co mogłabym napisać... Podoba mi się, piszesz tak... Serialowo... Tzn, nie skupiasz się cały czas na jednym wątku i osobie, tylko przeplatasz je między sobą, co jest fajne

Czekam na dalsze odcinki i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:41, 25 Wrz 2008    Temat postu:

ehh.. tak to jest.. jedno i drugie chce ale boi sie ze to drugie nie chce xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin