Forum House M.D Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sara [NZ/P]
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:51, 17 Wrz 2008    Temat postu: Sara [NZ/P]

Przeczytałam tyle fajnych fików i w końcu sama zaczęłam pisać jednego. Jest to mój pierwszy fik jednak proszę o szczere oceny. Jeśli się spodoba to będę pisała dalej. Nie ma jeszcze tytułu ale może jeszcze jakiś wymyślę. No to zaczynamy:


<i>Zweryfikowane przez rocket</i>

Odcinek pierwszy:

Zbliżał się do Niej powoli. Wiedziała co jej diagnosta chce zrobić i w pewnej chwili ona też zaczęła się zbliżać do Niego. Widział w Jej oczach, że tego chciała. Dzieliły ich milimetry. Popatrzyli sobie głęboko w oczy. Widzieli w nich pragnienie. W końcu pocałował ją a ona oddała ten pocałunek. Żadne z nich nie chciało już dłużej czekać. Zaczęli zmierzać w kierunku kanapy. Nadal się całowali zdejmując powoli z siebie ubrania. Jeszcze chwila i spełni się to czego oboje chcieli. Jeszcze chwila i…

Obudził go przeraźliwy hałas dochodzący z ulicy. Wściekły, że obudzono go w takim momencie spojrzał na zegarek. Wyświetlacz pokazywał 8.00. Wziął 2 vicodiny, wstał i podszedł do okna żeby zobaczyć co się stało i kto śmiał zakłócić jego jakże cudowny sen. Na samo wspomnienie snu miał ochotę pobić winowajcę swojego przebudzenia. To co zobaczył gdy stanął przy oknie wzbudziło w nim tak wielką wściekłość, że w połączeni ze złością po wyrwani go z cudnego snu wpadł w taką furię, ze miał problemy z ubraniem się. Gdy miał już na sobie Jeansy i T-Shirt, nie zwracając uwagi na stan nogi zaczął prawie biec na ulicę. Gdy stanął na chodniku nie mógł uwierzyć w to co widział. Było to dla niego niepojęte. Jego motor, jego ukochany motor leżał na chodniku całkiem zniszczony. Nagle zobaczył faceta, który wysiada z samochodu z pogiętym przodem i podchodzi do niego
Mężczyzna zwrócił się do diagnosty uprzejmie, najwyraźniej nie spodziewając się co go czeka.
- Przepraszam. Czy to jest pański motor?
House zareagował dopiero na ostatnie słowo, wziął zamach laską i nieszczęsny kierowca już leżał na chodniku wijąc się z bólu i trzymając za brzuch. Jednak po paru minutach był w stanie samodzielnie wstać. Chciał kontynuować rozmowę z Housem, jednak postanowił odsunąć się na, w miarę, bezpieczną odległość. Lekarz zwrócił twarz w jego kierunku jakby chciał sprawdzić czy uda mu się jeszcze raz uderzyć „zbrodniarza” laską. Ten widząc to odetchnął w duchu i pomyślał – Ten facet to jakiś psychopata.
House przyglądał się chwilę kierowcy i zauważył, że jest on pod wpływem alkoholu. Oczywiście postanowił wykorzystać to przeciwko nieznajomemu.
- Dzwonię po policję – powiedział nagle House, wiedząc że mężczyzna będzie go powstrzymywać
- Niech pan się wstrzyma – powiedział –. przecież możemy się dogadać.
Diagnostę zainteresowały te słowa ale nie dal tego po sobie poznać i dalej ciągną swoją grę.
- Pan jest pijany i zniszczył mój motor, nie mogę tego tak zostawić – kontynuował
- Wie pan jakie nieszczęście może z tego wyniknąć? – mówił aby podręczyć pechowca, choć oczywiście wiedział już że zgodzi się na propozycję kierowcy – Ja jestem lekarzem i w jaki sposób teraz szybko dotrę do szpitala. Czy pan wie co to jest nagły przypadek? Jako lekarz w każdej chwili, nawet w nocy, mogę dostać wezwanie do szpitala. I co może mam pojechać autobusem – House kontynuował gnębienie, myśląc jednocześnie że nigdy w życiu nie wstałby w nocy aby jechać do szpitala. Nawet nie odebrałby telefonu. Ale to było najmniej ważne w tym momencie. W końcu kierowca doszedł do głosu
- Niech mnie pan posłucha – mówił – Umówmy się że ja zapłacę za odnowę pańskiego motoru a pan zapomni o tym zajściu.
- No nie wiem. A co jeśli motoru nie da się naprawić – postanowił jeszcze spróbować - ten motor był robiony na zamówienie i… - dramatyzował, ale nie skończył
- Dobrze jak nie da rady go naprawić to w ramach zadośćuczynienia sfinansuję panu nowy motor.
- Zgoda – powiedział w House po chwili
- Ale zapomni pan o tym przykrym incydencie? – zapytał niepewnie
- Tak – stwierdził krótko diagnosta.

Po tym wszystkim wymienili się wizytówkami. Nieznajomy odjechał a House poszedł do mieszkania. Wciąż był zły ale przynajmniej nie będzie musiał płacić za naprawę. Będąc w mieszkaniu zadzwonił do warsztatu żeby przyjechali, zabrali motor i sprawdzili czy da rade go naprawić. Około godziny 10 przyjechali po motor, ale poinformowali że „ocenianie strat” potrwa kilka dni. House już wiedział że te kilka dni będzie ciężkie zwłaszcza dla pacjentów w przychodni i kaczątek. Wiedział też że Cuddy dostanie przez te kilka dni znacznie więcej skarg na swojego najlepszego diagnostę niż zwykle – nie żeby dostawała ich mało. Postanowił że po dotarciu do szpitala pójdzie odwiedzić szefową i jak to ma w zwyczaju skomentować jej garderobę.




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bereśka dnia Śro 6:53, 17 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:52, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Mi się podoba
House jak zwykle musi wyciągnąć maksimum korzyści, ale szkoda mi jego Bestii :>
Bardzo się cieszę na świeżą krew autorską w dziale Huddy, trzymam kciuki za wenę i czekam na ciąg dalszy Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
T.
Anestezjolog
Anestezjolog


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1340
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:59, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Tak...serce rośnie patrząc na te czasy...zatrzęsienie fików Huddy. Alez sie cieszę! Początek trochę mi przypomina fik Shevo, ale zobaczymy jak to sie potoczy dalej. trzymam kciuki i pozdrawiam:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:35, 17 Wrz 2008    Temat postu:

bardzo pozytywnie się zaczyna
strasznie się zasmuciłam, kiedy się dowiedziałam, że to był tylko sen, ale to dopiero pierwszy odcinek, więc jeszcze wszystko może się wydarzyć...
czekam z niecierpliwością


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:41, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Świetne, niestety nie mogę teraz więcej napisać, siedzę w szkole. Chciałam tylko dać znać, że przeczytałam Super Pozdrawiam i wena życzę =**

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:04, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Zgadzam sie z T. aż miło wchodzić na forum ^^
Cytat:
House kontynuował gnębienie, myśląc jednocześnie że nigdy w życiu nie wstałby w nocy aby jechać do szpitala. Nawet nie odebrałby telefonu.

Bardzo ciekawie sie zaczyna, tylko nie wiem czego mogę się spodziewać :smt005


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:55, 17 Wrz 2008    Temat postu:

podobaa mi sie pisz dalej:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:48, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Za jakiekolwiek podobieństwa przepraszam ale przeczytałam już tyle fików, że nie pamiętam już dokładnie co w nich było. dlatego też znalazła się ta zbieżność.

Dziękuję wszystkim za miłe słowa.

:smt001
Na brudno mam już napisane chyba 4 odcinki i ciągle mam pomysły na następne. Przez to nie nadążam z przepisywaniem do Worda.

Postaram się szybko zamieścić następną część. :smt003


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LicenceToKill
Bond's Girl


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedziba MI6
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:00, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Hej no BereŚka Widzę nowy talent (i oby takich więcej, bo temu równa się więcej takich fajnych ficzków) Ciekawe, bardzo ciekawe
Niech WEN będzie z Tobą ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:24, 17 Wrz 2008    Temat postu:

mm zapowiada się ciekawie.; DD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:45, 17 Wrz 2008    Temat postu:

to kiedy bedzie dalej ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wercia214
Stażysta
Stażysta


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paczyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:03, 17 Wrz 2008    Temat postu:

No no no..... pięknie :smt007
Czekam na więcej ...... :smt003


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:33, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Jeszcze raz dziękuje za miłe słowa. oto następny odcinek. kiedy będą kolejne nie wiem bo obecnie nie mam za dużo czasu (czyt. nauka) ale postaram się zamieszczać je jak najczęściej.

Odcinek drugi:

Cuddy obudził stojący na nocnej szafce budzik. Leżała jeszcze chwilę próbując przypomnieć sobie sen który miała w nocy ale sprawiało jej to mały problem. Pamiętała tylko że był to sen o Housie. Może to i dobrze że nie pamiętam tego snu. – pomyślał i wstała szykować się do pracy. Gdy już wzięła prysznic i zaczęła się ubierać poczuła jak po całym domu rozchodzi się zapach kawy i tostów jakie robiła tylko jej mama. Zeszła do kuchni i zobaczyła mamę siedzącą przy stole i jedzącą śniadanie.
- Dzień dobry córeczko – powiedziała widząc wchodzącą do kuchni Lisę.
- Dzień dobry mamo – odpowiedziała – myślałam że przyjechałaś to odpocząć a nie wstawać z samego rana i robić śniadanie – dodała z uśmiechem.
- Oj nie przesadzaj ja nie potrafię nic nie robić – odpowiedziała Sara Cuddy i uśmiechnęła się do córki – a przy okazji to o której będziesz w domu bo chcę zrobić coś pysznego – zapytała.
- Nie mam pojęcia, ale chyba dopiero wieczorem – odpowiedziała – mam teraz urwanie głowy w szpitalu, muszę przekonać kilku pacjentów aby wycofali pozwy i nie wiem jak to zrobię – dodała zrezygnowanym głosem Lisa Cuddy.
- Niech zgadnę – powiedziała matka – twój genialny diagnosta znów narozrabiał a ty musisz sprzątać?
- W skrócie można to tak ująć.
Uśmiechnęły się do siebie i w końcu Lisa powiedziała
- No to lecę do szpitala. A co ty będziesz robić?
- Pewnie pochodzę po sklepach. Może znajdę coś co będzie mi pasować.
- W takim razie udanych zakupów i do wieczora – powiedziała Lisa wychodząc.
- Pa kochanie – odpowiedziała Sara i zabrała się z sprzątanie po śniadaniu.

Sara Cuddy była pewną siebie kobietą, nie potrafiącą usiedzieć na miejscu. Zawsze musiała coś robić, nie znosiła bezczynności. Zaś dla osób na których jej zależało, a zwłaszcza dla jedynej córki była w stanie zrobić wszystko. Chyba właśnie dlatego raz na jakiś czas przyjeżdżała do Lisy pod pretekstem odpoczynku. Jednak jej prawdziwym powodem zawsze była chęć sprawdzenia jak sobie radzi jej córka. Była do tego bardzo piękną kobietą. Jej twarz naznaczona kilkoma zmarszczkami zdradzała ogromne doświadczenie które zdobyła w życiu. Była zazwyczaj pogodna jednak oczy zdradzały że cierpienie nie było jej obce.
Każdy kto miał okazję poznać obie panie bez trudu zauważał, jak bardzo są one do siebie podobne, gdyż Lisa odziedziczyła po niej nie tylko urodę ale i większość cech charakteru.

Lisa przyjechała do szpitala tuż przed 9 i prawie natychmiast zabrała się do pracy.
Najpierw musiała przekonać pacjentów aby wycofali swoje pozwy. Dzięki swojemu urokowi a także pięknemu uśmiechowi, również odziedziczonemu po matce, już po godzinie wszyscy pacjenci byli przekonani do wycofania pozwów przeciwko diagnoście. Poprosiła asystenta o kawę i zajęła się przeglądaniem i podpisywaniem ważnych dokumentów. Po pięciu minutach popijała kawę o którą prosiła nadal zajęta dokumentami.

W tym czasie Sara Cuddy ubrała się i pojechała do miasta na zakupy. Po dwóch godzinach chodzenia po sklepach postanowiła iść gdzieś i napić się kawy. Weszła do pierwszej kawiarni i usiadła przy wolnym stoliku. Zamówiła kawę i już pochwali siedziała z filiżanką w ręku i zastanawiała się co dalej robić. Podczas zakupów zaczęła boleć ją głowa, jednak wzięła tabletki i poszła dalej. Często miewała takie bóle więc była na to przygotowana. Postanowiła zadzwonić do córki. Wyciągnęła z torebki telefon i wykręciła numer jednak nie zdążyła się połączyć. W tym momencie dostała strasznych zawrotów głowy a po chwili straciła przytomność. W kawiarni zrobiło się małe zamieszanie a ktoś z obsługi wezwał pogotowie. Po piętnastu minutach przyjechała karetka żeby zabrać Sarę Cuddy do szpitala. W chwili gdy sanitariusze kładli ją na nosze otworzyła oczy powiedziała – Princeton-Plainsboro Teaching Hospital. Lisa Cuddy. – i znów straciła przytomność. Karetka skierowała się w stronę PPTH. W tym czasie administratorka kończyła podpisywać dokumenty.


[i]Mam nadzieję, że się spodoba. Życzę miłego czytania
. :smt001 [/i]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bereśka dnia Czw 15:53, 18 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kremówka
Onkolog
Onkolog


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:44, 17 Wrz 2008    Temat postu:

No to ja już podejrzewam co zamierzasz
teraz House uratuje mamusię Cuddy i wkupi się w łaski przyszłej teściowej

nie mogę się już doczekać dalszego ciągu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:13, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Podoba mi się Tylko tyle jestem w stanie napisać Po prosu świetne i tyle =**

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:46, 17 Wrz 2008    Temat postu:

aww.... :smt007
bardzo interesująco :smt003
Cytat:
Może to i dobrze że nie pamiętam tego snu.

ja bym tam chciała pamiętać :smt077


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewel
Reumatolog
Reumatolog


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:52, 18 Wrz 2008    Temat postu:

To zapowiada się mały dramacik :> Ale to wszystko jest zapisane na plus dla Ciebie
Czekam na część kolejną i serdecznie pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ceone
Tygrysek Bengalski
Tygrysek Bengalski


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 1766
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:27, 18 Wrz 2008    Temat postu:

no no ^^ czekam na dalszą część.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:50, 18 Wrz 2008    Temat postu:

mmm ciekawe.; D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cave
Rezydent
Rezydent


Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1411
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:40, 18 Wrz 2008    Temat postu:

uuu.. dzieje sie dzieje
co to bedzie??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bereśka
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:22, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Nie byłam pewna czy będzie dziś następna część bo jak wróciłam ze szkoły to strasznie bolała mnie głowa, ale jednak już jest napisane więc wklejam Trochę długi mi ten odcinek wyszedł, ale mam nadzieję że to nie problem

Odcinek trzeci:
Droga do pracy minęła Houseowi dość spokojnie. Wjechał na parking, zaparkował na swoim miejscu i udał się w stronę swojego gabinetu. Postanowił że poszuka informacji w internecie na temat faceta który zniszczył jego motor. Wszedł do biura, powiesił kurtkę na wieszaku i usiadł do komputera. Wpisał w wyszukiwarce jego imię i nazwisko. Jakie było jego zaskoczenie gdy odkrył że był to zastępca prokuratora generalnego. W pewnym momencie zaczął widzieć oczami wyobraźni te nagłówki gazet: „Pijany zastępca prokuratora generalnemu jadąc po pijanemu niszczy własność prywatną”, czy też „Pijackie szaleństwa zastępcy prokuratora generalnego” i uśmiechnął się do siebie w duchu. Z zamyślenia wyrwał go dopiero dźwięk pagera. Przeczytał wiadomość: „Natychmiast do mojego gabinetu, to pilne. Cuddy.” Wstał z fotela i poszedł do biura szefowej, zastanawiając się co jej powiedzieć na dzień dobry. Aktualnie pojedynek rozgrywał się między dwiema możliwościami: pierwsza- „Dr Cuddy czy mi się wydaje czy twój biust urósł od wczoraj?” i druga- „Dr Cuddy czy mam rozumieć że masz ochotę na szybli numerek w klinice?”. Był coraz bliżej jej gabinetu ale nadal nie mógł wybrać powitania. Jednak w końcu zdecydował, że połączy obie możliwości.

Podpisywała właśnie ostatni dokument, odbyła rozmowę z umówionym szybciej potencjalnym sponsorem i gdy miała chwilę czasu pomyślała, że zadzwoni do mamy żeby zapytać jak udały się zakupy ale w tym momencie do jej gabinetu wszedł asystent
- Przepraszam Dr Cuddy ale dzwonili z izby przyjęć i powiedzieli że mają pacjentkę która ponoć panią zna. Proszą aby pani tam przyszła.
- Tak, już idę. Dziękuję Tom.
Gdy przyszła do izby przyjęć i zobaczyła swoją matkę przeżyła straszny szok. Zaraz zaczęła wypytywać się lekarzy o jej stan. Gdy jednak żaden nie potrafił jej powiedzieć co właściwie jest jej matce zaczęła się naprawdę bać. Taki Stach ogarniał ją tylko wtedy gdy nie wiedziała jak pomóc komuś na kim jej zależało. I nagle zdała sobie sprawę, że ostatnio tak się bała gdy House leżał nieprzytomny po wsadzeniu scyzoryka do kontaktu. Tak, nawet wtedy mimo złości o to co zrobił, bała się czy wszystko będzie z nim porządku.
- Tak. House na pewno odkryje co dolega jej mamie. – pomyślała.

Kazała pielęgniarce pilnować stanu matki i informować ją o jakichkolwiek zmianach. Następnie udała się do swojego gabinetu. Wiedziała, że diagnosta jest już w szpitalu. Dowiedziała się tego od asystenta. Starała się być twarda, nie płakać. Jednak gdy tylko znalazła się w gabinecie nerwy jej puściły i rozpłakała się. Wysłała do House wiadomość, usiadła na kanapie i czekała na diagnostę wciąż roniąc łzy. Zjawił się po kilku minutach. Gdy szedł w stronę gabinetu widziała na jego twarzy ten uśmiech, który zawsze towarzyszył jego nieprzyzwoitym komentarzom. Widziała jak podchodzi do drzwi, naciska klamkę i wchodzi. Dobrze wiedziała, że chciał rzucić jakiś komentarz. Widziała też, że odebrało mu mowę gdy tylko ją obaczył.
Zbliżał się do gabinetu szefowej. Otworzył drzwi, wszedł i już otworzył usta żeby coś powiedzieć ale nie wydobył się z nich żaden dźwięk. Stał jak słup przy drzwiach nie wiedząc co ma zrobić zostać czy też wyjść. Myślenie o tym przerwał mu zapłakany głos administratorki:
- Zostań proszę. Potrzebuję Cię.
House popatrzył na nią z łobuzerskim uśmiechem i zapytał:
- U ciebie czy u mnie? – Zobaczył jednak, że jego szefowa nie ma ochoty na jakiekolwiek żarty więc odpuścił. – On wielki Greg House odpuścił Lisie Cuddy. – Z jego głową musiało być chyba coś nie tak – pomyślał.
Po czym znów spojrzał na Cuddy i czekał aż powie mu po co go wezwała i dlaczego płacze. Sam się sobie dziwił ale chciał to wiedzieć i chciał jej pomóc. Chciał żeby przestała płakać, żeby na jej twarzy znów zagościł uśmiech, ten uśmiech który tak koc… - Nie, stop, chwila wcale nie pomyślał że kocha jej uśmiech cóż za niedorzeczność – usilnie sobie wmawiał. Znów jego rozmyślania przerwał jej głos
- House mojej mamie coś jest ale nikt nie ma pojęcia co – powiedziała nieco się uspokajając – wylecz ją proszę – dodała.
Milczał nie wiedząc co ma jej odpowiedzieć. Nie mogąc doczekać się odpowiedzi spróbowała jeszcze raz - Greg proszę, ja… – urwała na moment, po czym już mniej pewnie dokończyła – ja zrobię wszystko jeśli się zgodzisz.
- Zgoda – powiedział – zrobię wszystko co w mojej mocy żeby ją wyleczyć.
Zaskoczona tymi słowami spojrzała mu w oczy i powiedziała tylko jedno słowo – Dziękuję – po czym na jej twarzy zagościł delikatny uśmiech. On też się do niej uśmiechną i powiedział żeby kazała tym kretynom z izby przyjęć przenieść jej matkę na jego oddział. Ruszył w stronę drzwi ale zanim wyszedł powiedział już w swoim normalny stylu
- Tylko nie licz na to, że skoro leczę twoją matkę to stanę się taki jak Wilson – wiesz miły opiekuńczy i że będę podtrzymywać ja na duchu. Tym to Ty się możesz zająć – skończył.
- Dobrze – powiedziała – a teraz wybacz, muszę zadzwonić do tych kretynów… eee znaczy lekarzy z izby. Sam kazałeś.
- Tak, to ja idę szykować się na powitanie twojej mamy w skromnych progach mojego oddziału.
Po tych słowach wyszedł zostawiając Dr Cuddy z lekko widocznym uśmiechem. Wykonała telefon do lekarzy z izby i po 20 minutach jej mama była na oddziale House. Diagnosta natychmiast kazał „kaczątkom” zrobić jej szereg badań i jak najszybciej przynieść sobie wyniki. Gdy pół godziny później stali przed nim rozdzielał kolejne zadania. Cameron i Chaesa wysłał do kawiarni w której była, a sam z Foremanem pojechał do domu Cuddy.
Nic nie znaleźli, a w zasadzie to Foreman nic nie znalazł bo House skupił się tylko na sypialni szefowej chociaż dobrze wiedział że nic tam nie znajdzie. Nie mógł sobie jednak darować przeszukania jej szuflad z bielizną. A przeszukał wszystkie . Wrócili do szpitala z niczym, mając nadzieję że pozostałym poszło lepiej. Gdy młodzi lekarze wrócili z miasta wszyscy spotkali się w gabinecie diagnosty.


Życzę miłego czytania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania
Ratownik Medyczny
Ratownik Medyczny


Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie chcesz wiedzieć. ; D
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:27, 18 Wrz 2008    Temat postu:

BOSKIE!
mm..ciekawe co Cuddy zrobi wzamian.; DD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jeanne
Nefrologia i choroby zakaźne
Nefrologia i choroby zakaźne


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 6080
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:31, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Cuddy w zamian kupi mu pudełko lodów
Cytat:
Stał jak słup przy drzwiach nie wiedząc co ma zrobić zostać czy też wyjść. Myślenie o tym przerwał mu zapłakany głos administratorki

Szczerze? Od dawna marzy mi sie scena, w której House zastaje zapłakaną Cuddy. Chciałabym zobaczyć jak rozwiązali by to scenarzyści i minę Housa
i niecierpliwie czekam na cd. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnie
Internista
Internista


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:33, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Super!
Fajny fik:D
Pisz szybko kolejna część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Schevo
Gastroenterolog
Gastroenterolog


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 1761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:39, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Podoba mi się Wiesz o tym, prawda? Pisz dalej, szybciutko, bo czekam Weny życzę Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum House M.D Strona Główna -> Przechowalnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin